PDA

Zobacz pełną wersję : filtry do wody



tom soyer
24-06-2003, 16:19
jakie macie filtry i jakie macie z nimi doswiadczenia? chcialbym zalozyc przede wszystkim fitlr weglowy na calej instalacji aby poprawic jakosc wody nie tylko w kuchni do picia ale takze np w pralce i do mycia zebow :wink:
jakich producentow mozecie polecic i co powiecie o oplacalnosci takiej inwestycji?

kasiek
24-06-2003, 16:58
Nasza woda jest bardzo zażelaziona, wręcz pomarańczowa. Żyłam z nią przez parę lat przywożąc całą wodę do celów kuchennych i mycia zębów, potem dorobiłam się filtra. Niestety nie potrafię podać producenta (jak się dopytam lepszej połowy, to może coś o nim napiszę). Nie decydowaliśmy się na jakiś gotowy tylko było robione badanie chemicznego składu wody i do tego składu były dobierane różne piaski i kamyki. Sam filtr, to po prostu taki zbiornik, podobny do tego w którym się wozi gazy szlachetne, który przyjechał do mnie pusty + wypełnienie - przyjechało dokładnie odmierzone w workach wraz z instrukcją obsługi w jakiej kolejności do tego zbiornika to wsypać. Dotychczas było proste. Cały cymes jest w elektronice, która też jest składową filtra i dba o to jak często się on płucze i właściwie zapewnia jego bezobsługowość. Jakość wody się bardzo poprawiła. Aha, załatwiane to wszystko było w KIMie na Bartyckiej w Warszawie, ale nie wiem, czy to jakaś ważna informacja. Woda filtrowana jest używana w całym domu, nie tylko do celów kuchennych. Co do opłacalności inwestycji, to nie bardzo wiem, jak to liczyć. Ponieważ nie mieliśmy szansy na wodę z wodociągu, a wiercenie nowej studni też nic by nie dało, to po prostu musieliśmy się zdecydować na filtr. Koszt ponieśliśmy raz, teraz kosztem jest jedynie woda która służy do płukania go i zwiększa się jej zużycie - szambo.

tom soyer
25-06-2003, 07:39
wydaje mi sie ze twoje urzadzenie to juz uzdatniacz. Ja myslalem o malym filtrze weglowy podwieszanym do instalacji. Wymiana zloza nie jest tak problematyczna. Nie chcialbym wydac zbyt duzo jednak chcialbym sie ochronic przed syfem ktory plynie w wodzie np po krotkich przerwach w dostawie wody.

Stanley
25-06-2003, 10:52
Nasza woda jest bardzo zażelaziona, wręcz pomarańczowa. [ciach] teraz kosztem jest jedynie woda która służy do płukania go i zwiększa się jej zużycie - szambo.

Witam
A jaki był koszt całej inwestycji - też mam taką wodę - co proawda kiedyś pamiętam była inna więc może rury.
I tak będę miał nową studnię, ale wiem że woda będzie mieć dużżżooo manganu i żelaza, zastanawiam się nad uzdatnianiem już od początku (nie chciałbym zapaprać nowych urządzen na dzień dobry).

Dlatego interesuje mnie bardzo koszt i jakość zarówno wykonania jak i obsługi - możesz polecić tą firmę?

Stanley
25-06-2003, 10:58
Nasza woda jest bardzo zażelaziona, wręcz pomarańczowa. {ciach} teraz kosztem jest jedynie woda która służy do płukania go i zwiększa się jej zużycie - szambo.

Witam
A jaki był koszt całej inwestycji - też mam taką wodę - co proawda kiedyś pamiętam była inna więc może rury.
I tak będę miał nową studnię, ale wiem że woda będzie mieć dużżżooo manganu i żelaza, zastanawiam się nad uzdatnianiem już od początku (nie chciałbym zapaprać nowych urządzen na dzień dobry).

Dlatego interesuje mnie bardzo koszt i jakość zarówno wykonania jak i obsługi - możesz polecić tą firmę?

krzysztofh
25-06-2003, 11:46
Wszystko zależy od tego co chcesz osiągnąć. Jeżeli woda jest zażelaziona żaden filtr węglowy tego nie załatwi. Potrzebny jest udżelaziacz, chyba że chcesz mieć poprwić nieco skład chemiczny wody (głównie substancje organiczne).
W przypadku odżelaziaczy trzeba stosować napowietrzacz (nie potrzebny jest wtedy zbiornik przeponowy), który w zależności od potrzeb ilości poboru wody powinien mieć popjemność od 200 do 300 litrów. Do tego filtr zasypany różnymi warstwami na których będzie się odkładało wytrącone żelazo po procesie utlenienia w napowietrzaczu.
Po pernym czasie trzeba odwrócić kierunek przepływu wody aby wypłukać filtr. Na ogół odbywa się to automatycznie za pomocą centrali sterującej.
Stosując odżelaziacz trzeba pomyśleć gdzie będą kierowane ścieki popłuczne z płukania filtra (kilkaset litrów na tydzień w jednym cyklu). Dla osób, które posiadają szambo polecam odprowadzenie tych ścieków do instalacji odprowadzającej wodę z rynien pod ziemią i rozsączających ja do gruntu bez możliwości odzysku do podlewania np. ogródka. Jak ktoś ma już pompę to wszystko jedno czy ją załączy do nawadniania trawnika czy wykorzysta inną czerpiącą wodę deszczową a wprzypadku pierwszego rozwiązania znacznie mniej kłopotu.
Bardzo ważną sprawą jest dobór odpowiedniego hydroforu w przypadku, kiedy będzie odżelaziacz. Ważne jest jakie daje ciśnienie. Po pokonaniu słupa wody po jej zassaniu lub wyparciu w przypadku pomp głębinowych powinno jeszcze pozostać ok 3 atm do prawidłowego napowietrzania wody no i straty w instalacji oraz wymagane w niej ciśnienie robocze.

kasiek
25-06-2003, 15:58
Stanley, odpowiedzieć na Twoje pytania mi trudno, bo wszystko to zakładał mój ojciec. Ma firmę, która między innymi tym się zajmuje, ale siłą rzeczy nie potrafię powiedzieć, jak wygląda współpraca z punktu widzenia inwestora. Jeśli nadal chcesz, to odezwij się na priva, przyślę Ci namiary. Myśmy zapłacili parę tysięcy (raczej mniej niż 5 - nie pamiętam dokładnie) za całe urządzenie z hydroforem. Ostatnio ojciec mówił coś na temat nowszego rozwiązania do siebie do domu. Wprawdzie znacząco droższe, ale wymaga dużo rzadszego płukania (chyba raz na miesiąc, nam płucze co cztery dni), liczył, że po półtora roku różnica się zwróci. Niestety słuchałam jednym uchem, wiem raczej, że dzwonią, nie bardzo za to, w którym kościele.
Aha, mangan też mieliśmy w dużym nadmiarze, a w badaniu po zainstalowaniu ustrojstwa, był w granicach normy.

kangur
26-06-2003, 10:09
Mam studnię wierconą i woda jest silnie wapienna - po zagotowaniu mętnieje, a na dnie szklanki robi się osad. Czajnik bezprzewodowy po kilkudziesięciu użyciach wygląda w środku strasznie... Proszę, poradźcie co z tym zrobić? Zastanawiam się jak będzie wyglądał piec CO/CW lub pralka automatyczna... (jeszcze nie mieszkamy).

paj^
26-06-2003, 18:59
mam filtr do wody firmy Amway, kosztuje okolo 1800 PLN, ale warto, ostatnio Nowy Targ zaslynal z zanieczyszczonej wody a moj filterek sprawil sie na 100% :D , badalem wode w labolatorium i pani myslala, ze wode mam ze studni ...... wklad wymienia sie co roku, kosztuje okolo 300 PLN, ale nadaje sie tylko do picia bo mam mala przepustowosc ....

Monika $ Seba
23-07-2008, 15:54
temat nas interesuje- dzisiaj dowiem się co mamy w wodzie
nie wiem więc jeszcze na co się zdecydujemy odżecośtam czy uzdatniacz czy jeszcze coś innego ale ciekawa jestem waszych doświadczeń

Szwagier zainstalował Eko Mat 50 Best Water Technology bo mu hydraulik polecił. Kupił toto w Hydrosolarze 3 lata temu. Pytałam za ile teraz toto chodzi- odpowiedz znam 2800 (200 zł mniej na urzadzeniu przez 3 lata :o ?! no chyba że nie unowocześnialai tego medelu i nadal się tak trzyma)

tres34
24-07-2008, 10:00
U mnie woda ze studni ma duzo Fe i Mn. Dlugo szukalem filtra (odzelaziacza) az w koncu udalo mi sie wyszperac 2/3 tanszy :) Ma programowana glowice sterujaca z 40L zloza, 2 lata gwarancji. Zalozenie bylo: bezobslugowy i tani w eksploatacji. Do tego respirator (zasysa powietrze) przy pompie hydroforowej INOX 1800 (lub lepszej). Wazne zeby miala duza wydajnosc. U mnie 170L/min. Ostatni element to zbiornik hydroforowy min. 200L jak na dom, bezprzeponowy (wazne). Regeneracja filtra to cykl automatycznych plukan. Wode leje na dzialke bo mam gdzie. Ze zbiornika hydroforowego jest na spodzie odejscie na 2 krany ogrodowe. Uzywajac ich, przy okazji wypuszczam syf, ktory sie na dnie gromadzi :) Aha jest jeszcze filtr sznurkowy przed odzelaziaczem na czastki stale. Obmyslilem i wykonalem sam.

Beaty
24-07-2008, 18:47
w mojej wodzie jest 17,9 mg/l żelaza, 0,77 mg/l manganu, a mętność 7,8 mg/l, o coli nawet nie wspomnę....

wygram z tą wodą czy raczej nie wygram?

pzd

jkrzyz
24-07-2008, 20:37
w mojej wodzie jest 17,9 mg/l żelaza, 0,77 mg/l manganu, a mętność 7,8 mg/l, o coli nawet nie wspomnę....

wygram z tą wodą czy raczej nie wygram?

pzd

Zorientuj się, czy nie da się zrobić głębszej studni, bo jest szansa że woda będzie lepsza. Zrób wywiad u sąsiadów, jakie mają studnie i jaką wodę.
Nawet taką wodę jak twoja da się oczyścić, tylko może się okazać to kosztowniejsze od nowej studni.

Beaty
24-07-2008, 20:45
Jkrzyz - głębiej to tylko węgiel..
studnia ma 22 metry głębokości

u sąsiadów studnie na wodzie zaskórnej z azotanami- nie wiem co lepsze....

czerpiemy z pokładu piasków z iłami....z kurzawy

pzd

tres34
25-07-2008, 07:54
Nie wierci sie na pale, bo to drogie, ale zamawia expertyze geologiczna. To kosztuje jakies 3 stowy. Jak sie okaze ze jest woda w miare (moze byc w innym koncu dzialy), wtedy robi sie odwiert. W przyp. takiej syfiastej wody, jaka u ciebie, trzeba mocno zainwestowac w odzelaziacz i inne filtry. Robi sie z tego mala stacja uzdatniania. Niestety koszt bedzie spory, ale moze w 10tys. pln sie zmiescisz. Inna opcja to ta woda na ogrod a do uzytku z wodociagu, jesli jest.





Jkrzyz - głębiej to tylko węgiel..
studnia ma 22 metry głębokości

u sąsiadów studnie na wodzie zaskórnej z azotanami- nie wiem co lepsze....

czerpiemy z pokładu piasków z iłami....z kurzawy

pzd

cieszynianka
25-07-2008, 08:07
Do łapania cząstek stałych, które lecą z rur po przerwie w dostawie wody bardzo dobry jest filtr Honeywell, który łaapie mniejsze cząstki niż bawełniany:
http://europe.hbc.honeywell.com/poland/ecatdata/md_auto38.html

Występuje w róznych wersjach. Jego cena nie jest porażająca (zapłaciliśmy ok 300 zł na Allegro), nie trzeba wymieniać wkładu bo się opłukuje z nazbieranego badziewia :wink:

jkrzyz
28-07-2008, 13:05
Jkrzyz - głębiej to tylko węgiel..
studnia ma 22 metry głębokości

u sąsiadów studnie na wodzie zaskórnej z azotanami- nie wiem co lepsze....

czerpiemy z pokładu piasków z iłami....z kurzawy

pzd

Z 22 metrów masz bakterie coli? Myślałem że tak głęboko to raczej tylko zanieczyszczenia mineralne.
Ja bym jeszcze raz zbadał, albo przynajmniej popytał, bo bakterie coli zwykle pochodzą ze ścieków (szamba itp) i są obecne w wodzie podskórnej.
Mogło się tak zdarzyć, że woda przed badaniem została zanieczyszczona, albo studnia nie przepłukana albo jeszcze coś innego.
Zapytaj tam gdzie robiłeś badania czy to normalne że na 22 metrach masz coli.

Czy masz utlenialność tej wody w normie?

Faktycznie warto by się przekonać czy nie masz jakieś warstwy wodonośnej płycej, głębsza studnia pewnie będzie bardziej zażelaziona.


Jeśli masz sprawdzonego speca od badań geofizycznych, to warto dać mu szansę (metoda elektrooporowa).

Tą wodę co masz można oczyścić, filtr z ze złożem regenerowanym nadmanganianem potasu i lampa ultrafioletowa, razem pewnie z 5000 to będzie kosztowało.
Jeśli masz widoki na wodociąg, to pewnie będzie to lepszy wybór.
Jeśli nie to i tak nie masz wyjścia, bo ta woda raczej się do użytkowania nie nadaje.

28-07-2008, 19:24
Mnie też temat interesuje :)

Wodę mam bardzo smaczną, jedyny problem to od czorta kamienia....
Słyszałam odpinie lekarzy, że woda odwapniona jest dobra dla sprzętów, ale fatalna do picia - tzn niezdrowa w dłuższym okresie. Czy to prawda?

Mam przygotowaną instalację pod wydzielenie wody do picia, zastanawiam się czy się na pewno przy tym upierać.

I jaki dobry i oczywiście bezobsługowy filtr proponowalibyście do takiej wody? Tzn smaku nie popsuć, a odwapnić?

Tomkii
28-07-2008, 21:32
Mnie też temat interesuje :)
Słyszałam odpinie lekarzy, że woda odwapniona jest dobra dla sprzętów, ale fatalna do picia - tzn niezdrowa w dłuższym okresie. Czy to prawda?

Uważaj, zmiękczacz nie "odwapnia" tylko zamienia jony wapnia na jony sodu. A tego od groma i ciut ciut łykamy w pożywieniu (konserwant). Dokładanie sobie tego jeszcze w wodzie to proszenie się o kłopoty (nadcisnienie)...

28-07-2008, 21:44
Czyli dobrze mi dzwoniło z podwójną instalacją ;-)
Na razie mamy prościutki filtr węglowy na wejściu i przygotowane przyłącze do stacji uzdatniającej. Nasza woda to koszmar dla sprzętów, ale w poprzednim miejscu zamieszkania też taką miałam. W domu jest smaczniejsza niz "w mieście" - my nie czujemy różnicy, ale goście od razu

jkrzyz
29-07-2008, 15:16
Mnie też temat interesuje :)
Słyszałam odpinie lekarzy, że woda odwapniona jest dobra dla sprzętów, ale fatalna do picia - tzn niezdrowa w dłuższym okresie. Czy to prawda?

Uważaj, zmiękczacz nie "odwapnia" tylko zamienia jony wapnia na jony sodu. A tego od groma i ciut ciut łykamy w pożywieniu (konserwant). Dokładanie sobie tego jeszcze w wodzie to proszenie się o kłopoty (nadcisnienie)...

Jony sodu to właściwie to samo co sól kuchenna. Jest tego na tyle mało w wodzie wychodzącej ze zmiękczacza, że raczej ujemnie na zdrowie nie wpływa.
Faktem jest, że nie zaleca się całkowitego zmiękczenia wody, bo ma to ujemny wpływ na instalację (woda miękka jest bardziej agresywna) i własności użytkowe wody (ciężko się spłukuje mydło na przykład). Mały stopień twardości jest optymalny moim zdaniem. Na filtrze powinna być regulacja stopnia twardości wody.

Oczywiście wapno z wody jest jakimś tam suplementem diety, jeżeli ktoś ma niedobory wapna w diecie, to miękka woda mu raczej nie pomoże.

Znalazłem jeszcze to:
"Na niedobór magnezu narażeni są mieszkańcy okolic, gdzie występuje woda miękka. Ma ona niekorzystny wpływ na serce. Natomiast woda twarda, dolomitowa, zawierająca w przybliżeniu dwa razy więcej wapnia niż magnezu, ma dobroczynny wpływ na serce. Ludzie korzystający z wody twardej mają na ogół niższe ciśnienie krwi, powolniejszy rytm serca, oraz niższy poziom cholesterolu od konsumentów wody miękkiej, nadto ich ciśnienie wraz z wiekiem nie wzrasta."

Tomkii
29-07-2008, 16:38
Jony sodu to właściwie to samo co sól kuchenna. Jest tego na tyle mało w wodzie wychodzącej ze zmiękczacza, że raczej ujemnie na zdrowie nie wpływa.

Trochę co prawda odbiegamy od tematu ale pozwolę sobie nie zgodzić się. Woda po zmiękczaniu spełnia oczywiście normy zdrowotne, problem w tym że spożywamy (na co dzień) sód w ilościach wielokrotnie przekraczających niezbędne dawki dla organizmu (prawie wszystko co kupujemy jest solone bo sól jest dobrym i dopuszczonym konserwantem).
Nie ma większego problemu jak w organiźmie działa sprawnie gospodarka elektrolitowa. Ale niestety często nie działa. I ziarko do ziarka i mamy problem (nadciśnienie). I wtedy zaczyna się cyrk (i wszystko z wodą włącznie musi być wtedy niskosodowe i nie ważne jest że spełnia normy i że to tylko trochę sodu). I ja już to przerabiałem i na słowo sód jestem uczulony niestety...
Zresztą wystarczy poczytać na ten temat w internecie. Ja zdecydowanie odradzam branie takiej wody do picia. Jak już chemy pić wodę miękką to bym się zastanowił na filtrem odwróconej osmozy.

PS.
Zalecane jest aby woda zmiękczona zawierała tylko do 300mg/L sodu.
W niektórych przypadkach z wysokim stopniem twardości wody, woda zmiękczona nie może być używana (produkcja mleka dla dzieci) ze względu na wysoką zawartość sodu po przeprowadzeniu procesu zmiękczania

jkrzyz
29-07-2008, 22:18
Jony sodu to właściwie to samo co sól kuchenna. Jest tego na tyle mało w wodzie wychodzącej ze zmiękczacza, że raczej ujemnie na zdrowie nie wpływa.


Nie ma większego problemu jak w organiźmie działa sprawnie gospodarka elektrolitowa. Ale niestety często nie działa. I ziarko do ziarka i mamy problem (nadciśnienie). I wtedy zaczyna się cyrk (i wszystko z wodą włącznie musi być wtedy niskosodowe i nie ważne jest że spełnia normy i że to tylko trochę sodu). I ja już to przerabiałem i na słowo sód jestem uczulony niestety...


Hmmm, na tej zasadzie można powiedzieć, że cokolwiek jest szkodliwe dla zdrowia, bo w sumie zawsze znajdzie się na to przykład.
Jeśli ktoś ma nadciśnienie, to raczej nie ta odrobinka sodu w wodzie jest przyczyną. Tak samo solone paluszki mu zaszkodzą. Przy tym jest cała masa amatorów solonych paluszków i nie mów mi, że oni wszyscy ryzykują zdrowiem.
Jeszcze jedna rzecz, zapytaj kucharki, do czego nie dodaje się soli.
Prawie nie ma takich potraw. Poza napojami do wszystkiego dodaje się sól, nawet do słodyczy. Czyli tą twoją zabójczą wodę i tak trzeba w kuchni solą doprawić.
Nadal twierdzę, że dla przeciętnego człowieka nie ma żadnego znaczenia ta ilość soli w wodze. Nawet jeśli zachoruję kiedyś na nadciśnienie, to zdania nie zmienię.

pbas
30-07-2008, 18:37
Fakt jest taki, że "nadciśnieniowcy" unikają sodu jak ognia. Niekiedy stabilność ciśnienia unormowana farmaceutykami, jest tak krucha, że odrobina sodu może powodować lekkie skoki ciśnienia a sama świadomość, że tak się może właśnie stać, dokłada swoje (nerwy, że zapewne dostanie się wylewu itp).

Dlatego też, sporo osób z nadciśnieniem spożywa wodę z systemów odwróconej osmozy z pominięciem mineralizatora (ten do wody oddaje również sód).

marcin_u
30-07-2008, 21:46
jakie sa koszty eksploatacyjne filtrow odwruconej osmozy?
Czy filtry OO gwarantuja wode zdatna do picia bez wzgledu na wode jak dopływa do filtra? mam płytka studnie 3,5m i obawiam sie okresowych zmian składu wody.
Jakie minimalne cisnienie jest potrzebne do funkcjonowania filtra OO?

pbas
31-07-2008, 08:15
jakie sa koszty eksploatacyjne filtrow odwruconej osmozy?
Przykładowo - system RO 6-cio stopniowy (z mineralizatorem) to roczny koszt materiałów eksploatacyjnych (wkładów), w zależności od ich producenta, waha się między 80-120 zł. Niektóre osoby i tutaj oszczędzają i kupują totalną chińszczyznę w złym tego słowa znaczeniu i są w stanie ten koszt zmniejszyć do około 50 zł.


Czy filtry OO gwarantuja wode zdatna do picia bez wzgledu na wode jak dopływa do filtra? mam płytka studnie 3,5m i obawiam sie okresowych zmian składu wody.
W większości przypadków tak, można wodę pić prosto z kranu. Jednak zalecałbym tutaj częstą kontrolę sprawności membrany, choćby prostym miernikiem TDS. Jeżeli jednak chce się mieć zdecydowanie większą pewność, że woda jest czysta biologicznie (a to głównie decyduje o przydatności do picia bez przegotowania), to sugeruję system RO z lampą UV.


Jakie minimalne cisnienie jest potrzebne do funkcjonowania filtra OO?
Minimum to ok 2,6 atm. Jednak zalecane ciśnienie to około 3,5-4 atm. Jeżeli jest problem z ciśnieniem wody zasilającej, można stosować wersje systemu z pompą doładowującą membranę - pompa włącza się w momencie uzupełniania zbiornika w przypadku gdy ciśnienie spada poniżej 2,6 atm i wyłącza automatycznie gdy ciśnienie w instalacji wzrośnie, lub też zbiornik zostanie uzupełniony.

jkrzyz
31-07-2008, 08:23
pbas, twoja sygnatura jest niezgodna z regulaminem forum

pbas
31-07-2008, 08:34
pbas, twoja sygnatura jest niezgodna z regulaminem forum
Masz rację - nie zwróciłem uwagi - przepraszam. Nie logowałem się tutaj dość długo i nie jestem na bieżąco.