PDA

Zobacz pełną wersję : Usunięcie kolizji, czyli słupy energetyczne



Asia1
11-07-2003, 13:20
Mamy problem z energetyką. Za przestawienie słupa na naszej działce o 5 metrów zażyczyli sobie 2800,00 zł. Czy to nie jest rozbój??? Gdzie można się odwoływać??

11-07-2003, 15:02
Jak wszczęłaś procedurę przesunięcia słupa z ZE ? ja mam na własnej działce słup który przeszkadza w planach budowy domku i się zastanawiam czy wogóle wygram temat ?

tom soyer
14-07-2003, 09:32
Mamy problem z energetyką. Za przestawienie słupa na naszej działce o 5 metrów zażyczyli sobie 2800,00 zł. Czy to nie jest rozbój??? Gdzie można się odwoływać??

do Urzedu Regulacji Energetyki i do Rzecznika Praw Konsumentow i jeszce dalej ...

szczerze powiem ze cena nie jest wygorowana. niektorzy musza robic projekt za wlasne pieniadze a pozniej sie dowiaduja ze przestawienie slupa kosztuje 10k.

pyrka
15-07-2003, 20:20
Kupiłam działkę jako rolę 2500 mkw z dwiema liniami energetycznymi. Jedna średniego napięcia jest położona wzdłuż granicy bocznej a druga przechodziła przez środek w poprzek działki. Przy zakupie sprzedająca poinformowała mnie , że nie wyrażała zgody na budowę linii. Gmina zmieniła plan zagospodarowania przestrzennego tego terenu i przeznaczyła go pod zabudowę jednorodzinną a linię SN do przełożenia w ziemię. Złożyłam wniosek o wydanie warunków zabudowy z posadowieniem budynku mieszkalnego mniej więcej po środku działki. Urząd Gminy wydał decyzje pozytywna , bo moje zamierzenie nie było sprzeczne z aktualnym planem . Ponieważ linia NN kolidowała z planowaną zabudową , złożyłam wniosek do Inspektora Nadzoru Budowlanego w starostwie o wydanie nakazu rozbiórki. Inspektor wydał nakaz energetyce wyeliminowania kolizji. Były tylko dwie możliwości eliminacji : pierwsza to podniesienie linii na 15 m wysokości- raczej niewykonalne, druga to likwidacja linii. Energetyka próbowała się odwoływać do Wojewody, ale że linia była nielegalna (wybudowana bez pozwolenia na budowę i zgody właściciela gruntu) szanse były nikłe, zwłaszcza, że ja też się odwołałam powołując się na samowolę . Po drugie wysłałam do energetyki listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru żądanie wydania nieruchomości w określonym przeze mnie terminie wraz z informacją ,że od dnia odebrania tego zawiadomienia będę pobierać opłatę za bezumowne korzystanie z nieruchomości za obie linie w takim zakresie w jakim ograniczają moje prawo własności i swobodę kształtowania zabudowy. Byłyby to niemałe kwoty zważywszy , że linia SN przebiegała na długości 121 m. Na marginesie mogę wspomnieć , że Energetyka nie chciała też wydać warunków przyłącza z powodu braku możliwości (zbyt duże obciążenie istniejących linii). Jednakże po moim piśmie w ciągu kilku dni przysłała mi zaproszenie do negocjacji i podpisania porozumienia. Ugoda polegała na tym ,że ja zobowiązałam się do takiego prowadzenia budowy aby nie wchodzić w kolizję z istniejącą linią NN przez ok.9 miesięcy a energetyka zobowiązała się do podpisania umowy na wykonanie przyłącza do mojej działki w ciągu miesiąca oraz wykonania nowej linii w ulicy (w ziemi) i rozebrania starej w tym samym czasie tj 9 mies., oraz że obie strony wycofają swoje odwołania .Wziąwszy pod uwagę, że linia NN była nielegalna Energetyka nie miała prawa żądać odszkodowania od gminy za zmianę planu zagospodarowania terenu i uniemożliwienie dotychczasowego sposobu użytkowania gruntu. Linia SN również będzie musiała być rozebrana i przełożona w ziemię zgodnie z zapisem planu a czy otrzyma zwrot kosztów od gminy za to zależy czy energetyka może przedłożyc pozwolenie na budowę .No i oczywiście czy zechce się o to odszkodowanie ubiegać. Właściciel gruntu jest zobowiązany ponieść koszty przeniesienia linii tylko wtedy, gdy została zbudowana zgodnie z pozwoleniem na budowę i stoi w zgodzie z aktualnie obowiązującym planem. Ale się rozgadałam.