PDA

Zobacz pełną wersję : przyłącze energetyczne- zwrot opłaty na rzecz sąsiadów



dmagda
12-06-2007, 11:32
Mam nastepujacy problem.
W zeszłym roku kupilismy z meżem działkę budowlaną, do której były doprowadzone w drodze gminnej woda, gaz i energia. Otrzymalismy juz warunki przyłaczenia mediów i wszystko wydawało sie byc w porządku.
Niedawno jednak dowiedzielismy się, że kilku sąsiadów na naszej ulicy, którzy jako pierwsi wnioskowali o przyłącze wodne, gazowe i energetyczne (dodam że dobrych kilka lat temu) musiało partycypować w kosztach jego doprowadzenia- kwota około 30 tys PLN. Podobno maja podpisane jakies umowy (nie widziałam), że pozostali sąsiedzi, którzy będą sie budować maja im odpowiednią częśc kwoty zwrócić, bo inaczej nie zostana wpięci do sieci.

Nie mam pojecia czy to jest legalne, bo w naszych warunkach nie ma o tym wzmianki, poza tym kupowalismy działkę z dostępem do mediów w drodze gminnej, a kontaktu z poprzednim właścicielem nie mamy.

Mozecie cos poradzić? Narazie sa to delikatne sugestie ale nie wiem jak mam sie do tego odniesc, nie wspomne juz że nie mam jak sprawdzic czy poprzedni właściciel cos im płacił czy nie.

pozdrawiam

Grzegorz Saczek
12-06-2007, 11:36
Łatwe to nie jest ale...
Jeżeli sąsiedzi wyłożyli wspólnie te 30tyś na budowe to "nowi" korzystający mogą ale nie muszą (prawnie) oddać swoją część. Bardziej honorowo niż prawnie. Chyba że poprzedni właściciel działki już za to płacił to i prawnie i honorowo nie musicie.

37°C
12-06-2007, 12:19
dowiedzielismy się, że kilku sąsiadów na naszej ulicy, którzy jako pierwsi wnioskowali o przyłącze wodne, gazowe i energetyczne (...) musiało partycypować w kosztach jego doprowadzeniaTeoretycznie przymierzałem się do samodzielnego założenia wodociągu wiedząc, że każdy kto później do niego będzie chciał się przyłączyć zrobi to bez mojej zgody.

Podobno maja podpisane jakies umowy (...), że pozostali sąsiedzi, którzy będą sie budować maja im odpowiednią częśc kwoty zwrócić, bo inaczej nie zostana wpięci do sieci. Szemrane te wiadomości. Ty nie podpisywałaś takiej umowy więc cię nie obowiązuje. No chyba, że jest o tym wpis w twojej K.W.

Nie mam pojecia czy to jest legalneNie jest legalne, jeśli te sieci są włączone do ogólnej sieci operatorów.

Narazie sa to delikatne sugestie ale nie wiem jak mam sie do tego odniesc, nie wspomne juz że nie mam jak sprawdzic czy poprzedni właściciel cos im płacił czy nie.Nie wiemy, bo tego nie piszesz, czy ktokolwiek zwrócił się do ciebie o jakieś kwoty, Na razie to tylko plotki i nie trzeba na nie odpowiadać. Jeśli ktoś zwróci się w tej sprawie, to doradzam dogadać się, ale w oparciu o rzetelne dokumenty, z których jednoznacznie wynika, że to akurat Ci sąsiedzi partycypowali w kosztach.
Musi to być dokument umowy z operatorami sieci z datą z tamtych lat, gdy takie nieformalne umowy były podpisywane. Jeśli nie udowodnią Ci, że poprzedni właściciel twojej działki nie wpłacił tej kwoty udziału to do rozmów nie musisz wogóle przystępować i nie musisz im płacić żadnych kwot, gdyż oni nie zabezpieczyli należycie swojego interesu.
Gdyby jednak takie dokumenty pojawiły się, to gdybym był na twoim miejscu, bez mrugnięcia wpłaciłbym tę kwotę udziału, pomimo tego, że uważam, ze to jest obecnie nielegalne.
.

marcin714
15-06-2007, 10:02
Co do wody i kanalizy to pewnie będziesz musiałsię dorzucić do interesu bo inaczej cię nie przyłączo.

Co do gazu i prądu to nic nie będziesz płacić sąsiadom bo aby tak się tało sieć ta musiała by być ich własnością w co w 100% nie wierzę. Nawet jak wybudowali ją na własny koszt to musięli oddać ją lub sprzedać zakładom. Tobie zaś jak chłopu pług należy się przyłączenie za złyczałtowana opłatę i nic cię nie obchodzą rozliczeniamiędzy żę a sąsiadami. Jedyie jeżeli przy tej okazji musisz wejść na teren sąsiada w celu realizacji prłącza to może ci powiedzieć ,że zgodzi się jeśli ty zwrócisz mu część kosztów które kiedyś poniósł. A tu już w gę wchodzą tylko stosunki międy ludzkie.

mpkg
15-06-2007, 16:08
Za wodę i kanalize też chyba nie musisz nic oddawać sąsiadom - my tez ciągniemy wodociąg i każdy kto później kupi działkę obok nas ma "prezent" w postaci wody przy swojej działce.

pati25
15-06-2007, 17:00
Mnie to bardzo interesuje ...

dabell
15-06-2007, 20:03
Nasza gmina stosuje taki zabieg - żeby dostać warunki przyłączenia wody trzeba z gmina podpisać umowę partycypacyjną na budowę wodociągu tzn. my budujemy a gmina zwraca nam 1zł/mb wybudowanego wodociągu przy czym w umowie jest obowiązek przekazania go gminie.
Jeżeli do takiego wodociągu wybudowanego przez inwestora prywatnego dla gminy :evil: , chce się przyłączyć kolejny inwestor, to musi okazać w gminie oświadczenie od tych co budowali, że się z nimi rozliczył.
My budujemy 170m2 wodociągu w drodze gminnej razem z dwoma sąsiadami, z którymi razem podpisaliśmy umowę partycypacyjną. Po drodze jest kilka działek, m.in rolnika co nie chce słyszeć o dołożeniu się do sprawy, ale sprzeda kiedyś działki jako z mediami w drodze (na razie ją uprawia).
Nasze koszty to ok. 22tys. i czas poświęcony na zdobycie dokumentacji - ok. 9 mc-y.

parkte
16-06-2007, 16:29
u nas z kolei gmina, wykłada kase na materiały a Ty musisz pokryc robocizne i projekt, ale jest zastrzezenie aby, pozniej zrzec sie praw do wodociagu, na rzecz ZGK i gminy, wlasnie po to aby nie bylo takich sytuacji.


Proponuje dowiedziec sie u zrodla, tzn u instytucji ktora wysdala takie warunki, gdyz tak naprawede kazda gmina, itp rzadzi sie wlasnymi prawami.

Pozdrawiam

lidiasiem
16-06-2007, 23:54
u nas sytuacja z wodą wygląda tak:
droga, którą ma być prowadzony wodoaciąg jest prywatna, więc nie ma mowy o jakimkolwiek udziale gminy w partycypacji w kosztach.
wodociągu mamy do pociągnięcia jakieś 200 m, złożyliśmy projekt do RPWiK a oni zażądali zgody włascicieli wodociągu do którego mamy się włączać :evil:
zaczęły się "dochodzenia" co, jak, za ile dlaczego mamy wogóle im płacić :o w uzgodnieniach branżowych nie było słowa o żadnej zgodzie, a sam RPWiK łaskawie wskazał nam to miejsce jako jedyna możliwość podłączenia się,
Sytuacja wyjaśniła się tak:
Faktycznie wodociąg jest ich prywatny zbudowany kilkanaśćie lat temu, po wybudowaniu każdy ma kilka opcji do wyboru, może się go zrzec bezpłatnie na rzecz RPWIK, odsprzedać go im (RPWIK nigdy nie ma pieniędzy, chociaż od nich chciał wykupić ale pewnie im było za mało) lub podpisać umowę tylko na dostawę wody a kolejnych takich jak my łupić za podłączenie się.
No i musimy im zapłacić bajońską sumę 30 tyś. nie przeszło by to przez żadnego rzeczoznawcę ale cóż bulić trzeba bo inaczej nie podpiszą nam zgody :evil: :evil: :evil: