PDA

Zobacz pełną wersję : Ścianka działowa styka się z krokwiami i pęka



luk__25
30-07-2007, 11:13
Witam, na jednej ze ścianek działowych na poddaszu lekko opierają się 2 krokwie... tzn murarze a potem tynkarze połączyli ściane z krowkiami. I teraz zauważyłem że sciana ta u podstawy ma na całej długości poziomą rysę. Moja teoria jest taka, że dach pracuje i krokwie "ruszają" ścianą.
Mam racje?

kaczorek.
30-07-2007, 12:03
masz racje ...

GL35
30-07-2007, 13:21
Niekoniecznie.
Takie pęknięcie może być spowodowane "pracą" stropu, lub jego dociążeniem np. wylewką. Dlatego ścianki działowe oddziela się od stropu papą lub folią.

kaczorek.
30-07-2007, 14:27
na poddaszu... na papie lub folii :o no to powodzenia

Barbossa
30-07-2007, 14:43
skoro ściana pękła u podstawy i na większym odcinku jest to skutek działania siły prostopadłej do ściany - w tym wypadku może to być praca więźby

GL35
30-07-2007, 16:29
na poddaszu... na papie lub folii :o no to powodzenia

???

GL35
30-07-2007, 16:36
skoro ściana pękła u podstawy i na większym odcinku jest to skutek działania siły prostopadłej do ściany - w tym wypadku może to być praca więźby

Tylko w przypadku, gdyby ta ścianka była wolnostojąca i nie połączona z innymi prostopadłymi do niej.
Jeśli taka nie jest, to ruchy więźby mogłyby spowodować pęknięcia raczej w górnej części ścianki.

Pozdr.

Barbossa
30-07-2007, 16:55
taaak?
to jeszcze mi wyjaśnij - jak praca stropu wpływa na ściankę?

jaro'71
30-07-2007, 17:06
GL 35 chyba źle zrozumiał problem, stąd nieporozumienie
Myślał o stropie nad a nie pod ścianką, ale to już on musi wyjaśnić

GL35
30-07-2007, 18:52
taaak?
to jeszcze mi wyjaśnij - jak praca stropu wpływa na ściankę?

Drgania, osiadanie przy obciążeniu itd. Ty tego nie wiesz?

mapan
30-07-2007, 19:02
taaak?
to jeszcze mi wyjaśnij - jak praca stropu wpływa na ściankę?

To akurat proste i często spotykane. Jeśli ściana (która pracuje jako sztywna tarcza) jest związana ze stropem, który się ugina (a że się ugina to też normalka, w końcu po to wprowadza się odwrotną strzałkę ugięcia) to u dołu ściany w miejscu największych ugięć stropu powstaje pozioma rysa. Gdyby ściana nie była związana ze stropem, każdy element pracowałby niezależnie i rysy nie powstałyby. I ku takiej teorii bym się skłaniał.

GL35
30-07-2007, 19:08
taaak?
to jeszcze mi wyjaśnij - jak praca stropu wpływa na ściankę?

To akurat proste i często spotykane. Jeśli ściana (która pracuje jako sztywna tarcza) jest związana ze stropem, który się ugina (a że się ugina to też normalka, w końcu po to wprowadza się odwrotną strzałkę ugięcia) to u dołu ściany w miejscu największych ugięć stropu powstaje pozioma rysa. Gdyby ściana nie była związana ze stropem, każdy element pracowałby niezależnie i rysy nie powstałyby. I ku takiej teorii bym się skłaniał.

Dokładnie tak. I właśnie papa czy folia ma oddzielać ścianę od stropu.

luk__25
30-07-2007, 21:03
skoro ściana pękła u podstawy i na większym odcinku jest to skutek działania siły prostopadłej do ściany - w tym wypadku może to być praca więźby

Tak jest Barbossa... ścianka pękła przy samej podstawie na praktycznie całej jej długości, ok 3,5m. Nie jest to wolnostojąca ścianka pojedyńcza. 2 krokwie są nachylone na pionowej (chyba jeszcze :wink: ) ściance pod kątem ok 40st, więc cały chwilowy nacisk pochodzący od drgań dachu jest przenoszony na całą powierzchnie ścianki aż do jej styku z płytą żelbetową gdzie następuje pęknięcie.
"
To akurat proste i często spotykane. Jeśli ściana (która pracuje jako sztywna tarcza) jest związana ze stropem, który się ugina (a że się ugina to też normalka, w końcu po to wprowadza się odwrotną strzałkę ugięcia) to u dołu ściany w miejscu największych ugięć stropu powstaje pozioma rysa. Gdyby ściana nie była związana ze stropem, każdy element pracowałby niezależnie i rysy nie powstałyby. I ku takiej teorii bym się skłaniał."

Ale chyba piszesz o ścianach parteru i tam ścianki działowe mam "oddzielone" od stropu 1-2cm szczeliną wypełnioną pianką.
Jutro odcinam krokwie od ścianki, zamaluje pęknięcie i zobaczymy efekty.
pozdrawiam!

Barbossa
30-07-2007, 21:14
wiecie co? nawet nie wiem co napisać i czy powinienem polemizować, nie na moją wiedzę spory z tarczami, drganiami i ugięciami stropu, ale jestem niemal pewny, że nie macie racji
cdn...

luk__25
30-07-2007, 21:24
uuuuu...... ciągnij temat :-?

Barbossa
30-07-2007, 21:27
uuuuu...... ciągnij temat :-?
tzn?

luk__25
30-07-2007, 21:44
Napisałes pod moim postem że jesteś niemal pewien że nie macie racji... tylko czy to się tyczy tego co napisałem czy miałes na myśli wcześniejsze teorie o tarczach, stropach itd? :D

30-07-2007, 21:55
a nie lepiej oswoic sie z mysla ze nowy dom osiada i pęka i to normalne,moj brat budowlaniec mówił ze dom 5 lat osiada i on sie wcale nie stresuje jak mu płytka pekła w holu

mfirma
30-07-2007, 22:54
Wszyscy macie racje, po trochu. Przy nowym domu, pracuje wiezba jak i strop. Wstrzymal bym sie, od konkretnej diagnozy. Rownie dobrze, sama scianka moze byc zle "postawiona".

Barbossa
31-07-2007, 07:35
Wszyscy macie racje, po trochu. Przy nowym domu, pracuje wiezba jak i strop. Wstrzymal bym sie, od konkretnej diagnozy. Rownie dobrze, sama scianka moze byc zle "postawiona".

to może Ty wyjaśnisz jak to ściana pęka od siadania stropu?
bo mapan i GL35 jakoś się nie kwapią

kapusta
31-07-2007, 08:58
Przyczyny peknięcia opisanego przez luk 25 w.g. kapusty

- najczęsciej - uszkodzenie mechaniczne surowego stropu poprzez np. zeskoczenie z rusztowania tynkarza o wadze 120 kg lub upuszczenie innego cięzkiego przedmiotu
- wadliwie wykonana ścianka działowa wchodząca między krokwie
- brak stęzenia połaci dachowej tzw.wiatrowania


Izolacja pod scianke na piętrze budynku - tak jak napisał GL 35 ,zalecana - jako slizg

mapan
31-07-2007, 11:11
Wszyscy macie racje, po trochu. Przy nowym domu, pracuje wiezba jak i strop. Wstrzymal bym sie, od konkretnej diagnozy. Rownie dobrze, sama scianka moze byc zle "postawiona".

to może Ty wyjaśnisz jak to ściana pęka od siadania stropu?
bo mapan i GL35 jakoś się nie kwapią

Wydawało mi się, że wyjaśniłem to dość przejrzyście parę postów wcześniej. Ale powtórzę.
"To akurat proste i często spotykane. Jeśli ściana (która pracuje jako sztywna tarcza) jest związana ze stropem, który się ugina (a że się ugina to też normalka, w końcu po to wprowadza się odwrotną strzałkę ugięcia) to u dołu ściany w miejscu największych ugięć stropu powstaje pozioma rysa. Gdyby ściana nie była związana ze stropem, każdy element pracowałby niezależnie i rysy nie powstałyby. I ku takiej teorii bym się skłaniał."
T oakurat przerabiałem na własnej skórze niestety. Podwykonawca postawił ściany silikatowe bezpośrednio na stropie typu filigran. Po pewnym czasie na dole niektórych ścian działowych pojawiły się opisane wyżej uszkodzenia. Werdykt inspektora nadzoru był jeden:"ugięcia stropów". I nie miało znaczenia, czy to parter nad garażem podziemnym, czy 30 piętro hotelu. Kolejne ściany wykonywano już w technologii Knaufa. Kto chciałby to zobaczyć, to polecam wizytę w katowickim Altusie. Czasem można jeszcze znaleźć ślady po pęknięciach.

Barbossa
31-07-2007, 12:24
tzn tak:
- twierdzisz, że tu mamy do czynienia z tarczą
- w ścianie, która stoi na stropie, w wyniku ugięcia tegoż stropu powstaje na dole pozioma rysa
to to Ci chodzi?

mapan
31-07-2007, 20:08
jestem skłonny przyjąć taką teorię :).

mfirma
31-07-2007, 22:51
Wszyscy macie racje, po trochu. Przy nowym domu, pracuje wiezba jak i strop. Wstrzymal bym sie, od konkretnej diagnozy. Rownie dobrze, sama scianka moze byc zle "postawiona".

to może Ty wyjaśnisz jak to ściana pęka od siadania stropu?
bo mapan i GL35 jakoś się nie kwapią

Moim zdaniem wyjasnili dosc jasno;) Skoro strop sie "ugina" bo ma prawo, to rowniez ugina sie scianka. Sam profil ma jakas sprezystosc. ale plyta poprostu peka na laczeniu.

Barbossa
01-08-2007, 07:41
a moim zdaniem jest inaczej
- ścianka działowa nie jest tarczą (czy tak się rozpatruje ściany murowane?)
- skoro strop się ugina to powinny powstać pęknięcia biegnące po spoinach, ale nie li tylko poziome, a również powinny powstać pęknięcia w spoinach pionowych; czyli bardziej nieregularne i na pewno na krótszym odcinku; tu powstały na całej długości
- w tym wypadku ściana zadziałała jako wspornik, po przyłożeniu siły prostopadłej do pow ściany nastąpiło jej pęknięcie, a na dole dlatego, że tam powstają największe naprężenia (od momentu); siłę można przyłożyć na końcu ściany, w jej połowie, ale pęknięcie powstanie w 99% u jej podstawy
- tutaj raczej siły pochodzą od więźby dachowej

budulec1
01-08-2007, 10:42
a moim zdaniem jest inaczej
- ścianka działowa nie jest tarczą (czy tak się rozpatruje ściany murowane?)
- skoro strop się ugina to powinny powstać pęknięcia biegnące po spoinach, ale nie li tylko poziome, a również powinny powstać pęknięcia w spoinach pionowych; czyli bardziej nieregularne i na pewno na krótszym odcinku; tu powstały na całej długości
- w tym wypadku ściana zadziałała jako wspornik, po przyłożeniu siły prostopadłej do pow ściany nastąpiło jej pęknięcie, a na dole dlatego, że tam powstają największe naprężenia (od momentu); siłę można przyłożyć na końcu ściany, w jej połowie, ale pęknięcie powstanie w 99% u jej podstawy
- tutaj raczej siły pochodzą od więźby dachowej

Witam,

klasyczny przypadek, dokładnie opisany już wcześniej.
Barbossa - moim zdaniem nie masz racji.
Ściana "związana" ze stropem.
pozdrawiam

Malutki_27
01-08-2007, 11:45
Barbossa ma rację gdyż:

Rozpatrzmy przypadek uginającego się stropu. Jak zapewne wszyscy się zgodzą strop ugina się w dół (prawda oczywista) po łuku. Na takim stropie postawmy ścianę która jest trwale przytwierdzona do stropu. W tym przypadku w momencie wyginania stropu rownoczesnie zaczyna się wyginać ściana po łuku u podstawy, i największe naprężenia powstają w brew pozorom u góry ściany a nie na dole, co skutkuję pęknięciami pionowymi A nawet w górnych partiach ściany do jej kruszenia ( baaardzo duże ugięcie ).

Teraz rozpatrzmy teorie Barbossy:

Ściana trwale przymocowana do stropu, gdzie nacisk ( krokiew ) jest przyłożony do ściany powiedzmy pod kontem 45*. W takim przypadku gdzieś musi nastąpić uślizg ściany.
Tym miejscem jest to gdzie są najwieksze naprężenia a w takim rozkładzie sił będą one występowały właśnie na dole ściany, w postaci pozimomych pęknięć

Żeby było zabawniej pewnie gdyby ściana nie była zamocowana na stałe do stropu tylo stała np. na papie, ściana by wtedy nie pękła tylko się "uślizgneła" na izoliacji co pewnie by skutkowało pękaniem wylewki lub innymi perypetiami.

budulec1
01-08-2007, 12:42
Malutki_27 niestety trudno z Tobą dywagować. Mam tylko nadzieję, że nie jesteś inżynierem.

pozdrawiam

Barbossa
01-08-2007, 12:47
Malutki_27 niestety trudno z Tobą dywagować. Mam tylko nadzieję, że nie jesteś inżynierem.

pozdrawiam
rozwiń Swą złotą myśl, dlaczego masz nadzieję, że nie jest On inż, może czegoś się dowiem

mapan
01-08-2007, 13:11
Widzę, że w związku z poważnymi rozbieżnościami w stanowiskach szanownych kolegów, konieczne będzie dokonanie wizji lokalnej. W związku z tym Inwestor zostaje zobowiązany do udostępnienia lokalu w celu dokonania wizji oraz niezbędnych odkrywek. Koszt inspekcji, niezbędne materiały, narzędzia oraz napoje zapewnia Inwestor.
Myślę, że bez szczegółowej oceny styków: krokwie - ściana oraz ściana - strop dalsza dyskusja pozostaje akademicką. Bez obejrzenia na własne oczy możemy się spierać jeszcze długo. Teraz to takie badanie migdałków per rectum. Za teorią o destruktywnym wpływie więźby naścianę może świadczyć fakt, że pozostałe ściany, pod którymi strop pewnie też się ugiął zostały nienaruszone.

Malutki_27
01-08-2007, 13:34
Malutki_27 niestety trudno z Tobą dywagować. Mam tylko nadzieję, że nie jesteś inżynierem.


Jeżeli się gdzieś mylę to napisz z ogromną przyjemnością nauczę się czegoś nowego :) . A to co napisałem bardziej mi wynika z praw fizyki nauczanych w podstawówce i późniejszych szkołach.

Więc jeżeli się gdzieś mylę to sprostuj to co napisałem :)

budulec1
01-08-2007, 13:35
Barbossa, jeśli do ściany przyłożyłbyś poziomą siłę to z ogromnym prawdopodobieństwem "urwałaby" się maksymalnie 1m od góry. Jest to spowodowane tym, że siły rozciągające przenoszone przez ścianę są znikome.
Ponadto jestem skłonny się założyć, że pęknięcie jest z obydwóch sstron ściany.

Barbossa
01-08-2007, 13:44
klasyczny przypadek, dokładnie opisany już wcześniej.



Jest to spowodowane tym, że siły rozciągające przenoszone przez ścianę są znikome.

wyżej przypadki opisują wytrzmałość ściany na rozciąganie na takim poziomie (tak duże), że ściana dylatuje się od podłoża na całej długości i powstaje rysa
hmm, tylko na czym wtedy się ta ściana opiera?

a po co zakładać się, że pękła z dwóch srton, na mój gust też tak jest, bez jakiś tam filozofii

Graczyk
01-08-2007, 13:56
Zgadzam się z Barbossą. Ściana się przechyliła i odspoiła od podłoża z jednej strony a sprawdzić to można za pomoca poziomicy. Moim zdaniem nie bedzie trzymać pionu a szczelina będzie siegać max do połowy grubości ściany.
Jesli by się odspoiła od ugięcia stropu to powinna trzymać pion a szcelina powinna być na wylot bo ściana by wisiała.

Barbossa
01-08-2007, 14:42
tu akurat wydaje mi się, że szczelina może być na całym przekroju ściany, bo czemu nie?
kwestia z czego ściana? czy/jaka zaprawa?

profus
18-10-2008, 21:30
Odgrzebuje wątek.

Jak myślicie od czego pęka mi poziomo ściana działowa na piętrze. Zbudowana z gazobetonu 12 cm, postawiona na stropie lanym, zbrojonym krzyżowo.
Pęknięcie jest takie jak zaznaczyłem na rysunku na wysokości 190 cm. Krokwie nie stykają się z ścianką

Czy jest ono wynikiem pracy stropu (uginania się)?

http://www.profus.republika.pl/pekniecie.jpg

Nefer
18-10-2008, 21:35
ZDJĘCIE !!! raz :)

profus
19-10-2008, 12:10
Oto fotki:
Tutaj zaznaczyłem gdzie jest:
http://www.profus.republika.pl/pekniecie2.jpg

http://www.profus.republika.pl/pekniecie1.jpg

http://www.profus.republika.pl/pekniecie3.jpg

Pęknięcie jest po oby dwóch stronach ścian.

Barbossa
19-10-2008, 13:17
wygląda skutek działania obciążenia na nadproże/narożnik
jaki jest strop wyżej?

profus
19-10-2008, 14:25
Powyżej ścianki nie ma stropu - poddasze użytkowe. Dach też nie leży na tej ściance. Kleszcze są 2 cm nad ściankami. Obok jest słup podtrzymujący dach - tak jak na rysunku w poprzednich postach. Czy jest to niebezpieczne?
A może dach "siadł" i jednak się opiera na tej ściance.

Barbossa
19-10-2008, 15:46
no to tu może być od ugięcia stropu, ten słup ma jakie podparcie (coś pod spodem, czy belka w stropie)?

profus
19-10-2008, 20:44
Belki i podparcia nie ma, bo nie było w projekcie. Konstruktor dawał oddzielne rysunki na zbrojenie stropu. Jest on zbrojony krzyżowo prętami naprzemiennie fi 8 i fi 10 co 10 cm, pręty fi 8 odgięte górą. Rozpiętość stropu 4,30

P.S.
Czy gdy wystąpi ugięcie stropu to na stropie (suficie) pojawi się jakieś pęknięcie?
U mnie nie ma takowego.

jaro'71
19-10-2008, 20:57
Moje pęknięcia na ścianie są bardzo podobne do Twoich, krótkie "urywane" do góry nawet na tej samej wysokości i z obu stron działówki. Przyczyna więc dla tego typu przypadków powinna być jedna.
Mój kiero obwinił jętki leżące na ściance. Kazał poodkuwać, żeby została szczelina, a ciężar więźby przeniósł się na ściany zewnętrzne. Powiedział, że skoro na parterze nie ma żadnych rys na stropie i ścianach, nie ma się czym przejmować. Zaszpachlować, zostawić...
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/20_06_08_rysa.jpg

Barbossa
19-10-2008, 22:21
P.S.
Czy gdy wystąpi ugięcie stropu to na stropie (suficie) pojawi się jakieś pęknięcie?
U mnie nie ma takowego.
nie musi być
jak będzie to...
CHODU!!!

ubek
21-10-2008, 09:07
profus - u mnie jest prawie identycznie - w sensie wizualnym, na takiej samej wysokości i takiej samej długości, też w otworze drzwiowym. Strop gęsto żebrowy, na tej ścianie rozpiętość o 5m. Jętki na górze ok 2 cm powyżej ścianki, dodatkowo wsunąłem pod nie zwiniętą piankę taką jak pod panele podłogowe. dokładnie poniżej jest ściana działowa ale od dylatowana od stropu styropianem. Nigdzie nie ma żadnych innych śladów. Ścianki murowane z cegły modularnej.
Czyżby to było ugięcie stropu?