PDA

Zobacz pełną wersję : Czy mogę przesadzić różę pnącą



robertus
18-09-2007, 10:51
Witam,

Sytuacja wygląda następująco:

Mam różę, która byla sadzona w czerwcu ubiegłego roku
Moim zdaniem została źle posadzona - wyszukałem w necie, że powinna być posadzona jak na poniższym obrazku a u mnie jest zupełnie odwrodnie. W związku z tym różna zamiast piąć się po kratce kładzie mi się w drugą stronę.
http://www.castorama.pl/uploads/pics/4_01.gif

Czy mogę tę różę przesadzić aby była posadzona tak jak na rysunku?
Jeśli tak to kiedy? Na wiosnę, na jesieni czy może o dowolnej porze roku?
Czy można ją przedtem przyciąć? Jest już całkiem spora.[/list]

hanka55
18-09-2007, 11:07
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=35577&highlight=terminy+sadzenia+r%F3%BF

Tak, możesz teraz przesadzić, tylko po co?
Róża już zakotwiczyła w gruncie, wytworzyła nowe korzenie, które teraz zostaną uszkodzone i trzeba będzie mocno przyciąć jej koronę, by znów próbowała się zaadoptować w nowym dołku.
Sadzenie skośne, ma za zadanie ukierunkowac pierwsze pędy na podporę, a rozrost korzeni -dalej od muru ( wysuszającego), ale po roku, trzech, pedy i tak rosną we wszystkich kierunkach, a korzenie rozwijają się równomiernie i promieniście, a nie tylko " w zadanym kierunku".


Długie, pokładające się pędy, należy po prostu przywiązywać do kratki, bo róza sama z siebie się nie pnie i nie owija jak powojnik. Można to robić ogrodniczym drucikiem lub sznurkiem, robiąc osemkę.
Na wiosnę i tak zostawisz tylko parę głównych pędów umocowanych na pergoli, a boczne utniesz na 2-5 oczek, więc...już i tak nic się nie będzie pokładało.
Przesadzając - opóźniasz kwitnienie przyszłoroczne, a najpiękniej kwitna już 2-3 latki, więc...zastanów się czy to naprawdę KONIECZNE? :-)

robertus
18-09-2007, 14:56
Dzięki za odpowiedź. Teraz jestem już spokojniejszy. No i roboty mi trochę odpadnie:)

glilka
18-09-2007, 14:57
Hanko czy mozesz mi pomoc dociac mojego New Dawna? On chyba nigdy nie byl ciety i teraz na pergoli jest wielki krzaczor z cienkimi galazkami ktore nie kwitna i kilkoma grubymi z kwiatami - nie mam pojecia jak do niej podejsc? Ona ma juz z 5 lat to na pewno!

hanka55
18-09-2007, 15:15
Na wiosnę zostawasz tylko parę ( 5-8) głównych pędów umocowanych na pergoli, a boczne tniesz na 2-5 oczek, bo to na nich będą rozrastały się całe pęki kwiatów. Jeśli zostawisz długaśne "łozy" boczne, to będa łyse, a tylko na końcach będa miały kwiaty.
Cięcie stymuluje kwitnienie!
Co prę lat zdrewniałe starsze pędy, wytniesz przy ziemi a zastąpią je młode , wyboijające od korzenia - tych NIE WOLNO WYCINAC.
Im mniej bocznych, słabych pędów na głównych gałęziach ( tych wychodzących z zimi), tym więcej kwiatów, bo nie trzeba odżywiać gałęzi.
Tu - pierwszy rzut młodych, tegorocznych gałązek - ta N. dawn, rośnie w całkowitym cieniu !!!

http://images1.fotosik.pl/186/92a0e180541a0c05med.jpg

glilka
18-09-2007, 20:46
pozwolisz ze ja obfotografuje i wkleje tu zdjecie bo ja nie wiem co ciac a co nie, mam z tym od poczatku problem bo tam jest kupa galezi pomieszana ze soba! a masz racje, kwitnie tylko na czubkach niektorych z nich... :(

:):):):):) dziekuje

hanka55
19-09-2007, 10:03
Tu namalowałam sposób cięcia czepnych :D
http://images12.fotosik.pl/100/da2bf6efe6453a60.jpg (www.fotosik.pl)
Druga ważna rzecz - ostre cięcie budzi uśpione pąki, więc gołe dotychczas pędy główne, wypuszczą nowe, kwitnące gałązki z niemal każdego oczka!
Trzecia- im bardziej poziomo prowadzaone są pedy na pergoli, tym większa stymulacja przyrostów.
http://images12.fotosik.pl/100/7b84ba88dd360932.jpg (www.fotosik.pl)

Zrozum jedno - kwiat nie jest dla ozdoby. Roślina wydaje go po to, by po zapyleniu móc się rozmnożyć. Kwioat to organ rodny :wink:
A cięcie- to zagrożenie, więc trzeba wypuścić dużo kwiatów, by mieć nasiona i przetrwac jako garunek. tak to widzą rośliny :lol:

Po"złamaniu się" i przycięciu marzec/kwiecień wszystkich bocznych pędów, będziesz miała tyle kwiatów- ile na zdjęciach w linku!

http://www.about-garden.com/e/pl/712-roza-rosa-new-dawn/