PDA

Zobacz pełną wersję : Pralnia-na parterze czy w piwnicy?



Slavo
24-06-2003, 21:26
Jak w temacie : gdzie lepiej umiescic pralnie? Jestem na etapie konczenia koncepcji projektu i jako jedna z ostatnich watpliwsci jest umiejscowienie pralni. Czy "zapachy" detergentow na parterze, czy bieganie po schodach - co lepsze??

Szadam
24-06-2003, 21:48
Odpowiadam na pytanie pierwsze - na poddaszu :D Poważnie.
- Po pierwsze co w dzisiejszej dobie oznacza słowo pralnia? - Pralkę i kosz na bieliznę no i deskę do prasowania
- Po drugie gdzie się rozbieramy, przebieramy, kąpiemy?
- Po trzecie ja mam strych, obok „pralni”

24-06-2003, 22:22
Dolaczam sie do Szadama calym sercem i steranymi nogami. Absolutnie tam gdzie wypracowujesz najwiecej brudow, czyli sypialnie, pokoje dzieci, garderoby. Ja mam pralnie w piwnicy a np syn mieszka na strychu i wscieka sie, ze z tymi wszystkimi brudami musi latach trzy pietra w dol a po wysuszeniu z powrotem do gory. Mieszkam w 4 poziomowym segmencie. Prasowalnie tez mam w piwnicy. Wiec i z uprasowanymi rzeczami tez latam po pietrach. Horrror. W moim nowym domu absolutnie pralnia i prasowalnia bedzie kolo sypialni. I nie bedzie nawet pol schodka :evil:

Aleksandryta
24-06-2003, 22:25
Sorry to ja !!! :oops:

Jędruś
24-06-2003, 23:07
no właśnie... najlepiej gdzies przy sypialniach o ile się da wypracować trochę miejsca.... to że musi być w piwnicy to mit.... to ciągłe chodzenie po schodach... najlepiej więc jeśli sypialnie są na górze to i na górze umieścić pralnie... logiczne - tam gdzie zostają nasze "brudne" rzeczy.
:wink:

Doki
25-06-2003, 06:48
Pozwole sobie miec inne zdanie. Pralnia obok sypialni nie wydaje mi sie poreczna. Po pierwsze, poniewaz pralka pracuje w nocy (koszt energii), dodaje do ciszy nocnej niepotrzebne dzwieki. Problem kosza na brudy daje sie latwo rozwiazac, instalujac zsyp do piwnicy.
Ja sam umieszcze pralke w pomieszczeniu gospodarczym za kuchnia, czyli na parterze, a sypialnie sa na pietrze. Nawet nie chce mi sie myslec o wciaganiu pralki na pietro. No i latem wynosisz pranie do ogrodu, gdzie sobie wysycha i juz. A deska do prasowania tez przez 90% czasu stoi w schowku,a do prasowania trzeba ja rozstawiac, prawda?

tom soyer
25-06-2003, 08:12
przylaczam sie do zdania Doki

pralnia musi byc blisko suszarni oczywiscie a nie lozka albo deski do prasowania. to ze macie deske do prasowania w sypialni i dlatego chce miec blisko deski pralke to dla mnie absurd. jesli ktos ma suszarke to jeszcze bardziej przemawia za pomieszczeniem gospodarczym lub piwnica, gdzei pranie moze szybko wyschnac nawet zima. Poza tym nie bez znaczenia jest halas oraz bliskosc instalacji (wod i kan).

myrmota
25-06-2003, 08:20
W domu w którym mieszkam pralnie mamy w piwnicy i jestem z tego rozwiązania zadowolony – nic nie słychać i nie czuć żadnych zapachów. Weź pod uwagę że możesz mieć tańszą taryfę nocną i bardziej będzie się opłacało nastawić pranie na noc a samemu pójść spać wtedy hałasy z pralni mogą ci skutecznie obrzydzić spanie

pitbull
25-06-2003, 08:24
Po za tym czesto pranie wiesza sie na zewnatrz. Zdecydowanie piwnica.

magmi
25-06-2003, 08:53
Zdecydowanie poddasze.
U mnie pralka "chodzi" praktycznie codziennie (4 osoby, w tym 2 dzieci). Ilości prania wieszanego, ściąganego, przenoszonego do prasowania i potem do szaf są zatrważające.
Mieszkałam kiedyś w domu z sypialniami na piętrze a pralnią w piwnicy - horror. Oczywiście dla tych domowników, którzy to pranie robią , bo pozostali są zadowoleni - cisza, spokój, pralka nie przeszkadza ani żona z deską do prasowania ... :evil:
Do suszenia prania - strych. Tradycyjnie najlepsze miejsce. Wynoszenie na dwór zdaje egzamin tylko przez ciepłą część roku. Ja osobiście nie piszę się na wieszanie mokrego prania na mrozie, a strych (dobrze wentylowany) doskonale spełnia to zadanie także w lecie.

Krystian
25-06-2003, 08:54
Mam zaprojektowene dwie łazienki - na parterze i na piętrze, a pod nimi (w pionie - zsyp do bielizny też jest przewidziany), w piwnicy pralnię.
Kierowałem się argumentami za pralnią w piwnicy przytoczonymi powyżej, no i oczywiście zdaniem żony... :wink:

Artur_Cholys
25-06-2003, 09:34
Moja żona życzy sobię pralnie na poddaszu dlaczego?
a) 3 sypialnie na górze - nasze rzeczy w pobliżu
b) nie mamy piwnicy - zbyt wysoki koszt przy budowaniu w stosunku do możliwości jej późniejszego wykorzystania
c) prawdą jest że pralnia na parterze to blisko wyjście do ogrodu, ale..
zawsze można wykorzystać balkonik do wywieszenia rzeczy? Prawda, my taki mamy...
d) na dole mamy łazienkę z której często będą korzystać goście ....
e) dzisiejsze pralki ważą niewiele i są CICHE w pracy....
f) wybudowanie zsypu na brudne rzeczy też kosztuje ... i zabiera powierzchnię (przynajmniej ścian)
g) poddasze to część imtymna rodziny zatem OGÓLNY NIEŁAD spowodowany zabawą dzieci, ich przebieraniem itd. nie rzuca się w oczy...
h) itd ...

A TAK POZA TYM WYSYŁANIE ŻONY DO PIWNICY UWAŻAM ZA NIEMORALNE, BRAK SŁOŃCA MOŻE JESZCZE BARDZIEJ PRZYGNĘBIĆ ? ha ha

25-06-2003, 09:52
Moim zdaniem w piwnicy, bo jeżeli już jest piwnica to po co marnować miejsce na piętrze.

magmi
25-06-2003, 11:55
Na pralkę i żonę. :evil: :wink:

Slavo
25-06-2003, 14:14
Dziękuje wszystkim za wyrażone opinie. Stanęło na tym, że będzie zsyp na bieliznę i pralnia na parterze. Przeważyło zdanie żony...
A najpoważniejszym argumentem było to, że będzie mogła obserwować dzieci w ogrodzie podczas prania czy prasowania.

kasiek
25-06-2003, 14:17
Mamy zaprojektowaną pralkę w piwnicy i do niej zsyp z piętra i parteru. Tak jest, bo nie mogło być inaczej, łazienki mamy małe. Projekt chyba zawsze jest pewnym kompromisem. Najchętniej pralkę bym miała w łazience, najchętniej na parterze. Pranie ma to do siebie, że trwa. I czasami wymaga pewnej współpracy. Jakby pralka była na parterze, gdzie siłą rzeczy będę spędzać większość czasu (to wiem z doświadczenia), to łatwiej by mi było usłyszeć, że się skończył pewien etap i wymaga mojej reakcji (żeby nie było wątpliwości mam pralkę automatyczną, ale pewne lubiane przeze programy wymagają mojej reakcji) lub skończyła prać i rzeczy nie leżałyby sobie w pralce i nie gniotły się. Poza tym segregowanie i wkładanie do pralki też wymaga chwili, na parterze łatwiej mieć oko na małoletnich. Co do suszenia i prasowania, to o ile się nie ma suszarki, to wcale nie musi się to odbywać obok pralki. Nie widzę wielkiej różnicy, czy dłużej niosę rzeczy do powieszenia, czy już wysuszone. A prasowanie wg. mnie powinno być koło telewizora albo chociaż jakiegoś graja.

Aleksandryta
25-06-2003, 19:33
Zycze wszystkim popierajacym pralnie na dole przyjemnego chodzenia. Jak kupowalam ten dom, tak samo, jak czesc forumowiczow bylam zachwycona piwnica . Te same argumenty nic nie widac nic nie slychac francja, elegancja. Ale po tych latach niestety wiem ze to jest bardzo meczace. Tzw. proza zycia. I wstyd mi sie przyznac, jakby na zamowienie tego watku wczoraj niosac uprasowane koszule meza z piwnicy zaczepilam noga i doslownie zwalilam sie ze schodow Dzisiaj normalnie siedziec nie moge :oops: A tak na marginesie piwnice mam przepiekna cale 40 m2 osobno pralnia suszarnia, pomieszczenie gospodarcze, kotlownia i pokoj "hobby" (2,40 wys.). Piwnica jest tak gleboka, ze okienka umiescowione sa w lejach i b. sucha. Ale dom bede budowala bez piwnicy. Na strychu zrobie pralnie suszarnie i prasowalnie

Maluszek
25-06-2003, 20:26
My wybraliśmy projekt z pralnią na poddaszu. Do pralni (małe pomieszczenie na pralkę i suszarkę) wchodzi się z łazienki i nie trzeba będzie daleko chodzić, żeby wrzucić do prania brudne ciuszki :D Z sypialni też nie jest daleko :D

Jędruś
25-06-2003, 20:46
zauważyliście to stwierdzenie: na pralkę i suszarkę...???

wygląda na to, że odchodzimy pomału od suszenia wszystkiego na sznurze czy to na strychu czy też na zewnątrz... niestety. Wygoda górą... czasami jednak zdrowo jest pościel właśnie tak potraktować...

Maluszek
25-06-2003, 22:09
Ale mnie właśnie chodziło o taką suszarkę ze sznurami a nie o automat :D

Jędruś
26-06-2003, 02:57
a ja :roll:

siewonka
26-06-2003, 08:17
Zauważyliście że jedynie panowie popierają pralkę w piwnicy bo to nie oni chodzą po piętrach. Ja chodziłam przez pól roku do piwnicy prać, kosz mieliśmy w łazience na parterze. Horror zdarzało się że brałam za dużo albo za mało prania i musiałam biegać jeszcze raz, a po drodze zbierać skarpetki które wypadały na schodach. Panowie miejcie litość.

magmi
26-06-2003, 08:42
U nas praniem zajmujemy się oboje, mąż nawet częściej niż ja :oops: . W związku z tym nad położeniem pralni nie było w ogóle dyskusji - będzie na poddaszu :D. Ciut większa, bo zarazem ma to być suszarnia i miejsce, gdzie NA STAŁE stoi rozłożona deska do prasowania. Jak będę robić większe prasowanie, to sobie rozłożę kramik w pokoju, ale często trzeba coś wyprasować na szybko, rano albo wieczorem i - wstyd się przyznać - teraz ta nieszczęsna deska do prasowania stoi na stałe rozłożona w naszej sypialni. Mam jej serdecznie dosyć :evil: , ozdobny mebel to to nie jest, poza tym zawadza i wywołuje wyrzuty sumienia (zaległe prasowanie)... :wink:

Ciechanka
26-06-2003, 13:20
U mnie pralnia będzie na parterze w pomieszczeniu gospodarczym w którym będzie stał piec olejowy (pod górną łazienką). Będę tam miała również podręczną suszarkę (taką ze sznurkami) oraz dodatkowy zlewozmywak do małych przepierek i zamoczenia rzeczy mojego dziecka- brudaska. Zastanawiam się nad zsypem na brudną bieliznę (może namówię mojego męża?). Poza tym postawię kosz na wyprane rzeczy właśnie tam. Deska w pobliżu salonu, na parterze - można rzucić okiem na TV i na dzieci.
W łazience na górze odpada (pralka zajmuje miejsce). Poza tym nie chciałabym podczas miłych chwil kąpieli gapić się na pralkę.
Obecnie sypialnie mamy na poddaszu a pralnię w piwnicy - horror. Bieganie po schodach przez dwie kondygnacje jest okropne. Niech jakiś facet pobiega tak sobie ze cztery razy w tygodniu z koszem najpierw brudnych ciuchów a późnej czystych. Beznadzieja. Ma być wygodnie!!!

Jędruś
26-06-2003, 16:55
O przepraszam, przepraszam.... ja nie podpisuję się pod tym praniem w piwnicy... piwnica ewentualnie może służyć jako świetne miejsce na kotłownię lub po prostu jako skład wszelkich rzeczy wycofanych z użytku (czyt. gratów). Pralnia według mnie powinna być tam gdzie jest najbardziej potrzebna... na górze, jak najbliżej miejsca, w którym zdejmujemy ciuszki... w miarę możliwości oczywiście, jeśli tylko jest miejsce. Uważam, że gdzieś napewno znajdzie się kawałek podłogi gdzie można umieścić pralkę i suszarkę.... no i nie można zapomnieć o desce do prasowania... żony, które zajmują się praniem i prasowaniem i niektórzy małżonkowie napewno nie są za bardzo szczęśliwi jak wygania się ich do ciemnej i zimnej piwnicy.... za karę cholera czy co?
:-?

maestrod
05-09-2010, 00:14
Fajny temat odgrzebałem - chyba nadal dla wielu aktualny.

alic
20-11-2010, 16:47
ale się uśmialam podczas czytania ,Wy to wszystko na poważnie?zasuwać do piwnicy z prasowaniem?Bareja wiecznie żywy!!!!!!!!!!

krewetka
21-11-2010, 20:14
ja najchętniej widziałabym pralnie zaraz przy łazience, razem z suszarka( sznurkami) i deska do prasowania, u nas tak niestety nie będzie :(

bastus2
05-01-2011, 07:49
Witam !
Planuje wykończenie pralni - też w piwnicy - niestety... Ale nie chciałem dyskutować nad tym niestety, ale zapytać Was o zdanie, co położyć w tej pralni. Czy iść w gres/płytki/itp - tym podobne sprawy, czy może jakieś inne materiały, które pasują do pralni a nie zrujnują budżetu i są na rynku dostępne. Nasza pralnia to też miejsce, gdzie stoi kuchenka gazowa i zdarza się, że latem jak obrodzą owoce, robi się czasem przetwory. Co proponujecie - podyskutujmy - JAK URZĄDZIĆ... PRALNIĘ :)

so**l
05-01-2011, 08:49
Obecnie mamy pralkę na parterze-NIGDY WIĘCEJ!!!
Przy dwójce dzieci i dwóch osobach dorosłych , ciągle przenoszę pranie z góry na dół. W nowym domu pralnia będzie na poddaszu.
Nie przemawiają do mnie argumenty,ze wygodnie jest prać i prasować na dole , tak aby patrzeć na bawiące się dzieci. Dom buduje się na całe życie a dzieci szybko rosną. Co jest ważniejsze?

Co do urządzania pralni-wszystko zależy od naszego budżetu. Ja jestem za płytkami i na pewno nie szalałabym z materiałami z górnej półki.

gogi25
24-01-2012, 18:58
U mnie argumentem za pralnią na parterze przemawia fakt, że się cały czas starzejemy. Dzieci szybko rosną, więc i szybko z domu wyfruną, pokoje na górze będą więc bardziej gościnne. Większość czasu i tak spędza się na dole.