Zobacz pełną wersję : Głupia sprawa z sąsiadem......
Słuchajcie wczoraj ranopo rozmwowie z sąsiadem zbaraniałem,
kilka miesięcy temu sąsiad robił na działce po budowie porządki, mial kikladziesiąt sztuk desek szalunkowych, spytalem sie czy są mu niepotrzebne, odrzekł że nie i jak chcę przerzuci mi je na działkę,
tak tez zrobił, zbiłem z nich skrzynkę na narzedzia,
wczoraj rano zgłupiałem ponieważ powiedział że za te deski to on zapłacił 1000 zł i było by dobrze gdybym je mu zwrócił.
gdybym wiedział wcześniej że wogóle bedzie chiciał abym za nie zapłacił nie wziąłbym ich lub za jakąś symboliczną kwotę 100-200 zł
Mogę nie zapłacić ale z drugiej strony zależy mi na dobrych stosunkach sąsiedzkich,
co mam zrobić czy moża Wam się zdarzyła podobna historiaaaaa.....
załamany
Nie piszcie mi proszę że na początku trzeba bylo ustalić czy towar jest za darmo czy nie, bo juz jest za pozno a ja nie spodziewalem sie takiego obrotu sprawy
Skrzynka na narzędzia ? Kilkadziesiąt desek szalunkowych ?
To chyba jakaś skrzynia, nie skrzynka. A tak serio: całe życie sie uczymy
życia. Osobiscie jak ognia unikam czegokolwiek darmowego od sasiada,
przeważnie kosztuje to potem tak srednio dwa razy wiecej.
Skrzynka na narzędzia ? Kilkadziesiąt desek szalunkowych ?
To chyba jakaś skrzynia, nie skrzynka. A tak serio: całe życie sie uczymy
życia. Osobiscie jak ognia unikam czegokolwiek darmowego od sasiada,
przeważnie kosztuje to potem tak srednio dwa razy wiecej.
I umieramy głupi...
Trzeba mu powiedzieć "Kazik, trzeba było odrazu mówić, że ty kase za to będziesz chciał, teraz to ci mogę tylko skrzynie oddać"
1000zł to było 2m3 desek czyli okolo 200szt desek o szerokości 20cm i długości 2m :o i to nowych
proponuję powiedzieć sąsiadowi że nie mówił nic o zapłacie jak Ci je dawał... a Ty nie dałbyś więcej niż 200-300zł za nie
ale sądzę że nawet jak weźmie te pieniądze to będziesz miał wroga
najlepiej jednak odkup mu te deski w jakimś tartaku
Samurai_Jack
23-08-2007, 15:47
Zapytaj się sąsiada ile desek szalunkowych masz mu odkupić?
I albo się spali ze wstydu albo mu odkupisz i zamknij sprawę
Ja bym odkupila od kogos deski szalunkowe uzywane i mu oddala
Reasumując masz dwa możliwe wyjścia:
1. wypiąć się na sąsiada bo nic nie mówił o kasie jak je dawał;
2. oddać te lub podobne deski.
Chciałbym widzieć minę gościa jak dostanie deski z powrotem :lol:
Zdecydowanie zrób jak radzi większość: odkup taką samą ilość desek w podobnym stanie jak te i mu oddaj.
Zdecydowanie zrób jak radzi większość: odkup taką samą ilość desek w podobnym stanie jak te i mu oddaj.
Dokładnie tak samo bym zrobił. Ponadto mów dzień dobry, uśmiechaj się i nie bierz nigdy więcej nic od tego sąsiada.
dzieki za rady tak wlasnie zrobie,
jednakze smród zostanie a relacje sasiedzkie do tej pory ukladaly sie wysmienicie, tak bywa nauczka na przyszlosc....
Niezaleznie od kogo coś bierzecie od razu na poczatku wyjaśniajcie sobie wszystkie kwestie, gdybym sie dowiedzial ile chce za te deski poprostu bym ich nie wziął i sprawa byla by zamknieta a tak...... smrod zostanie...
NIE ODDAWAJ, bo będzie Cię gnoił do końca Waszego pożycia sąsaiedzkiego. Niech spier... .Porządekmusi być.
A może on się pozamieniał z ... na głowy, debil jeden.
Pozdrawiam. trzymaj sie
metrys wyluzuj, taki fajny dzien... :) to nie sprawa zycia i smierci chyba, kolega odda deski, jak wszyscy powyzej radza i po sprawie... od razu musi sasiad go gnoic? a z drugiej strony mentalnosc ludzka nie zna granic...
krakowiaczek
29-08-2007, 12:49
I tu się sprawdza stare przysłowie: "Dom bez sąsiada jest wart majątek"
A nawiasem mówiąc kupiłbym deski mu je w d.... wsadził.
a relacje sasiedzkie do tej pory ukladaly sie wysmienicie
Mówienie sobie dzień dobry, co słychac itp to nie są wyśmienite relacje, skoro zostało 1000zł do zapłaty.
Faktycznie odkup mu te dechy i jeszcze flaszke postaw. Jak normalny to się zapadnie pod ziemie a jak nie.... to już bedziesz wiedział z kim masz do czynienia i pozostańcie na "chłodnym" dzień dobry.
Faktycznie odkup mu te dechy i jeszcze flaszke postaw. Jak normalny to się zapadnie pod ziemie a jak nie.... to już bedziesz wiedział z kim masz do czynienia i pozostańcie na "chłodnym" dzień dobry.
dobrze kolega radzi
1. zwróć idiocie te deski
2. sprawdź czy nie jest chory na schizofrenię i raczej nie utrzymuj bliższych stosunków cokolwiek nie wyniknie ze sprawdzenia
3. ew. uprzedź sąsiadów co może wyniknąć z bliższych stosunków z tym p.
Co byś nie zrobił zrobisz żle. Masz już wroga tylko o tym jeszcze nie wiesz,ale on już wie. Zapłać nie zapłać ale od tej pory daj mu do zrozumienia że utrzymywanie stosunków towarzyskich z nim cię nie interesuje. Zasadż tuje od jego strony, nieważne kiedy będą zasłaniały jego, ale on zrozumie.
elzinia70
29-08-2007, 18:29
Eeee tam
nie przesadzajmy
moze zaraz na poczatku po tej rozmowie czy za ile i co zwrocic
bedzie pewnie wam obu nie fajnie :roll:
no ale czas leczy wszystkie rany
a skoro sasiad byl dotąd ok. to radze spokój
bo moze on sie nasłuchał plotek o galopujących cenach
i tak se to wyliczyl
trzeba mu wyjaśnić ze wlasnie rozpoczął sie spadek cen na materialy(choc raczej nie na drewno)
ale nie ma co brac tego do serca tyle ze na przyszlosc pamietac ze dzis sa takie czasy ze brat,syn,ojciec a i czasem mąż/żona :wink: nie dadza ci nic za darmo
a co dopiero sąsiad
pozdrawiam
szklanka literatka
29-08-2007, 20:18
a takie czasy ze brat,syn,ojciec a i czasem mąż/żona :wink: nie dadza ci nic za darmo
a co dopiero sąsiad
Święte slowa!
BigPiotr
29-08-2007, 20:26
Drogo Cię wyjdzie ta skrzynka. Odkup mu taką ilość (używanych) i oddaj. Kłaniaj się grzecznie ale chlodno i za żadne skarby nie pij z nim (skończy się bójką) :lol:
a gówno bym odkupił....a na co mnie druga skrznia na narzedzia.....
może powiedzieć, że jego deski były dłuższe, szerokie, albo grube... i wyjdziesz na idiotę kolejny raz... olej gościa. przecież wiesz do czego jest zdolny, żaden pożytek z tego sąsiada.... płot 2.20 tuje na 3 metry i spoko zajmij się swoimi sprawami, i czekaj na rozwój sytuacji
może też powiedzieć, że on kupił na szalunki 2 albo 3 kubiki desek, i to nawet może być prawdą. może stąd mu wyszło to 1000 zł. by się zgadzało. ale może jednocześnie nie pamiętać lub nie wiedzieć, że połowa albo i więcej się zmarnowała/poszła na coś innego. i jak mu odkupi tyle co wziął to się dopiero okaże, że to 25% tego co jemu się wydaje, że wziął.
ciężka sprawa :/
idę jutro oddać stemple :) (ale chyba mam jednak normalnych sąsiadów)
bladyy78
29-08-2007, 20:48
Ja bym temu sasiadowi odkupił deski i kupił jeszcze flaszke za to że Ci użyczył swoich, a pózniej bym już wiecej z nim żadnych kontaktów nie utrzymywał.
Ja bym temu sasiadowi odkupił deski i kupił jeszcze flaszke za to że Ci użyczył swoich, a pózniej bym już wiecej z nim żadnych kontaktów nie utrzymywał.
po co ta flaszka?
równie dobrze sąsiad mógł dostać opier od swojej żonki (herszt baby) i niesiony emocjami .....
odkup deski - postaw flaszkę
to będzie jak test- jak normalny, potem cię przeprosi jak idiota weźmie flaszkę i powie że jego deski były lepsze.
Co najważniejsze będziesz miał pewność że to idiota
ZŁoty Róg
30-08-2007, 08:38
Zdecydowanie oddaj deski, ale najpierw zapytaj ile by chciał za to nowych, a ile używanych i skalkuluj co Ci siĘ bardziej opłaca( może dla pogladu sprawy masz w domu jakieś stare zdjęcie dokumentujące budowę na których akurat widac tą stertę desek). Dla mnie to skończony palant choć nie jest to wyjątek.
Pozdro
POPIERAM 3 m. TUJE !!!!!!!!!!!!!!!
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin