Zobacz pełną wersję : sprzedaż mieszkania
witam
właśnie jestem na etapie sprzedaży mieszkania i mam problem a mianowicie kupujący prosi mnie aby w umowie wpisać mniejszą kwotę, a płacić chce na dwie raty co tym sądzicie. Nie jest to mój znajomy i nie wiem czy nie jest to ryzyko
Danusieńka
17-08-2007, 15:00
Uważam, że należy spisać umowę , a kwotę wpłacić na konto, może być w dwóch ratach. Klucze od mieszkania dać po wpłaceniu całej kwoty.
witam
właśnie jestem na etapie sprzedaży mieszkania i mam problem a mianowicie kupujący prosi mnie aby w umowie wpisać mniejszą kwotę, a płacić chce na dwie raty co tym sądzicie. Nie jest to mój znajomy i nie wiem czy nie jest to ryzyko
Wg mnie to jest jakis kant, nie zgodzilabym sie na takie rozwiazanie.
Może boi się skarbówki, albo chce obniżyć kwoty podatku i u notariusza.
Nie musisz robić mu takiej przysługi, ale generalnie to można prosto załatwić. W umowie powinny być zawarte dwie raty zgodnie z tą zaniżoną "oficjalną" kwotą. Przy pierwszej racie niech nadwyżkę (tę kwotę "na czarno") da ci do ręki, tak żeby do dopłacenia w momencie przekazania mieszkania pozostała faktycznie wykazana w umowie kwota.
Może boi się skarbówki, albo chce obniżyć kwoty podatku i u notariusza.
Nie musisz robić mu takiej przysługi, ale generalnie to można prosto załatwić. W umowie powinny być zawarte dwie raty zgodnie z tą zaniżoną "oficjalną" kwotą. Przy pierwszej racie niech nadwyżkę (tę kwotę "na czarno") da ci do ręki, tak żeby do dopłacenia w momencie przekazania mieszkania pozostała faktycznie wykazana w umowie kwota.
No prezciez juz te oplaty u notariusza dawno sie obnizyly... Ale dobrze mowisz, najlepiej byc ostroznym.
Może niech sie facet przyzna po co to robi, jak bardzo kręci, to olej go, myślę,że bez trudnosci znajdziesz nastepnego klienta.
Sprzedaż mieszkania za zaniżona kwotę ma też wady - jesli rażąco niska, to dołożą podatku (ale na szczęcie kupującemu), ponadto jeśli budujesz dom lub kupujesz inne lokum, to US może się spytać kiedyś o środki i w rozliczeniu tej różnicy właśnie może Ci braknąć i wtedy Tobie domiar dołożą za nieudokumentowane dochody.
po podpisaniu aktu mieszkanie jest formalnie jego czy zapłaci 100 czy tylko 50% dlatego
najlepiej podpisac akt zostawić u notariusza pojechac do banku niech wpłaci na twoje konto
powrót do notariusza
uścisk dłoni
i do widzenia
po podpisaniu aktu mieszkanie jest formalnie jego czy zapłaci 100 czy tylko 50% dlatego
najlepiej podpisac akt zostawić u notariusza pojechac do banku niech wpłaci na twoje konto
powrót do notariusza
uścisk dłoni
i do widzenia
co zostawic u notariusza i w jakim celu?
kupujacego? chyba nie, bo jak wplaci pieniadze
akt? i tak zostaje u notariusza, a wy dostajecie tylko wypisy
po podpisaniu aktu mieszkanie jest formalnie jego czy zapłaci 100 czy tylko 50% dlatego
najlepiej podpisac akt zostawić u notariusza pojechac do banku niech wpłaci na twoje konto
powrót do notariusza
uścisk dłoni
i do widzenia
co zostawic u notariusza i w jakim celu?
kupujacego? chyba nie, bo jak wplaci pieniadze
akt? i tak zostaje u notariusza, a wy dostajecie tylko wypisy
oczywiście i akt i wypisy
potem idziecie do banku i przy was robią wpłatę gotówkową lub przelew na konto - to tylko mały trick psycholobiczny bo po podpisaniu aktu mieszkanie formalnie zostało sprzedane i w przypadku gdy kupujący nie zrobi przelewu pozostaje droga sądowa
słyszałem że sprzedający stosują zapisy o tzw "wydaniu lokalu" dopiero po uiszczeniu zapłaty
M!
urszulak
22-08-2007, 14:45
Kilka lat temu kupowałam mieszkanie.Po odczytaniu aktu udaliśmy sie ze sprzedającymi do banku,dokonaliśmy przelewu na ich konto i razem wróciliśmy do notariusza.Wtedy on. po potwierdzeniu ,że pieniądze zostały przekazane na konto sprzedających,podpisał akty.Tak samo mam zamiar zrobić jak będe sprzedawać swoje mieszkanie
szklanka literatka
22-08-2007, 16:31
Prawie rok po sprzedaży mieszkania dostalam wezwanie do Urzędu Skarbowego. Zarzucono mi próbę oszustwa przez zaniżenie realnej wartości mieszkania (poświadczenie nieprawdy w akcie notarialnym), co mialo kupującym obniżyć podatek.
Mieszkanie sprzedaliśmy tanio, bo zależalo nam na czasie i niczego nie zaniżaliśmy.
Urząd ma dane statystyczne o cenach na wolnym rynku zależnie od lokalizacji itp i porównują podatki przy transakcjach z tymi statystykami.
Napisalam odwolanie z opisem wszystkich wad lokalu. Jak skonczylam i przeczytalam, to aż się zdziwilam, ze mogliśmy tam mieszkać :roll: i że ktoś to kupil :wink: Ten lomot windy, ta bliskosc zsypu na smiecie, ten widok na parkingi :roll: Horror, nie mieszkanie...
Urząd przeczytal i umorzyl.
A ja odetchnęlam, bo nabywcy też mieli świetn pomysl, żeby im pójść na rękę i wpisać w akt notarialny niższą cenę. Dobrze, że się nie zgodziliśmy :roll:
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin