marko72
29-09-2007, 21:10
Witam
Chodzi mi o to czy po niej rzeczywiscie cos plynie, jak z tym skraplaniem, przymarzaniem do waty itd. Generalnie wiadomo ze jakbym polozyl dobra i dobrze to bym nie pytal:). Niestety zapomnialem jaka kupowalem 5 lat temu i teraz skupilem sie na przepuszczalnosci a nie na gramaturze. No i mam wysokoprzepuszcalna ale w cholere podziurawiona. Oczywiscie polatam itd ale troche sie martwie bo jak wykoncze poddasze i dopiero bede mial widoczny powod do smutku w postaci mokrej plamy to juz troszku za pozno.
Jak by nie byla dobra to i tak ma setki dziur od gwozdzi lat i kontrlat wiec jak to jest z ta szczelnoscia?
Znow pod blacha to spokojnie moze byc sporo skroplin a wrecz moze po niej cieknac., to ile tam tej wody wybwa?
Nieszczelnoscia pokrycia sie nie martwie bo jest dobre zreszta poprawic mozna spokojnie bo jest od gory:)
Jak to jest w praktyce?
pozdr
Chodzi mi o to czy po niej rzeczywiscie cos plynie, jak z tym skraplaniem, przymarzaniem do waty itd. Generalnie wiadomo ze jakbym polozyl dobra i dobrze to bym nie pytal:). Niestety zapomnialem jaka kupowalem 5 lat temu i teraz skupilem sie na przepuszczalnosci a nie na gramaturze. No i mam wysokoprzepuszcalna ale w cholere podziurawiona. Oczywiscie polatam itd ale troche sie martwie bo jak wykoncze poddasze i dopiero bede mial widoczny powod do smutku w postaci mokrej plamy to juz troszku za pozno.
Jak by nie byla dobra to i tak ma setki dziur od gwozdzi lat i kontrlat wiec jak to jest z ta szczelnoscia?
Znow pod blacha to spokojnie moze byc sporo skroplin a wrecz moze po niej cieknac., to ile tam tej wody wybwa?
Nieszczelnoscia pokrycia sie nie martwie bo jest dobre zreszta poprawic mozna spokojnie bo jest od gory:)
Jak to jest w praktyce?
pozdr