PDA

Zobacz pełną wersję : Zalewanie ław fundamentowych po opadach



skorpio
16-08-2007, 07:49
Witam, ponownie zwracam się o opinie. Ławy fundamentowe już wylane. Przed ich wylaniem przeszły obfite opady deszczu, który wypełnił wykopy równo z gruntem. Woda została wypompowana, a ponieważ grunt jest ilasto-gliniasty prawie nic się nie oberwało. Jednak na dnie wykopu po wypompowaniu wody pozostał szlam. Ponieważ gruchy z betonem już czekały nie było czasu na wybieranie go, więc panowie z ekipy wysypali na dno piach ugniatając go nogami ze szlamem, zagęszczając go i wysuszając w ten sposób. Na tak przygotowany grunt poszedł beton B20 (wykopy o wymiarach 60 x 60 cm). Oczywiście wcześniej ułożono zbrojenie, które w czasie zalewania dodatkowo podciągano hakami w celu dokładnego ich oblania betonem. Wszystko pięknie związało ale pozostał niepokój, czy ta spodnia warstwa nie będzie miała niekorzystnego wpływu na stabilność fundamentów?

Geno
16-08-2007, 07:56
Bedzie miała.

Bedzie mocniej osiadać.

W takich przypadkach odwołuje się betonowanie jeśli zaczyna mocno padać.

kapusta
16-08-2007, 08:12
będzie niestety miała - betonowanie bez chudego betonu -błąd
podciąganie hakami zbrojenia -tragedia
podloze z piasku pod fundamentem udeptane nogami -tragikomedia

wywal kolego ta ekipe zanim spieprzy ci cały dom

Geno
16-08-2007, 08:16
Spektakularna klapa jak to mawiają.

Trudne grunty typu np. iły zabezpiecza się chudym betonem np. przed zniszczeniem.

Jakby ktokolwiek z ekipy moze kiedyś choć raz przeczytał chcociażby "Poradnik majstra budowlanego..." , ale to trzeba umiec coś czytać poza etykietami butelek z browarami.

rrmi
16-08-2007, 08:18
podciąganie hakami zbrojenia -tragedia
Mozesz jakos te mysl rozwinac?
My podciagalismy hakami i nie myslalam , ze to taki blad.

Geno
16-08-2007, 08:25
podciąganie hakami zbrojenia -tragedia
Mozesz jakos te mysl rozwinac?
My podciagalismy hakami i nie myslalam , ze to taki blad.

Jeśli mieli wibrator to jeszcze by uszło....

szybkaosa
16-08-2007, 09:43
podciąganie hakami zbrojenia -tragedia
Mozesz jakos te mysl rozwinac?
My podciagalismy hakami i nie myslalam , ze to taki blad.

ale jakieś podkładki dystansowe to były, mam nadzieję. Bo w przeciwnym razie mimo podciągania w trakcie zalewania to zbrojenie może się utopić na samo dno już po zabetonowaniu [grawitacja]. Chyba, ze trzymaliście tak długo aż związało. No i podciągnęliście na odpowiednią wysokość, żeby była zachowana otulina 5 bądź 7cm.

skorpio
16-08-2007, 10:32
Tak, podkładki były zastosowane, zbrojenie również było skręcone prawidłowo.

kapusta
16-08-2007, 12:07
oczywiście panowie budowlańcy podciągali hakami zbrojenie pod promień lasera prostując je równoczesnie a nie porobili ze zbrojenia fali Dunaju bo wtedy całe zbrojenie nadawałoby sie psu na bude

życze sukcesów w budowaniu z tą ekipą

szybkaosa
16-08-2007, 13:01
Tak, podkładki były zastosowane, zbrojenie również było skręcone prawidłowo.

To po co podciągali? :o

skorpio
16-08-2007, 13:09
Żeby beton dobrze oblał zbrojenie.

beton44
16-08-2007, 13:12
no i ja dobiję:

zapewne te ławy to było lanie betonu w wyryte w ziemi rowy o tym przekroju:
http://images1.fotosik.pl/169/3e46cbc9fd6bc880med.jpg

Geno
16-08-2007, 13:13
Żeby beton dobrze oblał zbrojenie.
Słyszeli kiedyś o wibratorach?

W Polsce słychac o nich od lat 50 tych....

kapusta
16-08-2007, 13:15
ad Geno
niestety -niektórzy z wykonawców słyszeli tylko o wibratorach w sexszopach

skorpio
16-08-2007, 13:18
Przekrój ław był prawidłowy, tzn. w tym przypadku w kwadracie (nie klinowy). Wiedzy w zakresie wibratorów niestety nie zweryfikowałem.

adam2007
16-08-2007, 13:20
no i ja dobiję:

zapewne te ławy to było lanie betonu w wyryte w ziemi rowy o tym przekroju:
http://images1.fotosik.pl/169/3e46cbc9fd6bc880med.jpg


Hahaha.

Ja powiem , tak abstrahując od tematu ,że ostatnio widziałem jak sąsiad se robił fundamenty to sie załamałem. Większosc ludzi tak robi.
Mianowicie:
Wykopali rowy pod ławy, zaszalowali i wlali beton po prostu w dziure.
Lali go jak było cieplo, nie nawadniał tego , nie polewał , fundamenty wczoraj jak widzialem popękały lekko i do polowy szalunku stoi woda mimo ze nie było deszczu ostatnio. Tam są wysokie wody gruntowe na jego działce i jak zobaczyłem wykop pod poduszki i w srodku zbojenie to sie załamałem. Głebokość na 3-4 szpadle i woda stoi.
I to mają być fundamenty ? ?


:D

Geno
16-08-2007, 13:20
Przekrój ław był prawidłowy, tzn. w tym przypadku w kwadracie (nie klinowy). Wiedzy w zakresie wibratorów niestety nie zweryfikowałem.

Generalnie to nie Twoja broszka być powinna bo Ty nie jesteś budowlańcem.

Niestety ale budowlańców to mamy juz niewielu.

kapusta
16-08-2007, 13:21
jeżeli zbrojenie było wykonane i zdystansowane prawidłowo to mniej błędów popełnilibyście betonujac w wodę -bez pompowania i zaszlamowania całego zbrojenia - ale bez szalunków mogoby byc nieciekawie

kapusta
16-08-2007, 13:27
nie nawadniał nie polewał a woda stoi do połowy szalunków - a gdzie ma stać- w szklance

jakies indiany to w ogóle buduja domy na palach na wodzie -głupki jakies czy co

a teraz na powaznie
sa tereny z podwyższonym poziomem wód gruntowych - i na tychze terenach fundamentowanie wykonuje sie dosc specyficznie

Geno
16-08-2007, 13:29
jeżeli zbrojenie było wykonane i zdystansowane prawidłowo to mniej błędów popełnilibyście betonujac w wodę -bez pompowania i zaszlamowania całego zbrojenia - ale bez szalunków mogoby byc nieciekawie
Ja to nie jestem pewien czy betonowanie w grunt zniszczony to taki byłby "nienajgorszy pomysł" :wink:

kapusta
16-08-2007, 13:37
i masz racje Geno - nie znamy realiów tejże inwestycji

skorpio
16-08-2007, 13:56
Z moich obserwcji procesu zalewania wynika, że zbrojenie wykonane z materiału sprężystego jakim jest stal, nawet jeżeli lekko się ugięło podczas "hakowania" to natychmiast wracało do stanu pierwotnego. Fale Dunaju raczej wykluczam. Natomiast podciągnięte zbrojenie mogło już nie opaść na podkładki lecz pozostało nieco wyżej w masie betonu. Czy wobec tego taki "niefachowy", "rzemieślniczy" lub jak kto woli "chałupniczy" sposób wykonania tej ławy grozi jakąś katastrofą budowlaną, czy też oprócz dłuższego procesu osiadania nic niepowinno się dziać? Czy prowadzenie dalszych prac murarskich, tj. wymurowanie ścian fundamentowych z bloczków betonowych, wymurowanie ścian nośnych zewnętrznych i wewnętrznych, wylanie na to stropu monolitycznego, następnie położenie dachu z dachówki ceramicznej, czyli cykliczne dociążanie tych ław nie spowoduje ich prawidłowego ułożenia w gruncie i wszystko będzie ok? Czy też może ściany będą się rysować itp.?

adam2007
16-08-2007, 14:21
nie nawadniał nie polewał a woda stoi do połowy szalunków - a gdzie ma stać- w szklance

jakies indiany to w ogóle buduja domy na palach na wodzie -głupki jakies czy co

a teraz na powaznie
sa tereny z podwyższonym poziomem wód gruntowych - i na tychze terenach fundamentowanie wykonuje sie dosc specyficznie

własnie, ja mam troszke wyzej teren ale i tak zrobiłem zbrojenia poządne, ponadto na dole szalunków jest papa, i podwyższyłem chałupe- tzn. wyniosłem z głebokiego gruntu. Później to już będę ocieplał te fundamenty i osłaniał z zewnątrz .

Geno
16-08-2007, 14:29
Z moich obserwcji procesu zalewania wynika, że zbrojenie wykonane z materiału sprężystego jakim jest stal, nawet jeżeli lekko się ugięło podczas "hakowania" to natychmiast wracało do stanu pierwotnego. Fale Dunaju raczej wykluczam. Natomiast podciągnięte zbrojenie mogło już nie opaść na podkładki lecz pozostało nieco wyżej w masie betonu. Czy wobec tego taki "niefachowy", "rzemieślniczy" lub jak kto woli "chałupniczy" sposób wykonania tej ławy grozi jakąś katastrofą budowlaną, czy też oprócz dłuższego procesu osiadania nic niepowinno się dziać? Czy prowadzenie dalszych prac murarskich, tj. wymurowanie ścian fundamentowych z bloczków betonowych, wymurowanie ścian nośnych zewnętrznych i wewnętrznych, wylanie na to stropu monolitycznego, następnie położenie dachu z dachówki ceramicznej, czyli cykliczne dociążanie tych ław nie spowoduje ich prawidłowego ułożenia w gruncie i wszystko będzie ok? Czy też może ściany będą się rysować itp.?

Dom Ci się nie zawali, natomiast może bardziej osiąść niż to zwykle bywa i mogą się z tego pwodu pojawić jakieś spękania. Generalnie to nie jest jakaś tragedia aby wyrywać włosy, niemniej jednak są pewne standardy nie po to aby gnębić biednego ludka na budowie ale po to aby później unikac problemów np. zwiazanych z osiadaniem.

skorpio
16-08-2007, 14:40
Geno, dzięki za fachowe opinie i słowa otuchy. Pewnie jeszcze nie raz będę się zwracał o porady - budowa dopiero ruszyła :-?

beton44
16-08-2007, 18:18
Geno, dzięki za fachowe opinie i słowa otuchy. Pewnie jeszcze nie raz będę się zwracał o porady - budowa dopiero ruszyła :-?


oooo tak na pewno....


za rok będzie tu Twój wątek

pt "pomocy co robić pękają ściany"


podejrzewam....

Barbossa
16-08-2007, 19:07
Ja powiem , tak abstrahując od tematu ,że ostatnio widziałem jak sąsiad se robił fundamenty to sie załamałem. Większosc ludzi tak robi.
Mianowicie:
Wykopali rowy pod ławy, zaszalowali i wlali beton po prostu w dziure.
Lali go jak było cieplo, nie nawadniał tego , nie polewał , fundamenty wczoraj jak widzialem popękały lekko i do polowy szalunku stoi woda mimo ze nie było deszczu ostatnio. Tam są wysokie wody gruntowe na jego działce i jak zobaczyłem wykop pod poduszki i w srodku zbojenie to sie załamałem. Głebokość na 3-4 szpadle i woda stoi.
I to mają być fundamenty ? ?

to mogą być fundamenty
oprócz braku pielęgnacji nie musi być źle


zrobiłem zbrojenia poządne, ponadto na dole szalunków jest papa
a ta papa to jak jest położona na dole szalunków?

Eltom
16-08-2007, 21:43
[...] ale pozostał niepokój, czy ta spodnia warstwa nie będzie miała niekorzystnego wpływu na stabilność fundamentów?

Właśnie TEGO się obawiałem robiąc fundamenty w lutym.
Założenie było takie:
a) wykonawca zabezpiecza wykop przed zalaniem.
b) jeśli zaleje fundamenty przed wylaniem chudziaka to wybieramy błoto i wieszamy wykonawcę za kurtkę na karku.
c) jeśli zaleje fundamenty po wylaniu chudziaka to wieszamy wykonawcę za poślednie ziobro i wybieramy błoto.
Udało się bez komplikacji, ale fart to był, jak stąd do Częstochowy. 8)

piotrm74
17-08-2007, 06:34
c) jeśli zaleje fundamenty po wylaniu chudziaka to wieszamy wykonawcę za poślednie ziobro i wybieramy błoto.

Tylko bez polityki. Tu są mądrzejsze tematy.

adam2007
17-08-2007, 09:16
Ja powiem , tak abstrahując od tematu ,że ostatnio widziałem jak sąsiad se robił fundamenty to sie załamałem. Większosc ludzi tak robi.
Mianowicie:
Wykopali rowy pod ławy, zaszalowali i wlali beton po prostu w dziure.
Lali go jak było cieplo, nie nawadniał tego , nie polewał , fundamenty wczoraj jak widzialem popękały lekko i do polowy szalunku stoi woda mimo ze nie było deszczu ostatnio. Tam są wysokie wody gruntowe na jego działce i jak zobaczyłem wykop pod poduszki i w srodku zbojenie to sie załamałem. Głebokość na 3-4 szpadle i woda stoi.
I to mają być fundamenty ? ?

to mogą być fundamenty
oprócz braku pielęgnacji nie musi być źle

no nie musi być źle ale jak widze takie rozwiązania to to tak troszke patrze z dystansem jeżeli budynek później będzie osiadał i mają być spękania.
Tu rozwiązaniem może być jeszcze wieniec na fundamentach ale taki rzadko chyba kto robi.


zrobiłem zbrojenia poządne, ponadto na dole szalunków jest papa
a ta papa to jak jest położona na dole szalunków?


A wiesz ,że aż zerknę bo nie jestem pewien. Ale z tego co pamiętam połozona ona jest wzdłuż i oczywiście powywijana na bokach. Ale 100% nie dam bo nie pamiętam.


Ponadto chciałem dodać ,że przed zrobjeniem i zrobieniem szalunków wylewałem chudziak czego też większość obecenie nie robi tylko szalują rów , lekkie zbrojenie i lanie betonu.