PDA

Zobacz pełną wersję : Czy dzialka moze "wyparowac" ?



RadziejS
23-07-2007, 08:29
Witam wszystkich!

Mam problem i wydaje mi sie ze niemaly. Wyglada niepozornie - rodzice chca mi przepisac pol dzialki - ustawa sprzyja, podatku nie ma, ale ze nie wiadomo nigdy co komu z rzadu do glowy odbije, warto sie spieszyc, bo jeszcze ktos uzna ze wplywy do budzetu male i podatek wroci... Nevermind. Schody zaczynaja sie dalej...

Moi rodzice otrzymali dzialke 1300 mkw jako darowizne w 1984 r. Bylo to jedno z pol wzdluz miedzy, bo ciezko to wtedy bylo nazwac ulica. Na mapie byla kreska podpisana nazwa ulicy ale byla waska, wiec sasiedz sie umowili i cofneli troche ogrodzenia, zeby ulica stala sie szersza na tyle aby mogl przejechac "kon z wozem". Zadnych zmian w rejestrach nie robiono. Czyli moim skromnym zdaniem, dzialka nadal miala 1300 mkw, tylko ze czesc z tej powierzchni byla pod ulica.

Problem zaczyna sie teraz, kiedy do notariusza trzeba zgromadzic dokumenty niezbedne do aktu notarialnego. Otoz, KW wykazuje powierzchnie 1300 mkw, natomiast wypis z rejestru gruntow 1230 mkw. Wyglada na to, ze "zniknal" kawalek dzialki, ktory zostal przeznaczony na ulice. Nie ma sladu w zadnych dokumentach, zadnych decyzji - nic. Po prostu jest rozbieznosc miedzy KW i rejestrem. Wydaje mi sie, ze ktos z geodezji, kiedys tam, zmierzyl stan faktyczny ogrodzonej dzialki i w rejestrze wpisal wlasnie pomniejszona powierzchnie.

Problem w tym, ze teraz nikt sie do tego nie przyzna, bo albo nie zna sprawy, albo odsyla z jednego miejsca w kolejne.

Jak to wyprostowac? Do aktu notarialnego KW i rejestr musza sie zgadzac. Czy gmina powinna zmienic rejestr i te brakujace 70 m jakos wykazac?

Co o tym myslicie? Pewnie potrwa cale miesiace w naszym pieknym kraju////

Tragedia

Pozdrawiam i z gory dziekuje za wszelkie rady.

Mroovka
23-07-2007, 08:57
A moze porozmawiaj z geodetą. Z tego co wiem można zmierzyć dokładnie działkę i wnisokować do starostwa o zatwierdzenie zmiany powierzchni. Cała sprawa trwa od kilku tygodni do kilku miesiecy ale nie jest skomplikowana . Znajdź obrotnego geodetę i wszystko gładko pójdzie.
Powodzenia. :D

RadziejS
23-07-2007, 09:08
Witaj, dzieki za odpowiedz.

ALE - dzialka pewnie faktycznie ma tyle ile jest w wypisie, czyli 1230. Faktycznie, czyli w obrebie ogrodzenia. Natomiast KW wykazuje 1300, przy czym nie wiadomo co sie stalo z tymi 70 mkw. Zeby bylo ciekawiej wypis z 1984r. tez pokazywal 1300 mkw.

Co zmieniac?
- rejestr gruntow - czyli musieliby mi dopisac te 70 m, zeby byl porzadek w papierach - a faktycznie te 70 mkw byloby(jest) ulicą
- KW, czyli pozbawic mnie 70 mkw, zeby zgadzalo sie z wypisem i z powierzchnia terenu ogrodzonego

Chyba nie tylko geodeta, ale i niezly prawnik by sie przydal. Taki duet potrzebowalby pewnie jeszcze masy czasu, worka pieniedzy i wiadra zimnej wody, zeby ukoic nerwy ;)

Mroovka
23-07-2007, 09:18
Wydaje mi sie że przesadzasz. Zacznij od geodety, on Ci wszystko wyjaśni. Z tego co wiem sporo jest takich spraw i obywa sie bez worka pieniędzy i nerwów :wink:

Trzeba jednak prawdopodobnie pogodzić sie z formalną stratą tych 70 metrów. Nie jest to chyba wielki problem- przecież ta powierzchnia została już kiedyś poświęcona na drogę. A może geodeta znajdzie jakieś inne wyjście- np. wzajemne udzielenie sobie przez właścicieli sąsiednich działek służebności przejazdu i przechodu. Rozmawiaj z geodetą. To pierwszy krok. Powodzenia.

Mroovka
23-07-2007, 09:20
Co do wpisu w KW- zostanie on zmieniony gdy geodta załatwi wszystko w starostwie, dostaniesz prawomocną decyzję zatwierdzającą zmianę powierzchni działki z tym papierkiem mozesz już sam zmianić wpis w KW. :D

AgataL
23-07-2007, 11:50
Idziesz do Starostwa Powiatowego do wydziału geodezji i oni wydaja tzw wyciąg z wykazu zmian gruntowych na podstawie aktualnego wypisu z rejestru gruntówi odpisu z księgi wieczystej. Notariusz Ci tego nie powiedział?
Pozdr.
ps. geodeta nie będzie prawdopodobnie potrzebny.

RadziejS
23-07-2007, 14:10
Witam AgataL,

juz raz mi rady udzielalas, serdecznie dziekuje za pomoc. Mozesz mi ciut wytlumaczyc czym taki wyciag jest? Czy dobrze rozumiem, ze jest to jakby historia (histeria :) ) zmian na danej dzialce.
Na tym dokumencie powinno byc wszystko co sie stalo od 1984 r??? Czyli w jaki sposob "zniknelo" 70 mkw? Dobrze? I czy dobrze rozumiem, ze z takim dokumentem notariusz nie bedzie mial watpliwosci dlaczego w KW mam 1300, a wypisie rej 1230?
U notariusza jeszcze nie bylem, korzystam z doswiadczen innych - gdybym z kazda sprawa latal i dowaiadywal sie ze cos jest nie tak, zabrakloby mi urlopu z pracy. Dlatego bardzo Wam dziekuje, ze tyle wiedzy mozna pozyskac z forum :)

Pozdrawiam,

Radek

Nefer
23-07-2007, 22:54
Skąd ja to znam ?

Gmina wzięła kawałek działki na droge ( i chwała jej za to)
Ale nie kwapi sie z wykazaniem tego z papierach.
Dlaczego ?
Dlatego , że praktycznie na całym Zaciszu (W-wa) tak jest i to kosztuje. I mają gdzieś.
Róznież mam rozbieżność - różnież nie możemy załatwić darowizny- a gmina ma to gdzieś ... termin zakończenia tego burdelu w gminie minął w sierpniu zeszłego roku........
Oczywiście można to załatwić we własnym zakresie i sobie za to zapłacić...

A propos paieru od gminy - dostałam - a jak : że działka składa się z dwóch działek i już.
Ale w KW tego nie ma.
I notariusz powiedział : sąd odrzuci akt

AgataL
24-07-2007, 07:56
Sprawa wygląda tak:
notariusz otrzymuje odpis z Kw i wypis z rejestru gruntów. Jeśli nie zgadza się oznaczenie lub powierzchnia działki niezbędny jest wykaz zmian gruntowych. Jeśli właściciel nie dzielił tej działki na swoją rękę przez geodetę to obowiązek wydania wykazu zmian gruntowych bądź wyciągu z wykazu zmian gruntowych ciąży na Starostwie Powiatowym. Mając ten dokument notariusz składa w akcie notarialnym wniosek do Sądu m.in. o sprostowanie działu pierwszego księgi wieczystej. Opłata sądowa to 60 złotych i już. Zazwyczaj takie "ubytki" w powierzchniach spowodowane są nowymi pomiarami robionymi przez Skarb Państwa i zabraniem sobie kawałka ziemi na poszerzenie drogi. To jest normalna i częsta praktyka.

pjr
25-07-2007, 23:23
Jak będziesz miał wyciąg ze zmian gruntowych to nie ujawniaj tych zmian od razu w księdze wieczystej. Wystarczy dołączyć go do umowy darowizny i za jednym wnioskiem ujawnią twoje prawo własności i zmiany w powierzchni działki.

Nefer
26-07-2007, 15:10
Sprawa wygląda tak:
notariusz otrzymuje odpis z Kw i wypis z rejestru gruntów. Jeśli nie zgadza się oznaczenie lub powierzchnia działki niezbędny jest wykaz zmian gruntowych. Jeśli właściciel nie dzielił tej działki na swoją rękę przez geodetę to obowiązek wydania wykazu zmian gruntowych bądź wyciągu z wykazu zmian gruntowych ciąży na Starostwie Powiatowym. Mając ten dokument notariusz składa w akcie notarialnym wniosek do Sądu m.in. o sprostowanie działu pierwszego księgi wieczystej. Opłata sądowa to 60 złotych i już. Zazwyczaj takie "ubytki" w powierzchniach spowodowane są nowymi pomiarami robionymi przez Skarb Państwa i zabraniem sobie kawałka ziemi na poszerzenie drogi. To jest normalna i częsta praktyka.

Chyba, że dostajesz pismo z rejestru gruntu pt. nie mamy danych na ten temat . I jesteśmy w punkcie wyjścia..

RadziejS
26-07-2007, 23:37
No wlasnie. Nie ma(ją) danych na ten temat. Tzn, nie ma paieru, ktory stwierdziłby gdzie sie te brakujace metry podzialy. Pani ze Starostwa polecila zlecic geodecie zrobienie jakiejs nowej mapy (pewnie z 3k by kosztowalo), ktora niby mialaby wyjasniec sytuacje. Na razie ten watek zostawiam.

Ja w sumie sie domyslal gdzie te metry sa - pod ulica - kiedys byla waska wylozona tluczniem. Sasiedzi sie umowili i cofneli ogrodzenia, zeby ulica byla szersza. Nikt tego nigdzie nie wykazywal bo to byl powiedzmy "czyn spoleczny". Widocznie potem jak robiono mapki, wyrysowano aktualne dzialki z przesunietym ogrodzeniem i 70 mkw "wyparowalo"

Ktos mi poradzil, ze moze w sytuacji rozbieznosci KW i rejestru, dal potrzeb sadu wyjasniec dlaczego jest rozbieznosc. Ja to wiem (sie domyslam), ale pewnie ktos by musial cos takiego podpisac - tzn ktos wazniejszy.

Kolejna sugestia - zrobic darowizne tylko na podstawie KW - troche niezgodnie ze sztuka, ale moze, moze. Z tym, ze potem przy dzieleniu dzialek tez by byla maniana.

Zeby bylo ciekawiej - gmina przynajmniej do 1991 r przysylala podatek za 1300 mkw, teraz nie wiem - rodzice sie tym zajmuja. Bur.el totalny. Gdyby mi jeszcze na tych 70 m zalezalo. Ale nie. Ja tylko chce dokonac czynnosci prawnej na tym co mam.