PDA

Zobacz pełną wersję : Ile nalezy zaplacic pracownikom z dawnego ZSRR?



Jerzy Wierchawiec
23-07-2003, 13:59
Forum to polecil mi moj syn. Mam zamiar przystapic do odbudowy domu jednorodzinnego w ktorym zamieszkuje wraz z rodzina. Ja jestem juz na emeryturze a zona jest rencistka.W zwiazku z tym jestem zmuszony do drastycznego zmniejszenia kosztow. Pytam:ile wynagradza sie rosjan?czy wymagane jest by ich karmic, zagwarantowac sprzet, stroje robocze. poniewaz mieszkam tam nie chcialbym aby pomieszkiwali na budowie. tak wiec raz jeszcze goraco prosze o odpowiedz: ile oni w tej chwili biora za godzine (mieszkam w otwocku pod warszawa) i czy jest to bezpieczne z uwagi na ewentualny wypadek na budowie.

arzesz
23-07-2003, 14:08
Witam
Sądzę, że najlepiej umawiać się z pracownikami (bez względu na to czy są to Polacy czy Rosjanie) o dzieło, a nie na godzinę.
Czy jest bezpieczne? Trudno powiedzieć - najlepiej brać ludzi poleconych przez kogoś.

pozdr.a.

Wowka
23-07-2003, 14:17
Przede wszystkim jest to nielegalne. Co prawda praktyka zatrudniania cudzoziemców na budowach jest nagminna (i nie tylko na budowch) ale trzeba liczyć się z konsekwencjami takiego czynu.
W ubiegłym roku np. boleśnie o tym przekonał sie były wicewojewoda śląski który utracił swoje stanowisko gdzy stwierdzono, że na swojej budowie zatrudniał Czechów czy też Słowaków. I na nic zdały sie tłumaczenia, że to byli krewni i pracowali bezpłatnie świadcząc tylko pomoc w zamian za gościnę ......

Gdyby doszło do jakiegoś wypadku... lepiej o tym nawet nie myśleć.
W takim przypadku wchodzi w grę odowiedzialność karna jak i cywilna (renta, odszkodowanie itp)
Nigdy nie korzystałem z tego rodzaju pracowników i osobiście odradzam.
Niemniej decyzja należy do Pana - proszę poczytać np. to http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=11906&highlight=bracia+ukrai%F1cy

arzesz
23-07-2003, 14:21
Jedna uwaga:
nielegalne jest jeśli pracownicy tacy nie mają pozwolenia na pracę, a zdaża się, że takowe mają.

pozdr.a.

Wowka
23-07-2003, 14:28
Jedna uwaga:
nielegalne jest jeśli pracownicy tacy nie mają pozwolenia na pracę, a zdaża się, że takowe mają.

pozdr.a.


Tak, oczywiście masz rację, ale to są przypadki "sporadyczne" monitorowane przez Powiatowe Biura Pracy . I jeśli zatrudnisz ich legalnie to tylko jako pracowników konkretnych firm lub też właścicieli tych firm. Jesli ktoś miałby ich zatrudnić legalnie wykorzystując ich pozwolenie na prace w Polsce to musi ich ubezpieczyć, odprowadzic podatki itd.
Są też cudzoziemcyposiadający kartę stałego pobytu itd. Ale z kontekstu pytania wnioskować można, ze pytającemu nie o taki "typ" cudzoziemskiego pracownika chodziło.

Uller
23-07-2003, 14:40
Tylko z plotek wiem że biorą ok. 60% tego co polacy. Niestety większość z nich ma małe doświadczenie w zawodzie i brakuje im kwalifikacji. Często łapią każdą robotę bez względu na to czy maja o niej jakiekolwiek pojęcie. Do kopania dołów, rozgważdzania desek itp bym może i ich zatrudnił, ale np. do zrobienia dachu to bym się nie odwarzył.

HenoK
23-07-2003, 14:53
Forum to polecil mi moj syn. Mam zamiar przystapic do odbudowy domu jednorodzinnego w ktorym zamieszkuje wraz z rodzina. Ja jestem juz na emeryturze a zona jest rencistka.W zwiazku z tym jestem zmuszony do drastycznego zmniejszenia kosztow. Pytam:ile wynagradza sie rosjan?czy wymagane jest by ich karmic, zagwarantowac sprzet, stroje robocze. poniewaz mieszkam tam nie chcialbym aby pomieszkiwali na budowie. tak wiec raz jeszcze goraco prosze o odpowiedz: ile oni w tej chwili biora za godzine (mieszkam w otwocku pod warszawa) i czy jest to bezpieczne z uwagi na ewentualny wypadek na budowie.
Jak widzę cieszy się Pan emeryturą a żona rentą.
Pytanie : czy na taką emeryturę, rentę, czy nawet pracę bedzie miał szansę Pana syn, czy wnuki, jeżeli chce pan zatrudniać nielegalnie cudzoziemców.
Zastanawiał się Pan może skąd się bierze Pańska emerytura i dlaczego bezrobocie w naszym kraju jest coraz wiekszę ?
Ludzie, zastanówcie się do czego to prowadzi ?

redek
23-07-2003, 15:02
HenoK
Bez przesady, nie czepiaj sie Bogu ducha winnego czlowieka, ktory chce zaoszczedzic. Tak samo nielegalnie pracuje spory procent polskich fachowcow, na wszystkich budowach. Nie zdarzylo Ci sie brac materialu czy wykonastwa bez faktury i bez VATu? Wiem, ze trzeba byc uczciwym, ale nie "fanatykiem" :lol:
Jeszcze nie tak dawno my bylismy w roli "ukraincow" na budowach w Niemczech

Uller
23-07-2003, 15:13
Jak widzę cieszy się Pan emeryturą a żona rentą.
Pytanie : czy na taką emeryturę, rentę, czy nawet pracę bedzie miał szansę Pana syn, czy wnuki, jeżeli chce pan zatrudniać nielegalnie cudzoziemców.
Zastanawiał się Pan może skąd się bierze Pańska emerytura i dlaczego bezrobocie w naszym kraju jest coraz wiekszę ?
Ludzie, zastanówcie się do czego to prowadzi ?

Właśnie się zastanowiłem. Wśród moich znajomych 95% buduje dom systemem gospodarczym wynajmując ekipy, za które nie płacą podatków ani składek emerytalnych. Zatem emerytura tego pana musi pochodzić z innych źródeł niż budownictwo w systemie gospodarczym.
Poza tym czy nie stosujemy polityki Kalego. Jak nasi jadą za granicę dorobić na czarno np. przy ogórkach to czy nie powinniśmy ich potępiać.
Poza tym niektórzy nie wybierają pomiędzy zatrudnieniem Rosjanina i Polaka. Wybierają pomiędzy tym aby się budować (minimalnym kosztem) lub nie.
Na koniec podkreślam, że moim zamiarem nie jest pochwalanie procederu zatrudniania nielegalnych emigrantów, ale tylko próba spojrzenia na zagadnienie z wielu stron.

Pearl
23-07-2003, 15:15
uważam, że zatrudnianie przybyszów zza wschodniej granicy do "poważnych" prac jest b.ryzykowne. Do "głupich" prac zaś można wziąć nastolatka - nie wierzę, by się żaden nie znalazł.

Pozdrawiam

Pearl

HenoK
23-07-2003, 15:16
HenoK
Bez przesady, nie czepiaj sie Bogu ducha winnego czlowieka, ktory chce zaoszczedzic. Tak samo nielegalnie pracuje spory procent polskich fachowcow, na wszystkich budowach. Nie zdarzylo Ci sie brac materialu czy wykonastwa bez faktury i bez VATu? Wiem, ze trzeba byc uczciwym, ale nie "fanatykiem" :lol:
Jeszcze nie tak dawno my bylismy w roli "ukraincow" na budowach w Niemczech
Jeżeli daję zarobić polskim fachowcom nielegalnie, to mam świadomość, że te pieniądze zostają w kraju.
Być może nie ma z tego nic administracja państwowa w formie róznego rodzaju podatków, ale jest duża szansa, że wydane w ten sposób pieniądze do mnie wrócą, przez to że ktoś kupi efekty mojej pracy.
Czy to samo możesz powiedzieć o pracy cudzoziemców ?

HenoK
23-07-2003, 15:21
uważam, że zatrudnianie przybyszów zza wschodniej granicy do "poważnych" prac jest b.ryzykowne. Do "głupich" prac zaś można wziąć nastolatka - nie wierzę, by się żaden nie znalazł.
Pozdrawiam
Pearl
W pełni popieram :) .

jarpol
23-07-2003, 16:01
uważam, że zatrudnianie przybyszów zza wschodniej granicy do "poważnych" prac jest b.ryzykowne. Do "głupich" prac zaś można wziąć nastolatka - nie wierzę, by się żaden nie znalazł.

Pozdrawiam

Pearl

Bardzo czesto zatrudniam na budowach mlodych ludzi po maturze sa silni mocni i bardzo ambitni biora bardzo malo.a liczy sie wyplata w sobote. Najczesciej pracuja po 10 godzin dziennie , mieszkam przy granicy z ukraina i zatrudnialem kiedys ukraincow juz ich nie chce , biore miejscowych i ci pracuja za "grosze" - przy dzisiejszej fali bezrobocia mozna miec taniego dobrego robotnika w kazdej wsi wiec po co to ryzyko. Obecnie inwestorzy chca placic malo wiec i malo placi sie robotnikowi.Jesli ktos nie chce pracowac fizycznie na jego miejsce czeka 10 innych. Ukraincy buduja tak jak u nas budowalo sie 20 lat temu sa silni ale wykonuja roboty tak jak my we wloszech przy zbieraniu pomidorow szybko i na "odpierdol". W naszym regionie nikt ich juz nie zatrudnia nawet przy pracach polowych

Franciszkowski
24-07-2003, 09:26
Przez 18 lat bylem pracownikiem BHP, prowadzilem szkolenia w ponad 1000 zakladach. Nie pociesza mnie uwaga o zatrudnianiu maturzystow - bo to przeciez skandal. To sa mlodzi ludzie, wlasciwie dzieci i nie wolno ich zatrudniac przy takich robotach. Ludzie!!! lepiej poswiecic robotnikow z bylej republiki - oni sa wytrzymali. Sam bylem swiadkiem przypadkow, kiedy robotnik z ukrainy spadl z rusztowania i za godzine pracowal dalej!!!
Inny zlamal sobie reke po upadku z dachu i jedna reka kladl dachowki.

HenoK
24-07-2003, 09:30
Nie pociesza mnie uwaga o zatrudnianiu maturzystow - bo to przeciez skandal. To sa mlodzi ludzie, wlasciwie dzieci i nie wolno ich zatrudniac przy takich robotach.
Uważasz, żeby lepiej 18-19 letni młodzieńcy powiększali szeregi bezrobotnych, pozostając na utrzymaniu rodziców ?

sirma
24-07-2003, 09:32
ja np. wyznaję politykę, że wolę zapłacić polakowi trochę więcej niż "zagranicznemu", ale w przypadku takim, że Polak chciał za ogrodzenie 16 000 zł a tą samą robotę zrobili (dobrze) Ukraińcy za 5 000 zł to patryjotyzm niestety zostaje przyćmiony.

juras
24-07-2003, 10:03
ja np. wyznaję politykę, że wolę zapłacić polakowi trochę więcej niż "zagranicznemu", ale w przypadku takim, że Polak chciał za ogrodzenie 16 000 zł a tą samą robotę zrobili (dobrze) Ukraińcy za 5 000 zł to patryjotyzm niestety zostaje przyćmiony.

Otóż to sirma,
ja na budowie nie miałem okazji zatrudniać ukraińców, ale nie ma przeproś - życie to nie je bajka, jeno je bitwa - jak wgrę wchodzą duże pieniądze patriotyzm musi być odrzucony.

Moira
24-07-2003, 11:02
Ukraincy moze są tańsi, ale pomyśl o dodatkowym koszcie zakupu narzędzi murarskich i innych takich.
My budowaliśmy z grupą Ukrainców i po podsumowaniu kosztów całej budowy wyszło tylko trochę taniej (do ceny ustalonej wcześniej doszedł koszt narzędzi, rękawic, itp. a także koszt użerania się z ich brakiem doświadczenia lub jak kto woli wschodnimi technikami budowy). Nasz znajomy budował w tym samym czasie i wziął polską firmę budowalną (technika budowy taka sama, przy czym u nas brak podpiwniczenia ale za to drugi budynek gospodarczy) naprawdę po uwzględnieniu rachunku w rozliczeniu rocznym z US i skorzystaniu z ulgi budowlanej - to tak naprawdę zapłacił trochę mniej, a i mniej nerwów, mniej czasu straconego. Jego nie interesowały zakupy typu brakujący worek cementu, czy 1 rolka papy i nie ryzykował wpadki z nielegalnym zatrudnieniem.

Olaf
24-07-2003, 11:30
Ukraincy moze są tańsi, ale pomyśl o dodatkowym koszcie zakupu narzędzi murarskich i innych takich.
My budowaliśmy z grupą Ukrainców i po podsumowaniu kosztów całej budowy wyszło tylko trochę taniej (do ceny ustalonej wcześniej doszedł koszt narzędzi, rękawic, itp. a także koszt użerania się z ich brakiem doświadczenia lub jak kto woli wschodnimi technikami budowy). Nasz znajomy budował w tym samym czasie i wziął polską firmę budowalną (technika budowy taka sama, przy czym u nas brak podpiwniczenia ale za to drugi budynek gospodarczy) naprawdę po uwzględnieniu rachunku w rozliczeniu rocznym z US i skorzystaniu z ulgi budowlanej - to tak naprawdę zapłacił trochę mniej, a i mniej nerwów, mniej czasu straconego. Jego nie interesowały zakupy typu brakujący worek cementu, czy 1 rolka papy i nie ryzykował wpadki z nielegalnym zatrudnieniem.
to juz doprawdy zakrawa na jakas farse i oblude prosze panstwa. teksty o braku fachowosci rosjan i niskim poziomie budowlanym sa po prostu smieszne. a polacy na budowie to po studiach inzynieryjsko-budowalnych sa?nie czarujmy sie, riosjanie to swietni robotnicy: wytrzymalsi i silniejsi od polakow, chce im sie pracowac i maja minimum wymagan, podczas gdy polski robotnik ciagle narzeka na wszystko! a i oszczednosci sa duze, placi sie takim przybyszom duzo mniej!

sirma
24-07-2003, 11:34
Olaf,
święta racja.

HenoK
24-07-2003, 12:02
to juz doprawdy zakrawa na jakas farse i oblude prosze panstwa. teksty o braku fachowosci rosjan i niskim poziomie budowlanym sa po prostu smieszne. a polacy na budowie to po studiach inzynieryjsko-budowalnych sa?nie czarujmy sie, riosjanie to swietni robotnicy: wytrzymalsi i silniejsi od polakow, chce im sie pracowac i maja minimum wymagan, podczas gdy polski robotnik ciagle narzeka na wszystko! a i oszczednosci sa duze, placi sie takim przybyszom duzo mniej!
Nie twierdzę, że brak im fachowości i chęci do pracy.
Jednak do ceny jaką im płacisz dolicz część podatków, które płacisz z tego tylko powodu, że w kraju mamy tak wysokie bezrobocie oraz tą część podatku, którą mógłbyś mieć zwróconą przez państwo gdybyś legalnie zatrudniał firmę.

sirma
24-07-2003, 12:03
Heniu,
czy mógłbyś przedstawić taką kalkulację?

Moira
24-07-2003, 12:30
W mojej wypowiedzi nie chodziło mi o uogólnianie pewnych zjawisk. Ale prawdą jest, że jak masz szczęście to ekipa budowlana zna się na tym co robi, a jak masz pecha to trafisz na amatorów. Amatorem i partaczem może być każdy niezależnie od narodowości.
Moja ekipa składająca się z Ukrainców na początku budowała bardzo dobrze. Wśród nich był młody chłopak po technikum budowlanym i dzięki jego wiedzy ustrzegliśmy się przed błędami architekta (brak jednej ławy fundamentowej, wielkości okien w lukarnach nijak nie chciały się zgodzić z możliwym otworem okienym). Z czasem z powodu naszej łagodności poprostu się rozbestwili. Pomijając fakt, że skład ekipy ulegał w trakcie budowy modyfikacjom - co utrudniało nam egzekwowanie naszych praw. Doszło do tego, że chcieliśmy wykończyć budynek gospodarczy za 5.000 zł = R, i nasi chłopcy roześmieli się nam w twarz i za wykończenie krzyknęli 10.000 zł. A że nie mieliśmy już kasy, więc zaczeliśmy szukać innej ekipy. I co się okazało, że znaleźliśmy jakiegoś majstra z synem aktualnie bezrobotnego (poleconego przez znajomych), który zgodził się za 5.000. Jak chłopcy zobaczyli, że przyjęchali chętni do roboty i że się z nimi dogadaliśmy- A że był to już koniec października i koniec sezonu budowlanego - , to zaczęli zachowywać się jak urażeni brakiem targowania się arbscy handlarz: "NO jakże to? Przeciem my to tylko tak ofertowo." I stanęło na 5.000 zł. Przy czym potem mieliśmy z nimi udrękę. Bo wszelkie roboty dodatkowe nie wymienione wcześniej były dodatkowo płatne, np. malowanie lakierem drzwi. I z 5 tys. zrobiło się 7 tys.
To nie koniec histori rozbestwienia naszej ekipy.
Jeszcze za czasów dobrej współpracy, nasz przyszły sąsiad postanowił skorzystać z ich pracy w przyszłym sezonie budowalnym. Na wiosnę ekipa przyjechała i poszła budować do sąsiada z naszymi wszystkimi narzędziami. Bezszczelnie (brak ogrodzenia) przychodzili do nas i bez pytania brali nasze taczki, kielnie, a nawet betoniarkę. Do tej pory trwa spór o starą ale długą drabinę.
Jeszcze raz zastrzegam, że nie obwiniam wszystkich Ukrainców i wcale nie radzę: Buduj tylko z polakami> Nie- Buduj tylko z dobrą, sprawdzonę ekipą niezależnie od ich narodowości.

HenoK
24-07-2003, 12:56
ja np. wyznaję politykę, że wolę zapłacić polakowi trochę więcej niż "zagranicznemu", ale w przypadku takim, że Polak chciał za ogrodzenie 16 000 zł a tą samą robotę zrobili (dobrze) Ukraińcy za 5 000 zł to patryjotyzm niestety zostaje przyćmiony.
i dalej
Heniu,
czy mógłbyś przedstawić taką kalkulację?

Nie wierzę w takie bajki, że na tę robotę, za którą ktoś zaśpiewał Ci 16.000 zł nie znalazłbyś Polaka za niższą cenę. Po prostu nie szukałeś, bo tak Ci było w tym momencie wygodniej.
Bez wiekszego problemu możesz, o ile masz takie legalne dochody odliczyć sobie 19% podatku dochodowego + 15% podatku VAT.
Do tego zatrudniajac legalną firmę dostajesz gwarancję na wykonane roboty.
Liczenie ile tracisz na tym, że w kraju spadnie bezrobocie będzie miało sens tylko wtedy, jeżeli większość Polaków zacznie kupować polskie towary i polskie usługi. Wtedy dopiero na ten sam, albo nawet większy budżet będzie pracowała wieksza ilość ludzi i tym samym można będzie naciskać na obniżenie podatków.
Dlaczego ciągle myślimy, że to tylko działania rządu mają spowodować wzrost zamożności, obnizenie podatków, poprawienie bezpieczeństwa, itd. ?
Czy naprawdę nic nie zależy od podejmowanych przez nas decyzji ?
Nie wiem, w jaki sposób zarabiasz pieniadze na życie i na budowę. Być może jesteś po tej stronie, dla której im większe podatki tym lepiej, ale zastanów się, czy taki system nie ma granic swej wytrzymałości ?

olaf
24-07-2003, 13:40
to juz doprawdy zakrawa na jakas farse i oblude prosze panstwa. teksty o braku fachowosci rosjan i niskim poziomie budowlanym sa po prostu smieszne. a polacy na budowie to po studiach inzynieryjsko-budowalnych sa?nie czarujmy sie, riosjanie to swietni robotnicy: wytrzymalsi i silniejsi od polakow, chce im sie pracowac i maja minimum wymagan, podczas gdy polski robotnik ciagle narzeka na wszystko! a i oszczednosci sa duze, placi sie takim przybyszom duzo mniej!
Nie twierdzę, że brak im fachowości i chęci do pracy.
Jednak do ceny jaką im płacisz dolicz część podatków, które płacisz z tego tylko powodu, że w kraju mamy tak wysokie bezrobocie oraz tą część podatku, którą mógłbyś mieć zwróconą przez państwo gdybyś legalnie zatrudniał firmę.

zlote mysli o podatkach sa dobre dla studentow ekonomii.jak czlowiek ma glowe na karku to kombinuje. nie widze zadnego sensu placic polakowi za polozenie glazury 35 zet za metr jak moge zrobic to za 15/20 zl. poza tym ukraincy sa wydajniejsi, nocuja na budowie wiec i pilnuja .u znajomego probowali sie wlamac na budowe, jeden z nocujacych bialorusinow bez chwili zastanowienia przygrzmocil gosciowi w glowe deska. a tak byloby juz po oknach.ja tam uwazam ze polacy to partacze w kazdej dziedzinie, a wymagania i mniemanie o sobie niewspolmierne do kwalifikacji. zreszta uwazam ze to szlachetne placici ludziom ktorzy w kraju maja syf i zadnych perspektyw

24-07-2003, 13:49
Oj, HenoK!

Albo Ty jesteś idealistą albo idiotą!

Gdyby to biedne, zacofane i skorumpowane państwo polskie było bogate i uczciwe (mówię państwo, a nie naród) to byśmy wszyscy z radością zatrudniali polskie firmy, płacące podatki i zatrudniające pracowników legalnie, ponieważ dbalibyśmy o nasze państwo jak o nas samych.

A ponieważ nasze państwo nas pie... na każdym kroku, to my je też.

(lukabuka)

Wowka
24-07-2003, 13:54
zlote mysli o podatkach sa dobre dla studentow ekonomii.jak czlowiek ma glowe na karku to kombinuje. nie widze zadnego sensu placic polakowi za polozenie glazury 35 zet za metr jak moge zrobic to za 15/20 zl. poza tym ukraincy sa wydajniejsi, nocuja na budowie wiec i pilnuja .u znajomego probowali sie wlamac na budowe, jeden z nocujacych bialorusinow bez chwili zastanowienia przygrzmocil gosciowi w glowe deska. a tak byloby juz po oknach.ja tam uwazam ze polacy to partacze w kazdej dziedzinie, a wymagania i mniemanie o sobie niewspolmierne do kwalifikacji. zreszta uwazam ze to szlachetne placici ludziom ktorzy w kraju maja syf i zadnych perspektyw

Olaf
Ja zapłace firmie - sami Polacy (sprawdzonej) 16 zł za m2 glazury. W tej cenie jest rachunek z 7% Vat. I w razie czego mam kogo scigać za niedoróbki.

Co do Ukraińca i deski. To masz olbrzymie szczęście, że ta deska która jak napisałeś "bez zastanowienia" wylądowała na głowie złodzieja, nie była zakończona jakims zapomnianym gwoździem. Wtedy kto wie, może rzeczywiście twój kontakt ze światem zewnętrznym ograniczałby się do internetu (i to tylko w określonych regulaminem więziennym godzinach)

HenoK
24-07-2003, 16:05
... ja tam uwazam ze polacy to partacze w kazdej dziedzinie, a wymagania i mniemanie o sobie niewspolmierne do kwalifikacji ...
Rozumiem, że o sobie masz podobne mniemanie.

suseł
24-07-2003, 18:07
kopali non stop, piwo im nie smakowało bo pasteryzowane a na Ukrainie nie ! Miałem mgr historii i inz. towaroznastwa !
Znajmomemu tynkowali też towarzysze z Ukrainy - 4 zł/m kw tynku!
tynk ładniutki i gładziutki ! :)

ann
24-07-2003, 19:21
JA SPOTKAŁAM NAPRAWDĘ DOBREGO SPECJALISTĘ OD OGRODZEŃ , GDY OBEJRZAŁAM JEGO PRACĘ OKAZAŁO SIĘ ,ŻE JEST Z UKRAINY- RODZICE BYLI POLAKAMI.
ZROBIŁ MI ORODZENIE ZA PÓL CENY NASZYCH FIRM , A TERAZ GDY STOJĘ W OGRODZIE CO PEWIEN CZAS ZATRZYMUJĄ SIE SAMOCHODY I PYTAJĄ KTO ROBIŁ TO OGRODZENIE.
MÓJ FACHOWIEC MA JUŻ ROBOTĘ NA CAŁE LATO. :lol:

juras
25-07-2003, 06:49
Nie wierzę w takie bajki ... Bez wiekszego problemu możesz, o ile masz takie legalne dochody odliczyć sobie 19% podatku dochodowego + 15% podatku VAT.


HenoK,
Oceń ile wy wszyscy budujący forumowicze zarabiacie skoro można na wszystko brać faktury i odliczać. Moja żona (teraz na bezpłatnym wychowawczym) zarabiała 600zł na rękę, ja 1400 na rękę. No to powiedz mi teraz ile mnej więcej płacimy rocznie podatku i ile z tego możemy odzyskać. To już Ci mówię - w tamtym roku odzyskaliśmy jakieś 2000zł.
No jak moja żona wyliczyła z całej budowy możemy odzyskać jakieś 20000zł, zatem musielibyśmy korzystać z ulgi budowlanej 10 lat - oczywiście wiele osób tak robi, żeby odliczać mieszka i się nie melduje, ale ja tak nie chcę.

Podsumowując - wolę za niektóre roboty nie brać faktur i mieć tańszą ekipę, niż później żałować że nie udało mi się tego wyrwać od państwa.

HenoK
25-07-2003, 07:03
HenoK,
Oceń ile wy wszyscy budujący forumowicze zarabiacie skoro można na wszystko brać faktury i odliczać. Moja żona (teraz na bezpłatnym wychowawczym) zarabiała 600zł na rękę, ja 1400 na rękę. No to powiedz mi teraz ile mnej więcej płacimy rocznie podatku i ile z tego możemy odzyskać. To już Ci mówię - w tamtym roku odzyskaliśmy jakieś 2000zł.
No jak moja żona wyliczyła z całej budowy możemy odzyskać jakieś 20000zł, zatem musielibyśmy korzystać z ulgi budowlanej 10 lat - oczywiście wiele osób tak robi, żeby odliczać mieszka i się nie melduje, ale ja tak nie chcę.

Podsumowując - wolę za niektóre roboty nie brać faktur i mieć tańszą ekipę, niż później żałować że nie udało mi się tego wyrwać od państwa.
Podsumowując krótko mamy chore państwo, ale czy z tego powodu musi cierpieć naród ?
Powtórzę jeszcze raz : czy naprawdę nic nie zależy od podejmowanych przez nas decyzji ?

Uller
25-07-2003, 08:08
Wydaje mi się, że jesteśmy tylko ludźmi i podejmujemy decyzje kierując się własnym interesem. Polityka długofalowa przeciętnemu obywatelowi wydaje się mniej korzystna od natychmiastowych oszczędności.
Zauważmy że wielu ludzi robi zakupy w hipermarketach zachodnich sieci handlowych które nie płacą części podatków (nasz rząd zwolnił ich od tego). Transferują zyski za granicę aby wykazać stratę od której nie zapłacą podatków. Nie szanują godności swoich pracowników. Ale kto z nas zastanawia się nad tym wszystkim. Kupujemy w hipermarketach bo taniej. Wiem że wiele zależy od nas ale mieliśmy już jeden system który przy założeniu że wszyscy jesteśmy uczciwi i pracowici pewnie by się sprawdził. Prawo powinno pomagać nam w dokonywaniu właściwych wyborów. Ja nie zatrudniam pracowników z ZSRR bo jest to dla mnie duże ryzyko i jest to właśnie przykład jak prawo ma wpływ na moją moralność.

juras
25-07-2003, 08:41
I jeszcze nawiązując do mojej wypowiedzi. Zaraz pewnie spadnie na mnie lawina krytyki za sformułowanie wyrwać od państwa :evil: . Jak byłem młody i głupi to też się oburzałem, że ludzie odliczają podatki, jakieś renty, darowizny, bo to niemoralne. Ale jak miałem kilka ekonomiczno-księgowych przedmiotów w szkole i potem stwierdziłem to w życiu to mnie szlag trafia, dlaczego niby wszystkie firmy po kolei dostają z powrotem podatki a my biedni ciułacze mielibyśmy nie dostać. Łobuzy zabierają nam w postaci podatków kupę szmalu. :( Przeciętny Amerykanin, Brytyjczyk, czy Niemiec płaci piątą, bądź dziesiątą cześć swoich dochodów w stosunku do swoich dochodów całorocznych :lol: , a my połowę. I dalej z nas zdzierają. A przecież na chłopski rozum, jakby ludzie mieli więcej w portfelach (np. dlatego, że płacą mniejsze podatki) to kupowali by więcej, w tym usług z fakturami, i suma sumarum wyszłoby na to samo co teraz a może i więcej by kasy do budżetu państwa powędrowało. To podobnie jak z marketami. Jest promocja - ludzie lecą jak szaleni i kupują bo tańsze, ale jak już jest w sklepie to przy okazji kupna promocyjnej rzeczy kupi coś do tego niepromocyjnego i tak się to jakoś kręci, ba nawet do tego stopnia, że jeszcze nie zauważyłem żeby jakiś market padł.

Uller
25-07-2003, 08:50
To podobnie jak z marketami. Jest promocja - ludzie lecą jak szaleni i kupują bo tańsze, ale jak już jest w sklepie to przy okazji kupna promocyjnej rzeczy kupi coś do tego niepromocyjnego i tak się to jakoś kręci, ba nawet do tego stopnia, że jeszcze nie zauważyłem żeby jakiś market padł.
Ja zauważyłem i muszę powiedzieć, że padł "Dom i ogród" i "Hipo" w Katowicach jak się skończyły ulgi podatkowe. Oczywiście podaje to jako ciekawostkę która nie ma merytorycznego wpływu na dyskusje.
Też jestem zdania że jak można skorzystać z jakiejś ulgi to należy brać. Inni mogą a ja miałbym się szczypać, że to nie moralne? Jak ustanowiono jakieś wsparcie ze strony państwa to korzystam.

olaf
25-07-2003, 09:00
... ja tam uwazam ze polacy to partacze w kazdej dziedzinie, a wymagania i mniemanie o sobie niewspolmierne do kwalifikacji ...
Rozumiem, że o sobie masz podobne mniemanie.
oczywiscie

olaf
25-07-2003, 09:36
Olaf
Ja zapłace firmie - sami Polacy (sprawdzonej) 16 zł za m2 glazury. W tej cenie jest rachunek z 7% Vat. I w razie czego mam kogo scigać za niedoróbki.

kolego gdzie ty mieszkasz, w bieszczadach?!mialem na mysli moja rodzinna warszawe gdzie za 16 zl to glazurnik nawet po piwo nie pojdzie.

Wowka
25-07-2003, 10:33
Drogi Olafie.
Nie, nie mieszkam w Bieszczadach chociaż bardzo mi się podobają i w przyszłości kto wie....
Mieszkam w dużym mieście woj. Ślaskiego - (popatrz na profil pod kotem) a ekipa jest z Katowice. Na moje pytanie dlacego tak tanio - odpowiedzieli, że wolą mieć robotę 12 miesięcy w roku niż 4 miesiące na robotę czekać. I okazuje się, że na robotę nie czekają. W chwili obecnej malują u mnie ściany - cena 1 zł za metr2 - bez względu na ilość warst.
To tyle jeśli chodzi o geografię i ceny.

Jeśli już byłeś tak uprzejmy ustosunkować się do mojej wypowiedzi dot. ceny usługi to może wypowiesz się także i o pozostałej części mojego postu.

25-07-2003, 10:59
Drogi Olafie.
Nie, nie mieszkam w Bieszczadach chociaż bardzo mi się podobają i w przyszłości kto wie....
Mieszkam w dużym mieście woj. Ślaskiego - (popatrz na profil pod kotem) a ekipa jest z Katowice. Na moje pytanie dlacego tak tanio - odpowiedzieli, że wolą mieć robotę 12 miesięcy w roku niż 4 miesiące na robotę czekać. I okazuje się, że na robotę nie czekają. W chwili obecnej malują u mnie ściany - cena 1 zł za metr2 - bez względu na ilość warst.
To tyle jeśli chodzi o geografię i ceny.

Jeśli już byłeś tak uprzejmy ustosunkować się do mojej wypowiedzi dot. ceny usługi to może wypowiesz się także i o pozostałej części mojego postu.

Co do reszty, nie wiem co powiedziec bo nie stac mnie na taka blyskotliwosc. gratuluje cen - nie ma jak zycie na prowincji!

Uller
25-07-2003, 11:21
Co do reszty, nie wiem co powiedziec bo nie stac mnie na taka blyskotliwosc. gratuluje cen - nie ma jak zycie na prowincji!

"Przeniósł się szczur do miasta, rozejrzał się z wolna,
Patrzy - a za nim drepcze mała myszka polna.
Wtedy szczur oburzony rozdarł na nią pyska:
- To straszne, jak ta wiocha do miasta się wciska! "

Czy nie masz przypadkiem kompleksu warszawiaka ze wsi?
Powiem ci także, że niedrodzy robotnicy z bieszczad jeżdzą po całej polsce za pracą. Zarówno do Warszawy jak i na Śląsk. Ukrainców znalazłeź to i ich też powinieneś znaleść.

Wowka
25-07-2003, 11:24
Drogi Olafie.

Tak, doskonale wiem, że niestety grupka osób Twojego pokroju kreuje wizerunek mieszkańca Stolicy wśród nas - prowincjuszy. Nie musisz wcale dodatkowo mnie w tym utwierdzać.

Pozdrawiam pozostałych mieszkańców Warszawy wśród których mam kilku serdecznych znajomych.

Marbo
25-07-2003, 11:47
Wowka ...
Ceny, które podałeś za malowanie naprawdę są niewiarygodnie niskie.
Niechby 1zł /m2/warstwa ale niezależnie od ilości warstw za tą samą złotówkę?!

Wowka
25-07-2003, 11:55
Umówiliśmy się na złotówke "na gotowo". Z tym, że ja gruntuję sufity z płyt k-g. Sciany są równiutkie jak lustro (tynk gipsowy z agregatu), naroża ścian i obrzeża okien są juz zaakrylowane. Nawet drzwi nie trzeba oklejac folią gdyż są zafoliowane fabrycznie a ich futryny (regulowane) nie są jeszcze zamontowane. Wiele czynności odpada - dlatego też koszt malowania całego (280m2 powierzchni) domu = 800zł brutto.

Adresem firmy mogę się podzielić ale będę mógł to zrobic z "czystym sumieniem" dopiero wtedy gdy skończa robotę u mnie i rzeczywiście będę z nich zadowolony.

olaf
25-07-2003, 11:58
Co do reszty, nie wiem co powiedziec bo nie stac mnie na taka blyskotliwosc. gratuluje cen - nie ma jak zycie na prowincji!

"Przeniósł się szczur do miasta, rozejrzał się z wolna,
Patrzy - a za nim drepcze mała myszka polna.
Wtedy szczur oburzony rozdarł na nią pyska:
- To straszne, jak ta wiocha do miasta się wciska! "

Czy nie masz przypadkiem kompleksu warszawiaka ze wsi?
Powiem ci także, że niedrodzy robotnicy z bieszczad jeżdzą po całej polsce za pracą. Zarówno do Warszawy jak i na Śląsk. Ukrainców znalazłeź to i ich też powinieneś znaleść.

musze cie zmartwic, ale jestem warszawiakiem od kilku pokolen (niewiarygodne ale sa tacy uwierz mi!), a faktycznie przyjezdnych w stolicy mam serdecznie dosc, ale to nie temat na te rozmowe, ktora jesli juz o kompleksach mowa wywoluje je jak widac u migrantow raczej

UNIDIS
25-07-2003, 12:16
Co do Warszawy. Ceny na pierwszy rzut oka mogą niekiedy być wyższe od innych regionów kraju, bo mieszkańcy " stolycy" ( w tym miejscu pragne przeprosić wszystkich ewentualnie urażonych tym sformułowaniem ) to taczkami po wypłaty jeździmy. :lol: Troszkę ciepliwości i mały spacerek pod jakikolwiek hipermarket budowlany , ludzki z ofertami stoją przy wyjazdach lub sam własciciel hipermarketu organizuje tablicę ogłoszeń . Reasumując w ofertach można przebierać, porównywać i wybrać najlepszą - najatrakcyjniejszą do swoich preferencji i oczekiwań. Pozdrawiam

Wowka
25-07-2003, 12:19
Olaf, Olaf.... a przecież Cię prosiłem ....

25-07-2003, 19:15
Co do reszty, nie wiem co powiedziec bo nie stac mnie na taka blyskotliwosc. gratuluje cen - nie ma jak zycie na prowincji!

"Przeniósł się szczur do miasta, rozejrzał się z wolna,
Patrzy - a za nim drepcze mała myszka polna.
Wtedy szczur oburzony rozdarł na nią pyska:
- To straszne, jak ta wiocha do miasta się wciska! "

Czy nie masz przypadkiem kompleksu warszawiaka ze wsi?
Powiem ci także, że niedrodzy robotnicy z bieszczad jeżdzą po całej polsce za pracą. Zarówno do Warszawy jak i na Śląsk. Ukrainców znalazłeź to i ich też powinieneś znaleść.

musze cie zmartwic, ale jestem warszawiakiem od kilku pokolen (niewiarygodne ale sa tacy uwierz mi!), a faktycznie przyjezdnych w stolicy mam serdecznie dosc, ale to nie temat na te rozmowe, ktora jesli juz o kompleksach mowa wywoluje je jak widac u migrantow raczej
Następny pajac z dupnego grodu WARSZAWA. Gdyby nie ta WAZA III kategorii, która nie wiedziała co czyniła i w pomroczności jasnej przeniosła naszą stolicę do wiochy pewnie takie dupki jak olafik nigdy by się nie ulęgły.

pyrka
25-07-2003, 20:13
Ale przyjemniaczki! Aż miło poczytać. Mam u siebie obcokrajowca choć chciałam Polaka. Niestety nie znalazł się żaden chętny. Jego podstawowym zadaniem jest być na budowie 24 godz. na dobę i pilnować. Żeby nie nudził się , w ciągu dnia wykonuje różne prace porządkowe i pomocnicze i w najleprzym wypadku jakieś drobne podmurówki. Samą budowę z dachem i instalacjami wykonują Polacy na fakturę. Jest dokładny w wykonywaniu wszystkich zleconych prac , ale się nie przemęcza . Pracuje raczej wolno , po socjalistycznemu i przerwy na odpoczynek i papieroska są wyjątkowo częste. Ostatnio od trzech dni bardziej się stara , kiedy zobaczył jaka potrafię być wściekła. Awanturowałam się przez pół godziny , gdy koparka zawadziła i rozerwała drenaż, aż wszystkie chłopy ucichły zaskoczone. Oj, nasłuchali się. Obcokrajowiec dostaje na godzinę tyle samo co dostawali ode mnie Polacy i obiad. Będzie jeszcze około miesiąca , zanim wróci do kraju . Mi to odpowiada , bo do tego czasu dom chyba będzie nadawać sie do ubezpieczenia a żadnej firmy ochroniarskiej nie chcę. Jeśli znajdzie się pracowity i uczciwy Polak, to chętnie dokonam zamiany.

Rucek
25-07-2003, 20:22
Forum to polecil mi moj syn. Mam zamiar przystapic do odbudowy domu jednorodzinnego w ktorym zamieszkuje wraz z rodzina. Ja jestem juz na emeryturze a zona jest rencistka.W zwiazku z tym jestem zmuszony do drastycznego zmniejszenia kosztow. Pytam:ile wynagradza sie rosjan?czy wymagane jest by ich karmic, zagwarantowac sprzet, stroje robocze. poniewaz mieszkam tam nie chcialbym aby pomieszkiwali na budowie. tak wiec raz jeszcze goraco prosze o odpowiedz: ile oni w tej chwili biora za godzine (mieszkam w otwocku pod warszawa) i czy jest to bezpieczne z uwagi na ewentualny wypadek na budowie.
Wynagradzamy jak najnizsza stawka.

Jayer
06-08-2003, 18:45
Obecnie w okolicach W-wy krzycza sobie 5pln/h. Co za dzien pracy daje 50pln... Gdzie te czasy jak ruska mozna bylo za 10 na dzien zatrudnic????
Obecnie zatrudnialem do kopania w ziemi ukraincow, ale sukinsynow juz wiecej nie zatrudnie. Pierwszych dwoch wykopalo przez caly dzien moze z 10 m3. Nastepni to juz zasuwali porzadnie. Bylo umowione za robote - 350. zeszlo im sie 3 i 5 dnia. Zgodnie z przelicznikiem 5/h.
Teraz potrzebowalem, zeby uprzatneli teren to krzykneli mi 600 pln. Postukalem im w glowe i sam caly likend zasuwalem. Cala robota zajela mi 8 h i zostalo jeszcze przeniesc troche drewna i starych cegiel. Zajmie mi to ze 4 godziny...

Polecam robic jak najwiecej samemu. To sie poprostu oplaca.

jarpol
07-08-2003, 06:47
Obecnie w okolicach W-wy krzycza sobie 5pln/h. Co za dzien pracy daje 50pln.


Mysle ze za 50 pln to napewno znalazbys mlodziez z pobliskiej miescowosci a tym przyczynil bys sie do zapewnienia utrzymania polskich biednych rodzin.

Teska
08-08-2003, 16:59
wiecie co???


człowiek zwrocił sie z konkretnym pytaniem ....i nie dostał odpowiedzi :(


wszyscy zaraz naskoczyli na biedaka sorki Jurek...zrob sobie kalkulacje czy warto , popytaj i zrob jak uwazasz, bo twoje pytanie przekształciło sie w polityczno- ekonomiczne wywody

11-08-2003, 10:18
Sorry, ja jeszcze troszkę wywodów,, a raczej takich spostrzeżeń..
U naszych sąsiadów Ukraińcy robili tynki i wylewki - szybko, sprawnie, tanio i solidnie. Nasi - Polacy lepili tynki pod gładź gipsową 2 razy dłużej niż u sąsiada Ukraińcy na gotowo. Co do jakości robót - żadnych zastrzeżeń.
Ostatnio nasi wykonawcy zrobili sobie kolejny tygodniowy fajrant - mimo że wiedzieli jak bardzo nas pili i ile jest jeszcze do zrobienia. Zdesperowana wysłałam zapytanie z prośbą o polecenie wykonawców do kilku osób z forum - prawie wszystkie odpowiedzi były podobne: "Chętnie bym Ci kogoś polecił/a, ale ci moi to: wyciągacze pieniędzy, partacze, fajansiarze...", z wyjątkiem jednej odpowiedzi: " Moich Ukraińców mogę Ci polecić z czystym sumieniem..."
Jeszcze niedawno też ambitnie propagowałam wszelkie narodowe idee, teraz mam wątpliwości... i wcale nie tylko o cenę tutaj idzie....

Uller
11-08-2003, 10:38
wiecie co???
człowiek zwrocił sie z konkretnym pytaniem ....i nie dostał odpowiedzi :(

Wydawało mi się że odpowiedz 60% tego co polacy jest jakimś konkretem. Ostatnio pytałem się w tej sprawie znajomego. Płacil dolara za godzinę.

enzo 30
24-08-2003, 14:40
Miałem po przeczytaniu tych wywodów nic nie pisac ale nie wytrzymałem!!!
Ludzie to nie maszyny więc beda lepsi Polacy i gorsi Ukraincy badz odwrontnie i tak było w moim przypadku, miałem polska firme ale tylko 3 dni mieli zrobic fundamenty( matko boska co za partacze)a checi o pracy mieli takie wielkie jak koń po przebiegnieciu wielkiej pardubickiej :D
Polecił mi znajomy braci ze wschodu i nie załuje robia wszystko 2 razy szybciej i TANIEJ!!! CO nie znaczy ze sa doskonali,ale mam na to sposób dobry kierownik budowy który mówi jak ma byc zrobione i tak wykonuja,a jak słysze ze pracuja jak za okresu socjalistycznego to niektórzy by sie zdziwili,mam dom a raczej domek 220m według nich,oni budowali domy pod moskwa po około 1200m( widziałem zdjęcia) a tam gdyby ktoś cos zpartolił to ma do czynienia z mafia wiec nie partolą
WIĘC POLECAM BRACI ZE WSCHODU,POŁUDNIA BYLE BYLI SOLIDNI I TANI
A GDY NASZI WŁASCICIELE RZETELNYCH FIRM ZMADRZEJA I USTALA
NORMALNE CENY -TO KTO WIE,KTO WIE!!! :wink:
A co do cen to ustalałem ceny za robocizne, platne po skonczonej robocie odebranej przez kierownika (mojego)( ile firm polskich sie na to zgodzi, niech odpowiedza ci co tak te firmy polecaja. moze wowka?
Pozdrawiam

Globetrotter
29-09-2004, 12:10
W Warce (60 km od Warszawy)ludzie bez kwalifikacji chcą 25-30 pln za dzień+jedzenie. W Piasecznie pod Warszawą jest to 5-6 pln/h. w obu miejscach czekają i Polacy i goście z zagranicy.

konrado
31-12-2006, 14:35
podnosze temat na koniec 2006
oczywiście z planami na 2007

Jan Przestrzelski
11-01-2007, 23:52
to może zadajmy sobie pytanie za ile sam bym pracował na budowie ,ubespieczony ,ubrany,opodatkowany.in dokładny.Co znaczy pracopwać za normalną cene? 5 czy 6 zł/r-g ?
nawet przy 200 godzinach to śmieszne pieniądze.Aby fachowiec nie wyjechał musi zarobić 2500 zł w normalnych godzinach z pełną opieką socjalną.czyli jego godzina netto wynosi 14,2zł.Dodać podatek,zus,koszty ogólne,zysk 14% dla pracodawcy i stawka r-g zbliży się do 30zł.I to jest normalność.To nie ceny usług są za wysokie.To Polak jest ciągle za biedny i za ambitny.

konrado
12-01-2007, 11:10
takie tam gdybanie
niech się wypowiedzą Ci co korzystali
konkretnie
jakie pieniądze
jakie uwagi
sugestie
coś w tym stylu
coraz częściej mówi się o pracownikach z Ukrainy
ciekaw jestem Waszych opinii
(pewnie nie tylko ja ?!!?)

katerhasser
12-01-2007, 15:04
przez 3 lata sytuacja się zmieniła diametralne.

3-4 lata temu to był najlepszy czas na budowę domu, rynek inwestora:

- duża ulga budowlana
- Polska przed wejściem do EU a co za tym..
- VAT na materiały 7%
- rzesze budowlańców, nawet fachowców konkurują cenowo na rynku polskim
- rzesze niewykwalifikowanych proszą o jakąś robotę
- producenci materiałów konkurują j.w. - rabaty, opóźnione płatności itp.
- już powszechna dostępność nowych technologii
- juz nie socjalistyczny etos pracy

Teraz:

- żadnych ulg
- Vat 22%
- połowa fachowców w UK i innych
- druga połowa podniosła ceny prawie do poziomu z UK
- brak chętnych do łopaty bo nawet niewykwalifikowani biorą się za fachowe roboty albo zasysają ich duże inwestycje (drogi, mosty itp.)
- o rabaty trudniej bo producenci nie nadążają czasem z dostawami
- znowu robi się socjalistyczny etos pracy
- powszechnie się towarzystwo rozbisurmania i zaczyna znowu pić na budowie
- a wszystko przez tę Unię, no 50%, reszta przez łatwe rozdawnictwo kredytów nawet na 50 lat.
no i mamy boom, sie rozkręciło, tylko jak coś strzeli po drodze to się banki tak obłowią, że matko... 10 lat temu było dużo domów w stanie surowym do wzięcia, bo ludzie na kredytach źle pokalkulowali albo się wysypali z etatu, albo inna zadyszka...
Powiecie, że jestem pesymista... pamiętam tę euforię na giełdzie w '96, przed wielkim piźnięciem :-?

wracając do zatrudniania ludzi ze Wschodu:
moim zdaniem rząd piwinien absolutnie niezwłocznie wprowadzić uregulowana otwierające nasz rynek pracy legalnie dla siłu roboczej z Ukrainy.
Zrobiła nam się pustka i rynek jest na podciśnieniu, nie możemy sie rozwijać.
Dlatego patriotycznie jest wręcz zatrudnić dobrego Ukraińca bo to stymuluje rynek, mobilizuje naszych rozpijaczonych nygusów (wzięci fachowcy i tak są niezagrożeni) i polepsza siłę nabywcą inwestorów-Polaków. Potrzebujemy gastarbeiterów jak kiedyś RFN tylko nie flancujmy ich na stałe.

Sarabanda
21-03-2007, 17:08
Na chłopaków spod Lwowa mój sąsiad czekał od wiosny 2006. Od 8 lat budują domy w Polsce. Nie szukają pracy: są polecani z budowy na budowę. Teraz budują dwa domy równocześnie: nasz i sąsiada. Na ten sezon mają jeszcze 3 domy.
Są pracowici, solidni, robią tak jak im się powie, czyli konieczny jest kierownik budowy, aby podpowiadał jak powinni budować. Nie chodzi o to , że nie wiedzą, ale że jedni wolą budować bardziej oszczędnie, inni bardziej solidnie. Nie narzucają swojego zdania, najwyżej coś zasugerują. A z naszymi wykonawcami jest tak, jak z kierowcami: każdy jest mistrzem Formuły 1.

W grudniu zrobili nam fundamenty. W tym tygdniu przyjechali i budują ściany.
Nie piją - chyba, że na koniec jakiegoś etapu, gdy się im postawi.

A wzruszyłam się, gdy po powrocie przywieźli dla dzieci czekoladki i ichniejszą wódkę... Dobra! :lol:

Mularz
22-03-2007, 15:16
Jak zapłacić ?
UCZCIWIE!!!!!!!!!!