PDA

Zobacz pełną wersję : Kominek bez rury kwasowej - czy ktoś używa



Bodiniusz
07-09-2007, 22:35
Witam,
mam kominek z płaszczem, podłączony do komina. Przyoszczędziłem na rurze kwasowej, bo komin strasznie długi... no ale właśnie skoro długi go tym gorzej.

Czy ktoś z Was od dłuższego czasu pali więcej (np. ciągle) w kominku podłączonym do komina ze zwykłej cegły pełnej? Po ilu latach (miesiącach?!) wychodzi zaciek na ścianie komina? Po jakim czasie z cegieł zostaje nic?

Od początku dokładając do kominka zamiast radości, mam tylko obawy. Czy ktoś mi je rozwieje? Czy raczej rozbijać obudowę i wkładać rurę?

Dodam, że kominek mam dość trudny w odtworzeniu...

anpi
07-09-2007, 23:52
Witam,
mam kominek z płaszczem, podłączony do komina. Przyoszczędziłem na rurze kwasowej, bo komin strasznie długi... no ale właśnie skoro długi go tym gorzej.

Czy ktoś z Was od dłuższego czasu pali więcej (np. ciągle) w kominku podłączonym do komina ze zwykłej cegły pełnej? Po ilu latach (miesiącach?!) wychodzi zaciek na ścianie komina? Po jakim czasie z cegieł zostaje nic?

Od początku dokładając do kominka zamiast radości, mam tylko obawy. Czy ktoś mi je rozwieje? Czy raczej rozbijać obudowę i wkładać rurę?

Dodam, że kominek mam dość trudny w odtworzeniu...

Z tego co wiem, to kwasówki stosuje się do pieców gazowych i miałowych. Do kominka - komin systemowy, ceramiczny lub właśnie z cegły.

jamles
08-09-2007, 00:22
Witam,
mam kominek z płaszczem, podłączony do komina. Przyoszczędziłem na rurze kwasowej, bo komin strasznie długi... no ale właśnie skoro długi go tym gorzej.

Czy ktoś z Was od dłuższego czasu pali więcej (np. ciągle) w kominku podłączonym do komina ze zwykłej cegły pełnej? Po ilu latach (miesiącach?!) wychodzi zaciek na ścianie komina? Po jakim czasie z cegieł zostaje nic?

Od początku dokładając do kominka zamiast radości, mam tylko obawy. Czy ktoś mi je rozwieje? Czy raczej rozbijać obudowę i wkładać rurę?

Dodam, że kominek mam dość trudny w odtworzeniu...

Z tego co wiem, to kwasówki stosuje się do pieców gazowych i miałowych. Do kominka - komin systemowy, ceramiczny lub właśnie z cegły.
ewentualnie stal żaroodporna

beton44
08-09-2007, 06:47
o ile nie ogrzewasz kominka gazem/olejem opałowym

to raczej nie jest potrzebny wkład z "kwasówki" - rozumiem stali nierdzewnej...

bez obaw :-?

Lookita
08-09-2007, 09:42
oczywiscie,do kominka stalowa rura nie jest potrzebna,ja mam komin systemowy CRH i ceramika na zew. rury wypalanej...ale nie kwasowej i bez kwasowej...taka daje do komina z wyciagiem dla kondensata-tu rura stalowa,kwasowa,wspolkoncentryczna,zgodnie z wymogami producenta kotla kondensacyjnego....

Bodiniusz
08-09-2007, 11:11
Oj, koledzy - przyczepiliście się tej kwasowej :roll:
Stalowej, żaroodpornej, ani żadnej innej też nie mam - po prostu zwykła 15-letnia cegła...
palę niemal samym bukiem, staram się, żeby był conajmniej rok wcześniej ścięty, no ale obawy są.

Dla zainteresowanych pokazuję poniżej zdjęcia ujścia komina i jego wnętrza (w okolicy ujścia). Jest to po jednym sezonie palenia i po lecie bez palenia. Ale tego palenia było niewiele, bo i drzewa miałem mało - ok. 5kubików buka spalone.

http://images27.fotosik.pl/77/09fabe5d1b8bf71am.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=09fabe5d1b8bf71a)

http://images30.fotosik.pl/77/aa377e69e8229619m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=aa377e69e8229619)

hes
08-09-2007, 12:39
Takie wnętrze to w zasadzie normalka. Jak chcesz uniknąc zaciekania, musisz
palić tak, by spaliny nie byly zbyt chłodne. Zainstaluj sobie najlepiej na czopuchu
jakiś termometr i pilnuj tej temperatury, nie może być niżej niż tak około
180- 200 stopni. Jak będzie wyższa, to ucierpi ekonomia palenia, jak niższa, to
w kominie może sie wykraplać. Komina nie ma się co czepiać, najważniejszy
jest piec i technika palenia.

anpi
08-09-2007, 12:59
To zwykła sadza. Wezwij kominiarza i będzie OK.

Krzysztofik
08-09-2007, 13:04
To zwykła sadza. Wezwij kominiarza i będzie OK.
A po co?
Ma go umyć?
To na zdjęciach to lekkie okopcenie.

anpi
08-09-2007, 14:16
To zwykła sadza. Wezwij kominiarza i będzie OK.
A po co?
Ma go umyć?
To na zdjęciach to lekkie okopcenie.

To nie okopcenie, tylko sadza, skoro palone było przez jeden sezon. Kominiarz nie myje kominów tylko czyści je przy pomocy szczotki. Sadza nie usunięta z komina może się zapalić, efekty mogą być nieciekawe.