PDA

Zobacz pełną wersję : Problem z wykonawcą



Iro
22-07-2003, 15:48
Właśnie ekipa zakończyła układania gontów, montaż rynien itp.
Wg cennika sporządzonego przed robotą całość miała kosztować 17.000 zł. Teraz okazuje się, że dachu było nieco więcej (25 metrów) i dekarz liczy sobie prawie 22.000! Bo więcej gontu, gwoździ, obróbek, silikonu i tysiąca innych rzeczy. Nie bardzo wiem jak znaleźć się w tej sytuacji. Miałem wcześniej inne oferty, zbliżone cenowo. Na taką cenę na pewno nie zgodziłbym się. Co robić w takiej sytuacji?
Robota do tego rozpoczęła się miesiąc później od przewidzianego w umowie terminu.

Jezier
22-07-2003, 16:27
Zapłać 17 tys. Skoro sam wycenił swoją pracę na tyle to czemu miałbyś teraz płacić więcej. Nie musiał w ciemno podpisywać umowy, mógł dach zmierzyć.

pyzia
22-07-2003, 17:13
Rozumiem, że dekarz nie zasygnalizował Ci w trakcie roboty swojej "małej pomyłki" w oszacowaniu kosztów dachu? Powiedz mu dokładnie to co sam napisałeś - za taką kwotę byś mu z miejsca podziękował. Ja nie zgodziłabym się na dodatkowy koszt! A czy jeśli ten dekarz/ inny wykonawca na Twojej budowie policzył coś z górką lub czegoś nie zrobił bo okazało się to zbędne - to oddał Ci za to kasę? Nie sądzę! Zatarł rączki z zadowoleniem, że tak dobrze zarobił...

"Life is brutal" nie tylko dla inwestorów!

Iro
23-07-2003, 10:28
Jasne, że nic nie mówił do końca roboty. Teraz opowiada, że dodatkowo obrobił kosze, choć nie musiał (?), że wyszło mu 65 tub silikonu, a miało wyjść 20 itd.
Okno dachowe w łazience wstawił wielkości połowy otworu - "bo tak miął na szkoleniu" :o
Nie mam zamiaru płacić więcej niż było ustalone. Obawiam się tylko ewentualnych konsekwencji (możliwe poprawki, gwarancje, itd).

Wowka
23-07-2003, 11:00
Jedno jest pewne - nie rozstaniecie się w przyjaźni. :cry:

Z tego co piszesz wynika, że dekarz zastosowł stary numer "na powykonawczą korektę umowy". Często to im się udaje gdy tarfią na kogoś "delikatnego". Nie wiem czy zawarłeś z nim umowę słowną czy też pisemną (ta byłaby zdecydowanie lepsza dla Ciebie). Niemniej radzę byś nie godził się na :"szantaż" i zapłacił tylko tyle ile wynikało z umowy. Przypuszczam, że to nikt inny jak właśnie dekarz wykonywał obmiar prac. Co do ewentualnych poprawek, gwarancji itd to zażądaj od faceta faktury. Zgódź sie nawet na ewentualną dopłatę o ile uprzednio ustaliliście zapłatę w cenie netto. Bedzie to dowód, że prace wykonał właśnie ten a nie inny wykonawca a rodzi to dla wykonawcy konkretne zobowiązanie względem inwestora.

Jeśli zaś rzeczywiście zleciłeś wykonawcy jakieś dodatkowe prace o których nie wiedział przed przystąpieniem do realizacji zlecenia (np osadzenie dodatkowego okna połaciowego itd) - to nie pozostaje Tobie nic innego jak za tę usługe zapłacić.

Niestety, pozostaje jeszcze kwestia bezpieczeństwa Twojej budowy. Spotkałem sie z przypadkiem swojego znajomego który "zadarł" z nierzetelnym wykonawcą a w kilka dni potem jakiś "nieznany sprawca" zniszczył mu tynki.

Iro
23-07-2003, 11:27
Umawialismy się na cenę brutto z fakturą.
Naturalnie za roboty dodatkowe zapłacę. W zasadzie są to tylko droższe rynny i rury od zaoferowanych wcześniej. I wywietrzniki, których w wycenie nie było gdyż dekarz o dziwo uznał je za zbędne i zakładał na moją prośbę. Umowa jest pisemna, z tym, że nie ma wniej zawartej sumy usługi. Wycenę mam również na piśmie osobno, z wyszczególnieniem prac i materiałów. Na tej podstawie teraz dolicza dodatkowe materiały i robociznę.
Część zaliczki dałem wykonawcy bez pokwitowania. Obawiam się, że teraz też to może być problemem.

Wowka
23-07-2003, 11:36
Czyli od strony "papierkowej" zawarcia umowy jesteś zabezpieczony. Nie Twoim zadaniem jest posiadanie wiedzy na temat zużycia poszczególnych materiałów. To zadanie zleceniobiorcy - zresztą pośrednio płacisz mu także i za tę czynność. Co do zaliczek to czy płaciłeś je przy postronnych świadkach? Czy sądzisz, że wykonawca jest zdolny wyprzeć się pobrania zaliczek?

pitbull
23-07-2003, 11:37
Pilnuj swoich spraw i finansow. Sprawdz dodatkowe roboty i obmiary ktore nie byly przewidziane i na podstawie jego kosztorysu ocen ich wartosc. Roznica 5 000 PLN wydaje sie zbyt duza w stosunku do podstawowej kwoty.

Iro
23-07-2003, 11:45
Tak jak pisałem dodatkową robotą były tylko wywietrzniki. Reszta wynika z "niedoszacowania" kosztorysu (silikon, gwoździe, rynny itd.).
Dziś zmierzyłem dach. Róznica owszem, wyszła, ale rzędu 2%, a nie 10%. Czyli teoretycznie wielkość dachu jest zgodna z ustaloną w kosztorysie.
A czy mogę mu ufać co do zaliczki? Mam nadzieję...

pitbull
23-07-2003, 11:49
Napisz pokwitowanie co do calosci kwoty (ktora ustalicie) i mu wyplac. Jesli nie bedzie chcial, zagroz ze nic nie wyplacisz.
Zazadaj gwarancji pisemnej na wykonane prace.

23-07-2003, 13:02
myślę, że to wykonawca ma problem, nie Ty. Ja bym na Twoim miejscu nie płacił całej kwoty 22000, a jedynie 17000 + to co "wyszło" w trakcie robót - dodatkowe prace.
Święta prawda: wykonawca od tego jest m.in. by potrafił wycenić swoją pracę.

Pozdrawiam

Pearl :)