Ja właśnie kończę budowę swojego kominka. Więc podzielę się kilkoma swoimi rozwiazaniami.
Powietrze koniecznie trzeba dostarczyć, zarówno do procesi spalania, jak i to które ma być prze kominek ogrzewane. Oczywiście trzeba to zrobić doprowadzając je pod wkład, a to po to żeby nie ciagneło nam po nogach bo kominek i tak powietrze sobie zaśśie a to ze szpary w oknie, mikrowentylacji czy najbliższej kratki wentylacyjnej. Ja osobiście doprowadziłem sobie powietrze rurą fi 80 ze strychu który jest nademną. Uznałem to za odpowiednie rozwiązanie z następujacych powodów:
1. powietrze na strychu w zimę jest zawsze cieplejsze niż to na dworze,
2. łatwiej mi było przebić się na strych niż na 2 piętrze w kamienicy przez ścianę zewnetrzną,
3. powietrze ze strychu płynie sobie w przeciwpradzie przez całą przestrzeń w rogu zabudowy kominka i tam się dodatkow ogrzew zanim trafi do drewutni
4. akurat mnie łatwiej zabezoieczyć taki wlot na strychu przed ptakami czy owadami w okresie letnim.
Samo powietrze doprowadzone jest do drewutni pod osadzonym wkładem kominkowym, i tak najczęsciej się to robi.
chętnie podzielę się innymi moimi doświadczeniami w budowi kominka, proszę pisać
[email protected]