PDA

Zobacz pełną wersję : Dom energooszczędny, ile to kosztuje i czy to się opłaca?



RomanP
24-08-2007, 11:04
Proponuję zebrać w jednym miejscu całą wiedzę uczestników forum na temat budowy domów energooszczędnych i rozważyć budowę takich domów w aspekcie ekonomicznym: czy budowa domu „5 litrowego” się opłaca?

Dom jest to całość. Nie można rozważać oddzielnie izolacji ścian, rodzaju pieca, usytuowania działki, itp. Zawsze analizujemy to jako całość.
Założenia:
Proponuję analizę opłacalności przeprowadzić na domu 130 metrów kwadratowych i wysokości pomieszczeń 2,6 m. Kubatura 338 metrów sześciennych.
1. Oszczędności wynikające tylko z faktu, że budujemy dom zużywający do ogrzania 50 kW/metr kwadratowy powierzchni/na rok, porównajmy go z domem zużywającym 100 kW/metr kwadratowy/na rok. Dom energooszczędny 6 500 kWh, dom normalny 13 000 kWh, doliczamy do tego 2 500 kWh na Ciepłą Wodę Użytkową.
Oszczędności ogólne wynikające tylko z faktu, że budujemy dom energooszczędny:
a. Źródło ciepła o mocy 15 kW nie 24 czy 30 kW (różnica w cenie zakupu).
b. Magazyn paliwa różnica w cenie i wielkości zbiorników i wielkości magazynu do ich składowania przy różnych typach paliwa:
- drzewo: Dom Energooszczędny 3 718 kg, Dom Normalny 6 400 kg.
- miał: DE 5 360 kg, DN 9 200 kg
- węgiel DE 3 000 kg, DN 5 100 kg
- olej opałowy DE 1 200 litrów, DN 2 100 litrów
- gaz ziemny DE 1 247 m3, DN 2 147 m3
- gaz płynny 1 850 l, DN 3 173 litrów
- pompa ciepła 2 250 kWh, DN 3 875 kWh. Zobacz też jakie są różnice w cenie w zależności od mocy pompy, należy również uwzględnić wielkość kolektora ziemnego, tym samym jego koszt.
- energia elektryczna 9 0000 kWh, DN 15 500 kWh
(nie przyjąłem podawanego w M. domu normalnego zużywającego 23 000 kWh –takich się chyba już nie buduje. Drzewo w zależności od stopnia wilgotności ma wartość opałową od 2 kW do 4 kW na kg. Przy paleniu mokrym należałoby wielkość pomnożyć razy dwa. W zależności od gatunku drewna ciężar właściwy wynosi od 400 kg/m3 sosna do 800 kg/m3 dąb, grab). Oprócz gazu ziemnego i prądu wszelkie paliwa wymagają powierzchni do składowania, którą się liczy w m kwadratowych * koszt wykonania metra, a niektóre paliwa zbiorników do magazynowania.
c. Mniejsze piece nie wymagają budowania komina, można spaliny wyrzucić przez ścianę (w niektórych rodzajach paliw). Koszt ciepłego domu można pomniejszyć o koszt komina.
d. Koszt grzejników (w zależności od ocieplenia do ogrzewania pokoju potrzebna jest różna moc grzejników. Przykładowo ocieplenie standard – współczynnik przenikalności ścian 0,3 - pokój o powierzchni 20 m kwadratowych potrzebuje moc obliczeniową grzejnika 890 W, przy ścianie o współczynniku przenikalności 0,15 – 720 W). Różnica w koszcie zakupu grzejnika, razy ilość pomieszczeń.

Te wszystkie oszczędności należy uwzględnić w analizie opłacalności. Jeszcze raz podkreślam nie analizujemy poszczególnych aspektów, rozpatrujemy je wszystkie razem.

2. Wybieramy projekt, zwracając uwagę by dom był jak najbardziej zwarty. Z tego wynika bardzo ważny współczynnik A/V (Powierzchnia ścian zewnętrznych do kubatury budynku). Współczynnik ten waha się bardzo różnie od 0,5 do ponad 1(architekt miał fantazję, zaprojektował dom parterowy, z tarasem wewnętrznym, na planie U, T, L). Zawsze rozpatrujemy konkretny dom, każde powiększenie tego współczynnika kosztuje i w trakcie budowy i w trakcie użytkowania. Rozpatrzmy dwa warianty, dom ciepły o współczynniku A/V 0,5 i dom normatywnie ocieplony (przenikalność ścian 0,3 i współczynniku A/V 1).
a) Oszczędności wynikające z powierzchni ścian zewnętrznych. DE z A/V = 0,5 powierzchnia ścian = 169 metrów kwadratowych (minus okna i drzwi), DN z AV=1 powierzchnia ścian = 338 metrów kwadratowych (znowu minus okna i drzwi). Różnica 169 metrów kwadratowych ścian zewnętrznych, które są wykonane na ogół solidniej od ścianek działowych (większy przekrój), dodatkowo koszt ocieplenia większej ilości metrów kwadratowych. Słowem warto poświęcić trochę czasu i znaleźć dom, który się podoba i równocześnie ma jak najbardziej zwartą sylwetkę. Może się zdarzyć, że koszt grubszego ocieplenia bardziej zwartego domu jest niższy niż tego o gorszym współczynniku A/V.
b) Coroczne oszczędności na paliwie traconym tylko przez ściany. Dom o współczynniku A/V = 1 i współczynniku przenikania ścian = 0,3, straty przez ściany = 10 140 kWh. Dom o współczynniku A/V = 0,5 i współczynniku przenikania ścian = 0,15, straty przez ściany = 2 535 kWh. Różnica między tymi dwoma domami = 7 600 kWh. Co przekłada się w życiu na:
- drzewo: 3 100 kg,
- miał: 4 500 kg,
- węgiel 2 500 kg,
- olej opałowy 1024 litrów,
- gaz ziemny 1 053 m3,
- gaz płynny 1 550 litrów
- pompa ciepła 1 900 kWh.
- energia elektryczna 7 600 kWh
Dodajmy, że po przemnożeniu ilości paliwa przez jego koszt, musimy to uwzględnić w budżecie domowym co roku.
Fantazja kosztuje. Architekt też za fantazyjny dom cieszący oko bierze więcej. Nie on ponosi jednak dodatkowe koszty użytkowania i budowy.
3. Powierzchnia okien. Według polskiej normy do oświetlenia pomieszczenia wystarczy, gdy powierzchnia okna do powierzchni podłogi ma stosunek jak 1/8. W projektach powierzchnia okien jest ze względu na estetykę domu na ogół zdecydowanie większa. Jeżeli przyjmie się, że współczynnik przenikania okna wynosi ~1,45, a ścian w domu zbudowanym zgodnie z Polską Normą 0,3, dla domu energooszczędnego 0,15. Widać jak dużo możemy stracić mając fantazję w przeszkleniu. Znowu jednak aspekt jest bardziej złożony. Okna to nie tylko straty, lecz również zyski z pasywnego pozyskiwania energii. O tym jednak w następnym punkcie.
4. Ustawienie domu w stosunku do stron świata. Zyski z okien są największe od strony południowej, najmniejsze od strony północnej. Rozpatrzmy znowu dwa domy:
a) O dużej powierzchni okien = 32 metry kwadratowe (wielkość dwukrotnie przewyższająca Polską Normę)
- rozmieszczone w ten sposób, że 8 m.kw. umieszczono od wschodu, 8 m.kw. na ścianie zachodniej, 15 m.kw. na ścianie południowej, 1 m.kw. na ścianie północnej. W tym układzie straty spowodowane przez okna = 4 600 kWh, zyski z efektu szklarniowego = 3 250 kWh. Czyli faktyczna strata = 1 350 kWh.
- obróćmy teraz ten dom w sposób, że 15 m kw.okien na ścianie północnej (to nie żart tak ludzie budują), 8 m kw.od wschodu, 8 m kw. od zachodu, 1 m kw.od południa. Straty nadal wynoszą 4 600 kWh, zyski z efektu cieplarnianego = 2 200 kWh (sytuację ratują okna od wschodu i zachodu). Faktyczne straty = 2 400 kWh.
b) Powierzchni okien zgodnie z Polską Normą = 16 m kw.
- % rozmieśćmy je tak samo jak w podpunkcie a: 4 m kw. wschód, 4 m.kw. zachód, 7,5 m kw. południe, 0,5 m kw. północ. Straty = 2 320 kWh, zyski z efektu cieplarnianego = 1626 kWh. Faktyczna strata = 690 kWh.
- obróćmy dom największymi oknami na północ. Strata = 2 320 kWh, zysk = 1 109 kWh. Faktyczna strata = 1 211 kWh.
c) Dowolny z tych domów, ale wyposażony dodatkowo w duże podcienia, które tak pięknie wyglądają. Straty wynoszą tyle samo, co poprzednio, zysków brak.
Podsumowując ten punkt, należy wybierać projekt, który jeszcze się nam podoba, ma jednak jak najmniejsze okna i daje się go ustawić na naszej działce odpowiednio do stron świata. Ma jak najmniej podcieni. Zyskujemy:
- nie budujemy dodatkowej powierzchni dachu (to dużo kosztuje).
- okna to też duży wydatek, taniej wychodzi ściana z ociepleniem.
- dodatkowo co roku zyskujemy na opale. Rozpatrzmy to na przykładzie najgorszego i najlepszego wariantu rozpatrywanych podpunktów. W podanym przykładzie = 2320 kWh – 690 kWh = 1630 kWh co na paliwo przelicza się:
- drzewo: 670 kg,
- miał: 970 kg,
- węgiel 530 kg,
- olej opałowy 219 litrów,
- gaz ziemny 225 m3,
- gaz płynny 333 litrów
- pompa ciepła 407 kWh.
- energia elektryczna 1630 kWh
Oczywiście w życiu wystąpią wszelkie warianty pośrednie. Nie da się domu idealnie ustawić na osi północ południe, powierzchnia okien też jest różna. Dlatego każdy dom należy rozpatrywać indywidualnie i jeszcze raz powtarzam wszystkie aspekty rozpatrujemy razem.

5. Pomieszczenia nieogrzewane lub te w których możemy utrzymać niższą temperaturę umieszczamy od północy.
Powierzchnie ściany północnej przyjmijmy: długość 7 m wysokość 2 kondygnacje 5,2 m = 36,4 m.kwadratowych ściany. Rozpatrzmy znowu dwa przykłady, domu który od północy ma nieogrzewany garaż, nad nim nieogrzewany strych. Nasza „linia obrony ciepła” przebiega w tym przykładzie na ścianie działowej pomiędzy pomieszczeniami ogrzewanymi i nieogrzewanymi. Współczynnik przenikania ścian wynosi 0,15. W drugim wariancie dom normalny bez zimnych pomieszczeń od północy i współczynniku ocieplenia ścian 0,3 (Polska Norma). Różnica w kosztach ogrzewania wynosi DN 1092 kWh – DE 382 kWh = 710 kWh. Zyskujemy:
- mniejsze koszty dachu (mniejsza powierzchnia dachu, obróbek wykończeniowych, długości rynien).
- mniejsze koszty ścian konstrukcyjnych i działowych (jest ich po prostu mniej).
- co roku potrzebujemy mniej paliwa, 710 kWh przelicza się na:
- drzewo: 293 kg,
- miał: 422 kg,
- węgiel 234 kg,
- olej opałowy 95 litrów,
- gaz ziemny 98 m3,
- gaz płynny 145 litrów
- pompa ciepła 177 kWh.
- energia elektryczna 710 kWh
Oszczędność w samym opale niby niewielka, ale licząc kompleksowo być może pozwoli zejść z wielkością pieca czy zbiornika paliwa o jedno oczko mniej.

6. Mostki termiczne, tak hojnie serwowane nam przez architektów i wykonawców. Działające w naszym domu jak korek wyjęty ze szczelnej wanny lub radiator na procesorze w komputerze. Kawałek żelbetu o współczynniku przenikalności ~ 4 o powierzchni od kilku do kilkunastu metrów kwadratowych, owiewana przez wiatr działa jak grzejnik podgrzewający okolice za nasze pieniądze. Skutecznie, wystarczy spojrzeć w zimie na tarasy w ten sposób wykonane, nie trzeba ich odśnieżać, śnieg sam znika.
Konkrety: o ile to możliwe staramy się unikać wszelkich słupów podtrzymujących wylanych z betonu, płyt balkonowych wylanych jako monolit ze stropem, tarasów i podestów tak samo wykonanych. Ocieplenia pod oknami, których naszym fachowcom nie chce się profilować ze styropianu. Spad robią z kleju lub zaprawy. Fajny liniowy mostek.
Człowiek pracujący na budowach w Danii mówi, że Duńczycy mają jobla na punkcie mostków termicznych, dokładają wiele starań by ich unikać. W Polsce też mamy jobla na tym punkcie, dokładamy wielu starań by było ich jak najwięcej.

7. Wreszcie doszliśmy do punku, chętnie opisywanego w M. Grubość izolacji termicznej. Tyle, że jak rozpatrujemy dom kompleksowo uwzględniając wszystkie poprzednie pkt. to opłacalna grubość izolacji termicznej nie wynosi tyle ile podaje M. Ja skłaniam się raczej do stwierdzenia, które usłyszałem na sympozjum Towarzystwa Poszanowania Energii.
Brzmi ono:
„Opłacalna jest każda grubość izolacji termicznej, która nie powoduje potrzeby zmian konstrukcyjnych domów”.

Podsumowując:
Jeżeli znajdziemy projekt, który się nam podoba i w przybliżeniu spełnia powyższe założenia, to mnie wychodzi, że budowa domu energooszczędnego wynosi w przybliżeniu tyle samo co normalnego. Tyle, że potem, co roku zostaje nam trochę więcej pieniędzy choćby na wakacje.

PS. Jeżeli temat ten interesuje kogoś więcej, niż tylko mnie to chętnie go rozwinę. Długie, ale to dopiero wierzchołek góry lodowej. Zapraszam do dyskusji i czekam na krytyczne, merytoryczne uwagi.

HenoK
25-08-2007, 22:27
Widzę, że przeprowadziłeś dogłębną analizę prawie wszystkich elementów wpływających na energooszczędność domu.
Masz rację, budowa domu energooszczędnego nie musi być wcale droższa od budowy domu "normalnego" - cokolwiek ta "normalność" miałaby znaczyć.
Myślę, że warto temat kontynuować, chociażby dla zebrania wszystkich aspektów energooszczędności w jednym miejscu.

odlo78
26-09-2007, 08:36
fajny pomysł, mam propozycję, ponieważ autor przedstawia dużo ważnych, ale teoretycznych informacji, czy mógłby również uchylić rąbka tajemnicy odnośnie ich wprowadzania w życie, czyli powiedzieć nam jakie rozwiązania sam wybrał odnośnie każdego z poruszanych punktów ( w tym i podobnych wątkach o domach energooszczędnych komentujących artykuły M.) ?

Barbossa
26-09-2007, 09:16
Pod warunkiem, że rozważania i kalkulacje należy dokonać na n/w modelu

Proponuję analizę opłacalności przeprowadzić na domu 130 metrów kwadratowych i wysokości pomieszczeń 2,6 m. Kubatura 338 metrów sześciennych.
wiele do dyskusji np dają
pkt.1a nie jestem instalatorem, ale mój mały umysł podpowiada mi, że praca kotła na granicy jego mocy znamionowej nie jest rozwiązaniem sprzyjającym trwałości tegoż urządzenia (mogę się mylić - proszę nie kopać)
pkt 3 - zrób sobie takie okna, zobaczysz, że normę można sobie w du.. wsadzić, a raczej że są tam właśnie wsadzone
pkt 4 i 5 - podstawa racjonalnego projektowania, nie jest to zbytnio odkrywcze (w sensie idei)
pkt 6 dla mnie niezrozumiały
pkt 7 - nie bardzo kojarzę zbytnio o co chodzi w stwierdzeniu z sympozjum

MOJA konkluzja jest taka
znajdźcie sobie najbardziej popaprany i upstrzony szkolnymi błędami projekt
i porównajcie go do DOBREGO projektu, który powinien być tak zaprojektoany jak Pan Bóg Przykazał
ciekawe, który z nich będzie energooszczędny?
(pytanie retoryczne, moim zdaniem nie ma wątpliwości, więc po co porównywać)
tak trochę wygląda tutaj, w poście autora wątku, naświetlenie idei energooszczędności domu

ale poproszę o rozwiniecie tez, bo dyskusja moze być ciekawa

OSIN
26-09-2007, 10:26
Witam!

No..... znowu RomanieP jestem pod wrażeniem!
Kompendium energooszczęności w jednym miejscu. W końcu.
Założę się, że zdecydowana większość inwestorów chce płacić jak najmniejsze rachunki co miesiąć i jest gotowa na większe wydatki na start swojej inwestycji (reku, grubsza wartswa ocieplenia, okna, dobra ekipa, itp...).

Napisałem "większe wydatki", choć wielokrotnie już obliczano i przekonywano, że np. reku (choćby z powodu braku kominów went., tańsze okna) to nie jest ów "większy wydatek", a wręcz przeciwnie.

Czytając forum (co prawda od niedawna) zauważyłem, że większość decyduje się na wentylacje mech. z reku. To mnie cieszy i przekonuje, że mój wybór jest słuszny. Jednak forum to tylko "pewien wycinek" (sorry inwestorzy za określenie) budujących w Polsce (a może się mylę :roll: ) i z tego co zdążyłem zauważyć np. w okolicach, gdzie będę budował nadal jest wiele osób, które buduje "tradycyjnie, po bożemu, bez bajerów i głupot".
Na wyraz rekuperacja pukają się w czoło.
"Styropian? Dycha? A po co tyle?" No i balkon wystający ze stropu musi być!"
Zastanawiam się, co by dopiero powiedzieli na "Legalett"!?

Ale na szczęście mamy coraz większą świadomość nt. energooszczędności. Dużo piszecie tu na forum, o budynkach 3 lub 5 litrowych i pasywnych jest mnóstwo w internecie. Ja zanim odnalazłem forum zaczynałem poznawać podstawy w prasie i necie. Dzwoniłem w kilka miejsc, zostałem trochę uświadomiony... reszta forum, siedzę i czytam i czytam...

Teraz wiem:
- co chcę
- mniej więcej jak ma być

tylko jak to zrobić.........?
Choćby te mostki (przykład wanny i korka jest wielce sugestywny!!!).
Może te "fuszerki" niektórych wykonawców nie biorą się stąd, że robią to nam specjalnie, tylko po prostu "tak się robi od lat " mówią.

Chodzi mi o to, że można mieć świetny plan, zapięty na ostatni guzik, super ciepłe ściany, okna, poddasze, itp. a i tak można to spi....rzyć niedbałym wykonaniem? Wyjąć taki mały koreczek z wanny?

W takich 3 litrowych domkach kwestia wykonania jest chyba kluczowa (tak mi sie wydaje).

A co do projektów, to większość jest ....ładna, ładna, owszem, owszem.... i tyle.
Jest naprawdę niewiele biur (ale są takie rodzynki), które myślą o tym "ile dom pali".

My po przejrzeniu (jak zapewne każdy na forum) setek lub tysięcy katalogów, netu należymy do grupy, która nic nie znalazła (co za ciamajdy z nas!).

Robimy więc indywidualny.

Założenia sa mniej więcej takie:



- prosta bryła
- prosty dach
- trzy okna na południe
- dwa na zachód
- brak na północ
- osobny wiatrołap
- duża kotłownia razem z WC
- mała "osobista" jadalnia (5 mkw)
- dwie garderoby: góra i dół
- pralnio-suszarnia w wiatrołapie u góry
- jeden pion wodny
- no i pustka nad salonem z likwidacji jednego pokoju na górze + mały tarasik z poręczami czyli antresolka.
- oraz jeszcze parę innych


Czy to dobry plan?

Zaczęło się od Osiny, ale plan wciąż tak ewoluuje, że nie pozostało z niej dużo, stąd nasza decyzja o proj. ind. Ale jakąś bazę dobrze jest mieć na początek.

Co o tym sądzicie

http://img208.imageshack.us/img208/5223/zm1wk8.jpg (http://imageshack.us)

Na koniec dodam, że idealnie byłoby znaleźć architekta, który ma dużą "świadomość energetyczną" (a nie tylko ładnie rysuje), ma znajomość techniczną (nie zrobi komina w koszu), no i przydałby się instalator, który obliczy nam moc kotła adekwatną do standartu ocieplenia, itp...

Czy to będzie mozliwe........?

OSIN
27-09-2007, 08:39
i na koniec spytaj się swojego architekta czy słyszał o programie komputerowym audytor OZC do obliczenia zapotrzebowania na ciepło przez domek, to jest najlepszy wyznacznik tego czy architekt ma jakiekolwiek pojęcie o domach nisko energetycznych, oczywiście zaproponuj żeby do projektu dołożył pre-audyt energetyczny, albo całościowy audyt energetyczny z którego bezpośrednio wynika moc kotła i ilość grzejników


"to by się dopiero ucieszyli" jak mówią słowa pewnej piosenki...

Barbossa
27-09-2007, 08:42
OSIN uważasz, że ten rzut przedstawia prostą bryłę?

OSIN
27-09-2007, 08:58
OSIN uważasz, że ten rzut przedstawia prostą bryłę?


noooo............. tak mi się wydaje.....

od wschodu jest wiatrołap (to dobry pomysł?)
a od południa ten wykusz to po to, żeby na górze był balkonik (wydaje mi się, że to prostszy sposób na balkon niż obkładanie płyty balkonowej styropianem ze wszystkich stron)
dach dwuspadowy

a tak to prosta bryła niemalże w kwadracie...

moim założeniem nie jest budowa domu ekstremalnie podporządkowanego energooszczędności (choćby balkon i jedna "facjatka") muszę pójść na mały kompromis w pewnych względach...

Barbossa
27-09-2007, 09:23
zwarta bryła to bez wykusza i wystającego wiatrołapu
patrząc od strony ekonomicznej (w aspekcie kalkulacji Autora wątku i Twojej)
poniesiesz większe koszty, od fundamentów do dachu