PDA

Zobacz pełną wersję : MEBLE, SZAFKI kuchenne okucia i wyposażenie: cargo, blum, magic corner , Blum



Strony : [1] 2 3

edusia
07-11-2003, 10:09
zaczełam w wymianie doswiadczen ale może i tu ktoś zajrzy
czy narozne cargo spełnia oczekiwania, stolarz mi odradza, podobno mało praktyczne

zuzka
07-11-2003, 14:44
NAROŻNE?!?!
Chyba strasznie dużo miejsca się traci?

Ja mam zwykłe (od wczoraj jestem szczęśliwą posiadaczką kuchni!) i przy okazji może rozwiejecie moją wątpliwość - spodziewałam się 3 koszy, a są tylko 2 :(
Czy wygodniejsze są dwa duże czy upierać się przy trzecim-płytkim)

07-11-2003, 15:29
zwykłe tzn jakie wysokie czy niskie?

zuzka
08-11-2003, 12:48
zwykłe, czyli niskie oczywiście :wink: (pod blatem).
Chyba zostawię te dwa.

Inka1
08-11-2003, 20:23
Mam cargo narozne - 2 kosze monotwane do drzwi + 2 wysuwane. Fajne, ale uznaję to za bajer. Zmieściłabym tam 100% więcej sprzętów, gdyby to były zwykłe pólki (przy czym byłoby niewygodnie sięgać) :wink:
Ale że kuchnię mam dużą ....

amacio
09-11-2003, 13:06
Też wybrałem narożne karga ze względu na łatwość dostępu, a co do straty miejsca to zgadza się, ale co mi po jakimś naczyniu w szafce na półce które żeby wyciągnąć, muszę opróżnić całą półkę

Magośka
09-11-2003, 17:23
A co sądzicie o tzw karuzeli- w szafce narożnej jest to 3/4 koła?
Ja myślę o takim rozwiązaniu- jak to się sprawdza

ma
09-11-2003, 17:47
karuzela 3/4 jest absolutnie beznadziejna. Niestety w IKEA nie sprzedaja zwyklych polek do szafek naroznych i wydawalo sie, ze nie bylo innego rozwiazania. Teraz wiem, ze to bez sensu.
Dlaczego karuzela jest beznadziejna:
1. Rogi szafki pozostaja puste
2. na koszach mozna ustawic chyba tylko garnki, drobniejsze rzeczy by przelecialy
3. Po trzech miesiacach uzywania gorny kosz pod ciezarem garnkow stracil stabilnosc, a po nastepnych dwoch sie zalamal i od tej pory sie kiwa jak waga - w zaleznosci od rozlozenia obciazenia.
Wbrew pozorom istnieja w kuchni takie rzeczy, ktorych uzywa sie naprawde rzadko. Formy do babki, termosy, niektore naczynia zaroodporne, czesc garnkow... Sa to przedmioty, ktore moglabym spokojnie upakowac gdzies w glebi polki i nie zalowac, ze dostep jest utrudniony.
Zwykle polki PRAKTYCZNIE RZECZ BIORAC sa praktyczniejsze :)

Magośka
09-11-2003, 18:37
Dzięki Ma za podpowiedż- mam pytanie- próbowałaś reklamować ?
Wiem, że to tylko chwyt reklamowy- ale IKEA wszędzie piszę, jak to poddają wielkim obciążeniom elementy ich szafek i wszystko ok więc skoro tak nie jest... to zgodnie z nową ustawą ......itd
Ale nie jesteś pierwszą osobą, która narzeka na jakość dodatków w IKEA- więc całkiem możliwe, że to bubel i już
Mam pytanie- czy ktoś jeszcze ma podobne "schody" z karuzelą??
Czy tylko karuzele IKEA są do d....,??? wiem, że można też dostać cóś takiego w sklepach meblarskich- ale na dzień dzisiejszy nie znam firmy.
Co do dziur- to teraz można kupić matę i wtedy nic nie przelatuje.
Co do miejsca- to zależy gdzie mam jeszcze "trudne" szafki- jeżeli tylko jest to ta narozna, to faktycznie można tm trzymać różne szpeje.
Goska

ma
09-11-2003, 19:10
Dzięki Ma za podpowiedż- mam pytanie- próbowałaś reklamować ?

nie probowalam reklamowac. inercja totalna. Po to, zeby zareklamowac trzeba by bylo wyladowac wszystko z szafki, pojechac na drugi koniec miasta do IKEA... chyba za leniwa jestem :(

pattaya
13-11-2003, 17:24
Cargo jest super,ale musi być dobrej jakości.Gorsze odmiany zaczynają szwankować po 1 roku.Przy wysuwaniu trzęsą się góra-dół.

Magośka
17-11-2003, 17:52
Dziś kupiłam "kuchnie i łazienki" czy jak im tam 8) i spodobał mi się pomysł, który niniejszym "sprzedaję"- napiszcie, czy ktoś się z tym spotkał i jak to działa:
otóż w narożniku są szuflady, które mają front w kształcie v z kątem 90 stopni. czyli "przecinają środek szfki narożnej - są przez to pewnie dluższe, no i sąsiadujące szafki mają niedostępne zakamarki, bo ich ścianki nie stykają się pod kątem prostym, tylko jeszcze obejmują kwałek narożnika- mam nadzieję, że jest to zrozumiałe.

Pozdr Magośka

26-01-2004, 12:03
Mam pytanie, ale to chyba nic dziwnego. Po kilkudniowych poszukiwaniach wymarzonych mebli do kuchni, stwierdziłem, że najlepszym wyjściem jest powierzenie tej sztuki zaprzyjaxnionemu stolarzowi. Warunek, jako że on nie wykonuje na co dzień mebli kuchennych, muszę sam dostarczyć okucia i wszytskie inne "systemy" do mojej kuchni.
W związku z tym zwracam się z pytaniem, czy ktoś z szanownych użytkowników formum mógłby mi wskazać sklep na terenie Warszawy, w którym mógłbym zaopatrzyć się w produkty austryiackiej firmy blum?

godul1
26-01-2004, 13:07
Jeśli nie znajdziesz nigdzie indziej taniej to okucia takie są sprzedawane w ikei. Można je kupić bez szafek.

tomek81
26-01-2004, 21:09
na www.blum.pl znajdziesz adresy dystrybutorów w W-wie

Marbo
13-02-2004, 10:58
Interesuje mnie cena okuć do szuflad tzw. metabox (nie jestem pewna pisowni firmy Blum)

księgowa
13-02-2004, 12:00
Nigdy się nie naucze które to tandemboxy a które to metaboxy :oops: - jedne ok. 70-80 zł (no do 100) a drugie 22-28 (ceny hurtowe z vat). Te droższe mają pełny wysów, te tańsze tak 80%. Oba to metalowe boczki szuflad. Do tego można dokupić relingi do głębszych szuflad - ok. 15 zł. para

Marbo
13-02-2004, 12:06
Nigdy się nie naucze które to tandemboxy a które to metaboxy :oops: - jedne ok. 70-80 zł (no do 100) a drugie 22-28 (ceny hurtowe z vat). Te droższe mają pełny wysów, te tańsze tak 80%. Oba to metalowe boczki szuflad. Do tego można dokupić relingi do głębszych szuflad - ok. 15 zł. para

Nie przejmuj się, ja chyba nawet nie wiedziałam o co pytam.
To "coś" ułatwia prowadzenie dużych szuflad (szer. 90 cm wysokość ok 30) i dodatkowo szuflady się same domykają - ale mnie zaśpiewano za nie 225 zł za 1 szufladę.[/code]

czmirek
13-02-2004, 12:11
Nigdy się nie naucze które to tandemboxy a które to metaboxy :oops: - jedne ok. 70-80 zł (no do 100) a drugie 22-28 (ceny hurtowe z vat). Te droższe mają pełny wysów, te tańsze tak 80%. Oba to metalowe boczki szuflad. Do tego można dokupić relingi do głębszych szuflad - ok. 15 zł. para

Nie przejmuj się, ja chyba nawet nie wiedziałam o co pytam.
To "coś" ułatwia prowadzenie dużych szuflad (szer. 90 cm wysokość ok 30) i dodatkowo szuflady się same domykają - ale mnie zaśpiewano za nie 225 zł za 1 szufladę.[/code]
mam takie cos w kuchni ( raczej ma moja lepsza polowa ja tylko place faktory) ale jeszcze takiej ceny nie widzalem. metaboxy sa super ale taka cena to przegiecie ( moze policzyli ci cargo zamiast szuflad)

księgowa
13-02-2004, 12:33
Marbo - to jest to - czyli prowadnice rolkowe (z łożyskami) tyle że sama prowadnica to coś 4-5 zł - taka doczepiana do boku szuflady - sprwadź na pewno masz w swoim biurku, lub przy półce pod klawiaturę. Te droższe to są już doczepione do boków metalowych, a te najdroższe mają inny mechanizm wysuwu (chyba). Po orientacji w cenach uznałem że te średnie zupełnie mi wystarczą - nie muszę mieć mercedesa :wink:
Tak po obserwacji oferowanych mebli widzę że mało kto idzie w to najdroższe.

Jasiu
13-02-2004, 13:34
:D

Same prowadnice kosztują 4,5 za komplet

Metaboxy (zwyczajne) kupowałem za 25 złociszy - są to metalowe boczki szuflad z prowadnicami

Są też boczki blum'a (i innych producentów) za niewiadomoile ("ale skoro pytasz się o cenę to znaczy że ciebie nie stać" - tekst sprzedawcy z ekskluzywnego sklepu ;))

Metaboxy od samych prowadnic różnią się tym, że mają gotowe boczki (róznych wysokości) - czyli nie potrzeba pełnej skrzyni szuflady - wystarczy: spód, tył i front. Takie szuflady (na prowadnicach i metaboxach) same się domykają i maja duża wytrzymałość (ja mam szuflady głębokie (80x28 cm) na garnki i chodzą OK.

Te najdroższe są z regulacją, odbojnikami, itp... bajerami.

Rysuneczki tutaj (http://belmeb.pl/23_PHP/23_2.php) (u góry metaboxy, u dołu blum'y[/i]

Marbo
13-02-2004, 13:57
Dzięki wielkie. :D :D :D [/b]

zuzka
13-02-2004, 15:41
Ja mam zainstalowane metaboxy. Przy zamawianiu zaznaczyłam, że ma być "ciche domykanie", ale niestety szuflady mi "strzelają". Pan najpierw stwierdził, że są źle wyregulowane, a potem powiedział, że on nie wie co ja od niego chcę! (przy zamawianiu nie miał żadnych wątpliwości)
Czy to oznacza, że czegoś nie mam zainstalowanego? I czy można to teraz zainstalować?

księgowa
13-02-2004, 19:45
Jasiu - firma blum robi i metaboxy i tandemboxy. Oczywiście są i tańsze metaboxy z chin za ok. 10 zł - ale wg. sprzedawcy dużo gorsze. Aż musiałam spojrzeć na pudełko...co kupiłam, uf i wyszło że bluma - nawet dostałam instrukcję montażu :D . Te droższe to tandemboxy.
Jeszcze odnośnik do stronki firmy blum: http://www.blum.pl/webv2.nsf/HTML/PL_02_02!OpenDocument

tomek81
13-02-2004, 19:57
witam,
jeśli chcecie jeszcze trochę o tym poczytać, to zapraszam na http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=17759
pozdrawiam Tomek

Marbo
16-02-2004, 10:44
Dzięki Waszym poradom "odrobiłam trochę lekcji" z okuć i prowadnic.

System cichego domykaniz tzw. "blumotion" jest odrębnie sprzedawany w związku z tym myślę można nim uzupełnić posiadany już meta- czy tandem - box. koszt ok 33 zł.

Marbo
16-02-2004, 10:45
Widziałam też "bajer" do zwykłych drzwi, zapobiegający trzaskaniu. Koszt <10 zł/szt

tomek81
16-02-2004, 11:26
Witam, o ile blumotion do drzwi jest łatwy do zamontowania dla każdego, to blumotion do szuflad wymaga już specjalistycznego obwiertu dna szuflady kilkoma freazami - nadaje się jedynie do tandemboxów, do metaboxów nie!
Inni oferenci tego typu szuflad mają łatwiejszy, prawie bezproblemowy montaż hamulca w szufladach.
pozdrawiam Tomek

Marbo
16-02-2004, 11:39
Fakt, do metabox'ow jest BLUMATIC.

Trzeba dalej odrabiać te lekcje :oops:

Gagata
26-05-2004, 11:39
Gdzie można zakupić takie koszyki? Chcialabym je zamocować w szafce w kuchni , wysuwane na szynach, tak to sobie wyobrażam. Przeczytałam gdzieś, że tak się to nazywa - cargo, chyba nie mylę? Wyobrażam je sobie jako metalowe - czy jest coś takiego do kupienia jako "gotowiec"?

OlaK
26-05-2004, 12:33
Jesli sie nie myle ma je IKEA plus inne firmy produkujace wyposazenie szafek kuchennych (BLUM itd.)
Do IKEI pewnie wystarczy wejsc i kupic, jak i gdzie kupic BLUMa nie wiem, ale pewnie na ich stronie znajdziesz liste dystrybutorow

Gagata
26-05-2004, 13:23
Chodziła mi IKEA po głowie, wyglądała mi na takie koszyki...;-)
Muszę się tam wybrać, dzięki:-)
A mechanizmy, te szyny jakieś prowadnice też tam?

ziaba
26-05-2004, 13:42
Prowadnice i koszyki widziałam w ''Obi", Practikerze i wielu innych tego typu marketach.
Ikea chyba jedna z droższych.

OlaK
26-05-2004, 14:16
Hmm.. jakis czas temu w jakiejs gazetce robili porownanie elementow wyposazenia szafek kuchennych. Byla IKEA i cos tam jeszcze. Wypadlo, ze IKEA znacznie tansza niz to cos (jesli dobrze pamietam to 3-4 krotnie). Nie orientuje sie natomiast zupelnie ile kosztuje wyposazenie szafek w marketach budowlanych; calkiem prawdopodobne, ze mniej niz IKEA.

Gagata
26-05-2004, 14:16
Widocznie ja ich nie zauważałam, bo ich nigdy nie szukałam do tej pory..
Dzięki za pomoc:-)

helism
26-05-2004, 18:21
Cargo kupuje się w kompletach, już z prowadnicami. Popytaj w małych sklepikach z akcesoriami meblowymi lub w firmach, które robią meble na wymiar.
Popatrz też na tę stronę.
http://www.dacter.pl/katalog.htm
Jest tu chyba wszystko, co się może przydać do mebli.

Slawek :)
26-05-2004, 19:23
Gagata,
jeśli masz niedalego do Wrocka, to dam Ci namiar na konkretny sklep - trochę tańszy od marketów i mają duży wybór wszelkich akcesorii do mebli kuchennych, w tym koszy cargo..
Pozdrowienia

lolek69
27-05-2004, 07:37
Jesli chcesz kupić cargo, to dam Ci jedną rade, jeśli można. Nie oszczędzaj na tym, nie kupuj taniego badziewia. Na mechanizmach nie można oszczędzać! Wszystkie produkty w hipermarketach są do d. No chyba że swoje cargo planujesz wysuwać (miec do niego dostep) raz na miesiąc.
Jesli chcesz użytkować cargo na co dzień to polecam takie firmy jak Blum.
Pozdrawiam

Gagata
27-05-2004, 08:12
Sławek - ja mieszkam we Wrocku:-) To co prawda Pawłowice, ale jednak WROCŁAW! To poproszę o ten namiar. Obejrzę to, co tam mają, obejrzę bluma - i podejmę decyzję;-))

Slawek :)
27-05-2004, 09:54
Gagata,
looknij na ich stronkę (http://www.intermat.pl/podstrony/24_kontakt/meble_24kontakt.htm).
Znam tylko ten sklep na Cybulskiego - jest dobrze ukryty w głębi podwórka, ale można znaleźć. Z tego co pamiętam, to mają także bluma...
Pozdrowienia

Gagata
27-05-2004, 10:10
Ha! Cybulskiego to tuż obok miejsca mojej pracy - pewnie tam pójdę po prostu:-)
Zaglądam na stronkę....
Sławek - dzięki

ara
26-08-2004, 19:35
Mam na uwadze wszystkie rozwiązania w szafkach ,które rzeczywiście usprawniają życie nam gospodyniom domowym w kuchni.

Które z nich, Waszym zdaniem ,doskonale się sprawdzają i można za nie zapłacić.
A które są przysłowiowym bajerem i można sobie je podarować ?

(cargo, zlew z dziurką na odpadki, szafki narożne z obrotowym blatem- baaardzo drogie!, i inne)
Piszcie, z czego jesteście zadowoleni !

26-08-2004, 20:21
cargo są super, szautomatyczny korek też, ale np. setki funkcji w kuchenkach są kompletnie niepotrzebne, a trzeba za nie niestety płacić, bo nie ma zwykłych piekarników do zabudowy. Ja np. nic nigdy nie programowałam...no..może raz, dopóki pamiętałam instrukcję obsługi...ale za to te guziczki to wspaniała zabawka dla mojej córeczki.Zgadnijcie ile razy dziennie mam włączony budzik w piekarniku? :lol:
warto też mieć oświetlone blaty - np. jarzeniówkami

joanka77
26-08-2004, 20:49
A co to takiego cargo w kuchni :o

alison
26-08-2004, 20:58
Jak dzisiaj stanę w mojej kuchni i pomyślę o tym wątku, to pewnie coś jeszcze przyjdzie mi do głowy, ale tymczasem 3 sprawy ISTOTNE DLA MNIE:
1. szafki wyposażone w spowalniacze - takie siłowniki, które powodują, że drzwiczki od szafek nie trzaskają przy ich zamykaniu
2. mam w sumie 4 DUUUUŻE szuflady w szafkach stojącyh (takie przepaściste!). Są świetne bo łatwo do nich wkładać gary i wyciągać, poza tym są bardzo pakowne (nie stać mnie było niestety na CARGO, czego długo nie mogłam przeżyć :cry: , więc te szuflady to był taki zamiennik :wink: bo były tańsze).
3. oświetlenie działające na dotyk (a nie na przycisk czy sznureczek) - to wprawdzie drobiazg, ale mi ułatwia życie - kupione w Leroy Merlin, w kształce trójkąta, u mniew mąż przymocował na wysokości opkoło 1,5 m i świetnie oświetlają blat roboczy. Pozdrawiam.

PS. Aha, szafki wiszące nie powinny być zbyt wysokie, bo górne półki idą w zapomnienie, gdyż są rzadko używane.

alison
26-08-2004, 21:00
Cargo to jakby taka duża szuflada - najczęściej wąstka np. 45 cm ale wysoka np. 1,60 m. W środku ma stelarz metalowy z mnóstwem półek - może służyć np. jako podręczna spiżarnia. SUPER! :wink: Pozdrawiam.


A co to takiego cargo w kuchni :o

Berenika
26-08-2004, 21:41
Ja sobie chwaliłam magic corner- rodzaj szafki narożnej, której połowa po otwarciu wyjeżdża na środek razem z frontem. No i szuflada na garnki- duuużo wygodniejsza niż szafka.
Ciekawa jestem czy macie w szufladach takie specjalne organizatory- wszystko ma swoje miejsce, oraz czy ktoś trzyma talerze w szufladach ze specjalnymi przegródkami. Kuszą mnie, oj kuszą.

ara
26-08-2004, 21:53
Ten magic corner ma też magiczną cenę- ja spotkałam się z ofertą 1600 zl.
Fakt faktem- róg idealnie wykorzystany.


Berenika, mówisz też o organizerze w szufladach.Chodzi pewnie o te wystające kołki. Dobre, bo przynajmniej talerze się nie wiercą :D


Piszcie,piszcie...
zamaszyście !

Joskul
26-08-2004, 22:57
Ja też mam głębokie szuflady, ale zmieniałam boki na wyższe, bo moim zdaniem te płytkie nie spełnią swojej roli. Cargo mam jedno, ale bardzo wąskie- 20cm. Zobaczymy, jak to się będzie sprawować.

Magośka
26-08-2004, 23:08
A mi stolarz odradził te obrotowe półki, bo w sumie nic cięzkiego się nie da tam trzymać, bo ten trzpień się łamie, a cała konstrukcja się chwieje. Nawet kiedyś chyba pytałam o zdanie innych forumowiczów. W narożniku mam zwykłe półki, trzymam tam różne szpeje typu termos, lodówka turystyczna itp
Z powodów cenowych zrezygnowałam z cargo, mam za to zastaw szuflad w szafce do sufitu - oczywiście szuflady tylko do pewnej wysokości i teraz myślę, że to nawet może lepsze rozwiązanie, bo i tak nie potrzebuję oglądać całej zawartości szafki od razu, tylko poszczególne szuflady. No i ta szuflada na talerze też jest fajna. Gośka

ara
27-08-2004, 07:24
Magośka,celne spostrzeżenia. Warto je wziąć pod uwagę!

pozdrawiam :)
ara

Maluszek
27-08-2004, 07:35
U mnie mają być głównie szuflady czyli będą tam wspomniane wcześniej przez Arę kołeczki: "żeby się talerze nie wierciły" Szuflady jeżeli będzie mnie stać będą miały takie cuś, które samo delikatnie zasuwa szufladki, żeby nie trzaskały. Może będzie jedno cargo ale cały czas się nad tym zastanawiam.

27-08-2004, 09:16
Ja mam cargo 15cm obok piekarnika. Trzymam tam wszystki przyprawy w buteleczkach, oliwy itp.Jest to dla mnie super praktyczne, bo buteleczki się nie przewracają - metalowe półeczki -no i wszystko jest pod ręką.Poza tym te 15 cm często akurat jest to szerokość, która nam zostaje w ciągu i nie wiadomo, co z nią zrobić.Tylko ta cena...

ania
27-08-2004, 09:17
Moja wersja cargo to "zapasoteka" - zwykłe wąskie półki po sam sufit za przesuwnymi drzwiami. Wysokość różna - od słoiczkowej przez cukrowądo butelkowej. Szerokość - max 20 cm. Mieści się w każdej mikro-wnęce.
Bardzo wygodne - otwieram i wszystko mam jak na talerzu - żadnego przestawiania, kopania się w czeluściach i wycierania kolan.
Cena - grosze...

Magdzia
27-08-2004, 09:39
Obrotowe kosze w szafkach narożnych może są praktyczne, ale zabierają masę miejsca - dużo więcej zmieści się w typowej szafce, ale oczywiście trudniej się później z takiej szafki wyciąga rzeczy. Cargo - fajne, jak się ma do zagospodarowania wąska przestrzeń - ja tak miałam, zostało nam 30 cm, więc zdecydowaliśmy się na cargo. Ale puszki z piwem się nie postawi, bo się przewraca. Olej pewnie też (nie próbowałam), więc ew. na leżąco. Szuflady - superwygone na wszystko, nawet takie rzeczy jak mąka, cukier itp. - zamiast przesuwać paczki w poszukiwaniu jednej konkretnej - wszystko mi wyjeżdza i mam to jak na dłoni. Talerze, szklanki, kubki, sztućce i inne przybory trzymam w szufladach. Niestety, fronty ich są wysokie, ale boki bardzo płytkie. Trzeba też zwrócić uwage na to, żeby stolarz (czy firma) zrobili odpowiednie półki w narożnej, bo ja miałma niespodziankę - zamiast kształtu L półki mam I - w dwóch szafkach narożnych, przez co straciłam bardzo dużo miejsca na rzeczy. Niestety, nie było mnie przy montażu tych półek, a zamawiając - nie przyszło mi do głowy że mogą mi wyciąć taki numer!

UKF
27-08-2004, 10:59
Polecam oświetlenie w szafkach narożnych (nie trzeba szukać po omacku) oraz szufladę pod piekarnikiem do zabudowy taką głębszą, z "wyjeżdżającym" cokołem.
Maria

Marbo
27-08-2004, 12:00
Szuflady są rzeczywiście super.

Joskul
27-08-2004, 12:34
Magdziu, no właśnie te boki wymieniłam na wyższe, i widzę, że słusznie zrobiłam. Też zrezygnowałam z obrotowego kosza w narożniku, mam tam zwykłe półki. Mam też szafkę żaluzjową z gniazdkami w środku, chcę w niej trzymać robot kuchenny- mam nadzieję, że wreszcie będzie używany. :D

Magdzia
27-08-2004, 13:18
Magdziu, no właśnie te boki wymieniłam na wyższe, i widzę, że słusznie zrobiłam. Też zrezygnowałam z obrotowego kosza w narożniku, mam tam zwykłe półki. Mam też szafkę żaluzjową z gniazdkami w środku, chcę w niej trzymać robot kuchenny- mam nadzieję, że wreszcie będzie używany. :D
Ale z ta wymianą to już musi być poważniejsza operacja, bo trzeba też wymienić prowadnice... gdybym wiedziała, że będą takie płytkie te szuflady, to zażyczyłabym sobie od razu przy zamówieniu głebokie, a tak - mam, co mam. A co do szafek żaluzjowych - też chciałam, ale cena... chciałam tam wstawić wszystkie sprzęty typu mikser, toster, opiekacz itp., a tak będę musiała zadowolić się zwykłą szafką...
A z gadżetów - fajną sprawą jest pochłaniacz, który mam - z oświetleniem nad kuchnią, które włącza się po wyciągnięciu i automatycznym włączeniu wyciągu. Fajne.

mbz
27-08-2004, 15:36
Wybaczcie nieuswiadomionej :oops: ale co to jest szafka zaluzjowa?

Magdzia
27-08-2004, 16:02
To właściwie nie szafka jest żaluzjowa, a jej front - takie niby żaluzje, które aby dostać się do szafki, podciągasz do góry i one sie tam chowają. Nawet bardziej rolety niż żaluzje.

allija
27-08-2004, 17:26
A mnie w tych pozostałych 15 cm fachowiec zrobił taką wysoką "szafeczkę" ze specjalnymi, wyciętymi, półeczkami na butelki. U mnie pije się dużo wody mineralnej więc jest to bardzo wygodne bo mam gdzie ją trzymać. Przy okazji jest ładne. Można też tam zamiast wody położyć np wino.
A szafki wiszące mam długie, 90-tki, i uważam, że jest to bardzo wygodne. Trzymam na samej górze rzeczy rzadko używane lub dublujące się. Kuchnia stała się bardzo pakowna i, o dziwo, mam jeszcze wolne miejsce właśnie dzięki wysokim szafkom. Niektóre z nich mają szklane fronty lub są otwarte półki dzięki czemu nie wydają się takie ciężkie.

Magośka
28-08-2004, 00:23
A ja właśnie zastanawiam się czy przy okazji nie pomęczyć stolarza (ma biedaczysko zatrudnienie ze mną), żeby mi zrobił taką kratkę ze sklejki do jednej z szuflad, zamierzam w niej trzymać wszystkie torebki z przyprawami, kisielami budyniami itp. Cóś na kształt szuflad katalogowych, tylko że z przegródkami w poprzek i pionowo, nie wiem czy się sprawdzi, ale nie mogę wytrzymać już z tym walajacymi się torebkami, a mam dużo róznych przypraw itp. A Wy jak to macie rozwiązane? Nie mówię o podstawowym zestawie pojemniczków na przyprawy - to mam ale zdecydowanie za mało

ara
28-08-2004, 10:32
Do tej pory przyprawy w oryginalnych torebkach trzymłam "na stojąco" w prostokątnym koszyczku ustawione w szeregu jedna za drugą.
Trochę z tego większy pożytek niż z walających się po szufladzie torebek, łatwiej też trafić na odpowiednią.
Zrezygnowałam z trzymania bezliku słoiczków, które też wymagały ceregieli, ciągłego mycia, przesypywania itp.


INNE POMYSŁY MILE TU WIDZIANE!!

Piszcie,piszcie
byle żywo, zamaszyście :D
ara

Bibes
30-08-2004, 23:40
Witam, ja chcę u siebie zrobić szuflady w cokołach szafek.
Zyskam jedną szafkę :D .

Pozdrawiam,
Robert

Marbo
31-08-2004, 06:48
Do tej pory przyprawy w oryginalnych torebkach trzymłam "na stojąco" w prostokątnym koszyczku ustawione w szeregu jedna za drugą.
Trochę z tego większy pożytek niż z walających się po szufladzie torebek, łatwiej też trafić na odpowiednią.
Zrezygnowałam z trzymania bezliku słoiczków, które też wymagały ceregieli, ciągłego mycia, przesypywania itp.
ara

Ja też tak przechowywałam, ale teraz w niskiej szufladzie ten patent nie do końca się sprawdza. Koszyczki mają tę przewagę nad "stałymi segregatorami", że podczas wielkiego gotowania,gdy często sięga się po przyprawy, można go zostawić na wierzchu i mieć pod tręką potrzebne przyprawy (nie trzeba otwierać szuflady/drzwiczek ).

Poza tym podzieliłam koszyczki tematycznie (przyprawy do mięs i potraw gotowanych - "przyprawy" do ciast i deserów)

Slawek :)
31-08-2004, 09:58
Cześć,
chyba najlepszym rozwiązaniem są szuflady z dobrymi prowadnicami.

Mam w takich całą zastawę (szufladka o szer. 110 i wys. 30 cm) jak i gary - dużo łatwiej wyciąga się od góry. Jestem również posiadaczem wielkiego cargo (40x140 cm) - ale jak się je dobrze obciąży słoikami, zgrzewką wody i jeszcze czymś to na prawdę ciężko jest je otworzyć mojej Małżowince. Szuflady są chyba jednak lepsze - alternatywą jest takie cargo szufladowe - gdzie z frontem nie wyjeżdżają od razu wszystkie półki. Jednak to dość droga zabawka.
Fajnym patentem jest otwór w blacie przy zlewozmywaku na odpadki organiczne (szczelnie dopasowana pokrywa, a pod blatem kosz również szczelnie dopasowany aby nic waniało) - odpadki zagarnia się jednym ruchem ręki (niestety nie posiadam), a przynajmniej kontener na śmieci powinien być wysuwany.
Polecam w zlewie dodanie dozownika na płyn do mycia naczyń - jedna butelka mniej na widoku.

Pozdrowienia

Magośka
31-08-2004, 22:41
Ja myślałam o tej dziurze na śmieci typu obierki, ale mi przeszło, bo jakoś nie jestem w stanie wyobrazić sobie szczelnego i łatwego zarazem zamykania pokrywy - no i psychczny opór - śmietnik w blacie, ale ponieważ wygodna jestem to opracowałam inny patent- zwykła miseczka z reklamówką w środku stawiana na blacie na czas produkowania odpadków, czyli np obierana jarzyn. Potem reklamówkę wyjmuję, wszadzam do kosza i już.
Wyjeżdżający kontener (IKEA, 2 kosze) jest rzeczywiście super, tylko u mnie był problem, bo mam szafkę 60 i drugi kosz zaczepiał o węża od wylewki (wylewka z wysuwaną rączką jest też wg mnie dobrym pomysłem- choć mąż twierdzi, ze to zbędny gadżet) i przyłącza zmywarki, więc śmieci do segregowania wsadzam do kosza stojącego, który nie wyjeżadza, tylko sobie stoi w szafce obok kontenera.
Gdybym miała inne możliwości i wiedzę jaką mam dziś, to jednak wybrałabym zlewozmywak z dwoma pełnymi komorami, czyli taki na szafkę 80-tkę, a pod spodem cały wysuwany moduł z pojemnikami na śmieci- taką jakby szufladę, chyba blum ma takie rozwiązanie, nie jestem pewna, ale podoba mi się to.
Z patentów śmieciowych, to jestem zadowolona z plastikowego uchwytu z IKEA na woreczki- ja tam zbieram większe reklamówki i zamiast wywalać je wykorzystuje je jako worki na śmieci. Ten uchwyt może mieć też i inne zastosowania, np na rolki papieru toaletowego w składzie itp - ogólnie jestem z niego zadowolona.
Pomysł ruchomych pojemników na przyprawy kupuję :lol: - stolarz ma luz :wink:

mjm
01-09-2004, 11:33
Moje sprawdzone typy:
1. Świetny jest wysuwany kran, czyloi coś takiego z chowajacym się jakby prysznicem. Nie trzeba uprawiać gimnastyki przy wlewaniu wody do większych garnków i czjnika. Poza tym nie trzeba wiadra to mycia podłogi, taszczyć np. do wanny.
2. Mam stary przedwojenny kredens, gdzie mieszczą mi sie ponadwymiarowe naczynia, a w jego nadstawce trzymam kieliszki , na górnej półcei ksiażki kucharskie. na dolnej. Miejsce na ksiażki kucharskie w kuchni, to jest to.
3. Ponieważ standardowa dysokosć szafek, to dla mojej raczej wysokiej rodzina za mało. Zamówiliśmy szafki o wys. 93 cm. Gdy odwiedzamy teraz kogoś kto ma "normalne " szafki czujemy się jak u krasnoludków. Nową wysokość polubiła też mama, która ma 165 cm wzrostu i mówi, że pierwszy raz w życiu nie musi sie w kuchni garbić. Stolarz dołożył od spodu dodatkowy rząd szufladek, które świetnie sprawdzają się do przechowywania reklamówek i innych rzeczy, które nie muszą być pod ręką.
Bardzo podoba i się młynek w zlewie, ale mnie na to nie stać - nie wiem też, czy jest to przydatne, jeżeli ktoś ma , to może to opisze?

ara
01-09-2004, 14:48
MŁYNEK W ZLEWIE - kto ma ??? i czy można go za coś pochwalić ?

Mwanamke
01-09-2004, 19:35
A moglby ktos podac link do zdjec tych cargo? prosze......

xavi
02-09-2004, 06:28
Mówisz - masz:
http://www.blum.pl/webv2.nsf/web/PL_03_01_04_06?OpenDocument :)

Magdzia
02-09-2004, 09:20
Moje sprawdzone typy:
1. Świetny jest wysuwany kran, czyloi coś takiego z chowajacym się jakby prysznicem. Nie trzeba uprawiać gimnastyki przy wlewaniu wody do większych garnków i czjnika. Poza tym nie trzeba wiadra to mycia podłogi, taszczyć np. do wanny.
też się zgadzam, bardzo fajna rzecz. Chowany przewód prysznicowy mam nawet w łazience, żeby nie wisiała na wannie i jej nie rysował, poza tym brzydko wygląda. A w kuchni wyciągana wylewka jest super, zwłaszcza taka, która ma funkcję ciągłego strumienia i "prysznica". Polecam


2. Mam stary przedwojenny kredens, gdzie mieszczą mi sie ponadwymiarowe naczynia, a w jego nadstawce trzymam kieliszki , na górnej półcei ksiażki kucharskie. na dolnej. Miejsce na ksiażki kucharskie w kuchni, to jest to.
no właśnie mnie tego brakuje - brak mi miejsca na gigantyczny komplet kieliszków róznego rodzaju (gdzie schować np. 6 ogromnych kieliszków do martini?), oraz miejsca, żeby POSTAWIĆ książki kucharskie. U mnie niestety leżą w szafce.


3. Ponieważ standardowa dysokosć szafek, to dla mojej raczej wysokiej rodzina za mało. Zamówiliśmy szafki o wys. 93 cm. Gdy odwiedzamy teraz kogoś kto ma "normalne " szafki czujemy się jak u krasnoludków. Nową wysokość polubiła też mama, która ma 165 cm wzrostu i mówi, że pierwszy raz w życiu nie musi sie w kuchni garbić. Stolarz dołożył od spodu dodatkowy rząd szufladek, które świetnie sprawdzają się do przechowywania reklamówek i innych rzeczy, które nie muszą być pod ręką.
To rozwiązaliśmy u siebie inaczej - po prostu wyższym cokołem, bez dodatkowej opłaty za niewymiarowe szafki. Cokół jest 15 cm i aszfki chyba są wysokie na 95cm.

Mwanamke
02-09-2004, 10:41
Mówisz - masz:
http://www.blum.pl/webv2.nsf/web/PL_03_01_04_06?OpenDocument :)


pozdziekowal pieknie :D .fajne - podoba mi sie ;-)

Magośka
02-09-2004, 17:17
xavi, a może wiesz gdzie teraz na witrynie bluma ukrywa się taki fajny programik do liczenia szafek (szuflad) w kuchni, znalazłam ostatnio tylko niemiecką i angielską wesję, a kiedyś była też polska. Pozdrawiam

Paty
03-09-2004, 14:50
Magdzia

O ile dobrze pamiętam to masz kuchnię z BRW.
W szafkach narożnych,chyba w standardzie jest półka w kształcie I a nie L. Wydaje mi się że to jeszce zależy czy twoje narożne szafki są tradycyjne (róg pod kątem prostym) czy róg tak jakby zabudowany. Bo ja ma własnie takie z tym "wyprostowanym " rogiem i w tych szafkach na pewno półka jest tylko w kształcie I.

Paty.

Ew-ka
04-09-2004, 09:53
Ja myślę jeszcze o kranie w zlewie nie z kurkami do odkręcania wody tylko z wąska " wajchą" - prawo - lewo, gdzie jednym palcem mozna odkręcic wodę. Brakuje mi tego teraz, kiedy paluchy mam brudne np. oblepione ciastem , odkręcam kurek ,zeby obmyć ręce i zaraz muszę myć kurki bo są oblepione ciastem itd.....Znalazłam takie cudo firmy ORAS , ale cena 1250zl ( razem z wylewką chowaną w kranie ).

Paty
04-09-2004, 11:48
Ew-ka

A czy ta bateria , o której piszesz różni się czymś od baterii miksującej/ Tam też jest podnoszona wajcha do góry i jeżeli masz ustawione na środkową pozycję tyo od razu leci ciepła woda.
Takie baterie są juz od 100 zł.
Paty.

Ew-ka
04-09-2004, 20:14
Paty chyba się różni .Ta której szukam ma wajchę uruchamianą jednym palcem , bez najmniejszego oporu a ta " mieszająca" wymaga jednak trochę siły i conajmniej dwóch palców :wink: do przesunięcia rączki

UKF
06-09-2004, 09:32
Ew-ka
Ja swoją zwykłą baterię z mieszaczem otwieram np. wierzchem dłoni...
Maria

Anna Wiśniewska
06-09-2004, 12:23
U mnie są dwie szafki cargo- jestem z nich bardzo zadowolona. Jest tylko z nimi jeden problem. Gdy coś się rozsypie- strasznie trudno jest posprzątać wewnątrz.

Szuflady samozamykające się, o których była mowa wyżej mam też dwie. Na sztućcie i na talerze. Ich cena nie pozwoliła na więcej (200 zł za sztukę, podczas gdy tradycyjne zamknięcia- 20 zł za sztukę). Ale gromkim głosem mówię, że warto było.

Planuję też zamontować tzw. "orginazery" w szufladach. Super sprawa, nic nie lata, wszystko ma swoje miejsce. Musze pooszczędzac, bo to też nie jest tanie.

Magdzia
06-09-2004, 13:50
Magdzia

O ile dobrze pamiętam to masz kuchnię z BRW.
W szafkach narożnych,chyba w standardzie jest półka w kształcie I a nie L. Wydaje mi się że to jeszce zależy czy twoje narożne szafki są tradycyjne (róg pod kątem prostym) czy róg tak jakby zabudowany. Bo ja ma własnie takie z tym "wyprostowanym " rogiem i w tych szafkach na pewno półka jest tylko w kształcie I.

Paty.
No mam kuchnię z BRW, prawdę mówiąc nie pomyślałam o tym, że tak może u nich z tymi szafkami być, po prostu założyłam, że WSZYSTKIE szafki narożne robione są z półką L. Człowiek uczy sie na własnych błędach :(
aha, i jeszcze coś - w cargo mam te metalowe półeczki przyspawane do ramki, tak że nie mozna regulować ich wysokości, cu skutecznie uniemożliwia mi włożenie tam rzeczy, które zazwyczaj trzyma się w cargo, tj np. olej, napoje, słoiki itp. Teraz trzymam tam tylko papierowe ręczniki, folię, woreczki na kanapki itp. :(

ara
06-09-2004, 19:58
Dzisiaj dowiedziałam się, że ten bajer: szuflado-sama-zamknij się, mają już niektóre typy mebli BRW w standardzie.

Hmm, nie dopytałam tylko, czy cena mebli też standardowo zmieniła się :roll:

xavi
07-09-2004, 06:47
Blum Jest BAAARRdzo drogi!!!
Polecam doskonały program do projektowania kuchni:
http://www.kitchendraw.com/POL/index.htm

Jeśli ktoś jest zainteresowany co można w nim zrobić po 3 godzinach nauki to mogę podesłać na maila.[/img]

Magośka
07-09-2004, 19:26
Ja jestem jak najbardziej 8)
Mój adres: [email protected]
pzdr Gośka

xavi
08-09-2004, 06:36
Byłem wczoraj u stolarza i powiedział mi, że szuflady o szerokości 120cm są za szerokie .
Ciężko je otworzyć na standardowych prowadnicach.
On poleca prowadnice za 100zł do jednej szuflady!!
Ma ktoś jakieś doświadczenie w tym temacie??

Ew-ka
08-09-2004, 08:08
http://www.sf96.pl/img/big/387.jpg

kroyena
08-09-2004, 08:18
Ew-ka ktoś sobie jaja robi. :lol:
33 jaja i to z poza Uni bo niestęplowane.
Kto tyle cholesterolu na raz z lodówki wyciąga w kuchni jednorodzinnej?

Ew-ka
08-09-2004, 08:21
kroyena - juz dawno udowodniono,że w jajach nie ma cholesterolu :lol: To jest bomba wodorowa dająca "kopa " na cały dzień :wink:
Smacznego

Magdzia
08-09-2004, 08:30
kroyena - juz dawno udowodniono,że w jajach nie ma cholesterolu :lol: To jest bomba wodorowa dająca "kopa " na cały dzień :wink:
Smacznego
chyba węglowodanowa?
A dzieki inżynierii genetycznej to w jajach już nie ma jaj :( To są tylko biało - żółte atrapy :(

Ew-ka
08-09-2004, 08:35
kroyena - juz dawno udowodniono,że w jajach nie ma cholesterolu :lol: To jest bomba wodorowa dająca "kopa " na cały dzień :wink:
Smacznego
chyba węglowodanowa?
A dzieki inżynierii genetycznej to w jajach już nie ma jaj :( To są tylko biało - żółte atrapy :(


dobrze napisałam ....wodorowa....w żółtkach jaj jest tyle energii , porównywalnej do bomby wodorowej :wink:

Jajeczniczka z żółtek jest naszym przysmakiem na śniadanie .
-2 całe jaja + 4 żółtka - na masełku lub boczuszku - do wieczora nie pomyślisz o jedzeniu i podjadaniu :D
Sprawdzone

Maluszek
08-09-2004, 08:39
Jajeczniczka na boczuszku - pychoooootka :D

neptunek
08-09-2004, 08:41
Jajeczniczka z żółtek jest naszym przysmakiem na śniadanie .
-2 całe jaja + 4 żółtka - na masełku lub boczuszku - do wieczora nie pomyślisz o jedzeniu i podjadaniu :D
Sprawdzone

Jezeli ta porcja jest na jedna osobe i do tego ze 3 ladne buleczki to do godziny 16 da sie wytrzymac, ale niepracujac fizycznie, tylko siedzac za biurkiem 8)

Magdzia
08-09-2004, 08:52
Jajeczniczka na boczuszku - pychoooootka :D
Hmmm... A my wczoraj mieliśmy na kolację jajeczniczke na szynce i z pieczarkami... I fakt, do rana nie myśleliśmy o podjadaniu :wink:

Ew-ka
08-09-2004, 08:55
Jajeczniczka z żółtek jest naszym przysmakiem na śniadanie .
-2 całe jaja + 4 żółtka - na masełku lub boczuszku - do wieczora nie pomyślisz o jedzeniu i podjadaniu :D
Sprawdzone

Jezeli ta porcja jest na jedna osobe i do tego ze 3 ladne buleczki to do godziny 16 da sie wytrzymac, ale niepracujac fizycznie, tylko siedzac za biurkiem 8)

porcja dla jednej - oczywiście ..ale bez pieczywa !!!!

Magdzia
08-09-2004, 09:08
Jajeczniczka z żółtek jest naszym przysmakiem na śniadanie .
-2 całe jaja + 4 żółtka - na masełku lub boczuszku - do wieczora nie pomyślisz o jedzeniu i podjadaniu :D
Sprawdzone

Jezeli ta porcja jest na jedna osobe i do tego ze 3 ladne buleczki to do godziny 16 da sie wytrzymac, ale niepracujac fizycznie, tylko siedzac za biurkiem 8)

porcja dla jednej - oczywiście ..ale bez pieczywa !!!!
Jak to? Ew-ka, jak można zjeść jajecznicę, w dodatku na boczku, bez pieczywa???

Maluszek
08-09-2004, 09:13
Magdziu - można :D

xavi
08-09-2004, 09:39
Popieram !!!
Jajecznica bez chleba z masłem to profanacja wołająca o pomstę do nieba!!!

Ew-ka
08-09-2004, 09:39
pewnie ,że można :lol:

Jak najmniej pieczywa ( maki ) w jedzeniu a zdrowsi będziemy

-biała mąka
-biała sól
-biały cukier
Trzy białe śmierci :evil:

Ew-ka
08-09-2004, 10:08
Ja myślę jeszcze o kranie w zlewie nie z kurkami do odkręcania wody tylko z wąska " wajchą" - prawo - lewo, gdzie jednym palcem mozna odkręcic wodę. Brakuje mi tego teraz, kiedy paluchy mam brudne np. oblepione ciastem , odkręcam kurek ,zeby obmyć ręce i zaraz muszę myć kurki bo są oblepione ciastem itd.....Znalazłam takie cudo firmy ORAS , ale cena 1250zl ( razem z wylewką chowaną w kranie ).



http://194.240.3.232/oras/orasdesc.nsf/395c69b666dd21784225677400442978/e0f0fe1424aea5f0c2256d9c0041722a/Body/0.e6?OpenElement&FieldElemFormat=gif
o tej myślę.....

Magdzia
08-09-2004, 10:48
pewnie ,że można :lol:

Jak najmniej pieczywa ( maki ) w jedzeniu a zdrowsi będziemy

-biała mąka
-biała sól
-biały cukier
Trzy białe śmierci :evil:
Ew-ka, czy coś Ci mówi nazwisko Montignac? Wydaje mi się, że tak :wink:

Marbo
08-09-2004, 11:21
W poprzedniej kuchni miałam kran w wyciąganą wylewką. Poza kilkoma pierwszymi tygodniami zachwytu - prawie z niego nie korzystałam. Szybko zaczął ciężej chodzić, potem nazbierało się w szafce pod zlewen trochę różności i nie wyciągał się wcale. W obecnym rozwiązaniu zrezygnowałam z tego wynalazku. Teraz mam taką baterię, że jednym "patyczkiem" załatwiam wszystkie kranowe regulacje (zał., wył, regulacja strumienia i temperatury). Ma to jeszcze tzw. funkcję eko - aby załączyć bardzo gorącą wodę lub bardzo silny strumien trzeba pokonać wyczuwalny opór. Normalnie używa się wody o niższej temperaturze i strumieniu.

Ew-ka
08-09-2004, 11:21
pewnie ,że można :lol:

Jak najmniej pieczywa ( maki ) w jedzeniu a zdrowsi będziemy

-biała mąka
-biała sól
-biały cukier
Trzy białe śmierci :evil:
Ew-ka, czy coś Ci mówi nazwisko Montignac? Wydaje mi się, że tak :wink:

:o

Magdzia
08-09-2004, 12:13
Domyślam się, że to znaczy, że nie... Nie będę się rozpisywać tu na ten temat, bo nie miejsce i czas - ale to o tych 3 śmierciach to jego hasło, zwłaszcza mąka i cukier. A on jest francuskim lekarzem, opracował super dietę.

Ew-ka
08-09-2004, 12:19
Domyślam się, że to znaczy, że nie... Nie będę się rozpisywać tu na ten temat, bo nie miejsce i czas - ale to o tych 3 śmierciach to jego hasło, zwłaszcza mąka i cukier. A on jest francuskim lekarzem, opracował super dietę.

Tą mądrośc -jak mniemam- przekazała mi moja oczytana Mama :lol:

Magdzia
08-09-2004, 12:23
Domyślam się, że to znaczy, że nie... Nie będę się rozpisywać tu na ten temat, bo nie miejsce i czas - ale to o tych 3 śmierciach to jego hasło, zwłaszcza mąka i cukier. A on jest francuskim lekarzem, opracował super dietę.

Tą mądrośc -jak mniemam- przekazała mi moja oczytana Mama :lol:
Szkoda, że mnie nikt nie nauczył takich mądrości za młodu, teraz muszę walczyć z uzależnieniami od cukru, soli i mąki (kluchów, ciasta, pączków itp.) buuuu :(

kroyena
08-09-2004, 12:23
Szarpnąłem sie na Muratorowy katalog urządzacza domu.
Rozesłałem takie wyrywane kartki co tam były.
Trochę katalogów mi dosłali z jakie 5-10 kg.
Ciekawa szafka narożna była, nieobrotowa tylko wysuwana szuflada.
Jak mnie sklera nie dopadnie to podam jutro namiar.

ara
08-09-2004, 15:03
Marbo z tą wyciąganą wylewką to chyba jest tak jak piszesz, więcej zabawy niz pożytku... :wink:

Rozumiem,ze z obecnej uniwersalnej baterii kuchennej jesteś zadowolona.
(JAKA firma, ILE KOSZTUJE??)

pozdrawiam
ara

kroyena
09-09-2004, 06:33
A przepraszam to była 84 str. wrześniowego Moje Mieszkanie poświęconego kuchniom. :(

Ew-ka
09-09-2004, 06:52
http://www.magnet.co.uk/kitchens/extras/innovations.asp?movie=4

Marbo
09-09-2004, 07:30
Marbo z tą wyciąganą wylewką to chyba jest tak jak piszesz, więcej zabawy niz pożytku... :wink:

Rozumiem,ze z obecnej uniwersalnej baterii kuchennej jesteś zadowolona.
(JAKA firma, ILE KOSZTUJE??)

pozdrawiam
ara



Cena hm... dokładnie nie pamiętam, ale chyba poniżej 400 zł.
(cenę niestety podbija wykończenie mat. na które się zdecydowałam).

http://www.bonetti.com.pl/pl/img/VI-Z1-00-E.gif
http://www.bonetti.com.pl

neptunek
09-09-2004, 07:42
Ja myślę jeszcze o kranie w zlewie nie z kurkami do odkręcania wody tylko z wąska " wajchą" - prawo - lewo, gdzie jednym palcem mozna odkręcic wodę. Brakuje mi tego teraz, kiedy paluchy mam brudne np. oblepione ciastem , odkręcam kurek ,zeby obmyć ręce i zaraz muszę myć kurki bo są oblepione ciastem itd.....Znalazłam takie cudo firmy ORAS , ale cena 1250zl ( razem z wylewką chowaną w kranie ).

A moze cos tutaj (http://www.romexim.pl/katalog/articles.php?sid=10) znajdziesz ciekawego.

gaga2
09-09-2004, 08:15
kroyena - jeśli myślisz o tej szufladzie narożnej Bluma - to to jest mało przemyślane rozwiązanie. Ja wyleczyłam się z tego pomysłu, jak sobie obejrzałam taką szufladę na własne oczy. Bo przy tym rozwiązaniu traci się całkowicie miejsce po obu stronach narożnej szafki (skrajne trójkąty) Tam blum proponuje wstawienie wpuszczanych w blat pojemników na odpadki i inne jakieś tam bajery, zupełnie bez sensu. Nie bardzo wiem jak opisać istotę problemu, łatwiej narysować... I prowadnice do takiej jednej szuflady do koszt tak c.a. 280 zł.
Pozdrawiam,
gaga2

kroyena
09-09-2004, 08:26
Dzieki za zaspokojenie ciekawości.
No i się chyba wyleczyłem. Nie ma to jak ładnie przedstawiony produkt no nie.

Magdzia
09-09-2004, 08:31
Ja myślę jeszcze o kranie w zlewie nie z kurkami do odkręcania wody tylko z wąska " wajchą" - prawo - lewo, gdzie jednym palcem mozna odkręcic wodę. Brakuje mi tego teraz, kiedy paluchy mam brudne np. oblepione ciastem , odkręcam kurek ,zeby obmyć ręce i zaraz muszę myć kurki bo są oblepione ciastem itd.....Znalazłam takie cudo firmy ORAS , ale cena 1250zl ( razem z wylewką chowaną w kranie ).

A moze cos tutaj (http://www.romexim.pl/katalog/articles.php?sid=10) znajdziesz ciekawego.
Ja mam z tej firmy baterię Virginia. Bardzo fajna i umiarkowanie droga ~300zl.

Marbo
13-09-2004, 12:03
Ciekewa jestem Waszej opinii o szklanych półkach w lodówce.
Bo ja chyba wolę te tradycyjne siatkowe.

kroyena
13-09-2004, 12:45
Tak na fizykę biorąc to szklane dają przegrody więc powietrze ma ograniczone pole do migracji. Ponadto jak ci się coś rozleje to tak szybko wszystkiego nie zachlapie, a jak wypłynie poza półkę to zawsze łatwiej pościerać niż np. pół zawartości lodówki zmywać, no i z górnej półki żaden za przeproszeniem syf na dolną nie poleci.

Marbo
13-09-2004, 13:10
Tak na fizykę biorąc to szklane dają przegrody więc powietrze ma ograniczone pole do migracji. Ponadto jak ci się coś rozleje to tak szybko wszystkiego nie zachlapie, a jak wypłynie poza półkę to zawsze łatwiej pościerać niż np. pół zawartości lodówki zmywać, no i z górnej półki żaden za przeproszeniem syf na dolną nie poleci.

Jak to w życiu bywa każda zaleta ma przynajmniej dwie wady :wink:
Już dawno mi się nic w lodówce nie rozlało, więc nie mam świeżego porównaia.
A tego "syfu" co leci z góry na dół to przy siatkach masz do ścierania tylko na dole, a nie każdy z egzemplarzy ze "swojej półeczki".

Poza tym siatek po umyciu nie trzeba polerować a szkło bez "pucowania" wygląda :oops: tak sobie.

kroyena
13-09-2004, 13:29
Nie wkładam zwykle siatek bo mam starodawną 8-letnią lodówkę, a w instrukcji pisali co by możliwie swobodny przepływ powietrza zapewnić. :wink:

Magdzia
13-09-2004, 15:59
Wolę półki szklane, bo na kratkach np. jogurty, czy inne małe rzeczy sie przewracały. Jakoś bardziej stabilne jest szkło. I umyć łatwiej niz kratkę, o polerowaniu nie ma mowy (po co???)

Magośka
14-09-2004, 12:28
Miałam siatki w stareńskiej silesii, teraz mam szkło w gorenje i nie narzekam, bo w silesii faktycznie jak coś rochlapałam, to potem ciapało po wszystkich półkach aż do szyby osłaniającej szuflady. Szczerze mówiąc nie zastanawiałam się nad tym elementem przy wyborze lodówki, bo miałam wrażenie, że większość lodówek ma teraz szyby- inny jest system chłodzenia, tzw bezszronowe i chyba cyrkulacja nie jest już ważna, zresztą jak zastawi się kratkową półkę do oporu, to cyrkulacji tyż ni ma takiej jak trza- tak mi tłumaczył sprzedawca jak pytałam czemu mniej lodówek z kratkowymi półkami.
Ja z wyciąganiej wylewki korzystam często, ale u mnie to może być kwestia niezbyt wygodnego zlewu. Gdybym miała inną możliwość, to dziś wybrałabym normalny dwukomorowy 80 cm i zwykłą wylewkę, a nie 60 cm półtorakomorowy i wyciąganą wylewkę

smartcat
19-10-2004, 07:45
Pytanie do posiadaczy "magic corner" czy teraz zainstalowalibyscie to w kuchnim czy raczej tradycyjne pólki w szafce narożnikowej. Czy często korzystacie z tego urzadzenia. Więcej z pewnościa mieści sie na półkach bo carga magic corner nie wypełniają dokładnie wnetrza szafki ( sprawdzałem wymiary) ale z pewnościa jest łatwiejszy dostęp do zawartości rogu. Może macie jeszcze inne za lub przeciw którymi możecie sie podzielić
Pod nazwą magic corner mam na myśli dwa sprzeżone carga z których jedno wyjeżdża z szafki a drugie dojeżdża do światła skrzydła ciagnione przez pierwsze cargo i daje się wysunąć półki. Nie chodzi mi o zaistalowane na osi obrotowe półki w kształcie poł okregów!

smartcat
26-10-2004, 09:02
Pytanie do posiadaczy "magic corner" czy teraz zainstalowalibyscie to w kuchnim czy raczej tradycyjne pólki w szafce narożnikowej. Czy często korzystacie z tego urzadzenia. Więcej z pewnościa mieści sie na półkach bo carga magic corner nie wypełniają dokładnie wnetrza szafki ( sprawdzałem wymiary) ale z pewnościa jest łatwiejszy dostęp do zawartości rogu. Może macie jeszcze inne za lub przeciw którymi możecie sie podzielić
Pod nazwą magic corner mam na myśli dwa sprzeżone carga z których jedno wyjeżdża z szafki a drugie dojeżdża do światła skrzydła ciagnione przez pierwsze cargo i daje się wysunąć półki. Nie chodzi mi o zaistalowane na osi obrotowe półki w kształcie poł okregów!


No dzieciaczki nie macie zadnych doświadczeń i uwag???? Facet jestem wiec magia techniki mnie urzeka ale moze Panie mają jakieś negatywne przemyślenia a propos wspomnianego urządząnka?

mieczotronix
26-10-2004, 09:22
ja się zastanawiałem na tym medzik-kornerem i wydaje mi się, że to ma sens gdy
- użytkownik jest bardzo stary albo ma chore kolana i nie chce mu się lub nie może klęknąć przed szafką żeby do niej sięgnąć
- kuchnia jest ciasna, a szafki napakowane i nie ma jak przy szafce kucnąć/siąść/klęknąć i miejsca żeby wystawić wszystko co siedzi w szafkach i trzeba to robić codziennie, żeby wyjąć patelnię / schować garnek itepe
- chce się zaszpanować przed znajomymi
- ma się extra parę stów na każdy medżik korner i nie ma już na co innego je wydać

mnie też te kornery kręcą, ale stwierdziłem, że na razie nie będą mi potrzebne (duża kuchnia + spiżarnia), kasa przyda się na co innego, a jak będę chciał, to sobie zawsze dokupię - w hurtowni - parę razy taniej, niż w sklepie z meblami

smartcat
26-10-2004, 09:39
ja się zastanawiałem na tym medzik-kornerem i wydaje mi się, że to ma sens gdy
- użytkownik jest bardzo stary albo ma chore kolana i nie chce mu się lub nie może klęknąć przed szafką żeby do niej sięgnąć
- kuchnia jest ciasna, a szafki napakowane i nie ma jak przy szafce kucnąć/siąść/klęknąć i miejsca żeby wystawić wszystko co siedzi w szafkach i trzeba to robić codziennie, żeby wyjąć patelnię / schować garnek itepe
- chce się zaszpanować przed znajomymi
- ma się extra parę stów na każdy medżik korner i nie ma już na co innego je wydać

mnie też te kornery kręcą, ale stwierdziłem, że na razie nie będą mi potrzebne (duża kuchnia + spiżarnia), kasa przyda się na co innego, a jak będę chciał, to sobie zawsze dokupię - w hurtowni - parę razy taniej,
niż w sklepie z meblami

MOŻNA TO TU OGLADNĄĆ NA STRONIE 1B.9
http://www.rejs-am.pl/produkty/katalog2002/pdf/1B.pdf

No wiec w sklepie z meblami sprzedają po cenie producenta
1)Tez tak sobie myślę że to mozna póżniej dokupić jak kolana zaczną szwankować ( kurde ale mnie już coś strzyka w kolanie :-))
2)kuchnia nie jest wielka i jednym kacie bedzie narożnik a zeby go efektywnie wykorzystać i mieć komfortowy dostep myśłałem o "medżiku"
3)znajomi mi nie bedą przecież nurkować do szfek - o wlasnej wygodzie z lenistwa myśle! :-)
4)I tu mnie trafileś bo generalnie jak chcę wydac kasę to mi wąż wychyla się z kieszeni i syczy ssssss ale z drugiej strony za luksus nie zginania karku pod blatem trzeba zaplacic :-( Mogłbym nie kupiwszy madżika jakąś lepszą zwywarkę nabyć za tę kasę...

anuś'79
26-10-2004, 12:27
ja mimo wszystko zakupiłam; jeszcze nie wiem jak się sprawuje, bo właśnie jestem w trakcie wprowadzania się; szpanować nie bedę, bo to chyba żaden powód do szpanu- ułatwiać sobie życie, wiem jedno, jeśli teraz bym się nie zdecydowałana na mc. zostałabym przy tradycyjnym rozwiązaniu na zawsze, a tak narazie nie mam piekarnika i zmywarki i myślę, że te okropne "dziury" w meblach zmobilizują mnie do odkładania kilku stówek.. a czy zwykłe półki zamiast mc. w szafce narożnej potrafiłyby mnie zmobilizować? nie sądzę.. pozdrawiam

MALINKA
26-10-2004, 12:50
Mam takie cos od ośmiu lat. Wtedy jeszcze nie wiedziałam że to sie tak nazywa. Kupiłam bo było w zestawie kuchennym jaki wybrałam. Powiem szczerze że teraz tego nie kupię. Mam małą kuchnię szafka ta jest wypełniona po brzegi do tego stopnia że nie chce sie obracać. I tak muszę sięgać dalej a słupek na środku tylko to utrudnia. Wiem że gdyby było tam mniej rzeczy i gdyby był idealny porządek :oops: :oops: :oops: nie było by tego problemu ale nie mogę założyć że w mojej nowej kuchni będzie inaczej skoro przez osiem lat nie wyrobiłam w sobie tego nawyku. Biorąc pod uwagę że jest to teraz takie modne a zarazem drogie to już wolę wydać te pieniędze na duże cargo.

smartcat
26-10-2004, 14:02
Mam takie cos od ośmiu lat. Wtedy jeszcze nie wiedziałam że to sie tak nazywa. Kupiłam bo było w zestawie kuchennym jaki wybrałam. Powiem szczerze że teraz tego nie kupię. Mam małą kuchnię szafka ta jest wypełniona po brzegi do tego stopnia że nie chce sie obracać. I tak muszę sięgać dalej a słupek na środku tylko to utrudnia. Wiem że gdyby było tam mniej rzeczy i gdyby był idealny porządek :oops: :oops: :oops: nie było by tego problemu ale nie mogę założyć że w mojej nowej kuchni będzie inaczej skoro przez osiem lat nie wyrobiłam w sobie tego nawyku. Biorąc pod uwagę że jest to teraz takie modne a zarazem drogie to już wolę wydać te pieniędze na duże cargo.

Dzięki za uwagi. Masz dość długo taki kosz wiec wiesz jakie sa jego wady i zalety. Ale jesli ten drugi element byłby wysuwany poza szafke jak w rysunkach pogladowych które sa w załaczonym linku do katalogu firmy produkujacej mc to może pewne niedogodnosci ( oprócz cięzaru z przeładowania) byłyby usuniete?

Magdzia
26-10-2004, 15:05
Z tego co wiem, to te kosze wcale nie sa tak obłednie drogie - słyszałam o cenie 80zł za komplet. Czy to taki zbytek naprawdę i luksus? Mnie przekonał mąż, że one zabierają dużo miejsca (szafki kanciaste a kosze okrągłe, więc te rogi szafek nie zostaja wykorzystane, a to wbrew pozorom dużo miejsca). No i nie mamy ich, ale teraz napewno bym się zdecydowała, bo żeby sięgnąć po jakąś głupotę (któwa tylko wydaje się żadko używana) muszę wleźć cała do tej szafki. I tak parę razy w tygodniu muszę nurkować a to po kieliszki, a to po maluśki talerzyk, a to po cos tam.

smartcat
26-10-2004, 15:59
Z tego co wiem, to te kosze wcale nie sa tak obłednie drogie - słyszałam o cenie 80zł za komplet. Czy to taki zbytek naprawdę i luksus? Mnie przekonał mąż, że one zabierają dużo miejsca (szafki kanciaste a kosze okrągłe, więc te rogi szafek nie zostaja wykorzystane, a to wbrew pozorom dużo miejsca). No i nie mamy ich, ale teraz napewno bym się zdecydowała, bo żeby sięgnąć po jakąś głupotę (któwa tylko wydaje się żadko używana) muszę wleźć cała do tej szafki. I tak parę razy w tygodniu muszę nurkować a to po kieliszki, a to po maluśki talerzyk, a to po cos tam.

Madzia nie chodzi mi o "karuzelę" ale o wysuwane carga z rogu szafki tak jak w katalogu producenta na samym dole ( w załaczonym wcześniej linku)

MALINKA
26-10-2004, 18:04
Z tego co wiem, to te kosze wcale nie sa tak obłednie drogie - słyszałam o cenie 80zł za komplet. Czy to taki zbytek naprawdę i luksus? Mnie przekonał mąż, że one zabierają dużo miejsca (szafki kanciaste a kosze okrągłe, więc te rogi szafek nie zostaja wykorzystane, a to wbrew pozorom dużo miejsca). No i nie mamy ich, ale teraz napewno bym się zdecydowała, bo żeby sięgnąć po jakąś głupotę (któwa tylko wydaje się żadko używana) muszę wleźć cała do tej szafki. I tak parę razy w tygodniu muszę nurkować a to po kieliszki, a to po maluśki talerzyk, a to po cos tam.

Madzia nie chodzi mi o "karuzelę" ale o wysuwane carga z rogu szafki tak jak w katalogu producenta na samym dole ( w załaczonym wcześniej linku)


:oops: :oops: :oops:

Bardzo przepraszam ale ja też mówiłam o tych obrotowych. Spojrzałam na początkowe zdjęcia i myślałam że o to chodzi. Te kosze obrotowe używam tych wysuwanych nie. Przepraszam za wprowadzenie w błąd. :oops: :oops: :oops: :oops:

OlaK
27-10-2004, 08:57
Smartcat, ja tez nie na temat :wink: bo testuje przydatnosc "rozwiazan naroznikowych" akurat na koszu obrotowym. Ale:
- naroznik pod kosz obrotowy jest latwiejszy do obslugi, bo masz symetryczne dojscie do calosci naroznika. Wzielam kosz obrotowy bo chcialam, ale pewnie gdyby w gre wchodzily kwestie finansowe obylabym sie bez. Z polkami tez byloby ok (aczkolwiek zeby cos wyciagnac z obrotowego tylko sie schylam a z polkami musialabym kleczec i nurkowac).
- naroznik pod magica jest raczej niewygodny bez jakiegos systemu. Wprawdzie takiej szafki u siebie nie ma ale podejrzewam, ze z tylu szafki bedziesz mial rupieciarnie albo co chwila wyciaganie zawartosci polowy szafki zeby sie dostac do tego co z tylu.


W decyzji czy magic czy zmywarka niestety Ci nie pomoge ale ze zmywarka tez uwazaj bo niestety to prawda, ze na codzien wykorzystuje sie jeden program a pozostale od swieta i to glownie po to, zeby jest uzyc...

Jesli chodzi o cargo... mam takie w szafce o szerokosci 30cm, sztuk dwa, jeden nad drugim. W gornym - wyzszym- produkty, w dolnym woda mineralna i soki. Generalnie cargo jest swietnym rozwiazaniem jak na wysoka szafke 30cm ale mysle, ze gdybym miala wybor (i miejsce!) wybralabym szuflady w szafce. Cargo wbrew pozorom to tez strata miejsca. Koszyki sa plytkie, nie mozna ich zbyt wiele zamontowac, bo ciezko sie wyciaga wyzsze produktow. Zawsze sie okazuje, ze pudelka czy butelki sa nieekonomicznych rozmiarow i zostaje sporo niewykorzystanego miejsca. A jak wpycham cos w te dziury to sie robi balagan. Zeby wykorzystac przestrzen w pionie w zasadzie powinam kupic koszyki do koszow cargo ale wtedy bede musiala wyciagac caly koszyk zeby sie dostac do produktu
itd.
No ale jak na spizarke 30cm to i tak jest rewelacja :)

Magdzia
27-10-2004, 09:20
Piszta, ludzie po naszemu! Napisałam odpowiedź na zadany w pierwszym poście tema, nie widziałam linka 3 posty dalej. Ale teraz sobie to cudo obejrzałam (domyślam sie, że chodzi o ostatnie obrazki?). Rewelacja. Bardzo pomysłowe i praktyczne. Ale ile to kosztuje? Nigdy wczesńiej nie spotkałam takiego rozwiązania.

smartcat
27-10-2004, 09:36
Piszta, ludzie po naszemu! Napisałam odpowiedź na zadany w pierwszym poście tema, nie widziałam linka 3 posty dalej. Ale teraz sobie to cudo obejrzałam (domyślam sie, że chodzi o ostatnie obrazki?). Rewelacja. Bardzo pomysłowe i praktyczne. Ale ile to kosztuje? Nigdy wczesńiej nie spotkałam takiego rozwiązania.

Tak, Tak! Chodzi o ostatnie obrazki :-)
No więc to kosztuje 1000. PLN. Dlatego bije się z myslami: półki czy "mc"

OlaK
27-10-2004, 10:38
Smartcart, no to ja raz jeszcze o tych naroznikach.
Jak sie bijesz z myslami to:
1. zapytaj sie najpierw czy jest mozliwosc latwego zainstalowania magica w juz zmontowanej kuchni (jak Ci sie zachce w przyszlosci)
2. rozrysuj sobie kuchnie w jakims sofcie i zaplanuj rozlozenie gratow (tu garnek tam lyzki itd.).
-Jesli Ci wyjdzie, ze w tej najgorzej dostepnej czesci magica beda staly rzadko uzywane gary czy np. sprzet AGD uzywany raz do roku to osobiscie odpuscialabym sobie magica i dolozyla do tej zmywarki.
- Jesli masz malo szafek w kuchni i 'magic' bedzie szafka stategiczna ja osobiscie wydalabym te 1000pln. Tak jak pisalam - wnetrze pod szafke z koszem obrotowym jest latwiej dostepne niz takie pod 'magica'. Po co sie masz denerwowac wyciagajac polowe garow, zeby sie dostac do tego na koncu.

A miejsce sie traci we wszystkich rozwiazaniach: polkach obrotowych, magicach, cargach, szufladach tak, ze nie ma co robic z tego problemu.

pozdrawiam

mieczotronix
27-10-2004, 10:51
wnetrze pod szafke z koszem obrotowym jest latwiej dostepne niz takie pod 'magica'.

Piszesz "pod" a nie "z" - czyli rozumiem, że chodzi ci o wnętrza przygotowane do zamontowania medżika albo k. obrotowego.

Tylko nie rozumiem, czym te wnętrza się różnią? Przecież oba są puste!
Ja mam taką szafkę narożną. Na razie jest w niej półka po środku wysokości, ale wyobrażam sobie, że będę móg (jak przyjdzie mi ochota) wstawić do środka i medżika i kosz obrotowy. Dowolnie.
Mylę się?

OlaK
27-10-2004, 14:00
W zasadzie to powinno byc cos w rodzaju 'wnetrze szafki pod polke obrotowa albo pod magica'. Ale tez polki obrotowe faktycznie sa rozne.

U mnie kosz obrotowy jest w szafce naroznej 90x 90, czyli wzdluz kazdego blatu jest po 30cm drzwiczek (kosz taki jak polka obrotowa Nova3/4, szafka podobna - 3/4 kwadratu). Mam lamane drzwiczki, ktore jak otworze daja "rowny" dostep do calosci szafki; nie jest moze super wygodnie (jak dla mnie to najlepsze na gary sa szuflady), ale na pewno duzo wygodniej niz grzebac w takiej samej szafce ale ze zwyklymi polkami. A ze do tego zorganizowalam sie tak, ze z tylu mam rzadko uzywane sprzety, wiec czesto nawet koszem nie musze krecic.

Z szafkek naroznych wzdluz tylko jednego blatu wyciaganie jest o tyle uciazliwe, ze majac otwor 30, 45cm musisz zanurkowac najpierw na wprost, przebijajac sie przez gary a potem w lewo lub w prawo. Aczkolwiek, mysle ze to tez jest kwestia organizacji. Zawsze ma sie w domu garnki lub AGD, ktore jest rzadko uzywane i mozna je wstawic w ta gorzej dostepna czesc szafki. I tyle.

Tak wlasnie pomyslalam, ze moze dobry bylby "half-magic". W czesci przez ktora sie nurkuje dobrze wypelniajacy szafke i wygodnie wysywany kosz a w czesci mniej dostepnej zwykle polki. Potrzebujesz cos wyciagnac - wysuwasz half-magica i masz dostep do zwyklych polek.

Magośka
01-11-2004, 22:58
Miałam podobny dylemat- ustrojstwo (karuzela albo madżik) czy półki- mój wąż syczał donośnie :wink: i mam półki- zalety - wiadomo: tanie i wykorzystujesz całe miejsce. Wady: totalny bałgan, bo też nie chce mi się tam nurkować, chociaż trzymam tam termosy i inne nieużywane na codzień rzeczy. Jeżeli zdecydujesz się a półki, to lepiej jak mają kształt "L" wtedy przynajmniej środkowa część jest w miarę dostępna. Gdybym nagle zobaczyła nadmiar kasy to wybrałabym trzecią drogę, czyli szuflady bluma do skosów, też są straty miejsca, ale o tym rozwiązaniu nie słyszała, żeby było awaryjne- karuzele i madżki według mojego stolarza są niestety delikatne i wytrzymują niewielkie obciążenia

kspan
11-08-2005, 07:23
Mam zamiar przerobić szafki w kuchni. Chcę założyć szuflady z prowadnicami firmy Blum. Czy Ktoś z Was ma takowe? Jak się sprawdzają w "ruchu"?

gaga2
11-08-2005, 09:51
ja mam prowadnice Bluma. chodzą idealnie: cicho, lekko, same się domykają. także w szufladach 90 cm, w których trzymam garnki i zastawę. Rodzajów prowadnic Bluma też jest sporo. Katalog producenta liczy kilkaset stron. Ja mam bodajże tandemboxy. Zasadniczą wadą jest cena. My wynegocjowaliśmy ze stolarzem, że te okucia są w cenie całej kuchni. Bardzo duża hurtownia Bluma jest w Kalwarii Zebrzydowskiej, to tam ogladaliśmy i wybieraliśmy prowadnice.
Pozdrawiam,
gaga2

piter1000
11-08-2005, 10:03
Są naprawdę super. Ja mam szuflady 80 cm , chodzą jak w szwajcarskim zegarku. :lol:

Agawik
11-08-2005, 10:14
miałam ( w starym mieszkanku ) i mieć będę ( w nowym domku ) są super . brat niedawno zamawiał kuchnię i ze względu na ( wspomnianą w tym wątku cenę ) nie wszystkie prowadnice ma bluma. W porównaniu z innymi wypadają jeszcze lepiej .
Aha - Bratowa śrenio zadowolona z oszczędności :evil:

kspan
12-08-2005, 08:57
dzięki za info, :wink:

Magg
29-07-2006, 20:05
Witam wszystkich, na wstepie chcialam wszystkich powitac. Budujemy nasz wymarzony domek i od kilku miesiecy sledze wszelakie tematy zwiazane z poszczegolnymi etapami budowy.prawie na kazde moje rodzace sie glowie pytanie czy dylemat podczas wyborów znalazlam odpowiedz i szczerze przyzam ze nie raz korzystalam z wiedzy tu przeczytanej.A teraz niesmialo postanowilam sama sprobowac.Zaczynam od kuchni.Jestem na etapie planowania.Do tej pory mieszkamy w bloku i sami rozumiecie wiele spraw jest nam "obcych".
Gryze sie z zapalowaniem kuchni.co warto zainstalowac, wbudowac z proponowanych elementow przez firmy wykonujace kuchnia.A czego nie?np. czy w kuchni gdzie bedzie zmywarka (aktualnie nie posiadam) jest rowniez zwykla suszarka do naczyn?A jesli tak, to gdzie lepiej ją postawic: na blacie czy w szafce wiszącej? Prosze wszystkich doświadczonych forumowiczow o cenne rady.

Inezka
29-07-2006, 20:41
Od 2 miesiecy korzystam z kuchni wyposazonej w szuflady z pelnym wysuwem z systemem cichego domykania - to polecam w pierwszej kolejnosci. Rewelacja w porownaniu do zwyklych szuflad, bardzo wygodne, pojemne, nie trzeba nurkowac w szafkach. Poza tym bardzo jestem zadowolona z umieszczenia piekarnika na wysokosci blatu i z umieszczonych w nim prowadnic teleskopowych. Wreszcie nie parze sobie rak i bez wyjmowania z piekarnika mozna mieszac, podlewac woda itp.

Żelka
29-07-2006, 20:50
Inezka kiedy beda zdjecia? :P

JoShi
29-07-2006, 21:17
Ja mam zmuwarke. Na razie jest nas dwoje, ale szczegolnie ja doceniam teraz, kiedy przyjechaly do mnie dwie bratanice a ja nie musze sterczec przy zlewie nad podwojna sterta garow.

Brakuje mi mikrofalowki. Czesto jemy odgrzewane obiadki i w mikrofali byloby szybciej, smaczniej i zdrowiej (nie trzeba dodatkowego tluszczu).

Szuflady i wysoko umieszczony piekarnik to dla mnie oczywistosc, choc jeszcze nie mam.

Za to jako kawosz mam pozadny wysokocisnieniowy ekspres do kawy. Polecam szczegolnie milosnikom prawdziwego kapuczino.

W planach bedzie szufelka podloczona do ukladu centralnego odkurzania. W kuchni jednak szybko gromadza sie zorne smiotki na podlodze i to mi znacznie ulatwi sprzatanie.

A cha. Widzialam taki szalenie sprytny sposob mocowania krajalnicy, ze latwo sie ja chowa pod blatem i szybko wyjezdza jak sie chce uzyc. A ja jej uzywam prawie do wszystkiego. Teraz stoi na wierzchu, zajmuje miejsce i troche straszy. Byc moze taki sam bajer moznaby bylo zastosowac do robota kuchennego, ale moze to przesada ?

A no i uwielbiam oswietlenie podszafkowe. chyba byloby mi bez niego strasznie niewygodnie.

zielonooka
29-07-2006, 21:39
- zmywarka
- ciche szuflady
- polka na wino :wink: :D


A ja dzis widzialam strasznie fajna rzecz- bylam w takim baaaardzo drogim sklepie meblowym (niedaleko ronda Babka)- gdzie min. byly kuchnie
Cena zestwow tak od ok. 60-70 tysiecy za nieduze kuchnie w gore :wink: - wiec tylko tesknie popatrzylam :wink: :lol: - ale nie o to chodzi , bo jedna z nich miala fajny patent - ktory mozna wykozystac robiac np. kuchnie na zamowienie (a moze zestawy bj dostepne cenowo tez takie cos maja?)
Mianowicie (bo sie rozgadalam :oops: :D ) - w szafce dolnej byla taka otwarta wneka i zamocowane kosze (z ratanu chyba) wysuwane i wsuwane jak polki . Kosze te spelniaja role tradycyjnego chlebaka . Tu widzialam trzy takie - jedne nad drugim (nawet w srodku wrzucili bulki i wcale nie atrape)
Bardzo mi sie spodobal taki sposob przechowywania pieczywa - nie jest to hermetyczne (wiec sie nie zepsuje) nie jest z plastiku czy metalu (lubie naturalne materialy w kuchni) , na dole kazdego kosza byla jeszcze taka wysuwana podkladka na ktorej zbieraly sie okruchy - latwo wysuwana i czyszczona)
Bardzo zaluje ze nie mialam przy sobie apartu :(

Moja przygode z szukaniem kuchni zaczynam dopiero teraz wiec nawet nie wiem - moze to nie jest jakas nowosc , ja w kazdym razie po raz pierwszy cos takiego widzialam :wink:

Maxtorka
29-07-2006, 21:44
Szuflady o których pisała Inezka sprawdzają się rewelacyjnie , podobnie jak samodomykające się drzwiczki szafek . Polecam też szafkę typu "cargo" . U mnie stoją w niej środki czystości , środki do zmywarki , nareszcie łatwo dostępne :) Oświetlenie podszafkowe jest oczywiste , u nas włącza się na dotyk , nie trzeba szukać włącznika . Z szufelki centralnego odkurzacza jeszcze nie korzystałam z racji nieposiadania jednostki centralnej ale wiem że to przydatny bajer . Natomiast polecam mały podręczny odkurzaczyk bezprzewodowy do sprzątania np. okruszków .
Jeśli chodzi o suszarkę do naczyń to nie posiadam i nie odczuwam jej braku . Prawie wszystkie naczynia lądują od razu w zmywarce a jak trzeba coś na szybko umyć to odkładane jest to potem na ociekacz zlewozmywaka ( mam zlewozmywak 1,5 komorowy ) . No i bateria z wyciąganą wylewką i możliwością regulacji strumienia - przydatne przy płukaniu warzyw i owoców .
Przydaje się też dobry wyciąg , zwłaszcza przy kuchni otwartej .

joola
29-07-2006, 23:48
Tak jak napisały Inezka i Maxtorka:Głębokie szuflady z pełnym wysuwem-trzymam w nich np. talerze, talerzyki, miski, miseczki...Szafki typu Cargo, duża służy jako mini spiżarka, w małej (obok zmywarki) trzymam ścierki, płyny do mycia, tabletki do zmywarki. Mam jeszcze jedno nieduże Cargo obok płyty, w nim trzymam olej, ocet i inne płynne lub nie przyprawy. Bateria z wyciąganą wylewką -super przydatna rzecz. Suszarki nie mam, co nie nadaje się do zmywarki myję i od razu wycieram ew. leży sobie na ociekaczu. Piekarnik w słupku-rewelacja, szufelkę od OC posiadam ale chyba wolałabym tak jak Maxtorka-mały odkurzaczyk bezprzewodowy. Za cenę szufelki od OC spokojnie kupisz małego "bezprzewodowca". I jeszcze jedno...Lodówka do zabudowy jest mniej pojemna od wolnostojącej, ja swoją starą lodówkę mam w piwnicy, gdybym nie miała takiej możliwości wybrałabym jakąś ładną wolnostojącą, bo jest większa w środku. Do tego wszystkiego dodałabym jeszcze dłuuugi blat roboczy. :wink:

Maxtorka
30-07-2006, 07:41
Jeszcze mi się coś przypomniało . W szafkach narożnych dolnych ażurowe półki obrotowe na słupku - łatwo wszystko wyciągnąć bez nurkowania do środka :)

Magg
30-07-2006, 11:59
Dzieki wielkie za Wasze odpowiedzi.
A czy ta szafka cargo to taka szulfada z dostepem z boku? Czy jeszcze cos innego? I jeszcze mi cos chodzi po glowie...widzialam na amerykanskich filmach (zazwyczaj na horrorach :) ) w odplywie zlewu cos jak maszynka do rozdrabiania resztek. czy ktos z was cos takiego posiada? I czy mozna to w ogole kupic u nas?

kuleczka
30-07-2006, 12:55
Szafkę "cargo" mam w narożnej. Przy otwieraniu drzwiczek wysuwa się wnętrze szafki narożnej i nie trzeba nurkować, żeby coś wydobyć. Trzymam tam garnki i patelnie. Super sprawdzają się szuflady z cichym domykaniem i automatyczna szufelka- zamiatam jadalnię razem z kuchnią w minutkę bez szukania małej szczotki i szufelki i bez schylania oczywiste. Niestety z małego odkurzacza do okruszków w ogóle nie korzystam, tak sobie tylko stoi i kurz się na nim zbiera :wink: Ociekacz tylko przy zlewozmywaku wystarcza w zupełności jeśli jest zmywarka. odnośnie rozdrabniacza resztek przy odpływie zlewu, to mają takie cóś moi znajomi. Bardzo sobie chwalą, ale my ze względu na przydomową oczyszczalnię, nie zdecydowaliśmy się na to udogodnienie.
Pozdrawiam :D

arek.miter
30-07-2006, 13:06
Młynki do rozdrabniania odpadków organicznych są u nas dostępne- parę przykładów:
http://www.evaco.com.pl/ev116.html
http://www.robin.com.pl/sklep/mlynek-do-odpadkow-2
http://www.robin.com.pl/sklep/mlynek-do-odpadkow
Niestety nie wiem jak się sprawdzają, bo takowego nie posiadam :(

jarkotowa
30-07-2006, 14:31
Jeśli chodzi o rozdrabniacz odpadków to dodam, że uniemożliwia on zamontowanie pod zlewem np kosza do śmieci-sortera, który zajmuje calą przestrzeń pod zlewem. Wtedy pozostaje tradycyjne male wiaderko, które sobie przycupnie w kąciku. No i rozdrabniacza nie można używać "na sucho". Najpierw trzeba puścić wodę z kranu a potem wlączyć mlynek. Na sucho może się zatrzeć.

Pawson
30-07-2006, 20:38
a jak to jest z tymi systemami cichego zamykania szuflad ??

ja wlasnie wymyslam kuchnie do siebie i z tego co w sklepach mowia to wypasione systemy cichych niekłapiących szuflad kosztuja kupe kasy ? czy wlasnie o takich mowicie czy moze jest jakies tanie praktyczne rozwiazanie tego ??

Mufka
30-07-2006, 21:51
Od 2 miesiecy korzystam z kuchni wyposazonej w szuflady z pelnym wysuwem z systemem cichego domykania - to polecam w pierwszej kolejnosci. Rewelacja w porownaniu do zwyklych szuflad, bardzo wygodne, pojemne, nie trzeba nurkowac w szafkach. Poza tym bardzo jestem zadowolona z umieszczenia piekarnika na wysokosci blatu i z umieszczonych w nim prowadnic teleskopowych. Wreszcie nie parze sobie rak i bez wyjmowania z piekarnika mozna mieszac, podlewac woda itp.
Inezko pokaz swoja kuchnie, jestem strasznie ciekawa jak wyszlo ostatecznie
:D , na pewno ladnie ale chetnie bym zobaczyla 8) . Pochwal sie!!!

_ZBYCH_
30-07-2006, 22:02
a jak to jest z tymi systemami cichego zamykania szuflad ??

ja wlasnie wymyslam kuchnie do siebie i z tego co w sklepach mowia to wypasione systemy cichych niekłapiących szuflad kosztuja kupe kasy ? czy wlasnie o takich mowicie czy moze jest jakies tanie praktyczne rozwiazanie tego ??
No tanie nie są :(
Prowadnice do szuflad kosztują od około 80 do 500 zł za komplet na jedną szufladę. Cena jest zależna od wielu czynników, np. wielkości szuflady, nośności szuflady (są wersje na 30, 50 i 80 kg), wysuw częściowy (3/4 szuflady) czy pełny, a także od konstrukcji szuflady (czy jest to szuflada derwniana, czy systemowa, czyli boki stalowe połączone z prowadnicami i do tego tył i spód z laminowanej płyty wiórowej, czy są relingi podwyższające szufladę, itp.)

Nie mniej jednak gorąco polecam takie rozwiązania, bo to jest już chyba standard w nowej kuchni (i nie tylko :wink: )

kabietka
31-07-2006, 09:34
No to ja może skromnie dodam dozownik na płyn do mycia naczyń umieszczony -zainstalowany na zlewozmywaku :D
Mam go już z 8 lat.
Po wybudowaniu domciu z pewnością zainstaluję dozownik w nowym zlewie :D

Takie małe ustrojstwo a cieszy :)
Pozdrawiam :D

Monika B
31-07-2006, 10:27
Kobietko a masz fotkę? Bo sobie nie wyobrażam jakosik...

Udogodnieniem kuchennym może być też schowek na szczotkę, jak ktoś nie ma obok komórki. JUż mi go braknie, choć jescze nie mieszkam :-? Będe też mieć kącik za lodówką osłoniety żaluzją. Zamieszka tam czajnik i malakser. Jak sie sprawdzi napiszę jak sprawdzę. :wink:

Monika B
31-07-2006, 10:39
odnośnie rozdrabniacza resztek przy odpływie zlewu, to mają takie cóś moi znajomi. Bardzo sobie chwalą, ale my ze względu na przydomową oczyszczalnię, nie zdecydowaliśmy się na to udogodnienie.
Pozdrawiam :D
Dlaczego przy oczyszczalnie nie daje sie rozdrabniacza? Czy zmielone resztki w założeniu maja trafić do kanalizacji czy trzeba/można oprózniać taki pojemnik?

Co do odpadków, tertaz korzystam z wiszącego na drzwiczkach kosza z IKEI i jestem bardzo zadowolona. Myślę, że rozdrabniacz im nie przszkodzi, bo będzie głębiej, a na inne odpadki niż obierki kosze można zamontować w innych szafkach.

Przy okazji mam pytanie - czy ktoś segreguje śmiecie i w jaki sposób? Mam zamiar wparowadzić segregację, ale nie wiem jak to sie sprawdza i na co robić pojemniki. Szkło, plastyki , papier, coś jeszcze?

kabietka
31-07-2006, 10:44
Kobietko a masz fotkę? Bo sobie nie wyobrażam jakosik...

Udogodnieniem kuchennym może być też schowek na szczotkę, jak ktoś nie ma obok komórki. JUż mi go braknie, choć jescze nie mieszkam :-? Będe też mieć kącik za lodówką osłoniety żaluzją. Zamieszka tam czajnik i malakser. Jak sie sprawdzi napiszę jak sprawdzę. :wink:



Witaj :D

Mój dozownik kupiłam w IKEI.
Aby mieć pogląd wejdż na link http://www.romexim.pl/akcesoria_reginox.htm

Nie przeraż się ceną :o
W IKEI są tańsz :D
Pozdrawiam

kuleczka
31-07-2006, 10:50
odnośnie rozdrabniacza resztek przy odpływie zlewu, to mają takie cóś moi znajomi. Bardzo sobie chwalą, ale my ze względu na przydomową oczyszczalnię, nie zdecydowaliśmy się na to udogodnienie.
Pozdrawiam :D
Dlaczego przy oczyszczalnie nie daje sie rozdrabniacza? Czy zmielone resztki w założeniu maja trafić do kanalizacji czy trzeba/można oprózniać taki pojemnik?

Tak, zmielone resztki mają trafić do kanalizacji, ale dalej to my juz się nie martwimy co z tym dalej począć. Natomiast o własną oczyszczalnię jak najbardziej :wink: Być może nie mamy racji, ale baliśmy się, że te nasza bakterie nie dadzą rady przerobić takiej ilosci odpadów :D

kuleczka
31-07-2006, 10:57
a jak to jest z tymi systemami cichego zamykania szuflad ??

ja wlasnie wymyslam kuchnie do siebie i z tego co w sklepach mowia to wypasione systemy cichych niekłapiących szuflad kosztuja kupe kasy ? czy wlasnie o takich mowicie czy moze jest jakies tanie praktyczne rozwiazanie tego ??

Niestety tanie nie są, u nas te udogodnienia podrożyły kuchnię o jakieś 5 tys. Mam na myśli ciche, samodomykające się szyflady, otwierane do góry szafki górne, też z systemem pneumatycznym i duże "cargo" w szafce narożnej. Jednak nie żałuję. Marzy mi się jeszcze krajalnica Bosha zamontowana w szufladzie-super sprawa 8)

Inezka
31-07-2006, 12:17
Inezko pokaz swoja kuchnie, jestem strasznie ciekawa jak wyszlo ostatecznie
:D , na pewno ladnie ale chetnie bym zobaczyla 8) . Pochwal sie!!!

Inezka
31-07-2006, 12:19
Inezko pokaz swoja kuchnie, jestem strasznie ciekawa jak wyszlo ostatecznie
:D , na pewno ladnie ale chetnie bym zobaczyla 8) . Pochwal sie!!!No dooooooooooobra :)chociaz jak patrze na wszystkie Wasze cudenka to moja jest taka zwyczajna. Teraz zreszta zrobilabym inna - z jasnego drewna, z kremowymi frontami z lakierowanego mdf'u :D Zaraz wkleje w watku, ktory zalozylam przy planowaniu kuchni. Ale z gory uprzedzam, ze moja kuchnia dopiero powolutku nabiera zycia :)

Wracajac do bajerow... O wyciaganej wylewce zapomnialam dodac, jest niezwykle wygodna. Oswietlenie podszafkowe koniecznie :)
Jesli zas chodzi o koszt szuflad (tandemboxow)... Za 90 cm (2+1) oraz za 60 cm (rowniez 2+1) dodatkowy koszt ok. 1000-1200 zl.

Kurcze, jak sie usuwa posty???!!! :evil: Bo cos mi sie wyzej namieszalo.

JoShi
01-08-2006, 13:28
No to ja może skromnie dodam dozownik na płyn do mycia naczyń umieszczony -zainstalowany na zlewozmywaku :D

Dla mnie bomba. Zadko myje cos recznie, ale butelka z plynem stojaca na zlewie po malu zaczyna mnie irytowac.

JoShi
01-08-2006, 13:33
Przy okazji mam pytanie - czy ktoś segreguje śmiecie i w jaki sposób?
Mam dwa kosze. Jeden na smieci organiczne (laduje w nim jeszcze miekki niewoskowany papier) Drugi na inne smieci. Plastikowe butelki sa od razu wynoszone do osobnego smietnika w harazu. Jak sie uzbiera to wywozimy do odpowiedniego kontenera. Papiery nie nadajace sie na kompost (niektore gazety) gromadzimy i zuzywamy do rozpalania w kominku, a nadmiar jedzie na makulature. Tak to wyglada u mnie.

gaga2
01-08-2006, 13:40
Dodając kilka słów do tego co napisała Zielonooka.
Mam takie szuflady rattanowe czy wiklinowe. Są do zamówienia w hurtowniach dla producentów mebli, nie są to drogie rzeczy (np. w porównaniu do tandemboxów).
Taka szuflada z rattanu jest fajna na chleb pod warunkiem, że jeszcze ten chleb owiniesz w lnianą ściereczkę - inaczzej bardzo szybko wysycha. Ja sama mam takie torby lniane chlebowe i tab trzymam pieczywo i dopiero te lniane torby wkładam do wiklinowego kosza.
Udogodnienia w kuchni, to przede wszystkim duże tandemboxy - rewelacja: u ,mnie są na 1 m długie pod płytą kuchenną. Zmywarka. Szufelka z odkurzacza centralnego. Wyciągana wylewka. Piekarnik na mojej wysokości. jedna z szafek do wysokości wygodnej dla męża (on ma 196 cm wzrostu... , ja ok. 30 cm mniej...:D)
A nade wszystko: spiżarka z wejściem od kuchni.
pozdrawiam,
gaga2

zielonooka
01-08-2006, 17:41
Dodając kilka słów do tego co napisała Zielonooka.
Mam takie szuflady rattanowe czy wiklinowe. Są do zamówienia w hurtowniach dla producentów mebli, nie są to drogie rzeczy (np. w porównaniu do tandemboxów).


ooo dzieki ze odpisalas bo ten moj post tak wzgardzony zostal :wink: :lol:
tak myslalam ze nie jest to rozwiazanie dla ekskluzywnych jeno kuchni :wink: i zastrzezony patent :wink:

bo ja coraz bj skłaniam sie do zrobienia kuchni na zamowienie u "czlowieka robiacego kuchnie" :wink: a nie zakupu znanej marki duzej firmy :wink:

aneta123
01-08-2006, 22:34
No i chyba dobrze myślisz Zielonooka.
Z mojego doświadczenia wynika, że są firmy, które nie mają może znanej marki, ale jakość ich mebli jest porównywalna do tych bardzo drogich. Za markę niestety się sporo przepłaca. Wiem to, bo niedawno wyceniałam projekt swojej kuchni w dwóch tzw. firmach z renomą - cena była kosmiczna.
Ostatecznie poza stolicą zapłaciłam za porównywalnie wysoki standard wykonania sporo mniej.
pozdr.

zielonooka
01-08-2006, 22:40
No i chyba dobrze myślisz Zielonooka.
Z mojego doświadczenia wynika, że są firmy, które nie mają może znanej marki, ale jakość ich mebli jest porównywalna do tych bardzo drogich. Za markę niestety się sporo przepłaca. Wiem to, bo niedawno wyceniałam projekt swojej kuchni w dwóch tzw. firmach z renomą - cena była kosmiczna.
Ostatecznie poza stolicą zapłaciłam za porównywalnie wysoki standard wykonania sporo mniej.
pozdr.


tez nie mam cisnienia zeby mi kuchnia byla "spod igły " Rusta np :wink:

moja macocha ostatnio zrobila sobie kuchnie w mieszkaniu i ...az przysiadlam z wrazenia - fakt ze nie byla "tania" [tzn ok 30 tys wiec chyba jeszcze "w normie"]

ale genialnie wykonczona, bardzo doklanie (opukiwalam kazdy zakamarek) , ciche domuykajace sie szuflady, narozna szafka kołowa zeby wygodnie i praktycznie zapelnic przestrzen :wink:

indywidualny projekt - oni cos wymyslali a facet - naprawde ze zmyslem estetycznym i praktycznym tylko poprawial drobizagi i dawal rady :wink: pelne piekne drewno :o :wink:

swietna jednym slowem :wink:
i chyba go porwe :wink: :lol:

:wink:

aneta123
02-08-2006, 09:52
Moja kuchnia (9mb + spora podświetlana wyspa i jeszcze okap...)
full wypas, fornirowana z elementami giętymi i z drewnianymi doklejkami - bardzo indywidualny projekt - kosztowała ok. 25 tys.
Mam np. wypinane zawiasy Bluma - mogę zdjąć drzwiczki bez śrubokręta i bez problemu wpiąć z powrotem.
Ale niestety nie umiem wkleić zdjęć............

pzdr.

zielonooka
02-08-2006, 16:42
zajrzyj na priv :wink:

aneta123
02-08-2006, 17:35
Zielonooka, dzięki za instrukcję - będę musiała to przetestować.
pzdr.

Magg
06-08-2006, 21:22
Jeszcze sobie wymyslilam ze w kuchni nie chce szafek z szybkami, tylko wszystkie zabudowane.W jadalni planuje kredends i tak chce zrobic fronty ze szla. Czy uważacie ze to dobry pomysl?

Jeszcze problem wtyczek do prądu (tzw kontaktów). Czy macie je normalnie na scianach czy są sprytnie pochowane?

D`arek
06-08-2006, 21:38
Mikrofala nie na blacie ale pod nim. Nie zajmuje miejsca a korzysta się równie wygodnie
Cargo tj wysuwana wysoka szafka z ażurowymi pólkami - pakowna jak spiżarka, łatwo wszystko znaleźć.
Nie za dużo odkrytych półek.

brigid
10-08-2006, 16:24
Podobają mi się pomysły na: dozownik płynu do naczyń (i mydła do rąk!), małe cargo obok zmywarki i wyciąganą wylewkę. Oczywiście zmywarka, piekarnik na wysokości blatu i jak dla mnie szeroka jednodrzwiowa lodówka z szufladami zamrażalnika na dole. Dodam jeszcze robot Boscha do zabudowy w blacie.

_kotka_na_dachu_
10-08-2006, 16:29
a co myslicie o lodowce podzielonej na 2 czesci (ale w pionie) i otwieranej jak szafa - dwuskrzydłowo ?
Jak otwieram prawa strone to lewa czesc jest zamknieta i na odwrot :)

kabietka
10-08-2006, 16:57
:D
U mnie teraz w bloku mam w łazience dozownik do mydła wiszący tuż przy umywalce a i pod prysznicem też zastosowałam dozownik 3 komorowy na szampon, mydłono i na szampon do kąpieli dla dzieci.
Może ktos pomyśli że mam hopla na punkcie dozowników ale nie nawidzę stojących butelek z szamponem ,rozmazanego mydła w mydelniczce :evil:
Pozdrawiam :D
Czekam na dalsze ciekawostki kuchenne :D

MARKOG
11-08-2006, 10:17
a co myslicie o lodowce podzielonej na 2 czesci (ale w pionie) i otwieranej jak szafa - dwuskrzydłowo ?
Jak otwieram prawa strone to lewa czesc jest zamknieta i na odwrot :)
Jeśli to lodówka z zamrażalką po jednej stronie to pomyślę to samo co o lodówce podzielonej w poziomie tj: ak otwieram dół to góra jest zamknieta i na odwrot

kabietka
11-08-2006, 13:04
a co myslicie o lodowce podzielonej na 2 czesci (ale w pionie) i otwieranej jak szafa - dwuskrzydłowo ?
Jak otwieram prawa strone to lewa czesc jest zamknieta i na odwrot :)


Dobry pomysł :D
Takie lodówki juz dawno są tylko podstawowa bariera -KASA!
Pozdrawiam :D

dzióbek
11-08-2006, 16:39
A ja mam pytanko: czy ktoś spotkał się z narożną szafką typu cargo, bo taka mi jakoś pasuje w jedno miejsce. Szukam szukam i nie mogę znależć - chyba sama cos sobie wymyśliłam :o :o

kuleczka
12-08-2006, 07:31
Ja mam taką, bardzo jest funkcjonalna, ale nie powiem ile kosztuje i gdzie ją kupić, bo pan meblarz ją zamontował i tyle :wink:

maly
13-08-2006, 11:06
DZIÓBEK- ja gdzies chyba w szczecinie widzialem takie cargo, bym musial sobie przypomniec...
Podpatrzone w Stanach - mikrofalowka i okap w jednym, tzn, mikrofalowka nad okapem.
Drugie to zestaw nozy wpuszczany w blat kuchenny przy zlewie, tak ze tylko uchwyty nozy wystaja ponad blat.

2112wojtek
13-08-2006, 12:58
EhhhTakie skromne macie wymagania :P
Proponuje:
1.dla dbajacych o zdrowie ,linie oraz walczacych z lustrzyca - kuchenka zabudowana do gotowania na parze, najlepiej z Miele albo GE - cena od 5tys.
2.dla zapominalskich - lodowka z pamiecia i intneligentna funkcja mrozenia i chlodzenia - przypomni o zapasach, schlodzi szampana i wino oraz wodeczke w 1,5 min., poinformuje o uplywie daty do spozycia, zrobi lod,mozna poogladac przy okazji na niej tv, posluchac radia itp, - od 18tys.
3.dla funkcjonalistow - piekarnik z funkcja mikrofali , dwiema strefami pieczenia jednoczesnego oraz min 3 funkcjami pieczenia i kontrolowania procesu . Oczywiscie w slupku i na sankach - od 6tys.
4.dla minimalistow - szuflady bez uchwytow - dobre od 150zl/szt.
5.dla oszczedzajacych miejsce - oswietlenie relingowe.-ok 1tys za mb
6.dla kochajacych cisze i swiezy zapach - pochlaniacz panelowy z jonizatorem - od 9tys
7.dla milosnikow dobrej kawy pod kazda postacia - ekspres do zbudowy, z mlynkiem i podgrzewaczem - od 4,5tys
8.dla porzadnickich i oszczedzajacych miejsce - cargo teleskopowe do szafek naroznych - cena od 1tys.
9.gnizda blatowe-wysuwane, hermetyczne - ok 1,5tys/szt
10.szybki sortownik odpadkow pod blat roboczy - z mlynkiem 2tys bez ok 1 tys sam blat ok 500-800/mb
12. mlynek pod zlew - juz bylo :D
13.odkurzacz i dozownik plynu do zmywania, tez bylo - :D
14. chowana na prowadnicy maszynka do krojenia - to juz pikus 500-1000zl
15.wysuwany dodatkowy, teleskopowy blat roboczy lub stolik - od 2tys.
16.Aha doskonaly kucharz - bezcenne :P

_kotka_na_dachu_
13-08-2006, 13:09
hihi

pytanko :lol: :
- jak sie otwieraja te szuflady bez uchwytów? :wink:


ps. ja jestem swietnym kucharzem - wiec bezcenny koszt m,i juz odpadł :wink:

2112wojtek
13-08-2006, 14:15
hihi

pytanko :lol: :
- jak sie otwieraja te szuflady bez uchwytów? :wink:

:

szuflady bez uchwytow otwiera sie dociskajac powierzchnie szuflady lub szafki, po czym ta odskakuje i wysuwa sie lekujchno na zadana glebokosc :D

Trurl
14-08-2006, 01:30
Kuchnia powinna być wyposażona w Żonę.

premiumpremium
14-08-2006, 13:33
Kuchnia powinna być wyposażona w Żonę.

Oj faceci... Bez żony ani rusz :wink:
(zaraz pewni się rozwinie jakaś seksistowsko-feministyczna polemika :) )

editta
14-08-2006, 17:54
7.dla milosnikow dobrej kawy pod kazda postacia - ekspres do zbudowy, z mlynkiem i podgrzewaczem - od 4,5tys

od dawna taki ekspresik mi się marzy



16.Aha doskonaly kucharz - bezcenne :P

u mnie chyba obowiązkowo jako dodatkowe wyposażenie :oops: :wink:

S.P.
15-01-2007, 12:30
Może ktoś mółby podrzucić jakichś producentów dodatków łazienkowych (wieszaczki, lustro, półeczki) z drewnem wenge.
Widziałam już serię pomdor K2, owszem ładne ale cena nie do zaakceptowania. :cry:

Dancer
15-01-2007, 13:13
Firma Kuchinox www.kuchinox.pl jest dystrybutorem bardzo ladnych dodatków do łazienki w kolorze wenge. Akcesoria te dostarczane są do marketów (ja widziałem w Leroy Merlin). Cena to okolo 80pln za każdy z elementów (mydelniczki, pojemniczki). Troche drogie, ale bardzo ładne i eleganckie.

Pozdrawiam
Dancer

S.P.
15-01-2007, 18:28
Dzięki Dancer za info, szkoda tylko że ta strona kuchinoxu jakaś marna i właściwie nic w niej nie ma.

S.P.
16-01-2007, 12:31
Ponawiam prośbę

beaz
09-02-2007, 09:05
Chciałabym się zapytać o urządzenia typu "magic corner" ?
Wygląda świetnie a jak sprawdza się w praktyce? Wiem, ze jest kilka rodzajów tych urządzeń? Może możecie jakieś polecić.
Jestem w trakcie projektowania kuchni i bardzo chciałabym zastosować to urządzenie.
A może możecie polecić wykonawcę mebli do kuchni w okolicach
Bielska-Białej ?

Beata

mikita
09-02-2007, 10:17
też nad tym myślałam, ale takie porządne to ok.1800 zł, a te tańsze, no cóż, już tak płynnie nie chodziły. W końcu zrezygnowałam z tego (choć kuchnia jeszcze ciągle tylko w planach)

firstlady
09-02-2007, 12:16
http://www.stolarze.com.pl/?product_id=13861&category_id=448&PHPSESSID=790dfe398ceef83df985e3478d154520

beaz
09-02-2007, 13:06
Ja mam propozycję ok. 950 zł za sztukę :D

dżordż5
09-02-2007, 19:33
Osobiście uważam, że nie warto płacić tyle kasy. Prędzej czy póżniej urządzenie przestanie poprawnie funkcjonować, a że to dość skolmplikowane urządzenie to przypuszczam, że wcześniej. Magia to tylko jest w cenie.

szycha
11-02-2007, 10:57
A ja polecam Ci firme PEKA - szwajcarska jakość, a cena taka sama (1600zł. tego co pamiętam)

bezele
11-02-2007, 11:11
...

bisia
21-02-2007, 21:39
Mam dwa pytania:
1. Jakie może być najwęższe cargo?
2. Magic corner - jaki najmniejszy wymiar?

OlaK
22-02-2007, 11:29
Zajrzyj tu http://www.peka.pl
Podejrzewam, ze maja w ofercie mniej wiecej to co inni producenci.

marcin-jogo
22-02-2007, 11:35
Ja mam tylko jedną szafkę cargo ale ma około 30 cm :wink:

Anoolka
22-02-2007, 11:47
Jak zapytam meza, ktory robi kuchnie, to napisze dokladnie

sowa (monikaka)
22-02-2007, 15:45
U mnie będzie duża 30szer na 207 wys i waska 15 pod blatem.

ferdynand
24-02-2007, 13:20
cargo 30/207, 15/82, 30/82
magic corner do szafki narożnej 105

Maggie
21-08-2007, 06:38
W które z kuchennych wynalazków warto zainwestować? Jak Wam się sprawują w użytkowaniu?

szuflady z hamulcami?
szafki cargo?
kosze do szafek? Składane czy obrotowe?
wyciągane wylewki?

Może coś jeszcze?

Basiaw
21-08-2007, 07:14
Witam

Doświadczenia z wynalazkami kuchennymi jeszcze nie mam, do tej pory moje kuchnie były do bólu tradycyjne, ale jestem świeżo po rozmowie z przedstawicielem firmy robiącej meble na wymiar i teraz czekam na wycenę moich pobożnych życzeń. W swojej nowej kuchni chcę mieć szuflady samozamykające się - baaardzo wygodne w użytkowaniu (przetestowane u znajomych), chcę mieć na zasadzie cargo wstępny sortownik śmieci, wysuwane półki w wiszących szafkach. Podczas pomiarów i robienia wstępnego projektu ten pan zaproponował mi jeszcze małe cargo w okolicy płyty grzejnej na przyprawy itp.

Mam nadzieję, że wycena nie zwali mnie z nóg i nie będę musiała rezygnować z tych udogodnień. Widziałam już kilka kuchni robionych przez tę firmę - bardzo ładne a ceny naprawdę przyzwoite.


pozdrawiam serdecznie
Basia

MagNati
21-08-2007, 11:37
Ja kasę dokładam do systemu Blum, do wyciąganej wylewki, okapu z lepszym wyciągiem. Co jeszcze będzie, to się jeszcze okaże. 8)

Basiaw
21-08-2007, 11:41
Ja kasę dokładam do systemu Blum, do wyciąganej wylewki, okapu z lepszym wyciągiem. Co jeszcze będzie, to się jeszcze okaże. 8)


Co to jest wyciągana wylewka? Pewnie głupie pytanie... czy to chodzi o coś w rodzaju 'prysznica' w baterii przy zlewie?

pozdrawiam
Basia

MagNati
21-08-2007, 11:52
Dokładnie. Początkowo myślałam "po co mi ten badziew" ale teraz, to dobry pomysł na opłukanie dużego garczka. Dolanie wody do miski na podłodze, reszta do wykorzystania przez Twoją inwencję twórczą :)

ja chcę coś takiego-> http://www.aglos.pl/index.php?products=product&prod_id=71

Basiaw
21-08-2007, 12:03
Dokładnie. Początkowo myślałam "po co mi ten badziew"


Hmmm... a ja to nawet w ogóle nie myslałam o czymś takim, w żadnych kategoriach a to naprawdę ma sens. Zakup zlewu i baterii jeszcze przede mną, więc kto wie... Ale najpierw muszę dostać wycenę tego co sobie zaplanowałam i jak się nie złapię za głowę gdy usłyszę cenę za meble, to może i na baterię z wylewką zostanie:-)


pozdrawiam
Basia

danap
21-08-2007, 12:35
Ja kasę dokładam do systemu Blum, do wyciąganej wylewki, okapu z lepszym wyciągiem. Co jeszcze będzie, to się jeszcze okaże. 8)

moja mama uzytkuje coś takiego i jest super, w mojej kuchni na 100% będzie

Basiaw
21-08-2007, 12:43
Ja kasę dokładam do systemu Blum, do wyciąganej wylewki, okapu z lepszym wyciągiem. Co jeszcze będzie, to się jeszcze okaże. 8)

moja mama uzytkuje coś takiego i jest super, w mojej kuchni na 100% będzie


Mówisz o wylewce czy systemie blum? Jeśli o wylewce, to możesz coś więcej napisać?


pozdrawiam
Basia

zielony_listek
21-08-2007, 12:52
W które z kuchennych wynalazków warto zainwestować? Jak Wam się sprawują w użytkowaniu?


szuflady z hamulcami - nie mam hamulców w szufladach (a mam w szafkach) i żałuję, ale są do kupienia takie tanie piprztyki w IKEA (takie przyciski wyhamowywujace w ostatniej chwili), chyba zakupię; nie ma bólu bez hamulców, ale wygodniej z hamulcami.

szafki cargo - jak najbardziej, bardzo pakowne i dobry dostęp do zawartości;

kosze do szafek? Składane czy obrotowe? - kosze obrotowe to duża strata miejsca, niby łatwiejszy dostęp, ale widzę że juz ludzie z nich rezygnuja (ja też), a takie w pelni wysuwane podwójne super hiper systemy niestety są strasznie drogie;

wyciągane wylewki - jak najbardziej!!! opłukac zlew, nalać wody do dużego naczynia (nie mieszczącego sie w zlewie) czy generalnie skierować gdzieś strumień wody przy płukaniu, ale to juz nie jest aż taka różnica cenowa miedzy zwykłymi wylewkami czy wyjmowanymi; juz od 200 zł mozna kupić kran z wyjmowana wylewką, oczywiscie renomowanej formy duzo drożej, ale to juz jakiego by typu nie kupować cena bedzie odpowiednio wysoka;

To co mi sie podoba w kuchni, a z czego jednak zrezygnowałam (kwestie techniczne i finansowe) to wysuwanie kosza/koszy na śmieci umieszczonych pod zlewem nogą (np. nacisnięcie pedału=otwiera się szuflada z sortownikiem śmieci).

Generalnie dużo szuflad w kuchni - małych i dużych, dają dużo wygodniejszy dostęp do całej zawartości.

Pozdrawiam
zielony_listek

danap
21-08-2007, 12:59
Mówisz o wylewce czy systemie blum? Jeśli o wylewce, to możesz coś więcej napisać?


mialam na myśli wylewkę, a zielony_listek wyręczył mnie i napisal coś więcej:


wyciągane wylewki - jak najbardziej!!! opłukac zlew, nalać wody do dużego naczynia (nie mieszczącego sie w zlewie) czy generalnie skierować gdzieś strumień wody przy płukaniu

MagNati
21-08-2007, 13:30
Odnośnie bluma to chodziło mi o wszelkie zawiasy, carga, prowadnice. Zero problemi i dożywotnia gwarancja.

Basiaw
21-08-2007, 20:34
Odnośnie bluma to chodziło mi o wszelkie zawiasy, carga, prowadnice. Zero problemi i dożywotnia gwarancja.

Firma która robiła mi pomiar kuchni (i teraz czekam na wycenę) akcesoria bluma ma w standardzie, nawet najtańsze meble mają te zawiasy, co chyba dobrze świadczy o firmie. Oczywiście za samozamykające szuflady trzeba zapłacić więcej niż za zwykłe na rolkach, ale i tak jakoś sympatycznie liczą koszta i mam nadzieję, że będę mogła pozwolić sobie na zamówienie mebli.


pozdrawiam
Basia

Maggie
21-08-2007, 22:53
Dziękuję za odzew. W firmie, która ma mi zrobić pomiar i projekt też widziałam akcesoria Bluma. Domyślam się po Waszych postach, że to pewnie lider na rynku systemów szafkowych.

MagNati, lepszy wyciąg tzn. jaki? O większej mocy? Mniej hałaśliwy?

magpie101
21-08-2007, 23:11
U mnie napewno beda:
-wszystkie szuflady na tandenboxach (inaczej samodomykajace) z bluma
-zawiasy do szafek blum
-przy kazdych drzwiczkach spowalniacz blum ( jak puszcze drzwiczki to zamkna sie powoli bezszelestnie.
-2 carga 20 cm koniecznie w chromie (nie biale) po kazdej stronie pieca
-duzy przybornik w szufladzie 80 cm
A tak pozatym to unikam wszelkich koszy poza cargiem dlatego, ze: na polki wiecej mozna zmiescic, majac kosze ciezki jest dostep do mycia szafek w srodku, a kosz na smieci montowany na drzwiczkach albo wyjezdzany musialabym oprozniac kilka razy dziennie, bo dla nas jest taki kosz stanowczo za maly.
I to z luksusow by bylo na tyle :P .

jacekp71
22-08-2007, 00:12
blum tam gdzie sie da ;-) to sprawdzona firma.

cargo rowniez, ale bez przesady, natomiast w szafkach naroznych planowane sa tzw. nerki, ale mnie sie o srednio podoba, szczegolnie patrzac na cene ....

wyciagane wylewki sa OK, i to zadna inwestycja, przynajmniej do czasu kiedy wylewka sie nie ulamie na gwincie. nowy element niewiele tanszy niz cala bateria.

Joani
22-08-2007, 15:27
może ktoś się orientuje czy bloum ma systemy na sztućce do szuflady 100 cm. Wszędzie widzę tylko 90 i 120 a mam mieć szufladę 100, to może zrazygnuję?

parkte
22-08-2007, 19:58
a sprzęt?
Czy macie sprecyzowane już na jaką markę się nastawiacie?
Chciałam ARISTON, ale nie mają ekspresów do zabudowy, a chyba chciałabym sprzęt jednolity, myślę o siemensie ale ceny troche kosmos...

d5620s
22-08-2007, 20:01
A co sądzicie o gigantycznej szufladzie pol zlewem, w ktorej byłby kosz na smieci -taki zwykły, pojemny? bo mnie szlag trafia jak wyrzucam jakies rzeczy ze zlewu bo podłogę chlapię :evil:

kaśka maciej
22-08-2007, 20:10
A co sądzicie o gigantycznej szufladzie pol zlewem, w ktorej byłby kosz na smieci -taki zwykły, pojemny? bo mnie szlag trafia jak wyrzucam jakies rzeczy ze zlewu bo podłogę chlapię :evil:

Hej, ja to w ogóle nastawiam się głównie na szuflady z przegrodami :D
widziałam takie rozwiązanie: bardzo pratkyczne i fajnie wygląda.
Szafki wiszące w mojej kuchni to będzie dekoracyjny wyjątek :D

Ale oczywiście to sprawa gustu.

fasola25
23-08-2007, 14:41
a sprzęt?
Czy macie sprecyzowane już na jaką markę się nastawiacie?
Chciałam ARISTON, ale nie mają ekspresów do zabudowy, a chyba chciałabym sprzęt jednolity, myślę o siemensie ale ceny troche kosmos...

Ariston ma ekspres do zabudowy, jest to model MCA 16

http://10.220.100.185/www.agdyby.pll/img3/MCA16.jpg

zobacz np tutaj http://www.agdyby.pl/ekspresy-do-kawy-do-zabudowy/MCA_16/

parkte
23-08-2007, 14:43
ooooo fantastycznie

Dzięki za odp

MagNati
23-08-2007, 17:56
Ja mam taki plan:
lodówka - samsung http://www.ceneo.pl/596185
płyta gazowa - bosch http://www.ceneo.pl/258375
okap - amica http://www.ceneo.pl/8745
zlew - plados http://www.ceneo.pl/275483
micro z f. piekarnika - samsung

Czy ma ktoś takie sprzęty i jak się je użytkuje?

Maggie
24-08-2007, 08:06
Ja mam taki plan:
lodówka - samsung http://www.ceneo.pl/596185
płyta gazowa - bosch http://www.ceneo.pl/258375
okap - amica http://www.ceneo.pl/8745
zlew - plados http://www.ceneo.pl/275483
micro z f. piekarnika - samsung

Czy ma ktoś takie sprzęty i jak się je użytkuje?

a jaki model tej mikrofali? Przyznam, że też mi takie 2 w 1 chodzi po głowie

MagNati
24-08-2007, 17:45
Mi chodziło o ten http://www.megamedia.pl/kuchenka-mikrofalowa-z-grillem-samsung-fc139stf.php?off=0 ale to jeszcze jest w fazie przemyśleń.

Początkowo też chciałam sprzęt od jednego producenta. Jednak z kilometrów zrobionych po wszelakich sklepach AGD dowiedziałam się, że nie ma firmy która zrobi wszystko lux. Jedna robi lepsze lodówki, druga lepsze okapy itd.

kachna28
24-08-2007, 17:59
Ja też się wtrącę do rozmowy -choć u mnie do kuchni jeszcze daaaaaleka droga (dopiero kryjemy dach) :) .
U mnie sprzęt do zabudowy to będzie totalny mix... Lubię lodówki Whirlpoola, kuchenki boscha, zmywarka whirlpool, piekarnik chyba elektrolux, okap amica (bo tani i ładny :wink: ). No i po przeczytaniu waszych postów "zachorowałam" na ekspress do zabudowy (na razie mam taki zwykły -saeco magic cappucino -i jest eksploatowany codziennie :) ), ale 3 tys to chyba dla mnie za dużo -kredycik mamy niestety :cry:
Zapytam was kobiety jeszcze o płytę do zabudowy -preferujecie gazowe -mi się podobają tylko te z żeliwnym rusztem- np:
http://www.electromarket.pl/produkt_bosch_phg_206heu/index.html
czy elektryczne? -przyznam że nigdy takiej nie użytkowałam ani nikt znajomy -tylko gaz...
Proszę o Wasze opinie- co byście wybrały?

malmuc
24-08-2007, 18:09
hej!
podrzucam stary wątek, w którym też jest troszkę o kuchennych wynalazkach :wink:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=97915&highlight=

Aga - Żona Facia
24-08-2007, 18:56
Coś z BLUMa, jestem ciekawa waszego zdania:
http://www.blum.pl/pl/pl/01/10/20/index.php jako system do otwierania dwóch wiszących szafek nad sobą oraz
http://www.blum.pl/pl/pl/01/10/40/index.php jako system np. do chowanej mikrofalówki.

d5620s
24-08-2007, 20:06
płyta ceramiczna z 2 polami indukcyjnymi-tata ma mieć rozrusznik serca:) jak on bedzie obsługiwał to te pola bez indukcji-mastercook za jakies 1600 zł-za kilka lat wymienię

malmuc
24-08-2007, 22:10
Coś z BLUMa, jestem ciekawa waszego zdania:
http://www.blum.pl/pl/pl/01/10/20/index.php jako system do otwierania dwóch wiszących szafek nad sobą oraz
http://www.blum.pl/pl/pl/01/10/40/index.php jako system np. do chowanej mikrofalówki.
to drugie rozwiązanie będzie u mnie, ale z Hettich
mam nadzieje że już niedługo wypowiem sie tutaj pozytywnie na temat takiej szafki :wink:

Aga - Żona Facia
25-08-2007, 07:04
malmuc napisz proszę jak juz będziesz miała. Fajnie i praktyczne są te rzeczy tylko kosztują majątek. Czy dalibyście za 1 taki system prawie 500 zł???

magpie101
25-08-2007, 19:16
U mnie rowniez bedzie takie rozwiazanie do mikrofali jak u malmuc.

paul400
08-09-2007, 16:55
malmuc napisz proszę jak juz będziesz miała. Fajnie i praktyczne są te rzeczy tylko kosztują majątek. Czy dalibyście za 1 taki system prawie 500 zł???

nie jest tani ale nie 500 , tylko 350zł.

andziak1
25-10-2007, 13:32
Jestem na etapie planowania mebli kuchennych i w głowie mi się kręci od tych wszystkich akcesoriów meblowych. Proszę podzielcie się swoimi doświadczeniami w tej kwestii, które udogodnienia można sobie odpuścić, a które rzeczywiście ułatwiają życie.

Z góry dziękuję za pomoc w wyborze.

d5620s
25-10-2007, 13:39
magic korner - w nowej kuchni zrezygnowała, kargo-fajna sprawa ale zalezy od`szerokosci-takie na 1 butelke to wg mnie lipa

andziak1
25-10-2007, 13:50
magic korner - w nowej kuchni zrezygnowała,

poproszę o uzasadnienie ;

izat
25-10-2007, 16:16
a ja właśnie lubię wąskie cargo :)
szerokie i wysokie są niepraktyczne, bardzo ciężko je otwierać jak się naładuje czymś tam
magica jednego chcę mieć :P
jak się rozpadnie to ..... :evil:

Gafinka
25-10-2007, 18:15
W starej kuchni maiłam cargo i magic corner.
Wszelkie cargo rewelka - wąskie też praktyczne np. niewysokie przy zmywarce - tam mieściły się pastylki do zmywarki, nabłyszczacze i inen takie potrzebne w kuchni buteleczki i pudełeczka z różnościami. Zawsze było pod ręką a widać nie było :)
Wysokie cargo też rewelka - ja miałam chyba 30 cm szerokie i na jakieś 1,8 wysokie - w takiej jednej szafce mieściło się mnostwo rzeczy spożywczych i nic nie trzeba było szukać w pocie czoła.

Magic corner do luftu - a przynajmniej w mojej ocenie, usiłowalam tam kolejno trzymać - garnki - ale mało się mieściło, potem różne pudełeczka, ale wypadały przez druciki i blokowały mechanizm i wtedy trzeba było rozmontowywać wszystko wystawiać i szukać np. jednej pokrywki :( Na końcu wkładalam tam sokowirówkę i takie tam - ale i tak jak mi kabelek spadł niżej to blokował mechanizm - reasumując w sumie nic sensownego tam się nie mieściło, a trzymanie tam np. trzech patelni na płasko co by nic nie blokowało - uważam za przerost formy nad treścią.

BEATA-BETI
30-10-2007, 18:42
Co to jest magic corner ?

Gafinka
30-10-2007, 18:51
Ja akurat miałam jakiś taki jak na zdjęciu - chyba nie dokładnie taki, ale hetticha właśnie.
http://www.hettich.com/images/images_hg_content/g9_140_movingcorner_a.jpg

BEATA-BETI
30-10-2007, 19:00
Ja akurat miałam jakiś taki jak na zdjęciu - chyba nie dokładnie taki, ale hetticha właśnie.
http://www.hettich.com/images/images_hg_content/g9_140_movingcorner_a.jpg

Dzięki , a to odradzacie kupowanie tego.
Kargo oczywiście będę miała bo są faktycznie bardzoo wygodne.
U moich rodziców też są szerokie, wąskie, wysokie i wszystkie są maksymalnie wykorzystane.
A jakie udogodnienia jeszcze warto zrobić w kuchni.

jacekp71
30-10-2007, 21:35
przede wszystkim warto dobrze rozplanowac rozmieszczenie sprzetow AGD wzgledem tzw. powierzchni roboczej oraz zlewozmywaka.

BEATA-BETI
30-10-2007, 21:41
przede wszystkim warto dobrze rozplanowac rozmieszczenie sprzetow AGD wzgledem tzw. powierzchni roboczej oraz zlewozmywaka.

U mnie po prawej stronie płyty do gotowania ma być na poziomie blatu piekarnik wyżej kuchenka mikrofalowa,dalej po prawo lodówka.
Zlewozmywak po drugiej stronie w rogu, a przy nim zmywarka.