PDA

Zobacz pełną wersję : Cudowny rozmruczany młody kocurek ZNALAZŁ dom :D



Kolusia
20-09-2007, 13:11
Wszystko zaczeło się w tym watku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=65550 na forum miau.pl

Teraz kotek jest u mnie i szuka nowego tylko własnego domku i to na stałe.

Kończymy leczyc uszka, nastepnie będą badania i oczywiście szczepienie.
Do nowego domku Wąsik vel Milus pojedzie z ksiazeczką zdrowia i wyprawka :)
Pomózcie znaleźć mu wspaniały domek :)

Kolusia
23-09-2007, 20:48
Nikt nie chce takiego słodziutkiego miziaka? :(

http://tinypic.com/67dpi1k.png

Kolusia
26-09-2007, 06:42
Rozumiem ze nikomu nie chce sie przeglądac podlinkowanego wątku, wiec nadmienię ze kotek jest juz zdrowiutki :)
Jest tez wykastrowany i szczepiony. Ma ksiazeczkę zdrowia.
To super pieszczoch i uwielbia dzieci. Z córcia wariuja całymi dniami :wink:
O i co najwzniejsze to wielki pomocnik.... pomaga w myciu się, w makijażu, w sprzataniu, nawet w naprawie pralki :lol: pomaga we wszystkim :D taka z Niego dobra duszyczka :)

Kolusia
28-09-2007, 13:38
naprawde nikt :( moze ktos z Waszych znjomych, rodziny ... moze starsza sąsiadka, która została sama i chętnie przygarnelaby kotka ...

DPS
30-09-2007, 13:45
Sprawa kluczowa - z jakich okolic? Nie pojadę po niego iluś tam kilometrów. :roll:

Kolusia
30-09-2007, 17:07
Mieszkam w okolicach Gliwic.
Jednak transport nie jest jakims strasznym problemem. Jestem w stanie załatwić :)

Kolusia
02-10-2007, 18:28
Kotek znalazł juz swój wymarzony domek :D

DPS
02-10-2007, 22:34
No cóż - cieszę się ze względu na kotka, martwię się bo ja nadal nie mam futrzaka w gospodarstwie...

marta-mam niebieski dach
03-10-2007, 07:56
No cóż - cieszę się ze względu na kotka, martwię się bo ja nadal nie mam futrzaka w gospodarstwie...
Ja mam w Olsztynie do oddania kotkę, młodą
tzn. ona nie jest moja,
ktoś latem wystawił za drzwi i siedzi bidula w krzakach na posesji u mnie w pracy
jest karmiona, ale jest już zimno, bardzo lgnie do ludzi
ja mam już dwa koty, ale jak nikt się nie znajdzie to chyba ją wezmę.
Jeśli mieszkasz gdzieś w okolicy to można to jakoś zorganizować.
Aha to chyba nie jest dachowiec, "podchodzi mi" pod kota rosyjskiego, jest szara, jednolita, ma białe skarpetki i krawacik.