PDA

Zobacz pełną wersję : rura rozsączająca pod czy na folię!!!!!!!!!?



madagoral
24-05-2007, 09:45
Witam
Zakładam rurę rozsączającą i położyłem ją zgodnie z zaleceniem sprzedawcy na folii. Potem będzie przykryta korą. Zastanawiam się jednak czy nie lepiej jest rozłożyć ją pod folią bo zauważyłem rano, że po wieczornym podlewaniu woda zalega jeszcze na folii (kory jeszcze nie ma). Czy tak ma być?

zygmor
24-05-2007, 22:41
madagoral,
A nie myślałeś o agrowłókninie, wtedy nie miał być takich problemów.
Agrowłoknina to taka czarna tkanina ogrodnicza stosowana pod rośliny.

madagoral
25-05-2007, 13:16
mówiąc o folii miałem na myśli tą włókninę.Nie wiem czy agro ale specjalnie do ogrodów, przepuszczająca wodę. Tylko niestety za słabo (moim zdaniem).

gregorus
25-05-2007, 14:51
Witam!
Ja kładłem rury pod agrowłókninę - zauważyłem, to samo, co Ty, że woda bardzo słabo przesącza się przez włókninę (niezależnie, którą stroną włóknina była położona).

Pozdrawiam,
Grzegorz

madagoral
26-05-2007, 12:36
Tak też już zacząłem robić (pod folię) i chyba nie będę żałować.
Mam tylko nadzieję, że nie przesadzę z ilością wody. Ustawiłem programator na 15 minut dziennie i mam nadzieję ,że nie będzie to dawka "na przegnicie".
Może sosny. które świeżo posadziliśmy wytrzymają?
Pozdrawiam

duduś
27-05-2007, 14:38
nie wiem czy dobrze rozumiem potrzebę stosowania geowł. ale położenie na niej ma zapobiegać ewentualnemu zatykaniu przez ziemię otworów z wodą bo po co niby kłaść pod geowł? ale być może nie za bardzo rozumiem mechanizm działania nawadniania :oops:

madagoral
28-05-2007, 10:06
Witam
Słuchaj Duduś. Wyrywałeś kiedyś chwasty raz w tygodniu z powierzchni około 500 m kw? Jeżeli nie to niewiele straciłeś ale ta geowłoknina ma mi i mojej żonie zastąpić tą robotę. Przynajmniej częściowo.
Pozdrawiam

gregorus
29-05-2007, 10:28
I zabezpecza częściowo - bo chwasty i tak i tak znajdą jakąś dziurę (bądź łączenie, przez którą wyjdą na powierzchnie). Ale roboty jest zdecydowanie mniej.
Co do podlewania - ja podlewam raz na tydzień (tak z 1h do 2h) - (z tym, że u mnie z kropelkowego idą tylko tuje i iglaki).
Pozdrawiam,
Grzegorz

Pinus
29-05-2007, 13:00
nie wiem czy dobrze rozumiem potrzebę stosowania geowł. ale położenie na niej ma zapobiegać ewentualnemu zatykaniu przez ziemię otworów z wodą bo po co niby kłaść pod geowł? ale być może nie za bardzo rozumiem mechanizm działania nawadniania :oops:
A ja nie rozumiem sensu ścielenia tej geowłókniny lub foli w ogrodzie :evil:
Czy mógłby mi to ktoś objaśnić racjonalność takiego postepowania (wszystkie „za i przeciw") ?
..

madagoral
31-05-2007, 12:15
Słuchaj Pinus. Myślę sobie ,że nie masz ogrodu. Prawda?
Po pierwszej godzinie spędzonej przy wyrywaniu chwastów w kucki a drugiej na kolanach będziemy mogli pogadać. :D :D Mówiąc najprościej : kładziesz tą włókninę, to i rzadziej podlewasz i chwasty nie rosną tak łatwo. Oczywiście folia musi być przykryta korą.

Pinus
31-05-2007, 13:57
Słuchaj Pinus. Myślę sobie ,że nie masz ogrodu. Prawda?
Po pierwszej godzinie spędzonej przy wyrywaniu chwastów w kucki a drugiej na kolanach będziemy mogli pogadać. :D :D Mówiąc najprościej : kładziesz tą włókninę, to i rzadziej podlewasz i chwasty nie rosną tak łatwo. Oczywiście folia musi być przykryta korą.
Pewnie zdziwisz się ale ogród mam już kilkadziesiąt lat i zawodowo zajmuje się ogrodnictwem a zwłaszcza drzewami i krzewami ozdobnymi oraz ich zastosowaniem.
Tam gdzie jest to możliwe i konieczne mam podłoża wyścielone korą drzew iglastych (sosna) lub zrębkami drewna.
Naprawdę ogród nie stanowi dla mnie udręki, chociaz raczej nie pracuję w kucki i na kolanach :-? . Raczej staram sie schylać mimo podeszłego juz wieku.

Nigdy do wyścielania ziemi w ogrodzie nie używałem żadnej włókniny ani tym bardziej foli. Nie doradzałem też takiego wynalazku moim klientom ani znajomym, gdyż mimo chęci nie zdołałem poznać jego faktycznych zalet :( .
Pewnie jestem zacofany w tym względzie :) :lol:
..

Mirek_Lewandowski
31-05-2007, 19:56
A to, cholera, ja też :D

madagoral
01-06-2007, 10:09
No to Sorry Pinus. Myślałem ,że mam do czynienia z absolutnym laikiem a tu masz ci - zawodowiec :oops: Śpieszę tylko wyjaśnić, że ta folia to pomysł mojej żony po konsultacji z ogrodnikami. Poza tym wydaje mi się ,że nawet jeżeli chwasty wyrosną to znacznie słabiej będą się trzymać w ziemi. No i wyrwać łatwiej.

Pinus
01-06-2007, 11:41
No to Sorry Pinus. Myślałem ,że mam do czynienia z absolutnym laikiem a tu masz ci - zawodowiec :oops: Śpieszę tylko wyjaśnić, że ta folia to pomysł mojej żony po konsultacji z ogrodnikami. Poza tym wydaje mi się ,że nawet jeżeli chwasty wyrosną to znacznie słabiej będą się trzymać w ziemi. No i wyrwać łatwiej.
Oj, nieładnie zganiać na żonę :D :D , już lepiej na ogrodników :lol:
Nie przejmuj się, gdyż ludzie wymyślają poważniejsze „wynalazki"i i nawet prezentują je na tym forum. Wyścielanie powierzchni ziemi folią to „mały pikuś" w stosunku do zalecanego tutaj wcześniej zakopywania (wyścielania) folii na głebokości 1 metra :evil: . Jest to opisane w którymś wątku ale nie chce mi się szukać tych bzdur.

Myśle, że po pewnym czasie sam się przekonasz, że wyscielanie podłoża folią lub włokniną jest bezsensowne i w łatwy sposób je usuniesz. Gorzej, gdyby to było zakopane na metrowej głębokości :evil:

..

madagoral
04-06-2007, 08:47
Niepotrzebnie tylko używam nazwy folia zamiast agrowłóknina. Pożyjemy, zobaczymy. Kupuję właśnie korę do rozrzucenia na folii. Może przynajmniej zaoszczędzę na tym ,że na agrowłókninie niepotrzebna jest taka gruba warstwa? A droga jest jak jasna cholera.
Niech przynajmniej to będzie jej plusem. 8)

madagoral
13-06-2007, 09:18
Czy jeszcze ktoś ma doświadczenie w tym względzie? Interesuje mnie np czas podlewania gdy jest zastosowana agrowłóknina. Mam bowiem wrażenie ,że w miejscach gdzie jet poprowadzona linia kroplująca jest "miękko". Może za dużo leję wody a ona tak łatwo spod agrowłókniny nie odparowuje ?

zygmor
14-06-2007, 14:26
Popieram to wszystko co wcześniej napisał Pinus i Mirek_Lewandowski o włókninie.

ksyrpo
14-06-2007, 15:37
Popieram to wszystko co wcześniej napisał Pinus i Mirek_Lewandowski o włókninie.
ja również odradzam to swoim klientom.

madagoral
19-06-2007, 08:15
No i co, nie ma żadnych użytkowników agrowłókniny w ogrodzie? :o
To komu oni sprzedają te rzeczy? Na sukienki? :lol:

JoShi
19-06-2007, 09:42
Kilku guru się wypowiedziało bardzo krytycznie to teraz sie nikt nie przyzna. :lol:

Mikazuu
19-06-2007, 10:59
To ja sie przyznam, że w nastepnym roku zastosuje agrowłóknine w ogródku warzywnym.

Sasiadka zrobiła to w tej wiosny przy wysiewie fasolki szparagowej, pomidorów itp. Warzywa lepiej rosna, bo ziemia nie traci szybko wilgoci i trzyma ciepło od światła słonecznego. A takie warunki niektóre warzywa b. lubią.

madagoral
19-06-2007, 12:50
No i już jest mi lepiej na duszy.
Gdyby nie to mógłbym się pokłócić z żoną, że jesteśmy "jacyś inni" :cry:
Brak mi tylko wsparcia któregoś z profesjonalistów.

gregor2
19-06-2007, 13:44
Znalazłem plusy:

Ściółkowanie gleby zapewnia:
- wyeliminowanie chwastów bez uciekania się do stosowania herbicydów;
- ochronę gleby przed utratą wody wskutek parowania;
- poprawę warunków fitosanitarnych, dzięki czemu rośliny są mniej narażone na choroby.


Włóknina czarna w odróżnieniu od folii czarnej jest przepuszczalna dla wody, dzięki czemu nie dochodzi do braków wody dla roślin uprawowych. Temperatura gleby jest wyższa od gleby bez ściółki co sprzyja rozwojowi systemu korzeniowego.
Badania wykazały, że w wyniku ściółkowania występuje znaczne przyspieszenie wzrostu wegetatywnego roślin.

madagoral
20-06-2007, 08:26
No to jestem już z siebie dumny. :wink:
Dzięki za wsparcie bo tyle roboty ( i kasy ) w to wpakowałem( śmy), że byłoby mi przykro zrywać geowłókninę, choćby po czasie.

WojtekSz
23-06-2007, 22:27
mam agrowłóknine u siebie pod kora i jestem zadowolony. Dziś wsadzałem nowe roślinki i ziemia pod agrowłóknina była wyraźnie bardziej wilgotna.
Rury lepiej jest kłaść pod ziemie nawet na 10..15 cm bo jepeij nasączaja glebę. Nowoczesne rury nie zatykają sie ziemia.
pozdrawiam

madagoral
25-06-2007, 10:56
Do Wojtka Sz i innych użytkowników takich rozwiązań: od jak dawna masz agrowłókninę? Jaką masz glebę pod nią i jak często podlewasz i z jaką intensywnością?
Boję się, że za często podlewam a doświadczenia brak.
Dzięki za odpowiedź.

WojtekSz
25-06-2007, 20:33
agrowłókninę mam juz rok, rurki sa pod spodem ale jeszcze automatycznie woda nie podlewam bo czekamy na lepsze czasu (tzn pompę).
Jak zaczniesz podlewać to zrób sobie kilka miejsc kontrolnych pomiędzy pętlami rurki i patrz jak wygląda wilgotność ziemi po jakimś czasie od załaczenia podlewania. Potem ustaw taki czas.
Niektórzy zalecaja aby rozlinek nie podlewac cąły czas a np co dwa dni aby miały powody aby tworzyć dłuższe korzonki a nie leniwie czekac aż woda sama do nich przyjdzie
pozdrawiam

madagoral
28-06-2007, 14:55
Nikt więcej nie ma doświadczeń z agrowłókniną? :cry: Sądząc po ilości wejść na forum, powinien ktoś się znaleźć.

paskud
28-06-2007, 15:15
odwołując się do przepuszczalności włókniny.. mówicie, ze jest ona mała.. lecz szkopuł w tym, że to zależy od samego materiału- nie chodzi mi tu o jej grubość, itd., ale położona na powierzchni ziemi, spalona słońcem i sucha na wiór marnie przepuszcza wodę, dopiero gry nasiąknie problem ten się rozwiązuje sam, sprawa ta ma się inaczej gdy jest ona przykryta warstwą kory.. wtedy tak nie wysycha, oczywiście jeśli tej kory jest odpowiednia warstwa.. co do zakopywania jej pod ziemia.. to niech mi ktoś powie jaki to ma sens..? przecież ma służyć ograniczeniu występowania chwastów, a gdy jest pod ziemia to jak ma to niby robić..?
Jeśli chodzi o mnie to także odradzam ją klientom [ale z wyjątkami np. jako materiał na umocnienie skarpy, czy w ogródku warzywnym - przykład plon truskawek z plantacji ściółkowanej /nie koniecznie agrowłókniną/ jest o 20%wyższy od plantacji uprawianej bez ściółki].

Jarek_St
01-10-2007, 11:46
Czy mógłby ktoś autorytatywnie wypowidzieć się na temat niepożądanych skutków zastosowania agrowłókniny? Plusy były podane. Natomiast o szkodliwości wypowiedizało się klika osób, ale bez podawania konktretnych przykładów.
PZDR Jrek S.

BOHO
01-10-2007, 14:55
u szwagra jest agrowłóknina, pod nią rurki nawadniające, nad nią 5 cm kory......
chwasty generalnie nie rosną - jest ich na oko raptem 5% tego, jak było bez włókniny...... a te, które jednak znajdą jakiś sposób, wychodzą bardzo łatwo z kory - nie przebijają się głębiej......

więc polecam....

PS. a dawanie nawodnienia na włókninę jest bez sensu - woda ma dotrzec do korzeni, więc po co oddzielać te korzenie barierą od podawanej wody?

adamski
01-10-2007, 16:42
Stosuję czarną agrowłókninę na swoim zagonie truskawek i to z powodzeniem. Jest zdecydowanie mniej chwastów, włóknina przytrzymuje wilgoć , a promienie słoneczne odbijając się od czarnej powierzchni szybciej nagrzewają owoce (ostatni argument z "mądrej" książki ogrodniczej ;-) )

Co do sypania kory pod iglaki to ok, ale może ktoś mi powie co robić gdy ma się działkę na której po każdej wichurze ta kora rozrzucona jest po pobliskim trawniku? Tak jest u mnie i dlatego też na pewno pod iglaki dodatkowo zastosuję czarną agrowłókninę...

Wojtek R
02-10-2007, 12:41
Do Wojtka Sz i innych użytkowników takich rozwiązań: od jak dawna masz agrowłókninę? Jaką masz glebę pod nią i jak często podlewasz i z jaką intensywnością?
Boję się, że za często podlewam a doświadczenia brak.
Dzięki za odpowiedź.

pytałem się o to faceta projektujacego nawadnianie ogrodów , mówił , żeby lać 1 -2 razy w tydodniu po 1h - linia kropelkująca co 30cm

2 tygodnie temu wsadzałem 40 brabantów i do 3 tygodni będę lał codziennie 1h :D , żeby wytworzyły się szybko korzonki

teraz powoli ograniczam

co do przepuszczalności to jak kupiłem agrowłóknine i wziąłem pod kran obojętnie, która stroną to woda po niej spłyneła , rurki mam pod nią m na to korę

jak miałem samą korę to neistety co jakiś czas było wyrywanie zielska lub roundap , no chyba , że ktoś sobie usypie 20 cm :) to mu nic nie wyrośnie

KSERO
05-10-2007, 16:39
Stosuję czarną agrowłókninę na swoim zagonie truskawek i to z powodzeniem. Jest zdecydowanie mniej chwastów, włóknina przytrzymuje wilgoć , a promienie słoneczne odbijając się od czarnej powierzchni szybciej nagrzewają owoce (ostatni argument z "mądrej" książki ogrodniczej ;-) )

Co do sypania kory pod iglaki to ok, ale może ktoś mi powie co robić gdy ma się działkę na której po każdej wichurze ta kora rozrzucona jest po pobliskim trawniku? Tak jest u mnie i dlatego też na pewno pod iglaki dodatkowo zastosuję czarną agrowłókninę...


Ja też mam agrowłókninę na zagonie truskawek. :P
Jeśli chodzi o iglaki wg mnie rozrzucona kora nie wszędzie wygląda elegancko i fascynująco. Wokół iglaków (dlatego, że trochę leniwa jestem ale tylko trochę) rozłożyłam agrowłókninę, a na jej brzegach leżą takie piaskowcowe głazy, które „same rosną” na okolicznych polach. Między głazami i pniem wysypane są drobne kamienie i kamyczki. :P (ps. na lato można wymienić na zółciutki piasek)
Pod trawę włókniny bym nie dała (tym bardziej folii!!!), bo to nic nie da chwasty znajdą każdą dziurę, krety zrobią dziury i co będzie chciało i tak się zasieje. Włóknina musiała by być trochę głęboko ze względu na zabieg aeracji. :-? :-? :-?

madagoral
10-10-2007, 11:23
membrana pod trawę ? :o Tego nawet ja bym nie wymyślił.

KSERO
10-10-2007, 21:05
membrana pod trawę ? :o Tego nawet ja bym nie wymyślił.

wymyśliłam po przeczytaniu postów madagoral a wprowadziło mnie w błąd te 500m2 do chodzenia na kolanach i szczypanie chwastów :wink: :wink: :wink:

madagoral
16-10-2007, 08:06
Ponieważ już wiem prawie wszystko o membranie pod korę to mogę jeszcze tylko podzielić się swoim doświadczeniem odnośnie wywiewania kory. Jak widzę zbliżające się chmury to szybko nawadniam korę :D A tak poważnie to ponieważ wywiewało nam korę przez ogrodzenie to wkopałem tam rollbordery. Plastikowe wprawdzie ale w kolorze ciemnego brązu dlatego nie rażą .Poza tym i tak są mało widoczne a zatrzymują sporo kory. A o to przecież chodziło.

adamski
17-10-2007, 13:13
Te plastikowe po 2 sezonach wyciągałem i w to miejsce taką wąską ścieżkę z granitu ułożyłem. Powód - z drugiej strony jest trawka i jeżdżąc za blisko kosiarką nieźle się łupał plastik ;-) a teraz jednym bokiem jeżdżę po kamieniu...