PDA

Zobacz pełną wersję : ogrzewanie w mieszkaniu



michal462
01-07-2007, 14:24
Witam
Ogrzewam mieszkanie 60m2 w starej kamienicy dwoma piecami ani to tanie (spaliłem 10-12m2) ani wygodne (jak pale wieczorem to rano już są zimne piece i zimno w domu)
Chciałbym wiec zmienić ogrzewanie, co polecacie??
Mieszkanie jest 3 pokojowe okna stare (w przyszłości będę wymieniał) mieszkanie nie ocieplone
Myślałem o kominku chyba będzie najtańszy w instalacji i eksploatacji
Ewentualnie jakieś ogrzewanie bez szuflowania np.: kominek gazowy itp.
Chyba ze można jakoś "usprawnić" te ogrzewanie piecami
Dostępu do instalacji gazowej nie mam

kakaowy
01-07-2007, 20:24
Przy nieocieplonym mieszkaniu wszystko wyjdzie drogo...

HenoK
01-07-2007, 22:26
Jak wyżej, pomyśl o ociepleniu i wymianie okien, a problem ogrzewania stanie się problemem drugorzędnym.
Swoją drogą jak w tym tempie (10 - 12 m2 rocznie) będziesz palił to mieszkanie, to po 4 - 5 latach problem sam się rozwiąże :lol: .

michal462
02-07-2007, 00:20
Przy nieocieplonym mieszkaniu wszystko wyjdzie drogo...
Ja wiem ze ogrzewanie nieocieplanego mieszkania wychodzi drożej
Ale idąc takim tokiem rozumowania to powinienem nie palić w ogóle, bo cześć ciepła się ulotni....
Druga sprawa to nie chodzi o to ze wyjdzie taniej(, choć wiem po moich znajomych, którzy maja kominek ze wychodzi bardzo mało), ale głownie o wygodę i nawet jakby wyszło drożej
W piecach, aby mięć komfortowa temperaturę to musiałbym palić 2 x dziennie i się nieźle przy tym nabiegać
Kominek jest wygodniejszy i znacznie lepiej ogrzeje cale mieszkanie
No chyba ze jest jakąś inna opcja, która wyjdzie drożej w eksploatacji itp., ale będzie wygodniejsza np. kominek gazowy lub ogrzewanie na olej opalowy itp.

kakaowy
02-07-2007, 00:33
Jesli chcesz wygody, to ogrzewanie elektryczne.

michal462
02-07-2007, 00:44
Jesli chcesz wygody, to ogrzewanie elektryczne.
Cóż wygoda wygodą, ale nie chce płacić za ogrzewanie 500-600zl / miesiąc

beton44
03-07-2007, 07:19
w kamienicy to raczej nie wolno budować kominków ???


1. wymień okna

2. odłączyć piece od komina /!/

3. do pieców grzałki elektryczne

+ zmiana taryfy na taką podwójną
http://www.energia.eco.pl/CENY/ELEKTR.HT

+ grzanie nocą



będzie na pewno wygodniej niż węglem...

michal462
03-07-2007, 19:19
w kamienicy to raczej nie wolno budować kominków ???


1. wymień okna

2. odłączyć piece od komina /!/

3. do pieców grzałki elektryczne

+ zmiana taryfy na taką podwójną
http://www.energia.eco.pl/CENY/ELEKTR.HT

+ grzanie nocą



będzie na pewno wygodniej niż węglem...

Dlaczego nie można??
Już praktycznie mam zgodę i jak się zdecyduje to wystarczy złożyć podanie zapłacić 120zl i kominiarze musza po wybudowaniu sprawdzić
Jeżeli chodzi o te grzałki w piecach to musiałbym jeszcze kupić pistolet żeby sobie strzelić w łeb po tym jak dostane rachunki za prąd

beton44
03-07-2007, 19:31
no załóżmy że już masz kominek


jak palisz 10 ton węgla


to pomyśl ile drzewa trzeba będzie spalić...


z tym porannym zimnem też możesz się nie pożegnać ???

michal462
04-07-2007, 17:15
no załóżmy że już masz kominek


jak palisz 10 ton węgla


to pomyśl ile drzewa trzeba będzie spalić...


z tym porannym zimnem też możesz się nie pożegnać ???

A gdzie ja napisałem ze spalam 10 ton!!!
10-12 to ja spalam, ale metrów drzewa
Gdybym palił 10 ton węgla to rzeczywiście wydatek na ogrzewanie byłby spory(5500 zł) i wtedy pierwsze, co bym zrobił to ocieplenie i wymiana okien

Fakt ze na wymianę okien w tym roku już się zdecydowaliśmy, nie ma sensu czekać aż zdrożeją a wymienić trzeba jak nie teraz to za rok

Jeżeli chodzi o poranne zimno to oczywiście kominek tego nie załatwi, ale szybciej się nagrzeje paleniem w kominku niż bawić się z piecami

Ok jak nie ma innej opcji niż ten kominek to mam pytanie, jaki wkład kupić
co sadzicie o tym
http://www.allegro.pl/item209271700_uniflam_700_standard_z_szybrem_rura_ kolano_gratis.html
lub
http://www.allegro.pl/item209270902_wklad_uniflam_700_z_szybrem_rura_kol anko_gratis_.html

HenoK
29-07-2007, 11:08
ja mam podobny problem....
mam do zrobienia centralne w mieszkaniu (w starej kamienicy, 84m2, 4 pokoje duże, 1 piętro, w każdym pokoju piece kaflowe stare) - i szczerze mówiąc nie pomyślałem nawet przez chwilę o węglu. Ma takie rozwiązanie sens? Kuchnia jest duża, jak zlikwidować piec kaflowy, to akurat byłoby miejsce na piec retortowy...jak myślicie? Co prawda jest gaz, ale węgiel mam, to raz, dwa gaz wychodzi coraz drożej....Na pierwszy "rzut oka" wydaje się, że jest to rozwiązanie dobre.
Jednak jak bliżej się przyjrzeć to pojawi się kilka problemów:
1. Czy ciąg w kominie będzie wystarczający?
2. Czy przekrój kanału wystarczy dla danego pieca (zastępujesz kilka pieców kaflowych jednym kotłem)?
3. Jak będzie zachowywał się komin?
To ostatnie pytanie wiąże się z zupełnie innym charakterem pracy kotła retortowego (zbliżonego do pieców gazowych i olejowych) w porównaniu do pracy pieca kaflowego (wolne rozgrzewanie komina, praca z wysoką temperaturą i wolne wystudzanie).
Jeżeli na te wszystkie pytania znajdziesz pozytywną odpowiedź pozostaje jeszcze jedno. Ile siarki więcej wyemitujesz przy ogrzewaniu swojego domu w porównaniu do opalania gazem ziemnym? Zakładam oczywiście, że kocioł będzie "ekologiczny", tzn. będzie miał odpowiednio wysoką sprawność i nie będzie dymił.

zbigmor
20-09-2007, 10:03
W piecach, aby mięć komfortowa temperaturę to musiałbym palić 2 x dziennie i się nieźle przy tym nabiegać
Kominek jest wygodniejszy i znacznie lepiej ogrzeje cale mieszkanie


A niby dlaczego kominek jest wygodniejszy? Jeśli chodzi o dokładanie do pieca to przy kominku będzie jeszcze gorzej (bo mniejsza sprawność kominka, możliwość palenia węglem w piecu itp.) Zakładam, że masz piece kaflowe.
Dlaczego kominek nagrzeje znacznie lepiej? Będziesz instalować dystrybucję gorącego powietrza?
Jeśli już masz dwa piece to wg mnie najlepszą opcją jest ich likwidacja i zakup pieca miałowego.
Plusy są takie, że masz więcej miejsca (jeden piecyk w miejsce dwóch) i prostą obsługę (raz na dobę rozpalenie) i komfort (sterownik przy piecu).

celebre
20-09-2007, 20:58
No z kominkiem miej roboty ie będzie na pewno, dochodzi jeszcze jego czyszczenie i często ścian i podłogi wokół :) Ale za to jest niezły klimacik.

Ja mieszkam w kamienicy, 80 m2, mamy centralne gazowe, wcześniej w innym mieszkaniu mieliśmy elektryczne ale akumulacyjne, tylko na taryfie grzały, ale i tak było drogo.

Z gazem pierwsa zima przed nami więc zobaczymy, jak będzie, ale myśle że lepiej. Tym bardziej że załącza się automatycznie, tylko wtedy jak temperaturaspada poniżej nastawionej i nocą też słąbiej grzeje.

renjul
17-12-2007, 17:14
mam podobny problem. Administrator oświadczył nam tydzień temu, ze od 1 stycznia odłącza centralne. Jestetm w trakcie budowy domu, więc duże inwestycje w mieszkanie nie wchodzą w grę i zastanawiam się co zrobić zeby przezyć do końca zimy. Czy da się jakoś przerobić istniejące kaloryfery np. na olejowe? podłaczyć jakieś grzałki? Właściwie nic oprócz pradu nie wchodzi w grę, ale chaiłabym to zrobic tak, żeby nie puścić chałupy w dym i żeby nie mieć strasznie zimno po powrocie z pracy.

malutka.k
18-12-2007, 12:47
Witam
też mam problem z ogrzewaniem - kamienica przedwojenna, bez gazu.
Tylko że my kupiliśmy malutkie mieszkanie, 40 m2, i zdecydowaliśmy się na ogrzewanie elektryczne.
Ale podczas remontu chcemy zrobić instalację do centralnego ogrzewania, w razie jakby kiedyś wspólnota zdecydowała się na podłączenie gazu albo inną opcję.
Pozdrawiam

78adi
30-01-2008, 15:29
57m2 stare budownictwo - gazu brak, piece kaflowe i rano zimo brrr pomimo, że napalone popołudniu/wieczorem. Mieszkanie na wyższym parterze pod nami piwnica - więc piec na ekogroszek co + cwu, okna już wymienione, jeszcze obniżenie sufitów + nowe podłogi + remont ścian (stary tynk zbić, wełna z folią, płyty k-g). Rozważane było ogrzewanie elektryczne akumulacyjne, ale jednak pomimo odrobinę tylko mniejszego komfortu kocioł w piwnicy :wink:

rogacek
30-01-2008, 21:33
po roku mieszakania mogę co nieco powiedzieć:
przez 12 miesięcy zużyłem około 800 metrów sześciennych gazu do CO i grzania wody użytkowej
spaliłem 5 metrów przestrzennych drewna za 600 złotych

czyli roczne opłaty za ogrzewanie mieszkania i ciepłą wodę to 1900 złotych ( w tym opłaty abonamentowe i przesyłowe) nie wliczylem ceny prądu zużytego przez turbinę DGP



mieszkanie 84 metry, stare budownictwo, I pętro, sporo okien, mur z pustaka ceramicznego plus styropian. dom zbudowany w 1929 roku. niedocieplony strop ( słaba izolacja trochę ucieka ciepła) 4 osoby i brak zmywarki więc dość duże zużycie ciepłej wody, w mieszkaniu ciepło można w gatkach spokojnie chodzić

OK
30-01-2008, 21:53
57m2 stare budownictwo - gazu brak, piece kaflowe i rano zimo brrr pomimo, że napalone popołudniu/wieczorem. Mieszkanie na wyższym parterze pod nami piwnica - więc piec na ekogroszek co + cwu, okna już wymienione, jeszcze obniżenie sufitów + nowe podłogi + remont ścian (stary tynk zbić, wełna z folią, płyty k-g). Rozważane było ogrzewanie elektryczne akumulacyjne, ale jednak pomimo odrobinę tylko mniejszego komfortu kocioł w piwnicy :wink:

Przy okazji wymiany podłóg od razu je zaizoluj styropianem od piwnicy. Ja w mieszkaniu 48 m na parterze wymieniłam w tym roku podłogi tylko w kuchni i łazience, dałam 7 cm styropianu pod wylewki. Różnica jest niesamowita. Mam centralne, ale w zeszłym roku nieźle zmarzłam, a w tym jest cieplutko. Nie były wymieniane okna, ani robione inne ocieplenia - wręcz przeciwnie zabudowałam rurki od centralnego gk i usunęłam ok. 30 cm warstwę ściany pod oknem w kuchni - więc mogłoby być dużo zimniej. Od piwnic ciągnie jak diabli.

78adi
31-01-2008, 09:10
OK no właśnie chcę te podłogi tak zrobić :wink: tzn. styropian, jakaś folia lub papa pod nim, na górze wylewka, kuchnia+łazienka+przedpokój podłogówka poleci, w pokojach panele więc normalne grzejniki pod okna z dolnym przyłączem a rury w ścianach tak aby tylko wychodziły pod grzejniczkami (ze ściany) :wink:
Mam nadzieję, że zużycie groszku wyjdzie około 15kg na dobę max to około 0,5 tony na miesiąć a to około 500-600 PLN na dwa miesiące, byłoby miło :wink:

OK
31-01-2008, 09:21
Ja w pokojach i na korytarzu mam fajny stary parkiet, więc go tylko odświeżyłam i wymieniłam listwy. Fragment listwy w szafie wnękowej wymieniałam sama, tzn. ok. tygodnia nic tam nie było - raptem ok. 3 mb brakującej listwy. Ciągnęło od piwnic tak, że się przeciągi robiły :wink: Z listwami już jest w porządku. Tam gdzie jest parkiet i listwy w ogóle nie czuje się ciągnięcia od piwnic - parkiet chyba izoluje.

Ciężko mi się wypowiadać nt. oszczędności, bo mam centralne miejskie. Ale widzę znaczną różnicę temperatur między zeszłą i tą zimą, po ociepleniu tylko podłogi w kuchni i łazience. Dałam tam też podłogowkę elektryczną, żeby móc się ciut podgrzać poza sezonem grzewczym w razie potrzeby :D