PDA

Zobacz pełną wersję : Nasza Pistacja - dziennik Gosi i Bartka



Darkness
19-04-2007, 11:05
Pisanie dziennika czas zacząć :)

Darkness
19-04-2007, 11:41
Witam wszystkich :)

Jak na dobrego kronikarza przystało, zacznę od maleńskiego przedstawienia nas :). Jesteśmy małżeństwem z 4-letnim juz stażem i mieszkamy w Legnicy. O własnym domu myślelismy "od zawsze", tylko nie o budowie, a o remoncie naszego. Mamy starą, poniemiecką willę z wielkim ogrodem, z którymi na przestrzeni tych prawie juz 5 lat przechodziliśmy (i przechodzimy nadal) różne przygody i perturbacje. Dom jest w stanie nadającym się do generalnego remontu - i póki nie zdecydowaliśmy się na budowę nowego, zrobiliśmy w nim mnóstwo rzeczy (oczywiście z naszego punktu widzenia ;) ). Zaczęliśmy od wymiany okien i ocieplenia, następnie wymienilismy szambo na kanalizację, a ostatnim "wielkim" przedsięwzięciem było zrobienie podjazdu (120m!!!), wymiana instalacji CO wraz z nowym piecem oraz przy tej okazji generalna przeróbka łazienki. Niestety - jak to bywa ze starymi domami - z jednej strony robiliśmy, a z drugiej się sypało :(. Przemyśleliśmy więc sprawę dokładnie, rozważyliśmy wszelkie "za i przeciw" i stanęło na tym, że zaczniemy budować nowy dom na naszej dzialce, a stary pozniej się wyburzy.
No i zaczęło się... Jako że ogród mamy autentycznie wielki (5000 m), w szukaniu projektu nie musieliśmy się za bardzo ograniczać. Nasze wymagania były od początku dość sprecyzowane:
- dom nie za duży, z uzytkowym poddaszem i garażem 2-stanowiskowym
- na górze 3 sypialnie, duża łazienka, obowiązkowo garderoba i pokój gościnny nad garażem
- na dole duża kuchnia zamykana oraz salon z jadalnią i mały gabinecik
- w związku z usytuowaniem na działce wyjście na taras koniecznie musiało być z boku.

Wybór nasz padł na projekt Dom w Kameliach Archonu i zaczęlismy myslec, skąd teraz wziąć kasę ;) :lol: :lol:

Jednakże w międzyczasie zmieniłam pracę i zaczęłam dojeżdzać do Wrocławia. Bartek juz pracował tam od roku. I znowu intensywne myślenie - Legnica czy Wrocław... Summa sumarum zdecydowaliśmy się na szukanie działki w okolicach Wrocławia i po naprawdę krótkich poszukiwaniach trafilismy na fajną, ładnie położoną i nie za duża działeczkę (900m) w Rogowie Sobóckim :) Chociaż przyznam się bez bicia, ze na początku wydawała mi się za mała, wręcz "klaustrofobiczna" :lol: Ale za to ileż pracy mniej niż w naszym ogromniastym ogrodzie ;)
Procedury załatwiania kredytu opisywać nie będę, bo nie chcę się denerwowac ;) KUPILISMY działkę i już :lol: (zdjęcia załączę jak w końcu obrobię...).

No i zaczęła się gehenna... Pierwsze zderzenie z biurokratyczną rzeczywistoscią- nasz wymarzony domek nie pasuje do warunków zabudowy !!! :( Problem stoi "w dachu" - koniecznie musiał byc 2-spadowy, a nasza Kamelia miała 4-spadowy :( Za chwilę okazuje się, że jest też trochę za duża (ten nieszczęsny garaż na 2 samochody...). Więc zbieramy sie w sobie i usiłujemy dopasować projekt do działki, a nasze marzenia do projektu... I JEST !!!! Ma wszystko (no prawie...) co potrzebujemy, no i spełnia wymagania z WZ - dach dwuspadowy i zajmuje 14% powierzchni działki (w WZ jest do 15%). Tylko bardzo brak tego większego garażu... Ale cóż. Przekonujemy się, wybieramy i coraz bardziej nam sie podoba :). Jest to Dom pod Pistacją również Archonu :).

Darkness
19-04-2007, 13:07
No tak, projekt wybrany, zaklepany i "oswojony" ;) Po krótkiej debacie nanosimy zmiany - na górze łączymy 2 pokoje, likwidujemy 1 okno i dzięki temu uzyskujemy moja wymarzoną garderobę :). A że nie potrzebujemy więcej niz 3 sypialnie, liwidacja pokoju przechodzi bezboleśnie :D .

Jedziemy do Rogowa i próbujemy usytuowac nasz domek "na żywo" w terenie - wychodzi, że wybieramy lustrzane odbicie projektu (garaż z lewej strony). Tak się szczęsliwie ułozyło, ze taras i naszą sypialnię mamy od południowej strony, z cudownym widokiem na Ślężę, a wjazd od pólnocy. Chcemy ustawić dom tak, by przed garażem było jeszcze miejsce na postawienie auta. Ciekawe, co powie na to geodeta... :roll: Myślimy również o wykopaniu własnej studni do celów gospodarczych, a ja już zaczęłam delikatne próby projektowania ogródka :) Z obecnego ogrodu chcę przenieść 3 drzewka - jesiona, buka czerwonolistnego i sosenkę. Są jeszcze młodziutkie, więc mam nadzieję, iż przeprowadzka za bardzo im nie zaszkodzi.
Wybieramy również miejsce w rogu ogrodu na kojec dla naszych psiaków - swoją drogą będzie tam niezły harmider, jak nasza trójka zobaczy psy sąsiada... :roll: :lol:

Papierologii wciaż ciąg dalszy. Załatwiamy zjazd z drogi. Okazuje się, iż na mapie w starostwie droga dojazdowa do naszej działki istnieje, natomiast w gminie jej nie ma !!! :o :o Pani z gminy doradziła nam, bysmy sobie wykupili pole z tyłu za działką i zrobili drogę :-? Sprawa w końcu rozbija się o burmistrza i pozwolenie na zjazd z drogi zostaje wydane. W międzyczasie składamy pismo do energetyki (planowany temin założenia skrzynki wypada na koniec czerwca). W najbliższym czasie planujemy ogrodzić to nasze "pole" i podciągnąć wodę i kanalizację.

No i obowiązkowo planujemy inauguracyjnego grilla !!! :D :lol:


Zdjęcia nowej działeczki oraz naszej legnickiej postaram się wrzucić w najbliższy weekend :)

Darkness
20-04-2007, 12:57
Jako że były właściciel działki złożył wniosek o podłączenie prądu w energetyce i już częsciowo nawet opłacił i dziś muszę mu zwrócić poniesione koszty, to od razu postanowiłam spisać i podsumować nasze dotychczasowe wydatki, póki wszystko jeszcze pamietam, a jakoś nie wpadłam na pomysł, żeby zapisywać sobie wszytsko od razu na bieżąco :-?, więc teraz będę odtwarzać z pamięci.

Działka - 52000 zł
Notariusz (umowa przedwstępna 540 zł plus umowa sprzedaży 2254 zł plus wszytskie opłaty za wpisy 200 zł) - 2994 zł
Bank (wszelkie opłaty związane z kredytem 500 zł plus wycena działki 450 zł plus aneks do umowy 150 zł) - 1100 zł
Opłata za podłączenie prądu - 2100 zł

Razem: 58194 zł :o
To na razie chyba wszystkie dotychczas poniesione koszty. Nawet nie spodziewałam się, ze nazbierało się ich aż tyle... no ale tu tysiąc, tam dwa... i poszło :roll:


Skompletowanie dokumentów do pozwolenia na budowę chcemy powierzyć architektowi, który - tak przynajmniej obiecuje - jest w stanie to załatwić w przeciągu 2 miesięcy. Wstępne koszty podliczył na ok. 3000 zł (razem z geodetą i mapką do celów projektowych).

Postaram się skrupulatnie podliczać wszytkie kolejne koszty budowy, tylko nie jestem pewna, czy chcę znać wynik końcowy :wink: :lol: :lol:

Darkness
23-04-2007, 11:27
Weekend minął bardzo pracowicie, no i z tego wszystkiego zapomniałam wkleic zdjęcia :( Ale obiecuję poprawę i proszę o wybaczenie :lol:

Zaczynamy powoli przymiarki do przeprowadzki, chociaz domu jeszcze nie ma, ale przy moim zacięciu do tego typu prac akurat domek zdązy się wybudować, hihi ;) Na razie wyrzucamy wszystko co zbędne, wobec czego "na odstrzał" poszło 6 reklamówek ciuchów i 2 stare kosiarki :lol: :lol: Korzystamy z tego, ze mamy duzą piwnicę i strych, więc przez te wszystkie lata gratów się nazbierało... a w dodatku rodzina robi sobie u nas przechowalnię :-? W nowym domu nie będzie piwnicy ani typowego strychu, wobec czego nareszcie mamy silną motywację do pozbycia się wszystkich rupieci.

Jestem przerażona sytuacją na rynku budowlanym... materiałów nie ma i w najbliższym czasie NIE BEDZIE... Juz w chwili obecnej czeka się minimum 2 miesiące, a hutownie nie gwarantują cen, po których się zamówiło :-? Załapuję co jakiś czas doła z tego powodu, bo wymarzyłam sobie, ze domek bedzie rósł szybko i sprawnie a tu wychodzi, że kicha... :cry:

Na pocieszenie planuję wyskoczyć do ogrodniczego po sadzonki, bo gazony przed domem świecą pustkami. Trawnik też juz wymaga koszenia i chociaż myslami jestem na nowej działce, to jednak stara musi jakos wygladac, przynajmniej przez najbliższy rok :lol: :lol: