PDA

Zobacz pełną wersję : Dziennik "Wiarusa"



wiarus
13-03-2002, 00:23
A było to tak: jest stan surowy otwarty, początek Marca 2002 roku :
04.03.
Wszedł elektryk i zaczeło się ..... ,moje kochanie chce fantazyjnie i wymyślnie ja praktycznie.
Poddasze to była pestka, 3 gniazdka i lampa centralnie na suficiew każdym pokoju.Tylko w jednym pokoju zaznaczyłem gniazdko pod oknem i elektryk się pytł czygniazdko będzie mocowane do ściany czy do grzejnika :smile: .Na poddaszu wyszło 26 punktów(byłem zdziwioony że tak mało) , na parterze stanołem w salonie i kuchni bo żona chce oświetlenie fikuśne a ja praktyczne - kto wygra jeszcze nie wiem ale napisze :smile: Chyba jej troche ustąpie , przytulnie i nastrojowo też musi być :smile: Wyszło 300m kabla 3x1,5(0,60zł) i 200m kabla 3x2,5(0,70zł) elektryk wziął 17zł za punkt bez rachunku. Zaczynam dostawać pierwsze sygnały o jakimś Wiarusie na Forum - ale to nie ja :smile: :smile:
Przy elektryce zalecam pomyśleć o wstępnym projekcie kuchni żeby potem nie latać z kablami
05.03.
Na poddasze wchodzi majster od tynków (9zł\m2) ale jeszcze nie mam wody bo wodociagi od dwóch dni robią nawiertke przyłączeniową ale co tam czas to ... no właśnie co ?. Jest dobrze bo cały dzień pada deszcz więc cztery beczki są pełne i na dzisiaj wody wystarczy .
06.03.
Na osiedlu coraz więcej majstrów.
Wodociągów nie widać więc majster robi okienka (wnęki) w scianie (dla żony- niech żyje fantazja :smile: ), tak między nami ładnie to wyszłoale ale chyba jej nie powiem bo uzna że zawsze ma racje z tą fantazja. Deszcz już nie pada więc majster jutro ma wolne.

08.03.
Udało sie jest woda !!!!
Mam dzień wolny , synek w szkole od trzech dni chodzi na rekolekcje . Rano rozwoże familie: praca żony , przedszkole córki , i zostajew samochodzie sam z Adrianemw (mój synek-budowlaniec), kiedy wchodze na temat że na działce będzie kopara kopać to już po rekolekcjach - szkoda że nie widzieliście jego buzi :smile:
no i co, tata robi synkowi wagary ale on mówi że to będzie nasza wielka tajemnica (i tak się mamie wygadał).Operator koparki -sterszy pan lubi dzieci więc Adrian ma farta -pół dnia w koparce (nowy model z radiemw kanbinie !!!) na odjezdne Adrian pozegnał Pana ze łzami w oczach a ja dwoma piwami za podejście do dzieci!
przyłącze wodociągowe
- nawiertka "wodociagów" 340 zł
- rura ,zasuwa kran ,,, 100 zł
- hydraulik (z koparą) 10m przyłącza x 70zł - 700zł
Uwaga : po zasypywaniu przyłącza przea fadrome nie znalazłem już granicznika :smile:

Ogólnie :pogoda jest piękna i tak trzymać :smile: .Dzisiaj inny sąsiad mnie zagadnał czy nie znam Wiarusa co się "wymądrza" na forum Muratora - no i jednak mnie zdemaskowano- teraz to juz poł osiedla wie , jedni się śmieją inni chwala i przychodzą po rady ale co tam dzisiaj niebo jest piękne.
09.03.(sobota)
godz. 8.30 wujazd na działke -wiosenne sprzątanie (sąsiedzi się dziwią po co - za tydzień będzie to samo).Zakładam sobie że dużo zrobie ale ...... to sąsiad przyjdzie pogadac ,to przyjedzie pan od okien albo od CO zaoferować swoje usługi i dzień mija , Adraian z Kinga (córka)i sąsiadem buduja baze z wolnych europalet ,żona grabi albo uzgadnie swoje pomysły wykończeniowe z majstrem- jest w niesamowita a co dopiero będzie przy płytkach, meblach , strach się bać :smile:
11.03.
Rano wstaje zły bo na spotkanie w Warszawie nie pojechałem -prikaz i trzeba było iść na 3 godziny do pracy :sad:
Popołudniowa rodzinna inspekcja - baza dzieci stoi, tynki na poddaszu wykonane w 50% - żona mówi że ładnie ze gładzi już nie trzeba będzie dawać ale to się zobaczy.Majster informuje ze znalazł tani styropaian (FS20)na posadzki 86zł za m3 bez rachunku - chyba wezme, ja znalazłem po 99zł\m3.Na nowo rozwija się "pogawędka" z żona o oświetlenie salonu ,kuchnia z jadalnią już uzgodniona -obyło się bez "rękoczynów"> w srode przyjeżdza elektryk na zakończenie (salon) ale chyba pozostawie zonie wolna ręke - myslę że wie jak salon ma wyglądać i jak to zrobić.
No dobra jest 1.00 idę spać, o stanie surowym moze potem, puytania i uwagi redakcyjne proszę kierować na prive - odpowiem w miarę mozliwości .
Pozdrawiam

wiarus
15-03-2002, 20:28
15.03.
Pogoda się zepsuła ale maister-Sławek mówi że to dla tynków na suporeksie lepiej jak nie jest gorąco to wtedy ściany tak nie piją i tynki nie pekają.Dzisiaj skończyli tynki na poddaszu .Żona mówi że nie potrzeba gładzi ale majster zaleca żeby chociaż z raz przeciągnąć to wtedy farba leoiej kryje , bo jak będziemy malować bezpośrednio tynki to farba pokryje dopiero gdziś po trzecim malowaniu a jak się chociaż raz przeciągnie ściany gipsarem to i może jednokrotne malowanie pokryje .
U sąsiada majster do betoniarki kiedy urabia zaprawe do tynkowania to dodaje farby emulsyjnej bo twierdzi że tynki są wtedy bardziej elastyczne i też nie pękają.
Elektruka zakończona :
poddasze -26 punktów
parter - 44 punkty
Żona zadowolona bo zrobili jej punktowe pomimo tłumaczeń elektryka że punktowe daje mało światła i trzeba dawać dużo więcej punktów - ale niech ma w najgorszym wypadku zamiast punktów zrobi się tradycyjny żyrandol.
Prawdopodobnie w Sobote albo Niedziele mam na budowie inspekcje ,wśród sąsiadów mowimy tak jeżeli do kogoś przyjeżdzają teści, a podobno najgorsi są tacy co już się pobudowali - wtedy to mamy do czynienia w jednej osobie z: architektem ,konstruktorem , kierownikiem budowy , instalatorem ........ :smile:
Dzięki Bogu moi tacy nie są (chociaż już się pobudowali) i za to ich sznuje.
A tak wogóle to znowu czekam na słońce.
c.d.n.

wiarus
20-03-2002, 21:44
20.03.
Na budowie nic nowego - tynki się robią - ale terzaz na parterze.Póki co jestem zadowolony , od kiedy w czasie wiosennych porzadków wywiozłem wszystkie puszki i butelki po napojach procentowych znalezione po zimie(stanie surowym) z działki to teraz jeszcze żadnego takiego opakowania nie znalazłem , ... dziwne , albo dobrze sprzątają po sobie albo nic nie piją. Chyba w sobote zrobie próbe i wezmę pare browarków na działke , zobaczymy czy pogardzą moim poczęstunkiem.
Dzisiaj byłem w hurtowni w której zamamwiałem wełnę na docieplenia ścian i poddasza .Wełne zamawiałem pod koniec lutego bo poradzili mi że od początku kwietnia będą podwyżki około 5-7%.
No i dogadałem się że dają mi 27% upustu od ceny katalogowej ( ciekawe jaką oni dostają cene od producenta ?) wpłacam im 30% wartosci zamówienia , reszta do 10.04. a oni sprowadzają mi całe zamówienie do magazynu a potem dowożą bezpłatnie na budowę w miarę moich potrzeb- myślę że to było dobre posunięcie jeżeli od 01.04. faktycznie będą podwyzki wełny - sprawdzę.
Tak ogólnie to nie jest regułą że jeżeli bierze się wszystkie materiały z jednej hurtowni to dostaje się najlepsze ceny , nieraz warto przed rozpoczęciem prac odwiedzić kilka hurtowni i brać materiały z dwóch albo nawet trzech- ja tak zrobiłem i jest OK. Poza tym to ja i moje kochanie zaczeliśmy wędrówki w poszukiwaniu materiałów wykończeniowych : parkiety ,płytki , drzwi itp. - teraz mamy trochę czasu więc lepiej o tym pomyśleć zawczasu niż potem lateć i kupować na dziko.
Anegdota-ciekawostka: Wchodzimy do hurtomi z drzwiami wewnętrznymi , ogladamy:... żona drzwi a ja ceny :smile: i tak wszędzie.
Ciekawe że w hurtowniach z białym montażem poinformowano mnie że nie ma wanien narożnych - żeliwnych ?
Nie nudze :smile: to jeszcze trochę o czasie, jest go coraz mniej na studiowanie wszystkich wątków na forum . Wczoraj wruciłem do domu o 21.00, zjadłek kolacje i obiad i zasnąłem jak niemowlak :smile:
c.d.n.

wiarus
20-03-2002, 22:12
Jeszcze jedna uwaga , może czytają nas własciciele hurtowni budowlanych. Wstaje o 6.00 pracuję od 8.00 do 16.00 , szefa mam niewyrozumiałego(delikatnie mówiac -zero wyjść w czasie pracy) no i popołudnie jest takie że zdążymy odwiedzić z żoną jeszcze jedną hurtownie jadziemy do drugiej i ping pong , drzwi zamknięte . Ceny w sklepach mamy unijne a godziny pracy sklepów, hurtowni komunistyczne od 8.00 do 17.00 , nieraz się trafi do 18.00( OBI itp. to sklepy moim zdaniem nie dla ludzi budujących własne domy) , a może by tak Państwo handlowcy do 20.00 , skoro ceny macie zachodnie to czas pracy taż zmieńcie na zachodni - dajcie szanse kupić- to co chcecie sprzedać.
Pozdrawiam.

wiarus
13-04-2002, 14:15
Przed Świętami Wielkanocnymi (czwartek) siedzimy w pracy w męskim gronie no i pogoda piękna więc ktoś rzucił pomysł może by tak w piłke pograć na trawie no i stało się :słaba rozgrzewka , kiepska murawa żle postawiona noga no i finał : bucik gipsowy, ale rodzina miała ubaw. Na budowie: tynki skończome nawet nieżle wykonane .Jedna uwaga kiedy obchodziłem sąsiednie budowy zauważyłem że majstrowie coraz mniejszą rolę przywiązują do staranności wykonania tynków a to cyba z tego powodu że wiedzą że i tak większość z nas bedzie kłaść gładzie , nie wiem czy wszędzie tak jest ale w mojej okolicy tak.
Po tynkach zaczeło się docieolanie poddasza . Przed ułożeniem wełny fechowcy spryskali dodatkowo 2 razy całą więżbe Drewnochronem - tak na wszelki wypadek , zabezpieczeń nigdy nie za wiele. Jeżeli chodzi o cene docieplenia to za robocizne płaciłem 20zł\m2. Materiały : wełna gr. 21cm(16\5)=14.40zł\m2 kupowana w marcu; łaty drewniane 0,7m3(6\5cm)=250zł ; folia paroizolacyjna Gulfiber 1,74zł\m2 ; płyty gk (zielone) =20zł\płyta ; do tego jeszcze inne drobiazki dratwa, papiaki, wszystko ok. 200zł. Powierzchnia docieplenia ok 120m2 - to tyle dla ciekawskich co do cen. Nadmienie ze w Marcu kupiłem wszystkie materiały termoizolacyjne wełna na elewacje i styropian na posadzki, z tego co teraz widzę po cenach w hurtowniach to zaoszczedziłem jakieś 10% na wszystkich materiałach termoizolacyjnych.
Ogólnie to poza nogą (bucik gipsowy zdjętu dwa dni temu ale noga jeszcze sztywna) jest dobrze, na fachowców nie narzekam , chłopaki sie starają wszystkie moje uwagi wysłuchują ze spokojem a usterki poprawiają od ręki.
Co do regionu w którym buduję to jest to gród Kopernika.

tomaszek71
01-12-2009, 18:24
:o