PDA

Zobacz pełną wersję : gotowe zestawy mebli kuchennych - proszę o pomoc



dizi
31-08-2007, 15:07
Witam serdecznie
Zmuszona jestem do zakupu gotowych mebli kuchennych,
niestety remont domku jest dla nas tak kosztowny ze w obecniej chwili nie możemy sobie pozwolic na zakup mebli na wymiar.

Z tego co tutaj wyczytałam, zaważyłam ze dosc negatywnie wypowiadacie sie na temat firm brw czy bodzio
Dla mnie to niestety jedyne rozwiazanie
Znacie moze jakies firmy, sklepy gdzie mozna jeszcze kupic takie gotowe zestawy, w przystepnych cenach i oczywiecie zeby jakos wygladaly, a nie starszyly :]

Dodam ze kuchnie mam duza i szafki beda ulozone na jednej scianie, wiec myslalam o takim wlasnie gotowym zestawie i polaczyc je blatem na wymiar, tak aby nic nie wystawalo.

Może ktoś ma takie gotowe zestawy w domku? jesli tak bardzo prosze o fotki

tula
31-08-2007, 15:45
dizi
z takich gotowych, do samodzielnego skręcenia i ustawienia ( chociaż można też skorzystać z montażu firmowego ) to meble kuchenne z IKEI.
Ostatnio czytałam poświęcony im wątek. Wrzuć opcję " szukaj " i przestudiuj.
Mają te meble przeciwników i zwolenników.
Pozdrawiam :)

dzabij
31-08-2007, 16:07
Witam. Według mnie tzw. meble na wymiar to i tak meble budowane z modułów (pudeł) standardowej szerokości a ich "kastomizacja" polega jedynie na odpowienim zakończeniu ciągu (np. odpowiednia blenda maskująca 3cm szparę, albo półka wbudowana w niewymiarowy narożnik, ostatecznie jedna-dwie szafki wykonane indywidualnie).

Jeżeli nie wierzysz w BRW to polecam samodzielne wykonanie kuchni, naprawdę prosta sprawa a i na wymiar będzie i trochę grosza w kieszenie zostanie.

W tym wątku http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=110827 wkleiłem fotkę tego co mi wyszło (to ta brązowa, razem ok 4.3 metra ciągu roboczego), kosztowało to 1200 PLN z blatem 38mm i zlewem + dwa wieczory pracy + narzędzia za 300 PLN (piła tarczowa + wyrzynarka + wiertarka)

Pozdrawiam

Dawid

Tedii
01-09-2007, 00:05
.... kosztowało to 1200 PLN z blatem 38mm i zlewem + dwa wieczory pracy + narzędzia za 300 PLN (piła tarczowa + wyrzynarka + wiertarka)....i + przynajmnie jedną prawą rękę,bo z dwoma lewymi to se neda. :wink:
Tanie są te ,które oferują na targowiskach.Robią pod wymiar.

a_gnieszka
01-09-2007, 06:23
Moja (dwa dni temu przyjechała) była tania, właśnie "z targu" :wink: , pod wymiar, nie jest to szczyt solidnego wykonania, ale za tę cenę jestem całkiem zadowolona, coraz bardziej się z nią zaprzyjaźniam :D
Znajomi mają kuchnię z Castoramy, też nie narzekają, frontów do wyboru sporo i wygląda całkiem ładnie.
Oczywiscie trzeba się liczyć z tym, że kuchnia kosztująca połowę tego, co "normalnie" nie będzie doskonała, ale jak się nie ma co się lubi... :roll:
Jeśli za pare lat będę bogata :wink: , to ją sobie bez żalu wymienię na solidniejszą.

dizi
03-09-2007, 10:54
Witam. Według mnie tzw. meble na wymiar to i tak meble budowane z modułów (pudeł) standardowej szerokości a ich "kastomizacja" polega jedynie na odpowienim zakończeniu ciągu (np. odpowiednia blenda maskująca 3cm szparę, albo półka wbudowana w niewymiarowy narożnik, ostatecznie jedna-dwie szafki wykonane indywidualnie).

Jeżeli nie wierzysz w BRW to polecam samodzielne wykonanie kuchni, naprawdę prosta sprawa a i na wymiar będzie i trochę grosza w kieszenie zostanie.

W tym wątku http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=110827 wkleiłem fotkę tego co mi wyszło (to ta brązowa, razem ok 4.3 metra ciągu roboczego), kosztowało to 1200 PLN z blatem 38mm i zlewem + dwa wieczory pracy + narzędzia za 300 PLN (piła tarczowa + wyrzynarka + wiertarka)

Pozdrawiam

Dawid

gratuluje zdolnosci, kuchnia wyszla naprawde super i cena imponujaca jednak talentu i czasu u nas w rodzinie niestety brak :(

dizi
03-09-2007, 10:56
Moja (dwa dni temu przyjechała) była tania, właśnie "z targu" :wink: , pod wymiar, nie jest to szczyt solidnego wykonania, ale za tę cenę jestem całkiem zadowolona, coraz bardziej się z nią zaprzyjaźniam :D
Znajomi mają kuchnię z Castoramy, też nie narzekają, frontów do wyboru sporo i wygląda całkiem ładnie.
Oczywiscie trzeba się liczyć z tym, że kuchnia kosztująca połowę tego, co "normalnie" nie będzie doskonała, ale jak się nie ma co się lubi... :roll:
Jeśli za pare lat będę bogata :wink: , to ją sobie bez żalu wymienię na solidniejszą.

bardzo chcialabym zobaczyc Twoja kuchnie, prosze o jakies fotki :) a ile kosztowala?

novi_ana
03-09-2007, 11:51
mam tanią kuchnię z leroy sprzed 3 lat, 4 szafki za 700 zł, z kamienicy przenoszę ją do domku, dokupuję więcej szafek.. korpusy są białe, fronty waniliowe..
jak się zagłębiliśmy w te szafki, to okazało się, że na wystawce w sklepie są najbrzydsze :-? a w ofercie jest kilka stron samych korpusów,
rozmiary od 15cm do 800 cm szerokości z kilkoma wysokościami szafek górnych, narożne w kilku wersjach, pod zabudowe nawet lodówki, stojące wysokie, różne suszarkowe, okapowe, możliwość stworzenia nawet pseudokomody (bez blatu roboczego)
jest tania, ładna wg nas.. a wszyscy myślą, że mamy kuchnie z IKEA
oczywiście wow nie jest :D
minusy: nie nadają się na wyspę i wystawienie bokiem na widok - nieładne korpusy, dopóki stoją równo ze ścianą jest ok
moj pomysł na zabudowę ściany: dwie półki z IKEA 2x110 cm kupione na wyprzedaży, z koloru fioletowego przemalowane na waniliowy, zawieszone na scianie zajmują pustkę, przełamuja ścianę
trochę mnie poniosło, ale cały weekend rysowałam te szafki.. :D

JANINKI-AMORKI82
03-09-2007, 13:22
Witam. Według mnie tzw. meble na wymiar to i tak meble budowane z modułów (pudeł) standardowej szerokości a ich "kastomizacja" polega jedynie na odpowienim zakończeniu ciągu (np. odpowiednia blenda maskująca 3cm szparę, albo półka wbudowana w niewymiarowy narożnik, ostatecznie jedna-dwie szafki wykonane indywidualnie).

Jeżeli nie wierzysz w BRW to polecam samodzielne wykonanie kuchni, naprawdę prosta sprawa a i na wymiar będzie i trochę grosza w kieszenie zostanie.

W tym wątku http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=110827 wkleiłem fotkę tego co mi wyszło (to ta brązowa, razem ok 4.3 metra ciągu roboczego), kosztowało to 1200 PLN z blatem 38mm i zlewem + dwa wieczory pracy + narzędzia za 300 PLN (piła tarczowa + wyrzynarka + wiertarka)

Pozdrawiam

Dawid

My mamy mała kuchnię do zrobienia (jakieś 6m2), musimy ją zrobić jak najtaniej i myśleliśmy o gotowych szafkach z marketu typu castorama czy praktiker - ale tam najtańsze sa po 700-800zł i wykonanie ich jest fatalne! w związku z tym coraz bardziej myślimy o samodzielnym skleceniu czegoś - i tu moja prośba jak się do tego zabrać? mamy wyrzynarkę, wiertarkę i piłę tarczową tata pożyczy pewnie...

szklanka literatka
03-09-2007, 13:36
http://www.allegro.pl/item230744126_szafki_kuchenne_brw_luksus_drewniany ch_frontow.html

Nie jest to wielkie uau, ale jest estetyczne (z wyjątkiem boków okleinowanych korpusów, które można pomalować.

madd
03-09-2007, 15:03
Glowa do gory. Ja po mieszkaniu kilka miesiecy bez kuchni wkurzylam sie i postanowilam kupic najtansza kuchnie na swiecie (brak kasy). Wybralam brw za...900 zlotych. Jedyne co zrobilismy to miedzy szafkami dalismy plyte osb i plytki. I jestem zadowolona. A jak sie za kilka lat rozwali to nie bede zalowac zeby ja wywalic

http://images13.fotosik.pl/67/41910685892781ebmed.jpg

szklanka literatka
03-09-2007, 16:03
A tu jeszcze taniej:
http://www.allegro.pl/item239357478_meble_kuchenne_drewno_nika_2_6_mb_br w_najtaniej_.html

madd
03-09-2007, 16:11
1590 to nie jest tanio. ja podobny komplet kupilam za 900 zlotych

a_gnieszka
03-09-2007, 21:42
Dizi, zdjecia wrzuciłam do dziennika, a resztę piszę na priv :D

szklanka literatka
03-09-2007, 21:47
1590 to nie jest tanio. ja podobny komplet kupilam za 900 zlotych

Ten ma drewniane fronty (nie okleina, tylko drewno).
Jeśli kupilaś drewniane, to chętnie się podlącze, bo szukam niedrogich tymczasowych szafeczek :roll: Ale koniecznie drewnianych, zeby mi pasowaly do tych, ktore mam :wink: Może jakiś namiar...

dzabij
04-09-2007, 23:01
My mamy mała kuchnię do zrobienia (jakieś 6m2), musimy ją zrobić jak najtaniej i myśleliśmy o gotowych szafkach z marketu typu castorama czy praktiker - ale tam najtańsze sa po 700-800zł i wykonanie ich jest fatalne! w związku z tym coraz bardziej myślimy o samodzielnym skleceniu czegoś - i tu moja prośba jak się do tego zabrać? mamy wyrzynarkę, wiertarkę i piłę tarczową tata pożyczy pewnie...

Witam. Przede wszystkim potrzebny jest projekt, czyli pomysł co i gdzie chcemy mieć. Na etapie projektu musimy pamiętać o tym że standardowy blat ma 60 cm szerokości oraz 28 lub 38 mm grubości, że standardowa wysokość szafek to 72 cm + nóżka (od 10 do 18 cm), trzeba sprawdzić czy ściany kuchni mają kąt prosty / rozwarty / ostry, gdzie są podejścia hydrauliczne, gazowe, wentylacyjne, gdzie jest okno, włącznik, gniazdo, że standardowe fronty (jeżeli takich chcesz użyć teraz / w przyszłości) też mają określone szerokości (zdaje się że 20 / 25 / 30 / 40 / 45/ 50 / 60 cm bez 3mm, w przypadku szuflad są chyba jeszcze 90 cm - 3 mm). Kiedy mamy już przemyślany 10-cio krotnie pomysł (projekt) wtedy należy rozłożyć pudła szafek na poszczególne formatki - prostokąty z płyty wiórowej z których będziemy montować pudła szafek. Tu kłania się geometria ze szkoły podstawowej. Pudło szafki to w zasadzie prostopadłościan. Mamy 6 ścian - podstawę, 2 boki, plecy, front oraz górę. Podstawę i boki robimy z płyty wiórowej 18 mm, plecy z płyty HDF grubości 3 - 5 mm , górę stanowi blat a front to drzwiczki (fronty). W przypadku szafek wiszących góra jest wykonana również z płyty wiórowej.

Wymiary - ja zastosowałem szafki stojące o głębokości 56 cm, wysokości 72 cm + nóżka regulowana 15 cm, szerokości różne. Szafki wiszące mają 72 cm wysokości, 30 cm głębokości.

Szafki dolne :

Szafki dolne wykonałem w ten sposób, że podstawa ma szerokość modułu (czyli jeżeli szafka tzw. 50-tka, to podstawa ma wymiary 50 cm x 56 cm) i na niej są postawione boki. Wymiary boków to 56 cm (głębokość) x 70,2 cm (72 cm - wysokość szafki minus 1,8 cm - grubość podstawy). Dodatkowo na górze stosowałem dwie poprzeczki spinające szafkę od góry o wymiarach 10 cm x szerokość modułu minus 3,6 cm (grubość dwóch boków; poprzeczka ma wchodzić pomiędzy boki, np. dla szafki 50 cm poprzeczka ma wymiary 50 cm -3,6 cm = 46,4 cm na 10 cm). Do poprzeczek jest potem przykręcany od spodu blat.

Szafki górne, wiszące :

Tu zrobiłem inaczej, boki mają wymiar 30 cm x 72 cm, a podstawa i góra szerokość modułu minus 3,6 cm (czyli dla szafki 50 cm 46,4 cm)


Wykończenie krawędzi - krawędź każdej formatki od strony frontowej polecam okleić taśmą PCV o grubość 2-3 mm pod kolor formatki (+ przynajmiej jedna poprzeczka). Każda formatka będzie miała oklejoną jedną krawędź; jeżeli chcesz wykonać z płyty również fronty, to będą one oklejone na każdej krawędzi.

Plecy - powinny być o 5 mm mniejsze z każdej strony niż szafka, czyli jeżeli szafka 50'tka (50 cm x 72 cm), to plecy powinny mieć rozmiar ok. 49,5 cm x 71,5 cm. Polecam plecy z HDF lakierowanej jednostronnie na biało, robi się wtedy w szafce nieco jaśniej. Można zastosować jedne plecy dla całego ciągu szafek (ja tak zrobiłem), czyli wtedy rozmiar 71,5 cm x suma szerokości szafek - 5 mm

Fronty - jeżeli robimy fronty z płyty (nie kupujemy gotowych), to należy pamiętać że front musi być w sumie o 3 mm węższy i niższy niż szafka (inaczej nie da się go zamknąć / otworzyć bo będzie się zakleszczał o sąsiednie fronty). W sumie tzn. formatka + wykończenie krawędzi !!!. Np. front na szafkę 50'tkę powinien mieć wymiary 49,7 cm x 71,7 cm. Natomiast sama formatka z płyty musi mieć wymiary o 4 mm mniejsze (dla PCV 2 mm), tzn. 49,3 cm x 71,3 cm. Jeżeli kupujemy fronty gotowe, to no problem - są fabrycznie węższe.

Półki - muszą wchodzić między boki, czyli szerokość modułu minus 3,6 cm. W zamykanych szafkach polecam białe z tego samego powodu co i plecy. Wykończenie tak jak formatki, najlepiej PCV 2mm

Wysokość szafek - można ją regulować zarówno nóżkami (od 10 do 18 cm), jak i grubością blatu (28 mm, 38 mm). U nasz górna krawędź blatu jest na wysokości 93 cm, standard sklepowy to ok 85 cm (82 + 2,8 cm).

Na zakupy - z gotowym wykazem elementów (formatek) proponuję wizytę w hurtowni z płytami (większość stolarzy tak robi). W Warszawie i okolicach polecam Forpłyt i Mazi (z tych firm korzystałem). Tam pięknie je potną i okleją brzegi według wykazu. Uwaga - przy zamawianiu podaje się wymiar formatki przed wykończeniem brzegu !!! Samodzielne cięcie odpada, bo sprzęt nie taki. Nie polecam również hipermarketów budowlanych, bo tam formatki nie są zazwyczaj prostokątne, tolerancja zazwyczaj > 1 mm a i płyta droższa. Hurtownie mają ten minus, że za wycięcie każdej formatki biorą ok 4 PLN, często też trzeba zapłacić za całą płytę, pomimo tego że nie jest cała potrzeba. Wszelkie okucia, nóżki, uchwyty, prowadnice, lampki, trafo itp. w hurtowniach meblowych są duuuużo tańsze niż w baumarketach a i wybór dużo większy.

Montaż - potrzeba dwóch osób, wkrętarki (może być wiertarka z regulacją obrotów), wiertarki, wyrzynarki (otwory w blacie pod zlew / kuchenkę), piły tarczowej (przycięcie blatu), wkrętów, wierteł, frezu do zawiasów. Ja zrobiłem sobie prosty przyrząd ułatwiający montaż korpusów - do kawałka płyty przykęciłem 4 kątowniki aluminiowe stykające się czołami pod kątem prostym, oddalone od siebie o 18mm (powstało takie korytko w kształcie litery L szerokości 18mm). Następnie wkładałem w to korytko odpowiednio 2 formatki, nawiercałem otwory i skręcałem na wkręty. Pozwoliło to na zachowanie kątów prostych pomiędzy ściankami. Do montażu szafek dolnych używałem zwykłych wkrętów na śrubokręt gwiazdkowy (chyba 3x50 mm, albo 3x60 mm), do montażu szafek wiszących tzw. konfirmatów - takich specjalnych śrub meblowych na klucz ampulowy (potem można te śruby zamaskować takimi wtyczkami pod kolor). Po skręceniu korpusów należy przybić plecy (ja to zrobiłem zszywaczem tapicerskim), w tym momencie można jeszcze skorygować kąty korpusu i lekko "naciągnąć" plecami (sprawdzamy miarką przekątne korpusu, jak są takie same to OK, jak nie to korygujemy). Następnie trzeba zamontować nóżki, najlepiej regulowanej wysokości. Następnie wstępnie ustawić korpusy w docelowym miejscu kuchni i wypoziomować, tak aby górna płaszczyzna korpusów tworzyła jedną płaszczyznę na której będzie leżał blat. Następnie należy skręcić wszystkie korpusy razem (boki korpusów), aby stworzyły jeden ciąg. Korpusy powinny być oddalone od ściany o jakiś 1 cm, wtedy blat po dosunięciu do ściany będzie wystawał jakieś 3 cm przed szafki i 1 cm przed szafki z frontami. Ja dodatkowo przykręciłem korpusy do ściany za pomocą kątownika stalowego.

Teraz pora na blat, w zależności od kształtu kuchni / zabudowy trzeba go odpowiednio przyciąć. Do tego należy użyć piły tarczowej. Blat tniemy do góry nogami, tak aby zęby piły brały najpierw stronę laminowaną. Inaczej laminat będzie się kruszył i pękał na brzegu. Piłę należy prowadzić przy jakiejś prowadnicy (np. poziomica przykręcona na ściski stolarskie). Jeżeli blat będzie łączony w kształcie litery L to łączenie można zamaskować specjalnym teownikiem. Odkryte brzegi blatu można zamaskować specjalnymi paskami laminatu z klejem na gorąco (żelazko). Wycięcia na zlew / kuchnię należy wyciąć za pomocą wyrzynarki (można użyć brzeszczotu z zębami w dół, wtedy można ciąć blat od góry i laminat nie będzie poszarpany). Wycięcie w blacie należy zabezpieczyć przed wodą. W tym celu trzeba go pomalować ze 3 - 5 razy lakierem bezbarwnym (najlepiej jakimś nie wodnym, tylko normalnym, nitrocelulozowym). Inaczej prędzej czy później dostanie się woda, blat spóchnie i się rozwarstwi. Następnie nakładamy blat na szafki i przykręcamy go od spodu do poprzeczek wkrętami (uwaga na długośc !!!). Następnie montujemy zlew, płytę - zazwyczaj jest w zestawie uszczelka, ja dodatkowo uszczelniałem na silikon bezbarwny. Montaż półek - w szafkach stojących montowałem na takie plastikowe kątowniki meblowe, w szafkach wiszących na kołki stalowe, podporowe. Montaż szafek wiszących - ja wieszałem na stalowej listwie montażowej + specjalne uchwyty z regulacją.

Prace wykończeniowe :

- montaż frontów - trzeba wywiercić we froncie otwory pod zawiasy specjalnym frezem, otwór musi się zaczynać ok 5mm od brzegu frontu. Można to zlecić w hurtowni.
- styk blatu ze ścianą - można użyć listwy przyblatowej, ja użyłem silikonu
- szuflady - polecam użyć tzw. metabox'ów - gotowych prowadnic razem z bokami. Trzeba dorobić jedynie spód i tył szuflady. Wersja droższa to tandembox'y marki BLUM, w wersji samozamykającej.

No i mniej więcej tak to wygląda, polecam obserwację i podglądanie rozwiązań fabrycznych i napewno uda się coś samodzielnie zmajstrować.

W razie czego służę pomocą

Pozdrawiam

Dawid

tula
05-09-2007, 10:15
dzabij
jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej precyzji w tłumaczeniu , jak samodzielnie zrobić meble kuchenne.
Jeśli wiesz jeszcze, jak najlepiej zrobić blat wyklejany płytkami ceramicznymi,
napisz, proszę :)
Pozdrawiam.

dzabij
05-09-2007, 11:05
Witam, nigdy tego nie robiłem, ale zrobiłbym to w nastepujący sposób :

- płyta wiórowa wodoodporna albo sklejka wodoodporna albo OSB o odpowiedniej grubości (ewentualnie sklejenie dwóch płyt na odpowiednią grubość)
- na to mozna by dać tą folię w płynie do impregnacji płyt GK (w takim przypadku to nawet można by zrezygnować z płyty wodoodpornej)
- na to płytki na klej do płytek ale nie "cementowy", tylko taki na bazie żywic (jest taki marki Soudal, jasno brązowa masa). Dla mnie "cementowy" do drewna się nie nadaje (mam płytki przyklejone na OSB i pomimo użycia elastycznego Ceresitu odpadają, natomiast soudal trzyma jak wariat)
- brzeg blatu zrobiłbym z kantówki drewnianej, lakierowanej albo woskowanej - znajomi tak mają i wygląda super. Aby kantówka dobrze sie trzymała można by zrobić "schodek" klejąc płyty podatawowe blatu (albo wyfrezować jeżeli płyta gruba). Wtedy kantówka musiała by mieć odpowiedni wpust. Kantówkę trzeba by przykleić na klej wodoodporny do drewna (Henkel coś takiego produkuje, cos jak Wikol)
- fuga albo jakaś wodoodporna, elastyczna (Mapei, Ceresit ?) albo silikon kolorowy, najlepiej sanitarny.

Tak to na szybko widzę.

Pzdr

Dawid

tula
05-09-2007, 11:19
Dziękuję Ci bardzo za szybką odpowiedź.
I ten opis jest dla mnie jasny. Z tego wszystkiego to wiedziałam tylko, że płyta czy sklejka ma być wodoodporna :oops:
Co do wykończenia brzegów blatu, może uda się kupić odpowiednie do płytek półwałki. Jeśli nie, zrobię, jak radzisz.
Wklejam sobie Twoje cenne rady do notesu.
Pozdrawiam serdecznie.

dzabij
05-09-2007, 11:36
Może tylko jeszcze warto by zrobić próbę na kawałku płyty, czy klej "żywicowy" będzie się trzymał płyty zaimpregnowanej folią w płynie. Nigdy tego nie testowałem.

pozdro

Dawid

tula
05-09-2007, 11:40
O.k :)

GosiaIAdam
27-03-2009, 09:43
Hej,

odkopię wątek bo dzabij bardzo dokładnie to opisał :-) Ja do tej pory natrafiłem na równie poglądowy opis, ale bardziej obrazki niż tekst - http://www.meblekuchenne.pl/zrob_to_sam1.htm

Mam krótkie pytanka do dzabij:
- widzę, że przy szafkach stojących umieściłeś boki na podstawie, na przytoczonej stronie www to podstawa jest między bokami. Czy rozważałeś oba warianty i wybrałeś ten lepszy? Mi Twój sposób bardziej się podoba, bo wydaje się stabilniejszy, i przy skrajnej szafce nie widać śrub na dole :-)
- piszesz "Uwaga - przy zamawianiu podaje się wymiar formatki przed wykończeniem brzegu !!!" - zatem czy mam rozumieć, że dając okleinę pcv 2mm należy odjąć ją od szerokości tych elementów, które tego wymagają?
- czy malowane na biało wewnętrzne części boków można uznać że nie zajmują nic miejsca? bo zakładam że tylko okleina pcv zajmuje znaczące milimetry, malowane półki wewnątrz chyba można pominąć
- jaką płytę polecasz, MDF, wiórową?
- czy płyty mają jakieś uniwersalne wymiary, tak jak np karton-gips ?

DziadekZ
28-03-2009, 10:07
Hej,

odkopię wątek bo dzabij bardzo dokładnie to opisał :-) Ja do tej pory natrafiłem na równie poglądowy opis, ale bardziej obrazki niż tekst - http://www.meblekuchenne.pl/zrob_to_sam1.htm

Mam krótkie pytanka do dzabij:
- widzę, że przy szafkach stojących umieściłeś boki na podstawie, na przytoczonej stronie www to podstawa jest między bokami. Czy rozważałeś oba warianty i wybrałeś ten lepszy? Mi Twój sposób bardziej się podoba, bo wydaje się stabilniejszy, i przy skrajnej szafce nie widać śrub na dole :-)
- piszesz "Uwaga - przy zamawianiu podaje się wymiar formatki przed wykończeniem brzegu !!!" - zatem czy mam rozumieć, że dając okleinę pcv 2mm należy odjąć ją od szerokości tych elementów, które tego wymagają?
- czy malowane na biało wewnętrzne części boków można uznać że nie zajmują nic miejsca? bo zakładam że tylko okleina pcv zajmuje znaczące milimetry, malowane półki wewnątrz chyba można pominąć
- jaką płytę polecasz, MDF, wiórową?
- czy płyty mają jakieś uniwersalne wymiary, tak jak np karton-gips ?
Nie pytany, ale odpowiem :wink:
1. Standardowo robi się tak jak na tej stronie www. Wynika to z optymalizacji rozkroju płyty - wieniec dolny (to ta podstawa) ma wtedy taką samą szerokość jak trawersy (to te górne elementy), które MUSZĄ być między bokami. W ten sposób daje się pociąć płytę z mniejszą ilością odpadów. Druga kwestia to estetyka - co prawda przy ostatniej szafce nie widać wkrętów, ale widać boczną krawędź wieńca dolnego - też nie wygląda zbyt atrakcyjnie, ale to rzecz gustu :wink:
2. Część hurtowni płyt chce żeby przy zamawianiu formatek podawać wymiar "na gotowo" (zwłaszcza te firmy które od razu okleinują formatki), inne chcą wymiaru samej płyty, bez grubości okleiny. Trzeba to dogadać przed złożeniem zamówienia.
3. Korpusy mebli kuchennych robi się z płyt wiórowych - z płyty MDF co najwyżej fronty
4. Wymiary płyt wiórowych są zależne od producenta. Z wiodących producentów np. Pfleiderer produkuje płyty 250x183 cm, Kronopol 280x207cm
Jeśli masz jeszcze jakieś wątpliwości, to chętnie pomogę :wink:

GosiaIAdam
30-03-2009, 06:43
Hej,

dzięki DziadekZ za odpowiedzi, jeszcze troszkę na temat obklejania... jak to jest - czy zamawia się surową płytę i obkleja się nie tylko krawędzie, ale także te duże płaszczyzny (np boki), czy też gotowa płyta jest już wstępnie obklejona (laminowana?) i obklejać należy tylko te ostre cienkie paski - szerokość x 18mm wysokości ?

Czemu nie zamawia się boków z MDF? Za drogie i zupełnie nie potrzeba, że wystarczy zwykła płyta? Tzn wiem że można z wszystkiego, nawet z litej dębiny... :-)

Coraz bardziej zaczynam się przekonywać do samodzielnego złożenia mebelków w kuchni... :-)

DziadekZ
30-03-2009, 12:22
Hej,

dzięki DziadekZ za odpowiedzi, jeszcze troszkę na temat obklejania... jak to jest - czy zamawia się surową płytę i obkleja się nie tylko krawędzie, ale także te duże płaszczyzny (np boki), czy też gotowa płyta jest już wstępnie obklejona (laminowana?) i obklejać należy tylko te ostre cienkie paski - szerokość x 18mm wysokości ?

Czemu nie zamawia się boków z MDF? Za drogie i zupełnie nie potrzeba, że wystarczy zwykła płyta? Tzn wiem że można z wszystkiego, nawet z litej dębiny... :-)

Coraz bardziej zaczynam się przekonywać do samodzielnego złożenia mebelków w kuchni... :-)
Płyta wiórowa ma fabrycznie zalaminowane powierzchnie, trzeba oklejać tylko wąskie krawędzie. Oczywiście można też kupić płytę surową i okleić ją np. fornirem naturalnym, ale to już "wyższa szkoła jazdy" :wink:
Boki z MDF robi sie właściwie tylko w meblach łazienkowych - ze względu na bardzo dużą wilgotność powietrza w pomieszczeniu, do kuchni wystarczy zwykła płyta wiórowa. Myślę że byłby też problem z zakupem płyt MDF - mało która hurtownia prowadzi, jak już to zwykle surową (do lakierowania), w podstawowych wymiarach. Płyta MDF jest świetnym materiałem ale... strasznie drogim no i brak wyboru kolorów. Może ktoś prowadzi białą i to wszystko - a w płytach wiórowych masz do wyboru kilkadziesiąt różnych dekorów!

wiosenny
26-09-2013, 23:02
:spam: :evil: