PDA

Zobacz pełną wersję : Pekniecia na rogach budynku - nie mam wienca



arkadiusz
27-04-2007, 13:08
Na rogach budnku mam pekniecia (pod murlata). Rozmawialem wlasnie z kierownikiem budowy i powiedziala ze trzeba koniecznie cos z tym zrobic - zalozyc sciagi czy cos takiego. Powiedzial rowniez ze nie ma wienca. Co to jest wieniec?

I.W.
27-04-2007, 13:28
Wieniec to belka żelbetowa otaczająca wszystkie ściany. Wylana jest na ostatniej warstwie pustaków/bloczków/cegieł

Geno
27-04-2007, 13:31
Wieniec to belka żelbetowa otaczająca wszystkie ściany. Wylana jest na ostatniej warstwie pustaków/bloczków/cegieł
Dodam,że jak ktos widział kiedyś dębową bęczkę i metalowe płaskowniki to już mniej więcej będzie wiedział po co jest wieniec :wink:

sSiwy12
27-04-2007, 13:35
"Wieńczy dzieło" ? :oops:

długi
27-04-2007, 13:37
Na rogach budnku mam pekniecia (pod murlata). Rozmawialem wlasnie z kierownikiem budowy i powiedziala ze trzeba koniecznie cos z tym zrobic - zalozyc sciagi czy cos takiego. Powiedzial rowniez ze nie ma wienca. Co to jest wieniec?

lepiej odkop i zobacz czy masz ławy :wink:

yonagold
27-04-2007, 13:39
pęknięcia są poziome czy pionowe???
w którym dokładnie miejscu???


Może jakieś fotki??

arkadiusz
27-04-2007, 14:59
Tak to wyglada:

http://members.chello.pl/a.rogowski2/Budowa/20070413.jpg

to jest najwieksze pekniecie. Dom jest z Ytonga jezeli to ma jakies znaczenie.

arkadiusz
27-04-2007, 15:07
Orydinalnie w projekcie:"sciany zewnetrze wartowowe - pustak MAX 19cm". Zmienilismy to na Ytong 36.5.

W projekcie jest jak wol:"W scianach nosnych budynku projektuje sie wience obwodowe stropu W1 i W2 jako zelbetowe monoityczne o przekorju.....itd.
bla bla bla wszystkie wience obwodowe stropow przewiduje sie ocieplic...itd."
a kierownik pier**li mi dzis przez telefon ze w dokumentacji nie bylo nic o wiencach!!!!!!!!

qdlaty
27-04-2007, 15:26
Tak to wyglada:

http://members.chello.pl/a.rogowski2/Budowa/20070413.jpg

to jest najwieksze pekniecie. Dom jest z Ytonga jezeli to ma jakies znaczenie.

Kurcze,
pisz kim jest ta Pani Kierownik i niech wszyscy trzymają się od niej z daleka. Tak samo jak od Twojej ekipy.
Współczuję.

Q.

Geno
27-04-2007, 15:35
Orydinalnie w projekcie:"sciany zewnetrze wartowowe - pustak MAX 19cm". Zmienilismy to na Ytong 36.5.

W projekcie jest jak wol:"W scianach nosnych budynku projektuje sie wience obwodowe stropu W1 i W2 jako zelbetowe monoityczne o przekorju.....itd.
bla bla bla wszystkie wience obwodowe stropow przewiduje sie ocieplic...itd."
a kierownik pier**li mi dzis przez telefon ze w dokumentacji nie bylo nic o wiencach!!!!!!!!
Będzie trzeba zrobić np. stalowe ściągi.

Ewidenty błąd wykonawczy.

Jak jest zamocowana murłata? Masz rdzenie żelbetowe (takie słupki) ?

budulec1
27-04-2007, 16:07
Kierownik i ekipa do odstrzału.
Masz tach dwusopadowy, pytanie tylko czy krokwiowy czy krokwiowo - jętkowy.
Czy w ściankach kolankowych masz słupki wzmacniające?
Prawdopodobnie nie, ponieważ w narożniku zrobiliby go również, a na zdjęciu nie widać.
Na moje oko masz poważny problem! Pomyśl sobie co będzie jak dojdzie pokrycie - mam nadzieję, że nie jest to dachówka - i spadnie śnieg.

pozdrawiam

Vax
27-04-2007, 16:47
Wedlug mnie to wogole dlaczego belka lezy na cegle a nie na wiencu?
Przeciez powinno sie wymurowac sciane kolankowa i spiac to wszystko wiencem i na nim klasc (przykrecac) belki bo taka konstrukcja nie pusci.

Masz kolego duzy problem... bierz innego kierownika a obecnego i ekipe pod mur!

Rezi
27-04-2007, 17:22
jezeli jest odnośny wpis w dzienniku budowlanym dot kolejnych prac
Kierbuda i PINB i do sądu - kase ściągnąć z OC od odpowiedzialności zawodowej ( musi byc ubezpieczony )

GL35
27-04-2007, 18:44
Wedlug mnie to wogole dlaczego belka lezy na cegle a nie na wiencu?
Przeciez powinno sie wymurowac sciane kolankowa i spiac to wszystko wiencem i na nim klasc (przykrecac) belki bo taka konstrukcja nie pusci.

Masz kolego duzy problem... bierz innego kierownika a obecnego i ekipe pod mur!

Przeca pisze, że nie zrobili wieńca.

GL35
27-04-2007, 19:06
Orydinalnie w projekcie:"sciany zewnetrze wartowowe - pustak MAX 19cm". Zmienilismy to na Ytong 36.5.

W projekcie jest jak wol:"W scianach nosnych budynku projektuje sie wience obwodowe stropu W1 i W2 jako zelbetowe monoityczne o przekorju.....itd.
bla bla bla wszystkie wience obwodowe stropow przewiduje sie ocieplic...itd."
a kierownik pier**li mi dzis przez telefon ze w dokumentacji nie bylo nic o wiencach!!!!!!!!

Wience stropów to co innego. Tutaj brakuje wieńca na ściance kolankowej. Nawet gdyby nie było go w projekcie (projekty też są z błędami, a przy niskich ściankach kolankowych i odpowiednim rozstawie słupków żelbetowych w ściance nie są wymagane ) kierownik powinien nakazać go wykonać. Tak dla kierownika, jak i wykonawcy wykonanie takiego elementu szczególnie na ścianie z betonu kom. winno być tak jasne jak np. aby ruszyć samochodem trzeba najpierw zapalić silnik.
Dach cały czas będzie napierał i pęknięcia będą się powiększać.

tabaluga1
27-04-2007, 19:15
U mnie w projekcie nie było drugiego wieńca. Wykonawca i kierownik stwierdzili, że wieniec powinien być i jest.

malgoss
27-04-2007, 20:51
Gdybyś miał konstrukcję podobną jak Krisker http://krisker.mbp.olsztyn.pl/galerie/Cyrkon/Pokaz/Cyrkon/album/slides/038.%20Poddasze.html (zastrzały) pom. słupami coś takiego dziać się nie powinno.

U ciebie widać że kolanko jest podniesione nie o standardowe "dwa bloczki" ale o prawie pięc co daje nam podniesienie o prawie metr w górę. Coś takiego nie może pozostać bez efektów które zresztą już widać.

Są dwa wyjścia - zdejmować konstrukcję dachu, rozbierać częściowo ściany i lać "mały wieniec" albo kombinować z "opasaniem" i ratowaniem tego co już jest. Na tych małych pęknieciach nie skończy się na pewno.

A przed ekipą bez wyobraźni i panią która się pod tym podpisała proponuję ostrzegać w przyszłości.

Graczyk
27-04-2007, 21:25
Poważny problem grożący katastrofą budowlaną. Pękło teraz to jak pęknie w zimie gdy spadnie śnieg. Jak tego nie poprawisz to raczej nie mieszkaj w tym domu.
Koniecznie zawołaj niezależnego konstruktora i weź od niego ekspertyzę przyda się w sądzie.
Podpowie Ci pewnie jak to naprawić bo kierbudowi bym już nie ufał.
Dodatkowo podaj nazwiska wszystkich zamieszanych w sprawę aby ostrzec przed nimi reszte braci forumowej.
WSPÓŁCZUJĘ.

Graczyk
27-04-2007, 21:27
A i jeszcze jedno gdzie są wymurowane płytki ocieplające murłatę skąłdające sie z Ytonga i przyklejonej do niego wełny mineralnej. Przykleja się to od zewnątrz tak aby murłata była odizolowana od zimna.

iwonaszczytno
27-04-2007, 21:36
nie dobijajcie chłopa, dachówka pewnie już tam jest, kierbud beknie za to jak nic .oto przykład typowego cymbała który swoje uprawnienia zdobył za kaczki i kury PRL-u

arkadiusz
27-04-2007, 21:39
Kierownik i ekipa do odstrzału.
Masz tach dwusopadowy, pytanie tylko czy krokwiowy czy krokwiowo - jętkowy.
Czy w ściankach kolankowych masz słupki wzmacniające?
Prawdopodobnie nie, ponieważ w narożniku zrobiliby go również, a na zdjęciu nie widać.
Na moje oko masz poważny problem! Pomyśl sobie co będzie jak dojdzie pokrycie - mam nadzieję, że nie jest to dachówka - i spadnie śnieg.

pozdrawiam

Krokwiowo-jetkowy. Nie slupkow nie ma. Niestety to jest dachowka.
Najbardziej - przepraszam - wkur**a mnie jedna rzecz. Kierownik budowy to jeden z dwoch wlascicieli firmy, ktora stawiala dom. Aby byc pewnym ze wszystko bedzie jak nalezy wzialem jeszcze inspektora budowy, ktory nie znal ekipy. Powiedzialem ze ma byc na budowie mniej wiecej 2 razy w tygodniu - zakladajac ze budowa bedzie trwala 3 miesiace mial byc 24 razy. Zaplacilem mu 2400PLN (kupa forsy szczegolnie czytajac na forum jak ludzie placa inspektorowi 500-1000PLN). Inspektor nie zrobil nic. Wzial kase. zrobil wpisy ( i byl na tyle bezczelny ze 2 lub 3 wpisy to "brak postepow prac" - zamiast debil zadzwonic do kierownika i sprawdzic czy przypadkiem ekipa nie robi czegos innego na innej budowie to ten przyjezdza robi taki debilny wpis i kaska leci.

Poprostu plakac mi sie chce. A jeszcze rozmawialem z kierownikiem i inspektorem na poczatku budowy:"panowie zeby bylo wszystko dobrze. Ja potrzebujecie czasu to nie ma problemu. Macie inna budowe, ktora chcecie w miedzy czasie pociagnac to OK. Dajcie tylko znac ze u mnie bedzie przerwa. U mnie jak trzeba robcie wolno ale zeby bylo dokladnie. Powiedzialem ze nie zycze sobie pica na budowie. Przyjezdzam raz a gosc ktory wylewa taras jest w trzy dupy pijany. No brak slow.
Jak narazie jedyny, ktory zaluguje na szacunek i ludzkie podjescie to dekarz, ktory robil mi dach. Reszcie trzeba widocznie z gory pokazac ze inwestor rzadzi.

acca5
27-04-2007, 21:44
arkadiusz


FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)


Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 03, 2007 2:23 pm Temat postu:
Poniewaz wiele osob pytala i pytalo o firme EXPOL:

dom jest postawiony dobrze lub nawet b.dobrze (ocene budowy mam od faceta z Xella Polska, od elektryka, ktory bedzie robila elektryke, od pani architekt, ktora stwierdzila, ze sa ladne i proste mury, od faceta, ktory robi ocieplenie poddasza, tynki, wylewki, elewacje.

W czasie budowy bylo troche spięć. Z kierownikiem budowy troche ciezko sie rozmawia ale jak juz sie czlowiek "przebije" do niego to jest nawet w miare:-)
Kierownik budowy (i zarazem jeden z wlascicieli firmy) ma b.duze doswiadzenie. Pare razy zmieniał nam material (nie podnoszac ceny ale i nie uzgadniajac z nami) - sprawdzalem w paru zrodlach - wszyscy potwierdzali ze zmiana wyjdzie nam na korzysc.

Nie wiem jaką ma tej chwili sytuację z ludzimi ale u nas były problemy - bo ekipy się trochę rozleciały i 2 budowy ciągnięte były jedną.

Dziś zadzwoniłem do kierownika budowy aby zgłosić 2 poprawki (jedna spora, druga mała). Bez problemu powiedział, że zrobią zaraz po Świętach.

Napewno nie można zostawić im wolnej ręki. Trzeba jezdzić na budowę co drugi, trzeci dzień i sprawdzać czy wszystko jest zgodnie z projektem.

to tyle:-)
[/list]

Gafinka
27-04-2007, 21:46
Ja tak trochę nie w temacie choć może bardzo w temacie.
Uważam, że wielu z nas ( ja także) szuka na forum informacji i wielu z nas szuka także ekip - i wydawało mi sie, że jak ktoś kogoś poleca to przynamniej nikomu nie chce zrobić krzywdy.
Temat mnie bardzo zainteresował bo budowa jakoby Warszawa - więc chciałam nie natknąć się na takich wykonawców i ku mojemu ogromnemu zdziwieniu znalazłam:
ten wątek załoozony 9 lipca 2006 przez arkadiusza
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1281504&highlight=#1281504

ten wątek z 17 sierpnia 2006
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1401760&highlight=#1401760

a w nim wpis z 3 kwietnia

Poniewaz wiele osob pytala i pytalo o firme EXPOL:

dom jest postawiony dobrze lub nawet b.dobrze (ocene budowy mam od faceta z Xella Polska, od elektryka, ktory bedzie robila elektryke, od pani architekt, ktora stwierdzila, ze sa ladne i proste mury, od faceta, ktory robi ocieplenie poddasza, tynki, wylewki, elewacje.

W czasie budowy bylo troche spięć. Z kierownikiem budowy troche ciezko sie rozmawia ale jak juz sie czlowiek "przebije" do niego to jest nawet w miare:-)
Kierownik budowy (i zarazem jeden z wlascicieli firmy) ma b.duze doswiadzenie. Pare razy zmieniał nam material (nie podnoszac ceny ale i nie uzgadniajac z nami) - sprawdzalem w paru zrodlach - wszyscy potwierdzali ze zmiana wyjdzie nam na korzysc.

Nie wiem jaką ma tej chwili sytuację z ludzimi ale u nas były problemy - bo ekipy się trochę rozleciały i 2 budowy ciągnięte były jedną.

Dziś zadzwoniłem do kierownika budowy aby zgłosić 2 poprawki (jedna spora, druga mała). Bez problemu powiedział, że zrobią zaraz po Świętach.

Napewno nie można zostawić im wolnej ręki. Trzeba jezdzić na budowę co drugi, trzeci dzień i sprawdzać czy wszystko jest zgodnie z projektem.

to tyle:-)

no i właśnie ten obecny "wieńczący" dzieło.
Poza tym arkadiusz poleca też firmę dekarzy

I powiem szczerze, że nic juz nie rozumiem. :o

arkadiusz
27-04-2007, 21:48
arkadiusz
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)


Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 03, 2007 2:23 pm Temat postu:
Poniewaz wiele osob pytala i pytalo o firme EXPOL:

dom jest postawiony dobrze lub nawet b.dobrze (ocene budowy mam od faceta z Xella Polska, od elektryka, ktory bedzie robila elektryke, od pani architekt, ktora stwierdzila, ze sa ladne i proste mury, od faceta, ktory robi ocieplenie poddasza, tynki, wylewki, elewacje.

W czasie budowy bylo troche spięć. Z kierownikiem budowy troche ciezko sie rozmawia ale jak juz sie czlowiek "przebije" do niego to jest nawet w miare:-)
Kierownik budowy (i zarazem jeden z wlascicieli firmy) ma b.duze doswiadzenie. Pare razy zmieniał nam material (nie podnoszac ceny ale i nie uzgadniajac z nami) - sprawdzalem w paru zrodlach - wszyscy potwierdzali ze zmiana wyjdzie nam na korzysc.

Nie wiem jaką ma tej chwili sytuację z ludzimi ale u nas były problemy - bo ekipy się trochę rozleciały i 2 budowy ciągnięte były jedną.

Dziś zadzwoniłem do kierownika budowy aby zgłosić 2 poprawki (jedna spora, druga mała). Bez problemu powiedział, że zrobią zaraz po Świętach.

Napewno nie można zostawić im wolnej ręki. Trzeba jezdzić na budowę co drugi, trzeci dzień i sprawdzać czy wszystko jest zgodnie z projektem.

to tyle:-)


wiem ja to napisalem po wizycie pani architekt i jaszcze paru osob, ktore dom wykanczaja. Wszystkie mowily ze ladnie postawiony, wszystko rowne, itd. Wiec stwierdzilem ze wszystkie moje narzekania to troche przegiecie a teraz okazuje sie ze mielismy z zona racje czepiajac sie ekipy, kierownika i inspektora co chwile.

firma ktora budowala dom to EXPOL
kierownik budowy Janusz Wydraszek
Inspektor Zdzislaw Archutowski

acca5
27-04-2007, 21:50
Nałozyły nam się czasowo wątki,
dla mnie cała sprawa to tylko sąd, Arkadiuszowi współczuję, tylko kogo skarzyć kierownika na pewno i co niektórych innych. ciekawe co jest wpisane w książkę budowy. Arkadiuszu odbierz pilnie swą książkę bo możesz stracić dowody winy kierownika na piśmie.

arkadiusz
27-04-2007, 21:51
Poza tym arkadiusz poleca też firmę dekarzy



A czy ja cos zlego powiedzialem na dekarzy? Czy cos jest nie tak z dachem?
EXPOL polecalem jakis czas temu a pekniecia zobaczylem chyba jakies 1.5 tygodnia temu.

arkadiusz
27-04-2007, 21:54
Nałozyły nam się czasowo wątki,
dla mnie cała sprawa to tylko sąd, Arkadiuszowi współczuję, tylko kogo skarzyć kierownika na pewno i co niektórych innych. ciekawe co jest wpisane w książkę budowy. Arkadiuszu odbierz pilnie swą książkę bo możesz stracić dowody winy kierownika na piśmie.

Ksiazki dawno odebralem. Jutro spotykam sie z inspektorem i kierownikiem.

iwonaszczytno
27-04-2007, 21:54
Może Twój dekarz był solidny , ale widząc brak wieńca lub choćby słupków mógł zwrócić Tobie na to uwagę jeszcze przed położeniem dachówki (choć to nie jego działka) ale powinien na to zwrócić uwagę, a tak narobił Ci jeszcze większego kłopotu niestety i pamiętaj nigdy ale to przenigdy nie bierze się kierownika z ekipy wykonawcy gdyż wcisną Ci każdy kit o czym się już boleśnie przekonałeś. Moja rada idż do niezależnego rzeczoznawcy niech wyceni Ci koszt tej poprawki i zwróć się z tym na piśmie do wykonawcy jak bubla nie usunie to pozostaje sąd, sprawę masz wygraną jednak marne to pocieszenie . wspólczuję

Gafinka
27-04-2007, 21:56
Poza tym arkadiusz poleca też firmę dekarzy



A czy ja cos zlego powiedzialem na dekarzy? Czy cos jest nie tak z dachem?
EXPOL polecalem jakis czas temu a pekniecia zobaczylem chyba jakies 1.5 tygodnia temu.

Ja nie twierdzę, że napisałeś coś zlego tylko zastanawiam się czy wykonanie dachu jako bardzo dobre oceniali ci sami specjaliści co oceniali samą konstrukcję budynku.

acca5
27-04-2007, 22:00
Arkadiusz jako laik budowlany zachował sie jak przeważająca większość z nas. Mi też zdażyły się momenty,że znajacy sie na rzeczy murarz i kier coś wprowadzali - ja sie z tym nie zgadzałam bo wolałabym aby coś tam bylo zrobione tak a nie inaczej ale ich rozwiązanie też było poprawne i do przyjęcia, ale teraz jak dom stoi i muszę ponownie powrócić do jakiś tam prac bo wtedy z tego zrezygnowałam i to sie mści teraz.
Arek nie musi sie znać na budownictwie i oceniał budowę bo tak opowiadali mu oceniajćcy fachowcy- jest dobrze- gościu z Xelli, architekt i kierownik. Tylko teraz to się zemści na nim- sad, konieczność naprawy itp.
Budowa to naprawde trudne zadanie dla laika.
Teraz wyglada,że trzeba rozebrać dach, więźbę i wykonać wieniec i pionowe betonowe wzocnienia tylko jakim kosztem nerwów.Wspólczuję :(

Gafinka
27-04-2007, 22:10
Ja także współczuję, ale nie chciałabym współczuć innych budującym i tak potraktowanym jak arkadiusz przez cały sztab ludzi - bo jasne on sam nie musi się znać - ale trafił na zestaw wyjątkowych partaczy i ludzi którzy nie wykazali minimum dobrej woli. Taka jest moja ocena - bo o ile wierzę, że inwestor nie musi wiedzieć co to wieniec i czy musi być, o tyle jak dla mnie każdy budowlaniec ( i to nie tylko murarz) który był na jego budowie w kolejnych etapach robót a jak rozumiem nie był to pierwszy wybudowany/obsługiwany przez takiego wykonawcę dom ( choć mam wątpliwości)powinien wiedzieć co to wienieci i gdyby wykazal minimum życzliwości - mógł zwrócić mu na to uwagę - ci co robili więźbę, dekarz, ci co robili elektrykę i pani architekt itd. Nie chciałabym sie natknąć na swojej drodze na tak nieżyczliwych lub tak niefachowych ludzi.

arkadiusz
27-04-2007, 22:13
Kierownik budowy dzis z rozbrajajaca szczeroscia powiedzial:"przyjechalem na budowe jak ekipa budowala dom. Zobaczylem ze nie ma wienca i zapytalem dlaczego. Powiedzieli ze nie bylo w dokumentacji".
I po cholera ja jeszcze bralem inspektora nadzoru?!?!?!?!

iwonaszczytno
27-04-2007, 22:15
Gafinka fajny masz dach przyszykuj na niego duuużo kasy :wink:

Gafinka
27-04-2007, 22:18
dach już jest pokryty :) - to tak trochę EOT.

arkadiusz chętnie bym ci poleciła jakiegoś do rzeczy kierownika/inspektora, ale właśnie wymieniłam drugiego a z trzecim mam dopiero spotkanie.
Bardzo ci współczuję - ale myślę, że powinieneś może jednak zmienić wpisy o tych polecanych przez ciebie fachowcach - bo zyczliwi ci na pewno nie byli i pewno zyczliwi nikomu nie będą.

iwonaszczytno
27-04-2007, 22:20
Co za ludzie naprawdę , bo nie było w dokumentacji ! i co z tego przecież wystarczy wziąć to na zdrowy rozum że bez tego się nie da to tak jakby dekarz powiedział , nie zapinałem dachówki bo nie napisali w projekcie więc co się pan mnie czepia ,że spadły po wichurze ! paranoja jakaś . idż z tym do sądu

stiff
27-04-2007, 22:37
Może Twój dekarz był solidny , ale widząc brak wieńca lub choćby słupków mógł zwrócić Tobie na to uwagę jeszcze przed położeniem dachówki (choć to nie jego działka) ale powinien na to zwrócić uwagę, a tak narobił Ci jeszcze większego kłopotu niestety i pamiętaj nigdy ale to przenigdy nie bierze się kierownika z ekipy wykonawcy gdyż wcisną Ci każdy kit o czym się już boleśnie przekonałeś. Moja rada idż do niezależnego rzeczoznawcy niech wyceni Ci koszt tej poprawki i zwróć się z tym na piśmie do wykonawcy jak bubla nie usunie to pozostaje sąd, sprawę masz wygraną jednak marne to pocieszenie . wspólczuję

Ciekaw jestem w jaki sposób i do czego jest zamocowana więzba(murłaty)- od tak sobie po prostu leżą na murze ? - chyba nie do tego betonu komórkowego ?

iwonaszczytno
27-04-2007, 22:41
A jak nie do tego betonu komórkowego to do czego ? do wieńca w stropie? (o ile taki w ogóle jest) bo sama chyba nie leży? zaiste dziwna ta budowa i jej wykonawcy

brachol
28-04-2007, 04:05
A jak nie do tego betonu komórkowego to do czego ? do wieńca w stropie? (o ile taki w ogóle jest) bo sama chyba nie leży? zaiste dziwna ta budowa i jej wykonawcy
wyglada na to ze murlata to jest zamocowana do krokwi

odaro
28-04-2007, 06:53
Kierownik budowy dzis z rozbrajajaca szczeroscia powiedzial:"przyjechalem na budowe jak ekipa budowala dom. Zobaczylem ze nie ma wienca i zapytalem dlaczego. Powiedzieli ze nie bylo w dokumentacji".
I po cholera ja jeszcze bralem inspektora nadzoru?!?!?!?!

Powiem Ci że szczerze Ci współczuje.

Ale nasuwa mi się takie pytanie piszesz że zamieniłeś ścianę a MAX 19 na Ytonga.

W który projekcie nie było wieńca w tym z MAX 19. Pytam bo jak dokonałeś zmiany na Ytonga bez konsultacji z jakimkolwiek projektantem to w sądzie masz małe szanse. W tym momencie nie ma znaczenia czy pierwszy projekt ten z MAX 19 bez wieńca był dobrze zrobiony.

Geno
28-04-2007, 07:50
Kierownik budowy dzis z rozbrajajaca szczeroscia powiedzial:"przyjechalem na budowe jak ekipa budowala dom. Zobaczylem ze nie ma wienca i zapytalem dlaczego. Powiedzieli ze nie bylo w dokumentacji".
I po cholera ja jeszcze bralem inspektora nadzoru?!?!?!?!
Wystąp o usnięcie wad lub o odzkodowanie. Partactwo jakich mało - oprócz dokumentacji projektowej kazdego kierownika i wykonawcę obowiązuje tzw. sztuka budowlana. Jak ktoś nie potrafi budować niech może nadal będzie fryzjerem.

androzek
28-04-2007, 08:11
Z jednej strony inwestor daje kasę i chce mieć dobrze zbudowany dom.Może być laikiem,przecież wychodzi z założenia ,że on się zna na swojej pracy a inni na swojej.Niestety w tym do bólu katolickim kraju każdy może być oszukany i okradziony a to zazwyczaj jest powód do chwały.Obrażamy się wielce gdy Niemcy uważają nas za naród złodziejski i oszustów.Jest to jednak prawda.
Pomny tego wszystkiego przygotowując się do budowy 2 lata ślęczałem w internecie i prasie.Kierownika budowy znalazłem niezależnego.Chyba popłaciło.Jak przekonał się arkadiusz klasa robotnicza i "fahofcy"wciąż są na topie.Mentalnośc od 50 lat ta sama.Pewnie,że sprawa jest do sądu ale jeśli tylko czegośc niedpatrzył i nie ma odpowiednich papierków to dostanie jeszcze od sądu.Wydaję się,że najpierw opinia prawna czy papierologia jest OK a potem jeśli wszystko w porządku można skarżyć bandę wykonawców.Innej drogi nie ma.A dom i tak trzeba rozebrać....

Geno
28-04-2007, 08:14
Z jednej strony inwestor daje kasę i chce mieć dobrze zbudowany dom.Może być laikiem,przecież wychodzi z założenia ,że on się zna na swojej pracy a inni na swojej.Niestety w tym do bólu katolickim kraju każdy może być oszukany i okradziony a to zazwyczaj jest powód do chwały.Obrażamy się wielce gdy Niemcy uważają nas za naród złodziejski i oszustów.Jest to jednak prawda.
Pomny tego wszystkiego przygotowując się do budowy 2 lata ślęczałem w internecie i prasie.Kierownika budowy znalazłem niezależnego.Chyba popłaciło.Jak przekonał się arkadiusz klasa robotnicza i "fahofcy"wciąż są na topie.Mentalnośc od 50 lat ta sama.Pewnie,że sprawa jest do sądu ale jeśli tylko czegośc niedpatrzył i nie ma odpowiednich papierków to dostanie jeszcze od sądu.Wydaję się,że najpierw opinia prawna czy papierologia jest OK a potem jeśli wszystko w porządku można skarżyć bandę wykonawców.Innej drogi nie ma.A dom i tak trzeba rozebrać....
Z tym rozebraniem to przesadziłęś, ytrzeba wykonać wzmocnienia i tyle.

androzek
28-04-2007, 09:31
Przesadziłem z domem,oczywiście - ale dach tak.Wieniec trzeba zrobić,Ytong nie jest mistrzem przenoszenia obciążeń i bałbym się mieszkać w takim domu nawet po zastosawniu obejm.

maciej747
28-04-2007, 14:33
Wieniec trzeba zrobić,Ytong nie jest mistrzem przenoszenia obciążeń i bałbym się mieszkać w takim domu nawet po zastosawniu obejm.


arkadiusz:
Rzecz jasna przemawiaja przez ciebie emocje. Stalowy sciag zwiaze sciany rownie dobrze jak wieniec, wiec po co chcesz rozbierac dach? Fragment projektu, ktory cytujesz mowi o wiencach stropowych, nic nie mowi o wiencu na sciance kolankowej, nad ktorego brakiem tak rozpaczasz. Nie wiemy, jakie byly twoje ustalenia z wykonawca, ale wyglada, ze zarzadziles istotne zmiany w stosunku do projektu. Wojna z wykonawca nic ci nie da. Jego odpowiedzialnosc rozmyje sie w niejasnosciach w jego umowie z toba, niejasnosciach i wadach projektu, twoim braku nadzoru itd itp. Natomiast wlaczenie w sprawe powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, jak ci to ktos doradzal, powiekszy twoje straty o co najmniej jeden rzad wielkosci, opozni twoja budowe moze o caly sezon, a wykonawce rozbawi do lez.
Moja rada jest taka. Znajdz dobrego konstruktora. Niech ci powie jak to dobrze zrobic. Nie targuj sie z nim o honorarium. Dopilnuj, zeby wykonawca wykonal porzadnie to co narysowal konstruktor. Nastepnie zapomnij o sprawie. A swojej budowy na przyszlosc pilnuj.
Na pocieszenie mozna dodac, ze w dzisiejszych czasach wszystkim cos tam peka.
Pozdrowienia,
Maciej

Geno
28-04-2007, 19:39
Wieniec trzeba zrobić,Ytong nie jest mistrzem przenoszenia obciążeń i bałbym się mieszkać w takim domu nawet po zastosawniu obejm.


arkadiusz:
Rzecz jasna przemawiaja przez ciebie emocje. Stalowy sciag zwiaze sciany rownie dobrze jak wieniec, wiec po co chcesz rozbierac dach? Fragment projektu, ktory cytujesz mowi o wiencach stropowych, nic nie mowi o wiencu na sciance kolankowej, nad ktorego brakiem tak rozpaczasz. Nie wiemy, jakie byly twoje ustalenia z wykonawca, ale wyglada, ze zarzadziles istotne zmiany w stosunku do projektu. Wojna z wykonawca nic ci nie da. Jego odpowiedzialnosc rozmyje sie w niejasnosciach w jego umowie z toba, niejasnosciach i wadach projektu, twoim braku nadzoru itd itp. Natomiast wlaczenie w sprawe powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, jak ci to ktos doradzal, powiekszy twoje straty o co najmniej jeden rzad wielkosci, opozni twoja budowe moze o caly sezon, a wykonawce rozbawi do lez.
Moja rada jest taka. Znajdz dobrego konstruktora. Niech ci powie jak to dobrze zrobic. Nie targuj sie z nim o honorarium. Dopilnuj, zeby wykonawca wykonal porzadnie to co narysowal konstruktor. Nastepnie zapomnij o sprawie. A swojej budowy na przyszlosc pilnuj.
Na pocieszenie mozna dodac, ze w dzisiejszych czasach wszystkim cos tam peka.
Pozdrowienia,
Maciej

Czytałeś to wogóle? Przecież pisze ,ze miał Inspektora nadzoru to raz a dwa - poza projektem obowiązuje tzw. sztuka budowlana.

aqep
28-04-2007, 20:30
nie wiemu czemu zachwalasz dekarza...widziales jak masz folie ulozona pod dachowka??

arkadiusz
28-04-2007, 20:42
W przyszlym tygodniu beda robione wzmocnienia - slupki zelbetowe zakowiczone
w wiencach pod murlata.


Aha i inspektor sie na mnie obrazil:-))))

stiff
28-04-2007, 20:46
W przyszlym tygodniu beda robione wzmocnienia - slupki zelbetowe zakowiczone
w wiencach pod murlata.


Aha i inspektor sie na mnie obrazil:-))))

opowiadaj jak było a nie takie skróty :)

edde
28-04-2007, 20:51
wiecie co? ja też współczuję Arkowi
no ale zawsze jest to ale...
nie mam nic wspólnego z budownictwem, moje budowanie jest na etapie umowy porzedwstępnej zakupu działki, ale nie zadałbym pytania: "co to wieniec", dlaczego? bo np. lekturę strony muratora zacząlem nie od forum ale od poradnika budowlanego, podobnie kilka innych stron budowlanych, kilka czsaopism, katalogów z projektami itp
i jakies blade pojęcie po takiej lekturze się ma
i mnie na brak zbrojenia tam gdzie trzeba, odchudzenie betonu czy grubości ławy, czy tez brak wieńców w ich miejscach nikt nie naciągnie, kierownicy i inspektorzy to też ludzie a wszystko trzeba zawsze samemu pilnować i przede wszystkim szanowac własne pieniądze (jakoś tak jest że im ciężej zarobione i im mniej ich jest tym szacunek zawsze większy) bo jeśli tego zdroworozsądkowego podejścia zabraknie to widzimy co wychodzi w praniu :(
na koniec: jeśli za mocno pojechałem: wielkie sorry, ale kij ma zawsze dwa końce ...

arkadiusz
28-04-2007, 21:10
wiecie co? ja też współczuję Arkowi
no ale zawsze jest to ale...
....ciach....
na koniec: jeśli za mocno pojechałem: wielkie sorry, ale kij ma zawsze dwa końce ...

W kazdym cywilizowanym kraju klient jest po to aby wyciagnac od niego kasie ALE w zamian zaoferowac mu swoje uslugi. W cywilizowanym kraju im wiecej placisz tym lepsze uslugi dostajesz. W Polsce musisz znac sie na wszystkim bo inaczej wycyckaja Cie tak ze az strach.

Bigbeat
28-04-2007, 21:18
i jakies blade pojęcie po takiej lekturze się ma
i mnie na brak zbrojenia tam gdzie trzeba, odchudzenie betonu czy grubości ławy, czy tez brak wieńców w ich miejscach nikt nie naciągnie
Hehe, też byłem na tym etapie - myślałem, że wiem już na tyle dużo, że zauważę wszystkie istotne błedy.
Niestety - nic bardziej mylnego :(
Patrząc nawet na naszych forumowych guru - ilu fachowców, tyle zdań, i często się okazuje, że wszyscy mają rację, bo diabeł tkwi w niuansach.
Ile by książek czy mądrych artykułów nie przeczytać, i tak dobry fachowiec - jak będzie chciał - tak Cię zakręci, że będziesz zadowolony, a dom po tygodniu się rozpadnie.
Niestety, prawdą podnaczasową jest jedno: teoria + praktyka = znajomość tematu.
Sama teoria to mało.
Ale dojdziesz do tego sam ;) - jak już będziesz widział coś więcej niż trawkę w miejscu domu :) :)
Ja jestem już na etapie wykańczania wykończeniówki ;) i coraz bardziej zdaję sobie sprawę, że g... wiem - mimo, że przeczytałem wszystkie muratory z kilku ostatnich lat, przesiedziałem kilkaset godzin w necie i rozmawiałem z dziesiątkami znajomych. W tym po prostu trzeba siedzieć.
Myślę, że dopiero ludzie którzy stawiają 3-ci dom wiedzą wystarczająco dużo, żeby móc merytorycznie pokłócić się z fachowcem (choć najczęściej taka wiedza jest stricte empiryczna i trudna do uzasadnienia).
Sorry, jeśli za ostro pojechałem... i tak dalej ;) z tym kijem i w ogóle.

Kris2222
29-04-2007, 20:22
Też mam dom z ytonga dach narazie pokryty deskami i papą ,docelowo ma być dachówka ale jak widzę te popękania to mnie strach obleciał. Co prawda mam słupki żelbetowe zbrojone fi 14 ,dach czterospadowy, na pewno waga będzie większa ale według mnie obciążenia są lepiej rozkładane na ściany ,murłaty tworzą pewnego rodzaju opaskę która ogranicza rozpieranie dachu na boki.

Kto ma słupki i dachówkę i nic nie zaobserwował?

arkadiusz
29-04-2007, 22:33
W przyszlym tygodniu beda robione wzmocnienia - slupki zelbetowe zakowiczone
w wiencach pod murlata.


A dzis dostalem wycene. Mam za to zaplacic 2200PLN. Krew mnie chyba zaleje!!!

wartownik
29-04-2007, 22:51
murłaty tworzą pewnego rodzaju opaskę która ogranicza rozpieranie dachu na boki.

W dwuspadach tez spotyka sie murlaty dookola , ale najlepszym panaceum na rozpieranie sa platwie posrednie .... odpowiednio podparte .

KonradJot
30-04-2007, 14:05
W przyszlym tygodniu beda robione wzmocnienia - slupki zelbetowe zakowiczone
w wiencach pod murlata.


A dzis dostalem wycene. Mam za to zaplacic 2200PLN. Krew mnie chyba zaleje!!!

Przeczytałem pobieżnie Twój wątek i wydaje mi się że albo masz za dużo kasy albo zbyt bardzo wierzysz ludziom z forum, których większość ma jakotakie pojęcie o budowaniu ale tylko z tego co usłyszała od innych forumowiczów, dla których dobra ekipa to np taka ,która ściany wyciera szciereczką bo się zaprawa na cegły wylała, wróć laska która to pisze mówi tutaj o tynku!!!, a nie o zaprawie. I takie tam słodkie pierdy.Popatrz sobie jak zbrojenie tej samej lasce zrobili, a konkretnie jego wiązanie w narożnikach- tragedia. :wink: Wg mnie chcąc budować dom to trzeba najpierw poświęcić sporo czasu na samokształcenie w tym temacie a później konsekwentnie pilnować budowlańców codziennie po pracy co zdziałali na działce .

Kris2222
30-04-2007, 18:20
płatwie pośrednie mam na swoim dachu, bez nich to by mi chyba dach sie rozjechał, ogólnie to mam 11 m3 więźby , 6 koszowych krokwi po 8 metrów długie , sam ciężar wieźby jest duży a co dopiero z dachówką.
Sam nie wiem co na niego położyć jak widze popękane mury to mnie szlag bierze ,
wolałbym u siebie tego nie oglądać :-?

iwonaszczytno
30-04-2007, 20:49
To połóż blachodachówkę, będziesz zadowolony jak gwizdek i złomiarze się będą cieszyć za parę lat :wink:

edde
30-04-2007, 21:42
a już am od razu złomiarze ;) , stara socjalistyczna blacha ocynkowana leży po 20-30 lat bez problemu a normowy ocynk z powłoką ma się za parę lat wykrzaczyć?? przesadzasz, to ze ci się podoba coś innego albo cię na to stać nie świadczy wcale o tym że inne rozwiązanie jest do bani, kazde rozwiązanie ma jakieś wady i zalety, trzeba znaleźć swój własny kompromis, straszenie złomiarzami jest nie na miejscu ;)

iwonaszczytno
30-04-2007, 21:48
Wbrew pozorom przy dzisiejszych cenach stali Ciebie też stać na dachówkę, a że dla bardzo wielu w tym kraju mit taniej blachy jako pokrycie jest wiecznie żywy to ich sprawa , niech dalej tak myślą

edde
30-04-2007, 22:06
jakies konkrene wyliczenia kosztów kompletnego dachu z pokryciem, więźbą, deskowaniem czy latami ii robocizną dla blachy i dachówki, tak dla porównania ?

iwonaszczytno
30-04-2007, 22:11
Nie będę się nad tym dłużej rozwodzić powiem tylko tyle że przy dachu dwuspadowym blacha Pruszyński połysk, nie mat wyszła w cenie Euronitu zaś przy dachu wielopołaciowym znacznie go przewyższyła tyle konkretów

qdlaty
01-05-2007, 16:59
jakies konkrene wyliczenia kosztów kompletnego dachu z pokryciem, więźbą, deskowaniem czy latami ii robocizną dla blachy i dachówki, tak dla porównania ?

Dach dwuspadowy 210 m2, cena pokrycia (mam deskowanie i papę) materiały + robocizna, bez okien dachowych.
1. Blacha Plannja: 16.000 zł
2. Euronit: 19.000 zł
3. Roben: 25.000 zł

Wybrałem blachę bo na prostym dachu wygląda ok, Euronit mi się nie podoba, a Roben wyszedł znacznie drożej.

Q.

Edybre
01-05-2007, 17:34
Skąd taka cena na Robena? Jaki to kolor? ja mam miedziany plus i w listopadzie kosztował mnie niecałe 9000 (dach dwuspadowy, 230 mkw, ponad 100 brzegowych i 40 gąsiorów). Czyżby aż tak poszedł w górę? Płaciłam 2,68 za podstawową. Chyba masz nieuczciwą wycenę albo jakiś drogi kolor (jesienny liść albo rustykalny).

qdlaty
24-05-2007, 10:43
Skąd taka cena na Robena? Jaki to kolor? ja mam miedziany plus i w listopadzie kosztował mnie niecałe 9000 (dach dwuspadowy, 230 mkw, ponad 100 brzegowych i 40 gąsiorów). Czyżby aż tak poszedł w górę? Płaciłam 2,68 za podstawową. Chyba masz nieuczciwą wycenę albo jakiś drogi kolor (jesienny liść albo rustykalny).

Hej,
kolor miedziany lub kasztanowy, oba były w tej samej cenie.

Q.