PDA

Zobacz pełną wersję : Dziennik Budowy Marty i Maćka - Skrzat C115



kropecka
19-10-2007, 09:14
Wersja foto dziennika : Fotodziennik (http://forum.muratordom.pl/post2610427.htm#2610427)

No to postanowiliśmy założyć dziennik budowy, chociaż budowę planujemy dopiero na przyszły rok.

No to napiszę po krótce naszą historię tytułem wstępu. Nasza rodzinka liczy 4 osoby (z czego jedna w brzuszku). Ja - Marta, Maciek, mój mąż (od 6 października), nasz 1,5 roczny synek Wiktorek i drugi synek, który na świat ma przyjść w lutym 2008 roku.

Aktualnie zamieszkujemy w kawalerce (31 m2) mojego brata, także nie mamy własnego kąta. Pomysł budowania własnego domku zrodził się już w 2006 roku. Ceny mieszkań poszły strasznie w górę a nam od zawsze marzył się kawałek ziemi a nie blokowisko. Dzięki moim rodzicom, którzy na start w dorosłe życie podarowali nam pewną sumkę pieniędzy zaczęliśmy rozglądać się za działką. Po kilku tygodniach znaleźliśmy taką która przypadła nam do gustu i w grudniu 2006 r. podpisaliśmy akt notarialny stając się właścicielami działki w niedaleko Łodzi

http://img91.imageshack.us/img91/2386/dzialkaqy4.jpg

Po tym zakupie, ceny materiałów budowlanych strasznie wzrosły, trochę się podłamaliśmy i stwierdziliśmy że nie damy rady nic zbudować. Po pewnym czasie postanowiliśmy jednak spróbować zrealizować marzenia. Jak się nie uda - trudno :)

Nasz wybór projektu padł na Skrzata (C115)

http://projekty.muratordom.pl/pliki/dom_330_10.jpg
http://projekty.muratordom.pl/pliki/dom_330_6.jpg
http://projekty.muratordom.pl/pliki/dom_330_7.jpg

link do projektu (http://projekty.muratordom.pl/projekt?IdProjektu=330&IdKolekcji=)


Od tego czasu powoli (baardzo powoli) idziemy do przodu.

Najpierw złożyliśmy w wodociągach wniosek o warunki przyłączenia do sieci wodnej i kanalizacyjnej.

Potem Maciek poszedł do Zakładu Energetyki złożyć wniosek o warunki przyłączenia. Tam niewątpliwie bardzo "kompetentny" Pan poinformował Maćka że wydanie takich warunków jest dość drogie (ok 150 zł za każdy KW wnioskowanej energii !!) i że lepiej będzie, żebyśmy złożyli wniosek o promesę, która jest darmowa. Podobno w niej miały być zawarte informacje, czy w ogóle możemy liczyć na prąd na naszej działce. (Od sąsiadów z działki obok dowiedzieliśmy się, że są pewne problemy, bo Zakład Energetyczny musi zbudować transformator i dopiero wtedy mogą podłączyć naszym działkom prąd). W lipcu 2007 r. Maciek złożył wniosek o tą promesę. Po ok miesiącu otrzymał tą promesę, która okazała się nic nie znaczącym świstkiem papieru. Drugi Pan poinformował, że taka promesa nic nie daje, że trzeba złożyć wniosek o warunki przyłączenia i że wydanie takich warunków jest darmowe :evil: W ten sposób straciliśmy miesiąc. Ale to nie koniec. W sierpniu złożyliśmy wniosek o warunki przyłączenia. Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Gospodarki, takie warunki powinniśmy otrzymać w terminie 14 dni od złożenia wniosku. Minął sierpień, wczesień a my nic nie dostaliśmy. Na początku października wybraliśmy się do ŁZE z pytaniem o nasze warunki (telefonicznie nic się nie da uzgodnić, nikt telefonu nie odbiera). Tak kolejny pan poinformował nas, że wniosek nie jest jeszcze rozpatrzony a na warunki możemy sobie poczekać nawet 3 miesiące ! Strasznie się wkurzyłam, taki termin może nam pokrzyżować wiele planów. Napisałam do ŁZE ze skargą na opóźnienie i do Urzędu Regulacji Energetyki. Wczoraj otrzymałam informację że urząd ma wyjaśnić tą sprawę i o jej wyniku zostaniemy poinformowani pisemnie. Może wreszcie coś się ruszy. Bez warunków nie możemy złożyć wniosku o pozwolenie na budowę, a bez pozwolenia nie dostaniemy kredytu. Sytuacja jest napięta, jeśli nie złożymy wniosku przed moim porodem, później bank podczas mojego urlopu macierzyńskiego może nie uznać moich dochodów i z kredytu nici :(

W międzyczasie zamówiliśmy projekt, który dotarł do nas przedwczoraj. Teraz musimy znaleźć architekta który dokona w nim pewnych zmian. Chodzi mi generalnie o to, aby zamiast garażu był tam dodatkowy pokój (gabinet).

Jeśli chodzi o dotychczasowe wydatki to wyglądają mniej więcej tak

Działka - 51.000 zł
Warunki przyłączenia wody - 40 zł
Projekt - 1750 zł
wypis i wyrys z planu zagospodarowania - 90 zł

Łącznie : 52.880 zł[/url]

kropecka
27-10-2007, 14:46
Maciek umówił się z architektką na wtorek na 18. Oprócz zamiany garażu na pokój chyba skorzystamy też z fajnego pomysłu Kasiw i dodamy okno nad klatką schodową. Ciekawe ile sobie zażyczy za adaptację :roll:

No i skorzystamy z cennych rad BungoI odnośnie błędów w projekcie.

kropecka
30-10-2007, 12:49
Dzisiaj mamy spotkanie z architektką.

Dostałam maila z ŁZE:
"Warunki przyłączenia dla Państwa zostały opracowane, ale ze względu na
nakłady jakie musimy ponieść aby wykonać zasilanie działki 147/77 zostały
wysłane do podpisu przez zarząd ŁZE Dystrybucja. Spodziewam się, że około 5
listopada będą do odbioru w BOK - Zgierz " - myślałam że już się nigdy nie doczekam

Maciek przerobił projekt na taki jaki mniej więcej planujemy

http://img456.imageshack.us/img456/62/skrzatmg8.jpg

kropecka
02-11-2007, 14:18
Spotkanie z architektką uważam za udane. Po wstępnej rozmowie, w której podaliśmy jej co mniej więcej chcemy zmienić (nie wszystko bo z dnia na dzień nowe pomysły nam do głowy przychodzą). Pani załatwia wszelkie formalności potrzebne do uzyskania pozwolenia na budowę, poinformowała nas co i jak tak więc postanowiliśmy skorzystać z jej usług.

Cena adaptacji 1600 zł (plus ok 500 dla elektryka i hydraulika)

Powiedziała że mamy zaktualizować sobie mapkę poprzez dorysowanie do niej planowanego łącza wodociągowo - kanalizacyjnego. Brakuje nam jeszcze wyrysu z planu zagospodarowania (mamy do odbioru) i warunków z ŁZE.

Gdy Maciek zadzwonił do geodety ten za narysowanie jednej kreski ciągnącej się przez drogę zażyczył sobie 500 zł :o Powiedziałam Maćkowi żeby się spytał architektki co w tej sytuacji zrobić.

Dzisiaj rano pojechał po odbiór wyrysu i wypisu z planu zagospodarowania. Przypadkowo na drodze spotkał architektkę, której powiedział ile geodeta zażyczył sobie za aktuallizację mapki. Ona stwierdziła że w takim razie aktualną mapkę możemy pożyczyć od sąsiada z działki obok a ona na jej podstawie naniesie odpowiednie dane na naszą mapkę w ramach tej adaptacji. Super, ulżyło mi bo 500 zł w kieszeni to już coś.

Ogólnie spiszę sobie rzeczy, które chcemy w projekcie zmienić, żeby kolejnym razem podać już jej wszystko dokładnie

Jeśli chodzi o parter:

- zamiana garażu na pokój
- likwidacja w garażu okienka, w zamian zamiast wiaty garażowej okno
- kominek narożny (?)
- likwidacja okna w spiżarce

Na poddaszu:

- dodanie okna w sypialni 1.5 (od frontu)
- w sypialni 1.6 przesunięcie jednego okna na front

No i jeszcze się zastanawiamy nad podniesieniem ścianki kolankowej o jeden pustak. Maciek się boi że dom będzie brzydko wyglądał. No i zastanawiamy się czy ta zmiana nie wpłynie na cenę adaptacji, bo np wymaga więcej wyliczeń itp.

Jeśli chodzi o ogrzewanie to raczej zdecydujemy się na piec na ekogroszek.

kropecka
07-11-2007, 13:15
Z ostatnich wiadomości:

Mamy warunki przyłączenia do sieci energetycznej :) Faktem jest że napisali że przyłączą nam prąd do sierpnia 2009 roku, ale to i tak sukces bo mogło być tak, że w ogóle prądu byśmy nie mieli. Niestety budowa będzie musiała się odbywać przy pomocy agregatora prądotwórczego.

Pożyczyliśmy mapkę od sąsiada (ile się nagadał przy tym) i daliśmy architektce. W sobotę lub niedzielę idziemy do niej już oddać projekt do adaptacji

To jeszcze koszty:

Projekt przyłącza wody i kanalizacji: 740 zł

kropecka
17-12-2007, 10:00
No więc nic nie pisaliśmy bo nic się nie działo. Projekt był w adaptacji. Wczoraj Maciek pojechał oddać architektce podpisane wnioski o odrolnienie i o pozwolenie na budowę i ona dzisiaj je złoży w urzędzie. Tak więc teraz czekamy na pozwolenie :)

Narazie wpłaciliśmy zaliczkę na adaptację 500 zł

zostało jeszcze 1800 zł do dopłaty bo trochę podwyższyła cenę i w sumie wyjdzie 2300 za adaptację. Pozwolenia mamy się spodziewać pod koniec stycznia. Trochę późno, myślałam że szybciej to pójdzie ale z drugiej strony zdaję sobie sprawę że jeszcze wiele rzeczy nie pójdzie po mojej myśli w czasie budowy domku :)

kropecka
11-02-2008, 10:45
Dawno nic nie pisałam.

05.02.2008 r. o godz. 21:35 na świat przyszedł nasz drugi synek Aleksander. Ważył 2950 g i mierzył 54 cm.

http://img208.imageshack.us/img208/286/0005629nq3.jpg

Jeśli chodzi o sprawy domu to mamy do odebrania pozwolenie na budowę. Z samą budową postanowiliśmy wstrzymać się jeszcze do następnego roku a w międzyczasie podoprowadzać przyłącza, zrobić ogrodzenie itp. Nie dalibyśmy rady finansowo niestety.

kropecka
23-03-2008, 12:26
No dobra, nasze niezdecydowanie robi się już nawet komiczne. Zdecydowaliśmy (mam nadzieję że na 100%) że budowę zaczniemy jak tylko uda nam się znaleźć ekipę (co może być niezbyt łatwym zadaniem). Potem jeszcze kursy po bankach. Jak już się ma to pozwolenie to strasznie ciągnię do rozpoczęcia budowy. Przeglądam sobie projekt i marzę jak to będzie cudownie zamieszkać w swoim domku. Szkoda że jeszcze taka daleka droga do tego :/

kropecka
31-03-2008, 20:49
Jesteśmy obecnie na etapie poszukiwania ekipy i kierownika budowy. Poza tym Maciek pojechał dzisiaj do ŁZE złożyć wniosek o przyłączenie do sieci.

Rozmawialiśmy jak dotąd z dwoma kierownikami.
Pierwszy chce 2500 zł (bez kosztorysu)
Drugi 2500 - 3000 (kosztorys 600-1000 zł)

Wydaje mi się to dużo, ale się nie znam więc nie wiem :/

Jeśli chodzi o ekipy to wycenę dostaliśmy narazie od jednej

I. ROBOTY ZIEMNE.

1. WYKOPY (MASZYNA LUB RĘCZNIE)
2. ZBROJENIE I WYLANIE ŁAW(BETON TOWAROWY)
3. WYMUROWANIE FUNDAMENTÓW Z BLOCZKA
4. RAPICA + IZOLACJA MATERIAŁEM HYDRO.
5. WYLANIE WARSTWY 1 BETONU.


II. MURY.

1. MURY ZEWNĘTRZNE

W opisie projektu jest mur trójwarstwowy (pustak 24+styropian 5+pustak 12)
Z doświadczenia wiem, że pustak 38 + 10 cm styr. Dużo lepiej izoluje i jest materiałowo tańsze. Ale wybór pozostawiam Panu.

2. WIEŃCE I STROP
3. MURY ZEW. NA STROPIE
4. SCHODY I TARASY

III. ŚCIANKI DZIAŁOWE


Cena za etapy I - III + ścianki działowe 28.500 zł.


IV. DACH

Więźba dachowa + pokrycie dachówką ceramiczną + montaż okien 25-30.000 zł.

V. INSTALACJA ELEKTRYCZNA OK. 3.500 ZŁ.

VI. TYNKI ZEW. OK. 3.000 ZŁ

VII. TYNKI WEW. 3,000 (jeżeli będą ścianki murowane ok. 8,000 zł)

VIII. ŚCIANKI DZIAŁOWE G-K (PRZYGOTOWANE POD MALOWANIE)

IX. WYLEWKI KOŃCOWE 12zł/m2
MALOWANIE 6,5zł/m2 (GRUNT +FARBA 2x)
INSTALACJE WOD- KAN (po zapoznaniu się z dokumentacją ok. 180zł/ punkt)
INSTALACJA CO (po zapoznaniu się z dokumentacją)

Co myślicie o tych cenach? Wydaje mi się że cena za dach jest wygórowana.

Dzisiaj Maciek spotkał się z drugą ekipą, dał im ksero projektu i czekamy na drugą wycenę.

Jestem pełna nadziei że uda nam się jednak zacząć w tym roku. :)

Okazuje się również że nie będziemy musieli korzystać z alternatora żeby mieć prąd na budowie, gdyż dzięki uprzejmości Maćka kolegi z pracy, który jest jednocześnie właścicielem pierwszej działki do której prąd już jest doprowadzony będziemy mogli korzystać z jego prądu. Podobnie z wodą, dopóki nie zrobimy przyłącza wodnego budowlańcy wykopią sobie 2 m studnię z której będą czerpać wodę.

mcz
08-04-2008, 06:55
Mam kolejne wyceny. Tamto było netto za robociznę.

Druga wycena:

- 5400 wykopanie zbrojenie zalanie i wymurowanie do poziomu zero (bez zdjecia humusu i zasypania piachem)
- 1600 za wycieplenie fundamentu oraz izolacja pozioma
- 6800 parter mury nośne
- 2300 poddasze mury nośne
- 500 obmurówka wierzby dachowej
- 4800 strop, wyszalowanie, zazbrojenie, obmurówka wieńca, zalanie
- 2700 klatka schodowa 18 stopni
- 3000 wylanie stóp fundamentowych, wymurowanie kominów nad dach (2 sztuki)
-----------
27100 netto

+ ścianki działowe wewnętrzne, ok. 30 zł/m^2

Razem około 30000 netto do negocjacji

Na czym mogę najwięcej tu stargować?

Trzecia wycena:

"cena nie przekroczy 350pln za m2 netto dotyczy stanu surowego
otwartego"
Zakładam, że z dachem i że chodzi o powierzchnię całkowitą, ale nie jest to okreslone... wówczas wychodzi za stan surowy otwarty około 59500!

Cena jest tak niekonkurencyjna, że nawet nie będę tego wyjaśniał i się targował.


Czwarta wycena:

Wszystko od zera do surowego bez dachu (z kominami, schodami, ściankami działowymi) 280zł/m^2 netto od powierzchni całkowitej.
Po przemnożeniu wychodzi 47600 do negocjacji. Gdyby to jeszcze było z dachem, ale takto również odrzucam. Podobno jest ich cała banda, budują szybko i sprawnie, ale akurat na tym mi nie zalezy, bo na ten rok mam w planach stan surowy (chyba, że cudem prąd podłączą).

kropecka
02-05-2008, 07:04
Jesteśmy na etapie wybierania ekipy budowlanej. Właściwie jesteśmy już zdecydowani aczkolwiek wczoraj zadzwonił jeden pan z jakiejś nowej ekipy więc czekamy jeszcze na jego wycenę. W międzyczasie korzystając z ładnej pogody i kilku dni wolnych postanowiliśmy zrobić ogrodzenie tymczasowe naszej działki. Zamierzamy po świętach kupić taki garaż blaszany żeby móc tam wstawiać różne graty w czasie budowy. Żeby go na działce postawić Maciek kupił od jakiś robotników 8 szt trelinki

Koszt trelinki: 20 zł

30.04.2008 Maciek załatwił stemple drewniane wraz z transportem i przewiózł je na działkę.

KOszt:

54 stemple - 300 zł
transport - 40 zł
łącznie - 340 zł

01.05.2008 Nasza rodzinka wraz z moimi rodzicami i kolegą do pomocy spędziliśmy kilka godzinek na działce kopiąc dołki i umieszczając w nich stemple. Dosyć sprawnie to nam poszło, dzieci jakoś przeżyły, potem jeszcze grill i do domciu.

Dzisiaj zamierzamy kupić siatkę i ją na tych palach zamontować.

Jak narazie wstawiam zdjęcia z wczorajszej pracy

http://img146.imageshack.us/img146/9964/dzialka1maja1cz0.jpg

http://img146.imageshack.us/img146/760/dzialka1maja2oh0.jpg

kropecka
13-05-2008, 15:45
dopiszę tylko że w kolejnym dniu majowego weekendu pojawiła się siatka i brama :) (siatki niestety nie widać :))

http://img98.imageshack.us/img98/2990/0005953bf3.jpg

W czwartek Maciek podpisuje umowę z wykonawcą.

No i koniecznie musimy utwardzić drogę bo nam nawet blaszaka nie chcieli dowieźć :/

z wydatków jeszcze doszła siatka i drewniane deski

siatka - ok 500 zł
deski - 20 zł

razem - 520 zł

kropecka
08-06-2008, 18:59
nie pisałam jakiś czas ale dlatego że nic się nie działo. Umowy z wykonawcą nie podpisaliśmy wtedy kiedy pisałam tamtego posta gdyż wyszły pewne spawy co do których mieliśmy problemy z dogadaniem się. Ostatecznie doszliśmy do porozumienia i w dniu dzisiejszym UMOWA ZOSTAŁA PODPISANA :lol: . Bardzo się z tego powodu cieszę. W lipcu składamy wniosek o kredyt.

kropecka
24-06-2008, 10:57
ja tak na szybko

wczoraj Maciek opłacił i załatwił kierownika budowy.

koszt: 1500 zł

Dzisiaj dowiedzieliśmy się że podciągnięcie wody będzie nas kosztowało max 4500 zł więc się zgodziliśmy. Na kanalizację za mało chętnych sąsiadów więc pozostaje nam szambo.

Kupiłam wczoraj spryskiwacz i Roundup, będziemy spryskiwać chwasty na działce.

koszt 130 zł


Budowa rusza 1 września, już się doczekać nie mogę :)

kropecka
27-06-2008, 08:10
jeśli chodzi o elewację to w planach ma ona wyglądać tak:

http://img169.imageshack.us/img169/3752/elewacja01yq2.jpg

kropecka
05-07-2008, 19:11
Przechodzimy do kolejnego etapu, czyli KREDYTU :roll:

Już jakiś czas temu Maciek był w Expanderze dowiedzieć się czy w ogóle mamy szansę myśleć o jakimś kredycie. Planujemy wziąć 300 tyś. Pani "doradca" wstępnie wyliczyła nam że mamy szansę, ale że przyszliśmy jeszcze za wcześnie, że dopiero 2 miesiące przed chęcią wzięcia kredytu mamy się zgłosić bo oprocentowanie się zmienia itp.

W międzyczasie przeglądałam sobie strony banków, wyliczałam zdolności. Niestety z naszym kredytem nie jest tak prosto (czyt. nie każdy bank jest chętny aby nam kasę pożyczać) a to z kilku powodów:
- Maciek ma nieuregulowany stosunek do służby wojskowej :x - skończył w tamtym roku studia i był to pierwszy i chyba ostatni rocznik, który automatycznie nie przechodził do rezerwy, tylko ma jeszcze rok niepewności. Niektóre banki nie chcą takim dawać.
- mi urlop macierzyński właśnie się skończył. Niektóre banki nie honorują wpływów jakie się miało na macierzyńskim, niektóre każą czekać kilka miesięcy żeby sprawdzić czy pracodawca nie ma zamiaru młodej matki zwolnić.

No więc zgłosił się Maciek do tej babki w środę. A ona stwierdziła że możemy się nie wyrobić bo dosyć późno przyszliśmy :evil: Porobiła swoje symulacje i zaproponowała nam 2 banki: Millenium i GE Money Bank (chyba standard w przypadku Expandera). Powiedziała jednak że jest szansa na zdążenie jeśli doniesiemy wszystkie dokumenty i wniosek w góra 2 tygodnie.

Posprawdzałam sobie w necie opinie o tych bankach i kredytach i strasznie się zdenerwowałam. Millenium chyba nie miało żadnej pozytywnej opinii a to co przeczytałam skutecznie zniechęciło mnie do podejmowania próby i składania tam wniosku. O GE też nie było zbyt wiele pozytywów. Byłam przerażona. :o

Wpadłam na pomysł żeby przejść się do PKO BP. Bardzo mile się zaskoczyłam kilkoma rzeczami: służba wojskowa nie ma znaczenia, mój macierzyński nie ma znaczenia, zaświadczenie o zarobkach jest korzystne w naszym przypadku, rozliczanie nie jest na podstawie faktur no i zdolność kredytową mieliśmy :) Jedyne co mnie przeraziło to dość wysokie oprocentowanie w porównaniu z innymi bankami, przez co rata miesięczna przynajmniej 100 zł wyższa. Okazało się jednak że los się do nas uśmiechnął. Ponieważ mój tata jest wieloletnim pracownikiem tego banku to ma możliwość wejść z nami do tego kredytu i dzięki temu otrzymamy ten kredyt na preferencyjnych warunkach, co oznacza:
- 0% prowizji za udzielenie kredytu
- marża tylko 0,75 pp co sprawia w porównaniu z poprzednią symulacją rata spada o ponad 200 zł

No i klamka zapadła, startujemy tam :) Załatwiliśmy już zaświadczenia o zarobkach. Skonstruowałam baardzo uproszczony kosztorys. Potrzebujemy jeszcze odpisu z KW ale będziemy go mieli dopiero 21 lipca :x (na szczęście możemy ten dokument donieść później). We wtorek prawdopodobnie składamy wniosek. Jestem dobrej myśli :D

Maciek właśnie z Wiktorem pojechał na działkę kosić trawę ręczną kosą :) Wczoraj przywieziono nam jedną ciężarówkę gruzu. Ten gruz trochę dziwny, mógłby być drobniejszy a te kawały są strasznie wielkie. Trzeba zdjąć humus z drogi, wsypać te kawały tam i przysypać ziemią. Kurcze, mało czasu na to wszystko :-?

kropecka
08-07-2008, 07:03
wczoraj udało mi się załatwić kilka urzędowych spraw

- odebrałam podstemplowany i podpisany Dziennik Budowy
- zgłosiłam rozpoczęcie robót i kierownika budowy
- podpisałam umowę o przyłączenie prądu. szkoda tylko że termin przyłączenia to 30.10.2009 :/ no cóż, monopolista, nie mamy wyboru, trzeba cierpliwie czekać, może się szybciej wyrobią (albo później znając moje szczęście)

No i załatwiliśmy ekipę od dachu :)

Mimo że do wykończeniówki jeszcze mnóstwo czasu to już zbieram sobie różnej pomysły na wystrój pomieszczeń w domu. Ostatnio znalazłam fajną inspirację do dolnej łazienki. Będzie wyglądała tak (oczywiście płytki i inne detale będą inne, chodzi mi o ogólny układ):

http://img74.imageshack.us/img74/9025/lazienka1ih9.jpg

kropecka
08-07-2008, 20:05
dzisiaj dalszy ciąg załatwiania kredytu, czyli poszliśmy złożyć wniosek

naczekaliśmy się 1,5 godziny bo pan z banku załatwiał inne osoby, na szczęście potem poszło bardzo sprawnie. aż się zastanawiam czy aby na pewno tylko tyle potrzeba żebyśmy ten kredyt dostali :) podpisanie umowy ma być w ciągu miesiąca, pierwsza transza po ok 3 dniach od podpisania umowy, czyli w połowie sierpnia powinniśmy dostać kasę. Będziemy mieli około 2 tygodnie na załatwienie materiałów na fundamenty,

Jutro chyba blaszak do nas przyjedzie. Mam nadzieję że nie zacznie lać i znów się nie rozmyślą :/

Z rzeczy do zrobienia przed wrześniem

- utwardzić drogę
- postawić blaszak
- postawić kibelek
- zdjąć humus
- wytyczyć budynek
- kupić 180 m kabla i doprowadzić prąd
- wykopać studnię jeśli się okaże że jednak wody nie zdążą dociągnąć

mcz
09-07-2008, 22:46
Dzisiaj udało się zgadać z inną firmą sprzedającą blaszaki.
Cały dzień pogoda w kratkę, słońce - deszcze - słońce - deszcz... zadzwoniłem do sąsiada - podobno droga OK, więc potwierdziłem chęć odbioru.

Poprzednia ekipa dojechała do naszej drogi i wymiękli. Teraz jest zdecydowanie bardziej sucho... tym dzisiaj nawet przez myśl nie przeszło... mówię, że blaszak ma być na końcu działki, ale wiechać tam nie bardzo się da... ziemia mięka, jakieś rowy melioracyjne, chwasty na 1,5m... otworzyli brame, wjechali :D
Twardziele... postawili budke, skręcili porozumiewając się telepatycznie. Szybko, rzeczowo, wzięli kase, odjechali... bez żadnego problemu... a ja bym się bał traktorem wiechać ;)

http://img294.imageshack.us/img294/5825/img1140fg5.jpg
http://img294.imageshack.us/img294/8344/img1147gt8.jpg

Blaszak 3x5 - Koszt 1550zł.

kropecka
14-07-2008, 08:32
weekend w części spędzony na działce. Niestety z malutkim dzieckiem nie jest łatwo zrobić cokolwiek.

Maciek rozmawiał z panem koparkowym i wstępnie na czwartek umówieni jesteśmy na zdejmowanie humusu. Maciej wyznaczył teren gdzie ma być zdjęty humus.

Zabraliśmy się za ten nasz nieszczęsny gruz. Co lepsze kawałki kładliśmy na drogę, żeby chociaż troszkę ją utwardzić. Reszta kawałów musi zostać rozbita na mniejsze. Narazie wygląda to tak:

http://img183.imageshack.us/img183/3001/img1157ur8.jpg

http://img183.imageshack.us/img183/9822/img1162uy7.jpg

kropecka
17-07-2008, 07:13
Dzisiaj zdejmowanie humusu, czyli oficjalne rozpoczęcie budowy :lol: Cieszę się że doszliśmy do tego momentu, od czasu kupienia działki mieliśmy dużo chwil zwątpienia czy w ogóle jest sens cokolwiek zaczynać. Wiem, że teraz czeka nas droga przez mękę i psychicznie jestem do tego przygotowana. Ale klamka zapadła, będziemy mieli swój domek a to jest dla mnie najważniejsze.

Maciek z Wiktorem pojechali właśnie na działkę na spotkanie z panem koparkowym. Pan życzy sobie 100 zł/godz pracy, ciekawe ile mu to zajmie :roll:

Na lipiec zaplanowane mamy jeszcze:

- zbudowanie kibelka
- skoszenie trawy

na sierpień już dużo więcej

- umowa o kredyt
- zakup materiałów na fundamenty
- załatwić wodę
- załatwić prąd

narazie Maciek z placu budowy wysłał mi MMS z koparką :)

http://img257.imageshack.us/img257/9425/koparkaab0.jpg

http://img257.imageshack.us/img257/5911/koparka2xy5.jpg

kropecka
17-07-2008, 10:03
Humus zdjęty, wreszcie widać coś więcej poza wysokim trawskiem.

Koszt: 200 zł (2 godziny)

http://img352.imageshack.us/img352/9173/img1209kopiaqb8.jpg

kropecka
19-07-2008, 20:48
Dzisiaj z racji weekendu wreszcie na żywo mogłam zobaczyć efekty pracy "koparkowego" i jest super :) Koparka ubiła nam trawę i jest teraz totalnie uklepana i wreszcie można spokojnie pochodzić po całej działeczce :) W sumie niewiele dzisiaj zrobiliśmy, Maciek zbił małą ławeczkę z deseczek i wbił ją w ziemię, jutro zrobię zdjęcie :)

Majster przysłał nam dzisiaj długooczekiwane zestawienie materiałów jakie mamy kupić, ale jest ono niekompletne :/ Ani słowa o deskach na szalunki, izolacjach, ociepleniu :x

Jak tak czytam sobie te wszystkie dzienniki budowy to widzę że mało która ekipa jest na tyle dokładna że nie trzeba po nich nic poprawiać. I to mnie martwi, nasz kierownik budowy jakoś nie wygląda na osobę która by się zbyt zaangażowała w naszą budowę, my też nie mamy za wiele czasu na doglądanie i sprawdzanie czy wszystko jest OK. Nie wiem jak to będzie :roll:

kropecka
06-08-2008, 19:41
dawno nie pisałam, ale nie było za bardzo co pisać. Zresztą teraz też niewiele się zdarzyło, bo ekipa wchodzi dopiero we wrześniu.

Obiecałam zdjęcie ławeczki :) ( w żabką - inwestorkiem :))

http://img204.imageshack.us/img204/3786/laweczkaij3.jpg

W międzyczasie postanowiliśmy coś zrobić z nieszczęsnym gruzem który po przestawieniu bramy dokładnie zawalał nam wjazd na działkę. Maciek skrzyknął kilku znajomych, wykopali dołek, wrzucili to, a potem zasypaliśmy ziemią :)

http://img204.imageshack.us/img204/4188/img1258sg1.jpg

http://img204.imageshack.us/img204/1346/img1261el5.jpg

http://img204.imageshack.us/img204/6672/img1263xd4.jpg

Obecnie jest jeszcze więcej zrobione ale nie mam zdjęć aktualnych.

Dzisiaj Maciek pojechał przestawiać blaszak bo źle był ustawiony i nam go wiatr powyginał :roll:

Zaczynamy się rozglądać za materiałami i cenami.

Tak więc stal na zbrojenie:

w jednym punkcie:

3,50 brutto za kg

fi12 (12m) waży 11,40kg
fi10 (12m) waży 7,80kg
fi6 (6m) waży 1,50kg

w drugim:

41zł58gr za jedną fi12 (12m) - potrzeba 27 prętów
30zł72gr za jedną fi10 (12m) - potrzeba 5 prętów
ok 300 zł za wszystkie fi6 - potrzeba 45 prętów

Dzisiaj dzwoniliśmy o beton:

250 zł za m^3 bez pompy (tylko nie wiem czy brutto czy netto)

drugie miejsce:

250 netto, ewentualna pompa 200zł/h + 150 dojazd

Nie wiem czy to dobre ceny czy szukać dalej ?

kropecka
16-08-2008, 16:06
my nadal przed wejściem ekipy, ale mogę napisać kilka słów na temat ostatnich wydarzeń.

W piątek 14 sierpnia 2008 PODPISALIŚMY UMOWĘ KREDYTOWĄ :lol:

W poniedziałek jeszcze wycieczka do sądu z wnioskiem o wpis do hipoteki i Maciek musi odebrać nowe zaświadczenie o zarobkach bo coś nie tak był z poprzednim (szkoda tylko że nikt nam nie może powiedzieć co było nie tak :roll: ). Mam nadzieję, że pierwsza transza znajdzie się na naszym koncie w nadchodzącym tygodniu.

Wydatki to wycena rzeczoznawcy:

koszt: 150 zł

Na działce trwają też przygotowania związane z podłączeniem prądu i zapewnieniem wody a także kibelka budowlańcom.

Jeśli chodzi o wodę, to wykopiemy sobie nie za głęboki dół, wsadzimy diwe metalowe beczki, kupimy pompę i powinno być OK.

Narazie Maciek kupił 2 beczki

koszt: 50 zł

W przypadku kibelka, narazie zrobiliśmy rusztowanie złożone z 4 bali pozostałych nam po ogrodzeniu. Drzwi znaleźliśmy na śmietniku :) Zamierzamy obić dookoła deskami.

kropecka
23-08-2008, 19:12
Budowa jeszcze się nie zaczęła a ja już mam dosyć, to chyba wszystko nie na moje nerwy. Nie dość że z dziećmi tak naprawdę nic nie idzie załatwić to jeszcze wyskakuje mi masa drobnych problemów, które mi przeszkadzają cieszyć się realizowaniem marzeń o własnym domku.

Z optymistycznych wieści to takie że wpłynęła nam pierwsza transza kredytu :) Teraz tylko wydawać, ale rozsądnie. Na całe szczęście w porównaniu z ubiegłym rokiem teraz ceny materiałów są dużo korzystniejsze.

Po obdzwonieniu kilku składów itp oto co następuje:

Zbrojenie w cenie ok. 3,20 zł / kg. Wyjdzie nas w sumie ok 1400 zł z dowozem.

Bloczki betonowe 3 zł za sztukę z dowozem

Pustaki Poroton:
24 - 5,85 zł/szt
11,5 - 4,81 zł/szt

wszystko z dowozem

cement 400 zł za tonę. O betonie pisałam już wcześniej.

No to teraz rzeczy które mnie zirytowały:

1) Utwardzenie drogi. Po uporaniu się z tym nieszczęsnym gruzem który załatwił Maciek i wkopaniu tych wielkich kawałów w ziemię okazało się, że przydałaby się kolejna porcja, tym razem drobnego gruzu. Maciek zamówił u innego gościa gruz, miał być ceglany, drobny. Facet miał podjechać do naszej bramy i powoli rozsypywać gruz tak żeby w miarę rozprowadzić go po drodze. I co się stało? Facet przyjechał, a jakże. Stanął centralnie na środku wjazdu i cały ten gruz wypieprzył na środek drogi, zawalając nam dojazd na działkę. Ten super drobny gruz składa się z całych kawałów ścian. Do tego jakieś betonowe kawały i mnóstwo wielkich polnych kamorów. Ale co robi Maciek? Przyjmuje to, płaci gościowi 300 zł ( :x ) i do widzenia.

W ten oto sposób, w terminie w którym na działkę powinny zacząć się zjeżdżać samochody z dostawą materiałów nasz wjazd zawalony jest stertą śmieci. :cry:

Po pewnym czasie opanowałam nerwy i zdecydowałam że musimy poprosić pana koparkowego, żeby przy okazji kopania nam studni zgarnął też ten gruz i rozrzucił po drodze przejeżdżając po nim i zgniatając go. Niestety Maciek w piątek nie znalazł żadnego koparkowego który mógłby to w miarę szybko załatwić. Ma dzwonić w poniedziałek :x

2) Wytyczenie budynku.

Przyszedł czas na geodetę i wytyczyenie budynku. Może się wydawać nic prostszego. Maciek umówił się z geodetą na 500 zł za 6 punktów. Geodeta miał przyjechać na działkę wytyczyć budynek w czasie naszej nieobecności. Wczoraj zadzwonił że już gotowe. Pełna zapału zabrałam aparat żeby to uwiecznić na zdjęciach, wpakowaliśmy dzieciaki do auta i pojechaliśmy na działkę. Spodziewałam się słupków powbijanych w ziemię, poprzecznych deseczek (tzw, ławy drutowe)Tak to generalnie wygląda chyba na każdym dzienniku budowy jaki czytałam. Przyjeżdżamy na działkę i nic nie widzę. Dopiero po wejściu okazało się że wytyczenie budynku polegało na wbiciu w 6 miejsc działki malutkich kołków :o Zero wyznaczenia jakiegokolwiek poziomu, osi itp. Poprosiłam Maćka żeby zadzwonił do majstra i spytał czy takie coś jest OK. Majster na to, że to za mało, że to geodeci są od wyznaczania osi, robienia ław drutowych i że w tej cenie to powinno być zrobione. Myślę sobie "to zadzwonimy do geodetów, nbawtykamy im, powiemy że nie zapłacimy dopóki tego nie poprawią". Ale na wszelki wypadek mówię żeby Maciek zadzwonił jeszcze do kierbuda i jego spyta o zdanie. Kierownik zaś orzekł, że geodeta jest właśnie od wbicia tych kołków, a wykonanie ław należy do murarzy :roll: No nie, każdy co innego. Zadzwoniliśmy jednak do konkurencyjnego geodety z Aleksandrowa żeby spytać jak to w praktyce wygląda. On potwoerdził to co powiedział kierbud, że oni wyznaczają tylko narożniki. Wkurzyłam się, stwierdziłam że w takim razie skoro majster uważa że to do nich nie należy, to żeby to było zrobione będziemy musieli dodatkowo mu coś dopłacić. Spojrzałam w naszą umowę i co widzę w 1 punkcie harmonogramu robót? "Wykonanie ław drutowych". Ufff, czyli jednak zadanie to należy do ekipy i mamy to w umowie :D Tylko teraz trzeba to przypomnieć majstrowi :x Chyba nie będzie zbyt zadowolony.

3) Wodociąg

W skrócie powiem tak. Działkę kupiliśmy w 2006 roku. Od wielu miesięcy sąsiedzi i my dogadujemy się z sprawie wodociągu. Projekt już jest, kasa się zbiera itp. Wszystko byłoby OK, bo wodę na działce chcemy mieć. Miał być nawet w lipcu ale oczywiście coś się opóźniło. I dzisiaj się okazuje, że mają nam drogę rozkopać pod koniec następnego tygodnia lub na początku września :x No kurde, w tym roku planujemy budowę właśnie na wrzesień i właśnie dziwnym trafem możemy mieć problemy z dojazdem do działki bo akurat w tym konkretnym miesiącu ma się robić wodociąg. A co z dostawami materiałów, co z betoniarką? Ręce opadają :evil:

Narazie kończę to narzekanie, pewnie i tak nikt tego nie przeczyta. Może kiedyś się będę śmiała z moich budowlanych problemów. Narazie do śmiechu mi nie jest, za dużo mam na głowie.

We wtorek ma przyjść znajomy elektryk podłączyć nam prąd. Jak najszybciej chcemy też wykopać studnie.

Kupiliśmy dzisiaj pompę:

Koszt: 187 zł[/b]

kropecka
30-08-2008, 18:49
26 sierpnia 2008 r.

Rano pan koparkowy rozprowadził nam gruz na drodze i wykopał 2 metrowy dół na prowizoryczną "studnię". Maciek wsadził w nią 2 beczki. Zobaczymy czy coś do niej naleci.

Koszt pracy koparki: 100 zł


28 sierpnia 2008 r.

Dzisiaj wzięliśmy z Maćkiem urlop i podążyliśmy na działkę po pierwszą dostawę materiałów.

Nasza droga po rozprowadzeniu gruzu wygląda tak:

http://img399.imageshack.us/img399/3205/drogaxm3.jpg

Nasza "studnia" wygląda tak:

http://img399.imageshack.us/img399/5299/studniaze6.jpg

wypełniła się jedna 200 l beczka. Jak będziemy mieli prąd wypróbujemy pompę.

O 9 rano przyjechał pan ze zbrojeniem.

http://img399.imageshack.us/img399/5746/zbrojenieqw2.jpg

Koszt: 1357 zł + 120 zł transport

Potem przyjechały bloczki i cement:

http://img399.imageshack.us/img399/2559/bloczkimb5.jpg

Koszt:

1120 bloczków (3 zł/szt): 3360 zł
7 t cementu (380 zł/t): 2660 zł

No i przyjechały 2 wywrotki po 30 ton piachu. Najpierw zamówiliśmy piach płukany, ale jak przyjechała jedna wywrotka to kierowca powiedział nam że do zaprawy równie dobrze można używać piachu sianego, który jest tańszy. Także zmieniliśmy zamówienie i druga wywrotka była już piachu sianego

http://img399.imageshack.us/img399/105/piachxs2.jpg


koszt:

piach płukany 30t: 840 zł
piach siany 30t: 500 zł

http://img390.imageshack.us/img390/5373/ogcn3.jpg

30 sierpnia 2008 r.

Dzisiaj wreszcie udalo nam się podłączyć prąd :) Jutro porobię odpowiednie zdjęcia :)

Koszt:

Materiały (kabel 210 m, gniazdka, licznik itp): 924 zł
Robocizna elektryka: 150 zł

kropecka
01-09-2008, 14:51
Dzień 1

Zgodnie z umową w dniu dzisiejszym na naszą działeczkę wkroczyła ekipa :lol: Umówiliśmy się na 9 rano, przyjechali o 7. Maciek zapomniał zabrać z domu projektu, więc zostawił ich i pojechał go zabrać a w tym czasie panowie sami sobie zbili kibelek (a tak się Maciek martwił że nie zdążył tego zrobić :)) Teraz tylko wyrównać jedną deskę, położyć coś na dach i będzie OK.

http://img160.imageshack.us/img160/7661/img1555kopiaul6.jpg

Ponieważ geodeta nam tego nie zrobił, to zaczęli od zrobienia ław drutowych. Wreszcie to wygląda tak jak powinno :)

http://img160.imageshack.us/img160/9950/awy1qf0.jpg

http://img160.imageshack.us/img160/1369/awy2jw1.jpg

http://img160.imageshack.us/img160/3996/awy3jl9.jpg

W tym czasie jeden członek ekipy rozpoczął wiązanie zbrojenia.

http://img46.imageshack.us/img46/9827/awy4he5.jpg

Majster miał śmiały plan, że dzisiaj zaczęliby robić wykopy i jutro chcieliby już zalewać betonem, ale jeszcze nie wiemy czy udałoby się to wszystko zorganizować, zresztą wątpię żeby dzisiaj udało im się wszystko wykopać i wyłożyć folią. :o Wstępnie beton zamówiony na środę.

Z wydatków musieliśmy dokupić drut do wiązania, dokupić drewno na ławy no i zaliczka dla ekipy.

kropecka
02-09-2008, 20:11
Dzień 2

W dniu dzisiejszym zgodnie z planem zostały zrobione wykopy, wyłożone folią i zbrojeniem. Przyjechał kierownik budowy, stwierdził że wszystko OK, porobił wpisy w dzienniku i pojechał. Jutro zalewanie ław betonem :)

http://img231.imageshack.us/img231/3978/wykopy1jpglv9.jpg

http://img231.imageshack.us/img231/9428/wykopy2mz4.jpg

http://img239.imageshack.us/img239/31/wykopy3jpgxp8.jpg

http://img402.imageshack.us/img402/9603/awa1cf5.jpg

Ogólnie narazie jestem zadowolona, ale nie chcę zapeszać :lol:

kropecka
03-09-2008, 18:47
Dzień 3

Dzisiejszy dzień pod znakiem zalewania ław fundamentowych :) Wszystko poszło sprawnie i bez problemów. W ławy weszło 16 m3 betonu B20.

Koszt: 4850 zł

http://img402.imageshack.us/img402/6133/beton1rr0.jpg

http://img402.imageshack.us/img402/6582/beton2sb1.jpg

http://img206.imageshack.us/img206/5600/beton3fe1.jpg

Maciek pojechał zapłacić za beton i w drodze powrotnej zabrał mnie z dzieciakami na działkę. Mieliśmy dzisiaj transport pierwszej partii pustaków. Wielki TIR ze ślicznymi, świeżymi, prosto z fabryki z NIemiec pustakami został rozładowany (narazie nie na naszej działce). I z tego miejsca chcę polecić firmę, która nam te materiały dostarczyła :)

http://img206.imageshack.us/img206/3046/pustakial1.jpg

Na działce zastałam taki widoczek :lol:

http://img206.imageshack.us/img206/8109/beton4im4.jpg

http://img206.imageshack.us/img206/5796/beton5gc4.jpg

Polałam ławy. Przez 3 dni 3 razy dziennie muszą być podlewane. Teraz deszcz by się przydał, zaoszczędzilibyśmy na benzynie :wink:

W drodze powrotnej zajrzałam jeszcze do miejsca przechowywania pustaków i zrobiłam szybko zdjęcie

http://img206.imageshack.us/img206/1244/pustaki2sk5.jpg

Po powrocie do domu zrobiłam przelew na konto:

Koszt pustaków (1440 szt): 8409,60 zł
Kaucja za palety: 648 zł

W międzyczasie od poniedziałku w naszej drodze kopie się wodociąg. Na szczęście narazie zgraliśmy się w czasie i nie zablokowali nam dojazdu. W dniu jutrzejszym wykopany zostanie odcinek na wysokości naszej działki. Pan od wodociągów kopie dziennie ok 40 m, po czym tego samego dnia dołek zasypuje. Maciek miał dzisiaj umowę z wodociągami podpisać ale się nie wyrobił. Może jutro :roll:


Jeszcze kilka słów o ekipie. Jak narazie nie mam żadnych zastrzeżeń. Stawili się na budowie zgodnie z planem, wykonali to co mieli wykonać, żadnego alkoholu, bez poprawek. Mam nadzieję że dalsza współpraca będzie równie korzystna. Gdyby się sprawdzili, podpisalibyśmy z nimi umowę na wykończeniówkę.

kropecka
06-09-2008, 06:04
Dzień 4 - 04.09.2008 r.

Na działce byłam 2 razy polewać fundamenty. W tym czasie panowie z wodociągów "pięknie " rozkopali nam drogę :x

Ja miałam wreszcie czas żeby się bliżej przyjrzeć zalanym ławom i ... coś mi zaczęło nie pasować. Odległość między kominem w kotłowni a trzpieniem żelbetowym w futynie przejścia do kotłowni wydała mi się za mała. PO powrocie do domu spojrzałam w projekt i z rzutu fundamentów wynika że ta ogledłość musi wynosić 150 cm. POstanowiliśmy sprawdzić to jutro.

Dzień 5 - 05.09.2008 r.

Jestem strasznie wkurzona :evil: Oczywiście odległość jest dużo za mała, panowie zrobili wykop nie po tej stronie co potrzeba i wykop kończył się tam gdzie powinien zaczynać :evil: Tak więc poprzedni post w którym chwalę ekipę za brak poprawek jest już nieaktualny :x

Maciek zadzwonił do majstra i stwierdził że poprawią. Nie zmienia to jednak faktu że nie mam już zaufania do nikogo na tej budowie, ani do kierownika, ani do ekipy :cry:

kropecka
08-09-2008, 14:07
Dzień 6, 7, 8 - 6, 7 i 8.09.2008 r.

W weekend polewaliśmy ławy, zbieraliśmy wodę, generalnie nic ciekawego. Majster zadzwonił że nie będzie go dzisiaj bo betoniarki nie ma, jutro go nie będzie bo się gdzies tam jeszcze nie wyrobił, będą niby w środę :x Zobaczymy, jak narazie niewiele zrobili a to co zrobili jest z błędem :cry:

kropecka
10-09-2008, 19:59
Dzień 9 - 9.09.2008 r.

Wskoczyliśmy na działkę wypompować trochę wody ze studni. Nic więcej się nie działo.

Dzień 10 - 10.09.2008 r.

Dziś wreszcie panowie zjawili się na budowie. Cały dzień siedziałam jak na szpilkach i zastanawiałam się co też tam porobili. Jak tylko Maciek wrócił z pracy spakowaliśmy dzieciaki i popędziliśmy na działkę. Po drodze zadzwonił majster żeby mu kupić na jutro dysperbit i pędzle (!?). I tu się nieco zdziwiłam. W umowie mamy że Inwestor zapewnia materiały a wykonawca sprzęt. Wg mnie pędzle to właśnie sprzęt a nie materiał. Majster stwierdził że pędzle do dysperbitu są jednorazowe dlatego zakup należy do nas. Nie kumam :roll:

A w ogóle to powiedziałam Maćkowi żeby poprosił o nieco wcześniejsze powiadamianie o kolejnych materiałach a nie wieczorem dzień przed.

Zajechaliśmy na działkę. Papa termozgrzewalna wyłożona. Jedna ściana bloczków wymurowana. Komin nie poprawiony. I wiecie, jakoś tak się nie cieszę. Ciągle mam wrażenie że na pewno jest mnóstwo błędów których nie jestem w stanie wykryć. Niepokoją mnie na przykład w niektórych miejscach duże odstępy między bloczkami wypełnione zaprawą (spoiny?).

PO powrocie do domu zerknęłam do netu i wyczytałam:

"ależy pamiętać o dokładnym wypełnianiu wszystkich spoin. Pionowe spoiny powinny mieć 10 – 20 mm, a poziome 10 – 15 mm."

" Bloczki układa się z przesunięciem o 1/2 elementu w kolejnym rzędzie. Spoiny poziome powinny mieć grubość 10-15 mm, a pionowe - 10-20 mm."

"Przy murowaniu ścian z bloczków betonowych należy zwracać uwagę na odpowiednią grubość spoin (poziome 8–15 mm, pionowe 5–15 mm), aby nie zmniejszyć wytrzymałości ściany."

A tymczasem u nas odległość między niektórymi bloczkami wynosi nawet z 10 cm :o Majster mówił że wyrówna poziom bloczków zaprawą ale teraz się zastanawiam czy tak w ogóle może być? Coś mi tu nie gra. Poproszę Maćka o to by zadzwonił do kierbuda i ustalił czy tak może być. Po wysmarowaniu dysperbitem już tego widać nie będzie i będzie za późno.

Please, powiedzcie mi że jestem przewrażliwiona :oops:

A to zdjęcia z dzisiejszej wyprawy

http://img367.imageshack.us/img367/7540/tylwt6.jpg

http://img367.imageshack.us/img367/4104/bokpf2.jpg

http://img367.imageshack.us/img367/3558/bok2eq9.jpg

http://img367.imageshack.us/img367/6471/bok3tt1.jpg

Ale pogoda ładna była dzisiaj :wink:

kropecka
12-09-2008, 12:52
Dzień 11 - 11.09.2008 r.

Dziś na inspekcję wieczorną pojechałam ja. Maciek był o 7 rano na budowie zawieźć Dysperbit. Ekipa już była. Jak jechałam o 18:30 ekipa jeszcze była, ale stchórzyłam przed rozmową z nimi i podjechałam jeszcze do sklepu, jak wróciłam ich nie było i mogłam na spokojnie obejrzeć co się działo.

Panowie ułożyli resztę bloczków i zrobili rapówkę wewnątrz. Poprawili też komin. Oczywiście martwiłam się tą ilością zaprawy ale Maciek dzisiaj dzwonił do kierbuda i on powiedział że tak może być, więc już się nie czepiam. I podoba mi się, jestem szczęśliwa że nasz domek już się buduje :D

Widok z tyłu:

http://img126.imageshack.us/img126/4206/tyl2ri0.jpg

Salon i kuchnia:

http://img126.imageshack.us/img126/7858/bok4qa7.jpg

Wiatrołap:

http://img126.imageshack.us/img126/2405/bok5mh6.jpg

Mały pokój:

http://img126.imageshack.us/img126/9701/bok6nz9.jpg

Widok z przodu:

http://img126.imageshack.us/img126/7158/przodju9.jpg

Poprawiony komin:

http://img126.imageshack.us/img126/491/kominmh1.jpg

Hydrant i studzienka przed naszą działką. Pod koniec przyszłego tygodnia będziemy mieli już podłączoną wodę :D

http://img126.imageshack.us/img126/6024/hydrantpf7.jpg

kropecka
13-09-2008, 07:11
Dzień 12 - 12.09.2008 r.

Oczywiście za długo dobrze być nie może. Tym razem jestem wściekła na bank (oczywiście jak napisałam że jestem z niego zadowolona to musiało wyjść coś nie tak), ale o tym później.

Rano pojechał Maciek po pdbiór materiałów. Cegła pełna na kominy i pozostały transport pustaków. Ekipa dzisiaj się nie stawiła. Maciek porozmawiał jednak z majsterm przez telefon i podobno mają jeszcze jakieś szkolenia, że jeszcze przez tydzień nie będą codziennie ale później się wezmą za siebie. Zobaczymy :roll:

TYmczasem ja po powrocie z pracy zastałam 2 awiza, do mnie i do Maćka z dopiskiem "s" co sugeruje że przesyłki są z sądu. Ucieszyłam się, bo stwierdziłam że to na pewno postanowienie o wpisie do hipoteki i że zaraz będziemy lecieć do banku żeby na tej podstawie obniżyli nam marżę do początkowo uistalonej wysokości. Wieczorem wysłałam Maćka na pocztę i jakie było moje zdziwienie, jak po powrocie usłyszałam że owszem postanowienie jest ale w jego treści widnieje "oddalić wniosek o części dotyczącej wpisania hipotek" :o Aż się we mnie zagotowało. No i co czytam w uzasadnieniu? W naszym przypadku jedną księgą wieczystą objęte są dwie działki. We wniosku o kredyt podaliśmy je jako zabezpieczenie kredytu. Po podpisaniu umowy bank dał nam dwa druczki (oświadczenie banku i kredytobiorcy o ustanowieniu hipotek zwykłej i kaucyjnej). Z tymi druczkami polecieliśmy do sądu, wypełniliśmy wniosek o wpis hipoteki, zapłaciliśmy 400 zł opłat sądowych i czekaliśmy. I co się okazało? Że bank w tych druczkach popełnił błąd i wpisał że ustanawiają hipotekę na jednej z tych dwóch działek! Oczywiście tak być nie może no i wniosek odrzucony. Oznacza to że musimy z powrotem iść do banku, pobrać odpowiednie druczki (prawidłowe), zapłacić po raz kolejny 400 zł, czekać kolejny miesiąc albo i więcej na postanowienie (czyli płacić podwyższone oprocentowanie) i to wszystko nie z naszej winy :( Normalnie brak słów, ile jeszcze kasy stracimy przez błędy innych?

kropecka
17-09-2008, 11:57
Dzień 13 - 13.09.2008 r.

Ktoś był i wysmarował nam od środka Dysperbitem ściany. Narazie tyle :)

http://img401.imageshack.us/img401/5120/dysperbit1el9.jpg

http://img401.imageshack.us/img401/3829/dysperbit2zc7.jpg

Dzień 14 - 14.09.2008 r.

Nic się nie działo. Pogoda taka że nawet tam nie pojechaliśmy.

Dzień 15 - 15.09.2008 r.

pozamawiane transporty piachu do zasypania fundamentów, folii kubełkowej i styropianu. W dniu jutrzejszym zrobią nam przyłącze wody już do samego domku :)

Dzień 16 - 16.09.2008 r.

Przyłącze zrobione. Kranik w kuchni :) Pierwszy transport piachu dojechał. Jutro dwa kolejne.

http://img401.imageshack.us/img401/4540/kranikdr5.jpg

kropecka
22-09-2008, 08:35
Dzień 17, 18, 19, 20, 21 - 17-21.09.2008 r.

Na budowie zastój i to bynajmniej nie z winy pogody ani naszej :evil: Majster stwierdził że on teraz jest w Niemczech i przyjadą w poniedziałek. Czyli cały tydzień zmarnowany :( W poniedziałek zgodnie z umową mija ostateczny termin wykonania I fazy czyli fundamentów. Twierdzi że zdążą. zobaczymy :roll: Nie robimy w tym roku chudziaka, więc pozostało do zrobienia zasypanie fundamentów, wysmarowanie dysperbitem, ocieplenie i folia kubełkowa. Narazie wstawiam dotychczasowe wydatki związane ze stanem "0" W międzyczasie dojechały transporty piachu i styropian a także drewno na szalunki stropu.

http://img255.imageshack.us/img255/8114/stan0ar2.jpg

Odnośnie jeszcze wpisu do hipoteki, bank poprawił druczki, Maciek poszedł do sądu, złożył skargę załączając poprawne dokumenty i czekamy co z tego wyniknie.

Koszt złożenia skargi: 100 zł :-?

kropecka
22-09-2008, 19:17
Dzień 22 - 22.09.2008 r.

Wreszcie przyszedł dzień w którym zapowiedziane było że zostaną skończone fundamenty (bez chudziaka, bo to w następnym roku). Pogoda beznadziejna, ale ekipa stawiła się. Po pracy Maćka przeziębiona ale oczywiście ciekawa pognałam na działkę zobaczyć czy coś się zmieniło. No i oto efekty dzisiejszej pracy:

http://img364.imageshack.us/img364/9146/img1845kopiavl9.jpg

http://img373.imageshack.us/img373/6435/img1849kopiaac1.jpg

Jak widać brakuje jeszcze folii kubełkowej. Majster stwierdził że wyłoży się nią fundamenty w dniu, w którym wynajmiemy koparkę do obsypania dookoła ziemią. Na dzień dzisiejszy jestem zadowolona, chociaż spóźnili się 1 dzień z terminem wyzaczonym w umowie. Mam nadzieję że mury pójdą szybciej.

kropecka
25-09-2008, 20:24
Dzień 23 i 24 - 23-24.09.2008 r.

Brak ekipy, brak postępów. Podobno pogoda nie ta, choć moim zdaniem tak źle nie było. No trudno, od czwartku ma być ładnie, oby też ładnie dom się budował.

Dzień 25 - 25.09.2008 r.

No wreszcie. W dniu dzisiejszym rozpoczęło się murowanie ścian :)

Ekipa najpierw dała folię kubełkową. Zabrakło trochę więc kawałek został dosztukowany ze skrawków. Majster kazał się spytać kierbuda czy tak może być.

Potem dali izolację poziomą (papę) na ściany fundamentowe. No i później już poroton. Zresztą co będę opisywać, wklejam zdjęcia:

http://img510.imageshack.us/img510/2121/mury1ln2.jpg

http://img510.imageshack.us/img510/6752/mury2hm9.jpg

http://img218.imageshack.us/img218/4892/mury3vw8.jpg

http://img218.imageshack.us/img218/7827/mury4ma9.jpg

Liczę na to że jutro będzie jeszcze więcej ścian. Cieszę się, że wreszcie coś się ruszyło. Niesamowite uczucie, gdy marzenia powoli się spełniają :)

kropecka
26-09-2008, 07:41
Zaczęłam się zastanawiać nad rezygnacją z wiatrołapu. Jest on tak mały że boję się że nie spełniałby swoich funkcji a jedynie byłby niewygodnym ciasnym pomieszczeniem. Co o tym myślicie?

mcz
26-09-2008, 21:11
Dzień 26 - 26.09.2008 r.

Kolejny dzień udany. Dzisiaj panowie skupili się na murach. Dodatkowo jak przyjechaliśmy o 18-tej to jeszcze kończyli, można sobie było pogadać. Dodatkowo przyjechał kierbud, odebrał fundamenty i pooglądał mury - ok. Zakończyliśmy oficjalnie fundamenty. Narazie domek wygląda tak:

Tył domu powoli dzielony na pół.
http://img292.imageshack.us/img292/1385/dodziennika1wn1.jpg

Komin w salonie może nie rośnie, ale coś takiego się pojawiło.
http://img530.imageshack.us/img530/7476/dodziennika2cs2.jpg

No i widoczek z daleka (da się zauważyć, że w ostatniej chwili przesunęliśmy drzwi wejściowe o 16cm w lewo ;))
http://img505.imageshack.us/img505/2826/dodziennika3tr9.jpg

Dodatkowo pojawiły się pytania od majstra (całkiem sensowne):

1. Czy obniżamy wąskie okna, bo w projekcie są strasznie wysoko. Ja myślę czy by ich nie powiększyć na wysokość po prostu.

2. Czy robimy wbudowane rolety nad okna, bo wtedy musi nadproża podnieść. Dobre pytanie... w sumie fajnie by było, narazie nie wiem ile takie rolety kosztują.

kropecka
29-09-2008, 20:14
Dzień 28 - 28.09.2008 r.

Pojechaliśmy dzisiaj jeszcze raz na spokojnie (czyt. bez dzieci) obejrzeć co w piątek było zrobione. No i zauważyliśmy że panowie zrobili przejście w miejscu, gdzie tego przejścia być nie powinno. (W oryginalnym projekcie z garażu jest przejście do wiatrołapu, po adaptacji przejścia nie ma). Majster potwierdził swój błąd, jednak wybaczamy bo projekt jest niezbyt czytelny (ukłony dla pani architekt która projekt zrobiła totalnie po łebkach, a na każdej z 4 kopii jest zaadaptowany inaczej :o )

Dzień 29 - 29.09.2008 r.

Eh, ale jestem wkurzona :evil: Chociaż teraz już mniej niż godzinę temu (i na pewno więcej niż za godzinę :wink: - pozdrowienia dla nowożeńców :)). Pojechałam obejrzeć co się dzisiaj zmieniło. Przejścia już nie ma, za to nie ma również przejścia w miejscu gdzie powinno być. Panowie zrobili z 8 rządków pięknej ściany w miejscu gdzie ma być wejście do korytarza :evil: Dodatkowo, mimo naszych próśb o przesunięcie okna od łazienki w lewo o kilka cm (planujemy po prawej zabudowaną szafkę i okno przeszkadza) okno stoi tak jak w projekcie. Oczywiście majster zaczął nam ściemniać że to okno nie mogło być od razu przesunięte i dopiero jutro to mogą zrobić, a ścianę się naprawi, czyli zburzy. Gdybyśmy nie jeździli codziennie na budowę to komin stałby w miejscu schodów a wejścia do jednego pokoju w ogóle by nie było :x

Żeby już nie przynudzać wklejam kilka zdjęć

http://img397.imageshack.us/img397/2058/mury1xg7.jpg

http://img397.imageshack.us/img397/5930/mury2rk5.jpg

przejście do salonu

http://img397.imageshack.us/img397/6503/mury5ht2.jpg

wejście i wiatrołap

http://img397.imageshack.us/img397/9871/mury6ef5.jpg

mały pokój

http://img397.imageshack.us/img397/2492/mury7qo0.jpg

zamurowana ściana :x

http://img397.imageshack.us/img397/2329/mury8cb4.jpg

mcz
29-09-2008, 20:52
Aktualny wykaz zmian jakich dokonaliśmy (i planowanych obecnie) względem oryginalnego (odróconego) projektu.

http://img371.imageshack.us/img371/3644/planln7.gif

1. Zamiast garażu jest pokój
2. Zamiast bramy okno duże jak w salonie
3. Zamiast części garażu jest korytarz prowadzący do pokoju i gospodarczego
4. Nie ma drzwii w przedsionku do garażu/pokoju
5. Drzwii wejściowe przesunięte około 20cm w lewo
6. Brak spiżarni
7. Brak okna do spiżarni
8. Brak małego okna w pokoju, który zastąpił garaż
9. Przeniesienie jednego okna dachowego na poddaszu z "prawej" na "dół"
10. Przesunięcie okna w łazience na parterze mniej więcej na jej środek
11. Podniesienie ścianki kolankowej o jeden pustak (25cm)
12. Zmiana oryginalnej elewacji na jasnokremową z czarnym dachem

mcz
30-09-2008, 20:42
Dzień 30 - 30.09.2008

Dzisiaj panowie dokonali poprawek, poznosili sobie materiału, zrobili częściowo komin i jeden narożnik wznieśli do samej góry parteru. Nie ma szału, ale dobrze, że poprawione i że idzie do przodu.

Podzwoniłem też po nadprożach i stropach... wczoraj cały wieczór szukałem informacji... ostatecznie zmieniamy strop na Terivę (I albo Nova, nie mam pojęcia), bo w ostatecznym rozrachunku wyjdzie na to samo a prawie 2x taniej.

Komin w salonie i powoli rosnąca kuchnia
http://img403.imageshack.us/img403/8235/domek3lr5.jpg

Domek z tyłu
http://img511.imageshack.us/img511/2955/domek1wt4.jpg

Przód
http://img511.imageshack.us/img511/49/domek2by3.jpg

no i naprawiona ściana
http://img291.imageshack.us/img291/5752/domek4jj0.jpg

kropecka
02-10-2008, 19:33
Dzień 31 - 01.10.2008 r.

O dziwo ekipa w dniu dzisiejszym również się stawiła :o Jestem w szoku, jeszcze nie było tak żeby pracowali 3 dni pod rząd :) Co tu dużo pisać, mury dalej rosną.

Przyjechała dzisiaj dostawa nadproży i stropu. Wyliczeń narazie nie wklejam, będę je zamieszczała po kolejnych większych etapach.

Maciek złożył dyspozycję wypłaty kolejnej transzy kredytu. Moim zdaniem za małej, ale zobaczymy ...

http://img139.imageshack.us/img139/6847/domek1sj8.jpg

kropecka
02-10-2008, 19:45
Dzień 32 - 02.10.2008 r.

No i dziś kolejna niespodzianka, to znaczy ekipa dzisiaj też się stawiła. Duży plus :) Po pracy pojechałam podziwiać efekty dzisiejszej pracy.

Większość ścian osiągnęło już pełną wysokość, przygotowaną do położenia nadproży. W jednym miejscu niestety odczepiła się folia kubełkowa :x Trzeba poprawić.

Dzisiaj dojechało zbrojenie na strop.

Przejście do salonu
http://img150.imageshack.us/img150/1883/domek2uy7.jpg

Tył i bok
http://img407.imageshack.us/img407/3674/domek4xc3.jpg

Przód i bok
http://img150.imageshack.us/img150/5471/domek3ys0.jpg

kropecka
04-10-2008, 15:28
Dzień 33 - 03.10.2008 r.

Jestem w szoku, bo ekipa dziś również stawiła się :lol: Tego jeszcze nie było, od poprzedniego czwartku wyłączając weekend byli codziennie, mimo że kilka dni było niezbyt ładnych.

Co zastaliśmy? No więc większość ścian ma pełną wysokość. Komin wymurowany. Nadproża powstawiane w kilku miejscach. ZOstało jeszcze 6 do dołożenia. Ogólnie domek prezentuje się obecnie tak:

Komin:
http://img137.imageshack.us/img137/2442/domek3cq1.jpg

Domek z tyłu:
http://img528.imageshack.us/img528/5752/domek1rb6.jpg

I z przodu:
http://img381.imageshack.us/img381/1609/domek2ya6.jpg

kropecka
05-10-2008, 19:51
Dzień 35 - 05.10.2008 r.

:evil: :evil: OKRADLI NAS :evil: :evil:

Pojechałam z Maćkiem do kina. Po powrocie zadzwonili moi rodzice, do których wcześniej zadzwonił sąsiad i powiadomił nas że mieliśmy włamanie na działce. Chcąc nie chcąc musieliśmy tam pojechać. Zarówno nam jak i naszej ekipie zginęło kilka rzeczy z blaszaka m.in wiertarka, taczka, gwoździe które wczoraj kupiłam a które miały być do szalowania stropu, szlifierka i kilka innych rzeczy. Brak słów... nienawidzę złodziejstwa :cry:

kropecka
07-10-2008, 15:38
Dzień 36 - 06.10.2008 r.

Jest jeden plus z tego włamania. Ekipa postanowiła chyba jak najszybciej to wszystko skończyć żeby zabrać swój sprzęt :wink: Dzisiaj na budowie stawili się w takiej ilości, że Maciek nie zdołał ich policzyć :) Skończyli murować ściany parteru i powstawiali nadproża. Zdjęcia jutro ...

Dzień 37 - 07.10.2008 r.

Od rana Maciek załatwiał stemple. Majster zażyczył sobie ich 230 sztuk. Załatwione. W międzyczasie powstały takie oto zdjęcia :)

http://img151.imageshack.us/img151/4748/domek3ae6.jpg

http://img527.imageshack.us/img527/5550/domek2ri1.jpg

http://img55.imageshack.us/img55/4799/domek1ey3.jpg

mcz
11-10-2008, 15:34
Dni 38-40 - 08-10.10.2008 r.

Na początku tygodnia ekipa była liczna i pracowita... potem coś zwolniło. Tak czy inaczej zaczęli w końcu kłaść belki i pustaki stropowe. Większość jest położona. Zamówiłem 500 pustaków, czyli o 100 mniej niż chciał majster i zapowiada się na to, że raczej nie zabraknie. Podobnie chciał 230 stempli i tyle zamówiłem... narazie stoi z połowa tego. I tymi grubszymi nie podparli, bo chyba im się dźwigać nie chciało. Wstępny plan - zużyjemy na plac zabaw.

Niestety zabrakło desek i panowie zamiast poprosić o więcej i się zapytać to roztrzaskali palety, które mamy na kaucji :/ Bez pytania oczywiście. Mam nadzieje, że zwrócą nam swoje, bo wychodzi to niezbyt tanio.

Na ten tydzień zaplanowany strop. Oby był zalany przed załamaniem pogody - najlepiej zaraz przed - nie trzeba będzie podlewać :)

Pokój na dole (ten z garażu)
http://img444.imageshack.us/img444/5154/cpokojwz0.jpg

Strop od góry
http://img407.imageshack.us/img407/6093/codgorymd6.jpg

Stop od spodu
http://img408.imageshack.us/img408/4619/codspodueq3.jpg

Po zmianie porothermu na terivę panowie nie trafili z kominem :/ cóż...
http://img511.imageshack.us/img511/7641/ckominma5.jpg

kropecka
14-10-2008, 20:01
Dzień 41-43 - 11-13.10.2008 r.

Weekend w którym nic się nie działo i poniedziałek w którym stawiła się ekipa, która oznajmiła nam że zabrakło drewna i zbrojenia na schody (prawdopodobnie ktoś nam ukradł :evil: ). Trzeba było dokupić.

Dzień 44 - 14.10.2008 r.

Rano Maciek pojechał na budowę dowieźć gwożdzie i zbrojenie. Przy okazji cyknął kilka fotek:

http://img401.imageshack.us/img401/1181/15698591pv4.jpg

las stempli w salonie
http://img529.imageshack.us/img529/3729/35319998un1.jpg

Dzisiaj stawił się pan od schodów. Tak nawiasem mówiąc moim zdaniem schoy to najsłabszy punkt Skrzata. Wąskie, wystają nie tam gdzie trzeba i ogólnie tak średnio mi się podobają, choć rozumiem że na tak małej przestrzeni niczego lepszego się nie wymyśli. W czwartek zalewamy strop i schody. Wyliczyli nam na to 15 m3 betonu ale zastanawiam się czy to nie za dużo :roll: Po pracy Maciek zrobił jeszcze kolejne fotki. Pojechał na budowę z kierbudem który zrobił nam wpis do dziennika. Na nasze pytanie o wieńce stwierdził że to zmiana konstrukcyjna i musimy się z architektką skonsultować.

A to szalunki schodów:
http://img529.imageshack.us/img529/9568/59966196nj0.jpg

http://img401.imageshack.us/img401/8570/90875745vo0.jpg

Od dzisiaj mamy na działce wodę z wodociągu :lol: Wystarczy odkręcić i leci :wink:

kropecka
16-10-2008, 20:29
Dzień 45 - 15.10.2008 r.

Ekipa się stawiła, chyba kończyli zbrojenie schodów i nie wiem co jeszcze. Nie było nas na budowie.

Dzień 46 - 16.10.2008 r.

Dzisiaj od rana został zalany strop i schody :) Zamówiliśmy 15 m3 betonu i chyba wszystko weszło.

http://img222.imageshack.us/img222/4093/img2284bcj8.jpg

http://img522.imageshack.us/img522/3674/img2294beu9.jpg

http://img300.imageshack.us/img300/8646/img2290bwf2.jpg

http://img517.imageshack.us/img517/8876/img2297bsv9.jpg


Żeby nie było zbyt pięknie to okazało się że umówiona ekipa dacharzy prawdopodobnie nas wykiwała :evil: Chodzi o to, że kilka miesięcy temu umawialiśmy się na zrobienie dachu. Dogadaliśmy się do ceny, wpisali nas na termin do zeszytu. Kilka tygodni temu Maciek dzwonił i potwierdzał jeszcze termin. Ponieważ niedługo będziemy potrzebowali robić więźbę Maciek od kilku dni bezskutecznie próbuje się dodzwonić do ekipy od dachu. Dzisiaj rozmawiał z osobą, która nam ich poleciła i powiedział on Maćkowi że oni chyba się nie wyrobią i do nas jednak nie wejdą :evil: :evil: Dał nam namiary na inną ekipę, ale o 3000 zł droższą od tamtej. A tamci nawet nie raczyli nas o tym poinformować. Umowy nie mieliśmy więc nas wykiwali :evil: Jeśli uda się Maćkowi do nich dodzwonić i potwierdzą to, że do nas nie przyjdą to napiszę oficjalnie co to za ekipa w dziale "nie polecam". Niech ludzie wiedzą z kim mogą mieć do czynienia :cry:

kropecka
22-10-2008, 19:14
Dzień 47-51 - 17-21.10.2008 r.

Dawno nie pisałam, ale dawno nas na budowie nie było. Po pracy jest już ciemno i nie ma sensu tam jechać. Do 16 października mieliśmy mieć zrobione wszystko oprócz ścianek działowych. Pomarzyć sobie można ... :evil:

Dzień 52 - 22.10.2008 r.

Jestem wściekła :evil: Maciek pojechał dziś na budowę. Nie dość że majster wyciągnął kasę za materiały które rzekomo kupił (gwożdzie, plastyfikator, dyble do styropianu :o ) to jeszcze po obejrzeniu zdjęć z budowy się przeraziłam i zastanawiam się, co to w ogóle ma być :o

Chodzi mi o słupki żelbetowe, te o których Kasia pisała że jej popaprańcy tego nie zrobili i później musiała skuwać i wypełniać specjalną żywicą. Otóż u mnie na budowie te słupki wyglądają tak:

http://img518.imageshack.us/img518/3305/img2360at5.jpg

http://img407.imageshack.us/img407/9709/img2353vx7.jpg

http://img207.imageshack.us/img207/6351/img2350sh7.jpg

Jak widać jest to pojedynczy pręt (bodajże fi12), nie dochodzący nawet do końca ścianki kolankowej, umieszczony w otworze, który nie przechodzi na wylot tylko do połowy cegły.

Maciek zadzwonił do kierbuda, streścił mu jak to wygląda, chociaż nie umiał dokładnie tego wyjaśnić. Kierbud stwierdził że dziwnie to brzmi, że raczej jest źle jeśli nie jest tak jak w projekcie (zapewniam że nie jest) i że jutro przyjedzie to obejrzeć. Może ktoś z was się wypowie co o tym sądzicie, bo ja już jestem tak wkurzona że szkoda gadać :evil:

Jak Maciek zadzwonił do majstra to ten jak zwykle zaczął ściemniać twierdząc że zrobił tak żeby uniknąć mostków termicznych, że ten pręt będzie jakoś wygięty i połączony z innymi i coś jeszcze powiedział (dla mnie to co mówił jest niewiarygodnym zmyślonym na poczekaniu wytłumaczeniem). Podobno kilka już zalali betonem :x Aż mi się nie chce myśleć bo będzie jak okaże się to błędem i trzeba będzie to skuwać i robić od nowa. Tym bardziej że od poniedziałku ma wejść dacharz, któremu zwolnił się akurat termin i wcisnął nas pomiędzy dwie swoje roboty. Jak murarze nie zdążą to my stracimy dacharzy :(

Na zewnątrz dom prezentuje się tak:

http://img518.imageshack.us/img518/7285/img2346fa6.jpg

http://img407.imageshack.us/img407/4399/img2348gj7.jpg

kropecka
30-10-2008, 06:40
Dzień 53 - 23.10.2008 r.

Przyjechał kierownik, stwierdził że słupki są spaprane i kazał naprawić. Ponieważ "pseudo słupki" na niższej ściance kolankowej były już zalane, kierownik stwierdził że mogą takie zostać.

Dzień 54 - 24.10.2008 r.

Ekipa naprawiała błędy, z braku czasu dopiero jutro pojedziemy zobaczyć rezultaty.

Dzień 55 - 25.10.2008 r.

Pojechaliśmy na budowę obejrzeć wyniki piątkowej pracy. Słupki w wyższej ściance niby poprawione. (NIby, bo tak naprawdę są już zalane i tylko majster wie co tam w tym betonie się znajduje). Zresztą porozkładane są strasznie nierównomiernie. Dodatkowo zaczęli robić przedni taras. No i również tutaj proszę państwa można zrobić błąd. Chodzi o zbrojenie pod słupy tarasu. Było one zrobione na samym początku. Później jak majstrowie zasypywali piachem fundamenty prawdopodobnie koparka poruszyła to zbrojenie i wygięła te pręty. Stwierdziliśmy z Maćkiem, że pewnie zostaną wyprostowane już podczas robienia tarasu, żeby niepotrzebnie nie nadwyrężać zbrojenia. Jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłam zalane słupy z powyginanym zbrojeniem :o Jakim debilem trzeba być żeby tego nie naprawić :evil: Dobra, pokazuję zdjęcia:

http://img526.imageshack.us/img526/4416/img2406gg3.jpg

http://img402.imageshack.us/img402/2201/img2407pz2.jpg

http://img526.imageshack.us/img526/7443/img2405lz9.jpg

i zbliżenie na zbrojenie słupów pod tarasy :-?

http://img184.imageshack.us/img184/1664/img2403cx5.jpg

http://img208.imageshack.us/img208/4599/img2404mx0.jpg


Kierownik stwierdził że ostatecznie może tak zostać i dach się przez to nie zawali, ale że jest to schrzanione i nie powinniśmy za to ekipie zapłacić. Tylko że w naszej umowie nie są przewidziane takie okoliczności :evil: :evil:

kropecka
02-11-2008, 08:43
Dzień 56-59 - 26-29.10.2008 r.

Ekipa zrobiła sobie wolne. No tak, mają przecież mnóstwo czasu :roll: W międzyczasie przyszedł klinkier.

Dzień 60 i 61 - 30-31.10.2008

Poprawili stopy pod słupy tarasu i dokończyli kominy. Fajne czarne cegiełki (terca stratus winerbergera), ale troche krzywo w niektórych miejscach. Jeden komin w ogóle jakby w litere S się układa :o Czekamy z niecierpliwością na dach, cieśla miał wejść w piątek lub ten poniedziałek, ale drewna na więźbe nie było... podobno już odebrał, mam nadzieje, że w tym tygodniu ruszy dach.
Murarzom zostało tylko dokończyć ganek i zrobić ścianki działowe.
W umowie mieliśmy jeszcze taras z tyłu, szkoda gadać, zrobimy sobie sami... przynajmniej będzie dobrze zrobione.

http://img120.imageshack.us/img120/5376/img2450vq9.jpg
http://img243.imageshack.us/img243/281/img2448dq6.jpg
http://img99.imageshack.us/img99/8164/img2440rv4.jpg

kropecka
05-11-2008, 14:48
wiecie, nawet mi się nie chce pisać co u nas na budowie słychać :cry: Dla mnie to wszystko to jedna wielka porażka :x

kropecka
05-11-2008, 18:47
no dobra, jednak napiszę. Na początku napiszę co mnie wkurza :evil: :evil: :evil: i co się stało w ostatnim czasie.

Zrobiłam sobie dzisiaj listę błędów i partactw jakie nasza ekipa zrobiła na budowie. Oto one:

1 ) na etapie fundamentów źle zrobiony, zazbrojony i zalany wykop pod komin. (Jakieś 80 cm za blisko, poprawka z naszych materiałów)

2 ) przy murowaniu ścian wejście do pokoju zrobione w miejscu gdzie miało go nie być. Na szczęście szybko poprawione dzięki naszej interwencji

3 ) Zamurowane wejście do korytarza (po naszej interwencji zburzone - strata materiału)

4 ) źle przyczepiona folia kubełkowa (na kilka gwoździków), w kilku miejscach całkowicie odpadła

5 ) stopy pod słupy na ganku wylane bez wyprostowania pokrzywionego zbrojenia (poprawione po interwencji)

6 ) totalnie zepsute słupki żelbetowe w ściankach kolankowych. Po interwencji niby poprawione te na wyższych ściankach, niższe ścianki zostały tak jak były (strata materiału - wyburzenie cegieł)

7 ) krzywe kominy, brzydko wymurowane. W jednym z kominów pojawiła się tajemnicza dziura (?)

8 ) za krótkie kominy z cegły klinkierowej. Prawie nie wystają ponad dach :/ Błąd w obliczeniach, albo źle wyliczona wysokość ścianek działowych. (trzeba górę wyburzyć i dobudować kilka warstw)

i jeszcze kilka drobnostek o których nie będę pisała. Terminy również nie dotrzymane. II etap (ściany, strop, tarasy) miały być zrobione do 16 października. Ścianki działowe do 31 października (nie zostały nawet rozpoczęte).

Dzień 65-66 - 4-5.11.2008 r.

To teraz trochę dobrych wieści. W dniu wczorajszym weszła nam na budowę ekipa od dachu. W dniu dzisiejszym zakończyli robienie więźby :) Zresztą sami zobaczcie.

http://img90.imageshack.us/img90/827/img2536yh9.jpg

http://img384.imageshack.us/img384/8281/img2537ha7.jpg

http://img407.imageshack.us/img407/3516/img2541aq2.jpg

http://img525.imageshack.us/img525/8312/img2554eq0.jpg

http://img384.imageshack.us/img384/8667/img2560rk6.jpg

i jeden z felernych kominów

http://img170.imageshack.us/img170/138/img2552ar1.jpg

kropecka
06-11-2008, 18:17
Dzień 67 - 06.11.2008 r.

Dzisiaj będzie optymistycznie :D I bynajmniej nie dzięki murarzom tylko ekipie od dachu. Swoją pracę wykonują błyskawicznie. Dzisiaj rano domek prezentował się tak:

http://img440.imageshack.us/img440/921/img2563ji5.jpg

http://img529.imageshack.us/img529/3705/img2571fu5.jpg

http://img528.imageshack.us/img528/7682/img2575wf0.jpg

http://img87.imageshack.us/img87/3491/img2577lz5.jpg

http://img248.imageshack.us/img248/3508/img2582mm0.jpg

http://img129.imageshack.us/img129/6139/img2583hy1.jpg

http://img204.imageshack.us/img204/7963/img2586lp3.jpg

I dla takich chwil właśnie warto budować ten domek :)

Murarze mieli dzisiaj poprawiać kominy. I zacząć stawiać ścianki działowe. Już się boję ... :roll:

kropecka
13-11-2008, 16:18
Dzień 68-69 - 07-08.11.2008 r.

Obie ekipy na budowie. Rano 08.11.2008 r. pojechałam na budowę , bo potem wyjeżdżaliśmy na długi weekend i chciałam zobaczyć co jest zrobione.
Dacharze poprzedniego dnia rozpoczęli kładzenie dachówki. Dzisiaj zrobili sobie wolne (sobota). Murarze stawili się i murowali ścianki działowe. Pogoda brzydka więc zdjęcia też ponure

http://img208.imageshack.us/img208/8493/img2587jr9.jpg

http://img90.imageshack.us/img90/3617/img2588ah3.jpg

http://img84.imageshack.us/img84/4889/img2591pv6.jpg

http://img224.imageshack.us/img224/9343/img2594el0.jpg

http://img409.imageshack.us/img409/562/img2595jr8.jpg

kropecka
13-11-2008, 17:19
Dzień 70-73 - 8-12.11.2008 r.

W weekend nas nie było. Mój tata za to był na budowie i zdawał mi relację. Tak więc 11 listopada ekipa zalała z przodu ganek, dokończyli ścianki działowe i stwierdzili że już skończyli. 12 listopada wzięłam urlop i pojechałam rano żeby to wszystko obejrzeć.

Wróciłam oczywiście wściekła :evil: Przede wszystkim nie zauważyłam żeby pod każdą ścianką była położona izolacja. Obmurowanie więźby wygląda jak żart. W jednym pokoju krzywa ściana. W domu wielki bałagan, do pokoju na dole nie można było wejść bo zawalone wszystko stemplami.

Cieszę się jednak, bo mimo wszystko właściwie 95% planu na ten rok jest wykonane. Jutro przyjeżdża kierbud więc wyjaśni nam wszystkie wątpliwości co ewentualnie do poprawy.

http://img90.imageshack.us/img90/9431/img2812ct7.jpg

http://img529.imageshack.us/img529/5681/img2849co5.jpg

salon:
http://img386.imageshack.us/img386/4562/img2815za8.jpg

kuchnia:
http://img407.imageshack.us/img407/5533/img2817ig0.jpg

gabinet:
http://img517.imageshack.us/img517/2310/img2818vp0.jpg

łazienka:
http://img160.imageshack.us/img160/6288/img2820nl2.jpg

poddasze:
http://img240.imageshack.us/img240/1313/img2821rw6.jpg

łazienka:
http://img386.imageshack.us/img386/1542/img2823ea9.jpg

sypialnia:
http://img407.imageshack.us/img407/8448/img2824lv3.jpg

pokój "zabaw" dla dzieci:
http://img529.imageshack.us/img529/4254/img2828ov4.jpg

http://img529.imageshack.us/img529/3845/img2829gz0.jpg

tu widać krzywą ściankę przy wejściu

http://img529.imageshack.us/img529/9363/img2830ic6.jpg

sypialnia dzieci:

http://img515.imageshack.us/img515/6407/img2832iv4.jpg

"obmurowana więźba"

http://img529.imageshack.us/img529/6524/img2831ur5.jpg

http://img515.imageshack.us/img515/2927/img2833io0.jpg

http://img515.imageshack.us/img515/2775/img2834nw5.jpg

http://img515.imageshack.us/img515/742/img2837jz0.jpg

taras:

http://img505.imageshack.us/img505/9306/img2839nb1.jpg


Dzień 74 - 13.11.2008

Ekipa dacharzy skończyła swoją pracę. HURA :lol: Byli super :lol:

kropecka
17-11-2008, 15:45
Dzień 75 - 14.11.2008

Maciek spotkał się z kierbudem który odebrał STAN SUROWY OTWARTY (tak odebrał że w dzienniku nie ma wzmianki o ściankach kolankowych, działowych itp :roll: )

Dostaliśmy też szczegółową wycenę całości dachu i szczęki nam opadły :o Z początkowych założeń w rezultacie wyszło 10 tyś zł więcej. Nie będę się wdawać w szczególy, ale wyszło tak, że "po znajomości" straciliśmy czujność i teraz zapłacimy majątek :-? W poniedziałek Maciek jedzie jeszcze wyjaśnić kilka wątpliwości w tej kwestii

Dzień 76 - 15.11.2008

Dzień rozliczeń z ekipą. Jak można się domyślić z naszego dziennika, nie byliśmy zbytnio zadowoleni z naszej ekipy. Błędy, niedoróbki, opóźnienia. Znalazło to jednak ujście w dzisiejszym rozliczeniu i ekipa pożegnała się z nami otrzymują wynagrodzenie o kilka tysięcy mniejsze (zgodnie z umową). Majster się burzył, stwierdził że współczuje naszym kolejnym ekipom.

W przekonaniu o słuszności naszej decyzji utwierdziło mnie uzasadnienie, czemu izolacja jest tylko pod jedną ścianką działową. Odpowiedź brzmiała : "Bo zabrakło papy". Szok :o


a oto nasz SSO (podsumowanie kosztów będzie w kolejnym poście)


http://img369.imageshack.us/img369/2986/img2904wh9.jpg

kropecka
26-11-2008, 13:32
no to przyszedl czas na podsumowanie dotychczasowych wydatków. Starałam się zestawienie prowadzić w miarę rzetelnie.

Koszty związane z działką

http://img381.imageshack.us/img381/6638/dzialkaad8.jpg

Przygotowania:

http://img381.imageshack.us/img381/3816/przygotowania1sf1.jpg
http://img381.imageshack.us/img381/3589/przygotowania2gg5.jpg

Stan zero:

http://img381.imageshack.us/img381/505/zero1ur4.jpg
http://img381.imageshack.us/img381/3581/zero2tq2.jpg

Stan surowy otwarty:

http://img381.imageshack.us/img381/6012/otwarty1rz8.jpg
http://img381.imageshack.us/img381/3960/otwarty2ki1.jpg

kropecka
30-11-2008, 06:41
korzystając z zimowej przerwy i zastoju prac przymierzamy się powoli do planowania wnętrza naszego domku. Jest to o tyle ważne że niedługo czekają nas instalacje a w tym momencie trzeba już mniej więcej wiedzieć gdzie co ma stać, jakie oświetlenie i w którym miejscu. Zaczęliśmy od salonu i zastanawiamy się nad kolorem podłóg, wyglądem kominka itp. Pierwszym pomysłem jest jasna podłoga kafelkowa w kuchni i ciemny parkiet w pokoju. Do tego narożny kominek.

http://img377.imageshack.us/img377/9011/salon01oe5.jpg

Wizualizacja jest dopiero w azie testów. Do zmiany jest kształt podłogi, półki na kominku. Potem dodamy też podwieszane sufity itp. Niestety nasz komputer jest zbyt wolny i rysowanie takiego rysunku trwa 1 godz :x

Teraz spróbujemy z jasną podłogą w salonie i innym rodzajem kominka. Wizualizacje będę wklejać w miarę na bieżąco ich powstawania :)

kropecka
01-12-2008, 11:18
i kolejny pomysł, tym razem jasna podłoga

http://img116.imageshack.us/img116/2426/salon020001lg6.jpg

mcz
06-12-2008, 20:42
Dorysowałem komplet Wajnert Ragusa (link (http://www.mebledanuta.pl/meble_tapicerowane/wypoczynki,wajnert,ragusa.php)) i się przestraszyłem, żę Skrzacik będzie ciaśniejszy niż by się wydawało... mierząc jednak powtórnie okazało się, że dotychczasowe wizualizacje miały o 0.5m za wąski salon i prawie 2m za krótki... uff :-) Poprawiłem wymiary, dodałem kilka szczegółów i wyszło narazie coś takiego. Komplet wypoczynkowy stoi pod znakiem zapytania... i to raczej po tamtej stronie... spróbuję zrobić jeszcze przymiarkę z czymś bardziej tradycyjnym.

http://img411.imageshack.us/img411/1395/salon05ik7.jpg

kropecka
08-12-2008, 12:10
kolejne pomysły. Dodaliśmy ławę w salonie, stół do jadalni i karnisz nad jednym oknem. Salonik zaczyna nabierać kształtów :) Oj tylko kiedy ja się w rzeczywistości tego doczekam :roll:

http://img168.imageshack.us/img168/5734/salon060001hv9.jpg

Sorki że zarzucam was wizualizacjami, ale ponieważ trwa zimowa przerwa w robieniu czegokolwiek to mam wielką radochę z ogladania chociaż na komputerze tego jak prawdopodobnie będzie wyglądał mój domek za kilka miesięcy :wink:

kropecka
12-12-2008, 12:05
tym razem z widokiem na taras.

http://img209.imageshack.us/img209/1876/salon08qe6.jpg

kropecka
13-12-2008, 09:53
W lipcu podpisaliśmy z ŁZE umowę o przyłączenie do sieci. W umowie widnieje kilka zapisów, w których jesteśmy zobowiązani do wykonania kilku rzeczy a ich niewykonanie skutkować będzie opóźnieniem lub brakiem podłączenia prądu. Jednym z takich warunków jest przedłożenie najpóźniej 9 miesięcy przed planowaną datą przyłączenia kserokopii pozwolenia na budowę. Chcieliśmy to załatwić od razu, co okazało się niemożliwe. Gdy Maciek pojechał do ŁZE w Zgierzu dowiedział się że do nich już to nie należy i teraz mamy się kontakjtować z oddziałem w Łodzi. W Łodzi w Biurze Obsługi Klienta Maciek został poinformowany że oprócz osoby która w umowie widnieje jako koordynator nikt inny się tym nie zajmuje i trzeba się z tą osobą skontaktować. Oczywiście ani osobiście ani telefonicznie nie udało się nam tego zrobić. Telefonów nikt nie odbiera. Wkurzyłam się więc, i wysłałam tą kserokopię pocztą. Nie będą mieli pretekstu do niewykonania nam przyłącza.

Maciek siedzi teraz na działce i zabezpiecza dom przed zimą. Mamy mało czasu, co drugi weekend mam szkołę i to "zabezpieczanie" trwa już kolejny tydzień. Prędzej się zima skończy niż my to zrobimy :roll:

Podejmujemy też kroki w kierunku zainstalowania przydomowej oczyszczalni ścieków. Okazuje się że nie jest to takie proste bo trzeba zmienić pozwolenie na budowę w której widnieje że będziemy podłączeni do kanalizacji miejskiej (sąsiedzi się wypięli i nikt nie chciał się złożyć na poprowadzenie kanalizacji w drodze). Musimy zrobić odwierty, projekt oczyszczalni, złożyć wniosek o zmianę pozwolenia i czekać na decyzję. Biurokracja w tym kraju nie zna granic.

kropecka
19-12-2008, 12:24
kolejne wizualizacje, chociaż od wczoraj koncepcja salonu nieco nam się zmieniła. Narazie w starej wersji

http://img72.imageshack.us/img72/5141/salon10003st0.jpg

http://img380.imageshack.us/img380/1904/salon10002vz1.jpg

http://img384.imageshack.us/img384/1389/salon10001iv0.jpg

kropecka
29-12-2008, 15:14
Wczoraj byliśmy na budowie i dalej odgruzowywaliśmy domek. Jest tego tak dużo że nie widać końca. Do tego musimy jeszcze wyrównać piasek i zdjąć jego warstwę tak aby jego poziom był 10 cm poniżej ostatniego bloczka fundamentowego. Potem hydraulika i zalanie chudziaka. Żałuję że nie zrobiliśmy tego od razu przy robieniu fundamentów :roll:

W dniu dzisiejszym zamówiliśmy okna. Wybraliśmy Oknplast - PCV. Na zewnątrz białe, w salonie, kuchni i pokoju wewnątrz z okleiną drewnopodobną. Drzwi tarasowe zmieniliśmy podobnie jak bungo na dwudzielne przesuwne.

Łączny koszt z montażem: 7900 zł

kropecka
30-12-2008, 19:54
no to przyszedł czas na ujawnienie naszej drugiej koncepcji salonu. Wg mnie lepszej od poprzedniej i prawdopodobnie ostatecznej.

http://img53.imageshack.us/img53/2039/salon14000nz2.jpg

(tylko jedno ujęcie bo komputer strasznie długo renderuje poszczególne klatki)

kropecka
06-01-2009, 16:38
http://deccoria.pl/files/19733/11880/eb198d064713b6023b5d7c673c9fd8ea.jpg

http://deccoria.pl/files/19733/11880/85e4b657e70e735bc356b5f47796b321.jpg

kropecka
11-01-2009, 20:02
po salonie przyszedł czas na zaplanowanie wyglądu kuchni. Wklejam nasze pierwsze pomysły i wizje :) Narazie pierwszy rzut na świeżo, bez dodatków, bez kilku zmian

http://img407.imageshack.us/img407/6945/kuchnia05000ji3.jpg

http://img380.imageshack.us/img380/9049/kuchnia03001ut4.jpg

kropecka
23-01-2009, 19:06
wczoraj zapłaciliśmy dalszą część za przyłącze wody. Za odcinek ok 1 m i studzienkę zabuliliśmy 2900 zł, do tego geodeta 350 zł :o Rozbój w biały dzień :evil:

Dzisiaj Maciek pojeździł poszukać ew. drzwi zewnętrznych ale nic nie znalazł.

kropecka
27-01-2009, 14:14
ostatni weekend spędzony na przygotowywaniu podłoża do zalania chudziaka. Za jakiś tydzień robimy kanalizację i zalewamy. To był duży błąd że tego nie zrobiliśmy od razu (chociaż znając naszą ekipę pewnie byłoby to zrobione źle)

A w międzyczasie zabraliśmy się za dolną łazienkę. Płytki Paradyż - Bambus

http://img216.imageshack.us/img216/826/lazienka10oy7.jpg

kropecka
29-01-2009, 15:31
http://img177.imageshack.us/img177/4633/lazienka06000rw2.jpg

kropecka
30-01-2009, 12:11
i ostatnie wizualizacje łazienki, na tym konczymy projektowanie dolnej łazienki więc już was nie będę męczyć :)

http://img150.imageshack.us/img150/7382/lazienka06004ou0.jpg

http://img156.imageshack.us/img156/6909/lazienka06003jf8.jpg

http://img177.imageshack.us/img177/9426/lazienka06002vd6.jpg

tak patrzac na te wizualizacje jeszcze mysle czy scianki za kibelkiem nie zrobic zielonej tylko do polowy a wyzej kremowa.

kropecka
31-01-2009, 13:55
dzisiaj mieliśmy pomiar drzwi. Zdecydowaliśmy się na stalowe drzwi firmy Gerda

Frontowe (tylko kolor biały)

http://www.drzwi.za.pl/GTT_Werona3.jpg

Tylne

http://img300.imageshack.us/img300/6524/drzwi2xj3.jpg

Koszt ogólny z montażem 3450 zł

kropecka
04-02-2009, 15:29
poprawiliśmy i myślę że teraz jest lepiej

http://img24.imageshack.us/img24/2242/lazienka07002mk4.jpg

http://img27.imageshack.us/img27/3180/lazienka07001uj7.jpg

kropecka
03-03-2009, 14:46
ostatnie weekendy w miarę możliwości czasowych spędzaliśmy na działce odgruzowując dom i przygotowując podłoże do zalania chudziaka. Musieliśmy na całym dole zdjąć warstwę 10 cm piasku. W ostatnią niedzielę w końcu nam się udało.

W sobotę na działce pojawią się hydraulik i elektryk. Hydraulika do kanalizacji stanu zero potrzebujemy praktycznie na już.

Na działce mamy teraz wielkie bagno. Nie ma mowy żeby wjechała tam grucha z betonem. W związku z powyższym postanowiliśmy sami zalać chudziaka. Wyjdzie napewno taniej.

Za 2 tygodnie montują nam okna i drzwi.

kropecka
15-03-2009, 16:13
u nas budowa powolutku leci do przodu. Jutro hydraulik wykona nam kaalizację stanu zero. Maciek podpisuje też umowę z firmą ochroniarską na montaż instalacji alarmowej. Ciągle nam się kręcą na działce :/ Ostatnio wyciągnęli nam z domu taczkę, nic na szczęście nie zabrali (bo nie mieli co :evil: )

W międzyczasie uprosiłam Maćka żeby wziął się za dalsze projektowanie kolejnych pomieszczeń. Zaczęliśmy z górną łazienką i to na razie próbne podejście w mocno początkowej fazie :)

http://img401.imageshack.us/img401/9271/lazienka205b.jpg

kropecka
17-03-2009, 15:35
aha, a oto wspaniały dojazd do naszej działki i działka sąsiada (pierwsza od wjazdu)

http://img18.imageshack.us/img18/3412/img3588g.jpg
http://img21.imageshack.us/img21/1118/img3587f.jpg

kropecka
29-03-2009, 19:13
najpierw wstawię zaległe zdjęcia kanalizacji pod chudziaka

http://img256.imageshack.us/img256/9986/img3601.jpg

http://img256.imageshack.us/img256/7402/img3604.jpg

Pracowity weekend za nami. Jak gdzieś już wcześniej wspominałam postanowiliśmy sami zalać chudziaka... i to był chyba błąd. Roboty masakrycznie dużo, kupa czasu stracona. No ale betoniara by nam nie wjechała na działkę a myśleliśmy ze to trochę szybciej pójdzie,

W czwartek mieliśmy poumawiane ekipy okien, drzwi i alarmu na montaż. Ponieważ pogoda zrobiła się zimowa to nawet dzień wcześniej chcieliśmy ich odwołać ale ci od okien nalegali, że mają już samochód spakowany, że oni przyjadą i zamontują. Przyjechali w czwartek rano i nie mogli wjechać na działkę. Za wniesienie chcieli kasę. Jak przyjechał sąsiad który chciał wjechać swoim samochodem z tymi oknami to oni stwierdzili że mają kolejne zlecenie i już na nas czasu nie mają i pojechali. No i musieliśmy odwołać pozostałe ekipy. Kolejny termin, wtorek.

W sobotę zrobiło się dosyć ładnie, Maciek wynajął betoniarkę i ruszyliśmy z dzieciakami, z moim tatą i bratem na działkę żeby zalać tego nieszczęsnego chudziaka. Kilka dni wcześniej zalaliśmy wiatrołap. Zajęło nam to 4 godziny.

Wczoraj wzięliśmy się za pokój zamiast garażu. Tym razem trwało to 9 godzin :o Dzisiaj już sama z Maćkiem zrobiliśmy korytarz pomiędzy kotłownią i pokojem. Ledwo się ruszamy...

http://img8.imageshack.us/img8/6964/img3609f.jpg

http://img24.imageshack.us/img24/3979/img3625j.jpg

http://img256.imageshack.us/img256/158/img3629.jpg

http://img24.imageshack.us/img24/9208/img3627b.jpg


No i specjalnie dla Magdy kilka zdjęć z poddasza

http://img15.imageshack.us/img15/16/img3619t.jpg
http://img15.imageshack.us/img15/964/img3620n.jpg
http://img15.imageshack.us/img15/3998/img3621dts.jpg
http://img15.imageshack.us/img15/1171/img3623i.jpg

kropecka
31-03-2009, 17:44
Dzisiaj ważny dzień. Z samego rana ja z Maćkiem, Wiktorkiem i moim bratem podążyliśmy na działkę. Ekipa od okien już tam była i o dziwo udało im się wjechać pod samą działkę. Jak tylko otworzyliśmy bramę wkroczyli i zaczęli pracować i przyznam że całkiem sprawnie im to szło. Jedynym moim niemiłym zaskoczeniem okazało się, że małe okna w łazience, kotłowni i korytarzu (tylko uchylne) klamkę mają... na górze, czyli niewiele niżej od sufitu :o Dla mnie to jakaś paranoja, żeby otwarcie okna było zbyt wysoko żeby można było do niego dosięgnąć. No cóż, jestem zła na siebie że nie spojrzałam wcześniej na umowę na której wyrysowane były te okna. Patrzyłam czy kolor odpowiedni, czy wymiary OK ale do głowy mi nie przyszło sprawdzać czy czasem klamka nie jest na wyskości 2 m :evil:

Okna zamontowane, klamki jeszcze nie wsadzone, bo i tak otwierać ich jeszcze dzisiaj nie można. Są super, bardzo mi się podobają.

W czasie montowania okien zjechała się jeszcze ekipa monterów alarmu (zakopali się ale wjechali na popych) i ekipa od drzwi (zakopali się i wnieśli drzwi ręcznie).

W międzyczasie Maciek z moim bratem zabrali się za wstawianie okien dachowych, które dzięki uprzejmości sąsiada na zimę były u niecho schowane. Ja wróciłam po drugiego synalka i znowu na działkę (pogoda piękna, tylko korzystać).

Jak wróciłam ekipa od alarmu już kończyła. Najdłużej trwało zamontowanie drzwi z naświetlami. Dlatego zdjęć z drzwiami jeszcze nie mam, bo dzieciaki się głodne zrobiły, ja padnięta i ogólnie od razu po drzwiach zmyliśmy się do domu.

Tak więc oficjalnie w dniu dzisiejszym mamy STAN SUROWY ZAMKNIĘTY !!

http://img3.imageshack.us/img3/6640/img3639.th.jpg (http://img3.imageshack.us/my.php?image=img3639.jpg) http://img9.imageshack.us/img9/576/img3643o.th.jpg (http://img9.imageshack.us/my.php?image=img3643o.jpg) http://img12.imageshack.us/img12/2490/img3645h.th.jpg (http://img12.imageshack.us/my.php?image=img3645h.jpg) http://img3.imageshack.us/img3/2035/img3647.th.jpg (http://img3.imageshack.us/my.php?image=img3647.jpg) http://img9.imageshack.us/img9/3985/img3649h.th.jpg (http://img9.imageshack.us/my.php?image=img3649h.jpg) http://img26.imageshack.us/img26/7131/img3666e.th.jpg (http://img26.imageshack.us/my.php?image=img3666e.jpg) http://img9.imageshack.us/img9/8399/img3667m.th.jpg (http://img9.imageshack.us/my.php?image=img3667m.jpg) http://img23.imageshack.us/img23/9145/img3668t.th.jpg (http://img23.imageshack.us/my.php?image=img3668t.jpg)
http://img3.imageshack.us/img3/6671/img3650.jpg

kropecka
01-04-2009, 20:26
Maciek od rana był dzisiaj na działce i porobił jeszcze kilka zdjęć (tym razem z wstawionymi już drzwiami)

http://img14.imageshack.us/img14/6811/img3673p.th.jpg (http://img14.imageshack.us/my.php?image=img3673p.jpg) http://img14.imageshack.us/img14/8796/img3674imb.th.jpg (http://img14.imageshack.us/my.php?image=img3674imb.jpg)http://img16.imageshack.us/img16/2459/img3675.th.jpg (http://img16.imageshack.us/my.php?image=img3675.jpg) http://img16.imageshack.us/img16/2142/img3676j.th.jpg (http://img16.imageshack.us/my.php?image=img3676j.jpg) http://img16.imageshack.us/img16/8251/img3677d.th.jpg (http://img16.imageshack.us/my.php?image=img3677d.jpg) http://img16.imageshack.us/img16/1557/img3678.th.jpg (http://img16.imageshack.us/my.php?image=img3678.jpg) http://img26.imageshack.us/img26/4247/img3679m.th.jpg (http://img26.imageshack.us/my.php?image=img3679m.jpg) http://img14.imageshack.us/img14/5378/img3680o.th.jpg (http://img14.imageshack.us/my.php?image=img3680o.jpg) http://img14.imageshack.us/img14/4306/img3681.th.jpg (http://img14.imageshack.us/my.php?image=img3681.jpg) http://img14.imageshack.us/img14/6245/img3682i.th.jpg (http://img14.imageshack.us/my.php?image=img3682i.jpg) http://img14.imageshack.us/img14/4430/img3683j.th.jpg (http://img14.imageshack.us/my.php?image=img3683j.jpg) http://img16.imageshack.us/img16/3098/img3684h.th.jpg (http://img16.imageshack.us/my.php?image=img3684h.jpg) http://img16.imageshack.us/img16/8001/img3685d.th.jpg (http://img16.imageshack.us/my.php?image=img3685d.jpg) http://img16.imageshack.us/img16/2300/img3686h.th.jpg (http://img16.imageshack.us/my.php?image=img3686h.jpg) http://img16.imageshack.us/img16/6915/img3687m.th.jpg (http://img16.imageshack.us/my.php?image=img3687m.jpg) http://img26.imageshack.us/img26/1219/img3688j.th.jpg (http://img26.imageshack.us/my.php?image=img3688j.jpg) http://img14.imageshack.us/img14/4784/img3689s.th.jpg (http://img14.imageshack.us/my.php?image=img3689s.jpg)

mcz
24-04-2009, 20:12
Kilka tygodni męczyliśmy się z chudziakiem jeżdżąc w weekendy raz z teściem, potem z Martą i robiliśmy beton. Jeden, pokój, drugi, trzeci... trwało to strasznie długo i było dość męczące a salon, kuchnia i korytarz cały czas były do zrobienia. W środę wziąłem urlop, zamówiłem suchy beton z betoniarni i cały dzień przerzucałem do domu 4m^3 chudziaka + wyrównywanie + ubijanie (zalewanie to już była frajda ;)). Marta na drugi dzień jeszcze pojechała potupała na niego i go polała wodą.

Wnioski - zlecać robotę innym, bo nie ma na to czasu, a zatrzymało nam wszystkie inne rzeczy. Na szczęście już mamy z głowy i będziemy jechać dalej.

Był u nas między innymi wykonawca, a potem projektant przydomowej oczyszczalni ścieków... i już się robi ;) w sensie narazie projekt... ale wykonawca podobno robi zlecenie w jeden dzień, więc możemy mieć to szybciej niż przewidywaliśmy. Problemem mentalnym jest bardzo duży kopiec na działce, gdyż bardzo wysokie wody gruntowe nie pozwalają nam robić niżej. Zobaczymy jak to wyjdzie... na szczęście mamy 15 arów więc się zmieści i nadal będzie dużo miejsca.

A o to chudziak home made ;)
http://img10.imageshack.us/img10/1796/img3737hkl.jpg

kropecka
15-05-2009, 14:13
Dawno nie pisałam, ale też zbyt wiele się nie działo.

Na budowie buszowała ekipa elektryków i hydraulików, żeby zrobić instalacje które trzeba wykonać przed tynkami. Elektrycy skończyli i mamy gąszcz kabli, hydraulicy zbyt wiele się nie narobili i też twierdzili że skończyli, ale jutro muszą przyjechać i jeszcze dorobić kilka rzeczy. A to wszystko na szybko, bo w poniedziałek wchodzi... ekipa tynkarzy :P Nie mogę się doczekać otynkowanego domku.

Wczoraj Maciek spotkał się z naszą przyszłą ekipą od wykończeń (ocieplenie zewnętrzne, wewnętrzne, płyty k-g, płytki itp). Raczej się na nich zdecydujemy.

kropecka
20-05-2009, 19:55
Zaraz po pracy Maćka pojechaliśmy na działkę zobaczyć postępy panów tynkarzy. Jestem zadowolona, bo tynki totalnie zmieniają wygląd pomieszczeń i dzięki nim ten dom coraz bardziej przypomina miejsce do zamieszkania a nie plac budowy. Panowie narazie zrobili poddasze, pokój na dole i część kotłowni. Do piątku podobno mają się wyrobić. Zresztą co tu dużo pisać jak można wstawić miliony zdjęć :)

http://img33.imageshack.us/img33/8706/img3967q.th.jpg (http://img33.imageshack.us/my.php?image=img3967q.jpg) http://img132.imageshack.us/img132/9471/img3968.th.jpg (http://img132.imageshack.us/my.php?image=img3968.jpg) http://img132.imageshack.us/img132/365/img3969.th.jpg (http://img132.imageshack.us/my.php?image=img3969.jpg) http://img29.imageshack.us/img29/6910/img3970.th.jpg (http://img29.imageshack.us/my.php?image=img3970.jpg) http://img41.imageshack.us/img41/8562/img3971u.th.jpg (http://img41.imageshack.us/my.php?image=img3971u.jpg) http://img200.imageshack.us/img200/1701/img3972x.th.jpg (http://img200.imageshack.us/my.php?image=img3972x.jpg) http://img200.imageshack.us/img200/5952/img3973.th.jpg (http://img200.imageshack.us/my.php?image=img3973.jpg) http://img200.imageshack.us/img200/6613/img3974f.th.jpg (http://img200.imageshack.us/my.php?image=img3974f.jpg) http://img200.imageshack.us/img200/4725/img3975k.th.jpg (http://img200.imageshack.us/my.php?image=img3975k.jpg) http://img33.imageshack.us/img33/7668/img3976.th.jpg (http://img33.imageshack.us/my.php?image=img3976.jpg) http://img132.imageshack.us/img132/6614/img3977.th.jpg (http://img132.imageshack.us/my.php?image=img3977.jpg) http://img132.imageshack.us/img132/6941/img3978.th.jpg (http://img132.imageshack.us/my.php?image=img3978.jpg) http://img29.imageshack.us/img29/6091/img3979d.th.jpg (http://img29.imageshack.us/my.php?image=img3979d.jpg) http://img41.imageshack.us/img41/5962/img3980.th.jpg (http://img41.imageshack.us/my.php?image=img3980.jpg) http://img200.imageshack.us/img200/3699/img3981.th.jpg (http://img200.imageshack.us/my.php?image=img3981.jpg)

kropecka
23-05-2009, 07:54
ekipa tynkarzy w dniu wczorajszym skończyła swoją pracę. Jestem ogólnie zadowolona, aczkolwiek kilka malutkich błędów się wkradło. W dwóch miejscach zatynkowali nam kable (jedne już poprawione, w łazience zostawmy to elektrykom) no i w narożniku korytarza spod tynku wystają kable.

http://img34.imageshack.us/img34/6126/img3982.th.jpg (http://img34.imageshack.us/my.php?image=img3982.jpg) http://img29.imageshack.us/img29/7411/img3983.th.jpg (http://img29.imageshack.us/my.php?image=img3983.jpg) http://img199.imageshack.us/img199/9287/img3984.th.jpg (http://img199.imageshack.us/my.php?image=img3984.jpg) http://img39.imageshack.us/img39/6421/img3985m.th.jpg (http://img39.imageshack.us/my.php?image=img3985m.jpg) http://img195.imageshack.us/img195/9166/img3986.th.jpg (http://img195.imageshack.us/my.php?image=img3986.jpg) http://img32.imageshack.us/img32/9193/img3987.th.jpg (http://img32.imageshack.us/my.php?image=img3987.jpg) http://img40.imageshack.us/img40/4079/img3988.th.jpg (http://img40.imageshack.us/my.php?image=img3988.jpg) http://img34.imageshack.us/img34/3006/img3989.th.jpg (http://img34.imageshack.us/my.php?image=img3989.jpg) http://img29.imageshack.us/img29/7313/img3990.th.jpg (http://img29.imageshack.us/my.php?image=img3990.jpg) http://img34.imageshack.us/img34/6448/img3991t.th.jpg (http://img34.imageshack.us/my.php?image=img3991t.jpg) http://img29.imageshack.us/img29/5417/img3992.th.jpg (http://img29.imageshack.us/my.php?image=img3992.jpg) http://img199.imageshack.us/img199/4172/img3993.th.jpg (http://img199.imageshack.us/my.php?image=img3993.jpg)

kropecka
02-06-2009, 12:35
Napiszę parę słów co u nas.

Tak więc tynki sobie schną a my w tym czasie wpuściliśmy hydraulika do wykonania dalszych instalacji wod-kan i co. Wod-kan już skończone, podłogówka i rozprowadzenie grzejników mają skończyć do czwartku.

Co do naszego hydraulika to mimo że z jego pracy jesteśmy zadowoleni to czujemy się oszukani na kasie. To dość długa historia więc jej nie napiszę tutaj.

Na następny tydzień jesteśmy umówieni na wylewki.

Jednocześnie jakiś czas temu zleciliśmy projektantowi wykonanie projektu przydomowej oczyszczalni ścieków. Po odebraniu i zapłaceniu za projekt (750 zł) okazało się że mapka w nim zawarta jest nieaktualna i trzeba szukać geodety który nam ją uaktualni. Dwóch pierwszych geodetów twierdziło że trzeba robić nową mapkę i chcieli skasować nas na 800 zł. Wreszcie znalazł się geodeta który podjął się zrobienia aktualizacji już istniejącej mapki. podobno już skończył (250 zł), musimy to odebrać i składać do urzędu o zmianę pozwolenia na budowę. Jak ja nie cierpię biurokracji :evil:

kropecka
05-06-2009, 12:12
Kolejna ekipa która nas zawiodla na budowie to hydraulicy :( Z tak niesłownym człowiekiem dawno nie miałam do czynienia. W niedzielę rozmawialiśmy na temat tego kiedy zamierzają skonczyć i kiedy mogą wchodzić wylewki. Zarzekali się że do czwartku (wczorajszego) na 100% skończą i na poniedzialek spokojnie można zamawiać wylewki. Wczoraj pełna obaw (jak się okazało słusznych) pojechałam na działkę zobaczyć co jest zrobione. Otóż... nic :/ Maciek zadzwonił po czym pan beztrosko stwierdził że wejdą w piątek i do soboty skończą Kiedy ta nerwówka się skończy? :x Dodatkowo nie możemy się doprosić o przedstawienie nam faktury za materiały na kwotę 6500 zł :evil: Przy początkowych ustaleniach faktury miały być brane na nas (do odliczenia VAT), a wyszło że nie dość że faktury są na jakąś zupełnie nieznaną mi firmę (czyli nici z odliczenia) to jeszcze nie mogę się doprosić że mi ją pokazali :evil:


Z przyjemniejszych rzeczy to właśnie na allegro zamówiłam lampy do salonu, "jadalni" i małego pokoju na parterze:

A więc Olivia Grande I szt 3

http://img3.imageshack.us/img3/4694/grande1c.jpg

Olivia Grande III szt 1

http://img15.imageshack.us/img15/8966/grande3.jpg

oraz Ingrid I szt 1

http://img37.imageshack.us/img37/9725/ingridd.jpg

kropecka
07-06-2009, 15:39
co wraz z podłogówką właściwie dzisiaj zostało zrobione. Zdjęć nie będzie bo byłyby tylko powodem do pośmiewiska :cry:

kropecka
08-06-2009, 08:21
mam bardzo pilną prośbę o udzielenie mi informacji, czy tak ułożona "podłogówka" jest w ogóle do przyjęcia. Hydraulik za położenie styropianu, folii i tych rurek chce 35 zł/m2 za robociznę niezależnie czy rurki idą w danym miejscu czy nie. Czytając inne dzienniki mam poważne wątpliwości co do jakości wykonanej pracy. Jutro miały wejść wylewki dlatego czekam na jak najszybsze opinie czy to jest bezwględnie do poprawy czy może tak zostać.

1) kwestia położenia styropianu - czy dopuszczalny jest tak połamany styropian w miejscach przechodzenia rur?
2) kwestia ułożenia samej podłogówki - czy coś takiego może być?

Teraz zdjęcia

Wiatrołap - 2,3 m2 - w projekcie znajduje się tam grzejnik V22 - 900/400 483 W - czy "podłogówka" wykonana w ten sposób zapewni porównywalne ciepło w pomieszczeniu i czy podłoga będzie równomiernie ogrzana?

http://img25.imageshack.us/img25/4163/img4043i.jpg

stryropian przy wejściu do domu

http://img40.imageshack.us/img40/6079/img4044.jpg


Korytarz 6 m2

http://img25.imageshack.us/img25/9320/img4046e.jpg
http://img25.imageshack.us/img25/3879/img4052e.jpg

Korytarz 2 - 3 m2

http://img25.imageshack.us/img25/7522/img4047h.jpg


puste miejsca w korytarzu

http://img25.imageshack.us/img25/3494/img4048ptq.jpg


sposób ułożenia styropianu w korytarzu między rurkami

http://img25.imageshack.us/img25/3987/img4049v.jpg


kuchnia - 11 m2 - dodam że po lewej stronie w tym pustym kwadracie nie będzie stała żadna szaka, będzie to dojście do lodówki. Hydraulik twierdzi że tam ciepło również dotrze równomiernie, mimo że żadna rurka tamtędy nie przechodzi.

http://img197.imageshack.us/img197/9963/img4050.jpg


styropian między rurkami w kuchni

http://img37.imageshack.us/img37/4597/img4051r.jpg

mała łazienka na parterze - 4,5 m2, w niej zaprojektowano grzejnik DEC 1340/500 480 W - moje pytanie analogiczne jak przy wiatrołapie

http://img40.imageshack.us/img40/2678/img4053j.jpg


styropian w łazience

http://img29.imageshack.us/img29/7091/img4054r.jpg
http://img40.imageshack.us/img40/5272/img4062v.jpg


górna łazienka - 8m2 - tutaj zaprojektowany grzejnik V22 600-1000 1004 W, analogiczne pytanie jak przy wiatrołapie, dodam że na drugim zdjęciu po prawej tam gdzie leży pusty styropian nie będzie stała na stałe żadna szafka

http://img25.imageshack.us/img25/2144/img4055i.jpg

http://img25.imageshack.us/img25/846/img4056jkb.jpg

http://img25.imageshack.us/img25/4240/img4058u.jpg


jeszcze widok z góry na korytarz i kawałek kuchni

http://img197.imageshack.us/img197/9449/img4059.jpg
http://img25.imageshack.us/img25/1334/img4061b.jpg

Bardzo proszę o pomoc!

kropecka
11-06-2009, 17:58
rozpoczęliśmy dzisiaj rozbiórkę tego co było i poprawki. Kupa roboty i wiele straconego materiału. Rozbiórkę rozpoczęliśmy od kuchni. Maćkowi wydawało się że na tak dużej powierzchni to raczej styropian powinien być ok położony, zmienił zdanie jak wszedł i się zapadł. Po rozbiórce pierwszej warstwy zobaczyliśmy to

http://img3.imageshack.us/img3/4590/img4086r.jpg

po naszych poprawkach

http://img44.imageshack.us/img44/7284/img4085c.jpg

http://img3.imageshack.us/img3/7062/img4078g.jpg

http://img14.imageshack.us/img14/3418/img4089z.jpg

Po zdjęciu dolnych warstw naszym oczom ukazało się coś, czego byśmy się nie spodziewali. Panowie tnąć styropian bezpośrednio na podłodze, pocięli nam całą izolację a co więcej pocięli również otuliny rurek z wodą! :evil:

http://img31.imageshack.us/img31/8008/img4074j.jpg

http://img269.imageshack.us/img269/9664/img4075b.jpg

http://img3.imageshack.us/img3/8523/img4090l.jpg

Przecięcia były na całej długości rury w różnych miejscach :x

Dolna warstwa w małej łazience

http://img3.imageshack.us/img3/8523/img4090l.jpg

http://img3.imageshack.us/img3/8300/img4088t.jpg

Ten partacz zadzwonił dzisiaj żeby się umówić na rozliczenie. Po raz kolejny usłyszał ze za podłogówkę nie dostanie ani grosza. Wtedy się obruszył że mamy mu udowodnić że źle zrobił i że nie mieliśmy prawa rozebrać jego pracę. Jutro spotkanie, mam nadzieję że ostatnie, bo nie mam ochoty widzieć tego człowieka na oczy


Czy ja przesadzam? :roll:

mcz
13-06-2009, 09:33
Przed wczoraj i wczoraj dokończyliśmy demontaż i układanie od nowa styropianu i folii na parterze:
http://img197.imageshack.us/img197/457/img4089d.th.jpg (http://img197.imageshack.us/my.php?image=img4089d.jpg) http://img198.imageshack.us/img198/9144/img4093t.th.jpg (http://img198.imageshack.us/my.php?image=img4093t.jpg)

Wczoraj od rana przyjechali nowi hydraulicy rozkładać rurki. W między czasie pojawił się poprzedni hydraulik, trochę wstawiony, ale na szczęście bardzo spokojny. Przyniósł nam brakujące faktury i zapłaciliśmy mu za montaż grzejników ściennych. Wyjaśniliśmy, dlaczego podłogówka była zrąbana i za nią nie zapłacimy i cześć.

Chłopaki (ci nowy hydraulicy) rozłożyli rurki w trymiga i teraz wygląda to tak...
http://img198.imageshack.us/img198/6466/img4098h.th.jpg (http://img198.imageshack.us/my.php?image=img4098h.jpg) http://img10.imageshack.us/img10/6339/img4100u.th.jpg (http://img10.imageshack.us/my.php?image=img4100u.jpg) http://img198.imageshack.us/img198/4596/img4102h.th.jpg (http://img198.imageshack.us/my.php?image=img4102h.jpg) http://img4.imageshack.us/img4/9893/img4103j.th.jpg (http://img4.imageshack.us/my.php?image=img4103j.jpg) http://img4.imageshack.us/img4/9741/img4104uht.th.jpg (http://img4.imageshack.us/my.php?image=img4104uht.jpg)

Jak wcześniej było 95 m rurki to teraz wyszło 195 m, a i w kuchni teraz leży dokładnie tam gdzie chcemy, a nie pod panelami od salonu, gdzie nie chcieliśmy już. Pomijając, że przed lodówką idą rurki, a wcześniej z niewyjaśnionych powodów nie szły.


No i trochę z innej beczki. W obecnym mieszkaniu urwał się prysznic. Trzeba było kupić węża. Ponieważ słuchawka od prysznica miała chyba tyle lat, co ten blok, postanowiliśmy kupić i rurkę i słuchawkę. W castoramie był duży wybór więc wybraliśmy jakąś z niższej półki za 36 zł. Zadowoleni poszliśmy do Reala (jest po drugiej stronie ulicy) na zakupy, a tam - ta sama słuchawka za 13 zł :o W Casto jest wielki napis "jak znajdziecie gdzieś ten sam produkt taniej, zwrócimy różnicę", więc poszedłem się dowiedzieć o co chodzi (3x różnica!?). Musiałem czekać na kogoś bardzo długo, więc ostatecznie zwróciłem słuchawkę i kupiłem w Realu za 1/3 ceny :) Podobno w Casto miał pojawić się człowiek, który zadzwoniłby do Reala i zapytał ile to kosztuje, ale trwałoby to bardzo długo (przez 5-10min nawet się nie pojawił). To ot, taka ciekawostka. Niektóre rzeczy mają bardzo tanio, a niektóre niekoniecznie ;)

Pozdrawiam.

kropecka
14-06-2009, 16:37
żeby jeszcze piękniej zakończyć miniony tydzień, dzisiaj rano jadąc do pracy walnęłam na parkingu w samochód. Nie dość że okazało się że to samochód, brata sąsiadki, która mieszka przez ścianę, to dodatkowo jeszcze to BMW :evil: Już mam dość :x

mcz
18-06-2009, 21:29
Wylewki zrobione! Hurra!

Ale zanim o wylewkach, wspomnę o pozostałych osiągnięciach:

1. Złożyłem wniosek o nadanie numeru działce, bo narazie jesteśmy bezadresowi. Dodatkowo dowiedziałem się, że ulicy można nadać nazwę, ale wszyscy właściciele działek muszą się zgodzić (50 osób czy iletam?) a potem pół roku w urzędzie to leży :o

2. Otrzymaliśmy ostateczną wersję projektu zamiennego z przydomową oczyszczalnią ścieków (z rysunkiem na zaktualizowanej mapce).

3. Złożyłem 100 papierów z wnioskiem na zmianę pozwolenia na budowę (powód? patrz pkt 2). W urzędzie były 2 takie same pokoje. W pierwszym był pan, który kompletnie nic nie wiedział i nic mi nie pomógł. W drugim byłą pani, która wszystko wiedziała i bardzo mi pomogła... także ostatecznie bezproblemowo złożyłem wszystko co trzeba :) ...także za jakiś miesiąc? zrobimy oczyszczalnie, bo robota to 1 dzień, a terminy są krótkie. Dodatkowo za oczyszczalnie będzie odpowiedzialny Pan od wylewek.

4. Pomimo że podpisałem już umowę dot. wodociągu i poboru wody, to nie podpisałem protokołu odbioru przyłącza i umowa nie mogła być podpisana przez prezesa czy innego księcia wody. No i dzisiaj i ją podpisałem także z wodą już spokój ;)

No i wreszcie...

Wylewki! Ekipa przyjechała raz dwa rachu ciachu zabrali się do roboty. 6 osób w jakieś 10 godzin pyknęli wylewki... z tego co pamiętam na dole 7-10cm (75m^2) na górze 5-7cm (71m^2) - bo mieliśmy odchyły w poziomie 1-2cm. Wszystko elegancko i bezproblemowo. Jedyne co, w ostatniej chwili poprosili jeszcze o styropian 2cm i folię budowlaną (która poszła na cały styropian), przez co musiałem wziąć urlop na żądanie. Do pracy nie miałem szansy się wyrobić na czas. I tak mi się robić nie chciało dzisiaj, więc ok, jednak jakbyśmy wiedzieli wcześniej to by już było kupione i czekało. No nic... oto pierwsze foty :) Poddasza jeszcze sami nie widzieliśmy, jutro dopiero wejdziemy.

http://img36.imageshack.us/img36/5639/img4118r.jpg
http://img36.imageshack.us/img36/2650/img4125f.jpg
http://img36.imageshack.us/img36/2064/img4129r.jpg

kropecka
01-07-2009, 20:36
No to zaległe zdjęcia wylewek

wiatrołap:
http://img6.imageshack.us/img6/1509/img4138p.jpg

kuchnia:
http://img407.imageshack.us/img407/2087/img4139c.jpg

salon:
http://img219.imageshack.us/img219/2236/img4140m.jpg

http://img231.imageshack.us/img231/9213/img4141i.jpg

poddasze:

http://img231.imageshack.us/img231/5186/img4142j.jpg

http://img6.imageshack.us/img6/6503/img4143b.jpg

http://img7.imageshack.us/img7/9020/img4145h.jpg

http://img6.imageshack.us/img6/2797/img4146g.jpg

kotłownia:

http://img219.imageshack.us/img219/999/img4155z.jpg

Dzisiaj przyjechały zamówione przez nas płytki do dolnej łazienki, kotłowni i na podłogę do korytarza i kuchni. Są super :)

Mileliśmy również spotkanie i pomiary kuchni.

mcz
04-07-2009, 17:38
Dzisiaj elektrycy zaczęli robić piorunochrony. Zrobili na ścianach... na dachu zrobią jak skołują jakiegoś akrobatę.

Dodatkowo, korzystając z pięknej pogody, spędziliśmy dzień na działce. Marta z dziećmi się pluskali w basenie z palemką, a ja zacząłem robić taras.

Zdjęcia zamierzam wstawić jutro, bo chcę jeszcze trochę pomurować. Zrobiłem jeden z dwóch narożników.

kropecka
05-07-2009, 19:20
Weekend spędzony na działce. Wzięliśmy się wreszcie za taras (a raczej Maciek się wziął) i oto efekt kilku godzinek roboty:

http://img16.imageshack.us/img16/5046/img4181c.jpg

http://img269.imageshack.us/img269/1701/img4184q.jpg

http://img15.imageshack.us/img15/7537/img4187q.jpg

http://img195.imageshack.us/img195/1498/img4198.jpg

trzeba to jeszcze wypoziomować, potem zasypać piachem, zalać betonem i już :)

a to widoczek na naszą zagraconą działkę:


http://img269.imageshack.us/img269/6656/img4182.jpg

i na Maćka plecy po kilku godzinach pracy na słońcu

http://img15.imageshack.us/img15/6422/img4199u.jpg

kropecka
12-07-2009, 19:30
Mimo że tego dziennika chyba nikt nie czyta to napiszę kilka słów ku pamięci ...

W piątek na naszej działce odbyła się imprezka. Ponad 20 osób zjechało się na ognisko. Było bardzo miło, kilka osób skorzystało z noclegu w naszym domu :)

Żeby nie było tak pięknie, to zaraz przed imprezą zadzwoniła do nas ekipa, która w poniedziałek miała wejść do nas i zacząć nam ocieplanie domu i wykonanie elewacji. Później mieli robić poddasze, glazurę i generalnie wszystko. Umówieni bylliśmy z nimi ponad 2 miesiące temu. Termin początkowo ustalony na koniec czerwca stopniowo ulegał wydłużeniu. W piątek zadzwonili że rezygnują :evil: a my zostaliśmy na lodzie :cry: Kolejny przykład że żadnym fachowcom nie można ufać ...

W dniu dzisiejszym Maciek kontynuował taras a ja rozpoczęłam kładzenie płytek w kotłowni. Jest krzywo ale trudno :)

http://img12.imageshack.us/img12/1469/img4221k.jpg

I tu mam pytanie do kogoś kto mógłby mi wyjaśnić co robię źle. Mianowicie płytki po lewej stronie odstają od ściany bardziej od tych po prawej. Chciałabym przy dalszej pracy tego uniknąć ale nie wiem jak :roll:

mcz
18-07-2009, 21:29
Dzisiaj wreszcie pozbyliśmy się tej kity predatora i mamy puszkę. Jeszcze nie skończona, ale większość bezpiecznków już siedzi. Można się poczuć jak w centrum dowodzenia... brakuje dużej czarnej słuchawki i oscyloskopu.

http://img29.imageshack.us/img29/9138/img4228j.jpg http://img8.imageshack.us/img8/1165/img4229f.jpg http://img190.imageshack.us/img190/3051/img4230x.jpg

Dodatkowo jak widać Marta dalej kładzie płytki ;)

A w ogóle na działce pojawił się pelikan :o !?
http://img29.imageshack.us/img29/5792/img4236a.jpg

Z innej beczki, ekipa od ociepleń uciekła... z nieba spadła następna, ale po kilku dniach jednak stwierdzili, że nie mają czasu... tak więc daliśmy ogłoszenie na getup.pl i ku zaskoczeniu pojawiło się chyba kilkanaście ofert i to w całkiem niezłych cenach... w konsekwencji tego obdzwoniłem z 10 ekip, z czego 5 było u nas oglądać poddasze. Wszyscy byli bardzo mili, zdobyliśmy od razu część wycen / kontaktów do wykończeń. Ekipa, którą wybraliśmy ma wejść pod koniec tego tygodnia... trzymajcie kciuki aby weszli i ładnie zrobili! ...bo po dwóch razach mam wrażenie, że w piątek zadzwonią, że nie mają czasu :o jakaś fobia.

...no dobra, z tym pelikanem to żart. Byliśmy w zoo. ;)

kropecka
20-07-2009, 22:19
Pierwszy dzień urlopu :) Znaleźliśmy miejsce w którym jutro zamówimy parapety, zamówiliśmy materiały na ocieplenie poddasza i resztę dnia spędziliśmy na działce. Położyłam kolejnych 7 płytek ;) (na ścianie którą spisałam na straty ze względu na pomyłkę w wyliczeniach i dużej przerwie pomiędzy płytkami a rogiem ściany).

W domu zaś Maciek z moją drobną pomocą zaprojektował mały pokoik na parterze (ten zamiast garażu). Jesr to wersja niedorobiona, listwy przypodłogowe będą miały inny kolor i dojdzie pewnie jakiś dywanik. No i coś na fioletową ścianę by się przydało. Lampkę mam już od kilku miesięcy zakupioną i czeka grzecznie w pudle na swój czas :)

http://img11.imageshack.us/img11/4783/gabinet05a.jpg

http://img11.imageshack.us/img11/4166/gabinet05b.jpg

kropecka
21-07-2009, 18:28
Kolejny dzień na działce i kolejne nowiny.

Jeszcze nie pisałam o tym, jak nas elektrycy urządzili jeśli chodzi o nasze tynki. Robiliśmy tynki gipsowe z myślą o tym, że nie będziemy robić na nich gładzi. Przed tynkami elektrycy rozprowadzili kable, jednak stwierdzili że puszki obsadzą po tynkach. Na moje wątpliwości czy to nie zepsuje tynków stwierdzili że będzie ok, mała dziurka na puszkę, ładnie zagipsowana itp. Jak 2 tygodnie temu weszłam do domu to się oczywiście poryczałam. Tynki całe zryte, dziury wielgachne a puszki zagipsowane tak, że bez odpowiedniej dodatkowej obróbki nie nadają się do niczego. Tynki rozryte na pół metra z każdej strony gniazdka. Tak więc oprócz kładzenia płytek w kotłowni moim kolejnym wspaniałym zajęciem jest gipsowanie ścian wokół gniazdek i włączników masą szpachlową, po czym zacieranie tego wszystkiego żeby to wygładzić. Dużo gniazdek więc i dużo (moim zdaniem niepotrzebnej, bo puszki mogły być osadzone przed tynkami) roboty

Jeśli chodzi o płytki w kotłowni to po pierwszej ścianie widziałam minę Maćka, oznaczającą że widać ze te płytki są krzywo. Tak więc na kolejną ścianę poprosiłam go, żeby to on wyznaczył mi listewkami pion i poziom wg którego miałabym układać te płytki. Po ułożeniu dzisiaj płytek okazało się, że te jego listewki są gorzej wypoziomowane niż wcześniej moje. Dlatego postanowiłam, że efekt moich prac pokażę wtedy, gdy każda ze ścian będzie zawalona jakimś sprzętem i nie będzie jej widać :)

W dniu dzisiejszym na naszą mega nieprzejezdną drogę zamówiliśmy 2 wywrotki gruzu. Jutro o 7 rano koparka nam je rozjeździ. Do tej pory była masakra, żadna z 3 dróg dojazdowych nie nadawała się do przejazdu nawet naszym małym swifcikiem a jutro mamy dostawę materiałów na ocieplenie poddasza i przydałoby się żeby samochód mimo wszystko wjechał na tę działkę.

Kupiliśmy dzisiaj też parapety, tzn od ręki mieliśmy wewnętrzne (komorowe PCV z okleinami pasującymi do okien). Zewnętrzne przyjdą za jakieś 2 tygodnie (marmur syntetyczny)- wszystkie mi się bardzo podobają i były w przystępnych cenach

Co by tu jeszcze napisać, w czwartek wchodzi nam ekipa od ocieplenia poddasza. Mieliśmy nadzieję że zrobią nam też dalsze wykończenia, ale cena jaką nam podali za kolejne prace nas nieco zaskoczyła i szukamy dalej :)

Na szczęście najmniejsi inwestorzy są coraz więksi i łatwiejsi w utrzymaniu ich w spokoju na działce :)

http://img238.imageshack.us/img238/6901/7e37a6cc58.jpg http://img11.imageshack.us/img11/6311/olo1.jpg

kropecka
23-07-2009, 19:04
mam dzisiaj jakiś słaby dzień, nic mi się nie podoba i jakoś sceptycznie podchodzę do tego, że kiedykolwiek zdołamy zamieszkać w naszym domu :x

Dzieci marudne, z 5 kurierów się dzisiaj do mnie dobijało i przywoziło mi mnóstwo rzeczy zamówionych do domu ( w tym połamana spłuczka od kibelka, jutro kurier ma wrócić i spisać protokół szkody).

Weszła nam też ekipa od ociepleń. Jestem jakoś źle nastawiona chyba, ale znów szukam w necie i sprawdzam czy to co zrobili jest OK. Pierwszy zgrzyt to taki że myślałam że ocieplony będzie sufit na poddaszu a nie skosy do samego czubka. Drugi to taki że obie warstwy wełny 15 cm i 5 cm powciskali między krokwie a myślałam że ta druga warstwa podwinna iść pod krokwiami żeby zlikwidować mostki termiczne. No i jakoś ta wełna do końca nie jest na wcisk wsadzona. Może ktoś kto przeczyta ten wpis powie mi czy tak ułożona wełna jest prawidłowa czy nie. Problem w tym że jutro wyjeżdżamy na tydzień i nie będzie kto miał pilnować poprawności tego wszystkiego.

http://img9.imageshack.us/img9/2672/img4263x.jpg

http://img31.imageshack.us/img31/9016/img4264h.jpg

http://img43.imageshack.us/img43/5303/img4265v.jpg

http://img43.imageshack.us/img43/5620/img4267b.jpg

http://img24.imageshack.us/img24/9369/img4268i.jpg

http://img24.imageshack.us/img24/5625/img4270u.jpg

http://img15.imageshack.us/img15/3738/img4271u.jpg

Narazie zaczęli jeden pokój, sama nie wiem czy jest OK czy nie :roll:

mcz
30-07-2009, 22:32
Raport czwartkowy...

1. Poddasze

Jeden pokój jest prawie zagipsowany, drugi obłożony k-g, trzeci zafoliowany, a reszta prawie wyłożona wełną. Wełna ostatecznie idzie na skosach i nad sufitem, a nie do samej kalenicy... niestety jest powtykana niechlujnie... Ostatni pokój jest zrobiony lepiej (nauczyli się po pierwszych trzech!?). Karton-gipsy narazie miejscami niespasowane... podobno to będą jeszcze dociągać... zobaczymy... Był dzisiaj jeden fach-man i ocenił, że sufit może pękać na skosach, bo nie ma tam profili skręconych ze sobą idących wzdłuż skosu, które są zawieszone jakoś tam. Wełne też ocenił miernie. Zobaczymy. Ekipy nie wyrzuciliśmy, bo wbrew małżonce wierzę, że dom się nie zawali, na poddaszu nie będzie "piździć"... z pękaniem dzisiaj zacząłem się bać... najwyżej będziemy ich ścigać aby poprawiali. Dodatkowo wbrew wielkich prośb o oszacowanie wszystkich potrzebnych materiałów nawet z zapasem będę poraz już nie wiem który dokupywał :/ Tym razem wełne, 30 profilii i flizelinę... Poszło by wszystko z najtańszej hurtowni, ale NIE, bo już raz stamtąd domawiałem, a przy małej kwocie dowóz 50zł i nawet nie chce mi się liczyć czy się opłaca.

2. Wykończenia

Dzwoniłem do 100-ekip od wykończeń - wciąż zbieramy wyceny i terminy. Ciężko się zdecydować, bo przed robotą każdy jest super, a po robocie ble :/ Jak coś ktoś nam zrobi - pokażemy.

3. Hydraulik

Hydraulików w telefonie mam całą bandę, ale żadnego bym nie polecił... dzisiaj był u nas polecony z Muratora (nawet dwóch) i wyszło, że pojemnik wzbiorczy będzie problemem, bo musiałby być zaraz pod kalenicą, gdzie nie zamierzamy zostawiać wejścia :/ A wejście awaryjne być musi. Jest opcja awaryjna z instalacją podciśnieniową... wszystko ok poza tym, że koszt +2tyś :/ Dodatkowo na 2 obiegach podłogówki nie ma termostatów tylko jakieś denne zaworki, które się nie nadają... poza tym rurki w kotłowni do ucięcia i zamiany na miedziane. I jeszcze - piec tak duży, że trzeba przesunąć umywalkę do samej ściany, a tam wyprowadziliśmy gniazdo elektryczne, więc i je trzeba przesunąć. Piec nam przywożą od miesiąca, ale już już za dzień za dwa na pewno być może będzie :/ Hydraulik ma dość krótkie terminy, więc może uda się zamknąć hydraulikę w sierpniu i mieć wreszcie tą ciepłą wodę ?

4. Schody

Był dzisiaj także schodziarz, ustaliliśmy wstępnie jak zrobi stopnie, balustradę i pseudocokolik i czekam na wycenę... Schodzy wstępnie umówione na październik, ale i tak z wykończeniówką wcześniej nie damy rady, a schody muszą być obudowane k-g.



Z innej beczki... jutro Woodstock - wszystko umówione (oddanie dzieci teśiom, urlopy) i tu dzisiaj rura wydechowa odpadła ;(

mcz
04-08-2009, 22:18
Wyjazd się udał, chociaż z drobnym opóźnieniem. Rurę udało się zaspawać, ale jeszcze ekipa zażyczyła sobie ostatnich materiałów... więc dojechaliśmy na 20-stą i koncert The Futureheads widzieliśmy tylko z oddali kombinując sobie kolacje.

Dodatkowo jak wróciliśmy okazało się, że państwo ocieplacze zwinęli się jak tylko pojechaliśmy... także kombinowanie materiałów na ostatnią chwilę, jak również pobyt na działce (lało) w dniu powrotu aby zobaczyć postępy - były kompletnie bez sensu :/

Aby wstawić jakąs fotę to może wstawię dziwną fotę z Berlina, bo wyskoczyliśmy w sobotę na pare godzin... konkluzja? Monumentalnie i brzydko :]

http://img132.imageshack.us/img132/4457/img4488.jpg

kropecka
07-08-2009, 20:53
Rzygam już tą budową i wszystkim co z nią związane.

Szukamy rzeczoznawcy który oceni nam pracę "pseudoociepleniowców - oszustów". Pewnie przyda się w sądzie jak będziemy dochodzić zwrotu kasy za stracone materiały ... a może się mylę?

mcz
08-08-2009, 17:14
Ta... k-g na poddaszu w toku. Na poniedziałek odwołałem ekipę, aby kierbud miał okazję obejrzeć wełnę / folię / stelaże i k-g.

Coś dziwnego się stało. Mianowicie okazało się, że firma przez nas wynajmowana zatrudniłą inną firmę... Wychodzi na to, że nie bardzo mają pojęcie o tym co robią :/ Ale się jeszcze nic nie wyjaśniło, więc konkretów nie napiszę. Generalnie dostaliśmy wiele sygnałów, że praca obecnej ekipy jest wykonana nieprawidłowo. Może za słabo grzać, może się skraplać po suficie, może pękać... nie wiem czy im w ogóle się uda zagipsować niektóre nierówności jakie im wyszły na k-g.
http://img132.imageshack.us/img132/9707/img4546.jpg
http://img231.imageshack.us/img231/9927/img4550z.jpg
http://img169.imageshack.us/img169/8775/img4552.jpg
http://img169.imageshack.us/img169/3853/img4557.jpg
http://img233.imageshack.us/img233/7430/img4560.jpg


Z ciekawszych rzeczy - położyłem w kotłowni swoje pierwsze kafelki... nie jest idealnie, ale jakoś idzie.
http://img81.imageshack.us/img81/9063/img4542f.jpg

Marta wzięła się za mały pokoik (ten co był w zamyśle garażem) i pomalowałą sufit (x2) i pierwszą - ciemną ścianę. Wygląda super, a jeszcze jedna warstwa pójdzie farby. Kolor jak na wizualizacji. Producent - Dulux.
http://img132.imageshack.us/img132/7951/img4540.jpg

kropecka
16-08-2009, 07:57
aha, chciałabym już teraz oficjalnie napisać że firma, która mnie tak urządziła z poddaszem to
"Okno-Mar" Firma Usługowo-Remontowo-Budowlana Marcin Grzelak

przestrzegam :evil:

kropecka
18-08-2009, 20:45
http://img136.imageshack.us/img136/6396/plytki.jpg

:lol:

http://img91.imageshack.us/img91/9131/img4572.jpg

w weekend biorę się za panele

http://img249.imageshack.us/img249/9696/img4570.jpg

i parapety

kropecka
19-08-2009, 14:45
nowa wersja górnej lazienki (płytki opoczno organza) - narazie jeszcze w wersji roboczej

http://img80.imageshack.us/img80/471/lazienka3027.jpg

http://img515.imageshack.us/img515/2485/lazienka3028.jpg

kropecka
23-08-2009, 20:01
w dniu dzisiejszym nasza cotygodniowa przerwa na odpoczynek od dzieci została wykorzystana do położenia paneli w małym pokoju zamiast garażu. Oto efekt:


http://img406.imageshack.us/img406/1802/img4603t.jpg

http://img220.imageshack.us/img220/9199/img4607.jpg

http://img406.imageshack.us/img406/9504/img4608a.jpg

kropecka
26-08-2009, 12:57
jakiś czas temu wystawiłam partaczom negatywną opinię na getupie. Oto ich odpowiedź:

"postąpił pan bardzo nieuczciwie.nie dosyc że chcił pan oszukac moją firmę na ilośc metrów do zrobienia to czekał pan aż prace będą prawie na ukończeniu i wcześniej nie wnosił pan żadnych poprawek po to by pod koniec prac wnieśc swoje nie uzasadnione uwagi bo taką metodą ociepla się poddasza od wielu lat. pod koniec prac wymyślił pan rzekomych podwykonawców ibłędy których wcześniej nie było po to by nam nie zapłacic za wykonaną prace a przestrzegano nas przed zleceniodawcą z ... który w ten sposób buduje dom.zapłaciłem pracowniką za pracę staciłem paliwo pan mnie oszukał a jak bez roszczeń finansowych oddałem klucze to pan mnie obsmarował w internecie."

Normalnie brak słów. Chcieliśmy załatwić sprawę polubownie, zrzec się wszelkich roszczeń za uszkodzone materiały , tylko żeby nam zaliczkę zwrócili. Odmówili. W następnym tygodniu przychodzi rzeczoznawca a potem pozostaje tylko sprawa sądowa (a wtedy podliczę wszelkie straty jakie poniosłam przez nich, łącznie z kosztem pękniętego okna dachowego) :evil:

kropecka
26-08-2009, 13:04
no i ostateczna wersja górnej łazienki:

http://img252.imageshack.us/img252/1220/lazienka305000.jpg

http://img252.imageshack.us/img252/7125/lazienka305001.jpg

http://img217.imageshack.us/img217/412/lazienka305002.jpg

http://img217.imageshack.us/img217/76/lazienka305003.jpg

http://img217.imageshack.us/img217/6848/lazienka305004.jpg

mcz
02-09-2009, 20:20
1. Poddasze cały czas stoi w miejscu. Udało mi się dzisiaj spotkać z rzeczoznawcą... mam nadzieje, że już wkrótce będą oględziny i będzie można demontować to poddasze i robić od nowa.

2. W planach wiele ekip... kilka z bardzo zobowiązującymi terminami. Np. jutro mają pojawić się elektrycy, podwieszane sufity i oczyszczacze ścieków. W połowie września elewatorzy, a pod koniec września łazienkowiec dolny. Schodziarz i kuchniarz czekają w natarciu, bo oni to już muszą na gotowe. Hydraulik już by wszedł, ale w Cichewiczu (CHT) mają problemy ze sobą i nie mogą nam pieca przyszłać na który już czekamy i czekamy i czekamy... i dzwonimy po sto razy i nic :(

3. A w ogóle podwieszane sufity to już nawet w połowie drogi :)
http://img8.imageshack.us/img8/6075/img4615q.jpg

4. Przeprowadzka w planach... jednak zaczeliśmy w domku już połowicznie mieszkać. Nocujemy regularnie całą rodziną. W korytarzu położyliśmy kupioną na prędce wykładzinę w ulice i domki. Nie było drogie, a dzieciaki mają radochę... Z wylewki się tak nie kurzy tylko przyjemnie po dywanie można biegać. Kupiliśmy internet mobilny w playu i teraz tak: nie ma ciepłej wody, nie ma kanalizacji, ale internet jest! Można mieszkać :D

kropecka
11-09-2009, 20:25
tydzień minął i dużo nowych rzeczy się zdarzyło

Zgodnie z zapowiedzią 3 września na działce pojawiła się ekipa osławionego Bogusia celem zainstalowania nam oczyszczalni. Szczerze powiedziawszy tak średnio jestem z niego zadowolona. Początkowe ustalenia mówiły o kwocie 10.000 zł - 11.000 zł na gotowo. Ostatecznie zapłaciliśmy 11.300 (po czym okazało się że żadnej faktury nie dostaniemy bo to było netto) :-? Mimo że wyciągnęliśmy z domu kabel do podłączenia przepompowni, Boguś zostawił nam pompę z wtyczką wyciągniętą ponad ziemię żebyśmy podłaczyli prąd na własną rękę. Dodatkowo dwie pokrywy zainstalował nam za nisko i musieliśmy dokupić dodatkowe obręcze za 100 zł żeby je podnieść. Oczyszczalnia narazie wygląda średnio (jak kopiec ziemniaków), mam nadzieję że wymyślę co z tym zrobić:

http://img42.imageshack.us/img42/8097/img4623m.jpg

Z milszych rzeczy jak narazie najlepsza ekipa na naszej budowie skończyła nam podwieszane sufity w salonie

(zdjęcia jeszcze nie do końc aktualne bo nie ma dziur na halogeny)

http://img42.imageshack.us/img42/5535/img4625m.jpg

http://img2.imageshack.us/img2/5215/img4647a.jpg

http://img222.imageshack.us/img222/2098/img4649r.jpg

byliśmy z nich tak zadowoleni że obecnie wykonują dla nas zabudowę schodów i płytki w kuchni i korytarzu.

Jeśli chodzi o wizytę rzeczoznawcy to przemiły Pan pojawił się 08.09.2009 r. Oczywiście wszystko jest źle, rozpoczęliśmy już całą procedurę postępowania w takich przypadkach. Narazie poddasze czeka na lepsze dni i naszą ekipę.

Aha, bym zapomniała. Dzisiaj na działce łaskawie i wreszcie pojawił się transport z .... piecem. Czekałam 2,5 miesiąca. Powiem jedno, firma Cichewicz to jedna wielka kpina :evil:

mcz
19-09-2009, 10:14
Raport:
1. Terakota w kuchni, korytarzu i przedsionku zrobiona.
2. Zabudowa schodów z wbudowaną szybką, prawie zrobiona. W sensie jest konstrukcja i gipsowanie, trzeba dotrzeć i pomalować.
3. Dzisiaj po dachu biega facet i kładzie odgromówkę.
4. W poniedziałek ma wejść ekipa od elewacji.
5. Na początku tygodnia ma wejśc hydraulik i zrobić kotłownię.

no i dla niektórych najważniejsze...

6. Złożyłem plac zabaw :D

mcz
19-09-2009, 15:30
Ad. 3 Faulstart.
Elektrycy byli ale nic nie zrobili, bo mimo iż wzięli po sztuce dachówki to kupili złe uchwyty :o

kropecka
20-09-2009, 19:26
dla zainteresowanych trochę zdjęć :)

płytki w kuchni:

http://img297.imageshack.us/img297/2594/img4669i.jpg

http://img87.imageshack.us/img87/1773/img4671z.jpg

korytarz:

http://img233.imageshack.us/img233/1248/img4672.jpg

http://img178.imageshack.us/img178/6108/img4673z.jpg

zabudowa schodów:

http://img87.imageshack.us/img87/6637/img4674.jpg

http://img178.imageshack.us/img178/8222/img4675.jpg

i od strony kotłowni razem z kotłownią w tle :)

http://img75.imageshack.us/img75/4351/img4676.jpg

http://img84.imageshack.us/img84/9541/img4679.jpg

http://img84.imageshack.us/img84/8623/img4678.jpg

mcz
21-09-2009, 19:40
Cała rodzina chora... ale przynajmniej robota idzie do przodu.
Dzisiaj weszła ekipa od elewacji i idą hyżo... jeśli nie stracą pary to skończą w 2 tygodnie :]

http://img87.imageshack.us/img87/7820/img4690n.jpg

mcz
24-09-2009, 21:02
Domek jest już szary z zaciągniętą siatką, wstawione są parapety i przyklejone styropiany na bonie dookołą okien.

Zdjęcie z wczoraj:
http://img142.imageshack.us/img142/4809/img4702.jpg

Hydraulik jedzie na faul-starcie, ale jutro jestesmy umówieni na 8-mą, więc może w końcu zrobi nam tą kotłownię... czekamy z utęsknieniem, bo zimno nad ranem.

A... no i może pochwale się naszą nową kuchnią! :D
http://img142.imageshack.us/img142/2980/img4694o.jpg
...i jak? Wyszło jak na wizualizacji?

mcz
26-09-2009, 16:37
Panowie od elewacji przyszli nawet w sobotę. Efekt 6 dni pracy zamieszczam poniżej.
Konstrukcja do podbitki prawie skończona. Za rozprowadzenie kabli na lampy w podbitce wziąłem się sam... jakoś idzie. Narazie Wyprowadziłem 4 z 16 punktów... obym jutro skończył. Marta zagruntowała sufit w korytarzu.

Dodatkowo w końcu udało się na działkę ściągnąć hydraulika, który już coś kręci, umawia się i nie przychodzi albo sporo spóźnia... no ale dzisiaj pojawili się we 3 aby zrobić kilka rzeczy. Zobaczymy w tygodniu.

http://img410.imageshack.us/img410/6049/img4722m.jpg

kropecka
29-09-2009, 16:47
- elewatorzy są super, pracują u nas codziennie dzięki czemu z każdym naszym przyjazdem pojawia się coś nowego. Teraz pojawia się podbitka (jest super, zdjęć brak bo najmłodszy w rodzinie nie chce mi udostępnić żadnej z moich rąk, żebym mogła chociaż spróbować wziąć do ręki aparat).

- W weekend wzięłam się za pomalowanie korytarza, narazie tylko dwie ściany i sufit ale to zawsze coś :) wzięłam się też za akrylowanie łączeń w podwieszanych sufitach ale nie mam siły na naciskanie pistoletu wyciskającego akryl i zrezygnowałam :)

- Hydraulik w końcu zjawił się na budowie. Miałam ochotę już go wywalić bo sobie z nas jaja robi, ale najgoirsze jest to że gdzie ja bym teraz na szybko znalazła kolejnego :evil: Właściwie to instalacja kotłowni jest głównym czynnikirm , który umożliwi nam wprowadzenie się do naszego skrzata na stałe.

- Jutro wchodzi pan od łazienki. Oby było wszystko OK.

Zdjęcia będą, niedługo :)

kropecka
30-09-2009, 16:43
nasz domek na zumi:

http://img340.imageshack.us/img340/9452/domekzumi.jpg

kolejny beznadziejny dzień. Po 2,5 miesiącach czekania na piec, 3 tygodniach czekania na hydraulika, który wczoraj łaskawie pojawił się na budowie i zamontował bojler na ścianie okazało się, że ów bojler w nocy spadł uderzając przy okazji w piec. Bojler powyginany, w piecu połamała się jakaś część przy silniku :evil: Normalnie jak to usłyszałam to nogi się pode mną ugięły.

No i samochód nam padł :/

mcz
30-09-2009, 21:28
Dziury z których wypadły kołki
http://img177.imageshack.us/img177/8097/img4729.jpg
Uszkodzone bojler i kawałek kotła :(
http://img257.imageshack.us/img257/1321/img4731v.jpg

Podbitka
http://img230.imageshack.us/img230/3862/img4727v.jpg
No i domek :)
http://img169.imageshack.us/img169/4606/img4724.jpg

mcz
03-10-2009, 14:24
Panowie pyknęli tynki jak błyskawica. Zabrakło wiaderka ciemniejszego tynku na bonie i kiklu sztuk paneli do podbitki, reszta zrobiona i z bliska wygląda super :)

Zdjęcie podbitki, bo fajnie się prezentuje
http://img19.imageshack.us/img19/6057/img4754h.jpg

I domek! :D
http://img19.imageshack.us/img19/6105/img4745o.jpg

Hydraulik dzisiaj jest i pracuje, nadal jest zdania że w poniedziałek skończy także nie jest fatalnie... zobaczymy.

mcz
07-10-2009, 19:55
Z radością mogę poinformować, że panowie od ocieplenia, tynków i podbitki skończyli dzisiaj pracę :) Pracowali bardzo solidnie i są zdecydowanie godni polecenia :]

Kontakt: Marcin Bańkowski - 600267617

Hydraulik niestety nie wyrobił się w poniedziałek, we wtorek nie przyszedł a dzisiaj jest i jak zwykle uważa, że skończy. Entuzjazm opadł, ale poprzykręcanych rurek jakby więcej.

kropecka
23-10-2009, 10:32
dawno nie pisaliśmy ale ostatnio nasze prace powoli idą do przodu, a to dlatego że resztę chcemy robić już sobie sami. Wprowadziliśmy sie do domku i sobie powoli wykańczamy.

Wstawię jeszcze zdjęcie domku z tylu, tylko z niedokończonym kolorem boni wokół okna tarasowego.

http://img8.imageshack.us/img8/1176/img4751f.jpg

O hydrauliku napisałam w polecanych i niepolecanych usługach na wątku łódzkim więc nie będę powielać. W skrócie napiszę tylko że mam pecha po prostu :/
Ja powoli maluję ściany, Maciek układa płytki w kuchni. Efekt narazie taki:

http://img25.imageshack.us/img25/5494/img4778o.jpg

http://img269.imageshack.us/img269/3244/img4781d.jpg

no i nasz pokój (wynieśliśmy się z kawalerki żeby zamieszkać znowu w jednym pokoiku :wink: )

http://img8.imageshack.us/img8/7163/img4784bl.jpg

nie mamy jeszcze prądu (ŁZE do kitu :/) więc w domu pełno przedłużaczy i kabli :/

kropecka
03-11-2009, 12:34
dawno nie pisałam. W naszym domku robi się coraz fajniej. Ponieważ wprowadziliśmy się właściwie na totalnie niewykończony dom, każda nowa rzecz sprawia nam dużo radości.

W tym tygodniu celem są panele w salonie. Właściwie są już na ukończeniu i aktualnie wygląda to tak :) (salon jeszcze nie pomalowany, nie zdążyłam a zależało mi bardzo na tym żeby pozbyć się już betonu z podłogi)

http://img515.imageshack.us/img515/1504/img4807sk.jpg

http://img141.imageshack.us/img141/6126/img4808.jpg

Ja powoli małymi krokami maluję poszczególne części domu, tu kawałek korytarza po pomalowaniu jedną warstwą.

http://img141.imageshack.us/img141/2815/img4809x.jpg

Nasz mały pokoik wzbogacił się również o lampę :)

http://img410.imageshack.us/img410/4373/img4804u.jpg

http://img141.imageshack.us/img141/244/img4811.jpg


A tak wygląda jesień za naszymi oknami

http://img237.imageshack.us/img237/5315/img4794.jpg


Podobno w tym tygodniu mam mieć kuchnię zrobioną. Nie mogę się doczekać :)

kropecka
05-11-2009, 17:48
tak na szybko:

- panele w salonie położone całkowicie
- kuchnia jednak dopiero w poniedziałek
- maciek uruchomil halogeniki w kuchni

http://img18.imageshack.us/img18/3112/img4813k.jpg

kropecka
10-11-2009, 18:03
kuchnia w fazie roboczej, może jutro uda się ją skończyć

http://img195.imageshack.us/img195/9061/img4830d.jpg
http://img195.imageshack.us/img195/7492/img4831ex.jpg
http://img12.imageshack.us/img12/7189/img4832s.jpg
http://img121.imageshack.us/img121/3794/img4833.jpg

kropecka
11-11-2009, 18:58
kuchnia praktycznie skończona. brakuje jeszcze w dwóch miejscach kontaktów i rączek w 3 szufladach. W środku muszę oczywiście dokupić różnego rodzaju przegrody bo to narazie gołe szafki

http://img4.imageshack.us/img4/9697/img4838ef.jpg
http://img42.imageshack.us/img42/5621/img4839vf.jpg
http://img94.imageshack.us/img94/8785/img4842z.jpg

chrzanu82
17-11-2009, 21:22
Hejka możecie mi powiedzieć jakiego programu używaliście do wizualizacji waszego mieszkanka?? bardzo fajnie i realistycznie wam to wyszło ;-)

mcz
17-11-2009, 23:19
Prąd

Docelowe przyłącze od początku zeszłego tygodnia jest wkopywane w drogę, także małymi krokami zbliża się do nas nieograniczona energia :] Panowie są mili i ładnie uklepują dołki, które robią także nawet droga jest lepsza do jazdy po ich pracach, niż przed (jakieś bagno się u nas pod działką zrobiło). Gdy stolarze robili kuchnie coś strzeliło... potem jeszcze kilka razy... zaczeliśmy wszystko odłączać... całą rozdzielnie wyłączyć itd... ciągle było źle... w pewnym momencie zrobiło się permanentne zwarcie... następnego dnia udało się znaleźć winowajcę... otóż niektóre z kabli powyprowadzanych na zewnątrz nie były zabezpieczone i leżały w błocie... jak zaczęło padać i zmokła ziemia to najpierw robiły się od czasu do czasu zwarcia, a potem już tak nasiąknęło że trzymało cały czas. Zaskoczeniem dla nas było to, że kable nie były włączone do prądu (w sensie korek wyłączony), a strzelał bezpiecznik różnicowy.

Łazienka

Ogłaszam wszem i wobec, że wczoraj rozpoczeły się prace nad dolną łazienką. Pierwszy dzień to było głównie sprzątanie składowiska płytek i totalnej graciarni i śmietnika... Dzisiaj było tylko murowanie ścianki prysznicowej... do końca tygodnia powinno udać mi się to skończyć. Można było z k-g, ale mamy palete cegieł po budowie, więc wole wymurować, zużyć ich trochę no i ścianka będzie solidna. Idzie jak krew z nosa, ale nie jest źle. Pocieszam się tym, że łazienka będzie zarąbista i w kieszeni zostanie 3,5 tyś. bo tyle chcieliśmy dać za zrobienie.

kropecka
21-11-2009, 10:25
u nas zmiany idą powolutku, tu się zamontuje lampkę, tam dostawi kilka cegiełek itd :)

Ściana w korytarzu wzbogaciła się o wzorek

http://img695.imageshack.us/img695/2679/img4871.jpg


Kuchnia w świetle dziennym wzbogacona o rolety :)

http://img4.imageshack.us/img4/4976/img4873hi.jpg

Pokoik na dole z biurkiem i zmienionym ustawieniem

http://img23.imageshack.us/img23/1294/img4874e.jpg

prysznic w fazie murowania:

http://img4.imageshack.us/img4/336/img4867x.jpg

kropecka
16-12-2009, 20:24
o, widzę że dawno nie pisaliśmy nic. Zmiany w domku zachodzą bardzo powoli, ale każdy nawet drobny detal cieszy.

z bieżących wiadomości wzięliśmy się za demontaż i poprawiani ocieplenia poddasza. Robota oczywiście idzie powoli z uwagi na brak czasu

Generalnie to co zrobili poprzednicy to jedna wielka masakra. Jeśli chodzi o wełnę to w niektórych miejscach były 2 x 5 cm, w niektórych szpary bez wełny, gdzieniegdzie między krokwiami 18 cm upchane były warstwy wełny 15 cm + 5 cm + 5 cm + zachodzące na to kolejne 5 cm i jeszcze 5 cm :o O paroizolacji, profilach i k-g nie wspomnę. Na zdjęciach część poprawiona przez nas - zgadnijcie która :)

http://img30.imageshack.us/img30/4026/img4970z.jpg

pustka przez którą do domu dostaje się mróz - to miejsce było już przykryte płytami :evil:

http://img51.imageshack.us/img51/6391/img4971p.jpg

Mały pokoik wzbogacił się o nowy regał na książki. Te z dolnych półek codziennie są rozwalane przez moje łobuzy i codziennie muszę je układać od nowa, ale to i tak dużo przyjemniejsze niż trzymanie ich w workach :)

http://img37.imageshack.us/img37/8121/img4953h.jpg

http://img51.imageshack.us/img51/3305/img4954m.jpg


Dzisiaj po 5 tygodniach oczekiwania przyszedł wreszcie stół z 4 krzesłami. Mieszkając w kawalerce marzyłam o tym, by mieć stół na którym można całą rodziną zjeść posiłek.

http://img30.imageshack.us/img30/7769/img4976o.jpg

Doszło trochę detali w domu, kilka listew przypodłogowych, kilka włączników, kontaktów, lampek itp[/img]

sakaguczi
07-01-2010, 12:33
Witam,
gratuluje wykończonego domku i pomysłu odnosnie scalenia calosci :) Mam pytanko jak nazywa sie program w ktorym robiliscie Panstwo wizualizacje wnetrz? Bardzo nam sie z mezem podoba i tez mamy pare pomyslow na srodek, ale nie mozemy sie zdecydowac.

pozdrawiam
Aska

sakaguczi
07-01-2010, 12:33
Witam,
gratuluje wykończonego domku i pomysłu odnosnie scalenia calosci :) Mam pytanko jak nazywa sie program w ktorym robiliscie Panstwo wizualizacje wnetrz? Bardzo nam sie z mezem podoba i tez mamy pare pomyslow na srodek, ale nie mozemy sie zdecydowac.

pozdrawiam
Aska

olkahof
18-01-2010, 19:50
Witam

po cichu podglądam ten dziennik. Jestem właścicielką "skrzata" w woj. kujawsko-pomorskim. Jest póki co wynajmowany, ponieważ mieszkam od kilku lat za granicą. Nie mniej jednak planuję powrót za jakiś czas i zaczynam rozglądać się za ciekawymi rozwiązaniami.
Tak się składa, że dziś zaprojektowałam sobie ręcznie kuchnię i do złudzenia przypomina Waszą!!! Chciałabym zapytać, jeśli wolno, ile kosztowało zrobienie takiej kuchni?
I również byłabym zainteresowana programem do projektowania wnętrz, o który pyta moja poprzedniczka.

Pozdrawiam serdecznie.

kropecka
19-01-2010, 14:47
wywołana do tablicy medluję się po dłużej nieobecności

najpierw jedna uwaga do użytkowników sakaguczi i olkahof. Wszelkie uwagi dotyczące dziennika wpisujemy w komentarzach do dziennika a nie bezpośrednio w dzienniku. Taka zasada panuje tutaj na forum. Jesteście tutaj nowe więc wybaczam :)

Sakaguczi, ten program to Lightwave. Nie jest to program stricte do projektowania wnętrz tylko do tworzenia grafiki 3D

Olkahof, witam kolejnego skrzatowicza :) Z chęcią zobaczyłabym jak wygląda Twój skrzacik. Kuchnia była robiona na zamówienie i kosztowała mnie 9 tyś złotych (same meble). W komentarzach również odpowiadałam na to pytanie :)

No dobra a teraz wracam do meritum czyli co u nas. Niewiele a raczej powoli do przodu. Kilka fotek stanu obecnego:


http://img109.imageshack.us/img109/2272/img5142a.jpg

http://img109.imageshack.us/img109/6356/img5141v.jpg

Szafa na ciuchy zimowe w korytarzu

http://img191.imageshack.us/img191/7959/img5143kj.jpg

Co do poddasza to prace idą bardzo powoli ale już niedługo zostanie skończony szkielet jednego pokoju, potem druga wartswa wełny, folia i płyty i szpachlowanie i gotowe ;)

http://img191.imageshack.us/img191/9700/img5144.jpg

kropecka
20-01-2010, 19:17
zdjęcie na gorąco z nowym nabytkiem :)

http://img11.imageshack.us/img11/9904/img5148nk.jpg

kropecka
30-01-2010, 19:41
ściana w salonie z naszym wspaniałym dziełem sztuki :wink:



http://img534.imageshack.us/img534/9885/img5221.jpg

kropecka
03-02-2010, 13:08
dalsze prace na poddaszu

http://img682.imageshack.us/img682/3691/img5234c.jpg
http://img203.imageshack.us/img203/476/img5233h.jpg

mcz
21-02-2010, 17:26
Prace w sypialni trwają...

Stelaż skończony, wyszedł bardzo fajnie :) Druga warstwa wełny ładnie weszła za stelaż. Folia rozłożona i zaklejona... dzisiaj zaczęliśmy kłaść płyty. Póki co idzie gładko, oby tak dalej!

http://img707.imageshack.us/img707/285/img5345e.jpg

I na koniec widoczek z okna.

http://img709.imageshack.us/img709/4079/img5342c.jpg

kropecka
26-02-2010, 07:58
A ja już po raz kolejny "nie polecam" a nawet PRZESTRZEGAM, przed kolejnym oszustem, którego miałam nieprzyjemność spotkać na swojej drodze.

"ELEKTRYK"
Mierzejewski Tymoteusz tel. kom 665-814-832 [email protected]

Dałam ogłoszenie że pilnie poszukuję elektryka z uprawnieniami który podłączyłby mi kabel do skrzynki zakładu energetycznego i wpisał we wniosek odpowiednie dane. Zgłosił się ten Pan ogłaszając się "Pogotowiem Instalacji Elektrycznych" i napisał "Witam. W naszej firmie kążdy posiada odpowiednie upr. SEP. Jestem zainteresowany realizacją tego zlecenia. Moja propozycja to: 350 zł. roboczyzna. Zgłoszenie do PGE Gwarancja na pismie 15 lat Realizacja w 24 godziny Termin 16.II.2010 " Wybraliśmy jego ofertę, na następny dzień przyjechał, pobrał 100 zł zaliczki i został sam do wykonania roboty. Wpisał nam we wniosek jakieś dane (a raczej pomazał ten wniosek i jak się później okazało wpisał tam kompletne bzdury) Po powrocie zobaczyliśmy wykopany dołek wokół skrzynki, myśleliśmy że kabel też podłączył. Zadzwonił do męża że nie dokończył pracy bo musi kupić bezpiecznik w hurtowni a aktualnie nie mają go na stanie. Na następny dzień przysłał SMS-a że przyjdzie za kilka następnych dni bo w hurtowni nadal nie mają bezpiecznika. Zlecenie zatem zgodnie z umową nie zostało wykonane w ciągu 24 godzin. Zależało nam na czasie a po 4 dniach nasz stary elektryk stwierdził że ma taki bezpiecznik i że może nam to zrobić na następny dzień. Mąż szybko zadzwonił do tego Pana żeby go odwołać, on nawet z ulgą stwierdził że to dobrze bo bezpiecznika nadal nie kupił. Gdy nasz elektryk przyjechał okazało się, że oprócz odgarnięcia kupki śniegu kompletnie nic innego nie zostało zrobione, a dodatkowo dane we wniosku są kompletnie bzdurne i źle wypisane i trzeba od początku wniosek wypisywać. Mąż zadzwonił do "oszusta" z żądaniem zwrotu zaliczki - bez odzewu, a raczej z odzewem świadczącym że zaliczki nie odzyskamy i że on sam się czuje pokrzywdzony tym że z niego zrezygnowaliśmy. 100 zł wyrzucone w błoto - dosłownie i w przenośni. (niby niewiele, bo robota niewielka, ale nie chcę nawet myśleć co by było jakbyśmy go wzięli do robienia np całej elektryki w domu)

Mam dosyć, nie chcieliśmy nikogo brać już do roboty, ale niestety pewnych rzeczy samemu nie można wykonać. Maciek jest strasznie wściekły, ja osobiście już nie mam sił się złościć :(

kropecka
07-03-2010, 20:03
Opłytowanie sypialni dobiega powoli końca. Została jeszcze obróbka jednego okna i dokończenie drugiego. Ja w międzyczasie zabrałam się za gipsowanie, żeby jakoś usprawnić prace. Wyszło wg mnie nienajgorzej, napewno lepiej niż to co zrobili partacze. W dwóch miejscach mamy drobne pomyłki (za duże szpary między płytami), ale mam nadzieję że zniweluję je gipsem i nie będzie tak źle.

http://img91.imageshack.us/img91/1756/img5402.jpg
http://img693.imageshack.us/img693/2494/img5399v.jpg

Z innych nowin to od czwartku posiadamy własny osobisty prąd :) Wreszcie mogę gotować normalne obiady :)

Z wieści budowlanych w sumie nic nowego. Maciek teraz bierze się za dolną łazienkę a ja powoli wykańczam sypialnię.
[/img]

kropecka
29-03-2010, 10:10
dawno nie pisałam, ale prace postępują bardzo powoli. Ja w dalszym ciągu gipsuję połączenia między płytami w sypialni, maciek dorobił kilka rządków cegieł w łazience :)

W dniu wczorajszym mieliśmy miłą wizytę kolejnych potencjaalnych skrzatowców :) Kolejne osoby przekonane, że Skrzat to dobry wybór i zaskoczone ilością miejsca w domu (z zewnątrz wygląda na dużo mniejszy)

http://img229.imageshack.us/img229/8823/dsc00030by.jpg

kropecka
17-05-2010, 10:28
Znowu w dzienniku zastój. Napiszę coś żeby całkowicie nie popadł w zapomnienie. U nas niewiele się zmienia, powoli do przodu. Maciek cały czas na etapie łazienki, od przedwczoraj zaczął kłaść płytki pod prysznicem.

http://img36.imageshack.us/img36/5156/img5857b.jpg
http://img33.imageshack.us/img33/9308/img5859nk.jpg



Ja od kilku tygodni gipsuję pokój na poddaszu. Mam dosyć, a jeszcze nie skończyłam :/

http://img9.imageshack.us/img9/9597/img5862e.jpg
http://img256.imageshack.us/img256/8486/img5863.jpg


W międzyczasie zmusiłam Maćka do zmontowania tymczasowej barierki na schody. Mam teraz większy spokój psychiczny,


http://img341.imageshack.us/img341/2991/img5860g.jpg
http://img100.imageshack.us/img100/4043/img5861dm.jpg

A tak domek wyglądał w jeden z niewielu w tym roku słonecznych dni.

http://img100.imageshack.us/img100/3597/img5739a.jpg

ola&wojtek
21-06-2010, 21:51
Witam
Na początek pozdrawiam, piszę z małym zapytankiem, a mianowicie jak nazywa się fachowo kolor waszej elewacji i jakiej firmy?
Bardzo mi się podoba.

kropecka
23-07-2010, 15:17
witam, przepraszam że tak póżno odpisuję ale dawno nie zaglądałam do dziennika

tynk nasz to Weber silikatowy TD331 koloru nie jest teraz do końca pewna 155E albo D albo C, musielibyście na próbniku zobaczyć.

kropecka
30-08-2010, 16:43
witam po długiej przerwie. Pewnie nikt już tutaj nie zagląda ale co tam, pochwalę się, że nasza dłubanina przy sypialni na poddaszu w końcu przyniosła wymierny efekt :) Do końca jeszcze trochę zostało, ale pierwsza noc w nowym pokoju zaliczona :)Taddaaaam :) Teraz nastąpi długotrwałe składanie pieniędzy na meble do sypialni :)

Dzwi wejściowe od strony "stanu surowego" korytarza
http://img841.imageshack.us/img841/6537/img6447a.jpg

Sypialnia i nasze łoże :)
http://img839.imageshack.us/img839/3053/img6451v.jpg

kriszielony
07-10-2010, 10:19
Witam,

Przeglądałem Wasz dziennik i widzę, że przygód nie mało :), mam pytanie na jakim programie robiliście wizualizacje wnętrza ??

kropecka
20-10-2010, 19:59
W życiu każdego "budowniczego" (no może prawie każdego) przychodzi moment, w którym efekt swoich męczarni musi zgłosić w odpowiednim PINB celem uzyskania "milczącej zgody na użytkowanie budynku". My wreszcie doszliśmy do tego etapu i oczywiście jak to w naszym przypadku bywa, dostarcza nam to wielu stresów, ujawniają się kolejne absurdy a moja bezsilność dochodzi do maksimum. Może od początku. 20 września złożyliśmy zawiadomienie wraz z załącznikami do PINB o zakończeniu budowy. Dostaliśmy potwierdzenie oraz pouczenie, że do użytkowania naszego domku możemy przystąpić po upływie 21 dni jeśli w tym czasie nadzór nie zgłosi sprzeciwu. Początkowo pełna obaw z każdym kolejnym dniem coraz bardziej się odstresowywalam licząc że jednak nic się nieprzewidzianego nie wydarzy, Nadszedł wyczekiwany przez nas dzień - 11 października. To właśnie w tym dniu mijały owe 21 dni od złożenia zawiadomienia. Wieczorem nawet nieśmiało uczciliśmy to, iż nasza skrzynka pocztowa przez cały ten okres czasu świeciła pustkami. We wtorek, 12 paźdzernika, całkiem legalnie jakby się wydawało przystąpiliśmy do użytkowania domku. Poprosiłam jednak Maćka, żeby zadzwonił do PINB i spytał czy można przyjechać i odebrać zaświadczenie o braku sprzeciwu - bo jesteśmy zobligowani złożyć coś takiego do banku. I tu czar prysł. Pani sekretarka z pełnym spokojem poinformowała Maćka, że 11 października (dokładnie 21 dnia) wysłali do nas wezwanie do uzupełnienia braków !!! I tu właśnie dochodzi coś co dla mnie jest kosmicznym absurdem. Wysłanie owego wezwania przerywa bieg 21 dni, inwestor jest zobligowany do wypełnienia jego poleceń i uzupełnienia dokumentów, po czym od dnia kolejnego po uzupełnieniu tych dokumentów zaczyna biec kolejne 21 dni oczekiwania. Wszystko OK, gdyby to wezwanie zostało wysłane po kilku dniach od złożenia zawiadomienia. Dotarłoby do nas przed upływem 21 dni i nie miałabym się do czego przyczepić. Cały problem tkwi w tym, że my już przystąpiliśmy do użytkowania zgodnie z pouczeniem. Co w tej sytuacji? 2 dni później mamy się wyprowadzić bo łaskawie nam wysłali pisemko które dotarło po terminie? Jak widać oni mogą wszystko a "milcząca zgoda" to totalna fikcja, bo żeby naprawdę zamieszkać zgodnie z prawem trzeba się w urzędach dowiadywać czy jednak ta zgoda jest czy nie. Tak więc 13 października doszło do nas owe wezwanie. Drżącymi rękoma otworzyłam kopertę i co się okazało? Że w ciągu 7 dni musimy poprawić oświadczenie kierbuda, który musi wpisać jakie zmiany zzostały dokonane w czasie budowy i czy były istotne. Oczywiście nie wiedzieliśmy o jakich zmianach piszą, bo nie napisali :) Dzień później Maciek zadzwonił do inspektora żeby sprecyzować o co dokładnie w wezwaniu chodzi. Okazało się że trzeba było napisać że w czasie budowy zmieniony został przebieg przyłącza energetycznego (z przedsionka do kotłowni), przebieg przyłącza wody (zamiast od przodu to rura weszła z boku domu) no i ku naszemu zdziwieniu bo jakoś nie zwróciliśmy na to uwagi, sławny na forum Boguś spieprzył nam oczyszczalnię i długość rozsącza z 14 m zrobiła się 11 m. Wszystkie te zmiany są nieistotne na szczęście i nie wymagają zmiany pozwolenia. Dodatkowo już w rozmowie telefonicznej stwierdzono, że na inwentaryzacji geodezyjnej geodeta nie zaznaczył na obrysie naszych słupów drewnianych i ma to być poprawione. Dostaliśmy na to nieprzekraczalny termin 7 dni (w tym weekend). W tym czasie musieliśmy załatwić geodetę do poprawy szkicu, kierbuda do napisania nowego oświadczenia, projektanta sanitarnego i elektrycznego do podpisania się pod tym oświadczeniem. Nie było to łatwie bo jak już pisałam wezwanie odebraliśmy wieczorem 13.10, 14.10 Maciek ustalił co mamy dokładnie zrobić, w weeked nikt nie chciał się umówić na cokolwiek, więc właściwie zostały nam 3 dni. Dzisiaj był ten ostatni i na szczęście udało się to złożyć. Jeśli ponownie się do czegoś przyczepią załamię się psychicznie. Czeka mnie kolejne 21 dni, ostatni dzień tym razem wypada 10 listopada czyli w moje urodziny. Mam nadzieję że dostanę wspaniały prezent od pana inspektora :)

kropecka
15-11-2010, 18:46
Ja już nawet nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Jestem na maksa wkurzona. Jak już pisałam wcześniej 10 listopada minęło nam 21 dni od złożenia uzupełnionych dokumentów. Oczywiście nic do tego dnia nie przyszło. Przyszło za to dzisiaj, awizo do Maćka. Dopóki nie wrócił z poczty nie mogłam się na niczym skupić. I co się okazuje, szanowny pan inspektor 08.11.2010 r. zgłosił SPRZECIW do użytkowania naszego budynku. Tak tak, nie mylicie się. Najśmieszniejsze jest to, że z uzasadnienia sprzeciwu wynika, jakbyśmy nigdy nie składali żadnych uzupełniających dokumentów. Jest wymieniona data 20.09, następnie data odebrania wezwania do uzupełnienia braków (13.10) po czym stwiedzenie "W związku z tym, że nie uzupełniono w wyznaczonym terminie wskazanych przez tut. organ dokumentów, nadal są one niekompletne" (...) "W związku z tym, że inwestorzy nie wypełnili obowiązków, które nakładała ustawa tj. nie uzupełnili w wyznaczonym terminie wskazanych w wezwaniu dokumentów nie mogą nabyć uprawnień do użytkowania budynku". Tak jakby zgubili nasze dokumenty z 20.10.2010 r. Szczerze? Jestem załamana, po budowie która okazała się kompletną porażką pech nas nie opuszcza. Od 20 września minęły 2 miesiące a my nadal nie możemy legalnie zamieszkać i nie wiadomo kiedy będziemy mogli. W terminie 14 dni możemy wnieść odwołanie do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Tylko że to znowu wydłuża czas, dostarcza mi nerwów i sprawia że mam już tego wszystkiego serdecznie dosyć.

Aha, żeby tego było mało bo widzę że wcześniej tego nie opisałam to 2,5 tygodnia temu zadzwoniła do nas pani z Urzędu Skarbowego w związku z naszym wnioskiem o zwrot VAT. Co się okazało? Że faktura hydraulika - partacza od "podłogówki", która dawała nam 1000 zł zwrotu podatku okazała się ni nie warta, bo gość wystawił nam ją kilka miesięcy po tym, jak jego działalność gospodarcza została zamknięta. Fajnie co?

Z pozytywniejszych wiadomości pozostałe faktury okazały się OK i 10 listopada przesłali nam kasę na konto. Od razu polecieliśmy do sklepu w celu urządzenia sypialni. Co prawda udało nam się zakupić tylko łóżko, ale za to jakie :) Jutro przyjdzie więc jak już zostanie złożone to wstawię fotki :)

A Maciek dalej dłubie w małej łazience. Coraz lepiej to wszystko wygląda, ale efekty pokażę jak już będzie całość zrobiona.

kropecka
16-11-2010, 20:08
tak jak obiecałam tak też czynię, wstawiam fotkę łóżka. Szkoda że zdjęcie nie oddaje prawdziwego wyglądu łóżka :( Sypialni do wykończenia jeszcze wiele brakuje, lampy, szafy, komody, szafek nocnych. To nie takie łatwie znaleźć odpowiednie :)

Jeśli chodzi o dalsze perypetie z odbiorem domu to lepiej nie gadać. Napisałam dzisiaj odwołanie, w najbliższych dniach je złożymy.

http://img209.imageshack.us/img209/1177/img6592m.jpg

kropecka
19-11-2010, 15:50
Wczoraj złożyliśmy odwołanie. Powołałam się w nim zarówno na uzasadnienie decyzji, z której wynikało że sprzeciw złożono z powodu tego że nie uzupełniliśmy w terminie dokumentów co jest nieprawdą. Do tego dodałam jeszcze zarzuty że zarówno wezwanie do uzupełnienia braków jak i sam sprzeciw wpłynęły do nas po upływie 21 dni od złożenia zawiadomienia/brakujących dokumentów. Powołałam się w nim na kilka wyroków NSA i WSA, które popierały moją tezę. Dla zainteresowanych znalazłam też dzisiaj całkiem ciekawy artykuł na ten temat:

http://samorzad.lex.pl/artykul/361,

Wynika z niego że różne sądy różnie interpretują to zagadnienie. Skoro nawet profesjonaliści nie mogą dojść do porozumienia w tej kwestii to fakt, że po upływie 21 dni rozpoczęliśmy użytkowanie naszego domu powinien być usprawiedliwiony.

W artykule tym jednak podali też uzasadnienie wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 20 czerwca 2008 r. sygn. II OSK 682/07 "Sąd stwierdził, iż „terminy niezależnie od tego czy są terminami prawa materialnego, czy też procesowego są instytucją prawną neutralną, uniwersalną, których sposobu obliczania nie można dowolnie kształtować w zależności od tego dla kogo jest to termin, kto powinien w tym terminie dokonać prawnie przewidzianej czynności (wnieść odwołanie, dokonać zgłoszenia, wnieść skargę, wnieść sprzeciw)". W tym momencie się nie zgadzam. Pracuję w sądzie gdzie też mamy do czynienia z różnego rodzaju terminami i w przypadku spraw karnych skazanym liczy się ich terminy od dnia nadania na poczcie (np zażalenia, apelacji od wyroku). Natomiast w naszym przypadku, gdy wysyłamy cokolwiek do stron postępowania to liczymy terminy od daty faktycznego doręczenia pisma, wezwania stronie. Tak więc to uzasadnienie nijak ma się do rzeczywistości.Dla mnie absurdem jest że po 21 dniach wprowadzamy się , ponieważ nic z inspektoratu nie przyszło a następnie 5 dni później mamy się wyprowadzić, bo inspektor przez 40 dni nie miał czasu zapoznać się z naszą sprawą. Eh... jeśli ktokolwiek to czyta to zapewne widzi że sprawa ta mnie bardzo bulwersuje :(

kropecka
28-11-2010, 10:34
dokupiliśmy kilka mebelków do sypialni, zaczęła nabierać ostatecznego kształłtu. Brakuje jeszcze obrazka, zegar nie wisi na ścianie i dużej szafy narazie nie ma.

http://img220.imageshack.us/img220/2549/img6629p.jpg
http://img27.imageshack.us/img27/6945/img66300.jpg
http://img146.imageshack.us/img146/4131/img6631t.jpg
http://img98.imageshack.us/img98/3072/img6632.jpg

kropecka
27-12-2010, 20:04
wszem i wobec oświadczam, że w dniu dzisiejszym otrzymaliśmy z Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego decyzję o treści "uchylić zaskarżoną decyzję i umorzyć postępowanie w pierwszej instancji". Nieśmiało więc informuję, że

MAMY ODBIÓR DOMU I MIESZKAMY W NIM LEGALNIE A BUDOWĘ OGŁASZAM ZA ZAKOŃCZONĄ :))

Szkoda że nie widzieliście mojej reakcji na pisemko. Ręce mi się trzęsły, nawet nie mogłam Maćkowi odczytać decyzji. Uczucie niesamowite, bo szczerze powiedziawszy raczej byłam przekonana że II instancja utrzyma w mocy poprzednią decyzję.

ewcia29
07-01-2011, 23:22
Gratulujemy Odbioru :)
Prosimy więcej zdjęć oczywiście domku już po odbiorze :) Pozdrawiamy

wasiek
09-01-2011, 19:00
Witam i od razu sie usprawiedliwiam :) z wpisu w dzienniku a nie w komentach...... z prostej przyczyny......link do komentarzy zarowno Twój jak i Twojego męża ....nie działa...wyskakuje informację, że nie ma takiej strony....ale do sedna....:)
podziw, podziw i gratulacje z dużej odwagi i samozaparcia. Ja myslałam, że my mielismy pod górke podczas budowy.....ale to nic z tym co Was dotykało...wprawdzie My juz wiekowi jestesmy ale po paru starciach z pożal sie boże fachowcami, stwierdzilismy, że lepiej robić dłużej ale dokładniej niz patrzec na beznadziejna pracę partaczy....Takim więc sposobem mam własnego fachowca ale przez duże "F", który powoli acz bardzo dokładnie robił całą wykończeniówkę w naszym domku.
Podziw dla Ciebie za odwagę w robotach męskich ...:yes::yes::yes:... i podziw dla twojego męża, który jest młody ale z wielkim zapałem wybudowania domu dla swojej rodziny...wasi chłopcy są chyba w wieku naszych wnuków, więc mam swiadomość ile czasu i zainteresowania jeszcze potrzebują i jak potrafią broić...:)
Poza tym w takim nie do końca urządzonym domku można spokojnie mieszkać, co sama moge potwierdzić faktem wprowadzenia się na budowę w trakcie realizacji pietra ( wcale nie z przymusu - mieszkanie w mieście nadal posiadamy ). Do tego jesteś w lepszej sytuacji ode mnie ponieważ posiadasz kuchnię a ja po półtorarocznym zamieszkiwaniu w domku kuchni jeszcze się nie dorobiłam i jak na razie nie widzę widoków na jej zrobienie z bardzo prostej przyczyny a mianowicie .....braku funduszy...:) .... ale jest pieknie i jesteśmy zdrowi.....a to jest najwazniejsze... a nie jakieś tam meble do kuchni..... pewnie kiedys będą...
Tak trzymać ....i powoli do przodu...
Pozdrawiam
Nina

pmk2
19-01-2011, 22:06
Mam pytanko. Jakiej firmy są te sofy i meble kuchenne bardzo mi się podobają

kropecka
20-01-2011, 18:17
witam i na początku informuję że rzeczywiście komentarze nie działają. Murator zrobił jakieś zmiany i początkowo link do dziennika też nie działał

dziękujemy serdecznie za miłe słowa. Rzeczywiście budowa nie była zbyt łatwym etapem w naszym życiu lecz nie żałuję. powoli, powoli realizujemy swoje plany i marzenia,
wasiek - podziwiam że mieszkacie bez kuchni :) ja wytrzymałam bodajże 1-2 miesiące i już nie mogłam wytrzymać :) Prace teraz idą powoli również z braku funduszy i siły roboczej, po tych wszystkich nieprzyjemnościach nie chcemy niczego więcej zlecać komukolwiek i wszystko robimy sami. Połączenie tego z pracą i dziećmi w efekcie prowadzi do spowolnienia prac. Jednak właściwie oprócz łazienki (dolna w najbliższym czasie zostanie ukonczona) mamy już wszystko czego potrzebujemy. Również życzę powodzenia w dalszym "wykańczaniu" domku :)

pmk, jeśli chodzi o sofy to szczerze powiedziawszy nie pamiętam firmy. Zamawialiśmy je na allegro. Meble kuchenne były robione na zamówienie przez firmę Tomar s.c Tomasz Adamus w Łodzi. Mąż najpierw narysował projekt a później dokładnie takie kolory i detale zostały nam zamontowane :)

pmk2
21-01-2011, 12:47
pmk, jeśli chodzi o sofy to szczerze powiedziawszy nie pamiętam firmy. Zamawialiśmy je na allegro. Meble kuchenne były robione na zamówienie przez firmę Tomar s.c Tomasz Adamus w Łodzi. Mąż najpierw narysował projekt a później dokładnie takie kolory i detale zostały nam zamontowane :)[/QUOTE]

dzięki za odp już sprawdziłam w komentarzach co z tymi meblami ale dzięki. super sobie to wymyśliliście a jaki duży macie stół 140cm. jak się sprawują sofy ? jaki materiał jest na obiciach krzeseł ekoskóra biała? jeśli można prosić jeszcze kilka fotek z waszego domku byłoby super POZDRAWIAM

sabanero
31-01-2011, 14:15
hej

sabanero
02-02-2011, 20:01
hej zobaczcie naszego skrzata ;-)sypialnia fajna:D......jeszcze macie do zrobienia łazienke i dwa pokoje!w sumie tyle co my

pmk2
17-05-2011, 14:03
witam ile ma wasza ściana w kuchni od strony wiatrołapu a ile wejście do salonu pilne z góry dziękuje

kropecka
05-07-2011, 15:24
sorki ze tak późno, ale w dziennik zaglądam praktycznie w ogóle :)

ściana kuchni : 1.6 m
wejście do salonu 2.03 m

pmk2
05-07-2011, 20:47
wielkie dzieki mam prośbę o kilka zdjęć z wnętrza

kropecka
08-10-2011, 10:37
Może niektórych zdziwię ale ten dziennik nie umarł :) A to mianowicie dlatego, że jeszcze ok. połowę domu mamy do zrobienia. W ciepłe dni stworzyliśmy sobie na naszej dziewiczej działeczce kawałek trawnika. Jest to tylko część po prawej stronie domu, systematycznie będziemy ją powiększać w następnym sezonie. Prace były o tyle czasochlonne, że ten bok był uprzednio całkowicie zachwaszczony, zalany betonem i odpadkami. trzeba było to wszystko wysprzątać, nawieźć ziemi, podsypać pod dom, zrobić odwodnienie i dopiero zabrać się za trawę. Na zdjęciach kolejne etapy i stan na dzień dzisiejszy.

http://img827.imageshack.us/img827/7476/img7431i.jpg
http://img4.imageshack.us/img4/6891/img7433e.jpg
http://img163.imageshack.us/img163/6084/img7435q.jpg
http://img832.imageshack.us/img832/7596/img7457a.jpg
http://img513.imageshack.us/img513/4993/img7487ig.jpg
http://img441.imageshack.us/img441/5150/img7507u.jpg
http://img12.imageshack.us/img12/7492/img7524g.jpg
http://img594.imageshack.us/img594/8901/img7585x.jpg

koniec sezonu letniego spowodował rozpoczęcie prac nad drugim pokojem na poddaszu. Dla przypomnienia, po spapranym ociepleniu musimy wszystko od nowa demontować i sami zakładać. W pokoju obok sypialni były już zamontowane płyty, zdjęliśmy wszystko i od początku Maciek układa. Dzisiaj lub jutro zakończy etap profili.

http://img840.imageshack.us/img840/5454/img7581k.jpg
http://img64.imageshack.us/img64/3510/img7582r.jpg

kropecka
20-06-2012, 16:38
kopę czasu mnie tu nie było. Jak zwykle przez długi okres czasu nic się nie działo. Ciągle w biegu, zero czasu na cokolwiek to i dom stał nieruszony. Tak się jednak złożyło, że właściwie na własną prośbę, pod koniec kwietnia zostałam bezrobotna :/ Żeby całkowicie się nie załamać brakiem jakiegokolwiek odzewu na moje CV stwierdziłam, że wezmę się w końcu za ten pokój chłopaków. Nienawidzę zacierania gipsu, nienawidzę gipsowania, ale mus to mus. Wyszło strasznie krzywo, ale trudno :) Obecnie jestem na etapie malowania, także już niewiele przede mną. Tak to mniej więcej obecnie wygląda

http://img443.imageshack.us/img443/9206/img8021x.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/443/img8021x.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)