PDA

Zobacz pełną wersję : Remont podłogi w starym domku



mark0wy
13-06-2007, 13:18
Witam,

Nabyłem nieruchomość wraz z domkiem około 34 m2.
Dom wybudowany po II WŚ nadaje się do remontu.
Chciałbym zacząć od podłogi, są na niej stare deski, jeszcze solidne i z wierzchu w dobrym stanie, ale masakrycznie wypaczone. Ugięcia ku ścianom domku, różnica w poziomie do 6 cm, pokój około 16 m2. Czy znacie jakiś dobry sposób na zrobienie prostej podłogi, w miarę tani. Suchy jastrych chyba jest dla mnie za drogi.

Pozdrawiam serdecznie
Mark0wy

jaco2002
20-06-2007, 21:22
Mam to samo!
Zerwałem podłogę. Pod nią - masakra ! Legary przy Scianie spróchniałe, bo polepa wysypana była ponad izolację poziomą a fundament nie jest zaizolowany.Tak więc ściana "piła" sobie z polepy. Musiałem zrywać podłogi, wybrałem gline poniżej poziomu izolacji na fundamencie ( ok.8 cm). Teraz wyleję "chudziaka" 1 cm poniżej izolacji poziomej fundamentu, na to papa, folia, i albo 8 cm styropianu i tyle samo B20, albo zamiast tego 16cm. POLYTECHU ( jest to granulat styropianu z dodatkiem TECH-u, lżejsze od tradycyjnej wylewki o jakieś 70%, ale równie dobrze izoluje termicznie co pierwsza wersja+ nieco tańsza).

Pozdrawiam i życzę sukcesów w nierównej walce. :lol:

mark0wy
21-06-2007, 13:27
Witajcie,

Przede mną jeszcze zrywanie podłogi, mam nadzieję, że uda się to zrobić bez strat.

Na razie wygląda to tak:
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/3.jpg
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/7.jpg
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/8.jpg

Jakieś rady jak najlepiej zerwać podłogę i czym to zrobić?

Pozdrawiam serdecznie
Mark0wy[/img]

jaco2002
21-06-2007, 22:16
Marne szanse, aby udało Ci się zerwać dobre jeszcze deski w taki sposób, aby je jeszcze wykorzystać. Przynajmniej mnie się ten manewr nie powiódł.
Wziąłem więc pilarkę ręczną, obciąłem deski przy legarach. Deski akurat spasują na kominek ( jako wsad :) ). Następnie wytargałem legary. Wybrałem trochę ziemi, reszta jak wyżej...

adam_mk
23-06-2007, 20:59
Witajcie
Zupełnie przypadkiem mnie tu zawlokło.
Poczytałem i tak mi się tu podoba, że chyba będę częściej bywał (jeśli pozwolicie).

Zrywanie takich desek jest możliwe a nawet bardzo celowe. Wykonalne jest przy pomocy łomu(?) Taki bardzo utwardzony pręt, wygięty w łuk i spłaszczony na końcu. Grosze to w Castoramie kosztuje.
Tę krótszą , spłaszczoną na końcu, część wsuwasz pod dechę na legarze a na tę długą napierasz. Tworzy się potężna dźwignia i decha sama odłazi. Prościzna, choć po dniówie gnaty się czuje.
Potem to się można podeprzeć PTB. To pelitobeton (perlibeton).
Wpiszcie w google.
Można też zasypać luzem ten perlit. Materiał idealny do tego zastosowania.
Termoizolacja, dźwiękoizolacja, mineralny (szkło wulkaniczne).
no i tani. 150zł/1m3

A zerwane dechy na gruboścówkę i z powrotem na podłogę! Uwaga na gwoździe.
Adam M.

LuiLin
24-06-2007, 09:01
w jednym pomieszczeniu mam tylko legary, czy wystarczy na nich zrobić izolację i podłoge z desek ? czy musimy wysypywac to piaskiem? szczerze mówiąc nie mamy pojęcia o takich pracach budowlanych.

czy zrywanie podłogi jest konieczne? rozumiem, że jak deski sa wypaczone to tak. ale u nas w dwóch pokojach podłoga wygląda dobrze (kwestia czyszczenia) - czy mam ja zerwać? tak dla pewności że pod spodem jest ok?

postaram sie wkleić zdjęcia w środę.

jaco2002
24-06-2007, 12:46
Jeśli legary i deski podłogowe są " zdrowe", to nie jest konieczne ich zrywanie. W wypadku niewielkich nierówności, lepiej ( taniej) będzie położyć na istniejącej podłodze płyty OSB, na nich np. podłogę pływającą. Zrywka ma sens, jeżeli deski są nadgnite, spruchniałe lub w pomieszczeniu czuć wilgoć, której nie widać na ścianach ( wtedy można podejrzewać, że wilgoć "siedzi" pod podłogą), lub jeśli pod wpływem nacisku, spowodowanym chćby chodzeniem po podłodze, czuć " poddawanie" się podłoża.
Kładzenie foliii ma sens przy zeywaniu desek. Wówczas możesz położyć folię na ziemi i wywijać ją na legary. Wysypywanie piasku nie jest konieczne, za to możesz położyć pomiędzy legary styropian, ocieplając w ten sposób nieco podłogę.

adam_mk
24-06-2007, 12:51
Witaj LuiLin
Piszesz tak:
szczerze mówiąc nie mamy pojęcia o takich pracach budowlanych.

Wydaje mi się, że trzeba będzie podjąć sporo decyzji strategicznych, aby osiągnąć jaki taki pozytywny efekt.
Na szczegółach wcale znać się nie trzeba. Koniecznie jednak musisz wiedzieć CO i PO CO.
Stary dom to jednocześnie mnóstwo rozwiązań techniczno-budowlanych świetnie się wzajemnie uzupełniających. Koniecznie staraj się je poznać. Poznać zasady a nie szczegóły! Przecież pragniesz je modyfikować lub odtwarzać. Koniecznie poszukaj wiadomości na temat tego, co posiadasz. W sieci ta wiedza jest.

Dom to ściany , stropy, dach , instalacje...
Ściany są jakie są. Co najwyżej należy je odremontować. To samo ze stropem i dachem. Reszta to już bardziej złożony problem.

Ciepło w domu:
Dom drewniany ma tę cechę co samo drewno. Niechętnie przepuszcza ciepło. Raczej jest konstrukcją termoizolowaną z samej swojej natury. Ale...
Ale również wcale, ale to WCALE nie akumulacyjną! To z kolei oznacza, że tak długo będzie w nim ciepło, jak długo będziesz utrzymywać na chodzie system grzewczy. Zimą KAŻDY dom staje się balonem na uwięzi, na ciepłe powietrze. Tym lepszym balonem im szczelniejszą powłokę posiada. A Twoja powłoka to stare dechy dołożone jedna do drugiej i przybite gwoździem. Jednym słowem - sito!
Czy to źle? Jak kiedy!
To sito to jednocześnie wentylacja! Nigdy nie budowano specjalnych kominów czy systemów mechanicznych, bo powstawała samoistnie przez fakt zastosowania takiego a nie innego budulca i technologii.
Jeżeli masz zamiar zaingerować w system grzewczy, z samej natury w takim domu bardzo energożerny, to automatycznie ingerujesz w wentylację! Robiąc to bez głowy natychmiast rujnujesz samoregulację warunków wilgotnościowych. A to już rozsychanie się lub, co gorsze, grzybek i pleśnie!
Ścian, stropów, podłóg, stolarki okiennej, drzwi....
Wygląda na to, że jak już masz, to możesz wszystko! Tylko, że nie wszystko i nie zawsze, jeżeli nie chcesz czegoś popsuć.
Po co ja to wszystko piszę?
Po to, żeby uświadomić Ci, że naprawdę wiele zależy od tego, na jaką "nowoczesność" się decydujesz w docelowej wizji swego wymarzonego domku.
Tak naprawdę, to wcale nie masz teraz problemu podłogi! to detal, drobiazg!
Masz problem KONCEPCJI! Spójnej i ostatecznej.
Można wejść i mieszkać tak, jak jest. Starą deskę zamienić na nową deskę. Starą farbę na nową...Będzie dobrze. Ale nie komfortowo.
Jak ma być komfortowo, to niestety, potrzebna kompleksowa koncepcja.

Ta podłoga taka, jaka była, to "pracowała" tak:
Miała dawać pewną podporę w całym czasie istnienia domu. Miała pozwolić się utrzymywać w czystości, a to oznaczało wiadro, szczota szmata, woda i jakieś mydło... Woda szczelinami pomiędzy dechami spływała w warstwę piasku pod podłogą. Tam się mogła raz na dłuższy czas gromadzić (lub nie, jak nie szorowali). Nawet dwa wiadra wody wywalone wprost na podłogę wcale jej nie szkodziły!!! Piach pod podłogą brał wszystko i uwalniał w długim okresie czasu. Powolutku! To zawsze było najniższe a więc i najzimniejsze miejsce. I zimą i latem! W tych kilkunastu (10-16stC) stopniach ta wilgoć działała jak samoregulator atmosfery wewnątrz obiektu.
Były wady i zalety takiego rozwiązania. Wiejski dom to i gryzonie. Myszki. A taka podłoga to istny mysi raj. Wytrujesz - to będą śmierdzieć zanim się nie zmumifikują lub nie rozłożą. A nie wyłapiesz! CO ROBIĆ?!!!
A po co był kot w obejściu?
Myślałeś o tym, że taka podłoga to automatycznie kot w domu?!
:lol: :lol: :lol:
Taka technologia?! :lol:

W Twoim domu takich zależności jest całe mnóstwo! Dobrze by było bodaj część poznać! I to zanim się coś ruszy i popsuje!
Nie byłoby dobrze wykończyć tę chałupkę w 10 lat jak prawie wiek jej się przestać udało.

Nie wiem, czy pomogłem.... :roll:
Pewnie zamieszałem i wkurzyłem..
Przepraszam i pozdrawiam...
Adam M.

adam_mk
24-06-2007, 12:53
Przeczytałem to, co nad moim postem jest....
MOŻNA! WSZYSTKO MOŻNA! TYLKO PO CO?!!!
Wiem, że często tak się robi!
Ale czy to dobrze, że robi się właśnie tak?!
Adam M.

Przeczytałem raz jeszcze.
Zamknięcie wentylacji przestrzeni podpodłogowej szczelną płytą OSB to uruchomienie procesu degradacji tej podłogi.
MOŻNA ale jak wcześniej się przygotuje wszystkie warstwy do takiego wykończenia. Od samej gleby pod chałupą. Kupa roboty, a można dużo lepiej!
A.M.

mark0wy
24-06-2007, 14:53
Witaj,

Co więc radzisz w przypadku takiej podłogi?

Pozdrawiam
Mark0wy

adam_mk
24-06-2007, 15:05
Witaj
Nie ruszać! Zaprosić kota!
A tak poważnie?
Co zamierzasz? Jakie ogrzewanie? WC w domu i łazienka też?
Co z wentylacją, jak odejdziesz od pieca na fajerki? Jaka kuchnia?
Generalnie - prąd?
gaz?
węgiel?
drewno?

Tak jak jest i bez żadnych zmian, to byłoby dobrze, żeby ten piasek izolacyjny był bardziej I TO BEZ ZMIANY INNYCH PARAMETRÓW.
Zamień go na perlit. Kosztuje "nic".
Dechy przez grubościówkę puścić po dokładnym sprawdzeniu czy gdzieś jakiś gwóźdź nie został i nabić ponownie. Zaolejować lub zawoskować woskiem pszczelim (na wódce lub benzynie, spiryt lepszy). Będzie tak, jak nigdy nie było!
Adam M.

JackD
24-06-2007, 19:10
adam_mk święte słowa....
ja u siebie jak remontowałem 40 letni ponad dom, to tez pierwsze musiałem poznac założenia i cele poprzedniego właściciela...
przecież nie wszystko co robiono 40 czy 70 lat temu to było złe i niedoskonałe... tylko inna technochologia...
I jeżeli inwestor wtedy robił to solidnie i z głową i wykorzystywał doswiadczenia poprzednich pokoleń to chwała mu za to ... i myślę , że w remontach ważna jest kontynuacja , żeby nie sprzeprzyć totalnie jak mówił wyżej adam
Popieram... i propaguję, bowiem z natury jestem leniwy tzn wkurza mnie wykonywanie czegfoś kilka razy...myśl godzinę wykonyj minutę nigdy odwrotnie

LuiLin
25-06-2007, 09:07
cześć ;) dziękuję!

przeczytam pewnie jeszcze kilka razy :) i uwierzcie, myślę...myślę...myślę :) ukłdam w głowie :) na razie kota mam :) stara ale łowna :) wpuszczę na tydzień i zostawię bez jedzenia :) myszy nie będzie.
a tak serio - najbardziej zalezy mi na utrzymaniu klimatu starego domu z dodatkiem wygody (głównie dla małego dziecka): jakis prysznic i wc. zostanę przy ogrzewaniu piecowym - tylko odremontuję piec. czytam całe forum kilka razy dziennie, szukam informacji, nie chcę pytać zanim nie poszukam :) chociaz na pewno nie raz i nie dwa zapytam, bo nie będe mogła znaleźć :)
zacznę od oczyszczenia wszystkiego ze starych tapet, gruzów, starych spodni :) w spadku zostaly jakieś super sprzęty, nie do końca wiem do czego służyły ... ale mam tak duzo chęci do tej roboty, że chyba zarażam rodzinę :)

w kazdym razie chłone każde wasze słowo i poradę! dziękuję :)

mark0wy
25-06-2007, 10:20
Witajcie,

Zgadzam się z przedmówczynią :)

Na początku chciałem wyłożyć wnętrze płytami kartonowo-gipsowymi, ale po skuciu tynku jestem urzeczony pięknem starych bali. Tak jak LuiLin chciałbym zachować jak najwięcej ze starego klimatu. Myślę także o łazience, ale chyba w tym domku nie da rady, za mało miejsca. Ogrzewanie piecem, który zamierzam wyremontować.

Mam pytania:
1. czy zdejmować podłogę, czy zostawić taką jaka jest?
2. eśli zdjąć, to jak ją wyremontować, aby nie zaburzyć wentylacji i nie zepsuć w konsekwencji podłogi?
3. Gdzie szukać informacji na temat starych domów, szukam na forum, ale może znacie jakieś dobre strony?

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc
Mark0wy

LuiLin
25-06-2007, 11:25
super ;) mamy wspólny cel, możemy wymieniać się tym, co już udało się zrobić ;) większość forumowiczów ma od kilku lat domy i teraz one (te domy) już są piękne ;) a nasze będą niebawem!

tomek1950
25-06-2007, 18:02
Luilin, pieknie piszesz. Zgadzam się z Toba w 100%. Stare domy mają duszę.:D
Pozdrawiam.

adam_mk
25-06-2007, 19:29
LuiLin markOwy
Coś mi się wydaje, że znakomita większość forumowiczów stawia domy od podstaw i w zupełnie innych technologiach. Pewnie też dlatego trudno o jakieś zdecydowane i sprawdzone rady w sprawie Waszego remontu.
Jest taka dziedzina wiedzy, która zajmuje się praktycznym sprawdzaniem wykoncypowanych teorii archeologicznych. Archeologia praktyczna czy coś takiego. Trzeba by złapać specjalistę z tej dziedziny. Będzie miał pewnie odpowiednią literaturę a może i wiedzę praktyczną. W każdym muzeum coś na ich temat powinni wiedzieć. Może google?
Jeszcze coś! Raz już to komuś podpowiadałem. Są takie miejsca jak skanseny.
Zarządca, gospodarz takiego skansenu MUSI mieć namiar na kogoś, kto mu ten skansen we właściwy sposób będzie konserwował, naprawiał i remontował. Kogoś, kto zna i materiały i technologie i wszelkie kruczki, których w takim budownictwie jest niemało! Mają i gonty i polepy. Stale odtwarzają to co się zniszczyło. Czyli robią to, co Wy zamierzacie.
Ja, to oczytany teoretyk-fantasta jestem w dziedzinie domów starych. Urzekają mnie swoim pięknem i duszą. Bardzo dużo czytałem o tym co i jak robiono, żeby były trwałe i piękne, ale sam takiego nie mam. Często podziwiałem myśl twórców i jej efekty po wielu latach istnienia domu. (wykonuję prace w różnych dziwnych miejscach).
Ot , choćby tu: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=81740&highlight=100+letnia+lodownia+dobrym
Twierdzę, że często Oni wiedzieli lepiej, niż jest w dzisiejszych podręcznikach napisane.
Byłoby bardzo dobrze, gdyby szybko i trafnie można było ocenić jakie zabiegi w Waszych domach były wykonane z zamierzenia budujących a jakie dla podłatania tego, co już "pada". Na przykład tynki. Jeżeli pod tynkiem (w tynku) jest mata trzcinowa, to tak miało być. Jeżeli nie, to można taki tynk usunąć i oczyścić bale do białości, zaimpregnować woskiem pszczelim (na benzynie czy spirycie) i całe lata będą cieszyły oko.
Mam też dość wiekowy poradnik budowlany, gdzie bardzo dokładnie opisano wszelkie zaprawy, mikstury i tynki stosowane powszechnie w czasach budowy Waszych domostw. Receptura trwałego, taniego i estetycznego tynku glinianego ze sposobem aplikacji nie jest dziś wykładana w żadnej szkole. :lol:
Może Wam (i nie tylko Wam) się przyda?
Wkleić skany?
Jestem też (może zauważyliście) entuzjastą tego co eko i z sensem.
Wszelkie adaptacje do "zbytków i luksusów" wieku XXI powinny być naprawdę przemyślane. Da się wszystko! Czasem tylko trzeba tu będzie postąpić nieco inaczej niż napisali w instrukcji montażu. Taka sauna to wilgoć i temperatura. A buda z drewna jest i lata służy! Można więc i wanny i prysznice i wszelkie udogodnienia (że o internecie i telefonie nie wspomnę! :lol: ).
Po bardzo długim zastanowieniu doszedłem do wniosku, że świetnym zamiennikiem piasku (powszechnie u Was stosowanego do WIELU celów) jest perlit. Świetne też byłoby ogrzewanie podłogowe, bo da się je bardzo skutecznie zaadaptować a pędzić je można choćby z "podkowy" w piecu fajerkowym , kuchennym. Wszystko można tam na ciepło zamienić! (odradzam opony i kalosze! - tego sąsiedzi mogą już nie znieść, piec zniesie!). Tak samo z ciepła wodą. I da się i prosto się da. Tylko nie można tego robić "na żywioł".
Trzeba by sprytnie wkomponować luksusy od pana hrabiego do Waszej chałupki. Myślę, że warto na to poświęcić trochę czasu.
Kilku naprawdę dobrych specjalistów jest tu, na tym forum. Znają fach i jego historię. Jakby się włączyli, to można by wiele dobrej roboty zaplanować a nic nie zepsuć.
Pozdrawiam Adam M.

mark0wy
25-06-2007, 20:25
Adamie,

Wielkie dzięki za czas poświęcony i słowa napisane. Jeśli masz jakieś skany tych ciekawych książek, to z miłą chęcią je przyjmę. Dzięki za pomysł ze skansenem, no i ten perlit, materiału nie znam, ale w te klocki, to ja się dopiero wgryzam.
Piszesz o wodzie, 3 m od domku mam studnię (kręgi) woda kryształ, nieruchomość pod lasem samym, a właściwie na skraju lasu, więc sobie myślę, że woda dobra (sprawdzę to w sanepidzie). Piszesz, że łatwo można ją dostarczyć do domku, jak to zrobić, jeśli możesz w kilku słowach napisać.
Tak jak piszesz, nie chcę niczego zepsuć i chcę zachować klimat i charakter starego domu. Po lekturze wiadomości na forum, deski z podłogi postanowiłem zdjąć i zrobić pod podłogą porządek, ale najpierw muszę zobaczyć co tam jest. Martwią mnie też ściany, trochę bali jest spróchniałych, na forum piszą niektórzy, że można to naprawić, gorzej że nie piszą jak. Może Ty zdradzisz jakiś sposób?

Pozdrawiam serdecznie
Mark0wy

adam_mk
25-06-2007, 21:23
Jeżeli uważasz, że moje rady mają odrobinę sensu, to spróbuję naszkicować jak ja bym sie zabrał do problemu. Piszę jednak na niewidziane. Wrzuć jakie fotki dotyczące poszczególnych problemików.

Buda jest z drewna. A co to jest drewno?
Generalnie - cukier! Nazywa się celuloza i jest nierozpuszczalny w wodzie.
Tylko to drewno to sobie samo wyrosło. Ma warstwy, słoje itd.
Dobrze obejrzyj kawałek przeciętego w poprzek okrąglaka (pewnie jakiś znajdziesz). Pod samą korą jest zwykle łyko. Warstwa wzrostu (w szerz) bogata we wszystko co drewnojady wręcz ubóstwiają!.
Wszelkie bale i dechy robi się z tego co jest pod łykiem!
Zostają okorki. Takie półokrągłe jednostronnie dechy. To kompletny szmelc i należy go tępić gdzie go spotkasz. Darmo nie brać! (no, chyba że do pieca). Wszelkie robactwo ściągnie do tego z całego lasu! TAAAKA wyżerka!
Ściany z bala powinny być tak kształtowane, że Ty widzisz płaską ścianę, a ta część , która leży na balu poniżej, jest negatywem tego, co jest na przeciwległej stronie. Zwykle jest to garbik i rowek, do którego ten garbik pasuje. Trójkąt, klin, czasem też "obce pióro" (taka pionowa decha wsunięta w szczeliny w balach).
Musisz podejrzeć jak jest u Ciebie. Obejrzyj węgły.
To, co najczęściej trafia szlag, to podwalina. Najniższa belka, leżąca bezpośrednio na fundamencie i mająca największą styczność z wodą.
Tak jest?
Często akurat ta belka była robiona z twardego drewna. Dębu np. Jak kogo było stać.
Takie belki to nigdy nie były na tyle idealnie wyprofilowane, żeby nie zostawała pomiędzy nimi szczelina po położeniu jednej na drugą. Składając chałupę bywało, że w to miejsce pchali co mieli. Słomę czy siano przesypane wapnem (raz widziałem) lub mech dobrze wysuszony. Teraz mamy wełnę mineralną!!!
Obejrzyj co jest u Ciebie.
Drewno, generalnie, nie jest najcięższym materiałem. Bal po balu składali w kilku chłopa. Problem w tym, jak teraz unieść całą ścianę o te potrzebne kilkanaście cm.
Tu chyba zrobiłbym jakie sprytne narzędzie.
Wyobrażam sobie, że po obu stronach ściany można dać coś w rodzaju "kozła" do podpierania samochodów. Taki trójnóg z centralną rurą, blokowaną bolcem na różnych wysokościach. Jakby tak umocować na końcu takiego kozła podnośnik hydrauliczny odpowiednio przystosowany?
Stawiamy takie dwa po obu stronach ściany. Wiercimy dziurę fi 20 w balu na wylot. Przekładamy przez bal i dziurę bardzo sztywny kawał pręta i opieramy go na podnośnikach (w wyspawanych siedliskach na główkach). Jeżeli teraz jednocześnie dwuch ludzi popracuje nad tymi podnośnikami, to chałupa pójdzie do góry o tyle, ile trzeba dla wysunięcia spruchniałego bala i wstawienia nowego. Nie powinna się wywalić na grzbiet! Może się delikatnie zwichrować, skrzywić, ale jak się ma poziomicę...
Oczywiście, dopasowany bal trzeba by uszczelnić czymś z resztą. (wełną? przyciętym pasem takiej "50").
Opuszczenie delikatne ściany na nowy bal powinno załatwić sprawę.
Alternatywą jest rozebranie wszystkiego , odłożenie wokół we właściwej kolejności i ponowne poskładanie po wymianie tego, co potrzeba.
Po drodze można by takie bale jeszcze przeskrobać na jakiej maszynie.
Ale to już nie remoncik. To potężny remont a praktycznie budowa.

Dobrze by było połazić po marketach i poszukać jakiej lepszej cykliny. Są, bo widziałem. Skrobie się nią to drewno " z włosem", żeby nie pozadzierać. Robota parszywa, ale efekt piękny. Można spróbować pomóc sobie jaką maszyną ze szczotką. Wszędzie się nie dojdzie, ale na dużych powierzchniach...
Dziury można po robocie zabić dopasowanymi kołkami. Śladu nie będzie.
Cieśla by się przydał co zna się na takiej robocie.
Nie wiem, czy z sensem podchodzę do problemu.
Zostawić próchno na dole? - źle. Rozbierać i składać całość? - nie wiem czy nie gorzej.
Wrzuć jaką fotkę problemu. Może zasadzam się z armatą na kurczaka?
Pozdrawiam Adam M.

tomek1950
25-06-2007, 22:15
Adamie, jeśli możesz, daj skan poradnika na priva.
Z tego co napisałeś, z jednym się nie zgodzę. Sauna jest najsuchszym miejscem w domu.

adam_mk
25-06-2007, 22:20
Wiem!
Pomimo tego, że wody w niej sporo!

Takie skany mam:
http://img526.imageshack.us/img526/3416/zaprawyav7.jpg
http://img516.imageshack.us/img516/2589/zaprawy1tr3.jpg
http://img513.imageshack.us/img513/9642/zaprawy2bl1.jpg
http://img513.imageshack.us/img513/2012/zaprawy3mr2.jpg

Tylko gdzie Wy będziecie szukać krwi bydlęcej? bo o krowie gu..ano to jakoś łatwiej jest! :lol:
Adam M.

tomek1950
25-06-2007, 22:43
Adamie, remontując od kilku lat "komturię" sporo musiałem kombinować. Co, jak i dlaczego zrobiono. Jak to teraz poprawić. Na przykład jak położyć tynk na scianie zrobionej z ubitej z sieczka gliny. W miękką jeszcze glinę wciskano kawałki cegieł. Tynk się trzymał, ale przy zbijaniu odpadł razem z tymi kawałkami cegieł.
Dzięki za skany.
Tomek

adam_mk
25-06-2007, 22:53
Tomku
Dlaczego nie zastosujesz siatki Rabitza?
Łatwo bardzo ją umocować a pokryta taką glinianą skorupą z domieszką gipsu czy cementu będzie "nie do zdarcia!"

Czytałem z zapartym tchem o komturii!
Podziwiam Cię!
Pozdrawiam Adam M.

tomek1950
25-06-2007, 23:22
Może zrobiłem niezgodnie ze sztuką. :oops: mechanik z wykształcenia jestem, a nie budowlaniec. :D "Chlapanie" tynkiem na glinianą scianę rozpocząłem dużo wcześniej niż tynkowanie. Wszystko spadało. Glina pod wpływem wody miękła i wszystko spływało. Zagruntowałem kawałek ściany gruntem, po wyschnięciu tegoż dałem siatkę którą używa się do zbrojenia ocieplenia (szklana) :o i dopiero na to właściwy tynk, jak wykonujący go Zdzichu nazywałł "betonówa". Twardy, mocny, a na tak przygotowanej ścianie trzyma się doskonale.

adam_mk
25-06-2007, 23:49
Szkoda, że nie przymierzyłeś się od razu do tynku glinianego. świetnie by się połączył z podkładem, ścianą.
Zobacz to:
http://www.perlit-polska.pl/content/budowlane.html
Może Ci się przyda?
Idealne do zastępowania piasku w wielu przypadkach.
Poprosiłem i przysłali mi na próbę karton 125 litrów.
Mam swoje (jak zwykle bardzo zwariowane) pomysły co do tego materiału. Instalacje do wykonania mi się już kończą, to zaczynam o ścianach na potęgę myśleć! :lol:
Szlag mnie trafia jak widzę ceny cementu. Chyba za 100 tysięcy to się jednak nie zbuduję! O cały tysiąc budżet przekroczę!!! :evil:
Jak zrobię eksperyment, to napiszę co i jak.
Adam M.

LuiLin
26-06-2007, 07:21
Panowie, czytam z zapartym tchem i chyba zacznę uczyć się na pamięć :) Adam jesteś skarbnicą wiedzy :) jesli chcecie zobaczyć kawałek mojego domku, zapraszam tutaj: http://picasaweb.google.com/llinczewska

od jutra zacznę wklejać poszczególne pomieszczenia.
wiem, że to nie miejsce na wazeline i komentarz, ale czytałam dziennik mazurskiej komturii ... wzruszyłam się :)

LuiLin
26-06-2007, 10:32
Ciepło w domu:
Zimą KAŻDY dom staje się balonem na uwięzi, na ciepłe powietrze. Tym lepszym balonem im szczelniejszą powłokę posiada. A Twoja powłoka to stare dechy dołożone jedna do drugiej i przybite gwoździem. Jednym słowem - sito!
siot nie sito :) mnie sie podoba ;) te bale tak ciasno ułozone jeden na drugim (gospodyni sprzedająca powiedziala: tak tu sobie państwo ładnie sidingiem obłożą albo czym - ładny będzie .... ;) - popatrzyłam na nią mrugając oczami i mówię: nie...ja te bale zostawię, tylko wyczyszczę.... - na to ona na mnie popatrzyła mrugając oczami tylko szerzej .... podoba się to pani?)

w kazdym razie jeśli się da i deski pozwolą, to je wyczyszczę (jakoś) i pomaluję środkiem do ochorny drewna, wczesniej sprawdzę czy nie ma w środku robali, ale wygląda, że nie ma. własciwie boję się tylko tego, że mi robale będą właziły do domu przez te dechy :) najwyżej się zaprzyajźnimy ;)

w środku tez bym chciała te dechy zostawić, co najwyżej przemalować drewnochronem, ale mąż skłania się ku ścankom z k-g - zobaczymy - ja nie jestem za!


To sito to jednocześnie wentylacja! Jeżeli masz zamiar zaingerować w system grzewczy, z samej natury w takim domu bardzo energożerny, to automatycznie ingerujesz w wentylację! Robiąc to bez głowy natychmiast rujnujesz samoregulację warunków wilgotnościowych. A to już rozsychanie się lub, co gorsze, grzybek i pleśnie!

no własnie! a system grzewczy chciałabym zostawić jaki jest .... więc ingerencji będzie mało.


Masz problem KONCEPCJI! Spójnej i ostatecznej. - o nie drogi Adamie :) koncepcja to ci u mnie od lat dojrzewa :) mam w głowie pełen obraz stanu rzeczy na koniec .... a teraz pomalutku będe do tego dochodzić, tak jak pomalutku i ostrożnie od kilku lat marzyłam o kawałku nieba dla siebie ...dla rodziny...o kawałku trawy na której bosa stopą rano z kubkiem kawy :) i o miejscu na ognisko z kiełbaskami... ;)


W Twoim domu zależności jest całe mnóstwo! Dobrze by było bodaj część poznać! I to zanim się coś ruszy i popsuje!
i zamierzam tak zrobić .... a kubeł z wodą i ściera? - nie boję się ich :)

przepraszam Adam, chyba cytować nie umiem, kurcze.

adam_mk
26-06-2007, 11:00
To, co napisałaś jest zrozumiałe.
Mnie jednak chodziło o takie koncepcyjne połączenie wyobrażeń o przyszłym wyglądzie domu, które będzie zawierało hydroizolację, termoizolację i instalacje wody, prądu, gazu...tego co w nowoczesnym domu jest potrzebne.

Tu nie za bardzo da się wykonać bruzdę w ścianie i po włożeniu w nią kabla czy rury - zatynkować bez śladu.
Kłaść kable na wierzchu? Rury też?
W takich domach, kiedyś, każdy gram wody był WNOSZONY do wnętrza w wiadrze! Miejsce "obrotu" tą wodą było powierzchniowo ograniczone do kuchni. Typowych łazienek nie budowano, bo szkoda było na nie miejsca a i drogie były jak diabli!
Hydrofor za 5 setek to teraz wszędzie można kupić. Kiedyś było tak, że co bardziej pomysłowy Dobromir miał zbiornik na poddaszu, do którego pompował wodę i grawitacyjnie zasilał coś w rodzaju dzisiejszego kranu.

Tak sobie myślę, że trzeba by powiedzieć co tam ma być, jak ma działać i co trzeba zrobić, żeby nie skolidować własności wprowadzanych funkcji z właściwościami drewnianego domu.

Wyobrażasz sobie w takim domu kaloryfer pod oknem? :o :o :o :lol:
Zostawić "kurną chatę" z paleniskiem na środku? :o
O robale bym się wtedy nie bał, bo dym pod sufitem je wydusi. Was też! :wink:

SKUTECZNE zrobienie kranu i odpływu ze zlewu wymaga zastanowienia.
No, chyba, że wygarniesz wszystko jak leci zostawiając gołe ściany i wymurujesz od podstaw chałupę "od środka". Kafelki, tynki akrylowe itp.
Taki nowoczesny murowaniec w opakowaniu drewnianego domu.

Co planujesz? Napisz jaki zakres zbytku i luksusu chcesz tam zaprowadzić.
Adam M.

mark0wy
26-06-2007, 11:23
Adamie,

Pomysły masz fantastyczne, jak już skończysz budowę tego domu, to bardzo chętnie Cię odwiedzę :)

Oto zdjęcia problemu:

http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/1.jpg
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/6.jpg
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/66.jpg
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/666.jpg
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/6666.jpg

Czy da się spróchniałem części wyciąć i zastąpić nowymi, bez podnoszenia domu, bo mówią szczerze mnie to przeraża ;)

Pozdrawiam
Mark0wy

LuiLin
26-06-2007, 11:24
z przyjemnością napisze ;) tym żyję ostatnio.

otóz luksus o jaki mi chodzi to prysznic w kabinie, lub rura prysznicowa wychodząca ze ściany :lol: i taka łazienka nie powinna zajmować więcej niż dwa na dwa metry ;) więc i kafelki zbędne, bo kabina zasłoni ściany, a kabinę zasłoni zasłonka ;) he, przynajmniej na początku, zanim wprowadzę się tam jako emerytka. do tego wc, czyli szambo jakieś (ale chałupa jest w Nadburzańskim Parku Krajobrazowym) - jeszcze nie wiem, czy szambo moge wykopać - ale to też mało miejsca zajmie - całość usytuowana w sieni (widac sień w galerii). znaczy szambo usytowane na dworze pod ziemią, nie w sieni :evil: to chyba tyle z luksusu.

do zrobienia zostają pustki (jedno pomieszczenie), ewentualne ocieplenie ścian (ale nie wiem jeszcze jak, szukam info, bo bale są super same w sobie, bez k-g. piec i komin do remontu.

aha! woda jest doprowadzona do domu!

mark0wy
26-06-2007, 11:31
Witam,

Ja wody nie mam w domku, ale chciałbym doprowadzić do kuchni.
Łazienka w domku odpada, bo nie ma miejsca.
Ogrzewanie fajerkami.
Ściany z bali, chyba bez ocieplenia, bo na razie myślę tylko o sezonie wiosna-jesień. Jak poprowadzić elektryczność, bo jest w domku (poprowadzona na zewnątrz bali), ale zastanawiam się nad jej wymianą.

Pozdrawiam serdecznie
Mark0wy

LuiLin
26-06-2007, 11:37
[quote]Jak poprowadzić elektryczność, bo jest w domku (poprowadzona na zewnątrz bali), ale zastanawiam się nad jej wymianą.

mamy znajomych elektryków (w tym mój mąż też kojarzy dobrze tę dziedzinę) - będą nam to robic w pierwszej kolejności.

dam znać co i jak zrobione. wiem, że obecna instalacja na pewno będzie zmieniana, nie spełnia żadnych obecnych norm (tez leci po balach z zewnątrz).

adam_mk
26-06-2007, 14:18
markOwy
Zainwestowałbym tak:

Okulary ochronne. Koniecznie!
"Kątówka"
Szczotka do kątówki (są takie, trochę trzeba polatać za tym)
Okrągła tarcza-podkładka gąbczasta z rzepem do papieru ściernego do kątówki.
Sporo krążków grubego papieru do tej tarczy.
Można też szlifierkę na taśmę z papieru ściernego.
Cyklinę.
Jakiś przedłużacz i lampę na stojaku czy przenośną.

Na początek trzeba by się rozejrzeć co jest grane.
Obedrzeć "do gołej skóry" te ściany, które dałeś na zdjęciach.
BARDZO UWAŻAJ przy tej robocie! Szczotka na kątówce jest wydajna i skuteczna, ale też bardzo niebezpieczna, jak się nie uważa!
Można piaskować, ale to i pistolet i piach i kompresor...
Może jednak lepsze od tej szczotki na kątówce? Sam oceń.

Albo odsłonięte ściany będą całe i ładne - wtedy kontynuowałbym tę pracę i dążył do surowego , jasnego drewna konserwowanego woskami, albo to badziewie. Wtedy trzeba się zastanowić, czy ich nie obłożyć wełną mineralną i nie wyłożyć płytą k-g na listwach nabitych na ściany.
Daj fotkę sufitu!

W części kuchennej bezwzględnie zrezygnowałbym z odsłaniania drewna. kilka powodów.
Po pierwsze, drugie i kolejne... - instalacje! Gdzieś je trzeba wcisnąć. Można by tak:

Druciakiem (ręcznym lub na wiertarce czy na kątówce), ale bez super staranności, przeleciałbym ściany. Tak, żeby spadło to, co musi. Potem potraktowałbym je wodnym roztworem siarczanu miedzi czy jakimś innym preparatem przeciwgrzybowym do konserwacji i zabezpieczania drewna. potem ułożyłbym i umocował do ściany potrzebne instalacje. Prąd, wodę, odpływy i co potrzebne. Na to nabiłbym dobrze rozmierzone listwy pionowe i wcisnął tak z 50mm wełny mineralnej. (do wypełnienia przestrzeni pomiędzy listwami). Na wierzch przykręciłbym płyty k-g, a że to kuchnia - to wodoodporne. Potem już "z górki". Kafle lub jaki Dulux. Co ładniejsze.
Byłby komplet. I wystrój i instalacje. Zostanie podłoga i sufit.
Ale to osobny problem.

Może być tak, że trzeba będzie zrobić coś mądrego ze zniszczonym kawałkiem i nie ruszać w miarę możliwości całej reszty. odwołałbym się do żywic. Epoksydy czy inne. Jak dopaprać do nich duuużo wypełniacza (najlepiej trociny od byle stolarza spod piły!) to powstanie świetny kompozyt do połatania wżerów w ścianach. Da się szlifować. Można zrobić i twardy i gumowaty. Jaki będzie trzeba.
Te bardzo spróchniałe bale, jeżeli nie grożą wywróceniem budy, to też można nasączyć żywicami i zaszpachlować odtwarzając ich kształt. Jednocześnie utwardzając i ostatecznie impregnując. To kwestia zakresu koniecznych prac.
Całe szczęście, że to nie Wawel. Nie musimy dobierać metod nieinwazyjnych, delikatnych i odwracalnych.
Co o tym myślisz?
Adam M.

mark0wy
26-06-2007, 15:06
Adamie,

Raz jeszcze dziękuję za rady.
Po pierwsze czy zacząć od ścian czy podłogi, zdjęcia podłogi są wyżej w wątku.

Co do ścian, to czy w domu drewnianym instalację elektryczną należy jakoś zabezpieczyć?

Dom jest stabilny i nie chodzi, ale nie zerwałem jeszcze papy z zewnętrznej strony i nie wiem jak wyglądają bale z tej strony. Większa część wewnątrz jest solidna.
Czy dobrze Cię zrozumiałem?
Spróchniałe miejsca usunąć, ile się da, zabezpieczyć roztworem siarczanu miedzi. Ubytki wypełnić żywicą epoksydową połączoną z wiórami, wyszlifować, czy warto jeszcze rzucić na to przepalony olej, albo wosk?
Na to drewniane "legary" płyta zielona i jakieś kafle.

Sufit wygląda porządnie, jak będę na miejscu zrobię zdjęcia. Dach jest w miarę ok tylko jedna dziurka, podłogę na strychu mam nadzieję zobaczyć jak wyrzucę stamtąd śmieci.

Jakie działania należy przeprowadzić z podłogą?

Zaraz wrzucę najnowsze zdjęcia.

Pozdrawiam serdecznie
Mark0wy

mark0wy
26-06-2007, 15:14
Witam,

Oto zdjęcia.

Co zrobić z piecem?

http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/9.jpg
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/99.jpg
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/999.jpg
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/9999.jpg

Pozdrawiam serdecznie
Mark0wy

adam_mk
26-06-2007, 19:08
Muszę natychmiast polecieć załatwić coś zanim mi Castoramę zamkną.
Poczytaj jak znajdziesz czas:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=92061&highlight=hypokaustum+p%EAdzone+kominkiem
Wrócę to podrzucę pomysł.
Adam M.

adam_mk
27-06-2007, 00:58
Teraz widać zdecydowanie więcej!
Mało tego! Wygląda bardzo zachęcająco.
Konstrukcja sumikowo łątkowa.

Piszę dość chaotycznie, ale różne pomysły mi przychodzą do głowy jak się pętam po mieście i czasem coś mi w oko wpada a czasem sobie coś przypomnę.
Porządkowanie tych uwag zostawiam Tobie. Wiesz najlepiej jakie masz możliwości i finansowe i z czasem i z siłami. do niektórych posunięć trzeba się trochę przygotować, a niektóre da się zrobić "z marszu".

Jeżeli masz problem tylko z jedną belką i tylko z jednej strony, to można ją poddłubać i po wypełnieniu przestrzeni w głębi wydłubanej dziury mieszaniną trocin i żywicy po prostu wkleić kawałek grubej dechy ostruganej na kształt i podobieństwo bala ponad nią. Taka "atrapa" wklejona dokładnie będzie wyglądała identycznie jak inne oskrobane czy wycyklinowane bale. Cała ściana będzie piękna.

Widziałem jakiś czas temu takie narzędzie. Elektryczny strug. Heblarkę napędzaną silnikiem elektrycznym. Narzędzie ręczne. A jakby tak....
A jakby tak zheblować warstewkę tej ściany? Tak z 2mm? A kto powiedział, że heblować można tylko to, co leży na warsztacie? Tu się nie odsunie. Wystarczy przycisnąć tę maszynkę i z czuciem pojeździć nią po ścianie. Oczywiście, nie wszędzie dojdziesz, ale od czego cyklina? Duże powierzchnie załatwisz szybko i estetycznie, a co najważniejsze - dokładnie i równo. Ze szczelinkami się pobawisz. Efekt może być oszałamiający! Ja bym spróbował, choćbym miał zajeździć na tym domu taką maszynkę. Może to być najskuteczniejsze podejście.

Taka ściana zbyt szczelna i przesadnie ciepła nie jest, pomimo tego, że drewniana. Bal 30 x 30cm to nie jest! Z zewnątrz jest papa. Sam nie wiesz co pod nią, a mogą być różności.
Dawno, dawno temu, u mojej prababci, jak byłem malutkim i grzecznym chłopczykiem to bawiłem się dookoła jej domu. Dobrze pamiętam jak wyglądał. Był drewniany i dość wiekowy. Zewnętrzne ściany miał obłożone czymś w rodzaju dachówki, sajdingu, wykonanego z normalnych desek.
Spróbuję Ci to narysować.
Niezależnie od tego, co znajdziesz pod tą papą przykrywającą ściany, to możesz zrobić tak, że i poprawisz znacznie izolacyjność domu i bardzo ułatwisz sobie układanie instalacji elektrycznej.
Tak jak sugerowałem w sprawie kuchni, ale tym razem na zewnątrz. Weź się za wiertarkę i wywierć gdzie trzeba dziury z zewnątrz wprost do miejsca, gdzie NA ŚCIANIE mają być wyłączniki czy gniazdka elektryczne. Poprowadź instalację elektryczną po zewnętrznych ścianach domu tak, żeby na ścianach nie było żadnego łączenia przewodów. po tym etapie przybij pionowe listwy a pomiędzy nimi wstaw wełnę mineralną takiej grubości jaką uznasz za celową czy na jaką Cię stać. Na nią , od dołu, przybij poziomo dechy "sajdingu" drewnianego. Zakryjesz i instalację i nieładne ściany i wełnę tworząc piękną drewnianą ścianę, którą możesz pomazać jakimś drewnochronem bezbarwnym kilkakrotnie. Będzie drewniany dom i wewnątrz i z zewnątrz. Do tego z dobrze zrobioną instalacją elektryczną na ścianach.
Pod wełnę a na samą ścianę można nabić byle papiakami izolację przeciwwiatrową. To taki rodzaj folii. Możesz nie musisz. teraz tego nie ma i dom stoi. Wszystko zależy od tego, ile chcesz czy możesz w tę chałupinę wsadzić kasy.
Ta część instalacji, która jest "z sufitu" może być poprowadzona od strony strychu i na strychu łączona, żeby całość zadziałała.
Dobrze by było po jednej drodze rozprowadzić kable od alarmu, jeżeli taki planujesz. Dwa razy tej ściany pruł nie będziesz. Większość i tak będzie od sufitu i na strychu, ale może niektóre odcinki tak będzie wygodniej rozprowadzić?
Pomyśl o okiennicach. Ślicznie wyglądają a także mają BARDZO cenną funkcję. Dobrze zamknięte od wewnątrz świetnie bronią dom od włamania i szkód. Zdaje się, że część okien masz od strony lasu. I ładnie i niebezpiecznie. Nie widać, jak ktoś nocą podejdzie "zobaczyć" jak gospodarujesz.

Koniecznie przemyśl jak poprowadzić rurki z wodą. Powinny iść tak, żeby dało się je grawitacyjnie opróżnić na zimę. Sugeruję instalację w PEXsie. Łatwo je kształtować tak, jak potrzeba. Spady itp.

Pozdrawiam Adam M.

adam_mk
27-06-2007, 01:24
LuiLin
Daj fotki!

Tak to sobie wyobrażam:
http://img220.imageshack.us/img220/9955/347cianarw4.jpg
Adam M.

Do rozpaczy doprowadza mnie ta klawiatura! :evil:
Same literówki!!! :evil:
Wywalę ją! Obiecuję! Nową kupię!

mark0wy
27-06-2007, 17:33
Adamie,

Pomysł super. Tylko co wówczas radzisz zrobić z wnętrzem? Zostawić dechy?
Czy jest to bezpieczne w kuchni?

Czy kable idące na zewnątrz, mają iść w jakichś osłonkach?

O okiennicach myślałem, szukam jakiegoś dobrego stolarza.

Mam jeszcze pytanie odnośnie podłogi. Czy robić od razu kuchnie i pokój, czy najpierw jedno, potem drugie?

Pozdrawiam
Mark0wy

mark0wy
27-06-2007, 17:37
Jeszcze jedno,

Dech na okładania domu mam aż za dużo, bo stodoła idzie do rozbiórki.


http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/17.jpg

Pozdrawiam
Mark0wy

tomek1950
27-06-2007, 18:13
Obawiam się mark0wy, że dechy z tej stodoły to nadają się na ogrzewanie lub niewielki szalunek. Szkoda pracy. Lepiej i w końcowym efekcie taniej będzie jak kupisz nowe dechy, odpowiednio je zabezpieczysz. Dom chyba chcesz mieć wolny od generalnego remontu za kilka lat.

adam_mk
27-06-2007, 18:50
Coś Wam tu muszę opisać!
Czas jakowyś temu poproszono mnie o postawienie czujnika do alarmu tak, żeby wykrywał łażenie po dachu przybudówki.
Proste! Formalność!
Wziąłem radar i postawiłem go za ścianą z półtora centymetrowej deski , na strychu.
NIE DZIAŁA!!!
Zepsuty? Sprawdziłem - dobry. Zawsze przez murowane ściany widzi!
CZEMU? CO JEST?

Żylaków na mózgu dostawałem ze trzy godziny! Potem brat inwestora powiedział, że ta ścianka to z desek z rozbiórki starego wagonu kolejowego.
KURRRRRR !!!!
JAK BLACHA! A do tego palnikiem butanowym nie można tego zapalić!
Czym to było impregnowane i jak, to nie wiem. było puszczone na grubościówkę i wyszły śliczne bielusieńkie i cienkie deseczki. Gładziutkie takie...
Tyle, że to już chyba nie drewno było!

Ta stodoła to faktycznie słabo rokuje....
Starego wagonu do rozbiórki bym gdzie poszukał....I grubościówki.
Sporo ich jest (tych wagonów) i grosze chcą. nikt nie wie, jak się tego pozbyć - BO TEGO SIĘ NIE SPALI!!! Zakopane w ziemi 100 lat bez śladu zmian leży.
Poszukał bym takiego wagonu...
Adam M.

adam_mk
27-06-2007, 18:56
Gdzie się da to dopieściłbym te dechy i zakonserwował woskiem.
A w kuchni to pisałem. Płyty karton-gipsowe na wełnie mineralnej. A w wełnie instalacje. Niepalna jest. Mineralna!
Na kable dobrze dobrane osłonek nie trzeba. Nikt ich toporem tam szukał nie będzie. I też w niepalnej wełnie będą.

Podłogi to za chwilę. Kawy muszę sobie zrobić....
Adam M.

mark0wy
27-06-2007, 19:02
Witam,

Czyli ocieplać z dwóch stron (wewnątrz i zewnątrz)?
Komturze, z tej strony deski są dość zniszczone, ale od południowej wyglądają bardzo solidnie. Tak czy inaczej, bardzo dziękuję za radę, jak będzie trzeba oczywiście kupię nowe.

Pozdrawiam
Mark0wy

tomek1950
27-06-2007, 19:05
W Skandynawii obecnie maluje się drewniane domy farbą na kolor ceglasto czerwony. dawniej malowano je rokrocznie olejem lnianym. Widziałem i nocowałem w takim domu z końca XVIIIw. Drewno było ciemnobrązowe, prawie czarne. Szkodników, próchna zero.

adam_mk
27-06-2007, 19:37
Coś mi się porobiło chyba.
Starego domu nie mam to wirtualnie remontuję i cieszy mnie jak idzie dobrze! :lol:
Ta stodoła.
Stara wanna (ze złomu, ale z tych długich). Impregnant na kilogramy kupiony. Grubościówka. Taki kombajn z marketu za kilka setek ( w Castoramie widziałem i na targu u ruskich).
Obejrzeć te dechy, nabełtać impreganatu i co lepsze - do wanny. Przywalić trylinką na kilka dni. Potem niech obciekną i na maszynę. Wybór spory a grubość nie zadurza potrzebna. Może ta maszyna w koszcie tych nowych i niekoniecznych dech będzie? Maszyna zostanie na zaś...

Podłoga i w jaki sposób....

Były dwie możliwości. Podłoga na stropie Klaina lub podłoga na gruncie. Na Klainie , to jak były piwnice. Co by nie było, to podłoże wyrównywano i układano legary. pomiędzy legary sypano różne substancje.
Trociny i zrębki po budowie domu drewnianego, zebrane w ramach porządkowanie terenu i częściowo przemieszane z piachem i mocna doprawione wapnem.
Gruz , piach, potłuczoną dachówkę i wszelkie nieorganiczne śmieci. (ale to nie najlepiej!).
Piasek żółciutki mocno wymieszany z popiołem powstałym po spaleniu wszelkich organicznych śmieci z budowy drewnianego domu...

A na legary dechy!

Jak przy myciu podłogi dostało się tam trochę wody, to "dodatki" (cegła, dachówki pokruszone, wióry czy piasek) ją wchłaniały i mogły nawet sporo zmagazynować. Uwalniały po trochu stabilizując wilgotność wnętrz (i gabaryty dech, bali). Dodatkowo wapno czy popiół (generalnie tlenki) z tą wodą silnie alkalizowały substancję podpodłogową eliminując wszelkie drobne ustroje i upierdliwiając życie tym nieco większym (myszkom np.).

Bywało, że dom stał na suchym i te podłogi są takie jak sto lat temu.
Co teraz? Dobić głęboko gwoździe i wycyklinować.
A jak podmakały od gruntu? To szlag je dawno już trafił, co widać. Trzeba je teraz lepiej zrobić.
Wybrać ile się da. Wywalić spróchniałe legary. Wyłożyć wnętrze folią zawiniętą na ściany i wylać chudziak. Na to papa termozgrzewalna (lub nie - kwestia kosztów). Potem nowe legary i.....?
Piach z popiołem, zrębki i trociny z wapnem... Albo styrobeton lub PTB (wspominałem - perlitobeton). Można też zasypać perlitem.
A na to odnowione dechy.
No, chyba, że ktoś o podłogówce zamyśla. Da się i to nawet pod tymi dechami. Tylko mocno je pocienić by trzeba.

markOwy
Pytałeś co z tym piecem.
Widać komin centralnie na dachu. Widać też murowaną ścianę.
Wezwałbym zduna i zlecił piecokominek z hypokaustum. Ta murowana ściana może być pełna kanałów dymowych i grzać jak głupia długie godziny po tym, jak przestaniesz dorzucać do paleniska. Jedno palenisko a cały dom ciepły bo po kawałku tej ściany masz pewnie w każdym pomieszczeniu.
Powinna być przepustnica w jednym z kanałów ułatwiająca rozpalanie. Po nagrzaniu komina i złapaniu "cugu" zamykasz ją i puszczasz spaliny w meander w ścianie grzejąc ją w całej masie. Jak kaflowy piec.
Tylko zdun kumaty być musi.
Co ty na to?
Adam M.

LuiLin
28-06-2007, 08:42
witam :) byłam wczoraj w naszym domku, o rany! jest chyba gorzej niż myślałam...znalazłam dziurę w ściane na wylot :) legary zasypane jakimś mialem węglowym .... juz wiem, że z zewnątrz drewno tylko doczyścimy i zaimpregnujemy, a od środka musimy położyć izolację i na to karton-gips :( chyba, że jakimś cudem okaże się, że bale sa ładne. na razie sa obłożone jakims tynkiem (wygląda jak płyty) i zatapetowane. w sobote duzo pracy nas czeka przy zerwaniu tego.

generalnie sporo dziur, dach do zrobienia...ech :))))

szukam tez ekipy (mazowieckie, podlaskie), która rozbierze stodołę i zdejmie eternit - jednocześnie zabierając go ze soba do utylizacji. możecie cos polecić?

adam_mk
28-06-2007, 08:48
fotki przywiozłaś?
wklej.
Adam M.

LuiLin
28-06-2007, 08:56
tak, mam fotki. zapraszam do oglądania :) więcej szczegółow. czeka nas bardzo duzo roboty.

tomek1950
28-06-2007, 10:52
O ekipę do utylizacji eternitu spytaj w gminie.

tomek1950
28-06-2007, 11:02
Ładne zdjęcia. Komturia była w podobnym stanie. Czeka Cię sporo pracy, ale warto. Tym zbożem to możesz sporo obsiać. :wink: :D

adam_mk
28-06-2007, 11:18
Witaj
Sporo widać. To dobrze.
Niewiele wiadomo. To niedobrze.
Co zamierzasz? Co tam ma być?
Jakie ogrzewanie? Co z wodą? Jest miejsce na pomieszczenie techniczne? Na łazienkę? Co ze ściekami? Jest szambo czy kanaliza?
Chude ta niteczki od prądu i tylko dwie.
Będą cztery?
Napisz ile możesz. Pomyślimy. Jest nas tu sporo to może i wymyślimy.
Adam M.

LuiLin
28-06-2007, 14:18
zboże już zabrali :) ale zostawili całe mnóstwo starych portek :) i chmiel na strychu, do tego łopata do pieca chlebowego (drewniana szufla) i dwie sztuki chomąta :) piękne.

juz piszę:
są: dziury w ścianach, brak podłogi i sufitu w jednym pomieszczeniu, jest strych i piwniczka w sieni, piec. stan jak widac na zdjęciach. jest wodociąg i woda doprowadzona do domu - tutaj mamy brata hydraulika - ma robotę do portfolio :) kanalizy nie ma - będzie szambo (albo ekologiczne, co ponoc nawadnia działkę albo jakieś inne wg wymogów, ale nie kręgi betonowe, bo to park krajobrazowy jest). prąd bedzie za miesiąc dopiero, 3 fazowy, 7 kiloczegośtam.

ogrzewanie: jest piec i kuchnia kaflowa i takie na razie zostanie - dlatego ocieplimy wewnątrz, albo wełan jak sugerowałeś mineralna, na to karton gips, albo jak wyczytałam w Domu Letnim paroizolacja i na to k-g jesli bale sa wystarczająco grube. z zewnątrz chcemy tylko oczyścić i impregnować - są ładne. oczywiście musimy pozbyć się szkodnikow ;(

miejsce na łazienkę wykombinujemy w sieni, jest dosyć spora. chcemy prysznic tylko, do tego terma.

gotowanie to będzie kuchnia ta co jest, plus mała kuchenka gazowa z butlą.

a później się zobaczy .....

na pewno do roboty jest dach, podłogi, okna. zupełnie nie wiem od czego zacząć, więc teraz w sobotę jedziemy na roboty zaczepno-obronne czyli zerwanie ze ścian tego co jest i wywalenie smietnika ze strychu i piwnicy.

adam_mk
28-06-2007, 15:24
Witaj
Na pewno, to do roboty jest wszystko.
Dobrze, że masz tyle optymizmu. Robicie sami czy bierzecie ekipę?
Pozdrawiam Adam M.

tomek1950
28-06-2007, 16:35
LuiLin, zacznij od porządków. :) Stare gacie się nieprzydadzą, chmiel chyba też zwietrzały, więc piwa nie uwarzysz. Ale chomąta zatrzymaj bo ładne. Może kupicie sobie konia i bryczkę?
Następnie radziłbym zająć się dachem by na głowę nie ciekło i chałupa dalej nie niszczała. I okna, jesli ich stan jest agonalny.
Jeśli chodzi o instalację to priorytet przed podłączeniem właściwego prądu zrobić instalację wewnętrzną i przewidzieć w skrzynce miejsce na dodatkowe obwody. Z czasem okaże się, że gdzieś niezbędne jest gniazdko lub dodatkowy punkt świetlny.
Prysznic. Jeśli mała terma to radzę zawory termostatyczne. Dzięki temu w 15 l. goracej wody z termy można się bardzo komfortowo wykąpać. Temperatura stała.
Pozdrawiam. Piszcie jak Wam idzie.
Tomek

LuiLin
28-06-2007, 19:37
chyba zacznę pisać dziennik seroczyński ;) dziekuje Adamie, dziekuję Komturze! Wasze konkretne rady i wskazówki sprawiają, że powoli zaczynam to czuć.

chciałabym jak najwięcej zrobić sama 9z mężem i pomoca przygodnie zagadniętych osób z kręgu znajomych :)) ale ekipę musimy wziąć, jak ją znajdziemy. podobnie jak mark0wy chcemy rozebrac stodole i wykorzystac deski albo do naprawiania domu, albo do zbudowania jakiejś ławy czy stołu na dwór pod drzewo ;) problem tylko z tym eternitem. spróbuje sie dowiedzieć u sołtysa w sobotę czy zna kogoś kto może pomóc.

chętnie bede pisala jak nam idzie i dalej będe czytac (ze zrozumieniem :)) wasze maile i rysunki Adama! ;) zdjęcia będę wrzucała na bieżąco. bądźcie z nami! ;)

mark0wy
28-06-2007, 21:47
Witajcie,

Na temat starych gaci coś wiem, u nas było ich chyba koło setki.
Samych starych ubrań grubo ponad 100 kg.
Kilkadziesiąt kilo butów (właściciel był szewcem) oraz olbrzymia masa różnych śmieci. Dziwny rodzaj kolekcjonerstwa.
Zaczyna mi się w głowie układać koncepcja.

Pozdrawiam
Mark0wy

tomek1950
28-06-2007, 22:57
Ja wśród śmieci miałem nawet mało używaną sztuczną szczękę :D

adam_mk
29-06-2007, 08:13
Coś mi się wydaje, że i LuiLin i makOwy będą musieli dogłębnie poznać nowy fach.
Roboty w drewnie.
Stadion Dziesięciolecia zamknęli, ale z pewnością jakiś targ się u Was znajdzie.
Przelećcie się kilka razy po targu. Połaźcie po marketach i poszukajcie mądrych narzędzi. Pamiętajcie, że połączenie łyżki z dyszlem to ani łyżka ani dyszel. Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Potrzebna piła, heblarka, grubościówka. Trochę ręcznych narzędzi.
Wkrętarka, wiertarka, szlifierka kątowa i jak pisałem strug elektryczny.

Wydaje mi się, że można upolować kogoś, kto handluje takimi narzędziami (targ) i ze sporym upustem kupić komplet (prawie komplet).

BARDZO uważajcie przy pracy na łebki, dla których to zawsze było ciekawe i na ręce! Stare drewno jest kapryśne i podstępne. Niby wyciągnęliście wszystkie gwoździe, a i tak coś się jeszcze znajdzie.
Bardzo praktyczne jest urządzenie w dobrym miejscu obłożonego kamieniami paleniska ogniska. Będzie do diabła spróchniałego drewna, którego przechowywanie na potem sensu nie ma. Popiół zostawcie i niech się tam gromadzi. Też się przyda.

Wieś to wieś. Pomyślcie o drewutni. Materiału macie dość. Coś ze sporymi kawałkami niezdatnymi do zabudowy też trzeba zrobić. Przygotujecie sobie po drodze opał na zimę i miejsce do jego przechowywania.
Był na forum taki fajny wątek o drewutni. Podręczcie szukaczkę.

Życzę cierpliwości i wytrwałości. Całe szczęście, że prace w drewnie idą szybko i prawie od razu widać efekt starań.
Wrzucajcie fotki z prac. proszę. Bardzo jesteśmy ciekawi i chętnie doradzimy na ile umiemy.
Pozdrawiam Adam M.

LuiLin
29-06-2007, 11:29
Następnie radziłbym zająć się dachem by na głowę nie ciekło i chałupa dalej nie niszczała. I okna, jesli ich stan jest agonalny.
Tomek

jestem przerazona delikatnie mówiąc. zajęcie się dachem nie oznacza, że ja ten cały dach mam zerwać i robić od początku? :o :o :o
Mark0wy mówiłeś, że łatałes dziury - jak to robiłeś? Czy wystarczy wymienić te części które będą np. zgniłe a później po prostu ocieplić dach wełną mineralną i folią, a na to ewentualnie płytami k-g, żeby był niby sufit?

LuiLin
29-06-2007, 11:35
Coś mi się wydaje, że i LuiLin i makOwy będą musieli dogłębnie poznać nowy fach. Roboty w drewnie.
Wkrętarka, wiertarka, szlifierka kątowa i jak pisałem strug elektryczny.

Bardzo praktyczne jest urządzenie w dobrym miejscu obłożonego kamieniami paleniska ogniska. Będzie do diabła spróchniałego drewna, którego przechowywanie na potem sensu nie ma. Popiół zostawcie i niech się tam gromadzi. Też się przyda.

Życzę cierpliwości i wytrwałości. Całe szczęście, że prace w drewnie idą szybko i prawie od razu widać efekt starań.
Wrzucajcie fotki z prac. proszę. Bardzo jesteśmy ciekawi i chętnie doradzimy na ile umiemy.
Pozdrawiam Adam M.

częśc narzedzi mamy, nawet całkiem sporo, cześc pozbieramy u znajomych :) miejsce na palenie ogniska zrobi się już jutro ;) jestem naprawdę przerazona :) dopiero dociera do mnie ogrom tego przedsięwzięcia! :)

mark0wy
29-06-2007, 13:07
Witam,

Dzięki za rady.

Jakie czynności powinienem wykonać w związku z podłogą?
Zdejmuję deski, legary, wyrzucam, to co znajdę pod nimi,
wykopuje trochę ziemi.

Mam takie pomysł, żeby rzucić na dno trochę perlitu i na to folię, czy to dobry pomysł?
Rozumiem, że potem idzie chudziak, ile cm?
Następnie papa termozgrzewalna, legary, a pomiędzy legary wełna, na to dechy.

Czy kolejność i materiały są poprawne, czy robić jakieś wentylacje?
Czy na wełnę dać jeszcze folie paroprzepuszczalną?

Pozdrawiam
Mark0wy

adam_mk
29-06-2007, 13:33
markOwy
odbierz emilka.
Właśnie posłałem
Adam M.

LuiLin
wklejam kawałek emilka o podłogach.
Podłoga.

Co ona ma robić?
Grzać? (podłogowe pędzone z podkowy w piecu?)
A może tylko wyglądać, trwać i być solidną podstawą? (bo piec załatwi sprawę ogrzewania).

Co by nie zakładał, to:
Wybranie podłoża pod podłogą po zdjęciu dech i legarów. Wyrównanie i zalanie chudziakiem. Potem papa zgrzewalna najszczelniej jak potrafisz z wywinięciem na ścianę (nadmiary obetniesz potem). Na to folia budowlana, gruba, wywinięta na ściany.
A później?
Załóżmy, że grzejesz piecem.
Legary ułożone tak, żeby utrzymać poziom idealny. Na legary nabić pasy filcu czy jakiej wykładziny podłogowej. Do równości całą przestrzeń pomiędzy legarami wysypać perlitem (luzem) lub wylać styrobetonem. Ułożyć ślicznie odnowione i przeleciane na grubościówce dechy. NIE PRZYBIJAĆ!!! Umocować listwami przyściennymi mocowanymi gdzieniegdzie. Pamiętaj o legarach przy samej ścianie dla podparcia końców dech. Przybijesz je w przyszłym sezonie, jak już się ustabilizują ostatecznie i wchłoną/oddadzą tyle wody ile trzeba. Jak swoje odpracują.
Albo zrobisz jak zechcesz. Od wełny w tym miejscu bym uciekał jak najdalej. Sypki styropian też nie najlepszy. Lepiej już piasek pół na pół z popiołem z ogniska po spaleniu odpadów drewna.

Adam M.

LuiLin
29-06-2007, 14:05
dzięki :) dzisiaj cały dzień czytałam o ocieplaniu poddasza .... paruje normalnie. a jeszcze naprawa tego co znajdziemy od spodu ;)

adam_mk
29-06-2007, 16:03
LuiLin!
Dawaj chłopa do klawiatury i niech mi na PW wyśle (albo Ty) informację, to Wam opiszę jak pozbyć się życia utajonego w waszych balach. To tylko dla bardzo kumatego i znającego się na prądach. Głośno nie powiem, bo mnie pogryzą! :lol: :lol:
Adam M.

mark0wy
30-06-2007, 11:41
Witam,

Oto nowe zdjęcia.
Na początek dwie ciekawostki, które znalazłem podczas wywozu i palenia śmieci:
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/02.jpg
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/03.jpg

Tak wygląda studia (7 kręgów):
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/04.jpg
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/05.jpg

Czy studnie trzeba jakoś odnowić, poza oczyszczeniem z mułu. Pomalować czymś kręgi, czy coś w tym stylu?

Tak wygląda deska po oczyszczeniu:
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/06.jpg
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/07.jpg

Trochę jest z tym pracy.

A tak wygląda to co znajdowało się na strychu, a raczej 1/3 tego co tam było:

http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/08.jpg
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/09.jpg

Pozdrawiam i uważajcie na strażników MON-u ;)
Mark0wy

adam_mk
30-06-2007, 18:44
Wiklinowy kosz koniecznie na bok! PRZYDA SIĘ!
Wiadro masz fajne.
Niebieskie "wampirki" są gorsze od czerwonych. Wyglądają tak samo, a łapy się w nich ślizgają.
Wdepłeś! Masz MON na głowie! Wnyki spal!
Cholera! Pisałeś 3m.(ta studnia od tego domu) No , ja tyle wyczytałem. Nieważne, wkręcisz kolanko w instalację i też będzie.

Nie chcę Cię martwić.
Tak ta deska wygląda po odkurzeniu.
Potrzebujesz szlifierki taśmowej za 150 a może nawet 180zł z marketu...
Wtedy zobaczysz jak wygląda oczyszczona.
A jakby tak ta heblarka, co wspominałem....
Ale one już droższe są... :cry: :cry:

Dobrze jest! Tak trzymaj!

miejsce na ognisko masz?
Idzie w dobrą stronę. :lol:
Pozdrawiam Adam M.

adam_mk
30-06-2007, 18:51
Zapraszasz teściową?
Pomaluj farbą arsenową. Kilkakrotnie!:lol:
(tego się nie maluje, bo nie potrzeba)
Jest dobra! Nawet osłonięta.
Trzeba by ją dobrze spompować. Pogadaj z lokalnymi strażakami. Postaw piwo. Przyjadą, wsadzą węża, zapuszczą motopompę i po 10 min masz czystą i jak nową!
Adam M.
Znaczy - Tę studnię!

LuiLin
01-07-2007, 19:49
http://inlinethumb45.webshots.com/6124/2628670780092957521S200x200Q85.jpg (http://good-times.webshots.com/photo/2628670780092957521kBbBAW) http://inlinethumb05.webshots.com/5124/2855719720092957521S200x200Q85.jpg (http://good-times.webshots.com/photo/2855719720092957521DKavxL) http://inlinethumb19.webshots.com/6802/2980167660092957521S200x200Q85.jpg (http://good-times.webshots.com/photo/2980167660092957521KmPbus)
http://inlinethumb37.webshots.com/5732/2775176160092957521S200x200Q85.jpg (http://good-times.webshots.com/photo/2775176160092957521KzKrav) http://inlinethumb49.webshots.com/5360/2659404910092957521S200x200Q85.jpg (http://good-times.webshots.com/photo/2659404910092957521UlielQ) http://inlinethumb30.webshots.com/3997/2141631750092957521S200x200Q85.jpg (http://good-times.webshots.com/photo/2141631750092957521qKwzkg)
http://inlinethumb42.webshots.com/4905/2406496180092957521S200x200Q85.jpg (http://good-times.webshots.com/photo/2406496180092957521oJzrMn) http://inlinethumb03.webshots.com/4866/2427658600092957521S200x200Q85.jpg (http://good-times.webshots.com/photo/2427658600092957521SbEnLY) http://inlinethumb15.webshots.com/3150/2366479940092957521S200x200Q85.jpg (http://good-times.webshots.com/photo/2366479940092957521kHbPfx)
http://inlinethumb60.webshots.com/5371/2903735990092957521S200x200Q85.jpg (http://good-times.webshots.com/photo/2903735990092957521zloDGa) http://inlinethumb52.webshots.com/5299/2405616730092957521S200x200Q85.jpg (http://good-times.webshots.com/photo/2405616730092957521spiefe) http://inlinethumb39.webshots.com/6694/2336640420092957521S200x200Q85.jpg (http://good-times.webshots.com/photo/2336640420092957521sEiEyk)
http://inlinethumb03.webshots.com/6338/2059217930092957521S200x200Q85.jpg (http://good-times.webshots.com/photo/2059217930092957521WceNMH) http://inlinethumb33.webshots.com/6816/2908104100092957521S200x200Q85.jpg (http://good-times.webshots.com/photo/2908104100092957521yjzoDa)

Sprzątanie strychu: part 1 of ??.

Pan mąż wziął i wkleił miniaturki zdjęć (wszystkie klikalne). Może Pani żona coś napisze jak jej siły witalne powrócą. Poziom umęczenia +9. Mąż jest przy klawiaturze Adamie ;) tłumacz mądry mądremu o tych niechcianych lokatorach.. trochę ich jest :)

adam_mk
02-07-2007, 07:34
Witaj
Skarbów, widzę, sporo!
Jakby tak zalać wodą ten kocioł cynkowany i wrzucić tam te butelki po kilka, to za jednym zamachem masz pełną kolekcję nalepek win PRLu. Potrzebny zeszyt/ książka/ czasopismo.
Świetnie może się nadać ten poradnik. Mokre nalepki wkładasz pomiędzy kartki i niedługo masz podsuszoną i "wyprasowaną" kolekcję osiągalną jedynie tu i teraz!
Unikat w skali kraju!
Płatnica wygląda na prawie dobrą! To się przyda!
Maselnica do wytrząsania masła Ci pewnie służyć nie będzie, ale postawiona w korytarzu przy drzwiach obsłuży wszelkie parasole w słotny czas....
No, chyba, że planujesz krowinę..?
Pisałaś o piecu z fajerkami. Że będzie. Teraz to czajnika pod fajerki, to się już nie kupi, a ten, co go widać to już chyba "dożył".
Lampa naftowa fajna rzecz, ale na tym strychu i tak bez wprawy to bym nie testował. Szkło ma dobre....
Informacje zawarte w dostępnej prasie trochę zdezaktualizowne, choć podobno i dziś ze Szwedami jakieś dialogi prowadzimy....

Aaaaaa! Widzę! Krowinę masz!
Maselnica jak znalazł!

Pomysłowy Dobromir tam mieszkał. Ciekawe te upolowane przez niego gałęzie. Tego bym nie wyrzucał. Z takich kształtów naprawdę fajne rzeczy można zrobić.

Augiasz to chyba jednak miał w swych stajniach lepszy porządek... :roll:
Kupa roboty... :cry:

Pozdrawiam Adam M.

LuiLin
02-07-2007, 07:59
zapraszam, są nowe zdjęcia!
roboty kupa to prawda :) ale już w tym tygodniu będzie zrobiony komin, więc będzie mozna wziąc się za dach ;) mamy juz wiele rzeczy w głowie. znajdę chwilę to napisze moje pomysły i zapytam o radę.

LuiLin
02-07-2007, 10:15
witajcie, padamy na ryj po pierwszym weekendzie remontowym. udało nam się zdjąć ze ścian wszystkie płyty, tapety i tynki, które przykrywały bale. w większości bale sa zdrowe, podłogi też. sa miejsca, gdzie widać wilgtne zacieki, jedno miejsce gdzie na pewno jest grzyb i kilka miejsc gdzie cześciowo bal jest spróchnialy (zjedzony przez owady). ale cały dom ma ok 63 metry. Jak na taka powierznie zniszczenia nie wydaja się ogromne. nasze pomysły i przemyślenia:
1. komin - trzyma sie obecnie na słowo honoru - dzisiaj będzie robiony, murowany, udrażniany - w weekend przepalimy w kuchni.
2. dach - nalezy zmienic tam, gdzie jest eternit (przecieka w tym miejscu), damy tam blachę. reszta blachy na dachu zostanie pomalowana. więźba i blacha wyglądają solidnie, nie przecieka.
3. zmieniamy okna wszędzie, w sumie 6 plus dwa na strychu - będa drewniane, w przyszłości okiennice.
4. zmieniamy wszędzie drzwi, a zwłaszcza wejściowe. Co zrobić z drzwiami od frontu domu, od drogi? nie potrzebuje ich, ale są. czym najlepiej byłoby je zamknąć?
5. szalejemy z lokatorami w drewnie (oprysk chałupy kilka razy z zewnatrz i wewnątrz).
6. szpachlujemy ubytki w ścianach, silikon do prześwitów - czy małe prześwity między balami to dziury czy szczeliny które mają zostać? i nie wolno ich silikonować? czy tez są to ubytki do likwidacji?
7. podłogi - robimy tylko sień oraz pustki (w ogóle brak podłogi) i kawałek w kuchni. reszta zdrowa.
8. sufity - tylko czyszczenie i malowanie impregnatem lub lakierem .
9. ocieplanie wewnętrzne i tutaj... czytalam i czytałam i sie pogubiłam. znalazłam dwie wytyczne, ale napisze co chcę zrobić i prosze o radę czy tak jest dobrze:

bale, rusztowanie z listewek, folia paroizolacyjna, wełna mineralna, rusztowanie z listewek, karton-gips, malowanie :) - czy to wystarczy?

tak samo zrobiłabym na suficie na strychu, żeby kiedys mozna było zrobić tam awaryjna sypialnię.

10. mycie domu z zewnątrz - woda, mydło, szczota - po wyschnięciu drewnochron czy cos w tym stylu.

a gdzieś między tym wszystkim piec .... tam gdzie na zdjęciach widac glinę na cegłach chcemy to skuc i kupić kafle piecowe i tam wstawić. w sieni brat zrobi łazienkę i zlew w kuchni. ale z tym nie ma problemu.

Czy mój plan jest dobry?

dziękuję! ;)

LuiLin
02-07-2007, 10:21
Skarbów, widzę, sporo!
Jakby tak zalać wodą ten kocioł cynkowany i wrzucić tam te butelki po kilka, to za jednym zamachem masz pełną kolekcję nalepek win PRLu. Unikat w skali kraju!
Płatnica wygląda na prawie dobrą! To się przyda!
Maselnica do wytrząsania masła Ci pewnie służyć nie będzie, ale postawiona w korytarzu przy drzwiach obsłuży wszelkie parasole w słotny czas....
Teraz to czajnika pod fajerki, to się już nie kupi, a ten, co go widać to już chyba "dożył".
Lampa naftowa fajna rzecz, ale na tym strychu i tak bez wprawy to bym nie testował. Szkło ma dobre....

:) to prawda ... jest pare rzeczy, które na pewno zachowamy i coś z nich wykombinujemy. ten czajnik wbrew pozorm być może da się jeszcze w kuhchnię wstawić ;) a wykorzystanie maselnicy to super pomysl dziękuję! gorzej z płatnicą - bo nijak nie wiem o czym się do mnie rozmawia :)
mamy tez krosna w cześciach, narzedzia do czesania lnu, do prania itp. w więkoszości strasznie zjedzone przez owady. i chyba na podpałke najlepsze .... :(

adam_mk
02-07-2007, 11:48
Płatnica...
Piła płatnica.....
Brzeszczot za grosze leży wszędzie.

Sporo piłowania tam jest...
Te drzwi... Jak od południa/zachodu to dobudowałbym tam oranżerię/ogród zimowy, no, takie mocno przeszklone akwarium. Z byle czego. Stodoła da Ci tyle materiału, że starczy (zdaje się, że ją rozbierasz?).
Niby w domu, ale obok domu. Dlatego właśnie te drzwi...
Wstęp do kolektora słonecznego... domu pasywnego...
No, energia za darmo...

Dobra. Może to jest rama od krosen (ta piła). Podobnie wygląda.
Ale ta drewniana wanienka - korytko , jest super!
Adam M.

adam_mk
02-07-2007, 12:30
Zadziwiająco dobre te bale w ścianach.
Nie chcesz mieć drewnianego domu?

Sweterek zakłada się na zewnątrz a nie do środka. Ja bym zrobił tak:
Na zewnątrz budynku, na ścianach, zrobiłbym instalację elektryczną (może alarmową też). Na to wiatroizolacyjną folię, na to listwy i wełny tyle, ile kieszeń wytrzyma. A na to sajding z desek, taki jak w masz w zewnętrznych szczytach domu.
Śliczny jest. Dechy wcale nie muszą być wyłącznie poziomo. Tam masz i skośnie i poziomo. Da się to ładnie skomponować.
Od środka : heblara i z 0.5cm zebrać. Piękne i jasne zakonserwować woskami. Te gorsze załatać wstawkami (na żywicę czy szpachlę czy gwoździe).
Sufit na grubościówkę i ponownie na miejsce.
Od stropu, patrząc ze strychu:
Folia (oczywiście po wszelkich instalacjach) na nią warstwa styrobetonu, w której można utopić siatkę zbrojeniową (cienką). Tak nawet z 20cm.
Na to dechy podłogi strychu.
Ciepło , szczelnie, nośnie.
Reszta może być potem. Tylko zostawiłbym tam parę kabli zapasowych "na wszelki wypadek i rozbudowę"
Byłyby wyjątkowe wnętrza. Roboty kupa, ale koszt płyt k-g odpada. Odpadają stelaże metalowe, układanie szpachlowanie, malowanie.... kupa kosztu!

Ocieplać naprawdę trzeba od zewnątrz! Od środka to krzyk rozpaczy i ostateczność!

Ale.... może się mało znam...

Adam M.

LuiLin
02-07-2007, 12:37
dziękuję!
o masz ci los ..... ja myślałam, że ładniej będzie zostawić z zewnątrz takie bale drewniane ....a ocieplac w środku ... a teraz musze jeszcze raz to wszystko przemyśleć. ;)
ale skoro łatwiej mówisz i może taniej .... :) kurcze ;) jakby to powiedzieć...cały plan w ... :)

JackD
03-07-2007, 21:54
.........
Ale ta drewniana wanienka - korytko , jest super!
Adam M.

to jest cholera zapomniałem nazwy.... ale służy do zrobienia zaczynu chleba ...
chyba to się niecka nazywało.... dzieża to była już do wyrobienia ciasta a później do takich słomianych koszyczków a jak wyrosło to na łopatę i do pieca....
pozdrawiam... nie wyrzucaj tego.... zakonserwuj i zostaw...

LuiLin
04-07-2007, 10:57
ale to jest z wielką dziurą w środku :) cięzko konserwować ;) zostaja jeszcze łopaty i piec chlebowy - wszystko mamy :)

Mark0wy jak ci idzie??! :)

mark0wy
05-07-2007, 08:27
Witajcie,

Lui, idzie dobrze, ale powoli.
Do remontu doszedł domek letniskowy, w którym mieszkali (w lecie) na zasadach grzecznościowych ludzie z Wawy. W zasadzie stan dobry, wymaga tylko położenia kilku metrów papy i odświeżenia w środku. Domek jest spory 4 pokoje i kuchnia oraz weranda.

Ostatnio udało mi się prawie zakończyć czyszczenie strychu. Śmieci sporo, ale zlokalizowałem wysypisko gminne o jakieś 12 km oddalone. Cena 60 zł za tonę.
Teraz kolei na malowanie dachu.

Za pomocą znajomego i jego piły spalinowej udało się przyciąć i prześwietlić drzewa, których na działce nie brakuje (to skraj lasu). Niektóre stare drzewa zostały wycięte. Głownie bez i jabłonka, która sama zasłonięta przez dęby, nic nie rodziła i zasłaniała dostęp światła do kuchni.

Pozdrawiam
Mark0wy

LuiLin
06-07-2007, 14:10
to dobrze, ale rzeczywiście teraz przybyło ci metrażu i roboty ;) mam zamiar teraz zrobić to samo z drzewkami, bo sąsiedzi juz narzekaja, że drzewa nie pozwalają przejśc po chodniku - moje drzewa! :)

remoncik tez powoli, ale idzie. komin zrobiony, za chwile mierza okna i drzwi ... robimy od jutra łazienke i rozprowadzenie rur po domu.

wiele dobrych rad udzielil Adam ;)

mark0wy
12-07-2007, 08:34
Witam,

Udało się naprawić dach domku letniskowego, poszło trochę papy, lepiku i innych drobizagów. Zamontowane są także nowe zamki. Dobrą wiadomością jest, to że mimo długiej nieobecności (2 tygodnie) nikt się nie włamał i nic nie zginęło

Tak wygląda domek:
http://www.mark0wy.webpark.pl/01.jpg
http://www.mark0wy.webpark.pl/011.jpg

Udało się także przyciąć trochę drzew.

http://www.mark0wy.webpark.pl/02.jpg
http://www.mark0wy.webpark.pl/03.jpg

Czy wie ktoś jaka cena jest przyzwoita za pracę geodety na działcę 7200 m, chodzi o wytyczenie granic pod ogrodzenie?

Pozdrawiam serdecznie
Mark0wy

LuiLin
13-07-2007, 12:07
i ja jestem ciekawa tego geodety. zastanawiam się czy przed postawieniem płotu (stary płot udało mi się przerwócić po wejściu na niego przy karczowaniu drzew:) ) poprosić o wytyczenie granic czy lepiej dogadac się z sąsiadami ....?

Mark0wy ładny ten domek letniskowy :)
w ten weekend ja tez nie jadę, nie mam już sił. ostatnio lekarz mi powiedział, że mam nerwicę! kurcze :) ale mąż będzie robił instalację elektryczną.

Anoleiz
24-08-2007, 15:03
wpisuje się, bo śledzę poczynania z zapartym tchem... może się uda, że niedługo też mnie będzie czekać taki remont... od podstaw :)

mark0wy
24-08-2007, 21:11
Witam,

Długo nie pisałem, ale pochłonęło mnie bez reszty rodzicielstwo.
Trochę się udało zrobić podczas wakacji, ale nie są to imponujące dokonania.

Najpierw trochę sprzątania.
http://www.mark0wy.webpark.pl/1.jpg
http://www.mark0wy.webpark.pl/2.jpg

Rolnik skosił mi zboże.
http://www.mark0wy.webpark.pl/3.jpg

Zrobiłem dach w wiatrołapie.
http://www.mark0wy.webpark.pl/4.jpg

Wymieniłem spróchniałe deski.
http://www.mark0wy.webpark.pl/5.jpg

Zabrałem się za wylewki.
http://www.mark0wy.webpark.pl/6.jpg
http://www.mark0wy.webpark.pl/7.jpg
http://www.mark0wy.webpark.pl/8.jpg
http://www.mark0wy.webpark.pl/9.jpg

Położyłem panele w domku letniskowym.
http://www.mark0wy.webpark.pl/99.jpg
http://www.mark0wy.webpark.pl999.jpg

Na razie, to tyle.

Pozdrawiam serdecznie
Mark0wy

LuiLin
27-08-2007, 12:18
mark0wy jestes mistrzunio! :)

mysmy wyczyścili calutki dom, teraz malowanie. podłogi sa drewniane ;) czekamy na deski na sufit i na dwie ściany - łazienkową i jedną do pokoju, która była kiedyś z cegieł, ale podczas czyszczenia rozleciała się .... :)

bardzo ciężko kupić dechy. na okna czekamy już 1,5 miesiąca! a stare wypadają prawie z ram. dach zrobiony, komin też :) jak czyszcze te podłogi, które zostają to okazuje się, że to jasna sosna ... i wiecie, że one nie są ani krzywe ani spróchniałe ... to dziwne w sumie, ale po oczyszczeniu z farby są piękne ;)

aha..obok nas jest też siedlisko do sprzedania i pytałam ostatnio właściciela kto taki dach ładny zrobił ... a on powiedział, że to stara blacha farbą pomalowana...i już mam odpowiedź co mam zrobić z moją stara blachą, zanim stac mnie bedzie na nowy dach ;) wygląda naprawde dobrze :)

mark0wy
03-09-2007, 22:53
Witam,

Zamierzam wziąć się za odnawianie ścian w domku letniskowym.
Ściany są pokryte starą tapetą (nie da zdarcia), zdjęcie powyżej z wylewką.
Ściany są nierówne i trochę zniszczone.
Zamierzam je potraktować drewnochronem (czy będzie to skuteczne przez tapetę?) i położyć na to tapetę natryskową. Czy to jest dobry pomysł, czytałem bardzo odmienne opinie na temat tej substancji? Co z produktem firmy Gotele, może ktoś z Was to ćwiczył?

Jakie są inne rozwiązania na odnowienie takich ścian drewnianych pokrytych starą tapetą. Nie chcę zmniejszać powierzchni pokojów, więc k-g i osb odpada.

Czekam na pomoc
Pozdrawiam serdecznie
Mark0wy

adam_mk
04-09-2007, 08:05
Witaj
Ostatnio musiałem pomalować stare okno. Farba się łuszczyła i odpadała, ale miejscami trzymała jak wściekła.
Kupiłem za kilka groszy szczotkę drucianą, okrągłą, nakręcaną na kątówkę.
Trzeba tym się posługiwać bardzo ostrożnie. Bardzo wysokie obroty jak na szczotkę, ale....
DARŁO DO GOŁEGO po leciutkim dotknięciu!
Można by ostrożnie spróbować. Baardzo wydajna technologia!!! :lol:
Pozdrawiam Adam M.

mark0wy
05-09-2007, 13:39
Dziękuję Adamie za pomysł.

Myślę jednak, o jakiejś czystej metodzie.
Ta jak sądzę spowoduje mocne pylenie.
Czy można impregnować drewno przez tapetę?

Pozdrawiam
Mark0wy

adam_mk
05-09-2007, 14:46
Trochę to jak zapładnianie przez prezerwatywę, ale można próbować.
Zawsze to jakiś sposób na zabicie czasu.... :lol:
Adam M.

mark0wy
05-09-2007, 17:17
W takim razie, pylić będę musiał ;)
Dzięki
Mark0wy

LuiLin
15-09-2007, 12:20
Witaj
Ostatnio musiałem pomalować stare okno. Farba się łuszczyła i odpadała, ale miejscami trzymała jak wściekła.
Kupiłem za kilka groszy szczotkę drucianą, okrągłą, nakręcaną na kątówkę.
Trzeba tym się posługiwać bardzo ostrożnie. Bardzo wysokie obroty jak na szczotkę, ale....
DARŁO DO GOŁEGO po leciutkim dotknięciu!
Można by ostrożnie spróbować. Baardzo wydajna technologia!!! :lol:
Pozdrawiam Adam M.

taką właśnie szczotką wyczyściliśmy cały dom, zakładaną na wiertarkę druciana. poszło super, pylenie na maksa. ale teraz zamiast ciemnego brązu jest dosyc jasna sosna :) tak samo będziemy czyścic z farby podłogi tam, gdzie sa dobre .... i sufity.
czy wiecie, że na deski na sufity oraz na drewniane okna czekamy trzeci miesiąc ..... okropne to ... wciąż nie ma i nie ma.

KSERO
17-09-2007, 20:43
:lol: :lol: :lol:

mark0wy
17-10-2007, 16:51
Witam,

Trochę czasu minęło.
Efektów przybywa.

Mam pytanie dotyczące elewacji.
Otóż, obłożyłem domek letniskowy płytami P5 (a la OSB).
Wyszło całkiem ładnie, ale widać łączenia i wkręty, no i fakturę płyty.
Chciałbym przed malowaniem pokryć czymś te płyty.
Czy są tynki elewacyjne do takiego podłożą?
Jest ono dość śliskie i mam wątpliwości czy coś się da na to rzucić.

Serdecznie dziękuję za pomoc i załączam zdjęcia.
www.mark0wy.webpark.pl/a1.jpg
www.mark0wy.webpark.pl/a2.jpg


Mark0wy

adam_mk
18-10-2007, 05:56
Witaj
Obejrzałem.
Fajne.
Rzucić, mówisz?...
Spróbowałbym jakieś żywice. Był taki tynk zewnętrzny "z kubełka"
Gotowiec. Kamyki mieszane z żywicą. Nakładasz, rozcierasz, czekasz.
Powstaje cieniutka (ze 2mm) warstewka i jest wodoodporna.
Gdzieś to ostatnio widziałem na ścianie.
Adam M.

mark0wy
18-10-2007, 09:04
Witaj Adamie,

Pamiętasz może nazwę tego czegoś?
Jak tam Twoja kamienica?

Pozdrawiam
Mark0wy

adam_mk
18-10-2007, 11:52
:evil: :evil: :evil:
Masz inny zestaw pytań?
Albo jakiego faceta do pięcioletniego przeglądu obiektu budowlanego?... :evil:
Walczę...Z kwitami głównie!...
Resztę to wiem jak i co...

Nazwa? Nie bardzo.
Czy nie coś z akrylem?
Zewnętrzne tynki akrylowe?

Lepi się do wszystkiego i nakładasz to "do zwycięztwa" bo zostają ślady i odcienie.
Najlepiej po jednej ścianie naraz. Potem przerwa na odpoczynek i... następna ściana.
Wiadro wypełnione drobniutkimi kamykami, które się "lepią". Takim grubym bardzo piaskiem. Widziałem w różnych odcieniach.
Adam M.

jag_24
19-10-2007, 10:09
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/66.jpg
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/666.jpg
http://www.wynikik0lokwium.webpark.pl/6666.jpg

witam serdecznie, zupełnie jakbym widziała zdjęcia u siebie:-) kiedy zerwaliśmy tapety( 5 wartstw) pod spodem ukazały się podobne"cudeńka na kiju"

jag_24
19-10-2007, 10:19
Markowy, podłoga nie do poznania.
Poniżej zamieszczam zdjecia naszych dokonań:-)

http://img151.imageshack.us/img151/8029/36877398zx5.th.jpg (http://img151.imageshack.us/my.php?image=36877398zx5.jpg)

http://img151.imageshack.us/img151/7539/7dqw8.th.jpg (http://img151.imageshack.us/my.php?image=7dqw8.jpg)

http://img151.imageshack.us/img151/3041/17grp3.th.jpg (http://img151.imageshack.us/my.php?image=17grp3.jpg)

http://img151.imageshack.us/img151/5065/17hyy2.th.jpg (http://img151.imageshack.us/my.php?image=17hyy2.jpg)

PODŁOGA PRZED REMONTEM
http://img151.imageshack.us/img151/6089/28th4.th.jpg (http://img151.imageshack.us/my.php?image=28th4.jpg)

I PO REMONCIE
http://img171.imageshack.us/img171/217/28ahs5.th.jpg (http://img171.imageshack.us/my.php?image=28ahs5.jpg)

POZDRAWIAM SERDECZNIE.

mark0wy
19-10-2007, 19:58
Witam,

Problem z tynkami akrylowymi jest taki, ze gdy położę je na płyty P5, to w miejscach łączenia, tynk popęka. Trzeba się bawić w styropian, siatkę i dopiero na to tynk.

Czy macie jakieś inne pomysły na pokrycie tych płyt???

Pozdrawiam
Mark0wy

LuiLin
01-11-2007, 12:02
hej. a jakbyś w miejscu łączenia płyt zrobił klistewki drewnmiane? mialbys taka lekką kratownicę na scianach, miedzy listewkami ten tynk. może wygladaloby dobrze? ja mam takie płyty na sufitach, łączeniq, gdzie widac śruby będą zakryte listewkami sosnowymi. moim zdaniem będzie git :) i niech ktoś powie, że tak nie mialo być :))))

adam_mk
01-11-2007, 12:36
Pomysł wydaje mi się dobry! :lol:
LuiLin
Widziałem postępy. Zuch dziewczyna!
Robi się ślicznie.
Adam M.

Repugnant
02-11-2007, 09:22
czy faktycznie przykrycie podlogi plyta osb jest az takim zlym pomyslem? podloga bedzie ocieplona keramzytem i zostana zachowane ,wywietrzniki, ktore doprowadzaja powietrze pod podloge i do pustki miedzy scianami prosze o jakas informacje na ten temat dzieki

matka dyrektorka
05-11-2007, 20:24
jaki piękny wątek
ja też remontuję drewniany dom około 100 letni więc z zapartym tchem czytam
pisaliście wczesniej o wymianie belek, my to robiliśmy bez podnoszenia ,spróchniałą belkę wycinaliśmy po kawałku (reszta trzymała się na rogach )a potem wielkim młotem "na chama" wbijaliśmy zdrową wcześniej wycinając w niej klamry łączące ją z drugą belką na długości .
potem okazywało się że wymiana nie była konieczna, bo bale choć wyglądały na próchno były twarde na maksa .
chciałabym zmieniać jak najmniej, uważam że ci którzy budowali 100 lat temu na prawdę wiedzieli co i z czego robią w przeciwieństwie do tych dzisiejszych
najlepszy dowód : domy 100 i więcej letnie stoją sobie w niezłym stanie a te pięćdziesięcioletnie raczej nie ...dlatego uparłam się na stary drewniany dom z duszą .
a im dłużej patrzę na ten nasz tym większy mam podziw dla jego konstruktorów.
pozdrawiam cieplutko

LuiLin
06-11-2007, 11:15
Pomysł wydaje mi się dobry! :lol:
LuiLin
Widziałem postępy. Zuch dziewczyna!
Robi się ślicznie.
Adam M.

melduję wykonanie zadania! ;)
wielkie dzieki Adam, wiele rzeczy mi powiedziałeś więc i mądrzejsza byłam przy remoncie. niestety wiele rzeczy tez robiliśmy tak, jak nas do tego zmusiła rzeczywistość... pieniądze, stan domu, argumenty majstra ;) itp.

ale popieram matkę dyrektorkę, takie domy stoją długo i mają sie dobrze. wszyscy z nas sobie robią żarty, że tak jesteśmy przejęci i dokładni, że czyścimy , impregnujemy, ocieplamy...a dom jak stał ponad 60 lat tak i dalej będzie stal :) z przyzwyczajenia.....bale do dzisiaj poza pojedynczymi miejscami są twarde i zdrowe, nawet więźba ...

odpaliliśmy właśnie kominek, jest ciepło, mamy rozprowadzenie gorącego powietrza..niestety nie dało się zostawić kuchni.. :(

na wiosnę będziemy robić strych ;) i szczyty domu. teraz są piękne deseczki, ale taka cieniutka warstwa i jest juz na wymarciu raczej.

ale kochani, uważajcie z przepracowaniem się..ja te roboty przypłaciłam operacja kręgosłupa....od dwóch miesięcy nic nie mogę zrobić fizycznie oprócz spaceru ... :( :evil:

KSERO
06-11-2007, 19:42
Na plecki trzeba uważać. Ja po pół wiaderka gruzu noszę, za to sąsiedzi mają niezły ubaw :P
Mam nadzieję, że z tym kręgosłupem szybko się polepszy.
I że poddasze szybko "stanie na nogi" :P
Co z tą kuchnią, dlaczego nie udało się zostawić? :roll:

LuiLin
12-11-2007, 09:29
kuchnia była strasznie zniszczona, popękana, części metalowe połamane. dodatkowo mojemu mężowi zamarzył sie kominek i ogrzewanie gorącym powietrzem.... no i tak :) jeśli masz ochotę zobacz na galerii, calkiem nieźle to wyszło ;)

KSERO
12-11-2007, 10:11
Byłam w galerii masz gotowy ten kominek?
Nie znalazłam :cry:

LuiLin
12-11-2007, 14:52
kominek dopiero postawiony na ceglach i rozpalony czasami. za jakies dwa tygodnie, może trzy maz zrobi stelaż i obudowę. później może kamieniami obłożę. dam znać oczywiście ;)

LuiLin
28-11-2007, 12:27
właśnie ocieplamy naszą chałupę. bardzo jestem szczęśliwa :) jak ocieplimy to można robić kominek :)

Chef Paul
04-12-2007, 03:13
... jeżeli nie macie nic "przeciwko" wrócił bym do głównego tematu "wewątka",
... a mianowicie "podłogi" :)

... przed (wykładina dywanowa i linoleum):

http://www.chefpaul.net/remodeling/floorA01.jpg

http://www.chefpaul.net/remodeling/floorA02.jpg

... po (płytki ceramiczne i podłoga drewniana - bambus):

http://www.chefpaul.net/remodeling/floorB01.jpg

http://www.chefpaul.net/remodeling/floorB02.jpg

http://www.chefpaul.net/remodeling/floorB03.jpg

pozdrówka serdeczne i cieplutkie :)

mark0wy
04-12-2007, 19:28
Witaj,

Rewelka, ile dałaś za metr?

pozdrawiam
Mark0wy

KSERO
04-12-2007, 19:47
fAJNE masz to na podłogówce?

LuiLin
05-12-2007, 19:44
Mark0wy masz może pomysł na wyliczenie ile stelaża metalowego potrzebuję, żeby zrobić ocieplenie w środku w domu? mam ok 60 metrów kwadratowych ścian. wszystko kupilismy, ale nasz majster nie wie ile tego stelaża potrzebuję ....

Chef Paul
06-12-2007, 10:52
Witaj,

Rewelka, ile dałaś za metr?

pozdrawiam
Mark0wy... 30 USD m/2


fAJNE masz to na podłogówce? ... podłoga jest bezpośrednio klejona na płycie betonowej (pióro - wpust) ... bambus jest twardszy od dębu :)

pozdrawiam świątecznie

LuiLin
06-12-2007, 13:39
... jeżeli nie macie nic "przeciwko" wrócił bym do głównego tematu "wewątka",
... a mianowicie "podłogi" :)

... przed (wykładina dywanowa i linoleum):

pozdrówka serdeczne i cieplutkie :)

ta podłoga pięknie wygląda :)

piotrek_w
15-02-2008, 13:59
Wątek rzeczywiście jest zajmujący, więc mam jedno pytanie do Adama:

Mam u siebie tzw. podłogę na gruncie. Deski sosnowe na legarach. Czy w ramach oszczędności czasu i nie tylko można zrobić taki myk, by pod deski wsypać chwalony prze Ciebie perlit? Leżałby bezpośrednio na gruncie bez żadnych pap, folii, wylewek etc. Czy trzeba zachować jakąś odległość od desek do wentylacji całości (czy wentylowanie takiego wynalazku jest konieczne)? Mam tak zrobione w 3 pokojach i nie chce mi się wszystkiego psuć zwłaszcza, że deski wyglądają jeszcze na takie co poleżą, tzn. są zdrowe, legary też. Nie mam pojęcia czy była robiona jakaś izolacja fundamentu ale ponieważ nic nie podsiąka więc chyba była.

Aha, w łazience mi właśnie odleciał kawałek sufitu, od góry są więc:
- dechy
- trzcina z jakąś zaprawą
- coś jakby tynk, tak 1,5 cm

Więc zrobi się za jakiś czas K-G + wełna mineralna, ale musi mnie jakaś pracowitość najść, bo najsamprzód trzeba wszystko pousuwać, poprowadzić instalacje, elektryczną i wodną etc.

adam_mk
15-02-2008, 23:37
Z racji swej bardzo małej wagi, perlit jest niekapilarny!
To oznacza, że nie "podciąga" wody. Ale...
Jako substancja w pełni mineralna bierze ją na swą powierzchnię. Wilgotnieje.
Podkreślam - wilgotnieje, ale nie namaka, bo nie umie!
Wszelkie nadmiary spływają po nim jak woda po kaczce.
Bardzo fajna substancja!

Właśnie dlatego: Jak jesteś absolutnie pewien, że jest sucho i nie podciąga - to można wsypać ten perlit luzem. Wtedy ma najlepsze właściwości termoizolacyjne. Na legary też będzie miał dobry wpływ.
Wentylowanie nie wydaje się konieczne. Może być wsypany "na równo". Przecież to nieomalże samo powietrze (i trochę szkła).
Wysypać i lekko ubić. Nabić dechy - i gotowe.
Podłoga się przy okazji wyciszy.

Instalacje można w nim "na żywioł" kłaść bo i termoizolacyjny, i elektroizolacyjny i niepalny...
Adam M.

piotrek_w
16-02-2008, 07:14
Wysypać i lekko ubić. Nabić dechy - i gotowe.

A jest jakiś patent by dech nie zdejmować? No może np. tylko skrajne? Bo zdjęcie=zniszczenie kilku=heblowanie wsiech=położenie na nowo czyli cyklinowanie , malowanie. Dechy zaś z wierzchu wyglądają OK. Jak nie będzie wyjścia to je zdejmę, ale może jest jakiś patent dla leniwych=oszczędnych? Dechy są na obce pióro, gdyby ktoś pytał ;)

adam_mk
16-02-2008, 07:28
Patent dla zaawansowanych technicznie i tak bogatych, że mają odkurzacz!
Trzeba sobie skonstruować coś na kształt pistoletu do piaskowania.
Tylko odpowiednio większe.
Potem można by wdmuchiwać w szczeliny ten perlit. Energia strugi powietrza pędzonej odkurzaczem powinna wystarczyć.
Nie próbowałem, ale nie wydaje się trudne.
Wzorzec do obejrzenia w każdym markecie.

Adam M.

piotrek_w
16-02-2008, 07:51
Wzorzec do obejrzenia w każdym markecie.

Adam M.

Obejrzę dzisiaj. Stolyca oferuje ich całe mnóstwo (marketów ;))

adam_mk
16-02-2008, 07:58
W przypadku wystąpienia trudności można się wsprzeć podręcznikiem fizyki.
Dynamika płynów, zwężka....

W markecie, w sąsiedniej alejce, masz cały komplet klocków do odkurzacza.
Na pniu można dobrać potrzebne.
Chyba, że podprowadzisz domowe, ale wtedy masz dyskusję z żoną... :lol:
Adam M.

mekeke
17-02-2008, 13:30
witam....wpierw pokaze co mam... ]
http://img149.imageshack.us/my.php?image=dsc00118ss0.jpg
http://img520.imageshack.us/my.php?image=dsc00119su6.jpg
http://img520.imageshack.us/my.php?image=dsc00120tb2.jpg
http://img149.imageshack.us/my.php?image=dsc00122pc9.jpg

pomieszczenie ma wymiary ~590x370, rozstaw legarow ok 70-80cm (miedzy krawedziami)grubosc 18cm ,chce z tego pomieszczenia zrobic kuchnie i łazienke 200x370,podłoge w łazience chce wykonac w nast. sposob-->wybrac gline,rozłozyc folie,polozyc 2cm styropianu(badz wylewka z perlitu),zazbroic siatka i na to wylewka o gr. 5cm na legarze i 8cm miedzy legarami, na to płytki...
scianke dzialowa chcialbym wykonac hmm?sam nie wiem profile i plyta k-g lub z lekkich bloczkow? co radzicie? sciana ta bedzie wykorzystana jako jedna ze scian prysznica...
co do pozostałej czesci podlogi to mam juz zakupione plyty osb 22mm, tylko nie wiem czy nie wywalic tez tej gliny i tak jak pisał juz czesto adam_mk zrobic wypelnienie z perlibetonu i tu takie pytanie czy wylac tylko na wysokosc tej gliny czy wywalic rowniez deski na ktorych lezy glina i wylac do desek bedacych sufitem pietro nizej? i jak wysoko to wylac? na rowno z legarami tak aby deski lezaly na tym czy zostawic pare cm ponizej desek? pozniej deski,pianka taka jak pod panele,zeby wyrownac,osb i jakas tam wykladzina

marcinrzeczyca
18-02-2008, 20:43
MArk0wy w zwiazku ze mam identyczny dom pozwolisz ze napisze kilka moich uwag co do podłogi : ladnie to ona tylko wyglada niestety jest do zerwania i jesli jest wdobrym stanie mozesz cos z tych dech zrobic w przeciwnym wypadku opal, ja podloge robilem tak : w zwiazku ze zalezalo mi zeby jak najmniej było wody w domu to wybralem ziemie wyrównalem warstwa piasku z cementem nastepnie skoczkiem ubijanie po ubiciu folia budowlana czarna na to 10cm styropianu na styropian beton takiej wylewki niewolno przez pół roku kryć podłogą bo pięknie ci grzyb wykwitnie na belkach (perlit(keramzyt) jest dobry ale w reklamie /myszy robią sobie tunele i ciepłochronność tego jest niska) ja na taka wylewkę kładłem deski na 5 cm legarkach . co do belek czyszczenie z wapna najłatwiej czyścic słoneczkiem do wiertarki nie wyrywa tak reki jak przy kątówce . jak oczyścisz to zostaje sprawa zabezpieczenia przed robalami osobiście polecam antox drogi polski preparat ale można go stosować w domu i jest skuteczny. ja dobiłem spuszczela w moim domu a tego cholerstwa ciężko sie pozbyć. co do wykonczenia scian wewnętrznych jak masz ładne belki warto zostawić jak nie przykryć płytami gipsowymi ja mocowalem je na pianke montazowa-pianka uszczelnia i amortyzuje naprężenia drewna niema tyle peknieć. narazie tyle jak chcesz cos wiedzieć to na priv chetnie podpowiem te domy mają dusze(przepraszam ale niedoczytałem ze zrobiłeś wylewke ale z całą reszta moge coś podpowiedzieć)

mark0wy
19-02-2008, 08:53
Witaj,

Wrzuć zdjęcia domu.

Podłoga jeszcze nie ruszona, zająłem się na pierwszy ogień domkiem letniskowym.

Podłogę chcę zdjąć, oczyścić, grubościówka i położyć na nowych legarach, na wylewce z perlitbetonu. Ściany będę ocieplał z zewnątrz, więc w środku mam zamiar zostawić belki. Jak uzupełniałeś ubytki?

Pozdrawiam
Mark0wy

marcinrzeczyca
19-02-2008, 12:25
co do perlitu nie wiem niemiałem przyjemnosci z tym materiałem ile on kosztuje?
nie uzupelnialem ubytkow bo musialbym caly dom rozebrac ale jak chcesz odsnonic sciany to normalnie dluto pilka wycinasz i wstawaisz kawalek zdrowego drewna zdjecia wieczorem zamieszcze bo teraz jestem w pracy . a tak sie zapytam
mial ktos doczynienia z wezownica w piecu zdaje to egzamin?

mekeke
19-02-2008, 12:37
ceny perlitu z Cieszyna
EP 180 cena: 145,00 zł/m3 + 22 % VAT
EP 150 cena: 135,00 zł/m3 + 22 % VAT
EP 100 cena: 125,00 zł/m3 + 22 % VAT
mam zamiar zastapic gline miedzy legarami własnie perlibetonem

mark0wy
21-02-2008, 07:35
Witam,

Jak tam zdjęcia?

Pozdrawiam
Mark0wy

marcinrzeczyca
21-02-2008, 20:56
przepraszam ze tak długo ale zona w szpitalu jak zrobię zdjęcia to pokażę dółl domu wykończonego
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/af03e11e04da111d.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3ead79ef5a502490.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e1004df6d4f1882c.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/953755d70420d863.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fcb2cf621df06705.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9a2faefc5da5a0ec.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/da6181d1eaf9cdc8.html

mark0wy
21-02-2008, 21:18
Witam,

Jak bym widział swoje ściany
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3ead79ef5a502490.html

Pozdrawiam
Mark0wy

tomek1950
21-02-2008, 22:52
Super, a ta kuchnia. Marzę o takiej. Jak na razie mam miejsce na nią.

katja
22-02-2008, 11:49
przepraszam ze tak długo ale zona w szpitalu jak zrobię zdjęcia to pokażę dółl domu wykończonego
...

Bardzo mi się podoba Twoja chałupa :D

KSERO
22-02-2008, 17:51
polecam antox drogi polski preparat


mam pytanie czy to jeszcze produkują??
jak pytalam u nas w chemiicznych powiedzieli, że nie :(

marcinrzeczyca
23-02-2008, 14:12
polecam antox drogi polski preparat


mam pytanie czy to jeszcze produkują??
jak pytalam u nas w chemiicznych powiedzieli, że nie :(
\ niestety chyba zamknęli oddział chemii budowlanej dowiem sie czy ktoś nieprzejol produkcji

mark0wy
20-09-2008, 14:25
Witam,


W kolejnym pokoju domku letniskowego położyłem boazerie:
http://picasaweb.google.com/mark00wy/1#5248091703169388306
http://picasaweb.google.com/mark00wy/1#5248091732774996994
http://picasaweb.google.com/mark00wy/1#5248091787091528562

Chciałbym ją czymś zaimpregnować.
Lakier do wnętrz śmierdzi na potęgę, czy jest jakiś mniej agresywny specyfik?

Pozdrawiam
Mark0wy

marcinrzeczyca
21-09-2008, 13:06
lakier na bazie wody choc ja pomalowalem harc lackiem i po 3 dniach już niesmierdzialo

lotokotka
28-04-2009, 18:26
Witam Was Serdecznie!
Byłam dziś oglądać dom, w którym niestety się zakochałam! Dom jest przedwojenny, ma cztery spore pokoje i poddasze. Trzeba w nim zrobić cały dach i w dwóch pokojach wymienić podłogi-zapadają się. W dwóch pozostałych są w stanie bardzo dobrym,z solidnych desek. Wszystkie tynki do zerwania. Sufit-podłoga poddasza do wymiany. Poza tym musiałabym wstawić nowe okna, odrestaurować drzwi.. Doprowadzić wodę i "stworzyć" łazienki. Pan za niego chce ok 100tys. pln, zastanawiam się ile wyniesie mnie to w całości-mam mały budżet. Zastanawiam się również co można zrobić samemu a w czym niezbędni będą fachowcy. Poradźcie mi gdzie powinnam szukać specjalistów od dachów a gdzie fachowców od podłóg. Dom znajduje się na skraju województwa mazowieckiego, z czasem wstawię tu zdjęcia, jak na razie jestem w rozterce-kupować czy nie?!

marcinrzeczyca
29-04-2009, 07:36
dom jest drewniany czy murowany ile masz pieniedzy pamietaj ze musisz doliczyc koszty kupna . jaka powierzchnie ma dom?

lotokotka
29-04-2009, 09:07
Dom jest murowany, ma powierzchnię ok 120-140m2, wiele rzeczy w domu mogę zrobić sama, nie mogę przestać o nim myśleć.. to chyba lekki obłęd :) Tynki odpadają same, na ich miejsce mogę samodzielnie zamontować płyty kartongipsowe. Dach chwilowo można zabezpieczyć papą... Koszty kupna tzn? Dom kosztuje 100tys drugie tyle mogę przeznaczyć na remont. Jakie inne opłaty związane są z kupnem domu? Nie ma tam wody ale jest studnia, więc mogę mieć wodę za darmo pod warunkiem, że jest zdatna do picia. Nie wiem też czy w kominach (są dwa) nie ma obsuwających się cegieł.

marcinrzeczyca
29-04-2009, 09:41
koszty : podatek w US , notariusz (ksiega wieczysta) , geodeta ( wznowienie granic , no chyba ze było przeprowadzone- ja cos takiego niezrobilem i stracilem 3 ary ziemi)
dach - blachadachowka 25 m2 konstrukcja jesli trzeba wymienic ok 30 tys zł
trzeba sprawdzic fundamenty i czy niema zawilgocen (grzyb itp)

najprawdopodobnie brak wylewek w domu i ocieplenia trzeba zrobic całego domu koszt - w zaleznosci od regionu
lazienka od 30 tys , szambo? woda-ile jej jest jak gleboka?

ten dom to ma byc letni czy caloroczny?

policz wszytko i zobacz czy jest to oplacalne bo remont takiego domu to niekonczonca sie opowiesc
pokaz jakies zdjecia tego domku

lotokotka
29-04-2009, 10:45
Studnie trzeba będzie pogłębić na sto procent, co do geodety to wiem, że plany są zaktualizowane. Ocieplać domu nie muszę-ściany są baaardzo grube, coś przepięknego.W domu nie odczuwa się wilgoci i nie ma nigdzie grzybów, są dwa zacieki przy kominach, tamtędy niestety w tym roku wpadła woda. A tu macie kilka zdjęć z wczorajszej wyprawy!

http://lotokotka.wrzuta.pl/obraz/8BdMdIRqqyz/kuchnia

marcinrzeczyca
29-04-2009, 11:06
dachu bym nieruszal tylko uszczlenil wokol komina (tzw obróbka)- wyglada na malowany
dom jest do cieplenia -grube sciany ceglane to złuda w zimie bedzie zimno a koszty ogrzewania gigantyczne .
do ocieplenia strop ( poddasze uzytkowe czy nie?)
studnia ja z apoglebienie zaplacilem 120 zl plus pompa ok 1,5 tys
plany planami pytanie czy w terenie sa wbite znaki graniczne

ogolnie powodzenia i nietrac ducha bedzie duzo niespodzianek i nieplanowych wydatkow

lotokotka
29-04-2009, 11:30
Poddasze na chwilę obecną bym odpuściła, z czasem oczywiście użytkowe. Po wstępnych wyliczeniach, ze sporym zakładem i ogromnym udziałem pracy własnej wyrobie się w wydatkach. Najpierw muszę jednak sprzedać działkę pod Konstancinem... :) Dziś jadę setny raz do agencji nieruchomości, zobaczymy.. Z miłością tak bywa, że jest ślepa. Ten dom jest dla mnie przeznaczony, nic na to nie poradzę :)

maciek01
29-04-2009, 16:10
Z miłością tak bywa, że jest ślepa. Ten dom jest dla mnie przeznaczony, nic na to nie poradzę :) Chyba wiem co czujesz. :D Ale odjechaliśmy od tematu, więc żeby powrócić - 2w1 - moja podłoga i sufit, tak na pocieszenie.

http://img253.imageshack.us/img253/8738/img4838512x768e.th.jpg (http://img253.imageshack.us/img253/8738/img4838512x768e.jpg)

djdziadek2000
29-04-2009, 20:58
czytam i czytam bo temat również dotyczy mnie (nabyłem stary dom 1922r--80m2), wymagajacy remontu....DUZEGO remontu...
Fajnie poczytam,ze jednak jest mozliwe odnowienie takiego domu bo wielu przekonuje mnie do pobudowania nowego (ale kosza!!!)
W tej chatce dach (więźba i pokrycie blachodachówka) nowe:)
własnie robie podłogę na poddaszu(chce tam zrobić łazienke i sypialnie)odkryłem legary,zaczałem usuwac glinę z piaskiem i deskami(mam zrobione prawie połowe) ale zadtanawiam sie co dac w to miejsce i czy jest dalej sens usuwac gline? tam gdzie ja usunałem nie było innej mozliwość by podejsc pilarke spalinowa,by przyciac legary(było ok.5 cm ponad poziom podłogi-stał piec+kuchnia)
Czy ktoś moze wie, czym prawidłowo wypełnic miejsce po glinie?Perlitu nie ma byłem w castoramie,fimal, bat itp nie maja!!!
dziekuje za pomochttp://img205.imageshack.us/img205/1118/dom1.jpg
i moj domek:http://img205.imageshack.us/img205/7623/domi.jpg
pozdr

adam_mk
29-04-2009, 22:44
Co Wy się tak tej gliny czepiacie?!!! :o
Zachciało się starego domu?
I TERAZ nowoczesnych w nim materiałów? :o :o :o
Przecież on tego nie zniesie!
Nie urodził się do nich!

Weźcie spych i nowy postawcie na świeżo zaoranym...
Taniej wyjdzie i lepiej postoi.

Albo zróbcie zgodnie ze sztuką...
Z tego, co pod nogami leży!
Adam M.

(z tym perlitem... Internet masz, co widać. Wisz w google.. Dostaniesz co potrzeba)

djdziadek2000
30-04-2009, 07:09
Co Wy się tak tej gliny czepiacie?!!! :o
Zachciało się starego domu?
I TERAZ nowoczesnych w nim materiałów? :o :o :o
Przecież on tego nie zniesie!
Nie urodził się do nich!

Weźcie spych i nowy postawcie na świeżo zaoranym...
Taniej wyjdzie i lepiej postoi.

Albo zróbcie zgodnie ze sztuką...
Z tego, co pod nogami leży!
Adam M.

(z tym perlitem... Internet masz, co widać. Wisz w google.. Dostaniesz co potrzeba)

Dziadek tez pije coca-cole i nie twierdzi, ze było lepiej!

"Analiza obliczeń statycznych przeprowadzona dla stropu drewnianego w
wykazała zachowane warunki wytrzymałościowe i użytkowe
, jednak z uwagi na zakres wykonywanego remontu oraz dalszy okres
eksploatacji koniecznym jest jego odciążenie zastępując polepę glinianą
wełną mineralną"

adam_mk
30-04-2009, 07:58
Powiedział, co wiedział...
Powiedział CZEMU?

Poczytałbyś w sieci o remontach starych stropów.
Jest kilka dobrych opracowań (i kupa ofert - że zapłać to zrobią...).
Oferty odpuść, poszukaj wiedzy.

Strop można wypełnić keramzytem a na niego rzucić siatkę zbrojącą i mocną, niezbyt grubą wylewkę.
Nośność wzrasta i parametry stropu ulegają poprawie.
Rośnie stabilność, wyciszenie...
Tyle, że najpierw trzeba by wszystkie potrzebne instalacje położyć.
Złap jakiego konstruktora czy architekta i niech to przeliczy.

Adam M.

djdziadek2000
30-04-2009, 12:08
Powiedział, co wiedział...
Powiedział CZEMU?

Poczytałbyś w sieci o remontach starych stropów.
Jest kilka dobrych opracowań (i kupa ofert - że zapłać to zrobią...).
Oferty odpuść, poszukaj wiedzy.

Strop można wypełnić keramzytem a na niego rzucić siatkę zbrojącą i mocną, niezbyt grubą wylewkę.
Nośność wzrasta i parametry stropu ulegają poprawie.
Rośnie stabilność, wyciszenie...
Tyle, że najpierw trzeba by wszystkie potrzebne instalacje położyć.
Złap jakiego konstruktora czy architekta i niech to przeliczy.

Adam M.

Prawda jest, za jakbym szastał gotówką, to i moze nie zawitałałbym na forum....
Szukam względnie najlepszego rozwiązania z tańszych rozwiazan!
Glinę wybrałem, bo chciałem podejrzeć stan legarów, po za tym, glina skruszała i opadła w piach z sieczką(wiec straciła po częsci swoje zadanie). Do tego odciązyłem legary....
Perlit, owszem, wiem,ze jest dostępny na południu kraju, ale koszt transportu zblizony do kosztu zakupu-dlatego to rozwiązanie odpada.
Wyciszenie hm...zalezy mi na nim, ale mam wazniejsze zakupy do domu, to dopiero poczatek remontu...
pozdr i prośze o poradę
ps. moze na deski połoze listewki ,na to styropian 5cm i na styropian wate 15cm i zamkne to zabijajac deski? tylko chyba drgania beda?

adam_mk
30-04-2009, 18:13
Bębenek zrobisz!
Zbierz te deseczki i rozpal sobie ognisko!
Wsadź je do ogniska i pociesz się jakim grilem czy kiełbaskami...
Długo...
Jak już wystygnie, to domieszaj popiół do tej gliny i wsadź tam , gdzie była!
Tanio będzie i solidnie.
Adam M.

djdziadek2000
30-04-2009, 19:15
Bębenek zrobisz!
Zbierz te deseczki i rozpal sobie ognisko!
Wsadź je do ogniska i pociesz się jakim grilem czy kiełbaskami...
Długo...
Jak już wystygnie, to domieszaj popiół do tej gliny i wsadź tam , gdzie była!
Tanio będzie i solidnie.
Adam M.

hm... chyba wiem co zrobię, piach wymieszam z owsem wysypię na deski ok.7cm poźniej "pusta podłoga" na którą połoze gline, wszystko zamknę deskami(tymi zdjętymi) i chyba wtedy to podpale.....pożniej pstawię nowe...

adam_mk
30-04-2009, 19:21
Owies na kawę zbożową trochę nie teges...
Ta ślepa podłoga pod gliną zostanie w niezłym stanie - z reszt będzie dobry materiał na polepę w tym nowym, co postawisz.
Dechy ze ślepej podłogi pójdą na szalunek...
No to fajnie, ze problem rozwiązany!
Adam M.

djdziadek2000
30-04-2009, 20:02
Owies na kawę zbożową trochę nie teges...
Ta ślepa podłoga pod gliną zostanie w niezłym stanie - z reszt będzie dobry materiał na polepę w tym nowym, co postawisz.
Dechy ze ślepej podłogi pójdą na szalunek...
No to fajnie, ze problem rozwiązany!
Adam M.

Udzielając takich porad, to raczej stwarzasz dodatkowy problem,niz go rozwiązujesz:)

adam_mk
01-05-2009, 00:37
Zupełnie nie rozumiesz o czym piszę!
Stare domy były budowane w określonych technologiach.
Były budowane dla pełnienia określonych funkcji (innych niż dzisiaj!).
Budowano je siłami, jakie były i z materiałów, jakie były.
Zawierają olbrzymią wiedzę i doświadczenie pokoleń.

Ty to wszystko ignorujesz. Nie rozumiesz tego domu. Widzisz tylko jego bryłę a nie mechanizmy, które decydują o jego trwałości, istnieniu, trwaniu...

Chcesz mieć STARY dom to musisz go zrozumieć!
Poczytałbyś co nieco na temat tych technologii, do których się tą watą mineralną zabierasz...
Adam M.

djdziadek2000
02-05-2009, 15:22
Zupełnie nie rozumiesz o czym piszę!
Stare domy były budowane w określonych technologiach.
Były budowane dla pełnienia określonych funkcji (innych niż dzisiaj!).
Budowano je siłami, jakie były i z materiałów, jakie były.
Zawierają olbrzymią wiedzę i doświadczenie pokoleń.

Ty to wszystko ignorujesz. Nie rozumiesz tego domu. Widzisz tylko jego bryłę a nie mechanizmy, które decydują o jego trwałości, istnieniu, trwaniu...

Chcesz mieć STARY dom to musisz go zrozumieć!
Poczytałbyś co nieco na temat tych technologii, do których się tą watą mineralną zabierasz...
Adam M.

szanuje Twoje zaangazowanie (równiez i te emocjonalne), moj dom niestety budowano szybko i opieszale (widac to po zastosowanych materiałach), glina juz nie spełniała swoich własciwosci-zrozum wiec,ze musiałem ja usunac!
Jezeli ten dom ma jeszcze postac, potrzebuje pomocy , nowe materiały sa jak bajpasy dla chorych zył....
Zastanwiam sie, co to bedzie za bebenek jak dam wate itd....
to powierzchnia ok20m2, sypialnia w dodatku...
Legary potrzebowały odciazenia jak dom remontu.
Wełna mineralna, to materiał pozyskiwany naturalnie.

adam_mk
02-05-2009, 19:17
Spróbuję jeszcze raz, ale łopatą...
Strop drewniany to strop DREWNIANY.
Ma ściśle określoną budowę.
Każde odstępstwo od wzorców to pogorszenie jego parametrów/przydatności.
Jak legary są słabe - to trzeba je wymienić lub wzmocnić (sposoby są i to wiele).
Taki strop MUSI być dociążony, żeby nie bębnił.
Powinien być też w miarę nie palny lub samogasnący.
Powinien też być szczelny i dźwiękochłonny. I tu właśnie ta glina robi dobrą robotę.

MOŻNA go modyfikować. SĄ sposoby takiej przebudowy, żeby zyskiwał a nie tracił na parametrach.
Tyle, że nie robi się tego raczej styropianem czy wełną mineralną.
Czy nie wolno?
WOLNO!!! JEST TWÓJ!!! ZROBISZ Z NIM CO ZECHCESZ!!!
Tylko nie wolno Ci wymagać od niego cudów!

Określone funkcje realizowane są w określony sposób i przy zastosowaniu określonych materiałów.
Nie wierzysz?
To zrób sobie z wody torebkę na cukier!

I tu nie ma wcale miejsca na temat - bo nie mam kasy.
Zbierz i zrób jak należy.

Sugerowałem keramzyt, zbrojenie i wylewkę.
Wolisz watę...

Zgoda. Twoje jest, jak pisałem.

Adam M.

djdziadek
03-05-2009, 15:20
Spróbuję jeszcze raz, ale łopatą...
Strop drewniany to strop DREWNIANY.
Ma ściśle określoną budowę.
Każde odstępstwo od wzorców to pogorszenie jego parametrów/przydatności.
Jak legary są słabe - to trzeba je wymienić lub wzmocnić (sposoby są i to wiele).
Taki strop MUSI być dociążony, żeby nie bębnił.
Powinien być też w miarę nie palny lub samogasnący.
Powinien też być szczelny i dźwiękochłonny. I tu właśnie ta glina robi dobrą robotę.

MOŻNA go modyfikować. SĄ sposoby takiej przebudowy, żeby zyskiwał a nie tracił na parametrach.
Tyle, że nie robi się tego raczej styropianem czy wełną mineralną.
Czy nie wolno?
WOLNO!!! JEST TWÓJ!!! ZROBISZ Z NIM CO ZECHCESZ!!!
Tylko nie wolno Ci wymagać od niego cudów!

Określone funkcje realizowane są w określony sposób i przy zastosowaniu określonych materiałów.
Nie wierzysz?
To zrób sobie z wody torebkę na cukier!

I tu nie ma wcale miejsca na temat - bo nie mam kasy.
Zbierz i zrób jak należy.

Sugerowałem keramzyt, zbrojenie i wylewkę.
Wolisz watę...

Zgoda. Twoje jest, jak pisałem.

Adam M.

Powiedz mi , czy keramzyt wysypac bezposrenio na strop, czy utworzyc "pustą podłoge" i dopiero wysypac-dac na wierzch folie? belki zapewne osłonic.

adam_mk
04-05-2009, 07:01
Wpisz w google "remont stropów drewnianych" i pomiń tych, co Ci za jakąś kasę szybko i solidnie to zrobią...
Poszukaj technologii.
(sam tak zrobiłem)
Są zdjęcia i opisy. Wszystko krok po kroku i z tłumaczeniem - dlaczego akurat tak.
Sposobów jest kilka.
Ty powinieneś wybrać najlepszy dla siebie.
Adam M.

kopix
21-05-2009, 18:19
chciałbym się podzielić moimi spostrzeżeniami na temat polepy bo miałem z nią już wiele razy styczność.
po pierwsze zgadzam się że pełniła ona kiedyś swietną funkcję wygłuszającą poprzez dociążenie jednak po 80 latach czyni więcej złego niż dobrego.
co się tyczy funkcji antyseptycznych to nie jest to tak do końca jak to pisze mk adam. Myszy się nie lęgną w polepie bo kto by się w wapnie wylegiwał ale już pustka między polepą a deskowaniem spodniej częsci stropu (tej otynkowanej) jest dla nich rajem. Często usuwałem zmumifikowane zwłoki gryzoni spod polepy. Ciekawostka-najbardziej cuchną szczury. myszy i łaski nie tak bardzo.Ale! Zazwyczaj myszy i szczurów już tam nie ma bo stropy straciły dla nich na atrakcyjności. Dlaczego? bo kiedyś poddasza które były nad stropami pełniły często funkcje magazynu zboża itp a teraz już nikt ziarna ani nasienia innego na strychu nie trzyma.
Ale dlaczego usuwać?
]przede wszystkim ze na stropie o pow. 70mkw może znajdować się nawet 4 tony polepy a spuszczele i kołatki pomimo "cudownej wręcz leczniczej funkcji polepy" pewnie tam są i wpier.. drewno aż im się uszy trzęsą. może ich tam nie być ale tylko może...
nie wybierzemy całej polepy nie przekonamy się na 100procent
dloaczego? bo tworzą one często gniazda gdzie warunki im sprzyjały np dach przeciekał, polepa zamakała belki nasiąkały a spuszczele lubią wilgoć....
co dalej...jest jeszcze wiele za i przeciw ale gdy wyremontujemy już mieszkanie bez wyrzucenia polepy i za 15 lat zauważymy że stropy nam się zaczynają uginać to nas kur... weźmie.. i duch starych murów i mądrość poprzednich pokoleń straci na pewno na znaczeniu. Stare nawet wino nie zawsze jest dobre

william.bonawentura
22-05-2009, 15:10
A ja proponuję zacząć od sprawdzenia stanu belek stropowych w gniazdach. Z moich doświadczeń tam zaczyna się erozja stropu, której efektem jest utrata sztywności i nieprzyjemny zapach. 30cm strop drewniany można zastąpić stropem typu Teriva - cenowo materiał + robocizna wynoszą około 160zł/m2 a uzyskujemy nieporównywalnie lepszy efekt. Jest to konstrukcja gęstożebrowa i da się ją bez problemu wmontować w istniejące ściany - wykuwa się gniazda na belki.

Jarek Kowalczyk
13-06-2009, 11:46
Witam
Zanim przystąpię do pracy, postanowiłem pomyszkować w internecie, ale niestety nie spotkałem żadnej wypowiedzi kogoś z podobnym jak mój sposobem wykonania podłogi. To jest stara wiejska, drewniana z bali chałupa, w której postanowiłem zmienić dach i dzięki temu zagospodarować poddasze. Wymieniłem również belki stropowe (15x19 cm) ale zamieniając stare nowymi, tak więc te które dawniej służyły jedynie jako strop, obecnie będą jeszcze spełniały rolę legarów. Dość duży jest rozstaw bo od 110 do 130 cm między nimi, dlatego też zamówiłem deski sosnowe z pióro-wpustem o wymiarach 530x12x45 cm i mam zamiar je teraz układać. Jak to widzicie? O czy powinienem szczególnie pamiętać? Jak to wyciszyć? Czy zabezpieczać impregnatem przed ułożeniem czy wystarczy późniejsze zabezpieczenie (też jeszcze nie zdecydowałem, lakier czy ojejo-wosk)? Mam też pytania odnośnie samego układania: mam zamiar zastosować pasy z deską roboczą ale pomieszczenie ma ok 5 metrów szerokości wiec z początku nie ma problemu ale przy końcu pasy musiałyby mieć ponad 11 metrów długości i biorąc pod uwagę ich jakąś tam jednak elastyczność, jakość docisku i przez to ułożenia będzie prawdopodobnie mierna. Może jednak w końcowym etapie zastosować lewarki? Czy przy tak długich i grubych deskach mocowanie wkrętami we wpuście będzie odpowiednim rozwiązaniem? Jakie wkręty najlepiej zastosować? O to czy podłoga z takim rozstawem legarów będzie potem pływać nawet nie pytam bo i tak nie mam innego wyjścia i przekonam się sam, ewentualnie jeśli będzie trzeba zamierzam usztywnić konstrukcję od dołu, ale mam nadzieję, że nie będzie takiej konieczności.
Oczekuję licznych uwag i pomysłów. Serdecznie pozdrawiam
Jarek

bejgus
30-12-2009, 20:24
To i ja się podepnę z moim pytaniem i byłbym wdzięczny, gdyby adam_mk zerknął na mój problem - a może to nie problem.
Mianowicie:
Dom z bali 50 letni. Pod podłogami z desek nabitych na legary była ziemia. Legary leżały na bloczkach betonowych około 25-30 cm nad ziemią. Ponieważ walczyłem z gryzoniami to deski zdjąłem z legarów. Nie były strasznie zniszczone, a jeśli już to chyba przez myszy i inne takie tam, a nie przez wilgoć.
W chwili obecnej stan jest następujący. Między i pod legary poszedł gruz (komin był duuży w domu i żeby za daleko nie wywozić gruzu to sypany był właśnie tam). Został ubity jak należy "żabą". Na gruzie jest piasek ale jeszcze nie zagęszczony tyle tylko, że dotyka on już do legarów.
I tu moje pytanie:
wersja I - ubić piasek, dać papę między legary na papę wełnę lub styropian do górnej krawędzi legarów (zostawić małą dylatację) potem na legary OSB 2x18 mm na krzyż i na to np płytę a'la parkiet
wersja II - wybrać piasek położyć papę pod legary i dalej jak w wersji I
wersja III - zrobić wylewkę z chudego betonu potem papa, styropian i znowu wylewka zbrojona siatką - ale tu chyba należałoby się pozbyć legarów a tego bym nie chciał.

Dom stoi na wzgórzu, wody gruntowej nie podciąga (studnia ma 37 m głębokości, z czego 7 m do lustra wody) więc nie powinno być problemów z podciąganiem wilgoci. Poza tym jest on używany raczej sezonowo, ale być może będzie docelowo całoroczny i wtedy może zimnem ciągnąc po nogach jak się go nie ociepli od gruntu. Chciałbym zrobić to w miarę tanio i własnym sumptem - no chyba, że się nie da.

Zainteresował mnie ten perlit bo cena porównywalna z m3 styropianu a zabawy mniej.

Załączam zdjęcia - a raczej linki do nich jak to teraz wygląda

http://wgrajfoto.pl/pokaz/img1209/podloga41e5.jpg
http://wgrajfoto.pl/pokaz/img1209/podloga23793.jpg

a tu obraz całości
http://wgrajfoto.pl/pokaz/img1209/calye35c.jpg

Pozdrawiam

adam_mk
31-12-2009, 00:35
bejgus
Wolna wola. Twoje to...
Ja bym zrobił tak:
Wyrównał i zagęścił ten piach.
Posypał obficie wapnem palonym.
Jak go nie masz - to jakie zdobędziesz!
Na to wysypałbym perlit mieszany z 1/10 gipsu budowlanego (na sucho) i DOKŁADNIE wyrównał jaką łatą!
Potem zrosiłbym to wodą przy pomocy spryskiwacza ogrodowego (market - ja dałem 8zł).
Następnego dnia masz coś, po czym da się chodzić!
Termoizolacja co się wody nie boi, ale i jej nie podciąga (bo nie umie).
Wapno tak silnie alkalizuje przy śladach wilgoci, że nic żywego tam 150 lat się nie pojawi.
Ale jak piszesz - wody tam najstarsi miejscowi nie widzieli jak 7m nie wykopali!
To se tak będzie trwało czekając na potopy roku 1012...
Na to dechy...
No, chyba, że chcesz podłogówkę - wtedy płyta podłogowego a na nią dechy.
Tyle, że MUSISZ je sporo odchudzić (za to będą śliczne) tak do około 15mm.

Pozdrawiam Adam M.

adam_mk
31-12-2009, 00:43
Jarek Kowalczyk
Sylwester lada chwila to i wyobraźnia mi nawala... :roll:
Słabo to sobie wyobrażam, ale jeżeli nie błądzę, to...
Pogoogluj!
Wymian
Konstrukcja kratownicowa

Jest taka technologia, gdzie się pół dachu na ziemi buduje z desek.
Dechy mocuje się do siebie takimi kolczastymi kawałkami perforowanej blachy i wkrętami.
DA SIĘ potężnie usztywnić te legary co są co kilometr od siebie wstawiając poprzeczki (kup młot tak z 10kg) i spoić wzmocnienia tymi blachami.
Taka kratownica umie 3 razy więcej w każdym kierunku!

Nada Ci się?

Adam M.

bejgus
31-12-2009, 10:41
adam_mk

pomyślę o Twoim rozwiązaniu bo jest ciekawe a i proste zarazem pod warunkiem, że to wapienko gdzieś załatwię
co do studni to ja pisząc 7 m do lustra wody miałem na myśli 7 m od dna, a od góry to będzie ze 30 m do lustra
:lol:
wiosna coraz bliżej a pomysłów wciąż przybywa

pzdr

adam_mk
31-12-2009, 11:35
Wapno w workach jest w każdym składzie budowlanym.
Z zaprzyjaźnionego - to nawet dowiozą jak będą "po trasie" gdzieś w okolicy.

Masz unikalne warunki wodne...
Wanna z papy broni zwykle przed wsączaniem się od dołu tej wilgoci.
Ty, jak ją zrobisz, to nie wypuścisz tej wilgoci w dół (jak Ci się wiadro wody na podłogę wyleje).
Adam M.

bejgus
31-12-2009, 11:54
tak właśnie sadziłem, że papa ma nie dopuścić do podciągania wilgoci z gleby w górę tzw kapilarnego, ale w moim przypadku raz, że studnia głęboka to nie zauważyłem, żeby było bagno pod podłogą
budynek z zewnątrz obleciałem styropianem i membraną do głębokości posadowniena bloczków fundamentowych czyli jakieś 0,5 m a w niektórych miejscach więcej nawet bo tam gdzie piwnica to i bloczków więcej :lol:
w piwnicy po zimie i po roztopach też wody ani grama tyle, że zimno

myślę, że ten perlit powinien zdać egzamin tylko cały czas myślę, czy by jednak trochę tego piachu nie wybrać tak, żeby te legary wisiały nad piaskiem (one są podparte na bloczkach co pewien czas) spróbować podlewarować je nad bloczkiem i podłożyć papę, a potem wysypać ten perlit i może trochę pod legary

a może ja przekombinowuję jak zwykle zresztą
skoro perlit nie pije to może nie ma sensu, ale piasek pije i jeśliby jakaś wilgoć jednak była to lepiej, żeby legary styku nie miały z piaskiem

a może po prostu zmierzyć poziom wilgotności gruntu w chwili obecnej np na wiosnę

pzdr

adam_mk
31-12-2009, 12:13
Gadasz z wyjątkowym sensem!
Specjalnie dobierano piaski tak grube - ze prawie żwir, żeby nie piło...
Jak masz możliwość, to trochę tego piasku wybierz.
Będzie tylko lepiej.
Ale to jednak robota...
Ile tej podłogi tam masz?
Dużo?
Bo może warto?

Perlit nie pije, bo jest tak lekki, że nie umie...

Adam M.

bejgus
31-12-2009, 13:12
podłogi takiej gdzie są legary będzie z 50 m2 (3 pomieszczenia: 15, 16 i 19 m2)
tylko, że w jednym z nich ma być kuchnia i terakota (przynajmniej takie są założenia) więc tam wypadałoby zrobić wylewkę, ale jeszcze nad tym myślę
może zrobię trochę wylewki pod płytki, a reszta dechy w tej kuchni - ma tam stanąć kuchnia kaflowa - więc siłą rzeczy trzeba coś wylać - przynajmniej pod kuchnię
reszta parteru to korytarz - tam pójdzie standardowa podłoga na gruncie bo tam legarów nie ma
no i łazienka - ale to inny temat bo tam mam do zrobienia strop nad piwniczką niedużą no i wylewkę
http://wgrajfoto.pl/pokaz/img1209/piwnicaee83.jpg

cała chałupka ma prawie 100 m2 na parterze (8 x 12) i na poddaszu już wykończonym jest ze 40 m2 użytkowej - czyli stanąć można pod skosami i w łeb się człowiek nie walnie (3 x 12)
http://wgrajfoto.pl/pokaz/img1209/poddasze8407.jpg

pod tym piaskiem u mnie jest gruz niezbyt duży ani nie za drobny taki w sam raz i ubity a piasek "luzem" sypnięty, więc jakiejś strasznej roboty z jego usunięciem nie będzie - ale parę taczek wywieźć trzeba

pzdr

adam_mk
31-12-2009, 15:09
Czyli - nie hektary! :lol:
"reszta parteru to korytarz - tam pójdzie standardowa podłoga na gruncie bo tam legarów nie ma "
No to co? Perlitowi to nie przeszkadza...
Więcej weźmiesz to taniej kupisz.
A z tą kuchnią...
Dowal ostro cementu do części perlitu i zrób mocny, nawet zbrojony jaką siatką "z metra" perlitobeton.
Idealny pod płytki itp.
Zajrzyj na strony Zębca.
Tego od pieców.
Masz tam i receptury i atesty i fotki ze sposobu aplikacji.
Nie wiem, jak teraz, ale jako dostawca perlitu byli dość drodzy.
Lepiej było w Cieszynie lub Bełchatowie (cenowo)
Adam M.

bejgus
31-12-2009, 15:16
my tu sobie gadu gadu a ja tak czytam o tym perlicie i...
który kupować, chodzi mi o klasę I, II czy III
bo i cena różna
teoretycznie ten najdrobniejszy byłby najlepszy, ale wtedy chyba zero przewietrzania tej warstwy no i więcej pójdzie, III znowu za gruba chyba, czyli wychodzi, że trzeba w środek cyrklować?

a i o perlitobetonie też sobie czytam właśnie na Zębcu
ale trochę daleko od Lublina

a tak w ogóle to wszystkiego dobrego w Nowym Roku
niech będzie nie gorszy od tego

pzdr

bejgus
06-01-2010, 08:51
witam w nowym roku

widzę, że chyba wszyscy rzucili się w wir pracy bo cisza jakaś na forum

adam_mk

tak sobie myślę, że jednak perlit dam tylko w pokojach i na to OSB i podłogę jakąś na wierzch, ale najpierw zobaczę jak u mnie z tą wilgocią jest
bo się zastanawiam jeszcze nad paroizolazją pod perlit ułożoną w kierunku przenikania do gruntu ona powinna zatrzymać wilgoć z dołu (jeśli będzie jej dużo) a wypuścić wilgoć spod podłogi do gruntu - ta która ewentualnie wykropli się w perlicie - może to będzie pionierskie rozwiązanie?

w holu , łazience i w kuchni dam chyba styropian i wylewkę tylko myślę jeszcze nad jedną rzeczą, a mianowicie:
czy ubijając dobrze piasek, wygrzebując go wcześniej spod legarów tak , żeby weszła papa można by zrezygnować z chudziaka, czy może popękać potem wszystko?
po prostu chcę położyć papę, na to styropian i zrobić wylewkę ze 4-5 cm zbrojoną siatką ale bez chudego betonu pod całością tylko na ubitym piasku
czy to też będzie pionierskie rozwiązanie, czy może nie jestem odosobnionym przypadkiem?

pzdr

adam_mk
06-01-2010, 09:44
Wprawdzie beton znali już Rzymianie, ale nie był popularny w całej Europie...
Bo?
Bo inni mieli dość daleko do najbliższego czynnego wulkanu!!! :lol: :lol: :lol:

No to....
Nie dawali tego chudziaka! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Chałupy i rezydencje, że o pałacach nie wspomnę stały po kilkaset lat i dobrze było!

Jakby Ci to tak delikatnie....
WIEM!
Nie jesteś innowacyjny! :lol:

Adam M.

bejgus
06-01-2010, 18:09
nie no innowacyjny to ja jestem
przecieram nieznane szlaki po których będą mogli inni się przechadzać
miałem nawet szkolenie w firmie "otwartość na nowość i innowacje"

a że jestem inżynier od mechaniki i budowy maszyn to się pytam o budowlankę bo się nie znam (aczkolwiek gres na balkonie sam położyłem i jak robili docieplenie bloku to nie skuwali - czyli, że albo dobrze leży, albo beznadziejnie i dlatego nie kuli, bo się nie da naprawić :lol:)
wszędzie piszą, że pierwszy ma być chudziak przy podłodze na gruncie to może coś w tym jest i lepiej go dać, żeby nie siadło i nie pękało - sam już nie wiem

a jak z tą folią paroizolacyjną, czyż to nie jest rewelacyjny pomysł
ona przepuszcza tylko w jedną stronę tą wilgoć
więc jak ją dam stroną przepuszczalną do perlitu to odda wilgoć do gleby (pod warunkiem, że ta będzie chciała wziąć), a z powrotem nie wpuści

więc muszę się na coś zdecydować, a że najprostsze (żeby nie powiedzieć prowizoryczne) rozwiązania są zawsze najlepsze to nie moja wina przecież

tak sobie tylko głośno myślę i przelewam na ekran, a tu:
...czasu coraz mniej zostało mi....

pzdr

bejgus
20-01-2010, 19:21
halo

co tam internet wszystkim wyłączyli, że taka cisza
wiem, macie mnie dość :cry:

a gdyby tak dać paroizolację na glebę między legary bez chudziaka pod spodem i na nią styropian i to w dodatku niezbyt twardy taki najtańszy, a na górę OSB to źle będzie?

a w ogóle to czy takie legary nieosłonięte nawet jak będą miały styk z podłożem które niezbyt chłonie wilgoć to będą poważnym mostkiem termicznym, czy raczej nie, przecież one tam kilkadziesiąt lat są i mają się całkiem nieźle

bo ja już w paranoję wpadam jakąś, bo przecież co mi da podłożenie czegokolwiek pod legary skoro one wspierają się na bloczkach w środku izb i na bloczkach przy podwalinie to i tak wszystkiego się nie da odizolować całkowicie, no chyba, że czymś smarować jakimś lepikiem

jak sądzicie?

pzdr

Evelin22
14-06-2010, 23:18
Hey widze ze temat juz chyba wygasl ale bardzo potrzebuje porady w sprawie przyciesi tej belki podcalym fundamentem domu jest ona troche sprochniala i zjedzona przez rozne stworzonka ale nie na calej dluzgosci tylko na kilku odcinkach jak ja wymienic?? jak sie do tego zabrac wogole?? a moze wystraczy jakas konserwacja tylko??? czekam na odzew i wszelkie porady jesli ktos sie zainteresuje moim problemem to wrzuce fotki mojego problemu z gory wielkie dzieki ^^

adam_mk
15-06-2010, 16:45
Witaj
Jakiś bardzo dziwny masz ten dom...
Fundamenty masz nad drewnem?
Znaczy - dom na palach czy na tratwach?

Bo jak pomyliłaś i myślisz o tej belce, co leży na kamiennej/ceglanej/betonowej warstwie sterczącej z gruntu - to jest to podwalina.
Najniższa belka ściany...drewnianego domu...

Wymieniają...
Potrzebne podnośniki KOLEJOWE do WAGONÓW (pożyczają od znajomego kolejarza).
Bywa, że wielkim młotem wybijają (po pocięciu na kawałki) - wbijając jednocześnie zamiennik.
Trudne, siłowe i nieco "gorsze" jak - podnieść, wymienić, postawić.
Cieśla jaki wioskowy by się przydał...

Adam M.

kowal_81
24-09-2010, 14:59
witam i pozdrawiam
Moje pytanie nie dotyczy bezpośrednio podłogi a jedynie "niewielkiego" elementu drewnianego jaki sie na niej znajduje. Mam szczęście posiadać dwa filary (tzn. jeden bo drugi to tylko jest w 50%) i belke stropową w swoim mieszkaniu. No i nie wiem czym je oczyścić z tego co się na nich przez ostatnie lata zebrało. Poniżej dodałem zdjęcia o co dokładnie mi chodzi. pozdrawim i dziękuje za wszelką pomoc. (ps. myślałem o piaskowaniu ale jak zapytalem o cenę to mi przeszło)
http://img299.imageshack.us/img299/1020/pict0034g.jpg (http://img299.imageshack.us/i/pict0034g.jpg/)
http://img201.imageshack.us/img201/4861/pict0019h.jpg (http://img201.imageshack.us/i/pict0019h.jpg/)
http://img691.imageshack.us/img691/5272/pict0020xl.jpg (http://img691.imageshack.us/i/pict0020xl.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

smisiek53
01-04-2012, 21:24
Witam

Czeka mnie remont starego domku drewnianego i potrzebuje porad. Chcialbym zacząc od izolacji fundamentów zeby wigoc mi nie wchodzila a wchodzi tylko od strony stodoly a fundament jakodkopalem to jest pod ziemią tylko 25cm wiec to tylko podmurowka. Czy warto to izolowac masą bitumiczną? Czy wystarczy poządna izolacja (wylanie betonów w domu bo są tylko pdlogi na legarach a pod spodem ziemia mokra niestety.

smisiek53
01-04-2012, 21:31
Domek wstępnie wygląda tak:

http://naforum.zapodaj.net/1eab9e69a1ad.jpg.html

http://naforum.zapodaj.net/8aef4c5079fc.jpg.html

smisiek53
02-04-2012, 07:35
bardzo prosze o porade

adam_mk
05-04-2012, 08:47
Witaj

Chyba czeka Cię "podłoga na gruncie" robiona od podstaw.

Wybrać tyle, ile trzeba.
Zalać chudziakiem (po ułożeniu wody i kanalizy).
Wytapetować papą łączoną lepikiem. Czyli zrobić "wannę".
Potem termoizolacja i nie styropianem, bo papy i lepiku nie lubi!
Tu aż się prosi o perlit.
A na to wszystko - podłoga.

Adam M.

(Jest taki wątek : "najlepsze ocieplenie podłogi na gruncie". Poczytaj go )

smisiek53
09-07-2013, 10:47
Witaj

Chyba czeka Cię "podłoga na gruncie" robiona od podstaw.

Wybrać tyle, ile trzeba.
Zalać chudziakiem (po ułożeniu wody i kanalizy).
Wytapetować papą łączoną lepikiem. Czyli zrobić "wannę".
Potem termoizolacja i nie styropianem, bo papy i lepiku nie lubi!
Tu aż się prosi o perlit.
A na to wszystko - podłoga.

Adam M.

(Jest taki wątek : "najlepsze ocieplenie podłogi na gruncie". Poczytaj go )

Dopiero teraz zabieram sie za podlogi, niestety po zerwaniu okazuje sie ze musze wymienic podwaline drewnianą. Chce zastąpic pustakami. W tej czesci co teraz bede wymienial, dom posiada slupy ktore stoją na podwalinie, a reszta sciany jest wypelniona balami. Zamiast podwaliny bedziemy podmurowywac pustakami, jak związac tą wyzszą belke i slupy z tymi pustakami? Czy moze byc bez zadnego wiązania? Do tej pory slupy byly wpuszczone w podwaline. tylko na zaprawe od spodu i od gory czy ktos ma jakis inny pomysl? Bardzo prosze o podpowiedz bo mam juz wyciety maly kawalek podwaliny a chcialbym to zrobic.

smisiek53
29-07-2013, 20:53
mozna prosic o jakąś porade bo w srode chcialbym zaczac bo urlop konczy