PDA

Zobacz pełną wersję : WYKOńCZENIE śWIEŻEGO MIESZKANIA



jul_c
20-08-2007, 14:35
Witam Wszystkich forumowiczów,
szukam pomocy.
jak zaplanować wykończanie mieszkania, które świeżo sie odebrało.
Słyszałem że ściany oddychają i się ruszają przez pierwsze miesiące i że powinno się odczekać z kładzeniem kafelek grysu i paneli oraz z cekolowaniem.
Ale jak można tak zaplanował aby w okresie zimowym w ciągu 2 m-cy zrobić mieszkanie i nie czekać dłużej z wprowadzeniem się do niego?
Czy naprawdę nie można kłaść kafelek i cekolowac świeżych ścian?
i czy można kłaśc panele?

dziękuję za wszelkie uwagi i rady, mam nadzieję że niedługo też będe mógł się czyms podzielić z Wami.

jul_c
24-08-2007, 12:06
czy zna ktos odp na to pytanie?

OK
24-08-2007, 13:14
A kiedy odbierasz? Jak się odbiera mieszkanie do wykończenia, to raczej wszystko już tam "leży" (wylewki) i "stoi" (ściany) jakiś czas, więc raczej nie ma problemu z wykończeniem od razu. Większość znajomych, którzy kupili nowe mieszkania wykończyła je natychmiast (poza jednym kumplem, u którego ściany w łazience "oddychają" 3 rok i czekają aż mu się kasa uleży :D ) i jakoś nic im nie popękało.
Pozdrawiam

jul_c
24-08-2007, 13:23
odbieram na zimę, i zastanawiam sie wlasnie czy sciany nie popękaja, wiem że możńa to zareklamowac u wykonawcy, ale po co marnowac czas na naprawy...

Basiaw
24-08-2007, 13:35
Tak w kontekście wykańczania mieszkania - planujemy przeprowadzkę na przełom października i listopada, teraz jesteśmy w środku wykończeniowego szaleństwa.
W pierwszej połowie lipca były robione tynki wewnętrzne (gipsowe - Knaufa), ściany ładnie wysychają, już prawie nie ma śladów wilgoci. Malowanie ścian - wiadomo, jedna z ostatnich prac, więc ściany jeszcze sobie poschną a moja tesciowa, ktora tylko krytykuje to co robimy ostatnio uszczęśliwiła moje dzieci informacją, że jeśli w tym roku pomalujemy ściany to w przyszłym będzie powtórka bo nam ta farba wręcz odpadnie od ścian. Ręce i nie tylko mi opadają jak słyszę te słowa wsparcia... czy naprawdę malowanie tegorocznych tynków niesie za sobą jakieś ryzyko czy tylko baba gada co jej ślina na język przyniesie?
Dodam, że same mury są wysuszone, bo budowa domu trwa od kilku lat, kwestia tej wilgoci w tynku i w posadzkach, ale te były lane po zrobieniu c.o. gdzieś w kwietniu.


pozdrawiam
Basia

OK
24-08-2007, 13:38
Jak mają popękać, to popękają. Raczej nie od szybszego wykończenia. Odbierasz chałupę od dewelopera, to on Ci ją musi wydać w takim stanie, żebyś mógł wykańczać od razu. Jeśli trzeba czekać, to niech Ci to da na piśmie.
Roboty wykończeniowe wew. w deweloperce robi się na takim etapie, żeby w momencie wydawania mieszkań lokatorom wszystko było już odpowiednio "wysezonowane". To nie są rzeczy na ostatnią chwilę.
To było tak na zdrowy, chłopski rozum. Mogę podpytać, brat pracuje u dewelopera, będzie wiedział jaka jest dokładna kolejność robót przy takich inwestycjach.

Problem, o którym piszesz, występuje raczej przy samodzielnej budowie domu. Wtedy faktycznie trzeba odczekać, ale to wynika tylko z tego, że po prostu jesteś tam w momencie stawiania ścian, robienia tynków itd. U dewelopera dostajesz już wysezonowane.

jul_c
24-08-2007, 13:55
dzięki, jakbys jeszcze mogł podpytać brata to byłbym wdziękczny
pozdrawiam

OK
24-08-2007, 14:03
Tak w kontekście wykańczania mieszkania - planujemy przeprowadzkę na przełom października i listopada, teraz jesteśmy w środku wykończeniowego szaleństwa.
W pierwszej połowie lipca były robione tynki wewnętrzne (gipsowe - Knaufa), ściany ładnie wysychają, już prawie nie ma śladów wilgoci. Malowanie ścian - wiadomo, jedna z ostatnich prac, więc ściany jeszcze sobie poschną a moja tesciowa, ktora tylko krytykuje to co robimy ostatnio uszczęśliwiła moje dzieci informacją, że jeśli w tym roku pomalujemy ściany to w przyszłym będzie powtórka bo nam ta farba wręcz odpadnie od ścian. Ręce i nie tylko mi opadają jak słyszę te słowa wsparcia... czy naprawdę malowanie tegorocznych tynków niesie za sobą jakieś ryzyko czy tylko baba gada co jej ślina na język przyniesie?
Dodam, że same mury są wysuszone, bo budowa domu trwa od kilku lat, kwestia tej wilgoci w tynku i w posadzkach, ale te były lane po zrobieniu c.o. gdzieś w kwietniu.

Nie jestem fachowcem - halo, halo, może się który wypowie? Ale o ile się orientuję, to miesiąc przy tynkach cem. i wylewkach raczej wystarczy. No chyba wilgotno jakoś strasznie. Tynki gipsowe parę dni, ew. farelka jakaś i szybko malować, bo gips to i z powietrza wilgoć chłonie. Jak to gips. Jak nie pomalujesz od razu, a zaczną się jakieś jesienne jazdy deszczowe, to będzie jeszcze większy problem, chyba że ogrzewanie odpalisz.

A teściowa, hmmm...... :roll:

OK
24-08-2007, 14:04
dzięki, jakbys jeszcze mogł podpytać brata to byłbym wdziękczny
pozdrawiam

Mogłabym, mogła :D z tym że w weekend dopiero :D

jul_c
24-08-2007, 14:12
ups, przepraszam, z przyzwyczajenia pisałem jak do faceta... :oops:

juka11
24-08-2007, 14:12
Ja wykańczałam swoje mieszkanie od razu po odbiorze od dewelopera. Od razu tzn. po jakimś miesiacu czy dwoch od odbioru, bo trzeba bylo wszystkie materiały wybrać, zamówic, kupić, zwieźć, a potem jeszcze poczekać na fachowca.
Mieszkam prawie rok, wszystko jest ok, nic nie popękało. Aczkolwiek pamietam, ze tez mialam dylemat jak to bedzie. Z rozmow ze znajomymi wynikalo jednak, że jak cos ma popękać to peka po roku, dwóch czy nawet trzech od odbioru, a nie widze mozliwości mieszkania 3 lat w mieszkaniu bez glauzry, parkietu (paneli) itp. Zresztą podobno jedynie pekaja ściany, a wtedy bierzesz trochę masy do szpachlowania, szpachlujesz, przecierasz i malujesz ten kawaleczek - praca prawie czysta i nie skomplikowana, tylko trzeba na zapas zostawić sobie trochę farby, jeśli jest dobrej jakości to nawet po 2 latach nie powinien się kolor odróżniać (podobno, nie sprawdzalam).
Proponuję więc wykańczać i nie martwic się na zapas. Zważywszy, że deweloperzy często najpierw wykańczają srodki bloków (tynki, szlichty), a dopiero potem robia elewację i otoczenie bloku (kostka, drzewka, trawniki), co trochę trwa, a w tym czasie w srodku wszystko sobie ładnie wysycha. Przejedź się na budowę i zobacz jak to będzie w Twoim przypadku, gdy ja odbierałam mieszkanie to tynki były w nim już prawie pół roku.

OK
24-08-2007, 14:39
:D jul_c, nic nie szkodzi :D

Jest dokładnie tak, jak mówi juka11. A jak w momencie odbioru będziesz miał już kupione materiały, to nawet miesiąc nie musisz czekać. Do roboty :D

Pozdrawiam i życzę miłego wykańczania
Olga :wink:

jul_c
27-08-2007, 09:22
ok, dzieki za radę

e2rd77
27-08-2007, 10:32
Pamiętaj jeszcze o tym, ze to jak szybko bedą szły Ci prace wykonczeniowe zalezy w dużym stopniu od tego w jakim stanie mieszkanie odda Ci developer. I tutaj nie możesz mu nic popuścic!!!
Jest mnóstwo spraw na ktore trzeba zwrócić uwagę: wypoziomowana wylewka we wszystkich rogach, proste ściane brak wilgoci. nieuszkodzone uszczelki w oknach, odparzone tynki, itp.
Wsaytskie niedorobki developer, lub jego podwykonawcy potrafią zatuszować tak, że dla laika "na oko" mieszkanko będzie super, a po jakims czasie wyjdzie wilgoć, wylewka okaże się kszywa, itp.

Jeżeli sie na tym wszystkim nie znasz możesz wynając firme, ktora Ci taki odbiór mieszkania przeprowadzi. Ja tak zrobiłem, i nie żałuje żadnej złotówki jaka na nią wydałem. Moi sąsiedzie zaoszczędzili te 250 PLN i skończyło się na skuwaniu tynków, mnóstwie straconego czasu i pnieniędzy.
Moge Ci podac namiar ale tylko na maile, zeby nikt nie posądzał mnie o reklame.

jul_c
27-08-2007, 10:37
ale powiedz w jakim obszarze Polski oni przeprowadzaja odbiór, bo moż enie ma sensu podawać e-mail na forum

e2rd77
27-08-2007, 11:44
Oni działają akurat w Warszawie i okolicach, ale podejrzewam, ze coś podobnego jest i winnych rejonach kraju. Jezeli nie to o ile masz już fachowca od wykończeniówki to poproś go o sprawdzenie. Gdzies na tym forum powinna byc lista spraw jakie nalezy sprawdzać przy odbiorze, jak poszukasz powinnas znaleźc, jezeli nie to wyslij do mnie maila