PDA

Zobacz pełną wersję : Tynki KABE slaba jakość ?



Iszin
05-10-2007, 14:28
Witam


Chciałem napisać parę slów o tynkach firmy "FARBY KABE"

Wykonuje elewacje już od ładnych paru lat i zauważam ze tynki tej firmy są co rok to rzadsze. Kilak lat temu tynk ten był bardzo gęsty, a teraz tj. strasznie chrzczone chciałem zapytać, czy firma KABE chce żeby wykonawcy nakładali go tylko maszynowo, bo w takim tempie to tak będziemy musieli robić.

Wystarczy kupić po wiaderku tynku bolix, kreisel, lakma, atlas i kabe i porównać ich gęstość i wtedy to zauważymy. Dotyczy to również gruntu. Dla kogoś kto z tym nie robi to ciężko wyczuć, tak samo dla pojedynczego klienta, bo on nie ma z reguły porównania, ale dla wykonawców jest to oczywiste.


Tak sie składa ze na tynkach tej firmy wykonałem z 90% elewacji i polecam ja wszystkim bo jest : szybko dostępny, ma szeroka gamę kolorów i jest to tynk sprawdzony, ale tak jak napisałem wyżej martwi mnie to ze ta firma zaczyna iść na "masówkę"

Nie chcę przechodzić na tynki innej firmy pragnę tylko aby ta firma sie opamiętała i mam nadzieje ze mój post w tym pomoże.


pozdrawiam

TadeuszJagoda
16-04-2008, 08:20
Witam, ja kiedyś jeszcze za dobrych czasów tzn. gdy jakość była dobra pracowałem na tynkach kabe, lecz od ok 2-3lat konsystencja jest nie do przyjęcia, jak wspomniał ktoś wcześniej tylko pod natrysk, lecz natrysk to żadna struktura..., Od ponad dwóch lat pracujemy przeważnie na tynkach firmy termo bravo z Jaworza i nie mam zastrzeżeń struktura super, konsystencja gęsta czasem nawet dodajemy szklankę wody, nie warto czasem przepłacać za markę, kto chce "coś drogiego" to polecam Caparola- też gęsty.

cyzu
16-04-2008, 10:45
Ciekawe spostrzeżenie co do kabe ale dla mnie mylne.
Wykonuje teraz kilka sporych inwestycji "kabe" wcześniej także i jestem bardzo zadowolony z tych tynków forsuje na przetargach właśnie ten tynk. Niby jest rzadki tak zgadza się ale tynk trzyma się pacy przy nakładaniu zatem nie jest to domieszka wody (chrzczenia) jeśli masz doświadczenie to ciekawe wywód bo moi pracownicy wolą robić "kabe" niż innymi produktami a ja tez jestem zadowolony bo tynk jest wizualnie lepiej położony niż firm konkurencyjnych a co mnie także cieszy wychodzę z normą tynku na metrze.
Wykonywałem kilka lat prace przeważnie na ceresicie i atlasie z ceresitu zrezygnowałem całkowicie właśnie z powodu suchości tynku co powodowało że nie miał jakiejkolwiek lepkości efekty widoczne były pod rusztowaniem można było na 4 piętrowym bloku łopatą zbierać źle się zacierał już nie wspomnę o upalnych dniach gdzie bez dodania wody przy mieszaniu nie dało rady kłaść to samo atlas.
Zatem dla mnie nie jest wadą większa rzadkość tynku "sto" i "terranova" cenione produkty także ma rzadki tynk ale podkreślam nie jest to po prostu woda dodawana bo wtedy nie utrzymywał by swojej konsystencji kleistej bo taką ma.

Po rezygnacji z ceresitu kilka razy odwiedzał mnie przedstawiciel danej firmy namawiając mnie na zamawianie u nich tynku w coraz bardziej atrakcyjnych cenach. Ostatnio ponownie mnie odwiedził dał mi 25 kg tynku (kiedyś były 20kg wiadra) i poprosił mnie o sprawdzenie na budowie czy ten tynk mi odpowiada bo wprowadzili lepszą technologie produkcji. Efekt próby na kawałku ściany według moich pracowników był dobry i stwierdzili że na tym tynku mogą z chęcią ponownie pracować, a co się zmieniło w ceresicie właśnie ich tynk teraz jest rzadszy a swoją kleistość utrzymuje.
Więc nie jestem jedynym klientem ceresitu który był nie zadowolony z suchości ich produktu jeśli takie zmiany wprowadzili.

Rom-Kon
16-04-2008, 11:40
...nie mogę się wypowiedzieć na temat tynków KABE bo dosyć dawno temu skończyła się moja przygoda z docieplaniem... a startowałem na przełomie lat 80 i 90. Były wtedy tylko tynki Ceresit, Knauf, i wchodził Revco... "misie" z Atlasu zaczynali kręcić pierwsze kleje w garażu w betoniarce nakrytej deklem od kubła na śmieci - co by im się nie kurzyło :lol:

Ale mogę się wypowiedzieć na temat farb - głownie wewnętrznych firmy KABE.
Owszem są lepsze niż KABE ale tu jakość jest za jeszcze rozsądną cenę. Ja do pierwszego malowania na różnych gipsach i płytach G-K polecam Perfektę. Po rozcieńczeniu (ja rozcieńczam...) dobrze kryje i ma dobrą wydajność. Wyrównuje cudownie chłonność podłoża. Żadne dekorale nie mówiąc o innych tańczych farbach takiego krycia nie mają. I jeśli mogę to zawsze polecam te farby...

TadeuszJagoda
28-04-2008, 18:49
Potwierdzić musze iż gęsty nie znaczy dobry, tak samo rzadki tynk nie musi być zły tynk czy to akryl, czy silikat, czy silikonowy prosto mówiąc musi być "masny" tzn dobrze się kłaść zacierać, obrabiać kto się zna to wie o czym pisze to trzeba poczuć pod pacą a nie w słowach, i na tynkach na których pracujemy to można odczuć, znana i przereklamowana marka to nie to samo co wysoka jakość.

kamil540
13-08-2012, 15:20
Witam, ja kiedyś jeszcze za dobrych czasów tzn. gdy jakość była dobra pracowałem na tynkach kabe, lecz od ok 2-3lat konsystencja jest nie do przyjęcia, jak wspomniał ktoś wcześniej tylko pod natrysk, lecz natrysk to żadna struktura..., Od ponad dwóch lat pracujemy przeważnie na tynkach firmy termo bravo z Jaworza i nie mam zastrzeżeń struktura super, konsystencja gęsta czasem nawet dodajemy szklankę wody, nie warto czasem przepłacać za markę, kto chce "coś drogiego" to polecam Caparola- też gęsty.

Jak tynki(systemy dociepleń) termo bravo wyglądają po tych kilku latach, nadal ich Pan używa/je Pan poleca?

fighter1983
13-08-2012, 18:16
a co to znaczy po latach?

kamil540
13-08-2012, 20:22
a co to znaczy po latach?

Czy nie ma reklamacji? Czy nie bledną? Czy konsystencja tynku się nie zmieniła od napisania postu? Fachowców mam już umówionych na koniec września, rozglądam się za materiałem do dociepleń, a akurat te tynki(a właściwie cały system termo bravo) zwracają uwagę cenowo więc pytam czy "dobre" Post Pana Jagody pisany w 2008r.

fighter1983
13-08-2012, 22:51
Oczywiście ze doskonała... ludzie... czego wy oczekujecie od tynku silikonowego za 3,50 netto (za tyle nie da sie akrylu wyprodukowac porzadnego) i od producenta ktory istnieje 10 lat ( a to i tak dobrze bo sa i tacy producenci 2-letniktorych sie tu wymienia)
Mnie juz powoli szlag trafia... ja rozumiem... developerka, developer sobie robi 10tys m2 na bloku, wspolnoty, ludzie bez pojecia ktorzy zbieraja z funduszu remontowego i wreszcie maja kase na zrobienie tej termomodernizacji wiec ma byc TANIO TANIO TANIO... od tego sie im wyplaca premie... ale podobno swiatli ludzie, oczytani, ktorzy napisali n-postow, maja swoje zdanie przy swoich wlasnych elewacjach szukaja.... nie ujmujac nikomu... G... taniego i doskonale.

Balto
14-08-2012, 20:25
fighter: zrozum - najpierw ludziska pytają o cenę, potem o upust, potem czemu tak drogo a tym co w środku nie martwi się nikt dopóki nie zacznie coś się chrzanić z kolorem, coś odpadać coś nie wychodzić... Ja mam to samo, a siedzę w mineralce.

fighter1983
14-08-2012, 20:55
Ja mam cos innego co mnie wk... do bialosci... zajmuje sie tymi systemami ktore mam w podpisie... czyli chyba najdrozszymi na rynku. Zawsze bylo tak, ze cena tych rozwiazan byla na tyle wysoka ze selekcjonowala mi klientow... teraz zrobilo sie tak, ze staly sie bardziej przystepne cenowo dla duzej rzeszy ludzi. Cos potanialo, "konkurencja" podrożała i okazuje sie ze najlepsze rozwiazania sa dostepne dla duzej liczby osob. No i dobrze, nalezy sie cieszyc, to jest jakis plus. Dla mnie jest to minus... ja nigdy nie sprzedawalem materialow, zawsze staralem sie dostarczac rozwiazania i wiedze poparte doswiadczeniem. A teraz mamy tak: zadzwonic do Bartka, dowiedziec sie wszystkiego, wziac oferte a pozniej rozeslac ja do n-dystrybutorow i czekac kto zaproponuje 10 groszy taniej. Podobnie z moimi wykonawcami, ludzie - firmy wykonawcze to nie klienci - to juz znajomi i koledzy, w koncu tyle lat pracy razem buduje pewne relacje partnerskie. No i co... wyglada to tak: udzielam pelnej informacji, sredni czas rozmowy z klientem indywidualnym to 30-40minut, czasami jak mam "ten dzien" kiedy chce mi sie dokladnie tlumaczyc... godzinka do poltorej na telefonie. Rozmowa schodzi na temat wykonania tych prac, podaje kilku moich wykonawcow zaprzyjaznionych (zawsze tak robie, zeby nie bylo, ze mam uklad z kims, chociaz i tak pewnie sobie ludzie tak mysla) jedzie wykonawca... wycenia... w normalnych cenach tak aby zaplacic za material, ludziom za robote, oplacic koszty firmy i co... i jest za drogi. Na miejscu naturalnie udziala kilku cennych wskazowek - i.... nie dostaje zlecenia bo ktos jest 5zl tanszy na m2.... a ja nie dostarczam towaru bo ktos jest 10groszy tanszy na kg...
Ale... nie ma co sie zalic i skarzyc.... kryzysik jeszcze sie poglebi, na rynku przez najblizszy rok bedzie jeszcze trudniej, wybije z rynku te smieszne firemki wykonwcze ktore robia elewacje po 25pln i "hurtownie" ktore sprzedaja na 0,5% marzy aby tylko uzyskac pieniadze w obrocie, a i pewnie slabi producenci zostana wycieci z rynku.. zostana firmy profesjonalne, z duzymi pieniedzmi, i..... zerowa konkurencja.
Mi szczescie dopisalo, zlapalem Boga za nogi bo przytulilem sie obecnie do najwiekszej w PL firmy handlowej zajmujacej sie materialami budowlanymi, jezeli sie nie wyglupie jakos specjalnie i nikogo nie zdenerwuje za mocno - przetrwam sobie ten niefajny rok ktory nas czeka.

Balto
14-08-2012, 22:25
fighter: witaj w klubie ;) Ja tak mam z elementami betonowymi, ale to detal. Według mnie dzieje się tak z bardzo prostego powodu - ja w białym cemencie, ty w tynkach (takich czy innych) patrzysz na świat zupełnie inaczej niż menago w Kabe czy Dryvicie czy gdziekolwiek indziej. Ty, czy ja chcąc naprawdę mieć klienta zadowolonego, bo przecież on ściągnie nam kolejnych, bywa że z polecenia, bywa że spyta się o namiary wykonawcy i bez formalnego polecenia, ale jednak - tłumaczysz, dzwonisz, wyjaśniasz, dopytujesz się, czasem nawet załagodzisz sprawę wiedząc, że wina nie jest w ogóle po Twojej stronie, ale znacznie taniej tak wyjdzie. Dla menago, ty ja czy ktoś tam jesteśmy punkcinkami, które robią sprzedaż, jednymi z wielu. A jeżeli ów menago ma okazję przez kogoś innego sprzedać tynk nawet jednorazowo niepewnemu wykonawcy - to to sprzeda, tym bardziej, że od tych cyferek zależy jego premia. Ma to w nosie, dla niego klient to zestaw cyferek.
Osobna kwestia jest taka, że ceny nawet po tym jak się wykruszą "paprochy" nie wrócą już do wcześniejszego poziomu, bo tak se neda pane Havranek. A klientowi za jedno ile Ty musisz dać za materiał, a ile weźmie wykonawca - on za całość liczy.
Do kultury zachodniej czy skandynawskiej brakuje nam naprawdę bardzo bardzo dużo, do pewnego myślenia przy sprzedaży - też. Osobną kwestią jest to, że kupa producentów widząc chętnych na tanio i byle jak - robi tanio i byle jak firmując to swoją marką - i hura - znów sprzedaż rośnie.
A na hasło "tanio i dobrze" mnie się nóż w kieszeni otwiera
PS1. Ja naprawdę mam świetne albo przynajmniej b. dobre tynki mineralne, ale no właśnie - nie mam reklamy ogólnopolskiej, a przekonanie ludzi, że można coś u nas sensownego i że dekada w budowlance to odległości kosmiczne - w zasadzie mija się z celem...
PS2. Ja na razie nie złapałem, tak jak Ty - Pana Boga za nogi - mam nadzieję że przyszły rok będzie ok., ale staram się tak robić by mieć grupę naprawdę wiernych klientów, wykonawców - którzy wiedzą, że towar jaki dostaną, to będzie to co trzeba i jeśli zamówią n workow, czy z sztuk - to taka ilość będzie u nich dowieziona czy wydana - i nie będzie braków, że kiedy wyjdzie "coś" to tak się dogadamy, że problem zostanie rozwiązany...

fighter1983
14-08-2012, 23:01
W Twoim przypadku problemem jest chyba to, ze to tynk mineralny... myslenie jest takie: tani material, musi byc kiepski, do tego jeszcze jak to... wiecej zaplacic wykonawcy za robocizne (przerwa technologiczna, czas, rusztowania) koszt malowania... :) ja dalej swoje.... hydrofobizacja.
No i efekt jest taki ze wiekszosc sprzedazy tynkow to wypromowane tynki silikonowe, czasami silikaty. Akryl przynajmniej w wawce sie nie sprzedaje.
Mineralny sporadycznie... chociaz za kazdym razem ... no moze prawie za kazdym staram sie ludziom tlumaczyc, ze mineralny malowany to doskonale rozwiazanie... ale nie...silikon... silikon.... chociaz jakbym tak popatrzyl w swoje cyferki to mi sie to nie oplaca... 8-10% marzy od tynku za 40 zl to 4pln... a tyle kosztuje mineralny za worek na 10m2, 8-0% marzy od tynku za 200pln to 20zl a tyle kosztuje tynk silikonowy. i jeszcze mnie moi zaprzyjaznieni wykonawcy zawsze opieprzaja... "Bartek a Ty znowu z tym swoim mineralnym.... przecez wiesz ze to trzeba jeszcze malowac, babrac sie z tym na budowie etc"
No ale wlasnie... zawsze dostarczalem rozwiazania a nie towar nie zawsze patrzac na rentownosc. Wg mnie mineralny to doskonale rozwiazanie, zreszta sam sobie tak elewacje zrobilem i to nie ze wzgledu na koszty.
Pewnych rzeczy nie zmienimy, przede wszytskim nie zmienimy pierwszego prawa handlu utartego w Polsce: Klient ma zawsze racje... no jasne... pewnie ze ja ma.
I tak sobie czasami mysle... trzymac sie tej zasady, przytakiwac, nie spierac sie, nie otwierac oczu. Przytakiwac, nie wdawac sie w dyskusje.. niech klient ma ta racje... a co bedzie mial pozniej.... a co mnie to... i tak wlasnie dziala wiekszosc firm handlowych i sobie radza wiec moze tak trzeba. Nie walczyc z wiatrakami? Polecac material na ktorym akurat ma sie najwyzsze marze nie patrzac na jakosc, pojsc w ilosc nie jakosc, przeciez dla mnie to tylko praca... realizowac sie gdzie indziej a nie w pracy.

Balto
14-08-2012, 23:40
Ja na razie walczę, i bardziej myślę nawet o cemencie białym, niż tynkach, ale chyba raczej z pasji - bo chcę, bo wiem, bo wcale nie uważam że obiegowa opinia jest najlepsza. Dalej lubię rozmawiać z klientami, o tym co robią, jak to wychodzi - i dlaczego tak, potem grzebać po sieci i szukać. Dodawać dwa do dwóch, by wiedzieć więcej. A szkoleń niestety - nie przewidują.
A z wykonawcami sam wiesz jak jest - jeśli jest na tyle dobry, że go znają i nie musi walczyć o klienta, ma zamówienia na jakiś czas naprzód - to "tanio i dobrze" ominie, inny - weźmie. Klient chce - klient ma. U mnie n.p. głupia sprawa - dbam o to by cement czy tynk - był zabezpieczony w taki sposób by nie zamókł. Pytam się biorę folię, przykrywam. Bo to mój towar i to o mnie świadczy. Czort że cement "Duńczyk", czort że firma "Dryvit" ale dla klienta tym Duńczykiem czy Dryvitem jestem ja albo Ty. Wiem głupota - po tym jak to widzę jak wygląda to zwykle. Ale... Ja ciągle wierzę, że skończy się epoka "biedronki" czy "kiełbasy grillowej" - jak najtaniej, a w końcu ludzie zaczną myśleć, że jak w dom władowali 300 tys zł, to warto dołożyć te kolejne 5 by było naprawdę o.k. i kolejne 3 - by tynk, ogrodzenie czy cokolwiek innego było wykonane tak jak ma być.
Z drugiej strony jako anegdotę opowiadam, że od firmy od fug na literkę "T" usłyszałem kiedyś, że mam za dobry towar, za wysoką jakość, bo im na diabła takie coś...

budowaniec
13-02-2013, 09:29
OSTRZEŻENIE!!!! – dla wszystkich, którzy planują robić elewację w systemie TermoBravo!!! Niestety skorzystałem z usług samego producenta, mającego swoją siedzibę w Jaworzu k/Bielska- Białej. Zamówiłem materiały na cały system z dociepleniem i tynkiem silikonowym. Gdy przyjechał do mnie kierowca, okazało się, że brakuje styropianu, listwy startowe nie takie jak trzeba i ich także brakuje. Po rozładowaniu całego samochodu (własnoręcznie) dowiedziałem się, że nie dostanę faktury. Otrzymałem tylko dokument WZ oraz oświadczenie kierowcy, że taka faktura przyjdzie do mnie pocztą. Do dzisiaj jej nie otrzymałem! Dzwoniłem do sprzedawcy i ten również zapewniał mnie, że musiało dojść od pomyłki i na pewno przyślą mi tą fakturę. Niestety zostałem OSZUKANY przez firmę TERMO BRAVO !!! Jestem zły, ponieważ bez faktury nie mogę odliczyć sobie VAT. Sam materiał jakimś super z kosmosu materiałem nie jest. Nie należy do złych ale zachwycać się nie ma czym.

s9 pat
13-02-2013, 13:35
. Czort że cement "Duńczyk", czort że firma "Dryvit" ale dla klienta tym Duńczykiem czy Dryvitem jestem ja albo Ty. Wiem głupota - po tym jak to widzę jak wygląda to zwykle.ś...

No widzisz a ja gdy tylko poznalem system 3 lata temu Dryvit wiekszosc inwestycji wycenianych w kresilu czy innych tanich systemach przerzucilem własnie na pingwina. Dostalem cenowo po dupie, bo zyski stopiany o 60% gdyz material byl duzo drozszy. Jednak wyrobienie sobie reputacji musi kosztowac. Obecnie widac juz róznice miedzy budynakmi w akrylach z firm tanszych a silikonami Dryvitu. Mozna powoli to wykazywac i liczyc, że inwestorzy dolozą 1 % do inwestycji wiecej i będą mieli dobra elewacje. Na pewno nie wroce do Greinpalstu (z powodu polityki) oraz Kresila (jakosci materialow).

Balto
13-02-2013, 20:36
Bo sprawa jest prosta. (Piszę o swoim przypadku). Jeszcze z piętnaście lat temu istniało całe pokolenie majstrów i ludzi którzy brali do ręki ów przysłowiowy tynk wąchali go macali w ręku i nie patrząc na instrukcje mówili - dwie setki wody, ani gra,ma więcej i na ścianę. Dziś to zanikło. Dopóty jednak oni istnieli, każdy szajs wypuszczony na rynek był z punktu rozpoznany. Ba potrafili oni sami umieszać tak samo dobrą a rząd wielkości tańszą zaprawę na miejscu z tego co mieli w każdym składzie...
Przecież ja wiem jak można zrobić tynk renowacyjny, zaprawę na poczekaniu z materiałów dostępnych na rynku. Od pięciu do dziesięciu razy taniej. Mającą te same parametry. Dziś pani z Keima po tym jak jej wyłożyłem dlaczego tak łatwo to zrobić, jak należy czytać to co piszą w danych technicznych. Pani nie była zadowolona. Aby coś takiego zrobić wystarczy brygada mająca pojęcie o budowie.
Dlatego w sytuacji kiedy korzysta się z jakiejś firmy jako dealer liczysz na jej wsparcie, jej pomoc i uśmiechy - bo to, że dasz sygnał że coś nie tak, to że ją rozreklamujesz więcej znaczy niż miliony utopione w reklamy. Ale do tego zbyt wiele jeszcze musi dojrzeć.

wykonawca2004
24-03-2013, 21:36
Czy nie ma reklamacji? Czy nie bledną? Czy konsystencja tynku się nie zmieniła od napisania postu? Fachowców mam już umówionych na koniec września, rozglądam się za materiałem do dociepleń, a akurat te tynki(a właściwie cały system termo bravo) zwracają uwagę cenowo więc pytam czy "dobre" Post Pana Jagody pisany w 2008r.

Ja na TERMO BRAVO pracowałem od około 2007r do 2012 do puki firma która była dystrybutorem w Tarnowie istniała nie mogę na ten tynk złego słowa powiedzieć żadnej reklamacji nie miałem bardzo dobrze sie nakładał a co najlepsze nie blakł i nie pękał czego pewnie zasługą było to że używam dobrej siatki do zbrojenia AKE zrobiłem na tym tynku około. 25 domków jednorodzinnych. Ogólnie z tego co wiem ma go chyba Merkury market w ofercie ale nie wszystkie kolory i co gorsza na zamówienie

Km29
13-12-2015, 09:57
NIE TYLKO TYNKI WIDZĘ BO I FARBY KABE TEŻ,TRAGEDIA

Moja przygoda,niestety śmierdząca zaczęła się w lipcu 2015,mamy grudzień 2015 i ignorancja ze strony KABE jak była tak pozostała.
Zleciłem pomalowanie domu,zajęła się tym profesjonalna firma po raz kolejny.
Zaproponowanao mi farbę KABE jako,że posiadam kominek pwinna pokryć idealnie.Zapoznawaliśmy się z opiniami w sieci i wśród malarzy,pojawiał się wątek smrodu po farbach KABE,mimo to zdecydowaliśmy,że stawiamy na cenę a co za tym powinno być -jakość.Gó..o nie jakość jak się okazało,smród był tak uciążliwy jakbym miał zaniedbaną kocią hodowlę -fetor nie do zniesienia,wyobraźcie sobie latem,zajebiście.....Przyszedł czas na reklamację,stek bzdur jaki usłyszałęm powalał do łez,są lepsi niż "Ci" z Wiejskiej w Warszawie.
robioną zdjęcia,pobierano próbki,serie a wiaderka ach czegoż to nie było .....i cisza na kilka miesięcy.
Postanowiłem działać niczym Emil-łowca fotoradarów i namierzyć winnego zaniedbania klienta.wysłuchiwano mnie na linii tel,przekierowywano od Zdzisi do Kazi od Keyaccounta do managera aż chyba trafiłem w CEO a tu znów tzw "sied" Mamy grudzień,rocznica Stanu wojennego a w Kabe cisza w głębokim poważaniu mają klienta i jego problem jaki jest smród z farb KABE,zainteresowanym wyślę próbki-zaznaczam nie stosować w pomieszczeniach farby KABE .
Morał z tego taki .....nie kupuj u papudraki a dołóż i zakup coś porządnego nie ulegaj namowom malarzy itp a kieruj się rozsądkiem.


Szanowny kliencie ,przestrzegam przed farbami KABE chyba,że lubisz koci smród w swoim domu

sokratis
29-12-2015, 18:25
Dość często słychać, że jakieś farby albo tynki śmierdzą, chociaż problem może dotyczyć konkretnych partii produktu i nie być ogólny dla jakiegoś produktu. Dom mam otynkowany Foveo TN 30 i też spotkałem się z negatywną opinią o nim, chociaż była rozmyta i właściwie ograniczała się do stwierdzenia, że to słaby tynk i nic więcej. Na pewno jeśli stawiane są konkretne zarzuty to brzmi to o wiele wiarygodniej.