PDA

Zobacz pełną wersję : sasiad za blisko i co dalej?



agika
19-06-2007, 08:44
co mi radzicie? Moj sasiad rozpoczal cos dobudowywac nad swoim wejsciem w odleglosci na pewo za bliskiej mojego domu. Co wiecej juz stojaca tam czesc domu, tez jest za blisko. Ja jeszcze tam nie mieszkam, ale uswiadomilam sobie dzieki Jego terazniejszej budowie, ze czesc, ktora jest pensjonatem, jest na pewno za blisko. Budowle sasiada niestety nie powoduja, ze widowki mam piekne, a do tego zaslaniaja swiatlo. Co moge zrobic?

retrofood
19-06-2007, 08:53
Gdy sąsiad rozpoczął starania o pozwolenie na przebudowę, to ty powinnaś dostać informację z wydziału budownictwa o planowanych robotach (jeśli jesteś prawnym właścicielem sasiedniej działki). jesli takiej informacji nie było - to zachodzi podejrzenie, że przebudowa jest samowolą.
Mozesz zgłosić ten fakt w Powiatowym inspektoracie Nadzoru Budowlanego. Oni mają obowiązek wtedy sprawdzić, czy wszystko jest zgodnie z przepisami i pozwoleniem, a jak nie jest, to wstrzymają roboty.

qwert
19-06-2007, 09:40
samo, życie, moii obecni sąsiedzi zabudowali granicę na długości 15 m!!! przedłużając dom.

co im zrobię??? niby było to 20 lat temu, ale takie rzeczy nie ulegają przedawnieniu.

na walkę ochoty nie mam.

wyprowadzam się.

tymczasem sąsiad obok nowej działki dobudował mc temu 150m2 gdzie ściany są na 3 granicach, w tym jednej mojej. kasa się mu sknczyla wię c stan surowy zostanie mu na następne 10 lat.

co mu zrobię???

nic.

kolejnej działki nie będę szukal. jakoś trzeba z tym żyć

Barbossa
19-06-2007, 09:42
co im zrobię??? niby było to 20 lat temu, ale takie rzeczy nie ulegają przedawnieniu.


ale można zalegalizować za friko

agika
19-06-2007, 09:59
Dzieki za odpowiedzi, a mam jeszcze pytanie czy zdazaja sie sytuacje, ze po kilkunastu latach od zbudowania, trzeba czesc domu rozebrac, bo jest za blisko. Czy na przyklad raczej wchodza w gre jakies kary albo odszkodowania?

Grzegorz Saczek
19-06-2007, 10:37
Jeśli rozpoczoł to powinien mieć pozwolenie. Jeżeli było by za blisko to by go nie dostał. Więc jeżeli buduje to
- jest OK tylko Tobie sie wydaje że jest źle
- buduje samowole
A samowole możesz "podkablować"

qwert
19-06-2007, 12:56
ale można zalegalizować za friko[/quote]

niby jak???

qwert
19-06-2007, 12:58
Dzieki za odpowiedzi, a mam jeszcze pytanie czy zdazaja sie sytuacje, ze po kilkunastu latach od zbudowania, trzeba czesc domu rozebrac, bo jest za blisko. Czy na przyklad raczej wchodza w gre jakies kary albo odszkodowania?

różnie bywa, ale kary teraz są tak dotkliwe, że może wyjść taniej rozebrać.

ważne jest,że sprawa się nie przedawnia, tzn. urząd liczy wiek samowoli od momentu jej ujawnienia (mimio, ze np od 12 lat sobie stoi)

retrofood
19-06-2007, 13:41
ale można zalegalizować za friko

niby jak???[/quote]
Nowelizacja Prawa Budowlanego z 10 maja br. wprowadziła możliwość legalizacji niektórych samowolek. Poszukaj na stronach Sejmu. Chyba to jest Dz.U. Nr 99 poz. 665

sSiwy12
19-06-2007, 13:58
co im zrobię??? niby było to 20 lat temu, ale takie rzeczy nie ulegają przedawnieniu.


ale można zalegalizować za friko
Ale tylko takie obiekty które "zakończono" między 01.01.1995 a 10.07.1998r i wobec nich nie toczyło sie postepowanie wszczete do 10.07.2003
Czyli tematu "wiodącego" raczej nie dotyczy.

Barbossa
19-06-2007, 14:02
sSiwy12 jak zwykle masz rację, to już jest nudne...
idę strzelić baranka, a potem się pochlastam...

sSiwy12
19-06-2007, 14:05
O kurde :lol: Mam skreslić? :cry:

Heath
19-06-2007, 14:07
Tak jak ktoś już pisał to pewnie samowolka, bo jeżeli piszesz że sąsiad buduje za blisko granicy to by nie dostał pozwolenia. A może jednak odległość jest prawidłowa? Pogadaj z nim co jest grane, jeżeli będzie Cię zbywał to postrasz go nadzorem budowlanym. Cwaniaczek może liczyć na to że nic się nie odezwiesz, a potem Ty będziesz się wnerwiać a on będzie kosił kasę.

agika
19-06-2007, 14:30
Dzieki musze pogadac z poprzednim wlascicielem jeszcze raz. Wiem, ze tam juz jakies dziwne rzeczy sie dzialy i ten czlowiek juz musial kiedys jakos samowolke rozbierac, wiec dziwne, ze probuje znowu