PDA

Zobacz pełną wersję : Co położyć pod murłatę



Aleks :)
02-09-2007, 21:58
Mam pytanie, czy pod murłatę położyć papę czy folię?

mkkafe
02-09-2007, 21:59
u mnie kladli pape

bladyy78
02-09-2007, 22:01
Pape bo folia moze sie przetrzec pod murłatą.

Renia
02-09-2007, 22:21
Juz tu były takie opinie, że nic.... bo zgnije ta murłata !

mkkafe
02-09-2007, 22:40
bez izolacji nie zgnije??

Krzysztofik
02-09-2007, 22:55
bez izolacji nie zgnije??
Nie, bo "to" pod murłatą wchłonie wilgoć :wink:

falus30
02-09-2007, 22:58
papa papa :evil: :evil:

mkkafe
02-09-2007, 22:59
bez izolacji nie zgnije??
Nie, bo "to" pod murłatą wchłonie wilgoć :wink:

nie pilam ale nie rozumiem :wink:
to pod murlata u mnie to beton gornego wienca scianki kolankowej
beton wchlonie wilgoc??

Krzysztofik
02-09-2007, 23:04
....
nie pilam ale nie rozumiem :wink:
to pod murlata u mnie to beton gornego wienca scianki kolankowej
beton wchlonie wilgoc??
Folia lub papa wchłonie :-?
(wszystko jest pod dachem :wink: )

Andrzej Wilhelmi
02-09-2007, 23:12
Nie ważne co ktoś myśli, ważne są zasady! Drewno należy izolować od zaprawy, betonu itp. Obojętne folią fundamentową czy papą. Nic tam się nie przetrze. Pozdrawiam.

Krzysztofik
02-09-2007, 23:55
Nie ważne co ktoś myśli, ważne są zasady! Drewno należy izolować od zaprawy, betonu itp. Obojętne folią fundamentową czy papą. Nic tam się nie przetrze. Pozdrawiam.
Przy remoncie dworku z XVIII w . przecinałem piłą spalinową murłate o wymiarach 30x30. "Zajeździłem" na niej łańcuch, niczym nie była izolowana.

Andrzej Wilhelmi
03-09-2007, 01:11
Miałeś szczęście. Ja remontowałem dwa dachy z 1936 roku (jeden podnosiłem). W jednym przypadku z części murłat praktycznie nic nie zostało, w drugim część belek stropowych należało wymienić gdyż ich niezaizolowane końce tkwiące w ścianach były całkowicie zbutwiałe (w środkowej części były w znakomitej formie a przy cięciu rozchodził się zapach terpentyny). Kiedyś to było drewno (nie odżywiczone), że nie wspomnę drewnianych elementów osady w Biskupinie. Pozdrawiam.

długi
03-09-2007, 06:54
Miałeś szczęście. Ja remontowałem dwa dachy z 1936 roku (jeden podnosiłem). W jednym przypadku z części murłat praktycznie nic nie zostało, w drugim część belek stropowych należało wymienić gdyż ich niezaizolowane końce tkwiące w ścianach były całkowicie zbutwiałe (w środkowej części były w znakomitej formie a przy cięciu rozchodził się zapach terpentyny). Kiedyś to było drewno (nie odżywiczone), że nie wspomnę drewnianych elementów osady w Biskupinie. Pozdrawiam.

a teraz jest odżywiczone ???

mayland
03-09-2007, 09:45
Ja mam folię.
Miejca gdzie niedokładnie murłata leżała na ścianie uzupełnione są pianką uszczelniajacą. Nieszczelności powstały w wyniku poziomowania dachu i trzeba je było czymś uszczelnić.