Zobacz pełną wersję : koty w ogrodzie
Czy ktoś zna jakiś skuteczny sposób na cudze koty w ogrodzie? Sąsiadka ma ich 6 i one łażą po wszystkich okolicznych ogródkach. Ja mam wydeptaną ścieżkę przez trawnik no i oczywiście smród po kątach, a jeszcze chciałbym zrobić piaskownicę dla dziecka. Zaznaczam że nie chce wojny z sąsiadką wiec nie będę kotów zabijał, podpalał itp. Chodzi o jakieś środki chem., może jakieś rośliny albo co...?
Przyzwyczaisz się - to kwestia czasu
Ciężka sprawa, koty są wszędobylskie. Zrób zamykaną piaskownicę, zabezpieczysz ją przy okazji przed różnymi śmieciami, które potrafi przywiać wiatr. Jesli chodzi o rośliny, to wiem że np. kocimiętka przyciąga koty, więc jej nie siej :smile:.
yemiołka
08-03-2002, 09:56
kup psa! :grin:
do kuwety. Gorsze jest to, że koty-samce oznaczają teren zapachem, a to bardzo śmierdzi.
yemiołka
08-03-2002, 10:03
można ewentualnie podrzucać śmierdzące rybki do sąsiada z drugiej strony, to przeniosą się do niego :wink:
Dlaczego ostateczność ? Jak się kota nauczy, to będzie się tam załatwiał, sama mam kotkę i po niej sprzątam, a nie chcę w nic wdepnąć na własnej działce.
Na kocura jest sposób, wykastrowanie (ała) :wink: , ale to sadyzm, dlatego mam kotkę...
<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Alanta dnia 2002-03-08 11:11 ]</font>
Wiem, że jest jakiś krzaczek czy trawka, którą koty bardzo lubią.
Działa to na nie prawie jak narkotyk, ciotka miała i wszystkie okoliczne koty tam się na tej trawce tarzały.
Możesz zasadzić w jakimś jednym miejscu gdzieś za płotem i niech się tam zlatują.
A sąsiad jest zadowolony :smile:
Niestety zwierzęce odchody nie użyźniają ogrodu, wręcz niszczą rośliny, chyba trzebaby najpierw je przekompostować...
Skunksiku, ja nie zamierzam nikogo pozbawiać męskości (ani kobiecości):smile:, stwierdziłam tylko smutny fakt, że niektórzy tak ingerują w naturę aby się pozbyć problemu. Dobija mnie też obcinanie ogonów niektórym rasom psów, czy hodowanie rybek-bojowników w szklankach, aby miały ładniejsze ubarwienie :???:
Agnicha1704
08-03-2002, 15:31
A co do roślin miłych dla kota to, oprócz kocimiętki na punkcie której mają fisia, jest to też melisa, lawenda i inne zioła (około 15 różnych ziół - wyczytałam gdzieś w internecie).
Nie trafiłam jednak na zioło, którego koty nie lubią. Są oczywiście rośliny trujące dla kotów (jak np. cis czy difenbafia), ale nie polecam - poza tym pewnie wcale nie odstraszają a można - nie daj Boże - je zatruć
pozdrowienia
Agnicha
Ja myślę że dobra proca i kamyczki o średnicy ok. 1 cm wystarczą. Aha, jeszcze odrobina celnego oka. Po pewnym czasie będą lać gdzie indziej. Szybko się uczą. Oczywiście zwracaj uwagę gdzie jest sąsiadka, bo mogą być problemy. Owocnych łowów.
No co za sadysta !!! Przecież kota można w ten sposób okaleczyć na całe zycie !!!
Agnicha1704
11-03-2002, 10:49
Ja proponuję wziąść kamyczki, procę i..... zacząć strzelać w Mario, żeby poczuł sie jak jego ofiary!!! I przy okazji zrozumiał jak to boli - a koty są szczególnie wrażliwe na ból. :cry:
A'propos przypomnienia - to obowiązuje obecnie ustawa o ochronie zwierząt i za takie zachowanie można pójśc do więzienia.
A fe Mario - wstydź się i nie mów, że żartowałeś, bo żarty o okaleczniu zwierząt są nie na miejscu!!! - w ten sposób powstaje znieczulica społeczna - a od kotów tylko krok do wyeliminowania sąsiadki, która je choduje. :sad:
pozdrowienia
Agnicha
<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Agnicha1704 dnia 2002-03-11 11:50 ]</font>
No oczywiście że żartowałem. Kamienie powinny mieć co najmniej 1,5 cm. To też żart, tylko cięższego kalibru :smile:. Najlepiej chyba byłoby odwrócić w jakiś jak najbardziej cywilizowany sposób uwagę kotów od ogrodu np. odwiedzać co jakiś czas sąsiadkę i walerianą smarować ogrodzenie z drugiej strony (mam na myśli działanie w formie desantu czyli tak aby sąsiadka nie widziała bo może się obrazić). Albo nasączyć szmatki i porozkładać na posesji owej pani. A tak w ogóle to koty są w porządku, aby tylko nie kasztaniły do piaskownicy w której bawią się dzieci. To chyba można rozwiązać poprzez nakrycie piaskownicy jakąś nakładką. Pozdrowienia dla wielbicieli zwierzyny (domowej i nie).
Spróbuj wiatrówką. Kota nie zabijesz a przepłoszysz. Po jakimś czasie będą omijać działkę na zasadzie odruchu Pawłowa
Moja mama miała ten sam problem i kupiła jakiś środek chemiczny w aerozolu do "odstraszania" kotów. Wydziela to-to jakis zapach, którego koty nie lubią i juz więcej nie zachodzą. Popsikała n atarsie i w kilku miejscach w ogrodzie i na razie podobnmo działa ! Dowiem się co to było ale wydaje mi się, że może w sklepach ogrodniczych można zapytać ?
<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Maco dnia 2002-04-19 07:38 ]</font>
No więc się dowiedziałem.
Mama to kupiła przez sprzedaż wysyłkową w sieci Neckermann. To jest produkt niemiecki i zawiera jakieś płyny co to swym zapachem odstraszają i koty i psy. Mama próbowała wiele środków ale jak na razie ten tylko działa. Flaszka ok 250ml kosztowała chyba około 10zł.
Maco, podaj proszę nazwę z katalogu.
Z tą moją wiatrówką to drastyczna metoda, ale działa. Sprawdzał to mój kumpel. Nie sposób jednak siedzieć całą dobę w oknie i czekać na koty
Wiatrówka (i proca) ma tę wadę, że trzeba być ciągle w "pogotowiu". A co jak człowiek po zasłużonym wysiłku się piwka napije i trafi z takiej nie przymierzając fuzji suczkę sąsiadki albo co gorsza ją samą !!!
Nazwa polska z katalogu brzmi jakoś tak "środek do płoszenia kotów i psów z ogrodu" - z pamięci nie zacytuję ale jak porzeglądałem katalog (drukowany - nie virtualny) to był to jedyny preparat na te sprawy...
No i plusem jego jest, że można go użyć (popsikać) i ma się wolne na jakiś czas ! :smile:
Agnicha1704
22-04-2002, 13:25
Jasne - komuś przeszkadzają zwierzaki - niech je odstrasza, ale darujcie sobie okrutne żarty o wiatrówce, bo od okrutnych żartów się zaczyna, a kończy się na okrucieństwie w czynach
pozdrawiam serdecznie
Agnicha (miłośniczka kotów)
Wczoraj widziałam w Leroy płyn "Koty i Psy - out"
martwist
05-09-2004, 19:10
Fakt, że kocimiętka działa pobudzająco na koty ale są również rośliny, które koty odstraszają swoim zapachem. Było na ten temat w jednym z ostatnich numerów "Twojego pięknego ogrodu". Piszę z pracy i nie mam go przy sobie, znalazłem tylko link ( poniżej ).
http://www.burda.pl/?sub=czytelnicy/nowosci/wiecej&ID=15
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin