Zobacz pełną wersję : lutowanie CO po posadzką...
prokopcio
26-04-2007, 18:30
Witam.
Lutowaem sporo w poprzedniej mojej pracy ale wszystko w celu przerabiania starych instalacji CO na miedź - wszystko natynkowo (teraz lutuję jeszcze więcej bo jestem elektronikiem HiHiHi ;-) ). Teraz przyszła kolej na mój świeżo wybudowany domek ale tutaj wszysko (większość) zamierzam zrobić miedzią w posadzkach, również łączenia, trójniki itp. Co muszę zrobić, żeby nie mieć w przyszłości niespodzianek ? Tak podejrzewam, że zaraz wszyscy mnie będą próbowali odwieść od mojej decyzji... Natynkowo czasem zdarzały się wycieki ale zostawały wykryte już przy pierwszych próbach ciśnieniowych - po usunięciu nieszczelności nigdy nie miałem już reklamacji od klientów podczas użytkowania i częstego "gotowania" wody w piecu ;-) ale to wszystko było nad tynkiem i sama świadomość była zdrowsza...
Masz rację, będę próbował odwieźć Cię od tego pomysłu.
Nie możesz zrobić instalacji rozdzielaczowej?
To tylko trochę więcej rurek i pare złotych na rozdielacz, a pewność na lata.
prokopcio
26-04-2007, 19:37
niepasuje mi to... grzejniki mam zasilane od ściany i bez kształtek i tak się nie obejdzie, pozatym cena dość znacznie wzrośnie a już mam dość mówienia na każdym kroku, że to tylko parę groszy w porównaniu z całą budową (w taki sposób można podnieść ogólne koszty z 200 na minimum 300tyś zł). Czy komuś zdażyło się w praktyce rozszczelnienie lutów z biegiem czasu ? mi się to nigdy nie zdarzyło (6 lat temu robiłem sporo instalacji w miedzi na tynkowo i do dziś nie ciekną).
Ja mam grzejniki zasilane od ściany i nie było kłopotu aby rurki wygiąć w odpowiedni sposób i nie stosować złączek.
prokopcio
26-04-2007, 20:45
ok. dzięki za rady - jeszcze przemyślę.
Jeszcze w takim razie zadam Ważne pytanko:
Jaki jest minimalny promień gięcia miękkiej rurki miedzianej fi15 ?
To bez znaczenia do gięcia rur miedzianych radził bym używać giętarki wówczas promień gięcia jest bardzo mały i rura jest wygięta prawidłowo bez zawężenia średnicy
Duży Boban
27-04-2007, 08:13
Tysiące domów ma instalacje CO zrobione w miedzi pod posadzką. U mnie zrobiono instalcaję, napełniono wodą i nabito ciśnienie. Przez półtora miesiąca spadło o pół kreski mimo prac prowadzonych w środku - tradycyjne tynki i posadzki. Instalator twierdzi, że ten spadek ciśnienia jest przez korki do prób szczelności - jakby była nieszczelność na lutach to spadek byłby większy, widoczny już przez pierwsze pół godziny od nabicia ciśnienia.
Co do rozdzielaczyy to wystarczy mi jeden do podłogówki - nie myślałem, że te szafki są tak wielkie :-?
tak mówisz,
no cóż widziałem instalacje lutowane, po próbach szczelności, gdzie po paru latach okazywało się że któryś lut puścił
prokopcio
29-04-2007, 11:13
Robię jednak lutowane w posadzce i też będę miał jeden rozdzielacz i to w kotłowni - do podłogówki.
Ale moje pytanie główne było : co zrobić, żeby luty były pewne i po testach już nie puściły. wydaje mi się, że nie trzeba nic robić nadzwyczajnego i wystarczy się postarać ;-) ale może są jakieś specjalne środki zapobiegawcze?
Jedynym środkiem zapobiegawczym jest niewykonywanie połączeń lutowanych pod posadzką.
Przy lutowaniu zawsze instnieje ryzyko, że lut w końcu puści.
Daj się przekonać i nie popełniaj błędów.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin