PDA

Zobacz pełną wersję : Dalsza wspolpraca z pracowniami projektow gotowych



azalka
05-05-2007, 11:32
Przymierzam sie do kupna gotowego projektu, z jednj pracowni cos mi sie podoba, z drugiej, ale na pewno chcialabym wprowadzic zmiany, byc moze bede w okresie pozniejszym oczekiwac pomocy.
Stad moje pytanie:
jak uklada sie Wam wspolpraca z pracownia przed kupnem oraz juz po zakupieniu projektu gotowego? Jakie sa Wasze osobiste doswiadczenia w tym wzgledzie?

Sasha
05-05-2007, 12:07
kup projekt który najbardziej odpowiada twoim wymaganiom - najlepiej tak abyś nie musiał go potem zmieniać.

Jeżeli będziesz go przerabiał to najlepiej kiedy znajdziesz sobie kierownika budowy który jednocześnie ma uprawnienia architekta lub znajdz jakiegoś w prasie :)

jeżeli nie znalazłeś projetku który ci odpowiada zdecyduj się na projekt idywidualny

PS
Wprowadzanie dużych zmian do projektu gotowego jest znacznie droższe niż projekt indywidualny.

azalka
05-05-2007, 13:29
Pytam, bo czytalam wlasnie o problemach z Mieszkiem a mam wielka ochote wypruc caly srodek z jednego z projektow Archipelagu i zrobic wnetrze na nowo :) A jesli kontakt z nimi nie jest najlepszy, to wolalabym sie nie pakowac w cos takiego.

Sasha
05-05-2007, 13:40
jeżeli piszesz o tym projekcie http://www.archipelag.pl/projekty-domow/mieszko/rzuty.html?Kind=1&Name=mieszko to muszę przyznać że dom mi się nie podoba natomiast wnętrze jest wg mnie ok. i akurat tego bym nie ruszał.... no moze jakieś maleńkie zmiany bym poczynił :))

dlaczego nie chcesz garażu?

PS
za przeróbki w archipelagu zapłacisz słono, a efekt bedzie taki sam jakbyś robił to przy pomocy jakiegoś architekta z ogłoszenia.

azalka
05-05-2007, 15:49
Nie, mnie sie podoba zupelnie inny projekt :) Dafne. To jedna z najpiekniejszych stodolek - a moze i najpiekniejsza stodolka, jaka widzialam.
Z zewnatrz to dokladnie to, czego oczekuje, ale wnetrze (przynajmniej dla moich potrzeb) sie nie nadaje.
Pomysl, aby przemaszerowac przez salon celem dostania sie do schodow wiodacych na pietro mnie osobiscie wyjatkowo nie odpowiada. Wiec najpowazniejsza zmiana byloby przestawienie tychze. I zaraz bym "przelozyla" kuchnie, z kibelka zrobilabym mala lazieneczke (i tez bym przemiescila), dorobilabym spizarke, z jadalni zrobilabym gabinecik i jeszcze pare innych "drobiazgow". Po prostu rewolucja wewnetrzna ;)
Nic, pomysle nad innym projektem. Szkoda...