PDA

Zobacz pełną wersję : Kłopoty z wykonawcami przyłącza gazowego pod Poznaniem



Bada62
06-07-2007, 23:22
Witam.
Dawno minął termin umowy z gazownią o wykonanie przyłacz zewnetrznego, a wykonawca ciągle chory, zajęty, "już zaraz po niedzieli"..... jestem bezsilna. Mam gotowy dom i nie mogę się wprowadzić albo wprowadzę się na udręczona z powodu braku ciepłej wody. Gazownia jest monoplistą, do którego chodzi sie prawie na klęczkach/ Lekceważenie ludzi , umów , terminów jest chyba wieksze w gazowni niż w TP SA. Jakie macie doświadczenia z rejonu Poznania i okolic? Może macie jakis sposób? Nadmieniam, że nawet w łapę nie ma jak dać bo telefon wykonawcy wyznaczonego przez gazownię jest ciągle wyłączony

czandra
07-07-2007, 17:58
Widzę, że nie jesteśmy osamotnieni. Jestem na etapie korespondencji i rozmów i właśnie miałam zamiar udać się do nich osobiście. Do najbliższego łącza mamy 80 m i powiedziano nam, że nie opłaca im się ciągnąć linii. Zobaczą, będą monitorować i może za trzy lata... Obok nas powstaje już kolejnych 6 domów i lada moment zaczną powstawać następne. Mam dokładnie te same odczucia co ty. Żenada. :evil: Podobno trzeba ich męczyć, nachodzić itp., tylko kto ma na to czas i chęci.

Bada62
07-07-2007, 18:10
U mnie jest jeszcze weselej, bo mam pozwolenie na zbudowanie sieci gazowej - 12 metrów! Wyznaczonego przez gazownię wykonawcę. Gazownia sama w podpisanej umowie o przyłączenie wyznaczyła sobie termin ( pół roczny!), który minął w czerwcu. A ja jestem bezsilna :( . Pójdę pyszczyć do gazowni, to jeszcze bardzo długo mogę gazu nie dostać. bo nagle może się okazać, że materiałów brakuje albo wykonawca chory, a inni baaardzo zajeci....ech! szkoda gadać :cry: :cry: :cry:[/img][/list]

czandra
07-07-2007, 18:47
Bada62, jeżeli to nie sekret, to jaki jest koszt tych 12 metrów. U mnie za te 80 wyliczyli 14 tys. zł. Myślę, że dali taką cenę, żeby się od nich odczepić. Byłam nawet gotowa pokryć to w całości, ale i taki wariant ich nie zainteresował. Martwili się na zapas tym, że ja pokryję całość, a ewentualni nowi odbiorcy zapłacą tylko 900 zł i jak to będzie wyglądać itp. W końcu zaproponowali olej na początek i piec, w którym będzie można wymienić palnik, jak zdecydują się pociągnąć gaz dalej. Bez komentarza :x

Bada62
07-07-2007, 19:00
Czadro, z tego co mi w gazowni powiedzieli koszt sieci pokrywa gazownia, bo do niej należy sieć. Właściciel płaci za licznik i coś tam jeszcze - w sumie niepełne 2000 zł. W umowie nazywają to opłatą za przyłączenie Za przyłącze wewnetrzne ( czyli od ulicy do domu) zapłaciłam 2800 ( czy coś koło tego - finansami u nas zajmuje sie mąż :) :) . Płaciliśmy np. za sieć wod- kan i to jest duży koszy: 24.000 za samą sieć w ulicy.( na 4 rodziny - po 2 po każdej stronie drogi). Sieć należy do inwestora tak długo, jak długo nie wykupi jej gmina. Teoretycznie ma taki obowiazek ;-) Praktycznie jak nie ma w gminie na ten cel pieniędzy, to nikt gminy nie zmusi ;-)))

czandra
07-07-2007, 19:44
U nas na szczęście kanaliza i woda już były, prąd też. Praktycznie żadnych opłat za podłączenie. U ciebie jednak opłata za gaz była dosyć wysoka. Życzę ci wytrwałości w "walce" z nimi. Myślę, że niebawem twój problem się rozwiąże :wink: