PDA

Zobacz pełną wersję : Dziennik budowy C 117 Joli i Krzyśka



jola_krzysiek
18-06-2007, 09:22
Witajcie.
Po wielu tygodniach a nawet miesiącach, które upłynęły od chwili rozpoczęcia starań o własny dom, i od chwili rozpoczęcia budowy, postanowiliśmy założyć dziennik budowy. Dość nietypowo, bo od momentu gdy mamy już sufit nad głową [w ubiegłym tygodniu zalewaliśmy strop].
Dlatego też kilka następnych postów to będzie historia: od pomysłu i decyzji o budowie, po stan obecny. Postaramy się to opisać błyskawicznie i skrótowo, ale wydaje nam się, że bez tego dziennik byłby niepełny.

jola_krzysiek
18-06-2007, 10:11
Kilka słów o naszej rodzinie.
Stanowią ją trzy osoby: jak można się domyśleć z nicka: Jola, Krzysiek oraz ten najważniejszy, sześcioletni Miki. Jest jeszcze pies, a właściwie suka, bokserka [psy tej rasy towarzyszą naszej rodzinie można powiedzieć od dziesięcioleci].
Stan finansowy rodziny mizerny ale ustabilizowany. Oboje pracujemy w tzw. budżetówce.
Kilkanaście lat temu przeprowadziliśmy się z pięknego stołecznego miasta Krakowa na wieś i bardzo to sobie cenimy. W Krakowie pozostało niewielkie mieszkanie, które z roku na rok, a ostatnio z dnia na dzień przybierało na wartości. Postanowiliśmy zamienić mieszkanko w betonowej dżungli na domek poza [ale nie za bardzo poza] miastem. I tak od 2005 roku szukaliśmy działki budowlanej, a nasze wymagania były niebagatelne. Mała, niedroga, w dobrej okolicy, z dostępem do komunikacji i nie daleko do szkoły. W grę wchodziły tylko północne okolice Krakowa [musiała być blisko miejsca pracy].

jola_krzysiek
18-06-2007, 10:30
Przy takich wymaganiach nie można się dziwić, że poszukiwanie działki trwało ponad 1,5 roku. Okolice, którą sobie upatrzyliśmy znamy lepiej niż niejeden przedstawiciel biura nieruchomości [nawiasem mówiąc korzystaliśmy i z ich pomocy ale okazało się, że chcą zarobić kasę nie dając prawie nic w zamian]. Po wielu próbach znaleźliśmy ogłoszenie w necie bezpośrednio od sprzedającego. Działka okazała się pasująca do naszych wymagań, ale nie do końca przygotowana do sprzedaży. Pertraktacje i procedura przygotowania działki trwały od lutego do lipca 2006. Ale od tego miesiąca staliśmy się posiadaczami ziemskimi.
No to teraz „tylko” czekamy na plan zagospodarowania w gminie, wybieramy projekt do niego pasujący i szukamy ekipy do zbudowania domu.

http://images12.fotosik.pl/93/d3663f5bd2e89c9fmed.jpg
http://images22.fotosik.pl/165/b8f7d24ba64afc6bmed.jpg

jola_krzysiek
18-06-2007, 10:44
Jak tylko kupiliśmy morgi zaczęliśmy rozglądać się za solidną ekipą budowlaną. Oglądaliśmy budowy w pobliżu naszej działki. Jedna z nich przyciągnęła naszą uwagę – ekipa szybko, solidnie buduje. Rozmawialiśmy z właścicielem: poleca, to Górale, bardzo solidni i nie piją tylko budują. Budowa obok: inwestor twierdził, że gdyby budował po raz drugi to wynająłby tych Górali od sąsiada, solidniejsi od jego ekipy i tańsi. Nawiązaliśmy kontakt - zbudują ale pytać na jesień [i wcale nie tacy tani].

jola_krzysiek
18-06-2007, 10:49
We wrześniu 2006 uprawomocnił się plan zagospodarowania przestrzennego gminy. W końcu dowiedzieliśmy co i jak można zbudować na naszej działce. Okazała się trudna do zabudowy. Początkowo myśleliśmy o domku bez garażu [chcieliśmy go dobudować w dalszej perspektywie jak wolno stojący]. Niestety dzięki temu, że mamy na działce wodociąg, pas drogi [dość szeroki] i ustaloną służebność na rzecz sąsiadów, nie ma miejsca na osobny budynek. Ponieważ mieliśmy „na oku” kilka projektów [przeglądnięte wszystkie dostępne katalogi od 2005 roku], wybór był dość prosty: padło na C 117 CODZIENNY.

http://projekty.muratordom.pl/pliki/dom_332_8.jpg

Jak tylko zdecydowaliśmy się co będziemy budować wybraliśmy się w okolice Limanowej – podpisać umowę na wybudowanie domu w stanie surowym otwartym z dachem i orynnowaniem. Rozpoczęcie budowy wg umowy początek czerwca 2007 [może koniec maja].

jola_krzysiek
18-06-2007, 11:45
Adaptacja projektu trwała do końca roku, zmiany w projekcie były niewielkie: poszerzenie budynku [garażu] o 60 cm, strop monolityczny zamiast gęstożebrowego i prawdopodobnie ścianka kolankowa wyższa o 1 maxa [bo budujemy z ceramiki tradycyjnej czyli pustak max]. Przygotowanie dokumentacji, zapewnienia mediów i cała ta wstępna papierologia przeciągnęła się do połowy stycznia 2007. 22 stycznia złożyliśmy projekt z wnioskiem o pozwolenie na budowę w starostwie. Zaraz potem zakupiliśmy cegłę na cały dom [o przezorności!!!]. W lutym zamówiliśmy drewno na więźbę i szalunki. W pierwszych dniach marca otrzymaliśmy pozwolenie. Mieliśmy sporo fartu – obyło się bez problemów. Z tej radości zakupiliśmy dachówkę Rupp Ceramika Syrius antracyt – istne cudo. Do tego okna połaciowe w tej samej hurtowni – czyli mamy dach.
Tuż przed Świętami Wielkanocnymi mieliśmy zawartą umowę z kierownikiem budowy i przygotowane papiery do zgłoszenia rozpoczęcia budowy. Ale to już po świętach.

jola_krzysiek
19-06-2007, 11:57
W Poniedziałek Wielkanocny byliśmy w drodze na EMAUS, kiedy odezwał się telefon: to „nasi” Górale czyli budowniczowie DOMU w stanie surowym zamkniętym. "Wie Pan moglibyśmy przyjechać w tym tygodniu, zrobimy ławice i będzie ok." O mało do rowu nie wpadłem! Wg uzgodnień mieliśmy rozpoczynać w czerwcu [ewentualnie pod koniec maja]. Niestety musiałem odmówić i usłyszałem z drugiej strony słuchawki westchnienie rozczarowania. Panowie uporali się szybciutko z budowami bo była ładna pogoda, praktycznie bez zimy, no i przyszła nasza kolej.
11 kwietnia zgłosiliśmy rozpoczęcie budowy. Zdecydowaliśmy się na wcześniejsze rozpoczęcie budowy – zadzwoniliśmy do Górali. Niestety zajęli się inną budową, ale umówiliśmy się na 7 maja, poniedziałek po długim, majowym weekendzie. A my mieliśmy się zająć pracą logistyczną: na działce nie było niczego. Było za to sporo czasu, więc spokojnie podchodziliśmy do tematu.

jola_krzysiek
19-06-2007, 12:16
W niedzielę 22 kwietnia błogi, zasłużony, niedzielny odpoczynek przerwał telefon od „naszych” Górali: „przyjeżdżamy w czwartek, szykujcie się!” Łatwo powiedzieć, ale jak zorganizować wszystko w 3 dni!? Dwa dni zajęło nam zorganizowanie całego przedsięwzięcia:
Geodeta zamówiony na czwartek rano, chce aby przy tyczeniu był majster. Stal zakupiona, transport w czwartek rano. Beton po trudach zamówiony na piątek 14:00 jedna partia, w sobotę druga. Największy problem z koparką – wszyscy w okolicach mieli zajęty termin. Znajomy pomógł, koparka się znalazła, ale niebotycznie drogo! Drewno na szalunki miało przyjechać na czas. No i jeszcze blaszak - miał stanąć, ale goście nie przyjechali.

A we wtorek, późnym wieczorem telefon od Górali: „nie przyjeżdżamy w czwartek tylko w piątek.” Ręce i nogi się ugięły.

W środę odkręcałem to co zmontowaliśmy na czwartek: stal na piątek raniutko, drewno jeszcze wcześniej, koparka o 8:00, blaszak jeszcze w środę, tylko w innej firmie, beton zgodnie z zamówieniem [budowlańcy twierdzili, że zdążą na czas]. Z geodetą umówiłem się na czwartek po południu.

jola_krzysiek
19-06-2007, 12:55
Czwartek 26 kwietnia. Data rozpoczęcia naszego wielkiego rodzinnego przedsięwzięcia! O 17-tej miał być na działce geodeta, a ja o 16-tej zostawiłem na asfalcie w Krakowie cały olej z samochodu. Samochodzik ma 8 lat i nigdy dotąd nie zawiódł! Złośliwość przedmiotów martwych! Akcja ratunkowa: brat odholował mnie na parking, bratowa w międzyczasie podstawiła cienkasa od rodziców. Na działce pojawiłem się z lekkim opóźnieniem. Budynek został jednak wytyczony. Pierwszy wpis w dzienniku budowy został dokonany! Mimo przygody z samochodem nikt z nas nie przewidział grozy następnego dnia!! A było tak:
Raniutko zerwał mnie telefon od dostawcy drewna – był już na działce i czekał. Kilka minut i byłem w drodze na budowę [od dziś to nie „działka” tylko „budowa”]. Dechy i stemple już są. Punktualnie o 7:30 podjechała koparka, a Górali nie ma! Przyjechali z opóźnieniem ale szybko zabrali się do roboty. Zanim się zorientowałem to „załatwili” sobie prąd od sąsiada, wykonali stanowiska do zbrojenia. Majster dyryguje koparkowym, który w międzyczasie zaczął zdejmować humus i plantować teren. Dojechała i stal, czyli wszystko zapowiadało się nadspodziewanie dobrze. Ale ok. 10:00, kiedy zbrojenie szło w zastraszającym tempie, koparka zaczynała kopać rowy pod ławy [beton miał iść bez szalowania w ziemię] zadzwonił telefon, na wyświetlaczu pojawił się przedstawiciel betoniarni – znowu chcą potwierdzić dostawę – pomyślałem [robili tak kilkakrotnie aby być pewnym, że nie zrezygnowałem z zamówienia]. O jakże się pomyliłem. Pan serdecznie mnie przeprosił i stwierdził, że betonu nie będzie bo mają awarię linii produkcyjnej. U mnie stan przedzawałowy. Przerwałem prace [nie można było kopać bo w razie deszczu robota poszła by na marne]. Rozpocząłem telefonicznie negocjacje z wszystkimi betoniarniami w okolicy transport chociaż kilku kubików. Bez szans, zamawiać trzeba na kilka dni przed a nie na kilka godzin. W jednej betoniarni przedstawiciel dał mi cień nadziei: jedna budowa może wypaść i mogę wskoczyć na jej miejsce ale nie daje gwarancji stuprocentowej. A ja MUSIAŁEM mieć 100% gwarancji dostawy. Po 2 godzinach negocjacji zrezygnowany oddałem telefon żonie. GDZIE DIABEŁ NIE MOŻE..... załatwiła! Dostawa o 17:00, druga w sobotę ale godzinę to oni mieli wyznaczyć. Prace ruszyły na nowo. Za koparkę zapłaciłem jak za woły [ponad 2 godz. przestoju jak za godz. pracy]. Beton przyjechał, wykopy zostały zazbrojone i zalane.

http://images21.fotosik.pl/247/fc2f83dc319b3796.jpg

http://images21.fotosik.pl/247/d25e051dee012532med.jpg

http://images20.fotosik.pl/301/3920a77e2972bf23med.jpg

http://images20.fotosik.pl/301/21bd72b810c0f6f1med.jpg

jola_krzysiek
20-06-2007, 09:18
Po weekendzie, podczas którego świętowaliśmy rozpoczęcie inwestycji [wcześniej nie było okazji] pojawiliśmy się na budowie z podziwem patrząc na efekty dwudniowych zmagań. I wtedy nasz entuzjazm zniknął niczym kamfora. Fundamenty są za niskie!! Z salonu wychodziło się prosto na skarpę – fundamenty utopione!! A działka wydawała się prawie równa. To „prawie” to wygląda tak: różnica wysokości po przekątnej 1 m! Dlaczego nie zauważyliśmy tego od razu? Gdzie był kierownik budowy, gdzie majster, a gdzie inwestorzy??

Błyskawicznie podjęliśmy decyzję: podnosimy fundamenty o ok. 40 cm. Najlepiej fundamentowymi bloczkami betonowymi. Panowie przyjadą i domurują [dodatkowa dniówka]. Trudno będzie znaleźć bloczki o odpowiednich wymiarach. I jeszcze jedno: nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Gdybyśmy zauważyli od razu, że fundamenty są zbyt niskie, to najprawdopodobniej zrobilibyśmy szalunek o te 40 cm wyższy i dolali betonu. Tymczasem od strony garażu już teraz jest dość wysoko i w takim przypadku musiałbym wjeżdżać samochodem chyba przy pomocy windy. Wobec tego garaż zostanie na obecnej wysokości, podniesiemy tylko resztę budynku.
Jak postanowiliśmy tak zrobiliśmy. Szczęśliwie udało się kupić odpowiednie pustaki betonowe, ekipa przyjechała, domurowała i pojechała.
Następny etap to izolacja fundamentów dysperbitem [wykonana osobiście] i wykonanie kanalizacji i przyłącza wody. Z tym ostatnim poszło niezwykle szybko – formalności w gminie trwały mniej niż godzinę, wykonawca to zaprzyjaźniony z nami sympatyczny facet – w sumie w ciągu dwóch dni mieliśmy wodę na działce [a właściwie w domku, którego jeszcze nie było]. W tzw. międzyczasie udało się wykonać przyłącze prądu. Aby budowa była gotowa na przyjęcie pierwszej partii cegieł musieliśmy jeszcze wykonać zasypkę fundamentów i podłogę na gruncie, na której mieliśmy złożyć palety z materiałem. Wszystko poszło dość sprawnie, Górale budowali po drugiej stronie miasta więc przywiozłem dwóch z nich na pół dnia i zamówiona wcześniej grucha betonu została wylana na podłogę. Pierwszy etap budowy został zakończony.

fudament "utopiony":
http://images29.fotosik.pl/2/4d0a626a5a9ca1e5med.jpg

woda w "domku":
http://images24.fotosik.pl/2/4ad4e69f844d65c1med.jpg

fundament podniesiony i zasypany
http://images28.fotosik.pl/2/0df54b0a6b57842bmed.jpg

podłoga i pierwsza paria cegieł
http://images23.fotosik.pl/2/0fad6b1be11a9093med.jpg

jola_krzysiek
20-06-2007, 10:11
Nasza ekipa pojawiła się na budowie 5 czerwca, tuż po pierwszej dostawie cegieł. Pole działania było dla nich przygotowane: prąd, woda, wapno, cement i cegły, a nawet nadproża – wszystko było w zasięgu ręki. Po pierwszym dniu pracy majster stwierdził, że braknie cegieł [a następna dostawa dopiero w następny wtorek] i jeżeli tak, to po Bożym Ciele nie przyjadą bo idą na inną budowę i nie będzie ich kilka tygodni!!! Na szczęście okazało się, że cegielnia może dostarczyć cegły już w piątek po święcie a w następny wtorek przywiozą ostatnią partię zamówienia. Czasami brak cierpliwości do „naszych panów” jak ich ochrzciła małżonka. „Panowie” też z tego powodu, że to oni rządzą i decydują co, jak i kiedy wydarzy się na budowie. Hasło na ten sezon budowlany brzmi: „nasz budowlaniec – nasz pan”. Doszło nawet do tego, że nie chcieli nam wybudować okien na wysokości wybranej przez nas tylko tak jak zwykle budują [„bo później ktoś powie, że chałupę stawiał piekarz a nie murarz”]. A że Górale to uparty naród, to długo musieliśmy tłumaczyć, że ten dom jest dla nas a nie dla nich. W sumie to sympatyczni ludzie, doskonali fachowcy i pracują tak jakby im dostarczono jeszcze ciepłe, parzące cegły [potrafili przerobić całą dostawę cegieł w 2,5 dnia!].
W każdym razie wybudowanie ścian na parterze, zaszalowanie stopu i jego uzbrojenie zajęło pięcioosobowej ekipie 7 dni. W środę 13 –tego czerwca o ósmej wieczorem zalany został strop i nasza ekipa następnego dnia, po wybudowaniu ścian kolankowych i wykonaniu wieńca, przeniosła się na inną budowę, nam pozostawiając polewanie betonu i przygotowanie do następnego etapu budowy tzn. sprowadzenie więźby, dachówek, kominów itp. ONI przyjadą za 2-3 tygodnie.

jola_krzysiek
21-06-2007, 06:51
A teraz czas najwyższy na "galerię".
Poniżej trzy zdjęcia dokumentujące etap opisany powyżej. W nastepnym poscie przedstawię stan obecny naszego CODZIENNEGO

http://images29.fotosik.pl/2/012c0c9e446c679amed.jpg


Widok z dolnej łazienki na drzwi wejściowe. Ci, co znają projekt zauważyli na pewno, że ścianka pomiędzy wiatrołapem a schodami jest wydłużona. Ale o tych i kilku innych zmianach potem.

http://images27.fotosik.pl/2/618f89a253f1102cmed.jpg

Ponieważ nasz strop jest inny niż w projekcie, konstruktor przeprojektował zbrojenie. Skończyło się tym, że musieliśmy dokupić ok. tonę stali, a pod ścianką działową między górną łazienką [nie zmieniamy jednak jej lokalizacji] a sypialnią zostało wykonane imponujące wzmocnienie.

http://images28.fotosik.pl/2/bd225bc272a74942med.jpg

jola_krzysiek
21-06-2007, 07:28
Tak obecnie wygląda nasz dom:

http://images28.fotosik.pl/2/21640c1ec06c0619med.jpg

A to młody inwestor asystuje przy polewaniu stropu. Między nim a inwestorką widać wspomniane wcześniej wzmocnienie stropu.

http://images29.fotosik.pl/2/04340157e03d7eb5med.jpg

Jak nam wytłumaczono jest to niezbędne z uwagi na dużą rozpiętość stropu. Betonu też weszło sporo - 14,5 kubika [razem ze schodami].

http://images24.fotosik.pl/2/0bdaca3e0846c9ebmed.jpg


Widok od drzwi wejściowych: wiatrołap został wydłużony i zrezygnowaliśmy z wnęki na szafę przy łazience.

http://images29.fotosik.pl/2/b94e5b0435ba0fe8med.jpg

Imponujęce okno w salonie.

http://images27.fotosik.pl/2/d57efb28bbebe881med.jpg

Widok z salonu w kierunku przedpokoju i schodów

http://images30.fotosik.pl/2/a24e42013581f977med.jpg

jola_krzysiek
21-06-2007, 07:55
A teraz trochę w temacie schodów. Otóż nasi kochani budowlani, począwszy od geodety poprzez kierownika budowy i majstra, popełnili na początku pewien błąd, a raczej nieścisłość. Wyznaczone gabaryty budynku zostały wg projektu, ale wg wymiarów razem z ociepleniem. Wobec tego dom nasz okazał się szerszy i dłuższy o powójną grubość ocieplenia. A ponieważ my poszerzyliśmy garaż o 60 cm, to nasz dom okazał się całkiem sporym budynkiem. Wyznaliśmy majstrowi naszą niechęć do schodów zabiegowych, a on pokiwał głową ze zrozumieniem i powiedział, że coś wymyśli. No i wymyślił. Ściana między wiatrołapem a schodami została wydłużona, ściana kominkowa skrócona. Dzięki wykorzystaniu systemów kominowych i wentylacyjnych IBF oraz lekkiemu przesunięciu ścian w stronę i kosztem garażu, powstało miejsce na PRAWDZIWE schody. Zresztą popatrzcie sami:

http://images29.fotosik.pl/2/1a5171f60076e7eamed.jpg

http://images23.fotosik.pl/2/572154dfd902b02dmed.jpg

http://images23.fotosik.pl/2/afa99eb6c0a69680med.jpg

http://images30.fotosik.pl/2/91c26ee18bdb5fedmed.jpg

A do spiżarni będzie się wchodziło od strony salonu. Rozwiązanie nie jest najlepsze, ale za to zyskujemy ścianę w kuchni bez drzwi pod schody - co pasuje do naszej koncepcji urządzenia kuchni.

http://images24.fotosik.pl/2/21dcedf46465ca6cmed.jpg

jola_krzysiek
21-06-2007, 08:06
A to jeszcze kilka "widoczków":

strona południowa, czyli widok od przyszłego ogrodu:

http://images23.fotosik.pl/2/234e3e010bf5b216med.jpg

Południowo wschodni narożnik:

http://images28.fotosik.pl/2/b268b7c9f0bc47acmed.jpg

Widok od strony drogi:

http://images28.fotosik.pl/2/14704566eb1390f6med.jpg

jola_krzysiek
21-06-2007, 10:40
A teraz proza życia. Zamówione i zadatkowane systemy kominowe okazują się nie do zdobycia. Miejsca na kominy w stropie pozostawione a tu kominów BRAK. Podobno producent ma problemy z wełną do ocieopleń. Jak tu stawiać dach gdy nie ma kominów?
Zamówliliśmy rynny galleco w kolorze grafitowym oraz wszystkie [chyba?] akcesoria do dachówek.
Zdecydowaliśmy się dokupić jeszcze dwa okna dachowe. Będzie prawie tak jak w projekcie tzn. łazienka i pokój po przekątnej po jednym oknie a pozostałe pokoje po dwa okna połaciowe.

jola_krzysiek
25-06-2007, 07:56
A kominów dalej nie ma! W sobotę zrobiłem turę po składach budowlnych aby ewentualnie zamienić na inne systemy. Nie ma takiej możliwości: okres oczekiwania na realizację zamówienia ok. 1,5 miesiąca, bez gwarancjii dotrzymania. Byliśmy też na budowie, którą obsługują "Nasi Górale". To niesamowite, ale dach b. skomplikowany z oknami typu "bawole oko" zmontowali w 4 dni! Pozostało im ułożenie dachówek i przyjeżdżają do nas. A my bez kominów i bez więźby [jak na razie]. Więźba miała przyjechać w sobotę i... cisza. I znowu wszystko na zapalenie płuc! Przestaliśmy się przejmować - najwyżej skończą we wrześniu.

jola_krzysiek
27-06-2007, 11:11
Wczoraj byliśmy w kilku składach. Znaleźliśmy kominy do odbioru w 3-4 dni. Systemy Leier, prawie kompatybilny wymiarowo z naszym niedostępnym IBF. Tylko ta cena - będzie chyba z 1,5 tyś więcej! :evil: No a jak już będą kominy to trzeba je obudować nad dachem klinkierem. Wybraliśmy Terca stratus. Ładne, drogie i niedostępne od ręki [przynajmniej w wersji pełnej].
Widzieliśmy się też z "naszymi budowlańcami". W połowie przyszłego tygodnia mają rozpocząć więźbę [zakładając, że tartak wywiąże się z umowy i przywiezie drewno przed sobotą].

http://images30.fotosik.pl/9/d9d23927f65904bb.jpg

jola_krzysiek
03-07-2007, 09:30
System kominowy Leiera to już wspomnienie. Zamówiłem Schidla, kompletne w dobrej cenie [tzn. nie droższe niż Leier]. Mają przywieźć w środę.
W sobotę o godz. 21 odebraliśmy telefon od naszego dostawcy więźby - właśnie załadował i wyjeżdża! Więźba wylądowała na stropie około północy. Niesamowite ilości!!! W trakcie rozmowy wydało się, że nasz dostawca więźby jest w kontakcie z naszymi budującymi i mówili mu, że przyjeżdżają do nas w poniedziałek [a byliśmy umówieni na czwartek!]. W niedzielę rano wiadomość się potwierdziła. Panowie przyjechali w poniedziałek ok. 9 tej - do tej pory udało nam się zaimpregnować Fobosem mniej niż 1/2 więźby [nocne Polaków roboty!]. Resztę robiliśmy na bieżąco. W każdym razie wczoraj wieczorem konstrukcja dachu już stała. Dziś przymierzają się do daszków, z tym że od rana leje. Relacja foto nieco później.

jola_krzysiek
06-07-2007, 07:04
No i jest tak: daszki, tzn. ich konstrukcja już są na budynku. Konstrukcja dachu została uzupełniona o tzw. płatwie pośrednie, co zdecydowanie wzmocni więźbę i ułatwiło rozmieszczenie okien i kominów wśród krokwi [przez poszerzenie budynku był z tym pewien problem]. Nasz cieśla to extra fachura - zrobił konstrukcję dokładnie tak jak chcieliśmy. Daszki faktycznie są dość wysoko nad wejściem, ale nie aż tak żeby zmieniać dach wzorem Iwony i Marty. Nam się podoba! Zobaczycie na zdjęciach [spróbuję je wkleić dziś wieczorem]. Daszki podparliśmy na tymczasowych słupach, a słupy docelowe prawdopodobnie pojadą do suszarni [to zależy od kosztów]. Niestety nie zdążyliśmy drugi raz zaimpregnować drewna, więc czeka nas nielada gimnastyka.

jola_krzysiek
06-07-2007, 07:15
Kominy dotarły na budowę, przestały na paletach jedną noc a teraz są już wmurowane. Wyszło całkiem ok. Murarze dojechali do wysokości dachu - reszta z klinkieru. Klinkier też już mamy na placu budowy: TERCA STRATUS. Taki jak chcieliśmy, tylko te koszty! Dziś przywożą przed południem zaprawę i kominy zostaną dokończone. Fatalnie się buduje ponieważ co chwilkę pada lub wręcz leje.
A na poddaszu jest już jedna ściana szytowa i połowa ścianek działowych.

jola_krzysiek
06-07-2007, 11:21
Przed chwilą wróciłem z budowy. Miałem mieć dostawę zaprawy do klinkieru na 3 kominy czyli 25 worków. No i przywieźli 7 szt. Więcej nie ma, bo została zalana. Czyli mam na 1 komin :-? . A propos kominów: dołożyliśmy od stropu kanały wentylacyjne do pomieszczeń na poddaszu. Jest to dobre rozwiązanie. Kominy nie zajęły dużo więcej miejsca, a mam wentylację poddasza bez konieczności robienia grzybków na dachu.
Przez większe schody mieliśmy też problem ze zmieszczeniem drzwi na poddaszu. Przez chwilę była nawet koncepcja ustawienia ich pod skosem. Na szczęście udało się zmieścić całą czwórkę na styk.
Dobra rada dla tych co zaczynają budowę: jak najmniej przeróbek! Każda pociąga za sobą jakieś problemy. Najlepiej wyłożyć kasę i wszystkie zaplanowane przeróbki mieć na projekcie zrobione przez architekta adaptującego.

jola_krzysiek
06-07-2007, 22:17
Góra drewna - więźba częściowo zaimpregnowana

http://images28.fotosik.pl/19/714c7cc3ab0a46f2med.jpg

Co z tej góry drewna można zrobić w kilka godzin [od 9.00 do 17.00]

http://images28.fotosik.pl/19/85531b9a11c6def0med.jpg

http://images30.fotosik.pl/19/b7caf96bd49b1f4emed.jpg

W końcu są: nasze z trudem zdobyte kominy

http://images26.fotosik.pl/19/3e48f49efcec5dbamed.jpg

Te same w dniu następnym

http://images29.fotosik.pl/19/9790c29959b99e0emed.jpg

http://images30.fotosik.pl/19/6c423bcafdc6cac4med.jpg

http://images27.fotosik.pl/19/9aa8e0a8134d10f3med.jpg

Salon zamieniony w szatnie

http://images27.fotosik.pl/19/eabbcc0c1fc87e0emed.jpg

jola_krzysiek
06-07-2007, 22:27
A teraz te nasze daszki:

http://images25.fotosik.pl/19/6b1e030ed68ecf80med.jpg

http://images28.fotosik.pl/19/7edafbab60fd8efemed.jpg

http://images23.fotosik.pl/19/251e23c0803d8655med.jpg

http://images29.fotosik.pl/19/ad0694dc70eac99cmed.jpg

http://images24.fotosik.pl/19/1795108e6b329b9dmed.jpg

http://images23.fotosik.pl/19/2c281a999fcd1a00med.jpg

http://images23.fotosik.pl/19/99008d626fca84b8med.jpg

Więźba z bliska

http://images27.fotosik.pl/19/88fcaa1ae5657184med.jpg

Szef ekipy na tle komina i ścinek działowych poddasza

http://images26.fotosik.pl/19/32219e3c8abf8d0cmed.jpg

Pierwsze pomieszczenie wydzielone na poddaszu

http://images27.fotosik.pl/19/65c5571a8e1fed36med.jpg

A miał być mały domek...

http://images26.fotosik.pl/19/5198a94cd8570d61med.jpg

jola_krzysiek
09-07-2007, 11:30
W komentarzach pojawił się wątek słupów przy daszkach. Otóż będą miały ok. 325 cm z tym, że jeden przy wejściu będzie dłuższy. Zmieniliśmy koncepcję przedniego tarasiku i schodków. Z uwagi na to, że stopni przed wejściem ma być aż 6, wydaje nam się, że dziwnie wyglądałyby te schodki tak zupełnie z frontu. Stworzyłoby się takie wejście jak do kościoła. Postanowiliśmy zrobić schody wzdłuż budynku. Będą w całości pod daszkiem. Dlatego jeden słup bedzie oparty na ostatnim stopniu schodów, czyli jakieś 60-70 cm niżej niż pozostałe.

jola_krzysiek
09-07-2007, 13:59
Jeszcze trochę zdjęć...

http://images23.fotosik.pl/21/41bfe3da5d0e659emed.jpg

http://images28.fotosik.pl/21/6ba58382aba972c4med.jpg

http://images23.fotosik.pl/21/2647d3a5cfdf5955med.jpg

http://images27.fotosik.pl/21/f023e1219724a1f5med.jpg

jola_krzysiek
11-07-2007, 07:19
W tym tygodniu na naszej budowie względny spokój. Ekipa budująca dach nie zdołała wynająć blacharza, zjawią się więc dopiero w poniedziałek. My w tzw. międzyczasie dokończymy impregnowanie łat i kontrłat [zostało już niewiele]. Szef ekipy zapowiedział, że przymierza się do zrobienia schodków i tarasu przed wejściem. Ponieważ ocieplenia fundamentów nie było w umowie to musimy sobie z tym poradzić sami, najlepiej zanim zacznie schodki [przynajmniej na odcinku, gdzie będzie taras].

jola_krzysiek
22-07-2007, 20:19
Na z trudem zdobytych cegłach klinkierowych na kominach pojawiły się paskudne wykwity. Trochę nas to martwi, ale murarze nas uspokajają twierdząc, że to tylko wilgoć i że to minie "z wiekiem".
Ano zobaczymy.

http://images25.fotosik.pl/34/6ecd96a21b67fef6med.jpg

jola_krzysiek
22-07-2007, 20:33
Ekipa zjawiła się zgodnie z umową (sic!). Nastała godzina "0" [która to już?] - początek dachu. Foliowanie i łacenie zajęło cały poniedziałek. Nie przyjechali blacharze - mają przyjechać w późniejszym terminie.

http://images26.fotosik.pl/34/bd0fc1fc79d10b94med.jpg

http://images27.fotosik.pl/34/b140e30532d5d012med.jpg

Pod folią widać lepiej zarysy pomieszczeń na poddaszu. Całkiem duże!

http://images30.fotosik.pl/34/9865dca5e35e08bemed.jpg

http://images28.fotosik.pl/34/cebf129831926428med.jpg[/img]

jola_krzysiek
22-07-2007, 20:52
Przyszła kolej na okna. I tu konsternacja - nie wszystkie da się zmieścić. Zmiana koncepcji: pokój nad salonem będzie miał tylko jedno okno i dodatkowo, tuż koło komina okno - wyłaz. Pokój nad kotłownią otrzymuje dodatkowe okno po drugiej stronie komina. Łazienka i pokój nad garażem bez zmian, ale za to dokładamy okienko na klatce schodowej. Dach jak ser szwajcarski: 11 dziur [8 okien i 3 kominy]. Pozostało tylko zamienić kołnierz zespolony na dwa pojedyncze, zamienić okno - wyłaz na mniejsze [to co mieliśmy kupione sięgało by do samego kosza], no i dokupić okienko na klatkę schodową. Bagatela! Wszystko musi być załatwione w jeden dzień! Niech żyje Dach - Styl w Krakowie. Miłe panie postarały się dla stałego klienta i w południe odebrałem osobiście okienka zwracając, co niepotrzebne.

http://images27.fotosik.pl/34/748a7b265bb528c5med.jpg

Przyjechali dawno oczekiwani blacharze.
Oto oni w akcji:

http://images26.fotosik.pl/34/1326125bd6cf9da7med.jpg

i ich dzieło:

http://images28.fotosik.pl/34/096694f65c07a18bmed.jpg

http://images25.fotosik.pl/34/06d2a180ec2312e6med.jpg

jola_krzysiek
22-07-2007, 21:03
Górale narzekają na dachówkę. Za dobra, tzn. twarda jak cholera [poszło kilkanaście wierteł i jeden Bosch]. Niezwykle ciężka i na dodatek pakowana po 8 sztuk. Ja ledwo odrywam taki zestaw od ziemi a co dopiero chodzić z czymś takim po dachu!
Efekt końcowy dachu jest naszyn zdaniem fenomenalny, zresztą popatrzcie sami:

http://images27.fotosik.pl/34/49c1cc6bdf4c388dmed.jpg

http://images27.fotosik.pl/34/1aba7902aff4fa87med.jpg

http://images27.fotosik.pl/34/aefda77ab4d6df66med.jpg

http://images30.fotosik.pl/34/1126a261df9a8812med.jpg

http://images28.fotosik.pl/34/faa88f57395cac0amed.jpg

http://images23.fotosik.pl/34/041519fe828cf425med.jpg

http://images29.fotosik.pl/34/40feeb2a748df313med.jpg

jola_krzysiek
22-07-2007, 21:14
Jeszcze kilka słów o schodkach przed wejściem. Czujne oko znających projekt z pewnością zauważyło odstępstwo. Jak wcześniej wspominałem nie podoba nam się wjście do domu galerią kilku schodów od frontu [wygląda jak wejście do świątyni]. Wymyśliliśmy opcje schodów wzdłuż domu, całość pod dachem. I chyba wygląda to całkiem, całkiem.

http://images24.fotosik.pl/34/22246a26c967c37dmed.jpg

http://images23.fotosik.pl/34/65dd023a8e2fcc3emed.jpg

http://images30.fotosik.pl/34/ef3b7a4dc08fe035med.jpg

jola_krzysiek
22-07-2007, 21:20
I tak oto osiągnęliśmy STAN SUROWY OTWARTY.

Nasza błąkająca się po budowie, do tej pory lekko zdezorientowana sunia nareszcie ma czego pilnować. :lol:

http://images25.fotosik.pl/34/df8299bfa313ac64med.jpg


Podsumowanie tego etapu, również finansowe przedstawimy niebawem. W tej chwili odpoczywamy mentalnie przed następnymi etapami. Fizycznie niestety nie odpoczywamy, ponieważ trzeba posprzątać teren budowy.
Jak zdejmiemy rusztowania wkleimy kilka fotek gotowego produktu.

jola_krzysiek
27-07-2007, 07:22
Minął prawie tydzień od momentu, kiedy pożegnaliśmy murarzy. Budowę odwiedziliśmy przez ten czas tylko kilka razy aby polać schodki i zobaczyć czy wszystko ok. Przerwa spowodowana nie tylko chęcią odreagowania ale także brakiem czasu. Trzeba też poświęcić czas dzieciakowi no i pozostała jeszcze praca! Od przyszłego tygodnia sprzątamy na całego.
Odwiedziliśmy kilka salonów z oknami [przyszła na nie pora!]. Ceny od wiosny nieznacznie poszły w górę. Na okna do naszego domku z montażem trzeba będzie wyłożyć ok. 11 tyś PLN. Terminy też są odległe - 14 tygodni. Z początkiem przyszłego tygodnia zamawiamy okna a do czasu ich zamontowania musimy budowę zabezpieczyć deskami.

jola_krzysiek
31-07-2007, 12:43
Od wczoraj zaczęliśmy robić ład na terenie budowy. Nie bardzo wiadomo od czego zacząć. Przeprowadziliśmy też wstępną rozmowę z elektrykiem. Kwoty o jakich wspominał przyprawiają o zawrót głowy, ale takie są dziś realia. Podobno cena 40 zł od punktu wraz z materiałem, a 25 zł bez materiału to nie jest cena wygórowana.

jola_krzysiek
08-08-2007, 07:34
Po tygodniu walki z totalnym bajzlem na budowie widać pierwsze efekty. Głównie walczy małżonka - ja niestety nie mam teraz urlopu.
Wczoraj podpisaliśmy umowę na okna z montażem, termin realizacji dopiero pod koniec września. Okna będą OKNOPLASTU, profil Orion Plus, kolor dwustronny dąb bagienny.

jola_krzysiek
13-09-2007, 10:22
Witamy po dłuższej przerwie. Na naszej budowie niewiele się działo. Wyprowadziliśmy końce rynien poza fundament tuż przed tymi ogromnymi ulewami. Całe szczęście! Fundamenty i tak podlane, ale umiarkowanie. Najwięcej wody spłynęło po powierzchni z górki, na którą dodatkowo sąsiad zrobił sobie odpływ z własnych rynien. Na razie nie interweniujemy aby nie zburzyć dobrych do tej pory stosunków sąsiedzkich.
Wybieramy też drzwi wejściowe. Mamy swoich faworytów. Oczywiście montaż na wiosnę po tynkach wewnętrznych. Podobnie z bramą garażową.

jola_krzysiek
13-09-2007, 11:41
Drzwi wejściowe do wyboru:

http://www.drzwi.krakow.pl/www/_images/sub/pictures/drzwi_zewnetrzne_drewniane_605_5.jpg

http://www.drzwi.krakow.pl/www/_images/sub/pictures/drzwi_zewnetrzne_drewniane_623_1.jpg

http://www.drzwi.krakow.pl/www/_images/sub/pictures/drzwi_zewnetrzne_drewniane_628_4.jpg

http://www.drzwi.krakow.pl/www/_images/sub/pictures/drzwi_zewnetrzne_drewniane_628_8.jpg

jola_krzysiek
13-09-2007, 13:09
Powyższe drzwi to wyrób krakowskiej firmy Afb. Są to solidne drewniane drzwi o klasie antywłamaniowej C.
Mamy do wyboru też drzwi GERDY, które firma zaopatrująca nas w okna może sprowadzić w okleinie dokładnie takiej samej jak nasze okna. Oto one:

http://images13.fotosik.pl/84/4743cd20e75119c7.jpg

Cenowo oferta Afb o ok. 10% droższa.
Drzwi gerdy to wprawdzie nie drewno ale za to full wypas antywłamaniowy.

jola_krzysiek
02-10-2007, 09:03
Znowu dłuższa przerwa, nie tylko w pisaniu dziennika, ale też w pracach na budowie. Niestety z różnych powodów ostatnio nie starcza nam czasu. Ale jednak coś się dzieje. Wprawiliśmy tymczasowe drzwi weściowe [docelowe będą dopiero po tynkach wewnetrznych]. No i najważniejsze: mamy okna. Śliczne! Dąb bagienny. Zaczęliśmy też szlifowanie i impregnowanie sadolinem słupów - muszą być zabezpieczone przed zimą. W sobotę będziemy działać, to może pstryknę kilka fotek.

jola_krzysiek
08-10-2007, 07:48
Sobotę udało się przepracować na budowie. Najważniejszy efekt pracowitej soboty może zainteresować Dominikę [zadała kiedyś pytanie w komentrzach]
A mianowicie- jak profesjonalnie ocieplić i zabezpieczyć tę dziurę pod daszkami, która prowadzi na poddasze? Masz jakiś pomysł na to?
Może nie aż profesjonalnie, ale efekt wygląda następująco:

http://images25.fotosik.pl/98/5af19c0c14d1f948med.jpg

http://images23.fotosik.pl/98/0f0cf8d0ab8d5690med.jpg

Ponadto udało się dogadać szczególy z elektrykiem - wchodzi na plac budowy w tym tygodniu! Rozmawialiśmy też wstępnie z instalatorem wod.-kan. Może uda się zrobić instalację jeszcze przed zimą?

jola_krzysiek
08-10-2007, 07:59
Przeglądając dziennik Marty pozazdrościliśmy jej kominka. Nasz pomysł na kominek wygląda tak:

http://images30.fotosik.pl/98/fc06592bf49da619med.jpg

jola_krzysiek
08-10-2007, 09:52
Nie zamieściłem dotąd zdjęć naszego dmu w stanie surowym zamkniętym. Tak przedstawia się nasz CODZIENNY obecnie. Zdjęcia z ostatniej sesji:

http://images24.fotosik.pl/98/a5ffb648f04a8cdbmed.jpg

http://images11.fotosik.pl/89/823e1271f5922f50med.jpg

http://images29.fotosik.pl/98/260fd937173457d1med.jpg

jola_krzysiek
11-10-2007, 07:39
Tak nam się spodobało łatanie dziur na poddaszu płytą OSB, że poszliśmy za ciosem. Wstawiliśmy dociętą płytę wzdłuż obu murłat. Zajęło nam to trochę czasu ale teraz poddasze jest w miarę szczelne.
Pan Elektryk rozpoczął pracę we wtorek po południu. Nasz domek jest chyba faktycznie malutki skoro wczoraj wieczorem uporał się już z instalacją na poddaszu :)

jola_krzysiek
15-10-2007, 10:43
Sobota spędzona na budowie. Brrrr ale było zimno i wietrznie. Walczyliśmy w dalszym ciągu ze słupami. Efekt wygląda następująco:

wyszlifowane i zaimpregnowane słupy w salonie:
http://images22.fotosik.pl/187/038993258db6bf74m.jpg

wisząca konstrukcja daszku w trakcie prac:
http://images30.fotosik.pl/102/7da89900f13dfd9dm.jpg

http://images26.fotosik.pl/102/3d2452a71dc7a2d3m.jpg

a tu już prawie gotowe:
http://images22.fotosik.pl/187/b05e9f2994c3cc71m.jpg

Obiecane zdjęcie okna:
http://images28.fotosik.pl/102/24869702dc318c5bmed.jpg

jola_krzysiek
15-10-2007, 10:48
Elektryk narzucił niezłe tempo. Skończy prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Spotkaliśmy się z instalatorem wod. kan. Kwota, którą sobie zażyczył to 5 tyś. złotych polskich. Może wejść na budowę w drugiej połowie listopada. Do tego czasu musimy położyć izolację z papy i styropiany na podłogach. Tylko kto i kiedy to zrobi?

jola_krzysiek
30-10-2007, 13:55
Elektryk faktycznie skończył pracę w umówionym terminie. Instalacja przygotowana. Przez kilka ostatnich wizyt na budowie sprzątaliśmy parter. Usuwaliśmy rzeczy z garażu. Wszystko po to by przygotować podłogę na gruncie do przyjęcia izolacji, znaczy się papy. Mamy na uwadze dość drogą papę podkładową termozgrzewalną na welonie z włókna szklanego.

jola_krzysiek
05-11-2007, 09:39
Zdecydowaliśmy się zabezpieczyć podłogę na gruncie poważnie podchodząc do tematu. Zagruntowaliśmy cały parter, garaż i kotłownię preparatem Siplast Primer. Tworzy on 2-3 mm warstwę powłoki wnikającą w podłoże. Na to dajemy papę termozgrzewalną na welonie z włókna szklanego. Nie dajemy jednak super wypasionej papy typu Szybki Grunt SBS, tylko o połowę tańszą o grubości 3,5 mm.
Najwięcej problemów jest tam, gdzie elektryk położył przewody na podłodze. Odczepiliśmy je od podłoża i wsuwamy pod nie papę, w tym miejscu przyklejamy lepikiem na zimno. Całość izolacji wykonujemy sami, siłami rodzinnymi. Nikt z nas tego wcześniej nie robił, tak że przygotowanie teoretyczne [internet, płyta z muratora i dobre rady specjalisty, od którego pożyczyliśmy specjalny palnik] wprowadzamy w rzeczywistość.

jola_krzysiek
05-11-2007, 10:21
Acha - z nowości na budowie:
W końcu ogrodziliśmy działkę siatką autostradową na stemplach. Teraz w końcu widać jaka ta nasza posiadłość jest maleńka!

jola_krzysiek
07-11-2007, 10:35
Wczoraj był ciąg dalszy izolowania podłogi. Największy kłopot z wywijaniem papy na ścianę. Papa zimna, więc sztywna jak "koci ogon": albo nie chce się odpowiednio złożyć, albo się targa.



Poniżej obiecane zdjęcie okieneczka na klatce schodowej. Sorry, ale było pochmurno, więc w środku mało światła i jakość zdjęcia jest byle jaka.
http://images30.fotosik.pl/108/df8f98a60e752af6.jpg (www.fotosik.pl)

jola_krzysiek
14-11-2007, 07:04
Dopiero wczoraj zakończyliśmy zmagania z papą na podłodze parteru. Tak naprawdę to została jeszcze mała łazienka i spiżarka pod schodami. W łazience będzie mała przeróbka kanalizy, więc układanie papy mija się teraz z celem. W sobotę planujemy zacząć układanie styropianu. Instalator najprawdopodbniej pokaże się z początkiem przyszłego tygodnia. Musimy rozłożyć styropian chociaż tam, gdzie będą przebiegać rurki do CO. Najgorsze jast teraz to, że nie mamy już urlopu a praca popołudniami wlecze się okropnie. Kilka godzin pracy i trzeba wracać, a w domu czeka jeszcze pierwszoklasista z lekcjami. Stwierdziliśmy, że to będzie koniec prac na budowie. Teraz czas na odpoczynek, a przede wszystkim Mikołajowi należy poświęcić więcej uwagi.

jola_krzysiek
19-11-2007, 12:47
Następny weekend spędzony na budowie. Marzymy już aby nadszedł taki piątek bez perspektywy piątkowo - sobotniej [a czasem nawet niedzielnej] pracy w zimnym domu. W sobotę było w domu ok. 0 st C. Koza niestety została wyniesiona - układaliśmy styropian. Układanie zakończyło się powodzeniem! We wtorek ma pojawić się instalator. To już naprawdę ostatni etap budowy na ten rok. Przez zimę musimy uzgodnić, zaplanować i pozałatwiać wszelkie sprawy dotyczące przyłącza gazowego, szamba, odprowadzenia wody deszczowej itd., itp. A jak zatęsknimy do zimowej roboty na budowie, to powolutku zaczniemy ocieplanie poddasza.

jola_krzysiek
21-11-2007, 09:58
Jeden buduje, drugi burzy! Wczoraj wszedł na budowę instalator wod-kan i co. Na dzień dobry zniszczył kilka ścian pieczołowicie wypieszczonych przez Górali. Na tym etapie trzeba już podejmować decyzję, które rzutują na późniejsze wyposażenie. Ale to domena Inwestorki :lol: Wybrała sprzęty do łazienek: na dole będzie kabina narożna, półokrągła 90 z panelem [szczegóły do uzgodnienia później], miska wisząca EGO na stelażu [Sanitec Koło] i umywalka najprawdopodobniej nablatowa. Górna łazienka zaplanowana w zarysach, będziemy ją kończyć znacznie później [zależy od stanu finansów].

jola_krzysiek
28-11-2007, 07:16
Instalator nadal dewastuje! Ale za to w ściennych ubytkach pozostawia sporo dobra :) Wygląda to dość obiecująco, sądzimy, że w przyszłym tygodniu będzie koniec. Mamy następny problem do rozwiązania: dobór DOBREGO pieca gazowego. W chwili obecnej na tapecie jest Vaillant aqua plus VUI w wersji kominowej. Ma wbudowany zasobnik warstwowy, ale tylko 20 litrowy. Boimy się, że może to być za mało. Wprawdzie rodzina jest tylko 3, w porywach 4 osobowa [babcia]. Gwarantuje za to pobór wody o stałej temperaturze i to "z mety" bez oczekiwania na nagrzanie. Musimy odwiedzić jeszcze kilka miejsc i wypytać fachowców. Acha, wczoraj zgrzaliśmy papę i ułożyliśmy styropiany w małej łazience. Na ten rok koniec z naszej strony! Pewnie za jakiś czas zmienimy zdanie, ale praca na budowie od dziś MUSI nam sprawiać przyjemność. :P

jola_krzysiek
21-02-2008, 07:10
Może wystarczy tego lenistwa? Sen zimowy zakończony. Pogoda powinna sprzyjać pracom budowlanym. My przymierzaliśmy się do rozpoczęcia sezonu w ubiegłą sobotę, ale temperatura spadła poniżej -10 st C i brakło nam odwagi!
Małe podsumowanie zimy na budowie: zakończona instalacja wod - kan. i co. Pozostało zakupić i zamontować piec oraz grzejniki [ale to z oczywistych powodów dopiero tuż przed zamieszkaniem]. Najbliższe plany to: przygotowanie domu do położenia wylewek - termin z wykonawcą ustalony [marzec przed świętami], tynki wewnętrzne z kolei po świętach z początkiem kwietnia. A później drzwi wejściowe, brama garażowa, kominek..... Oczywiście z nastaniem wiosny, po tynkach zaczynamy ocieplanie poddasza.

jola_krzysiek
18-03-2008, 09:01
Jak na razie harmonogram prac jest realizowany. Cały wekend przed Niedzielą Palmową spędziliśmy układając do końca styropiany i usuwając wszystkie graty z budowy. Tak przygotowany domek przekazaliśmy w ręce ekipy od wylewek. Wczoraj rano zaczęli i o 21.30 było już po robocie. Podłogi wyglądają bardzo obiecująco, ale odbiór robót dopiero się odbędzie. Teraz czekamy aż wylewki się utwardzą. Jak tylko będzie można po nich bezpiecznie stąpać, ma pojawić się elektryk, który ma okablować domek pod alarm. Tak aby nie wszystko było do końca super to w nocy pojawił się przymrozek [ok -5 st. C] - nie jest to okoliczność sprzyjająca dla wiążącego się betonu.

jola_krzysiek
31-03-2008, 10:50
Na całe szczęście mróz nie uczynił szkód. Domek zaczyna osiągać wygląd cywilizowany. W sobotę gościłem na budowie szefa ekipy od tynków. Stanęło na tynkach gipsowych [podobno tradycyjne: cementowo - wapienne robi się tylko w piwnicach].Termin dość odległy, bo dopiero 2 połowa maja. Cena również kosmiczna [26/m.kw.] Ale cóż: jak trza to mus.
Poniżej kilka zdjęć misternie poukładanych styropianów.

http://images31.fotosik.pl/199/f855e1e37744341fmed.jpg

http://images34.fotosik.pl/199/04116b070e62ebaamed.jpg

http://images33.fotosik.pl/199/c553ce606c28464bmed.jpg

http://images32.fotosik.pl/198/2f9a64fb53678290med.jpg

http://images33.fotosik.pl/199/0d320419e185b2c4med.jpg

jola_krzysiek
07-05-2008, 11:50
Minęło ponad miesiąc od ostatniego wpisu w dzienniku. To nie oznacza, że nic na budowie się nie działo. Przeciwnie: podłogi [wylewki] wykonane, wyglądają jak lustro :wink: . Uzgodniliśmy z ekipą tynkarzy, że wchodzą na budowę po 15-tym maja. Budynek do ich wizyty już przygotowany: wykute, pozostawione wnęki przez inastalatorów zostały osobiście przez inwestora zamurowane, peszle zarzucone zaprawą. Pozostało poskuwać niedoróbki a raczej nadróbki pozostawione przez murarzy i można tynkować. Zamówiona została brama garażowa [Horman] oraz drzwi wejściowe.

http://www.drzwi.krakow.pl/www/_images/sub/pictures/drzwi_zewnetrzne_drewniane_631.jpg

Elektryk wykonał okablowanie do instalacji alarmowej, a w tzw. międzyczasie inwestorzy uporali się z podłogą na stryszku.

jola_krzysiek
14-05-2008, 07:11
Nasz domek ma od niedawna prawdziwych dzikich lokatorów, i to od razu całą rodzinę:

http://images25.fotosik.pl/212/8ba9ee8be9f07ed5med.jpg

Mam nadzieję, że zbliżające się zamieszanie związane z tynkami nie przestraszy sympatycznej rodzinki. Rodzinka to na razie: wysiadująca + jajka :P .

jola_krzysiek
14-05-2008, 10:52
http://images27.fotosik.pl/212/4f603cc3c697c53dmed.jpg

http://images29.fotosik.pl/212/87ea95e60336ccf0med.jpg

http://images30.fotosik.pl/213/32e25895c8c8ec5bmed.jpg

jola_krzysiek
02-06-2008, 07:38
Tynki ruszyły w ubiegły poniedziałek i dziś ma być koniec. Ekipa dość sprawnie przystąpiła do roboty, bałagan jaki robią przy okazji woła o pomstę do nieba. Obiecali wszystko dokładnie posprzątać, szczególnie wylewki.

http://images33.fotosik.pl/273/8b419456a1162abfmed.jpg

http://images33.fotosik.pl/273/368816255dfae5d2med.jpg

http://images33.fotosik.pl/273/fc959f3a6ecac63fmed.jpg

Nasz piękny salon!
http://images31.fotosik.pl/273/9c9c98d6c8ae75a2med.jpg

jola_krzysiek
02-06-2008, 07:46
W tak zwanym "międzyczasie" pojawiła się ekipa fachowców od bramy garażowej. Montaż zajął im dosłownie 2 godziny i od czwartku nasz CODZIENNY zaopatrzony jest w bramę o kolorze specjalnie dobranym do koloru przyszłych drzwi wejściowych [pomalowane wg dostarczonego przez producenta drzwi wzoru]. Wydaje się dość ciemna, ale właśnie taka miała być.

http://images25.fotosik.pl/222/de5e8866887d460dmed.jpg

http://images34.fotosik.pl/273/ffcddf8b7485ca33med.jpg

jola_krzysiek
30-06-2008, 08:39
Teraz salon wygląda lepiej :P :

http://images33.fotosik.pl/304/61d31c9daf767211med.jpg
http://images29.fotosik.pl/238/fcf388dd9dc135f8med.jpg
http://images33.fotosik.pl/304/467e45c80acc76d3med.jpg

W końcu zaczęliśmy ocieplanie poddasza. Początki są jednak bardzo trudne. Zakupiony został kominek a na dniach mają zamontować drzwi wejściowe. Tak więc ciągle coś się na budowie dzieje. Powoli ale do przodu.
Poniżej to czym zajmujemy się aktualnie.

http://images27.fotosik.pl/238/55fa802d81311329med.jpg

jola_krzysiek
20-07-2008, 22:19
Pomieszczenie ze zdjęcia powyżej wyglada teraz tak:

http://images32.fotosik.pl/318/3f862f9ceea85897med.jpg

Pozostaje dylemat okien. Na razie doktoryzujemy się w tym temacie. W teorii jesteśmy mocni, ale praktyka......

A poniżej początki scianki do garderoby w sypialni:

http://images28.fotosik.pl/252/a4a18a18d23ec164med.jpg

jola_krzysiek
28-07-2008, 13:40
Sypialnia drastycznie zmalała ale za to mamy garderobę!:

http://images32.fotosik.pl/326/c718a47a9f62623fmed.jpg

A tu "na szybko" zrobione zdjęcia naszych drzwi:

http://images33.fotosik.pl/334/31ba267abe7dedafmed.jpg

http://images23.fotosik.pl/255/dbd81cbea17f368cmed.jpg[/img]

jola_krzysiek
30-07-2008, 22:05
W naszym salonie pojawił się piękny, nowy mebel!

http://images23.fotosik.pl/256/09546ad9b1c026dfmed.jpg

http://images27.fotosik.pl/256/0df56ef2b37cc30emed.jpg

jola_krzysiek
23-09-2008, 20:16
W połowie października na budowie ma pojawić się, jak to się mówi w naszej okolicy, fliziarz. Dla nie wtajemniczonych: specjalista od układania płytek. Wobec tego trzeba wybrać i kupić płytki i sprzęt do dolnej łazienki oraz płytki na podłogę do kuchni, salonu [w salonie będzie pas płytek przed schodami i wzdłuż kominka], wiatrołapu i przedpokoju. Właściwie to już wszystko zostało wybrane:
Płytki do łazienki:
http://images43.fotosik.pl/13/2f9068f138c259a4med.jpg

Włoski gres ARTECH GRIGIO i PERLATO

płtyki do wiatrołapu, przedpokoju, kuchni i przed kominek:
http://images32.fotosik.pl/367/abc88cc7a1a62b77med.jpg

NOWA GALA SG 13 [signum]

http://images31.fotosik.pl/368/d57cacd5104c31ddmed.jpg

Zdjęcia z wzorcowni i z sieci. Mamy nadzieję, że w naturze będą wyglądały tak samo.

jola_krzysiek
29-09-2008, 11:20
Następne poczynione zakupy do małej łazienki:

http://images31.fotosik.pl/371/4f04c6c5830c1a01.jpg

http://images28.fotosik.pl/280/1f92eb9693112374.jpg

http://images50.fotosik.pl/15/096558516918c87b.jpg

http://images27.fotosik.pl/277/23c0a8100631e7f3.jpg

jola_krzysiek
14-11-2008, 11:07
Jaśniefachowiec od płytek raczył się pojawić na placu budowy! Umówiony kilka tygodni temu wziął się do roboty w ubiegłu wtorek. Przez 4 dni zrobił niewiele, a i to z błędami! Od soboty już go nie ma - zrobił sobie tygodniową przerwę. A tak wygląda efekt jego pracy w dolnej łazience :

http://images46.fotosik.pl/30/3b9471e18f9f94ddmed.jpg

na tym zdjęciu widać wpadkę "fachury": dopływy i odpływ do umywalki nie są pośrodku lustra. Półpostument do naszej umywalki nie przykryje zaworów i odpływu tak aby umywalka mogła być centralnie w stosunku do lustra. Do poprawki!

http://images24.fotosik.pl/295/4e1e9ed184f6b620med.jpg

A poniżej podłoga w kuchni:

http://images39.fotosik.pl/30/311bb3597e789b7amed.jpg

jola_krzysiek
12-01-2009, 19:45
Zanim zapadliśmy w sen zimowy dokończona została mała łazienka i podłoga w salonie, wiatrołapie i przedpokoju [w kuchni była już wcześniej]. Niżej kilka fotek:

http://images32.fotosik.pl/434/f97f6b8fe4ffffc5med.jpg
http://images45.fotosik.pl/48/ef3354c383ec1abemed.jpg
http://images38.fotosik.pl/48/1084ce54eeaa32d9med.jpg
http://images36.fotosik.pl/48/7c1138e8db931162med.jpg

jola_krzysiek
05-08-2009, 21:41
Ostatni wpis ze stycznia!! Lekki wstyd. Ale cóż, jesteśmy usprawiedliwieni – brakowało czasu i przede wszystkim KASY.... Ale po kolei. Czas, chęci i siły wystarczały do tego aby popracować na budowie w soboty. Przez ten czas udało nam się opłytować klatkę schodową z korytarzem na piętrze, zamontować schodki – klapę na strych, opłytować naszą sypialnię i pokój gościnny. Pozostał pokój młodego oraz łazienka. Płyty zostały zagipsowane, pozostało jeszcze szlifowanie i wyrównanie powierzchni. Robota parszywa, na życie byśmy tak nie zarobili!!
W tak zwanym międzyczasie staraliśmy się o kredyt. Cztery miesiące starań zakończone zostało sukcesem – dostaliśmy kredyt w frankach szwajcarskich. Prześwietlono nas i nasze konto bankowe niczym kandydatów na placówkę dyplomatyczną w Korei Północnej. Od momentu rozpoczęcia starań do momentu uzyskania kredytu notowania franka tak uległy zmianie, że jesteśmy na dzień dobry stratni kilka tysięcy złociszy. Jedynie pocieszające jest to, że złotówka się umacnia i raty do spłaty maleją.
No a jak dostaliśmy mamonę to roboty ruszyły tzn.: w piątek skończymy ocieplenie i elewację [o tym jutro wraz ze zdjęciami]. Acha, mamy już instalację gazową i przyłącze zostało zgłoszone więc za jakiś miesiąc instalator przystąpi do jego wykonania.

jola_krzysiek
07-08-2009, 08:00
Ponad cztery miesiące załatwiania kredytu. Jeden bank spłaca drugi bank i żąda tysiąca zaświadczeń. Ten drugi zlikwidował swoje oddziały i wszystko trzeba załatwiać w sieci lub przez telefon, i w nosie ma, że komuś się śpieszy. Ma swoje terminy, które i tak przekracza. Dobrze chociaż, że nasz sąd wydaje zaświadczenia i odpisy z ksiąg „od ręki”. Opiekun klienta w banku bardzo miły a raczej miła i sympatyczna ale o niektórych detalach zapomina poinformować na czas i skutek taki, że uruchomiliśmy kredyt w momencie, kiedy kurs franka był bardzo nieciekawy.
Jak kasa była już w nieodległej perspektywie uzgodniliśmy ekipę „elewatorów”. Elewacje robimy silikatową, w dwóch kolorach. Jak dobieraliśmy kolory na wzorniku, szef ekipy kręcił głową – ale na ścianie już mu się podoba. Nam też: elewacja jest dokładnie taka, jaką wymyśliliśmy. Jest efektowna a jednocześnie „nie bije po oczach”. Umiar i elegancja – to co nam się podoba.

Mała próbka:

http://images44.fotosik.pl/176/1e6764d23f23ea0cmed.jpg

http://images39.fotosik.pl/171/3d37269b2f136c5amed.jpg

Całość pokażemy po zakończeniu prac, czyli w sobotę.

jola_krzysiek
09-08-2009, 13:16
Po raz pierwszy jesteśmy zadowoleni w 100% z pracy ekipy. Poniżej efekt trzytygodniowej pracy specjalistów od elewacji:

Elewacja pólnocna i zachodnia:

http://images38.fotosik.pl/172/e0ed96139e3593f7med.jpg

Elewacja południowa:

http://images43.fotosik.pl/176/bbaf512e3164ba9bmed.jpg

jola_krzysiek
03-09-2009, 07:53
Nasza elewacja spodobała się również niektórym stworzonkom. Wstrętne, brązowe ślimaki pokrywają ścianę obrzydliwym śluzem a jakiś bezmózgi dzięcioł wystukał dziurę wielkości spodeczka - masakra.
Prace powolutku postępują: poddasze praktycznie opłytowane, na ścianach kładą się gładzie [pomimo, że mamy tynki gipsowe - stwierdziliśmy, że trzeba jednak położyć gładź]. Męczymy się z podwieszonymi sufitami w wiatrołapie, hollu i aneksie kuchennym.

jola_krzysiek
21-09-2009, 08:13
W ostatnich tygodniach dokończyliśmy większość ścian i sufitów. Gładzie i kolory już ukończone. Został tylko sufit podwieszony w wiatrołapie oraz klatka schodowa, ale tam będzie tapeta więc gładzie niepotrzebne. Poniżej trzy górne pokoje "na gotowo".

http://images43.fotosik.pl/202/dc1cbd603b6bef38med.jpg

to pokój Młodego, a poniżej sypialnia:

http://images49.fotosik.pl/202/242e4adb37269b5emed.jpg

i pokój gościnny:

http://images37.fotosik.pl/198/7aa6990cf518c86fmed.jpg

zdjęcia do końca nie oddają kolorów w realu np. na dolnym zdjęciu ten jasny kolor to śliczny jaśniutki beż. :lol:

jola_krzysiek
29-10-2009, 22:04
W październiku nie było jeszcze wpisu w naszym dzienniku! Pora nadrobić zaleglość. Stan na dziś: eleganckie schody gotowe, została tylko balustrada. U góry pokoje zyskały podłogę. Zkupione kaloryfery i zamówiony piec - umówiony instalator. Zamówione szambo, ale nie zadołowano bo pogorszyła się pogoda i ciężki sprzęt nie wjedzie na teren budowy. Umowa z zakładem elektrycznym będzie podpisana 13 listopada. Nie pozostalo nic tylko się przeprowadzać! :D :o
Jesteśmy zdeterminowani i święta spędzimy pod nowym dachem! [Zaklinanie rzeczywistości?]

jola_krzysiek
17-11-2009, 08:54
Umowa na przyłącze podpisana, warunki zaktualizowane. Teraz trzeba wykonać przyłącze i tu jawi się problem. Żaden z elektryków, z którymi kontaktyowaliśmy się [za pośrednictwem Kierbuda] nie chce się podjąć wykonania. A wystarczy "tylko" wykopać kilkanaście metrów wykopu i ułożyć już podłączony od strony domu [zwinięty i zadołowany] kabel oraz podłączyć go do skrzynki na słupie. Liczyliśmy na to, że przy okazji uda się zmienić lokalizację słupa - niestety ENION nie chce o tym słyszeć [oczywiście na swój koszt to nie byłoby problemu].
Udało się wykorzystać kilkudniową przerwę w opadach na początku listopada i zadołować zbiornik szamba. Niestety po pracach ziemnych pozostało niesamowite błoto.
Leje i leje a komin przecieka. Niestety blacharze - dekarze odstawili pańszczyznę i trzeba to będzie poprawić. Tylko kiedy?

jola_krzysiek
18-11-2009, 12:18
Zainwestowaliśmy w kocioł gazowy kondensacyjny. W związku z tym, dziś został przerobiony komin. Wszystko przygotowane do rozpoczęcia sezonu grzewczego - tylko brak prądu [tzn. przyłącza, bo budowlany dalej świeci :) ].
Jak zakończą się prace ciężkie [w sumie chodzi o zawieszenie grzejników i poprawki malarskie] to zostanie jeszcze do ułożenia podłoga w salonie, i jak będzie ciepełko w środku, to można się wprowadzać!
Acha, zamontowaliśmy słupy przed wejściem i na tarasie [przyszłym].

jola_krzysiek
14-12-2009, 08:47
Przez ten miesiąc od ostatniego wpisu w dzienniku wiele się zmieniło. Ogrzewanie działa, z małymi poprawkami, bez zarzutu. Pompa działa dość głośno, szczególnie odczuwalne jest to w nocy, gdy jest cichutko. Uporaliśmy się z tapetą na klatce schodowej i w wiatrołapie. Salon zyskał podłogę - panele firmy Balterio [full wypas jeżeli chodzi o cenę]. Szafki kuchenne częściowo zamontowane. U góry sypialnia gotowa, pokój dzieciaka też, z łazienki robimy garderobę a z pokoju nazwanego przez nas "dużym" lub "gościnnym" skład dobra wszelakiego [książki, płyty, nie ułożone regały itp.] nawet postarliśmy się o antenyTV - można więc mieszkać! Więc:

Od 11 grudnia mieszkamy w naszym domu

jola_krzysiek
15-12-2009, 07:06
961 dni to okres od momentu fizycznego rozpoczęcia inwestycji do rozpoczęcia jej użytkowania. Nie jest to oczywiście rekord świata, ale biorąc pod uwagę ponad roczną przerwę w zasilaniu finansowym inwestycji oraz to, że wiele prac nie tylko wykończeniowych inwestorzy wzięli na swoje barki – nie jest tak źle. Do prawdziwego końca naprawdę już niewiele pozostało. Generalnie to uporządkowanie terenu wokół, ogrodzenie i taras, no i podjazd do garażu. W tej chwili garaż jest niedostępny dla pojazdów – trzeba pokonać próg – bagatela prawie metrowy! W środku oprócz surowego garażu [czeka malowanie ścian i wykonanie posadzki], najbardziej dotkliwym jest brak drzwi wewnętrznych. Znajomy stolarz obiecał, że przed świętami będą ale nie dotrzymał słowa. Chyba, że miał na myśli inne święta? :roll:

jola_krzysiek
30-12-2009, 10:11
Pierwsze święta w nowym otoczeniu za nami. Mieszka się całkiem przyjemnie. Tylko jeden podstawowy mankament na dziś. Jak wspominałem nasz stolarz nie dotrzymał terminu i nadal nie mamy żadnych drzwi wewnętrznych! :cry: Mieszkamy trochę po cygańsku bo większość pudeł jeszcze nie rozpakowana. Na razie kończymy kuchnię: montujemy szuflady, uchwyty, okap itp. Nie mamy jeszcze blatu bo obiecany gruby blat wypatrzony w katalogu IKEA do tej pory nie został wprowadzony do sprzedaży. Chciałoby się mieć wszystko naraz: karnisze, firany, lampy itp. Dopiero jak zaczęliśmy się za tym wszystkim rozglądać to okazało się jaka to ciężka kasa – a zasoby się skończyły. Wobec tego żyjemy częściowo przy „gołych” żarówkach i oknach bez firan. Ale... nie od razu Kraków zbudowano! Acha, jeszcze jedno spostrzeżenie: kurz budowlany jest nie do wytępienia! :evil: Jak się skończy odkurzać schody [a jest ich tylko 16] to można zaczynać od nowa i tak na okrągło. Niektórzy nas pocieszają, że tak będzie tylko przez najbliższe 2 lata. Dół jest wykończony w szarościach, co też ma swoje konsekwencje.

jola_krzysiek
29-01-2010, 13:41
Witam w nowym roku!
Już koniec stycznia a u nas niewiele się zmieniło. No nie do końca, bo zmieniła się północna elewacja pokrywając się prawie centymetrową warstwą lodu i szadzi. Zmienia się też wskazanie licznika gazu - w tempie zastraszającym [9 m sześciennych na dobę średnio].
Zgłosiliśmy reklamację okna tarasowego. Klamka nie domykała się od dłuższego czasu, ale teraz w okresie tych mrozów wyraźnie było widać, że jest nieszczelne. Okazało się, że jest wykrzywione - nowe skrzydła będą za kilka tygodni.

jola_krzysiek
01-11-2010, 20:27
Uwierzcie, najtrudniej zakończyć budowę. Brakuje już sił, pieniędzy i początkowego entuzjazmu. Mimo tego dotarliśmy do końca! Inwestycja została odebrana przez nadzór budowlany i możemy już instalować neon z numerem budynku ;). Sporo jeszcze mamy do dokończenia. Nie zrobiliśmy górnej łazienki, garaż nie ma posadzki a nawet podjazdu. Dookoła budynku spory bałagan: brakuje tarasu, wybrukowanych ścieżek i wspomnianego podjazdu. Są za to kwiatki i początek trawnika. We wnętrzach pozostały do dokończenia detale ale dosyć istotne z punktu widzenia estetyki całości [np. u sufitów na parterze dyndają budowlane żyrandole :)].

Poniżej trochę fotek:
2911029111291122911329114

jola_krzysiek
01-11-2010, 20:44
ciąg dalszy fotek:
29115 29116 29117 29118

jola_krzysiek
01-11-2010, 20:47
I jeszcze kotłownia:
29119 29120 29121

jola_krzysiek
17-11-2010, 09:03
Od poniedziałku na budowie [a raczej na podwórku, bo to już nie budowa :)] pracuje ekipa brukarzy. Na szczęście pogoda bezdeszczowa nadal się utrzymuje. Zdążyli wykonać większość prac ziemnych - wywieźliśmy 9 wywrotek ziemi! W zamian przyjęliśmy kilka wywrotek tłucznia. Kostka jaką wybraliśmy to produkcja bruk-betu Creative wapień muszlowy z wstawkami grafitowymi. Na wzornikach wygląda niezwykle efektownie - zobaczymy jak będzie u nas.

jola_krzysiek
23-11-2010, 18:04
Zaczęło się układanie kosteczki...



31689
31690
31691
31692

jola_krzysiek
21-12-2010, 09:14
Kosteczka dawno gotowa, ale efekty pracy kamieniarzy zasypał śnieg i fotek raczej do wiosny nie będzie. Parę dni temu minęła pierwsza rocznica zamieszkania w codziennym. I dopiero kilka dni temu udało mi się wjechać do garażu! Jak to dobrze, że preferujemy [szczególnie finansowo] małe samochody! Mimo powiększenia względem projektu, garaż jest malutki.

tymek85
30-06-2011, 16:05
Cześć,
dla nas też nadszedł czas na przeprowadzkę i prawdopodobnie na budowę domu. Problemem są jak zawsze pieniążki:( których jak wiadomo zawsze mało. Podzielcie się kalkulacjami finansowymi tego projektu, który już prawie został wybrany przez nas. W sierpniu będziemy prawdopodobnie finalizowali zakup działki i chcemy zaczynać....
Planujemy zlecić wykonanie prac murarskich(mury tynki) plus dach plus dekarskich. Sami planujemy wykonanie instaliacji sanitarnych, elektrycznych, elewacji i generalnie większości prac samego wykończenia podłogi ściany.
Napiszcie proszę jak u was zamknęły się koszty. Stan surowy zamknięty...wykończenie wnętrza(instalacje do stanu deweloperskiego) i samo wykończenie domu....będziemy mieli jakieś pojęcie...
Dom będzie w okolicach Poznania więc ceny powinny być podobne jak u was. Zaczynaliście w okresie bumu, ale kończyliście w tańszym kryzysie...wiem że te ceny się wahają...ale to już sobie jakoś skalkuluję
z góry dziękuję za pomoc...

Felus
19-12-2011, 17:30
Serdecznie Witam,

My z budową startujemy na wiosnę. Mamy już pozwolenie itp. Jednakże chcieliśmy zrobić łazienkę na poddaszu nad kotłownią i łazienką na parterze. Chcieliśmy także zrobić garderobę. Niestety ciężko z ciekawym pomysłem. Czytałem że nie którzy planowali taki manewr z łazienką. Czy może komuś się już udało zrealizować ten pomysł. Jeżeli tak to byli byśmy wdzięczni na jakieś foteczki lub jakiś opis czy nawet szkic. Gdyż niestety niektóre zdjęcia na forum się nie wyświetlają :(