PDA

Zobacz pełną wersję : Przedwojenny dom - grzyb w kuchni za meblami



AKM
22-04-2007, 08:47
Witam,

W październiku 2005 roku kupiłam przedwojenny dom. Im dłużej tu mieszkam, tym częściej mam wrażenie, że jest zrobiony z papieru :-?

W jednym pokoju ściana jest ciągle wilgotna - może nie wilgotna ale zimna i obsypuje się z niej farba [malowane zaraz po kupieniu] - jest to ściana wspólna z zaadaptowaną z dobudówki, łazienką. W tym samym pokoju postawiłam kiedyś pod ścianą materace, po ok. miesiącu po odsunięciu materacy część ściany była pokryta pleśnią. Później wszystko zniknęło, bo ściana była osłonięta.

Meble w kuchni są stare, bo ciągle odkładałam remont - ostatnio odsunęłam szafki i prawie zemdlałam. Grzyb i smród na wysokości ok 40cm od podłogi.

Nie znam się na tym zupełnie, nie mam pojęcia z czego jest ten dom, mieszkam tu sama z córeczką, więc wszelkie porady 'zrób-to-sam' nie wchodzą w grę. Czy ktoś mógłby mi polecić jakąś rzetelną firmę z okolic Leszna / Poznania / Wrocławia - która mogłaby pomóc mi walczyć z tą wilgocią?

Dom nie jest podpiwniczony, powierzchnia całkowita ok 55m2 - 2 pokoje, kuchnia, łazienka [adaptacja z budynku gosp.]

Pozdrawiam,
Anna.

beton44
22-04-2007, 09:02
przyczyna jest prawdopodobnie bardzo prosta:

brak izolacji przeciwwilgociowej poziomej ścian.... /lub jej
zniszczenie, ale jestem za tym że w ogóle nie ma jej w przedwojennym domu/...

izolacja ta stanowi zaporę dla podciągania wody z ziemi w ściany domu....


w wyniku tjej braku/zniszczenia woda z ziemi jest podciągana w górę ścian,
są one wilgotne i powoduje to właśnie "sypanie się tynków, rozwój pleśni"

jedynym rozwiązaniem aczkolwiek kosztownym jest wykonanie tejże izolacji - dwoma sposobami :


1.tradycyjnym - podcinka ścian i ułożenie izolacji /lepik, papa../

2. nowomodnymi - wiercenie dziur w ścianach i zapełnianie
ich preparatami które wg producentów powodują że ściana jest
"niepodciągająca"...

koszty zbliżone i BARDZO WYSOKIE - ja bym był za wersją 1.tradycyjną...




po wykonaniu tejże izolacji ściany wyschną /kilka lat pewnie zejdzie/
wtedy problem powinien zniknąć...


być może będą Ci zalecane jakieś "cudowne" metody typu "pomaluje się po zbiciu tynku cegły danym preparatem i problem zniknie" będą tylko zbędnym wydatkiem....

AKM
22-04-2007, 09:07
Malowanie cudownymi preparatami mnie nie interesuje. Ja chce usunac przyczyne a nie objawy ;)

Poczytalam troche na forum i z tego co tak na szybko zauwazylam, to nikt sie nie porywal na to podcinanie ze wzgledu na koszty. No i - moze to glupie - ale czy od tego podcinania dom mi sie nie zawali? :oops:

Zaraz bede szukac dalej.

22-04-2007, 09:22
...W jednym pokoju ściana jest ciągle wilgotna - może nie wilgotna ale zimna i obsypuje się z niej farba ...
to oznacza ze "produkujesz" sporo wilgoci i nie wietrzysz ...
nie wietrzona wilgoć osadza sie wiec tam gdzie ma najzimniej
wiec jesli nie chcesz wietrzyc /a szukasz firmy która doraźnie zlikwiduje ten problem/ poszukaj takiej firmy która zaizoluje te sciane od zewnatrz
(wtedy wilgoć sie "przeniesie" i bedzie osiadac tam gdzie najzimniej ... itd ...do skutku )

AKM
22-04-2007, 09:31
Wietrze. Tylko ciezko czesto wietrzyc w srodku zimy jak sie ma dwa pokoje - no i co mam zrobic z meblami kuchennymi ktore stoja pod sciana? Wilgoci nie "produkuje" - mieszkamy tu we dwie z coreczka i nie mamy sauny, fontanny, nie kapie sie 10 x dziennie, nie gotuje obiadow na 10 osob itd. Problem jest w tym, ze te sciany skads ta wode ciagna. W "normalnym" domu nawet postawienie materaca pod sciana na rok nie spowoduje rozwoju plesni - u mnie wystarczyl miesiac, zeby po odstawieniu materaca od sciany byly juz czarne kropki. To jest sciana wspolna z budynkiem gosp. z ktorego czesci zostala wydzielona i zaadaptowana lazienka.

----------

beton44 - czytam wlasnie o tych izolacjach poziomych. Ktora metoda jest lepsza wg. Ciebie - podcinanie murow czy wbijanie blach? Ktora jest tansza? Jak znalesc odpowiednia firme - tzn. o co pytac i co sprawdzac, zeby sie nie naciac na partaczy? Czy po wykonaniu izolacji mozna przyspieszyc schniecie murow wypozyczajac np. osuszacze? Gdybym chciala ocieplic budynek to musze najpierw przeprowadzic izolacje, czy to nie ma znaczenia jaka kolejnosc?

22-04-2007, 09:56
... i nie mamy sauny, fontanny, nie kapie sie 10 x dziennie, nie gotuje obiadow na 10 osob itd. Problem jest w tym, ze te sciany skads ta wode ciagna ...
ale kapiesz sie ?, gotujesz obiady ? pierzesz ? suszysz ciuchy w mieszkaniu zimą ?
jesli tak - wiec po co te wymówki ... ? :-?


...no i co mam zrobic z meblami kuchennymi ktore stoja pod sciana? ...
wstaw tam właczony (choćby minimalny) wentylatorek

... W "normalnym" domu nawet postawienie materaca pod sciana na rok nie spowoduje rozwoju plesni - u mnie wystarczyl miesiac ...
bo w "normalnych" domach ludzie mają nawiew i wywiew ...
(to sie nazywa inaczej wentylacja)
a jak ktoś nie ma dom "nienormalny", to kombinuje inaczej ... :-?

AKM
22-04-2007, 10:05
Nie szukam wymowek tylko rozwiazania. I odstawienie materaca od sciany czy wlaczenie wentylatorka [ciekawe jak mam wstawic wentylatorek za szafki kuchenne?] nie rozwiaze moich problemow. Pranie susze na poddaszu a tam wilgoci nie ma. Wilgoc jest tylko na 2 scianach.

Poczekam na odpowiedzi dot. izolacji poziomej raczej, bo to mnie bardziej interesuje niz uwagi na temat normalnych i nienormalnych domow. Dziekuje za odpowiedz w kazdym razie.

22-04-2007, 10:21
... [ciekawe jak mam wstawic wentylatorek za szafki kuchenne?] ...
widziałas wentylator jaki jest w komputerze ?
miesci sie w kieszeni koszuli ...
jesli masz mało miejsca za szafkami szukaj podobnej wielkości ...

... Pranie susze na poddaszu a tam wilgoci nie ma. Wilgoc jest tylko na 2 scianach.

Poczekam na odpowiedzi dot. izolacji poziomej raczej,...
nie ma wilgoci na poddaszu ... a na podaszu masz izolacje poziomą ? :o
(wydaje mi sie, ze masz tam tylko dobra wentylacje ...)
no ale nie będę Ci przeszkadzał - Ty szukasz przeciez izolacji

beton44
22-04-2007, 10:50
do poddasza jest wysoko to jeszcze nie zdążyła woda podciągnąć ścianami :-?

Anisia3
22-04-2007, 11:11
Od wojny chyba jednak by zdążyła. :-?

AKM
22-04-2007, 12:47
Ok skoro sie juz Panstwo powyzlosliwiali, to moze jednak ktos moglby mi odpowiedziec na pytania dot. rodzaju izolacji [czy podcinanie scian czy wbijanie blach], wyboru fachowej firmy, orientacyjnych kosztow itd.

Natomiast co do produkcji wilgoci to:

- gotuje owszem, wode na kawe - srednio 5-6 razy dziennie, obiady jedynie w soboty i niedziele i to tez czesciej pieke niz gotuje;
- pranie susze na poddaszu - poza tym, ze nie ma tam ogrzewania, to jest to taka sama czesc domu jak i dol;
- pralka pobiera wode z wodociagu a oddaje bezposrednio do kanalizacji;
- kapie sie owszem, po kapieli zawsze uchylam okno w lazience, poza tym na stale mam w lazience 2 pochlaniacze wilgoci - nie zauwazylam zeby zapelnialy sie woda w ekspresowym tempie;

Jesli faktycznie moja 'produkcja' wilgoci jest tak wielka ze az zagrzybila sie od tego sciana dlugosci 5 metrow, to oczywiscie zwracam honor, kupie wentylatorek i zlikwiduje problem.

Niepokoi mnie jednak nieco fakt, ze wilgoc i grzyb nie umiejscawia sie w gornych rogach pomieszczen, a jedynie na wysokosci max 40cm od podlogi.

22-04-2007, 13:06
chcesz izolowac - prosze bardzo ...
wrzuc w google hasło "elektrosmoza" i poszukaj firm w Twojej okolicy
i jeszcze krótkie pytanie ... czy po zakupie domu zmieniałas stolarke /okna, drzwi/ ?

hes
22-04-2007, 14:12
Wilgoć osadza sie na zimnych ścianach. Sciana za meblami jest zimna, bo
nie ma w takich miejscach ruchu powietrza, które niesie ciepło.

Wyjściem jest odsuniecie mebli od ściany, żeby stworzyć większy przeplyw
powietrza, także ustawienie ich trochę wyżej, z większym dystansem
od podłogi. Dobrym wyjściem jest też rura z gorącą wodą ( CO) wzdłuż
zagrożonej sciany.
Ale i tak najważniejsza jest dobra wentylacja pomieszczenia, szczególnie
przy takich zimnych ścianach.

kbab
22-04-2007, 14:40
Witam
Miałem taki problem i było to w starym mieszkaniu na drugim piętrze (nie mam pojęcia czy była tam izolacja pozioma). Mój problem rozwiązałem elektrycznym przewodem grzejnym - zmierzyłem długość, zakupiłem odpowiedni i zatynkowałem go na głębokości ok 5 cm nad podłogą ok 10 cm, prąd podłączałem kilka razy w miesiącu (moc tego grzejnika była ok 300W). Sposób był tani i skuteczny - następca pewnie korzysta za niego do dzisiaj.

AKM
22-04-2007, 16:37
i jeszcze krótkie pytanie ... czy po zakupie domu zmieniałas stolarke /okna, drzwi/ ?

Nie. Okna sa stare, drewniane podwojne - tzn pierwsze skrzydlo, przerwa, drugie skrzydlo. Drzwi - drewnianych - rowniez nie wymienialam.

22-04-2007, 16:56
Nie. Okna sa stare, drewniane podwojne ...
"polskie - skrzynkowe" - takie powinny zapewniac minimalny nawiew ...
a kratki wentylacyjne sa w mieszkaniu ?
i czy drożne ? (nie zatkane gniazdami kawek ...)


rady hesa i kbab'a sa dobre - dorażnie odsuniecie mebli i spowodowanie ruchu powietrza za meblami /czyli podgrzewanie/ spowoduje osuszenie sciany

Bogumiła
22-04-2007, 17:22
Cześć! Jestem tylko "durną blondynką", ale swojego czasu zajmowałam się wykonywaniem dokumentacji starych budynków. Większość z nich była zawilgocona i zagrzybiona. Było to związane właśnie z brakiem izolacji, której kiedyś niestosowano - zwłaszcza w małych domach mieszkalnych. Żeby usunąć problem, trzeba zastosować jedną z metod podanych przez Betona i wietrzenie nic tu nie pomoże. Pewnie dodatkowo , w następnej kolejności, warto docieplić ściany. Metoda nawiercania fundamentów jest stosowana przy konserwacji zabytów, więc może popytaj o ekipę np. w Pracowni Konserwacji Zabytków. Nie mówię o super fachowcach od konserwacji zabytków, ale tam powinni mieć namiary na jakieś ekipy. Powodzenia.

hes
22-04-2007, 17:42
Bogumiło, ludzie ciagle mówią w kólko to samo, i mało kto
chce zgłębić temat. Co innego wilgoć podchodząca w wyniku
podciągania z gruntu, a co innego rosa wykraplająca się na zimnych
ścianach mieszkania. Bardzo trudno jest laikowi odróżnić oba te zjawiska,
łatwo o postawienie błędnej diagnozy, ludzie idą na łatwiznę, bo fizyka jest
momentami trochę trudna. Nawet w naukowych (lub raczej pseudo-
naukowych) opracowaniach popełnia się głupstwa. Gdyby tylko wilgoć
podchodziła z ziemi, nie byloby większego problemu, ale jak wiadomo,
izolacja pozioma to nie wszystko, wentylacja też jest ważna, tak jak
i izolacja cieplna scian budynku. To są złożone zjawiska i bez
zastosowania róznorodnych metod nie da się tego opanować.
W skrócie: mozna mieć zagrzybione ściany w domu stojacym metr
nad ziemią np. na palach i odwrotnie- zupelnie suche ściany w domu
zagłębionym w ziemi, tak jak się to ogląda np. w Discovery.
Pozdrawiam.

AKM
22-04-2007, 17:49
Nie znam się na tym zupełnie, nie mam pojęcia z czego jest ten dom, mieszkam tu sama z córeczką, więc wszelkie porady 'zrób-to-sam' nie wchodzą w grę. Czy ktoś mógłby mi polecić jakąś rzetelną firmę z okolic Leszna / Poznania / Wrocławia - która mogłaby pomóc mi walczyć z tą wilgocią?

Czyli właśnie kogoś kto zna się na złożoności zjawisk fizycznych, będzie wiedział jakie kombinacje metod zastosować itd?

jajmar
22-04-2007, 18:29
Czyli właśnie kogoś kto zna się na złożoności zjawisk fizycznych, będzie wiedział jakie kombinacje metod zastosować itd?

Wezwać na miejasce kogos kto to oceni.
Przez siec ja obstawiem tak jak brzoza zbyt słaba wentylacje. Gdyby następowało podciąganie wilgoci z gruntu to przez tyle lat ten dom by juz zgnił.

msobanie
22-04-2007, 19:35
Witam,
A moze na zewnatrz domu cos sie ostatnimi czasy zmienilo?
Ktos obok podwyzszyl sobie teren?
Nieszczelna rynna?
Zatkany drenaz?
Pozdrawiam
Mirek