PDA

Zobacz pełną wersję : Ile trwa?a budowa domu od fundamentów do zamieszkania?



24-06-2003, 11:54
U mnie trwać będzie 8 miesięcy, choć wykonawca zapewnia że zdąży w 7. Ale tempo ma naprawdę niezłe. Skomplikowaną (16 połaci) więźbę 26 m3 drewna, 300 m2 postawił w 4 dni. To chyba rekord!

jolana
24-06-2003, 18:19
Ja planuję jakieś 7-8 miesięcy. Zaczęliśmy w kwietniu, chcemy wprowadzić się jeszcze w tym roku. Obecnie kładziona jest dachówka

kasiek
24-06-2003, 18:35
Zaczęliśmy w lipcu zeszłego roku od rozbiórki, właściwa budowa ruszyła właściwie w sierpniu, późną jesienią planujemy się wprowadzić. To chyba wychodzą dwa lata w ankiecie...

Teska
24-06-2003, 19:14
u mnie wyjdzie 3 lata :)

Zachar
25-06-2003, 07:20
U mnie też 3 lata ale nie śpieszyło mi się - I rok piwnice, II stan surowy otwarty i obecnie III rok wykańczanie. Ojciec budował 6 lat ...

tdxls
25-06-2003, 09:39
Planuję, że trzy lata, ale zobaczymy.

Krystian
25-06-2003, 10:10
Zacząłem trzy lata temu (2000r), planuję zakończyć i wprowadzić się :P w ... 2009 roku.
Pozdrawiam sprinterów.

PANTHER
25-06-2003, 14:22
Myśle, że budowa, która trwa dlużej niż rok wykończa inwestora psychicznie i fizycznie. U mnie będzie 8 miesięcy, choć moze 9, bo ostatnio mnie okradziono.

Jezier
25-06-2003, 17:12
Ja zacząłem 21 marca. Juro będę miał stan zamknięty. Do końca wakacji chciałbym aby było skończone.

14-07-2003, 09:46
Cóż, nie przypuszczałem że można budować dłużej niż trzy lata. Powinienem zrobić więcej przedziałów. Ciekaw jestem co z dopilnowaniem budowy, kiedy się nic nie robi?

Zielona
14-07-2003, 12:46
13 miesięcy
z tym, że fundamenty leżały w ziemi 1,5 miesiąca zanim zaczęliśmy murować. No i przerwa zimowa 3 miesiące, gdzie prawie nic się nie działo.

EDZIA
23-07-2003, 09:36
U mnie fundamenty zrobione jesienią ubiegłego roku. 18 lutego położono pierwszy bal /dom z bala/ a za miesiąc mogłabym się już wprowadzać.

helism
05-08-2003, 22:02
Zaczęliśmy w kwietniu 2000. W pierwszym sezonie zrobiliśmy stan surowy częściowo zamknięty. Potem od wiosny instalacje, powolutku. Późną jesienią zaczęliśmy tynki (na szczęście nie spadły :) ). Kończyliśmy je wiosną 2002. Potem były gładzie i wykończeniówka. Zamieszkaliśmy w częściowo wykończonym domu w sierpniu 2002 i dalej powolutku wykańczamy.

Kisiel
06-08-2003, 10:32
Witam

Zacząłem 20 marca, za tydzień się wprowadzam.
pozdr

Kisiel

Luśka
07-08-2003, 22:17
14 czerwca 2002 był wykopany pierwszy dołek a 18 czerwca 2003 przeprowadzka.

07-08-2003, 23:12
tak, tak w 6 m-cy...

ciekawe czy mieliście w ręce młotek, wiertarkę albo pędzel?
tylko nie mówcie, że wybudowaliście dom- poprostu kupiliście nowy.

pozdrawiam

pik33
08-08-2003, 13:51
Mam zamiar zmieścić się w przedziale 3..6. Prawomocne pozwolenie było 16 lipca, pierwsza koparka 17, teraz mamy płytę fundamentową, na koniec sierpnia planowane jest postawienie więźby. Do końca września chcę zamknąć, w październiku wykończeniówka. Wprowadzamy się jak tylko będzie wykończony jeden pokój, łazienka i kuchnia - do stanu używalności.

Leszko
07-09-2003, 20:44
Mam zamiar zmieścić się w przedziale 3..6. Prawomocne pozwolenie było 16 lipca, pierwsza koparka 17, teraz mamy płytę fundamentową, na koniec sierpnia planowane jest postawienie więźby. Do końca września chcę zamknąć, w październiku wykończeniówka. Wprowadzamy się jak tylko będzie wykończony jeden pokój, łazienka i kuchnia - do stanu używalności.
Zaczynałem wykopy 22lipiec przedwczoraj zalałem wieniec pod więźbę
dom140m z poddaszem użytkowym na razie idzie ok!
Pozdrawiam
Leszko

jurg
07-09-2003, 21:10
5 lat. 3 już za nami. To świadomy wybór. Gdybym nie miał gdzie mieszkać , byłoby to pół roku.

kodi_gdynia
08-09-2003, 07:54
Zaczynałem gdzieś w maju 2002 roku a 30 czerwca wprowadziłem się do lekko spartańskich warunków. Tak naprawdę to budowa nie trwała roku. Okres maj/czerwiec/lipiec + październik/listopad + kwiecień/maj/czerwiec. I pomyśleć że wystarczył urlop za 2 lata, aby to postawić.

Pozdrawiam

rybka
08-09-2003, 09:31
u mnie pierwsza koparka wjechała na budowę 25 marca 2003 r. od 1 października będę tam mieszkać chocby nie wiem co. Zostało mi malowanie ścian, wstawienie drzwi wewnętrznych i kilku wykładzin w miejscach gdzie docelowo będą parkiety oraz elewacja zewnętrzna i tzw. mała architektura.

15-09-2003, 13:34
Pamiętam jak dwa lata temu kiedy przymierzałem się do budowy domu i planowałem dom postawić w jeden sezon, to 90% "doradzających" mówiło że się nie da. A teraz proszę. Dom w jeden sezon (wiosna - jesień) to praktycznie standard. Warunek jest jeden - płynność finansowa. Pozdrawiam ekspresowców z pierwszych dwóch przedziałów :lol:

kubaimycha
31-05-2007, 07:41
Uparłam się... :lol: musimy wprowadzić sie przed Bożym Narodzeniem...Zaczęliśmy w lutym...trochę sie wlecze... :( ale zdążymy...na pewno... :-? :roll:

jacekp71
09-06-2007, 18:16
u mnie to bedzie jakies 12 do 14 m-cy. specjalnie sie nie spieszac ....

akm1971
14-06-2007, 07:04
U mnie będzie 5-6 miesięcy ale to budowa w szkielecie drewnianym więc szybko mogę się wprowadzić.

telesforek
14-06-2007, 08:34
15 miesięcy: koniec czerwca 2005 - połowa września 2006. Ale niektóre rzeczy ciągną się do dziś - ogród, ogrodzenie, chodniczki itp.

lmp119
31-08-2007, 10:04
Uparłam się... :lol: musimy wprowadzić sie przed Bożym Narodzeniem...Zaczęliśmy w lutym...trochę sie wlecze... :( ale zdążymy...na pewno... :-? :roll:

Bez sensu - przepraszam że tak to ujęłam , ale dom wybudowany tak szybko nie będzie was cieszył , bo kto byłby zadowolony gdy po zamieszkaniu widzi jak dom pracuje, ściany pękają . Dom musi odstać swoje i nie da się tego przeskoczyć żadną technologią

kubaimycha
31-08-2007, 15:33
Uparłam się... :lol: musimy wprowadzić sie przed Bożym Narodzeniem...Zaczęliśmy w lutym...trochę sie wlecze... :( ale zdążymy...na pewno... :-? :roll:

Bez sensu - przepraszam że tak to ujęłam , ale dom wybudowany tak szybko nie będzie was cieszył , bo kto byłby zadowolony gdy po zamieszkaniu widzi jak dom pracuje, ściany pękają . Dom musi odstać swoje i nie da się tego przeskoczyć żadną technologią
...wielokrotnie było już pisane ile musi dom odstać...Nie istnieje żaden optymalny czas dający gwarancję, że mury pękać nie będą. Od tego są solidne fundamenty i kilka innych rzeczy...
A czy dom budowany kilka lat bardziej cieszy niż ten postawiony w rok...No cóż...to tak, jak z gustami, o których się nie dyskutuje...

danap
31-08-2007, 20:39
Bez sensu - przepraszam że tak to ujęłam , ale dom wybudowany tak szybko nie będzie was cieszył (...)

bez sensu jest zakładanie, że wiesz co innych forumowiczów będzie cieszyć.

no chyba że ty z tych nieomylnych i wszystkowiedzących...

krzysztof_o
31-08-2007, 22:11
Budując z środków własnych buduje się tak jak pozwala kasa, a budując na kredyt dom musi powstać w 1 sezon (im dłużej to trwa tym jest mniej opłacalne)

gawel
31-08-2007, 22:14
U nas budowa trwała 6 miesięcy, a miała trwać 4 :o , ale i tak nie było źle niema co narzekać :wink: .