PDA

Zobacz pełną wersję : Odprowadzenie deszczówki raz jeszcze - czy budowa.....?



dziabar
08-05-2007, 08:41
...takiego systemu ma sens? Jak wielu i ja mam problem z odprowadzeniem wody deszczowej. Nie chcę inwestować dużych pieniędzy a chcę pozbyć się wody. Nie mam rowu melioracyjnego, brak kanalizacji deszczowej, grunt zwarty (glina od głębokości 50cm). Dach 265m2 (w rzucie około 180m2), pięć rur spustowych. Wiem, że mogę wybudować studnię chłonną przekopując się przez glinę do warstwy przepuszczalnej. Problem, że nie wiem na jakiej jest głębokości. Pomyślałem więc by połączyć po dwa spusty i doprowadzić je do osobnych wykopów powiedzmy 2m*2m*2m, ostatni spust do dziury 2m*1m*2m, wykopy zasypać płukanym żwirem lub klińcem, na to włóknina i około 30cm ziemi. Czyli na jeden spust przypadnie jakieś 4m3 przepuszczalnej warstwy żwiru. Całość będzie kosztować około 600-800zł. Ale czy taki system będzie się sprawdzał? Prośba o wszelkie sugestie i opinie.

Barbossa
08-05-2007, 08:45
tylko pamiętaj, że powyżej 30m ppt musisz nieć pozwolenie na budowę

dziabar
08-05-2007, 08:58
Barbossa co masz na myśli pisząc - 30m ppt?

uranos
08-05-2007, 09:01
chyba to oznacza

poniżej poziomu terenu

Zbigniew Rudnicki
08-05-2007, 09:50
W jednym z "Muratorów" z przed 4 lat był artykuł n.t. obliczania deszczowych studzienek chłonnych.
Mam glinę i 110m2 dachu (w rzucie).
Obliczyłem i wykonałem tylko na 50% maksymalnych opadów.
Są to 4 studzienki kręgowe fi=100cm o wysokości 80cm (z pokrywami, w okolicy rogów budynku), połączone między sobą (40 m.b) rurą drenerską fi= 80mm, na głębokości 30cm - obsypane piaskiem.
Kręgi po wstawieniu na warstwie piasku w wykopy, też były z zewnątrz obsypane piaskiem.
Rury spustowe od rynien zaopatrzone są na poziomie gruntu w kratki przelewowe, osadniki i filtry siatkowe - typowe, do kupienia.
W ciągu ostatnich 3 lat tylko raz wystąpił niewielki wylew po długotrwałych opadach.

Barbossa
08-05-2007, 10:00
W jednym z "Muratorów" z przed 4 lat był artykuł n.t. obliczania deszczowych studzienek chłonnych.
Mam glinę i 110m2 dachu (w rzucie).
Obliczyłem i wykonałem tylko na 50% maksymalnych opadów.
Są to 4 studzienki kręgowe fi=100cm o wysokości 80cm (z pokrywami, w okolicy rogów budynku), połączone między sobą (40 m.b) rurą drenerską fi= 80mm, na głębokości 30cm - obsypane piaskiem.
Kręgi po wstawieniu na warstwie piasku w wykopy, też były z zewnątrz obsypane piaskiem.
Rury spustowe od rynien zaopatrzone są na poziomie gruntu w kratki przelewowe, osadniki i filtry siatkowe - typowe, do kupienia.
W ciągu ostatnich 3 lat tylko raz wystąpił niewielki wylew po długotrwałych opadach.

tyle tylko, że nic o warunkach gruntowych, a stwierdzenie "mam glinę" niewiele wnosi bo można kasę wywalić i nic to nie da
ale jest to na pewno jedno z rozwiązań

Zbigniew Rudnicki
08-05-2007, 11:10
W tym Muratorze o którym wspomniałem był sposób na zbadanie chłonności gruntu.
Kopie się prostokątny dołek. Przez kilka dni wlewa się do niego wodę.
Po dniu przerwy wlewa się wodę (poniżej dolnej warstwy gleby) i mierzy czas jej wchłonięcia. Szczegółów nie pamiętam.
Moja glina - to glina o przeciętnej dla ziem gliniastych chłonności.
Kłopoty mogą być w przypadku gliny nadającej się na wyrób cegieł (tłustej).
Glina (wilgotna) chłonie szybciej niż się przypuszcza. Sucha - bardzo długo namaka.

Marek30022
08-05-2007, 11:24
Dach 250 m. Od każdej z czterech rur spustowych odchodzi 6 m rury z dziurkami owiniętej włóknią. Rury opsypane grubym żwirem leżą na głębokości ok 0,5 m. Na końcu każdej rury głębszy dołek wypełniony żwirem. Jak dotąd (2 lata) działa prawidłowo. [/list]

Barbossa
08-05-2007, 11:26
i...

dziabar
08-05-2007, 12:08
Czyli czytając Wasze odpowiedzi dochodzę do wniosku:

a) Barbossa - wg tego co napisałeś pozwolenia mieć nie muszę;
b) Zbyszek - masz "podobny" system i sprawdza się bez zarzutów;
c) Marek3022 - jak widać po Twojej wypowiedzi da się jeszcze prościej i też powinno działać.

Myślałem, by do tych dołków dojść pełną rurą ale jak czytam Wasze posty to wnioskuję, że lepiej drenarską.
Dzięki za wypowiedzi i oczywiście czekam na dalsze.

Barbossa
08-05-2007, 12:53
można jeszcze nic nie robić

niezrozumiałeś, więc trochę wyjaśnień:
nieznając gruntu nie można zaordynować konkretnego rozwiązania bo to wywalenie kasy w ciemno - uda się czy nie
co do pozwolenia:
Wiem, że mogę wybudować studnię chłonną przekopując się przez glinę do warstwy przepuszczalnej. Problem, że nie wiem na jakiej jest głębokości
i o to chodziło, że równie dobrze musiałbyś kopać ponad 30m i nic to nie da (chociaż nie, pewnie da bo 30m słupa wody o średnicy studni :D )

rady Panów powyżej nie są uniwersalne, ale to już Twoja sparawa i kasa

dziabar
08-05-2007, 13:15
Ano Barbossa masz niewątpliwie rację :). Dobrze jednak zasięgnąć opinii czy ktoś ma podobny system na podobnym gruncie i czy sprawdza się to ustrojstwo czy to totalna klapa. Glina glinie nie równa ale "chyba" dość podobna. Za radą Zbyszka zrobię próbę przepuszczalności (to mnie nic nie kosztuje).

Barbossa
08-05-2007, 13:53
nieznając gruntu nie można zaordynować konkretnego rozwiązania bo to wywalenie kasy w ciemno - uda się czy nie

Wiem, że mogę wybudować studnię chłonną przekopując się przez glinę do warstwy przepuszczalnej. Problem, że nie wiem na jakiej jest głębokości

o to chodzi w tym całym bajzlu
a próby w ciemno możesz robić - najlepiej 2x w miesiącu min przez cały kalendarzowy rok - wtedy uzyskasz miarodajny wynik

a Ty chatę chcesz stawiać i nie masz badań geotechnicznych?

Patsi
08-05-2007, 13:59
Wykopaliśmy dwa doły zasypane kolejno średnim żwirem, do tego rury drenarskie ułożone ok. 40 cm pod ziemią, w otoczce z grubszego żwiru, przysypane piaskiem i humusem.
Podobnie jak Marek30022.
Od trzech lat sprawdza się bardzo dobrze.

A co do badań geotechnicznych - nie miałam, nie mam, nie było potrzeby.

dziabar
08-05-2007, 14:11
cyt."a Ty chatę chcesz stawiać i nie masz badań geotechnicznych?"

Barbossa jakby Ci odpowiedzieć na to pytanie.... Chata już sobie stoi od jakiegoś czasu. Może ktoś przed budową zastanawia się jak odprowadzić wodę ale ja jakoś zapomniałem :D (w adaptacji pisze, że na teren działki). A skoro projekt został zaadaptowany do lokalnych warunków to wydaje mi się, że takie badanie nie jest konieczne. Hmm... a może się mylę. Mniejsza o to bo nie o badaniach lecz o odprowadzeniu wody ten wątek.

cyt. "najlepiej 2x w miesiącu min przez cały kalendarzowy rok"

:lol: ale w zimie sobie podaruję ok?

dziabar
08-05-2007, 14:14
Patsi a jak duże masz te doły i z jakiej powierzchni dachu ściągasz do nich wodę? Masz glinę czy inny rodzaj "gleby"?

Barbossa
08-05-2007, 14:43
a do chaty nie miałeś badań?

beznadziejna dyskusja - NIE TWIERDZĘ że do zrobienia drenażu potrzebne są badania, tyle że k.m. , jeżeli są to na pewno pomogą w określeniu sposobu zutylizowania nadmiaru wody

przykłady tych co mają tak:.... i ma się to dobrze nie oznacza jedynie słusznej drogi
w skrajnym przypadku może się zdażyć tak, że ukochany dren położony 30-50cm ppt zamarznie do maja i wtedy możesz sobie odprowadzać wodę kopiąc rowki na powierzchni gruntu do studni, która nie będzie chłonna

i tyle na temat

amen

dziabar
08-05-2007, 14:52
cyt. "a do chaty nie miałeś badań?"

Z tego wynika, że nie miałem badań. UM też takich badań nie wymagał by wydać zezwolenie.

cyt. "w skrajnym przypadku może się zdażyć tak, że ukochany dren położony 30-50cm ppt zamarznie do maja i wtedy możesz sobie odprowadzać wodę kopiąc rowki na powierzchni gruntu do studni,"

W skrajnym wypadku to i mogą zamarznąć te co odprowadzają wodę do studni chłonnej a nie byle tam dziury zasypanej gruzem i sytuacja będzie identyczna.

Dzięki za pomoc Barbossa.

j-j
08-05-2007, 15:47
. Problem, że nie wiem na jakiej jest głębokości..

Jeśli nie wiesz i wybujujesz to co inni bo u nich to działa to będzie to Twoje ryzyko, Twoja kasa, jak pisze Barbossa.
Jeśli chcesz wprowadzać wodę w grunt to musisz wiedzieć jaki masz grunt inaczej to rozwiązanie na "pół gwizdka".
Ja u siebie rozsączam może nie wody deszczowe ale z BOŚ, jednak do 4,0 m sprawdzałem lustro wody i jaki jest grunt bo bez tego to nie ma sensu.
A jeśli masz glinę to tym bardziej bym zastanowił się nad głębszym sprawdzeniem rodzaju gruntu.

Zbigniew Rudnicki
08-05-2007, 15:55
można nic nie robić...
nieznając gruntu nie można zaordynować konkretnego rozwiązania bo to wywalenie kasy w ciemno - uda się czy nie Aby się zabezpieczyć przed wywaleniem kasy w ciemno trzeba rury spustowe zakończyć studzienkami przelewowymi.
Wóczas nadmiar wody (tylko nadmiar) wyleje się na powierzchnię.
Przypadek zmarzniętej ziemi i jednocześnie obfitego deszczu (n.p. w kwietniu) możliwy, ale mało prawdopodobny.
Raczej długotrwała susza i po niej gwałtowny deszcz, co da podobne objawy - bo ziemia nie będzie chłonna.
Jeżeli nie zrobimy nic - woda rozlewać sie będzie zawsze wokół domu.
Jeśli zrobimy "małe coś" to zabezpieczymy się przy najmniej od małych, lub krótkich opadów, które stanowią wiekszość przypadków.
A system zawsze można rozbudować, jeśli okaże się niewystarczajacy.

robert58
08-05-2007, 23:33
ja zrobiłem badania gruntu w zeszłym roku - wszędzie piach

w piątek robiłem studnie. Poziom wody gruntowej nie odbiegał poziomem od zeszłorocznych badań (sierpień czy wrzesień 2006) czyli ok.2,6m.

Jako studnie posłużyły kręgi betonowe 1200x600 po dwie sztuki plus porywa. Studnie na dnie zasypane warstwą ok. 30cm kamyków (klińcem?). Zasypanie studni ok. 70 cm poniżej poziomu gruntu.
Rury spustowe z dachu poprzez osadniki bezpośrednio do studni. Studni nie łączyłem rurami.

5 studni jako koszty to:
- kręgi, pokrywy, transport 3 tys.
- kamyki 500 zł. i jeszcze zostało na dwie studnie
- kopara 10 godz. pracy 600 zł.
- rury PVC 110, parę kolanek, pianka 800 zł.
- osadniki z kolanami giętkimi Galeco 5 szt. 150 zł.
- moja praca szlifierką, łopatą i ból w krzyżu do dziś bezcenne

Czy się sprawdzi i czy warto? Zobaczymy.
Wg przyjętego planu i pomysłu - będzie działać i warto.

dziabar
09-05-2007, 07:35
Zbyszek dzięki, założę te studzienki przelewowe. Jak ewentualnie raz na czas przeleje to nie będzie to taka tragedia.
Robert58 dzięki ale na ten Twój system to mnie nie stać (wyszło Cię ponad 5tyś). Gdybym miał piach w ogóle bym się nie martwił.

jabko
09-05-2007, 09:05
Ja odprowadziłem do rowu.
I po problemie :lol:

lonly
09-05-2007, 09:29
Ja zrobiłem to tanim kosztem i do dzisiaj działa bez problemu:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=72916&postdays=0&postorder=asc&start=120

dziabar
09-05-2007, 10:21
jabko[/b] ale nie każdy ma tyle szcześcia by rów posiadać.

mika31
12-05-2007, 12:34
Witam!
Może tu uzyskam pomoc w mojej sprawie, to już kolejny wątek ,w którym próbuję.

Co zrobić z wodą z drenażu i deszczówką przy takich warunkach (z badań geotechnicznych):
-ok 0,5 m humusu
-ok.0,90-1,2 m piaski drobnoziarniste miejscami w tę warstwe wchodza piaski średnioziarniste
Potem do co najmniej 3 metrów piaski gliniaste plastyczne na granicy twardoplastycznych.
Poziom wody badany w najbardziej mokrym momencie na -0,3m.

Mam jakieś 80-100 metrów do rowu, ale w tym roku strasznie wzdłuż niego wylało. Mam też na działce zbieracz wpadający do tego rowu (na jakiej głebokości może być?).