Zobacz pełną wersję : Mieszkanie w starym domu i remont (prawie) generalny
kachna28
20-05-2008, 16:43
pewnie sęk w migdałku ;)
Migdałek najlepsiejszy... mmmm... a wyrzuty sumienia -to normalka -najlepsze na wyrzuty sumienia są krówki :D
musiałam.... wlasciciele mieszkania przyszli :oops: a trochę niedokładnie ostatnio sprzątaliśmy..... musiałam poprawić co nieco żeby nie było za bardzo widać
speeda musze pielęgnować na później, jak już będe po remoncie sprzątać. Może mi wejdzie w krew, jak myślicie???
Mi nie weszło :-?
mi weszło :lol: :lol: :lol:
Mi nie, choć i tak sprzątam więcej niż kiedykolwiek :x
no, to powoli sie wdrażasz :lol: :lol: :lol:
różnica polega na tym, że ja mam dziecko, dwa psy i małża, więc u mnie to mus :roll:
Ty masz luzik, kot Ci dużo nie naśmieci, Ciebie prawie wcale nie ma.
A u mnie wystarczy, że zabawki idą w ruch, małż zje śniadanie czy kolację...
i pół domu od sprzątania :evil: :roll:
Cześć dziewczynki :D
kawkę popijam to zapraszam
http://plfoto.com/zdjecia_new/1148374.jpg
odnośnie sprzątania-ciągle walczę z mężem i córą. I nie poddaję się. Wytrwała z natury jestem. Z córką lepiej mi idzie.
mniam, to ja sie na kawkę dam zaprosić... :) i zapraszam do siebie
Hhmm, jaka pyszna kawka :lol:
Wiolasz, ja też bym chętnie z kimś powalczyła w kwestii sprzątania - ale kot mnie olewa :lol: :lol: :lol:
Aniu, jakbym miała męża, dziecko i jeszcze była w ciąży na dodatek, to jeszcze mniej bym miała ochoty na sprzątanie - i bez tego kupa roboty :wink: A różnica to leży w charakterze raczej, niż w kwestii posiadania rodziny :wink:
Onna, już idę :lol:
chyba, że miałabyś co chwilę gości, jak ja...
to już mus wtedy :wink:
chyba, że miałabyś co chwilę gości, jak ja...
to już mus wtedy :wink:
:oops: Moi goście są przyzwyczajeni do bałaganu :oops: :wink:
aaa....
no, to co innego :wink: :wink:
:lol:
Tak na serio, to staram się nie zapuścić chałupy totalnie - ale nie mogę powiedzieć, że mi to w krew weszło - wręcz przeciwnie, sprawia mi to ogromny wysiłek i to głównie umysłowy :lol: :lol: :lol:
Tzn. cholernie ciężko mi się "zabrać" - bo jak już się zbiorę i "zabiorę", to jakoś to leci :wink: Dlatego po jednym staram się w sobie wyrabiać nawyki ograniczające konieczność sprzątania do minimum - niestety takowych nie posiadam, ale jestem na dobrej drodze :wink:
Hello. Co slychac? Maz wczoraj rozmawial z grzebkiem. Wyglada na to, ze nastawil sie na ta wylewke na 100%, juz chce kupowac 60 workow (mimo, ze do wylania centymetra potrzeba by bylo maksymalnie 37). Mamy sie spotkac w poniedzialek.
Może pozostałe 23 potrzebuje sąsiad?
Może pozostałe 23 potrzebuje sąsiad?
No wlasnie... :roll: :roll: :roll: :roll:
czyli co?
Będzie robił tą wylewkę?? :o
Jak rozumiem, on tak uważa :lol:
Jak rozumiem, on tak uważa :lol:
Otoz to... Na razie efekty jego "probki" sa porazajace. Spekana powiechnia, ktora da sie porysowac nozem...
Jak rozumiem, on tak uważa :lol:
Otoz to... Na razie efekty jego "probki" sa porazajace. Spekana powiechnia, ktora da sie porysowac nozem...
A Wasza decyzja?
Jak rozumiem, on tak uważa :lol:
Otoz to... Na razie efekty jego "probki" sa porazajace. Spekana powiechnia, ktora da sie porysowac nozem...
A Wasza decyzja?
Na razie maz rozrobil troche tej wylewki i zostawil do zaschniecia w kuble, zeby zobaczyc, jak to sie zachowuje, jak jest grubsza warstwa, czy dalej to bedzie takie miekkie. Jesli tak, to zdecydowanie trzeba szukac innego produktu. Tak jak grzebek to zrobil to na pewno nie moze byc.
Czyli metodą prób i błędów - słusznie :lol:
Oj, nudno mi dziś w robocie... :-?
Czyli metodą prób i błędów - słusznie :lol:
Poza tym obawiam sie, ze obudowa wanny jest do rozwalenia. Grzebek sie ucieszy...
a czemu nudno??
Zaległości po chorobie już nadrobione??
Malgos może wina leży i tu i tu??
Czyli metodą prób i błędów - słusznie :lol:
Poza tym obawiam sie, ze obudowa wanny jest do rozwalenia. Grzebek sie ucieszy...
Jak do rozwalenia, to znaczy, że sp..ł - jak sp...ł, to chyba na własny koszt powinien rozwalić?
Ano zaległości nadrobione, do roboty nic nie ma, obecne tylko głąby - nawet nie ma z kim pogadać :-?
z nami...
:lol: :lol: :lol: :lol:
Malgos może wina leży i tu i tu??
Tylko ze robili to z dwoch roznych produktow w dwoch roznych miejscach i ani jeden nie wyglada dobrze, wiec to chyba oni zawalili.
Czyli metodą prób i błędów - słusznie :lol:
Poza tym obawiam sie, ze obudowa wanny jest do rozwalenia. Grzebek sie ucieszy...
Jak do rozwalenia, to znaczy, że sp..ł - jak sp...ł, to chyba na własny koszt powinien rozwalić?
Moja wina polega na tym, ze sie nie znam na wszystkim, ale maz oczywiscie zaraz zauwazyl, ze po pierwsze - polka obok wanny jest wyzej niz wanna i tam bedzie sie syf zbieral, a po drugie cala obudowa jest zrobiona rowno z kolnierzem wanny. Jak polozymy na to tynk to jak to zakonczymy? Nawet farba nie daloby sie tego dobrze zakonczyc. Wszystko inne mozemy sobie sami poprawic, ale to jest akurat grubszy problem...
z nami...
:lol: :lol: :lol: :lol:
Właśnie, tylko gdzieś znikacie emablować cudzych facetów zdjęciami niebudowlanymi :lol: :lol: :lol: :lol:
:oops: :oops:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
to nie moja wina, sam sie przyplątał :lol: :lol: :wink:
ale widziałaś to dziecię??
lepszy niż mój Dawidek :roll: :lol: :lol:
Czyli metodą prób i błędów - słusznie :lol:
Poza tym obawiam sie, ze obudowa wanny jest do rozwalenia. Grzebek sie ucieszy...
Jak do rozwalenia, to znaczy, że sp..ł - jak sp...ł, to chyba na własny koszt powinien rozwalić?
Moja wina polega na tym, ze sie nie znam na wszystkim, ale maz oczywiscie zaraz zauwazyl, ze po pierwsze - polka obok wanny jest wyzej niz wanna i tam bedzie sie syf zbieral, a po drugie cala obudowa jest zrobiona rowno z kolnierzem wanny. Jak polozymy na to tynk to jak to zakonczymy? Nawet farba nie daloby sie tego dobrze zakonczyc. Wszystko inne mozemy sobie sami poprawic, ale to jest akurat grubszy problem...
Ale to nie jest Twoja wina, że się nie znasz - jakbyś się znała, to byś nie potrzebowała grzebków. Grzebki powinni wiedzieć, jak zainstalować obudowę :evil: Swoją drogą, z półką przy wannie to też miałam jazdę - przechylił mi odrobinę wannę w stronę ściany "coby woda lepiej spływała" :o , ale tę półkę zrobił akurat idealnie poziomo (to jedno mu się udało :lol: ). W efekcie przy ścianie była na równo z wanną, ale od strony łazienki poniżej - taka, ku(*wa, rynna z rzygaczem :evil: Wrzask podniosłam na pół stolycy, jak zobaczyłam :wink: A zobaczyłam dopiero, jak płytki położył :lol: :lol: :lol: Musiał poprawić :evil:
:oops: :oops:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
to nie moja wina, sam sie przyplątał :lol: :lol: :wink:
ale widziałaś to dziecię??
lepszy niż mój Dawidek :roll: :lol: :lol:
Eee tam, zaraz lepszy - ale we dwóch to by niezłą parę stanowili :lol: :lol: :lol:
no...
obawiam się, że musiałabym remont robić po ich jednym spotkaniu w zamkniętym terenie...
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Czyli metodą prób i błędów - słusznie :lol:
Poza tym obawiam sie, ze obudowa wanny jest do rozwalenia. Grzebek sie ucieszy...
Jak do rozwalenia, to znaczy, że sp..ł - jak sp...ł, to chyba na własny koszt powinien rozwalić?
Moja wina polega na tym, ze sie nie znam na wszystkim, ale maz oczywiscie zaraz zauwazyl, ze po pierwsze - polka obok wanny jest wyzej niz wanna i tam bedzie sie syf zbieral, a po drugie cala obudowa jest zrobiona rowno z kolnierzem wanny. Jak polozymy na to tynk to jak to zakonczymy? Nawet farba nie daloby sie tego dobrze zakonczyc. Wszystko inne mozemy sobie sami poprawic, ale to jest akurat grubszy problem...
Ale to nie jest Twoja wina, że się nie znasz - jakbyś się znała, to byś nie potrzebowała grzebków. Grzebki powinni wiedzieć, jak zainstalować obudowę :evil: Swoją drogą, z półką przy wannie to też miałam jazdę - przechylił mi odrobinę wannę w stronę ściany "coby woda lepiej spływała" :o , ale tę półkę zrobił akurat idealnie poziomo (to jedno mu się udało :lol: ). W efekcie przy ścianie była na równo z wanną, ale od strony łazienki poniżej - taka, ku(*wa, rynna z rzygaczem :evil: Wrzask podniosłam na pół stolycy, jak zobaczyłam :wink: A zobaczyłam dopiero, jak płytki położył :lol: :lol: :lol: Musiał poprawić :evil:
Maz tez mowi, ze nie moja wina i ze jakies 80% rzeczy jest dobrze zrobionych, ale te 20% jest spieprzonych na maksa. Jedna sciana jest calkiem popekana, a widac to dopiero teraz, jak wszystko wyschlo. Z ta obudowa kanal jest najwiekszy, bo to najtrudniej rozwalic...
Małgoś, mam propozycję :lol: :lol: :lol:
no...
obawiam się, że musiałabym remont robić po ich jednym spotkaniu w zamkniętym terenie...
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wpuść tych dwóch do rozbiórki obudowy :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol:
zrobią Ci poprawkę za darmo :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol:
zrobią Ci poprawkę za darmo :lol: :lol:
I będzie Cię to kosztować po czekoladzie :wink:
to i tak mniej niż dla grzebka :roll: :wink:
:lol: :lol: :lol: :lol:
zrobią Ci poprawkę za darmo :lol: :lol:
I będzie Cię to kosztować po czekoladzie :wink:
Pomysle nad tym... :roll: :wink:
:lol: :lol: :lol: :lol:
zrobią Ci poprawkę za darmo :lol: :lol:
I będzie Cię to kosztować po czekoladzie :wink:
Pomysle nad tym... :roll: :wink:
Jak przy okazji masz coś jeszcze do demontażu, to przypuszczam, że panowie chętnie się tym zajmą :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol:
zrobią Ci poprawkę za darmo :lol: :lol:
I będzie Cię to kosztować po czekoladzie :wink:
Pomysle nad tym... :roll: :wink:
Jak przy okazji masz coś jeszcze do demontażu, to przypuszczam, że panowie chętnie się tym zajmą :lol:
A tym kablem miedzy sufitem a antresola by sie nie zajeli? :roll: :roll: :roll:
:lol: :lol: :lol: :lol:
zrobią Ci poprawkę za darmo :lol: :lol:
I będzie Cię to kosztować po czekoladzie :wink:
Pomysle nad tym... :roll: :wink:
Jak przy okazji masz coś jeszcze do demontażu, to przypuszczam, że panowie chętnie się tym zajmą :lol:
A tym kablem miedzy sufitem a antresola by sie nie zajeli? :roll: :roll: :roll:
Myślę, że bez problemów :lol:
A co z nim trzeba zrobić? Urwać? :wink:
:lol: :lol: :lol: :lol:
zrobią Ci poprawkę za darmo :lol: :lol:
I będzie Cię to kosztować po czekoladzie :wink:
Pomysle nad tym... :roll: :wink:
Jak przy okazji masz coś jeszcze do demontażu, to przypuszczam, że panowie chętnie się tym zajmą :lol:
A tym kablem miedzy sufitem a antresola by sie nie zajeli? :roll: :roll: :roll:
Myślę, że bez problemów :lol:
A co z nim trzeba zrobić? Urwać? :wink:
No wlasnie trzeba tak urwac, zeby nie bylo na mnie, ze to ja urwalam. Czyli jakas symulacja trzesienia ziemi, albo cos...
:lol: :lol: :lol: :lol:
zrobią Ci poprawkę za darmo :lol: :lol:
I będzie Cię to kosztować po czekoladzie :wink:
Pomysle nad tym... :roll: :wink:
Jak przy okazji masz coś jeszcze do demontażu, to przypuszczam, że panowie chętnie się tym zajmą :lol:
A tym kablem miedzy sufitem a antresola by sie nie zajeli? :roll: :roll: :roll:
Myślę, że bez problemów :lol:
A co z nim trzeba zrobić? Urwać? :wink:
No wlasnie trzeba tak urwac, zeby nie bylo na mnie, ze to ja urwalam. Czyli jakas symulacja trzesienia ziemi, albo cos...
To gadaj z Anią :lol: Może przy okazji jakichś zakupów w Krakowie podrzuci Ci Dawidka do przypilnowania :wink:
:lol: :lol: :lol: :lol:
zrobią Ci poprawkę za darmo :lol: :lol:
I będzie Cię to kosztować po czekoladzie :wink:
Pomysle nad tym... :roll: :wink:
Jak przy okazji masz coś jeszcze do demontażu, to przypuszczam, że panowie chętnie się tym zajmą :lol:
A tym kablem miedzy sufitem a antresola by sie nie zajeli? :roll: :roll: :roll:
Myślę, że bez problemów :lol:
A co z nim trzeba zrobić? Urwać? :wink:
No wlasnie trzeba tak urwac, zeby nie bylo na mnie, ze to ja urwalam. Czyli jakas symulacja trzesienia ziemi, albo cos...
To gadaj z Anią :lol: Może przy okazji jakichś zakupów w Krakowie podrzuci Ci Dawidka do przypilnowania :wink:
Pogadam, tylko cos zniknela...
:lol: :lol: :lol: :lol:
zrobią Ci poprawkę za darmo :lol: :lol:
I będzie Cię to kosztować po czekoladzie :wink:
Pomysle nad tym... :roll: :wink:
Jak przy okazji masz coś jeszcze do demontażu, to przypuszczam, że panowie chętnie się tym zajmą :lol:
A tym kablem miedzy sufitem a antresola by sie nie zajeli? :roll: :roll: :roll:
Myślę, że bez problemów :lol:
A co z nim trzeba zrobić? Urwać? :wink:
No wlasnie trzeba tak urwac, zeby nie bylo na mnie, ze to ja urwalam. Czyli jakas symulacja trzesienia ziemi, albo cos...
To gadaj z Anią :lol: Może przy okazji jakichś zakupów w Krakowie podrzuci Ci Dawidka do przypilnowania :wink:
Pogadam, tylko cos zniknela...
Pewnie sprząta :lol:
Ja też znikam, uciekam z roboty. Pa :D
:lol: :lol: :lol: :lol:
zrobią Ci poprawkę za darmo :lol: :lol:
I będzie Cię to kosztować po czekoladzie :wink:
Pomysle nad tym... :roll: :wink:
Jak przy okazji masz coś jeszcze do demontażu, to przypuszczam, że panowie chętnie się tym zajmą :lol:
A tym kablem miedzy sufitem a antresola by sie nie zajeli? :roll: :roll: :roll:
Myślę, że bez problemów :lol:
A co z nim trzeba zrobić? Urwać? :wink:
No wlasnie trzeba tak urwac, zeby nie bylo na mnie, ze to ja urwalam. Czyli jakas symulacja trzesienia ziemi, albo cos...
To gadaj z Anią :lol: Może przy okazji jakichś zakupów w Krakowie podrzuci Ci Dawidka do przypilnowania :wink:
Pogadam, tylko cos zniknela...
Pewnie sprząta :lol:
Ja też znikam, uciekam z roboty. Pa :D
Mam nadzieje, ze bedziesz wieczorem... :roll: :roll: :roll:
znikła....
byłam se poleżeć, bo kręgosłup protestuje coś ostatnio coraz częściej :roll:
znikła....
byłam se poleżeć, bo kręgosłup protestuje coś ostatnio coraz częściej :roll:
Za 3 minuty usuwam loczki :evil: :evil:
kachna28
21-05-2008, 15:48
Cholerka -ostatnio nie mam czasu żeby do Was wpadac, a jak już zajrzę to zupełnie nie wiem o co chodzi :o :cry:
Cholerka -ostatnio nie mam czasu żeby do Was wpadac, a jak już zajrzę to zupełnie nie wiem o co chodzi :o :cry:
Nie przejmuj sie, nie bylo mnie pare dni i tez mam problemy, zeby sie zalapac.
Ja też tu dawno nie zaglądałam :oops: i połapać się nie mogę... Dziewczyny, czy wy cos jecie w ogóle?? Bo o sen nawet nie pytam.
nio...
właśnie kończę paczkę ciastek, bo takie dobre mi małż kupił i przegryzam je chipsami...
no i popijam kawką, bo jeszcze dzis nie piłam....
wszystko między klikiem a klikiem...
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Kasiu, loczki są u Malgos w dzienniki...
jeszcze...
Kasiu, loczki są u Malgos w dzienniki...
jeszcze...
Juz nie ma... :lol: :lol: :lol:
no, to długo nie były :roll: :lol: :lol: :lol: :lol:
no, to długo nie były :roll: :lol: :lol: :lol: :lol:
I tak dluzej niz planowalam... Wole, zeby moja geba zbyt dlugo tu nie wisiala. :roll:
a czemu to??
jesteś taka ładniutka z buźki, że nie ma się co chować :wink:
i wiem, wiem..
myślisz tak jak każda kobieta...
samokrytyka :roll:
Ja jadam :lol: Właśnie zjadłam śniadanio-obiado-kolację :lol:
A ja zamarynowałam "kupę" mięska na jutrzejszego grilla :lol: Szkoda tylko że ma jutro padać :( Grill będzie na tarasie a stół w domu :lol: Pół na pół hehe
ważne, że będzie grill..
co za smak... :roll:
A ja zamarynowałam "kupę" mięska na jutrzejszego grilla :lol: Szkoda tylko że ma jutro padać :( Grill będzie na tarasie a stół w domu :lol: Pół na pół hehe
Chyba muszę sprawdzić na planie, gdzie ten Stanisławów I, hehe :lol:
Tak, ale mi wystarczy na planie miasta sprawdzić :wink:
Na razie wiem tylko, że to rzut beretem ode mnie :lol: :lol: :lol:
a czemu to??
jesteś taka ładniutka z buźki, że nie ma się co chować :wink:
i wiem, wiem..
myślisz tak jak każda kobieta...
samokrytyka :roll:
:oops: :oops: :oops: Dzieki... Lepiej, zeby mnie tak bardzo latwo nie mozna bylo namierzyc... :roll:
no, mnie wystarczy zobaczyć na mapę Polski.... :lol: :lol: :lol: :lol:
no, mnie wystarczy zobaczyć na mapę Polski.... :lol: :lol: :lol: :lol:
Ciebie już sprawdziłam 8)
kachna28
21-05-2008, 20:01
Ciebie już sprawdziłam 8)
A mnie? 8) :)
Ciebie już sprawdziłam 8)
A mnie? 8) :)
Ciebie też 8) :lol: :lol: :lol:
wywiad nie śpi :roll: :lol: :lol: :lol:
Ciebie już sprawdziłam 8)
A mnie? 8) :)
Ciebie też 8) :lol: :lol: :lol:
Ty lepiej nie badz taka do przodu tylko daj swoje zdjecie na n-k.
Ciebie już sprawdziłam 8)
A mnie? 8) :)
Ciebie też 8) :lol: :lol: :lol:
Ty lepiej nie badz taka do przodu tylko daj swoje zdjecie na n-k.
Nie :P
Ciebie już sprawdziłam 8)
A mnie? 8) :)
Ciebie też 8) :lol: :lol: :lol:
Ty lepiej nie badz taka do przodu tylko daj swoje zdjecie na n-k.
Nie :P
Niedobra Olga, niedobra... :evil: :evil: :evil:
kachna28
21-05-2008, 20:18
To może się czegoś napijemy "dla przejrzystości i przenikliwości spojrzenia"? :D Co wybieracie?:
http://www.polskaludowa.com/codzienne/jpg/alkohol_czysta_gastronom_small.jpg
http://www.polskaludowa.com/codzienne/jpg/alkohol_zlota_jesien_small.jpg
http://www.polskaludowa.com/codzienne/jpg/alkohol_starowin_lubuski_small.jpg
Ja to zawsze dziewiczą :oops:
kachna28
21-05-2008, 20:26
Acha - o Ani też nie zapomniałam -coś na słodko :) :
http://www.polskaludowa.com/codzienne/jpg/czekolada_prince_polo.jpg
No skoro czysta -no to polewamy :D :
http://www.sklep-ballantines.pl/sklep/img/product_1184318804_228769908_fiddler_vodka_450.jpg
Tylko ostrożnie -bo jutro procesja :lol:
Dzień dobry :)
http://lattedacoffeeshop.com/lattedanew3.gif
Wywaliło mnie wczoraj z sieci :-? Nawet się pożegnać nie zdążyłam :oops:
kachna28
22-05-2008, 11:19
Witam! U Ani czekałam na kawę -w końcu sama musiałam zrobic :wink: .. ale u Ciebie z chęcią drugą wypiję :)
dzień dory ..
ja już po kawie, ale głowa nadal boli. i jeszcze brzuszek, może jakiegoś wirusa złapałam :(
Onna, do łóżeczka i odpocznij - te stresy budowlane też się mogą odbijać żołądkowo :-?
Kasia, zapraszam, zapraszam :lol:
Kot mnie dziś nie obudził na śniadanie i pospałam do 11tej :o :o :o
Dawno tak mi nie dała pospać :lol: Normalnie, to jak o 9tej jeszcze śpię to zaczyna ciskać przedmiotami z szafki nocnej i skakać mi po głowie jak szalona :lol:
hehe, niezły ten kot. A ja nie zamierzam dnia spedzić w łóżeczku. Wypilam herbatkę, troszkę mi lepiej, jak głowa nie przestanie bolec to procha wezmę - na pewno pomoże bo rzadko to robię...
A chcę trochę swieżego powietrza łyknąć, gdzies pospacerowac czy coś, szkoda mi wolnego dnia (co prawda mam długi weekend, ale czeka mnie papieroklogia :( )
Spacerek też dobry pomysł, szkoda że u mnie pogoda nie nastraja do spacerów :-?
A kot pod tym względem jest okropny, jak śpię za długo to na podłodze, tak koło mojej głowy, ląduje np. telefon, potem pilot do tv. itd... Ciekawe, że nigdy nie próbuje zrzucić kubka z herbatą, który też zawsze nocuje na tej samej szafce :lol: :lol: :lol:
może nie chce przegiąć pały....?
:lol: :lol: :lol: :lol:
Chyba tak, czuje, że to by się skończyło przerobieniem na mufkę :evil:
Witam! U Ani czekałam na kawę -w końcu sama musiałam zrobic :wink: .. ale u Ciebie z chęcią drugą wypiję :)
Kasiu, bo u mnie nikt już dawno na kawkę rano nie zaglądał..
to i nie robię, bo potem wylewam niepotrzebnie...
:wink: :wink: :wink: :wink:
ale ta, co zrobiłaś była pyyyyyszna :o :roll:
Chyba tak, czuje, że to by się skończyło przerobieniem na mufkę :evil:
Odpukaj... :roll:
Chyba tak, czuje, że to by się skończyło przerobieniem na mufkę :evil:
Odpukaj... :roll:
Puk-puk :lol: :lol: :lol: :lol:
Usiłuję przykręcić półki w garderobie i za cholercię nie mogę sobie przypomnieć, czym ja to robiłam :roll: Jedna jest b. nisko i tam tylko maciupki śrubokręcik może wejść, a takiego nie mam :-? Tylko czym jedną już przykręciłam??? :o :o :o
kachna28
22-05-2008, 14:34
Chyba tak, czuje, że to by się skończyło przerobieniem na mufkę :evil:
pomyśl, gdzie byś musiała wtedy rękę wsadzac :lol: :oops:
pilnikiem do paznokci????
Nie pilnikiem - nie mam takiego krótkiego :roll: :lol: I nie pęsetką :lol: :lol: :lol:
Moze paznokciem? :lol: :lol: :lol:
Moze paznokciem? :lol: :lol: :lol:
Tiaaa, tym od stopy chyba :roll: :lol: :lol: :lol:
Nożem też nie - próbowałam :roll:
No nic, jak dziś nic nie wymyślę, to jutro wpadnie ojciec z małym śrubokrętem :wink:
Na razie przykręciłam inne półki :lol: Może jeszcze jedną machnę dzisiaj :D
Moze paznokciem? :lol: :lol: :lol:
Tiaaa, tym od stopy chyba :roll: :lol: :lol: :lol:
Moze paznokciem koty?
Moze paznokciem? :lol: :lol: :lol:
Tiaaa, tym od stopy chyba :roll: :lol: :lol: :lol:
Moze paznokciem koty?
Nie ten profil :lol: :lol: :lol:
Moze paznokciem? :lol: :lol: :lol:
Tiaaa, tym od stopy chyba :roll: :lol: :lol: :lol:
Moze paznokciem koty?
Nie ten profil :lol: :lol: :lol:
A gdzie rogi? :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Moze paznokciem? :lol: :lol: :lol:
Tiaaa, tym od stopy chyba :roll: :lol: :lol: :lol:
Moze paznokciem koty?
Nie ten profil :lol: :lol: :lol:
A gdzie rogi? :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Sezonują się :lol: :lol: :lol:
Najpierw schly, teraz sie sezonuja. Co jeszcze wymyslisz? Dawaj je tu... :evil: :evil: :evil: :evil:
Spróbuję, ale przy dzisiejszym połączeniu z siecią marne szanse :x Co chwila mnie wywala :evil: :evil: :evil:
Spróbuję, ale przy dzisiejszym połączeniu z siecią marne szanse :x Co chwila mnie wywala :evil: :evil: :evil:
Czekamy... :roll: :roll: :roll: :-?
Ja się dzisiaj więcej łączę niż czytam :evil:
Ja się dzisiaj więcej łączę niż czytam :evil:
Biedna... :-? :cry:
Ja się dzisiaj więcej łączę niż czytam :evil:
Biedna... :-? :cry:
Nie biedna, tylko wku... zdenerwowana :evil: :evil: :evil:
Ja się dzisiaj więcej łączę niż czytam :evil:
Biedna... :-? :cry:
Nie biedna, tylko wku... zdenerwowana :evil: :evil: :evil:
To moze porozmawiaj z panami od internetu...? :roll:
Ja się dzisiaj więcej łączę niż czytam :evil:
Biedna... :-? :cry:
Nie biedna, tylko wku... zdenerwowana :evil: :evil: :evil:
To moze porozmawiaj z panami od internetu...? :roll:
I co mi powiedzą? Że zasięg słaby i trzeba kupić antenkę, to wiem :-? Tyle, że na jesieni kończy mi się umowa i chyba przejdę na kablówkę, bo właśnie mi podłączyli inne usługi poza tv. Na razie się zastanawiam :-?
Ja się dzisiaj więcej łączę niż czytam :evil:
Biedna... :-? :cry:
Nie biedna, tylko wku... zdenerwowana :evil: :evil: :evil:
To moze porozmawiaj z panami od internetu...? :roll:
I co mi powiedzą? Że zasięg słaby i trzeba kupić antenkę, to wiem :-? Tyle, że na jesieni kończy mi się umowa i chyba przejdę na kablówkę, bo właśnie mi podłączyli inne usługi poza tv. Na razie się zastanawiam :-?
Mialam na mysli, ze moze sie lepiej poczujesz, jak im troche naupychasz... :evil: :evil: Internet przez kablowke jest zdecydowanie najszybszy.
Masz rogi :lol: :lol: :lol:
http://images24.fotosik.pl/218/7f42cf5414c4d972med.jpg
Jak widać, jeszcze trochę pracy potrzebują :wink:
Ja się dzisiaj więcej łączę niż czytam :evil:
Biedna... :-? :cry:
Nie biedna, tylko wku... zdenerwowana :evil: :evil: :evil:
To moze porozmawiaj z panami od internetu...? :roll:
I co mi powiedzą? Że zasięg słaby i trzeba kupić antenkę, to wiem :-? Tyle, że na jesieni kończy mi się umowa i chyba przejdę na kablówkę, bo właśnie mi podłączyli inne usługi poza tv. Na razie się zastanawiam :-?
Mialam na mysli, ze moze sie lepiej poczujesz, jak im troche naupychasz... :evil: :evil: Internet przez kablowke jest zdecydowanie najszybszy.
Wiem, wiem, co miałaś na myśli - ale po cholerę mam się bardziej denerwować :wink:
Masz rogi :lol: :lol: :lol:
http://images24.fotosik.pl/218/7f42cf5414c4d972med.jpg
Jak widać, jeszcze trochę pracy potrzebują :wink:
Cos jest nie tak z tym plikiem... :roll: :roll:
Jezusicku, a coz to za zwierz??? :o :o :o :o :o :o
A tu problematyczny stolik
http://images34.fotosik.pl/261/009f84cf21a80b33med.jpg
i kawałek blatu, który się rozkleja :(
http://images30.fotosik.pl/218/a8273050986503d7med.jpg
Poza tym jest jeszcze taki stolik:
http://images23.fotosik.pl/217/b4a49eb2e66240b8med.jpg
http://images23.fotosik.pl/217/63ecbef794fe2e72med.jpg
http://images23.fotosik.pl/217/4082c887681286afmed.jpg
I takie nieszczęście:
http://images30.fotosik.pl/218/0f7ff9966f375820med.jpg
Jezusicku, a coz to za zwierz??? :o :o :o :o :o :o
Antylopka :roll: :wink:
No... To sie postaralas nareszcie. Rogi rzadza, nie ma co...
A tu półki w garderobie
http://images33.fotosik.pl/262/f9f1665daf99cc54med.jpg
Z drugą na dole (na buty) mam problem :roll:
Małgoś, u mamy jeszcze dwie pary takich rogów tkwią i nie wiadomo, co z nimi zrobić :lol: :lol: :lol:
Olga, nie wiesz co zrobić z rogami??? Do garderoby je - będzie na parasole i kapelusze !
Onna, świetny pomysł, tylko garderoba powinna być większa :lol:
Tak sobie myślę, że na parapetówę je gdzieś powieszę, a potem znów pójdą w odstawkę :roll:
Wpadłam z Banderasem 8) http://pl.youtube.com/watch?v=El6HQ6h9b3M
No nareszcie widać garderobę! :lol: Niebawem ją zakończysz na dobre 8) Ja bym rogi zostawiła z przeznaczeniem na lepszą lokalizację :lol: Stoliczki bardzo mi się podobają. Trzeba trochę pracy włozyć ale warto! :lol:
Pozdrawiam wieczornie.
Małgoś, u mamy jeszcze dwie pary takich rogów tkwią i nie wiadomo, co z nimi zrobić :lol: :lol: :lol:
Ja bym moze znalazla zastosowanie... :roll: :roll: :roll:
Małgoś, u mamy jeszcze dwie pary takich rogów tkwią i nie wiadomo, co z nimi zrobić :lol: :lol: :lol:
Ja bym moze znalazla zastosowanie... :roll: :roll: :roll:
Tiaaa, bo Ty mężatka jesteś :lol: :lol: :lol:
Mayland, cześć :D
3 razy pisałam odpowiedź i mnie wywalało z internetu :evil: A potem to myślałam, że mi laptop padł, bo się wyświetlił jakiś błąd hardwaru i wsio zgasło, chwilę trwało, zanim znów się odpalił normalnie :-? I strachu się najadłam :-?
Garderobę może skończę jutro :roll: Rogi będą czekać na sponsora z zamczyskiem :wink: A stoliczki na napływ gotówki na renowację :roll:
Garderobę widzę zaplanowałaś w większosci na rzeczy wiszące. Fajne te drążki są. Napewno będzie funkcjonalna!
Tak, większość wisząca - bo składanie mi nie wychodzi i prawie wszystko trzymam na drążkach :lol: Wstawię tam jeszcze jakieś małe coś z szufladami na majtasy i inne takie (jakoś nie chcą wisieć) i to wszystko.
Miałam już tak zrobioną garderobę w mieszkaniu i się sprawdziła :wink:
Ja bieliznę to lubię trzymać w komodzie :lol:
Ja bieliznę to lubię trzymać w komodzie :lol:
Ja też, tylko nie mam miejsca na komodę :lol: Na razie będę improwizować - myślę o takim stelażu z Ikei z szufladami drucianym lub plastikowymi :roll: Ale to muszę najpierw powiesić, co ma wisieć i zobaczyć ile miejsca zostanie :wink:
Ja bieliznę to lubię trzymać w komodzie :lol:
Ja też, tylko nie mam miejsca na komodę :lol: Na razie będę improwizować - myślę o takim stelażu z Ikei z szufladami drucianym lub plastikowymi :roll: Ale to muszę najpierw powiesić, co ma wisieć i zobaczyć ile miejsca zostanie :wink:
Ja mam ten sam problem, nie mam miejsca na komode i mysle, ze walne jakies szuflady lub kosze na prowadnicach.
Rogow nikomu nie przyprawiam (poki co)... :oops: :oops: :roll: :roll: :roll:
Dzień dobry :D
http://kulinar-bg.com/images/news/B-coffe-3-thumb.jpg
Ja bieliznę to lubię trzymać w komodzie :lol:
Ja też, tylko nie mam miejsca na komodę :lol: Na razie będę improwizować - myślę o takim stelażu z Ikei z szufladami drucianym lub plastikowymi :roll: Ale to muszę najpierw powiesić, co ma wisieć i zobaczyć ile miejsca zostanie :wink:
Ja mam ten sam problem, nie mam miejsca na komode i mysle, ze walne jakies szuflady lub kosze na prowadnicach.
Rogow nikomu nie przyprawiam (poki co)... :oops: :oops: :roll: :roll: :roll:
To co byś z nimi zrobiła? Trzymała w szafie jako straszak? :o :lol: :lol: :lol:
To co byś z nimi zrobiła? Trzymała w szafie jako straszak? :o :lol: :lol: :lol:
Moze? :roll: :roll: A moze sluzylyby mi jako bron na sasiadow?
To co byś z nimi zrobiła? Trzymała w szafie jako straszak? :o :lol: :lol: :lol:
Moze? :roll: :roll: A moze sluzylyby mi jako bron na sasiadow?
To chyba nie ten kaliber :lol: :lol: :lol:
To co byś z nimi zrobiła? Trzymała w szafie jako straszak? :o :lol: :lol: :lol:
Moze? :roll: :roll: A moze sluzylyby mi jako bron na sasiadow?
To chyba nie ten kaliber :lol: :lol: :lol:
Kaliber nie ma znaczenia. Jak sie chce, mozna podciac gardlo plastikowym nozem albo karta kredytowa... :roll: :roll:
rogi zaje...ste :o :o
stoliki super klasyka, nie ma co, a ten ostatni to mi się jakoś tak kwiatkowo kojarzy...
tzn, jako półka na doniczki?? :wink:
Olga, czy ta garderoba bedzie miała potem drzwi??
Jak szafa?
Bo też chcemy sobie zrobić samodzielnie szafę na całą ścianę i właśnie się zastanawiam, czy robić boki i tył, czy tylko drzwi od frontu na prowadnicach :roll:
Drzwi będą... kiedyś :wink: Łamane :roll:
Na razie będą frędzle, jak się wreszcie do LM wybiorę :lol:
Aha, ja bym pleców i boków nie robiła, jeśli są ściany - podnosi to koszty i zmniejsza ilość miejsca :wink:
Aha, ja bym pleców i boków nie robiła, jeśli są ściany - podnosi to koszty i zmniejsza ilość miejsca :wink:
no właśnie, dzięki, ja chyba też nie zrobię :wink:
tzn. jeden musi być, ale tyłu i drugi sobie tak myślę, że odpuszczę..
Aha, ja bym pleców i boków nie robiła, jeśli są ściany - podnosi to koszty i zmniejsza ilość miejsca :wink:
no właśnie, dzięki, ja chyba też nie zrobię :wink:
tzn. jeden musi być, ale tyłu i drugi sobie tak myślę, że odpuszczę..
Wg mnie, nie ma sensu. Ja tak zabuduję szafę na korytarzu - bez boków i pleców :roll:
a gdzie nabyłaś towar na tą garderobę?
Na tą to w Ikei - ale to nie był dobry pomysł :roll: Jest tymczasowo, jak będę miała forsę to wymienię, a to dam do piwnicy :roll: W Ikei są dobre systemy - ale ten akurat ma zbyt dużo wad, jak dla mnie :roll:
no, i to dobrze wiedzieć :wink:
chcemy taką szafę zrobić dopiero na jesień, ale wolę wcześniej się zorientować, bo potem, jak się dzidzi urodzi, to już nie będzie czasu na rozeznanie :roll:
kachna28
23-05-2008, 18:43
Wpadłam z Banderasem 8) http://pl.youtube.com/watch?v=El6HQ6h9b3M
Czemu nikt nie komentuje banderasa -jak on taki piękny!!! :oops: Rogi -no zupełnie nie w moim guście niestety... za to stoliczki SUUUPER!! a ten z herbem na blacie to jakiś rodowy jest? olga ty jesteś szlachcianka ze dwora? :D
Mi również się te stoliczki podobają. Kolezanki mąż zajmuje się renowacją takich mebli. Pewnie zrobiłby z nich cudeńka. :roll:
proszę...
gdzie nie spojrzeć, to Mayland ma znajomości...
trzeba to wykorzystać
:lol: :lol: :lol: :lol:
Olga zaległy sabacik nadrabiasz??
czy może hiszpan....
co do szaf z drzwiami - jak są ściany w odległości 1,5 m to chyba muszę zrobic te boki, prawda? bo podzielić ta przestrzeń obowiązkowo trzeba na półki... Ja tak dużo do wieszania nie potrzebuję,a miejsca wszem , sporo mi trzeba w szafie
Onna, dajesz tylko ścianki wew. dzielące szafę na części, jak Ci wygodniej - nie ma potrzeby dawać ścianek przy ścianie murowanej.
Aniu, naprawdę mi dzisiaj nie w głowie balangi były, mam nadzieję, że w sobotę będzie lepiej, bo na piwko się wybieram :lol:
Mayland, niestety renowacja to trochę kasy, a chwilowo, nawet jak mam, to wolę na co innego wydać. Za to niedługo wkleję kanapę i fotel, które moja mama właśnie dała do renowacji - wygląda na to, że kanapa wyląduje u mnie tymczasowo :lol: :lol: :lol:
Kasiu, intarsja na stoliku to herb "Rzeczpospolitej Trojga Narodów", czyli polski Orzeł, litewska Pogoń i ruski (Ruś Kijowska) Archanioł :lol:
http://www3.uj.edu.pl/alma/alma/39/foto/07.jpg
A Banderasa oglądnę w poniedziałek, bo mi w domku się nie odpala stronka :wink:
Ja bym tylko zmienila "Boze zbaw Polske", na "Boze spraw, zeby Polska dostala sie pod okupacje niemiecka, albo amerykanska, albo jakakolwiek inna i to jak najszybciej...". Myslisz, ze przy renowacji moga Ci to troszke uaktualnic?
Małgoś, akurat intarsja napisu nie ma :lol:
Małgoś, akurat intarsja napisu nie ma :lol:
To w porzadku... :lol: :lol: :lol:
Małgoś, akurat intarsja napisu nie ma :lol:
To w porzadku... :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol:
Fotka jest z netu, intarsja zbyt zniszczona, żeby dobrze było widać :roll:
Małgoś, akurat intarsja napisu nie ma :lol:
To w porzadku... :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol:
Fotka jest z netu, intarsja zbyt zniszczona, żeby dobrze było widać :roll:
Moze jednak mozna cos dopisac?
Małgoś, akurat intarsja napisu nie ma :lol:
To w porzadku... :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol:
Fotka jest z netu, intarsja zbyt zniszczona, żeby dobrze było widać :roll:
Moze jednak mozna cos dopisac?
I co, znowu za kilkadziesiąt lat zmieniać, jak się zmieni sytuacja? :lol:
Tak lepiej :wink:
Małgoś, akurat intarsja napisu nie ma :lol:
To w porzadku... :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol:
Fotka jest z netu, intarsja zbyt zniszczona, żeby dobrze było widać :roll:
Moze jednak mozna cos dopisac?
I co, znowu za kilkadziesiąt lat zmieniać, jak się zmieni sytuacja? :lol:
Tak lepiej :wink:
Masz nadzieje, ze ktos sie zlituje i nas jednak podbije?
Małgoś, akurat intarsja napisu nie ma :lol:
To w porzadku... :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol:
Fotka jest z netu, intarsja zbyt zniszczona, żeby dobrze było widać :roll:
Moze jednak mozna cos dopisac?
I co, znowu za kilkadziesiąt lat zmieniać, jak się zmieni sytuacja? :lol:
Tak lepiej :wink:
Masz nadzieje, ze ktos sie zlituje i nas jednak podbije?
Nie rozumiem, skąd takie wnioski :lol: :lol: :lol:
Małgoś, akurat intarsja napisu nie ma :lol:
To w porzadku... :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol:
Fotka jest z netu, intarsja zbyt zniszczona, żeby dobrze było widać :roll:
Moze jednak mozna cos dopisac?
I co, znowu za kilkadziesiąt lat zmieniać, jak się zmieni sytuacja? :lol:
Tak lepiej :wink:
Masz nadzieje, ze ktos sie zlituje i nas jednak podbije?
Nie rozumiem, skąd takie wnioski :lol: :lol: :lol:
A nic, tak jakos. :roll: :roll:
A co mi tam, wlasnie otwarlam...
http://images33.fotosik.pl/263/132565d40e9d27da.jpg (www.fotosik.pl)
Małgoś, akurat intarsja napisu nie ma :lol:
To w porzadku... :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol:
Fotka jest z netu, intarsja zbyt zniszczona, żeby dobrze było widać :roll:
Moze jednak mozna cos dopisac?
I co, znowu za kilkadziesiąt lat zmieniać, jak się zmieni sytuacja? :lol:
Tak lepiej :wink:
Masz nadzieje, ze ktos sie zlituje i nas jednak podbije?
Nie rozumiem, skąd takie wnioski :lol: :lol: :lol:
A nic, tak jakos. :roll: :roll:
To nie ta bajka :lol: :wink:
A co mi tam, wlasnie otwarlam...
http://images33.fotosik.pl/263/132565d40e9d27da.jpg (www.fotosik.pl)
To zdróweczko :lol: :lol: :lol:
A co mi tam, wlasnie otwarlam...
http://images33.fotosik.pl/263/132565d40e9d27da.jpg (www.fotosik.pl)
To zdróweczko :lol: :lol: :lol:
Za ojczyzne... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A co mi tam, wlasnie otwarlam...
http://images33.fotosik.pl/263/132565d40e9d27da.jpg (www.fotosik.pl)
To zdróweczko :lol: :lol: :lol:
Za ojczyzne... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Też :lol: :lol: :lol:
Co bys zrobila z takim internetowym stolarzem - zamowilabys jedna rzecz i zobaczyla, jak robi, czy wiecej od tego samego, zeby zaoszczedzic na wysylce?
Zamówiłabym jedną rzecz :roll: Jak w porządku, to resztę można hurtem :roll:
Pożegnam się już, chyba to piwko mnie rozłożyło :wink:
Dobranoc :D
Zamówiłabym jedną rzecz :roll: Jak w porządku, to resztę można hurtem :roll:
Tez tak mysle. Tyle, ze mam zawsze tendencje do planowania globalnego i to mi przeszkadza, bo chcialabym wszystko na raz. A ani kasy, ani wyraznej koncepcji... A jak ta szafka przyjdzie i juz ja szczesliwie wstawie (albo chociaz przymierze) to mi sie reszta powinna wyklarowac.
Pożegnam się już, chyba to piwko mnie rozłożyło :wink:
Dobranoc :D
Wirtualne? :lol: Ja tez ide za moment. Tylko skoncze :wink: .
kachna28
24-05-2008, 11:05
No nieźle was rozłożyło skoro jeszcze nie wstałyście :D
Wstawać u mnie znowu grill dzisiaj :roll: :roll: :roll: :roll: Zapraszam :lol: :lol: :lol:
kachna28
24-05-2008, 11:53
Wstawać u mnie znowu grill dzisiaj :roll: :roll: :roll: :roll: Zapraszam :lol: :lol: :lol:
A nie pada? bo u mnie to jest tak bylejak :(
Wstawać u mnie znowu grill dzisiaj :roll: :roll: :roll: :roll: Zapraszam :lol: :lol: :lol:
A nie pada? bo u mnie to jest tak bylejak :(
Nie pada, ale pogoda marna :evil: :evil: :evil:
Rozlozylo, rozlozylo... :roll: :roll: Dzien dobry.
Cześć :D
Całkiem mnie dziś rozłożyło :( Gorączka i ledwie łażę :-?
kachna28
24-05-2008, 13:26
Cześć :D
Całkiem mnie dziś rozłożyło :( Gorączka i ledwie łażę :-?
uuu to cieniutko :( to po prostu nie łaź tylko leż z kompem i herbatą w łóżku
Cześć :D
Całkiem mnie dziś rozłożyło :( Gorączka i ledwie łażę :-?
uuu to cieniutko :( to po prostu nie łaź tylko leż z kompem i herbatą w łóżku
Niech Ci kota herbate zrobi... 8)
albo ziółka :lol:
biedactwo :cry: :cry: :cry:
albo ziółka :lol:
biedactwo :cry: :cry: :cry:
Albo niech skoczy do monopolowego. :roll:
:lol: :lol: :lol: :lol:
no, mojemu małżowi to na grypę zawsze grzaniec (z piwka) pomaga :wink:
:lol: :lol: :lol: :lol:
no, mojemu małżowi to na grypę zawsze grzaniec (z piwka) pomaga :wink:
Tu na kote bym nie liczyla... :roll: :roll: :roll:
OK,
kobitko tylko Ty się szybciutko kuruj. Choroba na wiosnę to rzecz zakazana :wink:
A kota to dobra do grzania a nie do grzańca :roll:
Zdrówka życzę :D
Pozdr
Witam ponownie :)
Nie odzywam się, bo śpię prawie cały dzień :roll: Gorączka już trochę spadła i tylko we łbie mi się kręci jak wstaję :roll: Co za ekonomiczne choróbsko - czuję się jakbym litra walnęła :lol: :lol: :lol:
Kota się zachowuje wyjątkowo, śpi ze mną i nie szaleje jak zazwyczaj - a to już dużo :wink: Odpuszczę jej, że herbaty nie robi :lol:
Tylko co to za fatum - drugi długi weekend, a ja znów chora :evil: :evil: :evil:
Witam ponownie :)
Nie odzywam się, bo śpię prawie cały dzień :roll: Gorączka już trochę spadła i tylko we łbie mi się kręci jak wstaję :roll: Co za ekonomiczne choróbsko - czuję się jakbym litra walnęła :lol: :lol: :lol:
Kota się zachowuje wyjątkowo, śpi ze mną i nie szaleje jak zazwyczaj - a to już dużo :wink: Odpuszczę jej, że herbaty nie robi :lol:
Tylko co to za fatum - drugi długi weekend, a ja znów chora :evil: :evil: :evil:
To jest po prostu pracoholizm. Chorujesz, bo normalnie nie masz sie kiedy wychorowac... :roll: :roll: Kota pewnie czuje, ze nie powinna Cie dzisiaj meczyc, a na pewno tez ma niskie cisnienie. Trzymaj sie cieplo i zdrowiej szybko! :wink:
Olga, ciesz się, że masz kota a nie psa. Podobno koty choroby wyciągają, te pospolite: grypy, bóle głowy, przeziębienia. No na kaca nmie licz raczej ale teraz korzystaj.
Kuruj się bidulko...Jakbym tam gdzieś bliżej była to rosołek bym ugotowała a tak... :(
Dzięki za ciepłe słowa :D
Małgoś, jestem ostatnią osobą, którą można o pracoholizm posądzić - chorowanie w dni robocze to mi nawet przyjemność sprawia :wink:
Wiolasz, akurat rosołek mam ugotowany, tylko apetytu zero :-? Ale masz rację, jakbym miała psa, to jeszcze na spacer musiałabym wyjść parę razy :roll:
Małgoś, jestem ostatnią osobą, którą można o pracoholizm posądzić - chorowanie w dni robocze to mi nawet przyjemność sprawia :wink:
Moze jeszcze o tym nie wiesz, ze bez pracy zyc nie mozesz :lol: :lol: :lol: :roll: ?
Grzej sie laptopkiem i nie opuszczaj nas!
Małgoś, jestem ostatnią osobą, którą można o pracoholizm posądzić - chorowanie w dni robocze to mi nawet przyjemność sprawia :wink:
Moze jeszcze o tym nie wiesz, ze bez pracy zyc nie mozesz :lol: :lol: :lol: :roll: ?
Grzej sie laptopkiem i nie opuszczaj nas!
:lol: :lol: :lol: Nie wiem :lol: :lol: :lol:
Jak opuszczam, tzn. że znowu śpię :wink:
Małgoś, jestem ostatnią osobą, którą można o pracoholizm posądzić - chorowanie w dni robocze to mi nawet przyjemność sprawia :wink:
Moze jeszcze o tym nie wiesz, ze bez pracy zyc nie mozesz :lol: :lol: :lol: :roll: ?
Grzej sie laptopkiem i nie opuszczaj nas!
:lol: :lol: :lol: Nie wiem :lol: :lol: :lol:
Jak opuszczam, tzn. że znowu śpię :wink:
Sprobujemy dac sobie rade samiutkie. :cry: :cry: :cry:
kachna28
24-05-2008, 19:24
A Twój Hiszpan nie przyjdzie Cię wymasowac? :)
A Twój Hiszpan nie przyjdzie Cię wymasowac? :)
Okladow zrobic? :oops: :oops: :oops: :roll: :roll: :roll:
Aleśta się przyczepiły do Hiszpana :lol: :lol: :lol:
Aleśta się przyczepiły do Hiszpana :lol: :lol: :lol:
A Ty tam pewnie z jakims Francuzem nas zdradzasz i smiejesz sie z nas na boku... :roll: :roll:
Aleśta się przyczepiły do Hiszpana :lol: :lol: :lol:
A Ty tam pewnie z jakims Francuzem nas zdradzasz i smiejesz sie z nas na boku... :roll: :roll:
Tylko z kotem :lol: :lol: :lol:
Aleśta się przyczepiły do Hiszpana :lol: :lol: :lol:
A Ty tam pewnie z jakims Francuzem nas zdradzasz i smiejesz sie z nas na boku... :roll: :roll:
Tylko z kotem :lol: :lol: :lol:
I to w dodatku z dziewczynka. :o :o :o :o :o
kachna28
24-05-2008, 19:34
Aleśta się przyczepiły do Hiszpana :lol: :lol: :lol:
A Ty tam pewnie z jakims Francuzem nas zdradzasz i smiejesz sie z nas na boku... :roll: :roll:
Tylko z kotem :lol: :lol: :lol:
To twój kot jest z Francji? :o :lol:
Mało, że z dziewczynką, to jeszcze wysterylizowaną :wink: Kot nie jest z Francji - jest z knajpy :lol: :lol: :lol:
Aleśta się przyczepiły do Hiszpana :lol: :lol: :lol:
A Ty tam pewnie z jakims Francuzem nas zdradzasz i smiejesz sie z nas na boku... :roll: :roll:
Tylko z kotem :lol: :lol: :lol:
To twój kot jest z Francji? :o :lol:
Patrzcie, tej to sie przewraca w glowie, francuskiego kota sobie sprawila! Co my tu, w Polsce, kotow nie mamy??? :o :o :o :o
kachna28
24-05-2008, 19:41
Kot nie jest z Francji - jest z knajpy :lol: :lol: :lol:
Ty to nawet kota potrafisz rozpic :roll: ... :lol:
Kot nie jest z Francji - jest z knajpy :lol: :lol: :lol:
Ty to nawet kota potrafisz rozpic :roll: ... :lol:
Przyjazn przyjaznia ale chyba musimy o tym TOZ zawiadomic... :roll: :roll:
Kot nie jest z Francji - jest z knajpy :lol: :lol: :lol:
Ty to nawet kota potrafisz rozpic :roll: ... :lol:
Ona jest u mnie na odwyku :roll: Do knajpy przyszła sama :lol:
Kot nie jest z Francji - jest z knajpy :lol: :lol: :lol:
Ty to nawet kota potrafisz rozpic :roll: ... :lol:
Ona jest u mnie na odwyku :roll: Do knajpy przyszła sama :lol:
Jasne, i moze sama piwo zamowila?
Kot nie jest z Francji - jest z knajpy :lol: :lol: :lol:
Ty to nawet kota potrafisz rozpic :roll: ... :lol:
Ona jest u mnie na odwyku :roll: Do knajpy przyszła sama :lol:
Jasne, i moze sama piwo zamowila?
Tylko zagrychę :roll:
Kot nie jest z Francji - jest z knajpy :lol: :lol: :lol:
Ty to nawet kota potrafisz rozpic :roll: ... :lol:
Ona jest u mnie na odwyku :roll: Do knajpy przyszła sama :lol:
Jasne, i moze sama piwo zamowila?
Tylko zagrychę :roll:
Juz widze, jak ten odwyk u Ciebie wyglada... :roll:
Ja tu się zamartwiam o zdrowie gospodyni 8) a ona w najlepsze używa... :D
Najważniejsze, że humor dopisuje, Olga zaraz się wykurujesz :roll:
Ja tu się zamartwiam o zdrowie gospodyni 8) a ona w najlepsze używa... :D
Najważniejsze, że humor dopisuje, Olga zaraz się wykurujesz :roll:
Dbamy o nia. :lol: :lol: :lol:
Znowu mi się zdrzemło chwilkę :lol: :lol: :lol:
Mam nadzieję, że jutro już będzie w porządku :lol:
Chwilowo kota garów pilnuje, bo zgłodniałam :wink:
Znowu mi się zdrzemło chwilkę :lol: :lol: :lol:
Mam nadzieję, że jutro już będzie w porządku :lol:
Chwilowo kota garów pilnuje, bo zgłodniałam :wink:
Tylko zeby Ci jakiejs myszki na kolacje nie przyniosla. :D
Raczej nie - ale siedzi przy garach i gdyby nie pokrywki, to nosem by mieszała :lol: :lol: :lol:
Raczej nie - ale siedzi przy garach i gdyby nie pokrywki, to nosem by mieszała :lol: :lol: :lol:
Ja kiedys pojechalam do znajomej do Pily i tam mnie polozono na materacu na podlodze. Budze sie rano, a tam obok, na podlodze... sniadanko podane do lozka przez kote... :lol: :lol: :lol:
Raczej nie - ale siedzi przy garach i gdyby nie pokrywki, to nosem by mieszała :lol: :lol: :lol:
Ja kiedys pojechalam do znajomej do Pily i tam mnie polozono na materacu na podlodze. Budze sie rano, a tam obok, na podlodze... sniadanko podane do lozka przez kote... :lol: :lol: :lol:
Znakiem tego, zostałaś zaakceptowana jako domownik :lol: :lol: :lol:
Raczej nie - ale siedzi przy garach i gdyby nie pokrywki, to nosem by mieszała :lol: :lol: :lol:
Ja kiedys pojechalam do znajomej do Pily i tam mnie polozono na materacu na podlodze. Budze sie rano, a tam obok, na podlodze... sniadanko podane do lozka przez kote... :lol: :lol: :lol:
Znakiem tego, zostałaś zaakceptowana jako domownik :lol: :lol: :lol:
Dobrze, ze nie dostaje takiej paranoi na widok myszy jak moja mama... :lol:
olga, a Ty chorujesz..... zdrowiej tam szybko - dobrze że jeszcze jeden wolny dzien..
My z małżem poszliśmy wczoraj z banku (orientowaliśmy się w srawie kredytów) do biura podróży. Stwierdziliśy że jak już skończymy z tym remontem i skoro i tak kredyt bierzeny to może by się zdalo jakiś porządny wypoczynek zaliczyć ;) Mamy ten komfort, że możemy spakowac walizki i czekać na fajne Last minute... więc się poszliśy dowiedziec iletaka impreza by kosztowala. Kolega nam zaproponował... Tunezję.... Ja bym chyba wolala Europe, Kretę jakąś czy coś takiego... A WY macie jakies plany wakacyjne?
olga, a Ty chorujesz..... zdrowiej tam szybko - dobrze że jeszcze jeden wolny dzien..
My z małżem poszliśmy wczoraj z banku (orientowaliśmy się w srawie kredytów) do biura podróży. Stwierdziliśy że jak już skończymy z tym remontem i skoro i tak kredyt bierzeny to może by się zdalo jakiś porządny wypoczynek zaliczyć ;) Mamy ten komfort, że możemy spakowac walizki i czekać na fajne Last minute... więc się poszliśy dowiedziec iletaka impreza by kosztowala. Kolega nam zaproponował... Tunezję.... Ja bym chyba wolala Europe, Kretę jakąś czy coś takiego... A WY macie jakies plany wakacyjne?
Ja lete do meza do Nowego Jorku, ale to raczej nie beda wakacje. Stamtad chcialabym gdzies pojechac dopiero, ale nie wiem, czy bede miala kase. We wrzesniu pol-zawodowo pol-turystycznie wybieramy sie do Marsylii na pare dni. Na Twoim miejscu tez bym wolala Krete, albo nawet Bulgarie niz Tunezje.
Ja żadnych planów :roll:
Dwa lata temu normę na wyjazdy wyrobiłam na 3 lata do przodu :wink:
Jakoś wcale nie wiem - gorączki już całkiem nie mam, ale czuję się chyba gorzej niż wczoraj :-?
Znaczy że grypiszcze na całego :-?
I to żołądkowe :evil: I dzisiaj bardziej żołądkowe, niż grypiszcze :evil:
Mam nadzieję, że mi przejdzie do jutra :roll:
I to żołądkowe :evil: I dzisiaj bardziej żołądkowe, niż grypiszcze :evil:
Mam nadzieję, że mi przejdzie do jutra :roll:
No to kuruj się, bo to ostatni dzień laby :( Zdrówka życzę :lol:
I to żołądkowe :evil: I dzisiaj bardziej żołądkowe, niż grypiszcze :evil:
Mam nadzieję, że mi przejdzie do jutra :roll:
No to kuruj się, bo to ostatni dzień laby :( Zdrówka życzę :lol:
Dzięki, kuruję się i kuruję, i na co mi taka laba :(
dzień dobry. Współćzuję żóładkowych sensacji... Nie wiem czy na grypę dziala ale małż (jeszcze jako niemałż) zawsze mi przynosil colę n a takie problemy. Trzeba tylko odgazować i popijać małymi łyczkami. Jak masz możliwość to sobie zorganizuj i się lecz.
:lol: :lol: :lol:
Dzięki za radę, ale taka odgazowana cola to mi raczej nie pomoże :lol: :lol: :lol: Na samą myśl robi mi się niedobrze :-? Na razie ćwiczę zwykłą wodę :roll: :roll: :roll:
Ja, jak kiedyś złapałam grypę żołądkową, myślałam że się wykończę i zadzwoniłam na pogotowie, to też mi doradzili odgazowaną, ciepłą coca colę. Może to jednak skuteczny sposób :roll: :roll: :roll:
Bry, bry :lol:
Jak tam wyleweczki? :wink:
Z tą colą to chyba na zasadzie, że ukatrupi wszystko, więc i wirusa :lol: :lol: :lol:
W każdym razie nawet nie mam takiej opcji - musiałabym lecieć do sklepu, a nie mam siły. Kota powiedziała, że nie pójdzie :lol: :lol: :lol:
Poza tym miesiąc temu wypiłam 2 małe cole, a to mi wyrabia normę na kwartał :lol: :lol: :lol:
ja dodaję cytryny jak wypić nie mogę. Ale jako lekarstwo taka cola nie jest taka straszna...
brrrr :x :x :x słodkie siajstwo, a z cytryną to już całkiem nie toleruję :-? Zresztą nie mam :lol: :lol: :lol:
Ale wiecie co?? Słoneczko mi wyszło :o :o :o :lol: :lol: :lol:
Ja za to jestem uzależniona od coca coli light, chociaż ostatnio przerzuciłam się na Pepsi max. Nawet w ciąży nie jestem w stanie napić się niczym poza colą itp. :o :o :o
Ale wiecie co?? Słoneczko mi wyszło :o :o :o :lol: :lol: :lol:
No u mnie też słoneczko :lol: :lol: :lol: i przy niedzieli właśnie pranie na taras wystawiłam :roll: :wink: :roll:
Ale wiecie co?? Słoneczko mi wyszło :o :o :o :lol: :lol: :lol:
No u mnie też słoneczko :lol: :lol: :lol: i przy niedzieli właśnie pranie na taras wystawiłam :roll: :wink: :roll:
I co z tego? :lol: Ja zazwyczaj przy niedzieli odkurzacz uruchamiam, bo w soboty mi się nie chce po tygodniu :lol: :lol: :lol:
Bry, bry :lol:
Jak tam wyleweczki? :wink:
Amant sie obrazil i nie bedzie... :lol: :lol: :cry: :cry:
Bry, bry :lol:
Jak tam wyleweczki? :wink:
Amant sie obrazil i nie bedzie... :lol: :lol: :cry: :cry:
Faceci :roll: :lol: :lol: :lol:
Bry, bry :lol:
Jak tam wyleweczki? :wink:
Amant sie obrazil i nie bedzie... :lol: :lol: :cry: :cry:
Faceci :roll: :lol: :lol: :lol:
No chyba, ze jeszcze stane na uszach. Jutro chce isc kupic plaski geberit i moze uda mi sie namowic meza na wybor plytek, albo chociaz jakas koncepcje na ten temat. Trzymaj za mnie kciuki... :roll: :wink:
Bry, bry :lol:
Jak tam wyleweczki? :wink:
Amant sie obrazil i nie bedzie... :lol: :lol: :cry: :cry:
Faceci :roll: :lol: :lol: :lol:
No chyba, ze jeszcze stane na uszach. Jutro chce isc kupic plaski geberit i moze uda mi sie namowic meza na wybor plytek, albo chociaz jakas koncepcje na ten temat. Trzymaj za mnie kciuki... :roll: :wink:
Jasne, nie ma sprawy :lol:
Bry, bry :lol:
Jak tam wyleweczki? :wink:
Amant sie obrazil i nie bedzie... :lol: :lol: :cry: :cry:
Faceci :roll: :lol: :lol: :lol:
No chyba, ze jeszcze stane na uszach. Jutro chce isc kupic plaski geberit i moze uda mi sie namowic meza na wybor plytek, albo chociaz jakas koncepcje na ten temat. Trzymaj za mnie kciuki... :roll: :wink:
Jasne, nie ma sprawy :lol:
A jak tam samopoczucie? Idziesz jutro do roboty?
Niestety idę :-? A samopoczucie średnio, ale już nie paskudnie :wink:
Niestety idę :-? A samopoczucie średnio, ale już nie paskudnie :wink:
Bo byloby Ci latwiej trzymac te kciuki, gdybys nie musiala isc do pracy... :lol: :lol: :lol:
Niestety idę :-? A samopoczucie średnio, ale już nie paskudnie :wink:
Bo byloby Ci latwiej trzymac te kciuki, gdybys nie musiala isc do pracy... :lol: :lol: :lol:
Też tak myślę :lol: :lol: :lol:
Niestety idę :-? A samopoczucie średnio, ale już nie paskudnie :wink:
Bo byloby Ci latwiej trzymac te kciuki, gdybys nie musiala isc do pracy... :lol: :lol: :lol:
Też tak myślę :lol: :lol: :lol:
Moze te mate do lazienki w koncu kupie, tylko musze to najpierw dobrze wymierzyc. Na razie wychodzi mi 80 cm na 1,20. Pod kiblem podwieszanym nie ma sensu jej montowac?
Ja mam pod kibelkiem, bo mam najmniejszą dostępną :lol:
Z tego co się orientuję, to szerokość one mają +/- 50 cm i co pół metra długości. Nadmiar można wpuścić na ścianę, lub na wannę :lol:
Ja mam pod kibelkiem, bo mam najmniejszą dostępną :lol:
Z tego co się orientuję, to szerokość one mają +/- 50 cm i co pół metra długości. Nadmiar można wpuścić na ścianę, lub na wannę :lol:
U mnie nie bedzie kafelkow, wiec sie nie da bardzo nic wpuscic, chyba ze kawaleczek na cokol. Wlasciwie, to mozna by bylo tylko pod szafke z umywalka nie dawac i wtedy wychodzi jeden pasek dlugosci 1,40, drugi 1,90 i trzeci 1,90 (gdyby lecial pod kiblem). Czyli potrzebowalabym 2,60 m2. Czyli 2,50 jak kupie to powinno byc OK.
Pod szafkę umywalkową to się raczej nie daje... chyba, że zależy Ci na podgrzewanym, śmierdzącym syfonie :wink: :lol: :lol:
Pod kibelek też można nie dawać - ja dałam, bo nie bardzo miałam gdzie, tzn. miałam, ale do mnie to dotarło za późno - mogłam dać w drzwiach, mam tam wnękę ok. 0,5 m - byłoby akurat :roll:
Pod szafkę umywalkową to się raczej nie daje... chyba, że zależy Ci na podgrzewanym, śmierdzącym syfonie :wink: :lol: :lol:
Pod kibelek też można nie dawać - ja dałam, bo nie bardzo miałam gdzie, tzn. miałam, ale do mnie to dotarło za późno - mogłam dać w drzwiach, mam tam wnękę ok. 0,5 m - byłoby akurat :roll:
No wlasnie mowie, zeby nie dawac i leciec wzdluz od tego miejsca, gdzie sie konczy umywalka, w kierunku drzwi, zakret i do sciany z umywalka, zakret i... prawie starczy do sciany. :wink:
Pod szafkę umywalkową to się raczej nie daje... chyba, że zależy Ci na podgrzewanym, śmierdzącym syfonie :wink: :lol: :lol:
Pod kibelek też można nie dawać - ja dałam, bo nie bardzo miałam gdzie, tzn. miałam, ale do mnie to dotarło za późno - mogłam dać w drzwiach, mam tam wnękę ok. 0,5 m - byłoby akurat :roll:
No wlasnie mowie, zeby nie dawac i leciec wzdluz od tego miejsca, gdzie sie konczy umywalka, w kierunku drzwi, zakret i do sciany z umywalka, zakret i... prawie starczy do sciany. :wink:
Ja tylko potwierdzam :wink:
Ważne, żeby przy wannie było :lol:
Pod szafkę umywalkową to się raczej nie daje... chyba, że zależy Ci na podgrzewanym, śmierdzącym syfonie :wink: :lol: :lol:
Pod kibelek też można nie dawać - ja dałam, bo nie bardzo miałam gdzie, tzn. miałam, ale do mnie to dotarło za późno - mogłam dać w drzwiach, mam tam wnękę ok. 0,5 m - byłoby akurat :roll:
No wlasnie mowie, zeby nie dawac i leciec wzdluz od tego miejsca, gdzie sie konczy umywalka, w kierunku drzwi, zakret i do sciany z umywalka, zakret i... prawie starczy do sciany. :wink:
Ja tylko potwierdzam :wink:
Ważne, żeby przy wannie było :lol:
No... Maz uwaza, to moja fanaberia, ale on cieply chlopak jest. Mnie w lazience jest zawsze za zimno... :roll:
To ma tę zaletę, że zawsze można nie włączać, jak temp. wystarczająca bez.
Ale poza tym podłoga wysycha dużo szybciej po myciu lub zachlapaniu :wink:
Bry, bry :lol:
Jak tam wyleweczki? :wink:
Amant sie obrazil i nie bedzie... :lol: :lol: :cry: :cry:
Zatapiając się w śmiechu własnym, w odczuciach obcego człowieka, podobno faceta, domniemam o swojej niewinności tylko, czemu.., Spogląda na mnie i pies i leżący pod ścianą odkurzacz, co oni ode mnie wszyscy chcą?
Bry, bry :lol:
Jak tam wyleweczki? :wink:
Amant sie obrazil i nie bedzie... :lol: :lol: :cry: :cry:
Zatapiając się w śmiechu własnym, w odczuciach obcego człowieka, podobno faceta, domniemam o swojej niewinności tylko, czemu.., Spogląda na mnie i pies i leżący pod ścianą odkurzacz, co oni ode mnie wszyscy chcą?
Posprzątać???
Sprzątanie, odkurzanie, duszy czyszczenie? Czy tylko zwykłe użalanie, tykający zegar wybija, co chce ni to godziny ni to chwile? Kapie kran,kran czy kropla wody.. Kubek po lawie talerz po niczym.
Uuuuu, ciężkie jakieś klimaty... :roll:
Czyżbyś ostatnio nie tylko fajki rzucił?
Uuuuu, ciężkie jakieś klimaty... :roll:
Czyżbyś ostatnio nie tylko fajki rzucił? tylko, ale...., nic, nic takiego., szukam pozytywu w słowie AMANT.
i za Boga nic. :cry:
Uuuuu, ciężkie jakieś klimaty... :roll:
Czyżbyś ostatnio nie tylko fajki rzucił? tylko, ale...., nic, nic takiego., szukam pozytywu w słowie AMANT.
i za Boga nic. :cry:
Oj, biedactwo :lol: :lol: :lol:
Ale za to negatywu też nie ma żadnego :wink:
Zwrot ten mnie wk.. i zirytował dogłebnie.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin