PDA

Zobacz pełną wersję : Podlewanie drzewek i krzewów mydlinami



03-07-2003, 15:28
Nie mogę nigdzie tego znaleść.....Czy można podlewać wodą po myciu np. naczyń -ludwik- lub wodą z mydlinami?. Jakie macie doświadczenie lub wiedzę w zakresie wykorzystania do podlewania roślin tzw. pomyjami? A może różne rośliny róznie na to reagują np. iglaki ? Proszę o radę bo u mnie każda woda się liczy, narazie jeszcze nie mam przyłącza. :D

Jola_
03-07-2003, 17:01
W miejscu gdzie planowany jest ogródek chwilowo rosną chwasty, z którymi toczę regularną wojnę. Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że chwastom woda z detergentami nie szkodzi. Powiedziałabym więcej, oblewane pomyjami wyrosły bardzo okazale. Są niezniszczalne! A jakie korzeniska wybujałe!!!!

Niestety nie wiem jak takie "wylewki" działają na iglaki? Boję się doświadczać :o , bo i tak jakoś mizernie się przyjmują. Na 4 posadzone sosenki przyjęła się 1 (słownie: jedna) sztuka.

03-07-2003, 23:34
Sam jestem zainteresowany tym tematem bo nie raz wylewa sie gdzie popadnie wode po detergentach ale może by sie przydała np. na moje małe sosny mam ich kilkanascie i rosna jak na drozdzach ale przywoze wode do podlewania z miasta a mam taka zuzyta np. po myciu naczyn na dzialce. Taka ta cholerna susza. To jak to jest botanicy mozna czy nie podlewac pomyjami ??????????????????????

S.P.
04-07-2003, 09:20
Pamiętam, że moja babcia bardzo stara staruszka podlewała kwiaty pomyjami ale nie używała nigdy detergentów, myła naczynia w gorącej wodzie.

04-07-2003, 09:50
Nikt takich badań nie robi :D więc brak jednoznacznych wniosków. Umiarkowane detergenty, stosowane do mycia naczyń w normalny stężeniu i normalnym stosowaniu nie powinny szkodzić.
Ale doświadczeń takich brak, więc stosować na własną odpowiedzialność :D.

Alanta
04-07-2003, 11:02
Z tego co wiem nie powinny zaszkodzic płyny typu "Ludwik", bo one ulegają biodegradacji. Ale proszkiem do szorowania czy prania bym nie podlewała... :evil:

04-07-2003, 12:10
Przez wiele lat w jednym miejscu działki myjemy naczynia, przeważnie ludwikiem, ale innymi płynami do zmywania też. Zawsze używaliśmy tego dość dużo, bo mamy tylko zimną wode w kranie. Trawa rośnie i chwasty także bardzo dobrze, sosenkom i modrzewiowi nic do tej pory nie zaszkodziło. Nie szkodzi też chyba małym mrówkom, które wydłubały sobie obok w trawie mrowisko - regularnie są zalewane pomyjami, a nie chcą się wynieść.
WMW.