PDA

Zobacz pełną wersję : Zerwany kabel elektryczny



Alkman
18-10-2007, 21:27
Tak jak w temacie. :evil: Koparkowy wykopując ziemię pod rurę gazową przerwał nam kabel elektryczny. Znajomy mówi, że taki kabel można czymś połączyć (mówił ale ja nie pamietam czym). Ja jednak się zastanawiam czy to jest bezpieczne? Czy to za jakiś czas nie zepsuje się?
No cóż nie będe kryła, że nie uśmiecha się mi sie wymieniać całego kabla, bo i sam kabel drogi i znowu wszystko wykopywać...Z drugiej strony jak mam mieć awarię i problem jak już zamieszkam to wolę teraz zrobić jak należy.
Podpowiedzcie co z tym fantem zrobić :cry:

Barbossa
18-10-2007, 21:27
mufa
ok pod warunkiem wykonania jak trzeba
czyli porządny elektryk powinien to zrobić

retrofood
18-10-2007, 21:50
Tak jakby.

CFzasem jednak nowy kabel (gdy krótki) byłoby taniej.

18-10-2007, 22:32
czy to na pewno był kabel elektryczny a nie telefoniczny ?

Alkman
18-10-2007, 22:41
U mnie na wsi telefonu jeszcze niet :-?

A te mufy to będzie spokój na dłuższy czas czy kopanie co trochę?

18-10-2007, 23:22
...

A te mufy to będzie spokój na dłuższy czas czy kopanie co trochę?
mufa to nazwa izolacji kabla w miejscu łaczenia
U mnie na wsi telefonu jeszcze niet :-?
a to nie wazne czy na wsi jest telefon czy go nie ma ...
dla przykładu - u mnie jest kabel telefoniczny z którego korzysta wojsko /poniemiecki/ i nie jest to kabel zaewidencjonowany a po jego przerwaniu zaraz zjawia sie wojsko i policja ...

pytaniem zmierzam do tego ze po przerwaniu kabla energetycznego operator widziałby sypiace sie iskry i groziło mu porażenie ... ekipy ZE tez szybko zlokalizowały by miejsce awarii
a tu - dziwna cisza
i druga dywagacja - projekt był uzgadniany w ZUD - jest pieczatka?
nie ma opisanej krzyżówki kabla energetycznego z gazociągiem ?
trzecia - nie ma takiego pojęcia jak "koparkowy" - jest operator koparki

pierwek
19-10-2007, 06:23
hehe kiedyś zadzwoniłem do MPO ze zgłoszeniem że "śmieciarze nie zabrali śmieci" :oops: na co pani "niedysponentka" powiadomiła mnie lodowatym głosem że to nie śmieciarze tylko "pracownicy MPO" :lol:

bst
19-10-2007, 08:54
Tylko ze takie mufy do kabla ziemnego sa bardzo drogie, czasami - jezeli odcinek krotki bardziej sie oplaca dac nowy kabel niz mufe..

levior
19-10-2007, 09:00
hej,
przerabiam identyczna sytuacje - u mnie wyciagneli glowny zasilajacy, zasilanei bramy i skretki do furtki.
Wymienilem na ich koszt wszystkie od samej skrzynki.

pozdr, pawel

marcin714
19-10-2007, 12:31
Tylko ze takie mufy do kabla ziemnego sa bardzo drogie, czasami - jezeli odcinek krotki bardziej sie oplaca dac nowy kabel niz mufe..

Jaieś 40 zł w hurcie plus tulejki za 10 zł.

Albar
19-10-2007, 15:16
Tylko ze takie mufy do kabla ziemnego sa bardzo drogie, czasami - jezeli odcinek krotki bardziej sie oplaca dac nowy kabel niz mufe..

Jaieś 40 zł w hurcie plus tulejki za 10 zł.
No to kupa kasy. :D
Mnie metr kabla 5x16mm kosztował coś około 35 zł. Czyli jeśli przyłącze mam "krótsze" niż 3m to lepiej wymienić kabel. A może kolega bst zna inne ceny i wypowie się konkretnie na ten temat.

marcin714
19-10-2007, 15:32
Tylko ,że to jest cena bez usługi i dla ubogich :D

retrofood
19-10-2007, 16:17
Tylko ,że to jest cena bez usługi i dla ubogich :D

A TA usługa jednak troszkę kosztuje i mimo dobrych chęci wykonawcy zawsze jest obarczona ryzykiem (nie mylić z Toruniem) rozszczelnienia w czasie.

Alkman
19-10-2007, 16:55
...

A te mufy to będzie spokój na dłuższy czas czy kopanie co trochę?
mufa to nazwa izolacji kabla w miejscu łaczenia
U mnie na wsi telefonu jeszcze niet :-?
a to nie wazne czy na wsi jest telefon czy go nie ma ...
dla przykładu - u mnie jest kabel telefoniczny z którego korzysta wojsko /poniemiecki/ i nie jest to kabel zaewidencjonowany a po jego przerwaniu zaraz zjawia sie wojsko i policja ...

pytaniem zmierzam do tego ze po przerwaniu kabla energetycznego operator widziałby sypiace sie iskry i groziło mu porażenie ... ekipy ZE tez szybko zlokalizowały by miejsce awarii
a tu - dziwna cisza
i druga dywagacja - projekt był uzgadniany w ZUD - jest pieczatka?
nie ma opisanej krzyżówki kabla energetycznego z gazociągiem ?
trzecia - nie ma takiego pojęcia jak "koparkowy" - jest operator koparki


Wyjaśnienie jest bardzo proste.
Nikomu nie groziło porażenie, bo jeszcze nie przełączylismy się ze skrzynki z ogrodzenia do domu (i dzięki Bogu) a kabel zerwany jest przy tarasie.
Plan kabla energetycznego jest, pieczatka jest, tylko, że zmienilismy plan rury od gazu i własnie wykonywalismy przyłączenie.
I co z tego, że pan "operator koparki" :D wiedział mniej więcej gdzie jest kabel jak go po prostu zahaczył, przecież nie zrobił tego celowo. Rurę od wody upilnował, elektryki nie.

Zedrzeć kasy z niego nie da rady bo usługa kosztowała nas 400 zł a kabel prawie 1000zł. No i zastanawiamy się nad sytuacją co jeśli w wyniku naprężeń kabel pod domem został uszkodzony. Kombinujemy jak by tu wymienić choć ten kawałek.

19-10-2007, 18:40
na przyszłość rada
trasy przebiegu instalacji zasypuje sie wpierw częscowo ziemią /ok 40 cm/, kładzie kolorowa folia i znów zasypuje
wtedy kolejne pokolenia nie musza popełniac tego samego błędu jaki został tu popełniony
kolejna rada to odcinek /2m/ nad planowana trasa skrzyzówania sie instalacji kopie sie ręcznie ....
w tej chwili nie widze potrzeby wymiany częsci kabla - jesli łaczenie tak czy siak będzie konieczne w miejscu przerwania
jesli nie masz technicznych mozliwości sprawdzic jakości kabla po naprawie
wezwij elektryka który będzie dysponował przyrządem do "przedzwonienia przewodów"

retrofood
19-10-2007, 19:31
No i zastanawiamy się nad sytuacją co jeśli w wyniku naprężeń kabel pod domem został uszkodzony. Kombinujemy jak by tu wymienić choć ten kawałek.

czyżby kabel przechodził pod domem???? Mam nadzieję, że to tylko taki lapsus, chodzi o obok domu.

Alkman
20-10-2007, 07:57
brzoza dla mnie to jest jeden wielki PECH. Taśma była i u nas naprawdę robione jest zgodnie ze sztuką. Niestety mąż, który miał odkopać ten nieszczęsny kabel nie dojechał bo miał..stłuczkę. Chłopak chciał dobrze ale mu nie wyszło.

retrofood wiesz co, nie będę teraz zmyślać, musiałabym sie zapytać męża jak ten kabel naprawdę lezy, wydaje mi się że kawałek jest przeciągniety pod tarasem, fundamentem i wychodzi przy drzwiach w środku domu, ale może się mylę i źle zrozumiałam męża. :oops:

Zresztą będą dzisiaj naprawiać zakładając tę mufę, a ja po całym pechowym tygodniu mam dość całej tej budowy.