PDA

Zobacz pełną wersję : Komentarz do Podrzutka



Strony : [1] 2 3 4 5 6 7 8 9

04-08-2003, 10:16
Czeeeeść!!!
:D

Jagna
04-08-2003, 10:19
Siemanko, Angelina! :lol: :lol:

04-08-2003, 10:24
Niedojrz,że aktorsko utalentowanana, to jeszcze lyteracko. :o
Czekam niecierpliwie na małe kościotrupki.
:D

Suuuupeeeer!!!

Ivonesca
04-08-2003, 10:34
Jagna- czytam, czytam i.....czekam z niecierpliwością na cd !!!!!(nie mylić z płytka do komputera :wink: )
pozdrawiam

kodi_gdynia
04-08-2003, 11:14
mi równie się podoba - dawno, już tak nikt nie pisał. Wciąga jak dobry kryminał. Trzymam kciuki. Dodaj coś o kosztach, np. działeczki i dlaczego od razu 4 sztuki - z kasą chyba nie jest aż tak źle? :D
Pozdrawiam

Jagna
04-08-2003, 11:50
Kodi, o kosztach zamierzałam dodać jak już się ich trochę uzbiera. Ale dobra, doskrobię coś :P
Opal, o kościotrupkach będzie, a jakże! :lol: :lol: Chociaż właściwie to mam nadzieję, że ich NIE będzie! :D
Ivonesca, wierz mi, ja też mam nadzieję, że ciągle będzie cd i cd i cd....Aż zakończę na "Już się namieszkałam. Chcę nowy dom." :wink:

mva
04-08-2003, 12:27
Jagna,

Moje gratulacje. To napięcie, dreszczyk emocji, słowem fantastycznie- tak trzymaj. :P

Ps. Poproszę o ciąg dalszy - mam nadzieję niebawem :wink:

Pozdrawiam,
Michal

mbz
04-08-2003, 13:01
Jagna - gratulacje :D Nastepny dziennik do stalego czytania :), juz nie moge sie doczekac dalszego ciagu.

04-08-2003, 21:11
Jagna
Dziennik przepiekny. Powinni go czytac ludzie, ktorzy nie
wierza we wlasne sily, ze jednak mozna, jak sie chce, spelnic
swoje marzenia o domu.Gratuluje i zycze wytrwalosci
w dazeniu do celu.Czekam na daldzy ciag
bonnie

Maluszek
04-08-2003, 21:28
No proszę - jeden dzień mojej nieobecności na forum a tu taki przebój się pisze :D :D :D
Angelina może pomożemy Jagnie kościotrupiki pozbierać?

magmi
05-08-2003, 10:10
Jaguś, widzę że sprawy u Was idą ostro do przodu!
Gratuluję :D (i trochę zazdroszczę :oops: ), oby tak dalej...

05-08-2003, 10:30
Żanetko,
oczywiście.Może jakieś siatki na motyle zakupimy?
:D

Ivonesca
05-08-2003, 10:50
o proszę i juz są :-) kościotrupki oczywiście :D
juz się zaczęłam zastanawiać czy w archeologów się zabawialiście czy jakie licho :-) ale wszystko się wyjaśniło :-)
prosze o jeszcze tej historii .....

siewonka
05-08-2003, 11:09
To bardzo przyjemna lektura szczególnie jako przerywnik w pracy
Chętnie też bym połapała te małe żabki

Jagna
05-08-2003, 11:40
No proszę: prawdziwe Kobiety! Co tam beton, co tam ściany i więźby jakieś....najciekawszy jest los niewinnych istot :D Podpisuję się rękami i nogami i jestem z nas dumna! 8)
A tak swoją drogą, to one naprawdę znalazły tam raj na ziemi - mokro, ciemno i cicho. I dlatego jak my je "ratujemy" to one pewnie klną pod nosem na czym świat stoi i próbują nam powiedzieć, że mają w d.... taki lepszy los. Jak ja im wytłumaczę, że czeka je makabryczne zakończenie żywota jak się nie wyprowadzą?
Angelina, o siatce na motyle też myślałam. A żaba do motyla.....jak dwie krople wody :lol:

siewonka
05-08-2003, 13:13
Jagna my też budujemy właściwie bez kasy
jaki macie plan budowy, co w tym roku co w przyszłym?

Maluszek
05-08-2003, 20:15
Jagus - moze na poczatku bedziemy siateczkami te kosciotrupki zbierac a potem do sloiczka i wyniesiemy je w bezpieczne miejsce. Myslisz, ze taki plan im sie spodoba - tym kosciotrupkom oczywiscie :D

Jagna
06-08-2003, 08:23
Siewonka, czy stałaś się już mistrzynią Pozytywnego Myślenia? Bo mi idzie coraz lepiej! :D :wink:
Czytałam o Waszych samodzielnych działaniach już dawno i w pewnym sensie było to dla mnie inspiracją :P Tak więc jesteś moim "światełkiem w tunelu" i nawet o tym nie wiesz :P
My planujemy w tym roku zrobić fundamenty a od wiosny kontynuować jednym ciągiem aż do zamieszkania. Natomiast po cichu nam się marzy (chociaż jedno przed drugim udaje, że nie), że uda się pociagnąć do stanu surowego jeszcze przed zimą i być może od razu, galopem....do wykończenia. Wszystko zależy od talentu mojego męża w działalności gospodarczej i mojego Pozytywnego Myślenia :roll:
Maluszek, ja myślę, ze kościotrupkom najbardziej odpowiadałby plan gdybyśmy tak zostawili je w spokoju, porzucili pomysł budowy domu na rzecz urządzenia "żabiego raju" Dorobić im błotka, troszkę zieleni, muchy ponamawiać, żeby nisko latały... :wink:

magmi
06-08-2003, 10:01
Jagna, co tam na froncie geodezyjnym słychać?

siewonka
06-08-2003, 10:10
No przyznam się że zaniemówiłam
teraz siedzę i bezmyślnie patrzę się w ekran
to lepsze niż psycholog i jakie budujące być dla choćby jakimś malutkim stopniu inspiracją - dzięki wielkie Jagna
Nie nie jestem jeszcze mistrzynią ale bardzo się staram ( będę często zaglądała do tego postu )

Kasiorek
06-08-2003, 11:20
Witam :wink:
Z przyjemnością również przeczytałam Twój dziennik,i wiem na pewno że jak się ma taki zapas optymizmu to nie jaden dom powstanie :lol:

Jagna
06-08-2003, 11:40
Kasiorku - dziękuję. Obyś miała rację, chociaż jeden nam wystarczy - byle dobrze służył.
Siewonka, nie ma za co. To ja dziękuję.
Magmi, dogadali się! Wszystko będzie ok :D Czekam na dalszy ciąg Twojego dziennika!

magmi
06-08-2003, 12:17
Mój dziennik... :oops: ba... to chyba nie jest odpowiednia nazwa. Wkrótce coś napiszę.

Jagna
06-08-2003, 13:23
Magmi, oczywiście... :oops: Opowieści! To rzeczywiście to co najbardziej pasuje do Twojego cudownego stylu pisania. Kajam się, mea culpa :oops: Ale czekam tak samo! :P

magmi
06-08-2003, 13:33
Jaguś, wcale mi nie przeszkadza że "dziennik", tylko dziennik powinien wychodzić codziennie :-? . A mój...eee....tygodnik...albo dwutygodnik....w każdym razie wychodzi rzadziej. :lol:
ZresztąTwój przesympatyczny dziennik też nie jest dziennikiem. To jest prawdziwy BIULETYN! :D Albo może doniesienia agencji prasowej... :wink:

Joasia Jasia
06-08-2003, 15:10
Jagna - cholera jasna - jednym jest dane tak pisać a inni muszą skrobać się po łepetynie żeby zdanie sklecić.....
A co do żabek - ja bym wyłapała - podkarmiła robalami i zrobiła pyszne żabie udka - sama zdrowizna, z wiejskiej hodowli - to jak? kiedy wpaść na kolacyjkę?

Jagna
06-08-2003, 21:09
Joasia...kto jak kto, ale TY z pewnością nie klecisz! Ani Twój Jaś! Wasz dziennik to jeden z moich ulubionych :P I te zdjęcia....Kiedy ja będę miała takie? :(
A co do żab: jeżeli to miałyby być moje żaby, to kolacyjka nieprędko. Chociaż....jak szybko rosną żaby? Bo te moje są wielkości....małej żabki :wink:

06-08-2003, 21:34
Te nie urosną.
Bo nie mają hormonu odpowiedniego.
:lol:

Maluszek
07-08-2003, 08:13
Ha ha ha :wink:

Jagna
07-08-2003, 08:50
O Matko, to to jest zaraźliwe?! :o :wink: :lol: :lol:

Maluszek
07-08-2003, 09:02
Jeszcze jak :D

Ivonesca
07-08-2003, 10:19
znalazłam akurat cos fajnego dla Jagny ;-) czy tak wyglądaja Twoje żabki ?
http://images.animfactory.com/animations/science/anatomy_biology/cartoon_frog_floating_preserved_md_wht.gif

siewonka
07-08-2003, 10:30
O Matko !!!!!!

Ivonesca
07-08-2003, 10:37
mam nadzieję że nie obraziliscie się za ten rysuneczek :roll:
no, tak mi się niecnie skojarzyło ;-) ale kosciotrupków nie bedę zamieszczać - obiecuję :-)

siewonka
07-08-2003, 12:30
Nie no żabka jest cudnej urody tylko czemu w słoiczku chyba że to stan przejściowy przed wrzuceniem do ciepłego czarnego błotka

Maluszek
07-08-2003, 12:34
Stan przejściowy - chyba, że żabkom spodoba się taki uroczy słoiczek i zostaną tam na zawsze :D

siewonka
07-08-2003, 12:43
Nooooo chyba

Ivonesca
07-08-2003, 13:21
słoiczek jest na czas ich zebrania i wrzucenia do innego bajora :wink:

Jagna
07-08-2003, 13:26
Taak! To jedna z moich żab! :o Ta co siedziała za deską, po lewej! Ivonesca, skąd masz moją żabę?!!
Właśnie wróciłam z zakupów a tu taka niespodzianka :lol:
Jasno widać, że nie ma sensu pisać dalej o budowie. Będę kontynuować sagę rodziny Żabowskich z Błędowa :wink:

Maluszek
07-08-2003, 13:34
Żabkowe kościotrupki zrobiły na forum furorę :D

Ivonesca
07-08-2003, 13:47
są po prostu rewelacyjne..i sposób ich opisu :-)

07-08-2003, 15:54
Cześć Jagienko! Dołączam się do ochów i achów w kwestii twojego dziennika. Bardzo udany początek i trzymaj tak dalej! Witam w gronie piszących i pozdrawiam serdecznie! Ivette
P.S. Ludzie! Odczepcie się w końcu od tych żab - nie po to dziewczyna tak się stara!

Jagna
07-08-2003, 20:16
Dziękuję bardzo za komplementy :P Bardzo się cieszę, że Was nie nudzę. :D
Ivette, ja mogę pisać o żabach. Mnie jest wszystko jedno, byle się COŚ działo 8)

07-08-2003, 20:36
Tym bardziej,że są to żaby w pewien sposób ułomne,bo....nie mają pewnego hormonu.
:-?

Jagna
07-08-2003, 20:42
:lol: :lol: :lol:

Maluszek
07-08-2003, 20:43
Bardzo proszę przestać z tym nieszczęsnym hormonem :D

07-08-2003, 20:47
Ta reakcja jest poniekąd zrozumiała.
:-?

Marbo
25-08-2003, 10:15
Nareszcie! ( nie to żebym miała jakieś zastrzeżenia co do tempa prac) Nareszcie jest co poczytać na tym forum. O następny odcinek proszę ...

Zamilkłyście z magmi na jakiś czas i smutno mi było.

Jagna
25-08-2003, 10:26
O, ja mam ogromne zastrzeżenia co do tempa, ale niestety - tak musi być :( Teraz znowu będzie przerwa na podlewanie betonu :evil:
A Magmi wyjechała na wakacje - zazdroszczę jej :P - i niedługo będzie o czym czytać bo po powrocie biorą się ostro do roboty :D
Pozdrawiam! :P

Marbo
25-08-2003, 13:09
Faktycznie te ławy wyglądają na podstawy pod gigantyczny dom.
Co zadecydowało, że mają taką szerokość?

Jagna
25-08-2003, 13:14
Marbo,
Trzy czynniki: gleba - glina, woda, glina i glina; wielkość domu - duży i z poddaszem, więc ciężki; postawa mojego męża - "lepiej przedobrzyć niż zaniedbać" :D he he, myślę, że resztę będziemy budować już "normalnie" :lol:

Jaco
25-08-2003, 23:48
Tylko ten najdalej wysunięty róg fundamentu - juź teraz widac zbytnie pochylenie - kĆt nachylenia nie jest wystarczajĆco duŇy by zniwelowac napręzenia kt?re niechybnie nastĆpiĆ gdy trzy czarownice będĆ sięwpatrywać w niebo i zastanawiać się po co facet przyszed? po wodęa wyszed? zobaczywszy pistolet - i jeszcze podziękowa?.
Zrozumia?e?
:-?

Jaco
25-08-2003, 23:49
Tylko ten najdalej wysunięty róg fundamentu - juź teraz widac zbytnie pochylenie - kĆt nachylenia nie jest wystarczajĆco duŇy by zniwelowac napręzenia kt?re niechybnie nastĆpiĆ gdy trzy czarownice będĆ sięwpatrywać w niebo i zastanawiać się po co facet przyszed? po wodęa wyszed? zobaczywszy pistolet - i jeszcze podziękowa?.
Zrozumia?e?
:-?

Jagna
26-08-2003, 08:11
Jaco, polskie literki Ci wcięło :D
A zrozumiałe jest. Ale tylko dla trzech czarownic, faceta od wody i barmana :lol: :lol:

26-08-2003, 09:18
Myślisz,że użytkownik Jaco (postów szt.8) ma ..czkawkę i stąd te litery?
Wciska mu się nie tak jak trzeba. :D
Boszzzz,jak nie hormon,to czkawka....
Co za ludzie?
:-?

Jagna
26-08-2003, 09:28
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
i jeszcze szurnięty pies...
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Maluszek
26-08-2003, 09:43
A może założymy osobny post poświęcony brakowi hormonu, czkawki, szurnięciu itd. :D

Jagna
26-08-2003, 09:47
Tiaaa....Faktycznie "Komentarz do Podrzutka" ma niewiele wspólnego z moim dziennikiem i budowaniem :-?

Maluszek
26-08-2003, 09:48
Jaguś - a czego się spodziewałaś?

Jagna
26-08-2003, 09:53
He he, teraz to już nawet nie pamiętam.... :lol: :lol:

Zielona
27-08-2003, 10:17
Hej Jagna. Odkryłam niedawno Twój dziennik. Bystra jestem. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że 2 tygodnie byłam na urlopie. I przez ten Twój dziennik współpracownicy patrzą na mnie dziwnie, bo patrzę w ekran komputera i chichram się co chwilę. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Przeczytałam cały dzisiaj i nie mogę się doczekać ciągu dalszego. Czy ze względu na czytających nie moglibyście podkręcić tempa budowy? :wink:
Już widzę te gniazda jaskółcze przy więźbie. Bo gadzina Was lubi.

Jagna
27-08-2003, 14:55
Zielona, dzięki :P Zgłoszę Twój wniosek głównemu Inwestorowi. Zgłoszę i od razu poprę, bo jestem za! :D
Skąd wiedziałaś o jaskółkach? :o Przecież nic o nich nie pisałam, a lata tam tego od groma! I mam wrażenie, że one też patrzą na nas i myślą "Rany, budujcie się szybciej bo brakuje nowych mieszkań dla młodych!" :wink: :lol:

siewonka
07-04-2004, 12:16
Jagna a czemu nic nie piszesz?
Rzadko to teraz zaglądam i chyba nie znam przyczyny.
A tak dobrze się czytało twój dziennik i za żabkami trochę tęskno.

ewusia
27-07-2004, 07:23
Jagna, jasne że się uda :D
ale masz superaśno, u mnie pozwolenie leży i czeka na napływ gotówki... a Ty już stawiasz ściany :D trzymam kciuki bo przecież chcieć to móc :D
powodzenia i pisz dalej, fajnie się czyta..........

Maluszek
27-07-2004, 07:43
Jaguś - uda się :D Trzymam kciuki :D Tak się cieszę, że znowu zaczęłaś pisać :D

Ivonesca
27-07-2004, 08:15
witaj po długiej nieobecności :-) ja też stręskniłam się za żabkami :wink: :lol: pisz, nam pisz ....oby częsciej :-)
pozdrawiam

Jagna
27-07-2004, 08:23
Wierzcie mi, kochane, że jak tylko będę miała O CZYM, to będę pisać :D
Ewusia, to się nazywa myślenie życzeniowe! Stawiasz ściany...hehe... Może się okazać, że o ścianach napiszę znowu dopiero za rok... :o No, ale tak też nie wolno myśleć 8)

magi
27-07-2004, 08:47
Trzymam kciuki, żeby te wpisy były częstsze :D
Napewno się uda. :P

Joasia Jasia
27-07-2004, 08:51
Witaj Jagna
Oko masz dobre do obserwacji! Motyw z facetami przy zepsutym... :)
Pisz i buduj i żaby... gdzie żaby????

magmi
27-07-2004, 08:57
Noooo, wreszcie wiem "do porządku", co się tam u Was dzieje!
Czekam na ciąg dalszy! :D

Jagna
27-07-2004, 09:06
Joasiu, żaby chyba pojechały na wczasy zakładowe, bo jakoś ich już nie widujemy. Ale sprawdzałam zanim wsypywaliśmy piasek... :D
Magmi, dzięki :P

ewusia
27-07-2004, 09:56
Wierzcie mi, kochane, że jak tylko będę miała O CZYM, to będę pisać :D
Ewusia, to się nazywa myślenie życzeniowe! Stawiasz ściany...hehe... Może się okazać, że o ścianach napiszę znowu dopiero za rok... :o No, ale tak też nie wolno myśleć 8)

Jagna, ściany fundamentowe to też ściany :D

Józia S.
28-07-2004, 06:21
My mamy jeszcze do zasypania i utwardzenia resztę piachu, położenie rur kanalizacyjnych, zrobienie pierwszej wylewki, no i taki drobiazg jak kupno materiałów na ściany….Uda się?

No jasne,
jak ci zabraknie pieniędzy, to zawsze przecież możesz zacząć pisać powieści :D
Jesteś lepsza od Grocholi - poważnie. To najlepiej, najciekawiej i najdowcipniej napisany dziennik, jaki przeczytałam na tym forum. Lubię cię :lol:
Widzisz? Nie jesteś osamotniona w lubieniu.

Jagna
28-07-2004, 08:29
O rany, dzięki Józia! :D :P
Zawsze się boję, że mój dziennik, w którym brakuje konkretów budowlanych (jako, że niewiele ich zaistniało :( ) nie stanowi żadnej wartości na tym forum, a tu proszę! :D

barbapis
12-08-2004, 21:49
I ja dołączam do wielbicieli Twojego talentu pisarskiego. :) (Dopiero teraz mam więcej czasu na poszperanie w Forum).
Piszesz w sposób bardzo sympatyczny! (Bo chyba w ogóle jesteście sympatyczną rodzinką!?). Twoje zapiski czyta się rzeczywiście jak dobrą książkę.
Życzę Wam i sobie, abyś miała jak najczęściej POWÓD do pisania swoich wrażeń z budowy Podrzutka. :D

Jagna
12-08-2004, 22:30
barbapis, dzięki serdeczne! Bardzo potrzebuję takich życzeń... :P Jak tylko będzie CO, to na pewno to opiszę z ogromną radochą :D

Józia S.
05-10-2004, 13:05
Wreszcie
jest, jest.
I pierwsza poważna budowla, i cd. dziennika.
Już zaczęłam się obawiać, że pochwały cię speszyły :lol:
Pisz, Jagna, pisz. O studiach, o rodzinie, o dzieciach, o swoich zwierzakach, możesz też od czasu do czasu o budowie. Ale nie zostawiaj nas (czytaj: wiernych czytelników) na tak długo.
Czekam w napięciu (nie kojarz z wychodkiem), jak na kolejną część o Harrym Potterze. :oops:

Jagna
05-10-2004, 14:58
Rany, ale Ty kochana Józia jesteś.... :oops:
Ale to forum budowlane, nie mogę chyba tak szaleć z wpisami na tematy poza. Myślę, że większość osób doszukuje się w dziennikach konkretnych informacji o materiałach, cenach itp., a ja tu o kotach....? ...? ....? Jak myślisz?....?

Józia S.
06-10-2004, 06:27
Coś ty, Jagna.
Konkretnych informacji ludzie szukają gdzie indziej, a tu chyba wszystkich interesuje emocjonalna strona budowania. Przynajmniej mnie. Przecież zyskałaś już wiernych czytelników poruszonych losem twoich żab, to powinnaś wiedzieć.
Ps.
Jak ja bym chciała być rozchichotaną studentką. Daaaaj chociaż poczytać.

magmi
06-10-2004, 09:03
Rusza się, rusza się!
Budowa znaczy, bo że Jagna się rusza, to wiadomo. :D

Jaguś, ale Ty jednak patrz, co oni tam rysują, jakiś nadzór budowlany musi być...
Trzymam kciuki i czekam niecierpliwie na dalsze doniesienia z frontu błędowskiego! :D

Rafal Blecharz
06-10-2004, 12:04
Twoj sposob pisania jest fantastyczny ;-))

pzdr
Rafal

Maluszek
10-10-2004, 14:10
Jaguś - fajnie, że ruszacie dalej :D Trzymam kciukasy za chałupkę :D

Jagna
10-10-2004, 16:56
Rafał dzięki :D
Maluszek oj, trzymaj, trzymaj.... :P
magmi staram się trzymać rękę na pulsie, ale tak, żeby nikt nie zauważył :wink:
Józia już Ci mówiłam, że kochana jesteś? :P

kroyena
11-10-2004, 07:48
Jagna tylko jak się wprowadzicie to nie zapomnijcie dać sąsiadce grafiku imprez rodzinnych stałych. Co by goście mogli do Was dojechać. :roll:
Ale sąsiadka to skarb, a jej mąż musi być odporny facet.

Maluszek
11-10-2004, 08:06
Jaguś - to teraz jak do Was będziemy chcieli przyjechać to muszę się najpierw zgłosić do sąsiadki :o

magmi
11-10-2004, 10:17
No i co, no i co?
Czy coś się zaczęło murować? Czekamy na ciąg dalszy! :D

Jagna
11-10-2004, 15:20
Heh, o meldowaniu Sąsiadce tez pomyślałam! :lol: Będę musiała przedstawić jej swoich wszystkich znajomych i wyrobić im specjalne legitymacje ze zdjęciem, żeby mogli się zjawić też bardziej znienackowo.... :P
Magmi, czekamy aż chłopaki skończą dom w sąsiedniej miejscowości. Coś około tygodnia - półtora - do dwóch....dłuuugo jeszcze :(

ckwadrat
11-10-2004, 15:36
Jaguś - jak fajnie, że i u Was się ruszyło! Trzymam kciuki bo pogoda średnia, więc trzeba się spieszyć z murowaniem. Możesz być jednak pewna, że ekipa nie będzię ryzkykowała starcia z Sąsiadką i przyjedzie o czasie :lol:.

Jagna
11-10-2004, 16:27
Ja też na to liczę! :D
Znowu przyjdzie mi oglądać pogodę co wieczór....ech. Mam nadzieję, że przed dużymi mrozami się chłopaki wyrobią.....inaczej poszczuję ich Sąsiadką! (Matko, gdyby kobita wiedziała co ja tu wypisuję...to taka miła istota jest...) :wink:

barbapis
11-11-2004, 07:57
Witaj, Jagna!
Rzadko ostatnio zaglądam na FORUM (siła wyższa). Zajrzałam dziś...
i, proszę, jaka niespodzianka!!! DOM już prawie wybudowany!
Gratuluję i cieszę się razem z Wami! :D :D :D
My też mamy problem z wysoką wodą gruntową. Kupowaliśmy działkę jesienią - w studzience z wodomierzem leżącej na terenie powyżej planowanego domu było sucho. Jednak przez całą wiosnę i lato woda w niej stała (mimo zapewnień poprzedniego właściciela, że cały czas tam jest sucho). A teraz, jesienią, znów jest sucho - korzyści z suchego lata i łagodnej jesieni. Pogoda sprzyja budowlańcom - cieszmy się, bo to chyba jedyny sprzymierzeniec, niestety :( .

Ew-ka
11-11-2004, 09:27
Jagienka - cudnie piszesz ......buziaki i serdeczności :lol: Będę Cie śledzić na Forum :wink:

Jagna
11-11-2004, 09:35
Ew-ka, będzie mi bardzo miło być śledzoną, tym bardziej, że ja Ciebie też śledzę... :D :lol:
Barbapis, dziękuję za ciepłe słowa. A kiedy Wy ruszacie z budową? Bo z tego co wiem, będzie Złoty Róg i Porotherm...tak? Dobrze kojarzę?

Ew-ka
11-11-2004, 09:41
Jagienka - to my som śledźone :wink:

buziaki ......zapraszam Cie na gorącą czekoladę z wiśnióweczką
http://m.onet.pl/_m/febf163b88b35b5598d4b81e5d896cb5,5,12.jpg

Jagna
11-11-2004, 09:46
Ożeszty....ale czad. I to od kobity, co szybowcem lata.... :o
Miałam Ci napisać o tym wczoraj, bo wrażenie na mnie to zrobiło, że ooj! ale pisałam dziennik do bardzo późna i odłożyłam to na dzisiaj. :D

Ew-ka
11-11-2004, 09:52
ale było zajefajnie :lol: Nie do opisania ...mój kolega fruwa od kilku lat i teraz wiem co go tak gna w te chmury.... Samolotem sie bałam latać ale szybowiec jest ekstra...cichutko płyniesz w chmurach jak ptak ......cudniasto.... :lol:

Jagna
11-11-2004, 10:38
Jadę teraz na działkę, ale chętnie o tym z Tobą pogadam później, ok? To niesamowite musi być!

Aga J.G
11-11-2004, 11:21
Jagna gratulki niech się mury pną do góry :lol: a pogoda niech będzie wiosenna :lol:
A latanie to piekna rzecz :lol:

barbapis
11-11-2004, 13:32
Barbapis, dziękuję za ciepłe słowa. A kiedy Wy ruszacie z budową? Bo z tego co wiem, będzie Złoty Róg i Porotherm...tak? Dobrze kojarzę?
No, no, Jagna, jestem pod wrażeniem - kojarzysz prawidłowo!
Kupiliśmy działkę już z fundamentami, materiał na ściany też już mamy.
Niestety - musimy zasilić konto, co w dzisiejszych czasach okazało się bardzo trudne.
Żyjemy praktycznie "na trzy domy" - mąż pracuje daleko od domu (harując równie ciężko za o wiele mniejsze pieniądze), syn jest na studiach, a ja straciłam pracę już jakiś czas temu, a nikt nie chce zatrudnić kobiety w średnim wieku (ten średni wiek- to dla mojego pocieszenia :cry: ).
Ale mam nadzieję, że od wiosny i na naszej budowie coś się ruszy 8) .
Pozdrówki!!

Ew-ka
12-11-2004, 17:59
Jagna - a co będzie w garażu jak nie garaż ?

Ew-ka
12-11-2004, 20:49
Jagna - Twój domek jest śliczny , zawsze marzyl nam sie dom parterowy , ale gabaryty dzialki nie te .....
Na wizualizacji Twoj domek ma zieloną dachówkę ..muszę Ci powiedzieć ,że moi sąsiedzi mają dom pokryty zieloną karpiowką , elewację mają jasnozieloną , chyba z tynku mozaikowego -pod kolor dachówek cokół wokół domu - biała stolarka -wygląda to elegancko i superowo , zreszta zobacz sama ( kolory troszkę przekłamują )
http://www.bartyla.pl/grafika/wykona/duze/ruppcer--opal-zielony.jpg

12-11-2004, 21:16
Jagna!Ale suuuper.
:D

Jagna
13-11-2004, 12:34
Ew-ka karpiówka z opcją koloru zielonego, to coś o czym wspomina mój mąż, ale wątpię, żebyśmy mogli sobie na karpiówkę pozwolić :( Zobaczymy, ten etap jeszcze dosyć daleko przed nami, bo na razie pokryjemy dach dechami i papą.
A co do garażu, to w dzienniku pisałam, pisałam....: garaż-garaż będzie osobno, a w garażu w bryle będą trzy pokoje.
Opal, kochanie moje, jak to miło, żeś się objawiła! Kiedy będą zdjęcia Waszego domku? :D

Maluszek
15-11-2004, 07:44
A ja byłam i na własne oczęta widziałam praktycznie całego Podrzutka - brakuje tylko więźby. Pięknie wygląda :D

magmi
15-11-2004, 09:04
Nie masz pojęcia, jak się ucieszyłam, że wszystko u Was tak dobrze idzie. Marzenia to jednak wielka rzecz! :D
Trzymam kciuki za dobrą pogodę w Błędowie. Czekam na dalsze wieści i zdjęcia Podrzutka! 8)

Ivonesca
15-11-2004, 09:29
witaj Jagna :-).....żab widzę nie ma już...ale pojawiły się przez moment inne zwierzaki :lol: ...ciesze się bardzo że budowa ruszyła do przodu :-)
pozdrawiam serdecznie

Darwol
07-12-2004, 12:32
Witaj Jagna i gratuluje postępów w budowie. Mamy ten sam domek (d20a :D ) oraz glinę i wysokie wody gruntowe. Czy zdecydowaliście się na pompę ciepła? Obawiam się kosztów, ale może...

magmi
07-12-2004, 13:57
Hej, Jagna!

Jak tam stan budowy? Czy już blisko do dachu? :D

Pompa ciepła... Taaak... Też nad tym kiedyś dumaliśmy, ale koszty jednak wyszły zbyt wysokie. Zresztą, u nas do końca tego roku będzie gaz ziemny, więc trudno porównywać sytuację.
Tak czy siak, idea jest piekna. Takie prawie perpetum mobile. :wink::D

Jagna
07-12-2004, 16:24
Ivonesca, zwierzaków póki co brak - zimno. Ale wiosną chyba będziemy znowu mieli sporo, niekoniecznie proszonych gości: krety, myszy i wspomniane łasiczki. Ale ja się cieszę... :wink:
Darwol, dawno Cię nie widziałam! Dziękuję za miłe słowa. Pamiętam nasze rozmowy o D20a, z tym, że u nas będzie to raczej hybryda D20 i D20a, bo parter, z 25 stopniowym kątem nachylenia dachu, ale z zadaszonym tarasem a'la D20a.
Magmi, dach się właśnie robi. Chcę pojechać na działkę pod koniec tygodnia, żeby zobaczyć jak już coś będzie widać :P
Co do pompy ciepła, to jeszcze nie wiemy na 100% czy będzie. Marzy nam się. W naszej sytuacji byłoby to najlepsze rozwiązanie, ale..... wiadomo. Mamona.

ewusia
03-01-2005, 07:01
Jagna, ależ piękny będziesz miała salon :D Belki też zostawisz nazasłoniete? Superrrr :D przestrzeń aż dech zapiera, gratuluję pomysłu :D

Jagna
03-01-2005, 14:38
Dzięki, ewusia :D
Część dachu będzie zasłonięta podwieszonym sufitem, ale to u samiutkiej góry. Kratownice będą widoczne prawie w całości. To co jest na zdjęciu to jest całość salonowo - jadalniano - kuchenna, więc po urządzeniu przestrzeń się zmniejszy.

ewusia
04-01-2005, 07:11
ale i tak jest super :D a nie zmniejszy się tylko zostanie zagospodarowana :roll: bo nie utniesz przecież chałupki :wink: :D

magmi
04-01-2005, 13:01
Bardzo Szczęśliwgo Nowego Roku, Jaguś! :D
Czuję, że skoro stan surowy już stoi, będziedzie teraz przeć aż do szczęśliwego rozwiązania?... to jest, tfu, zamieszkania? 8)

Jagna
04-01-2005, 14:42
Wzajemnie Magdula! :D
Oj, tak, wygląda na to, że mojego Pawła naprawdę "wzięło" :P
Teraz zadaszenie, potem wylewki, a potem....aby tylko kasa była :roll:
ewusia, no tak, masz rację, przestrzeń będzie ta sama, tylko zagospodarowana :D

Aga J.G
09-01-2005, 19:07
Jagna cieszę się że Twój domek przetrwał wichury :lol:
Teraz tylko czekać kiedy zamieszkacie w tych pięknych przestrzeniach :D

Jagna
09-01-2005, 19:16
Dzięki Aga, aż mi się gęba ucieszyła....http://gify.mjw.pl/gifs/miny/00000016.gif

Aga J.G
09-01-2005, 20:14
Jagna a na kiedy planujecie tę wiekopomną chwilę :)
Bo widzę że prace pędzą do przodu :)

Jagna
09-01-2005, 20:25
Aguś, budujemy na razie bez kredytu a to ma plusy i minusy. Plus jest taki, że bez kredytu a minus taki, że nie ma płynności. Raz kasa jest, raz jej nie ma... :( Może się zdarzyć, że następne Boże Narodzenie będzie już w nowym domu a może....za rok sytuacja wiele się nie zmieni... :(
Mam oczywiście nadzieję, że będzie dobrze, ale trochę się boję. Mój mąż nie chce słyszeć o kredycie, chyba że na wykończenie typu zasłony i wazonik :wink:

Aga J.G
09-01-2005, 20:32
Jagna kapuje to życze żeby było dobrze i Boże Narodzenie tego roku było w nowym domku. :)

Jagna
09-01-2005, 21:10
Agula, dzięki serdeczne i również życzę wszystkiego dobrego. Będę trzymać kciuki za Waszą budowę http://gify.mjw.pl/gifs/calusy/00000001.gif

AgnesK
09-01-2005, 22:26
Jagna, jak to się nie podoba??? Ja swojego czasu niemal z krzesła spadłam, gdy ujrzałam Twój kibelek. Kurka, ja w sypialni takiego widoku na niebo nie bedę miała jak Ty w swojej sławojce. :wink: :D
Twój dom jest pięęekny kobieto!!! Naprawdę. Ja zyję w ciągłym zachwycie nad moim Panem Praktycznym, ale znajomi często reagują, tak, "Hmmm... eeeee.noooooo...łaaaaaaadny w sumie jest." :D Gdy go opisuję słyszę: "jak to.. balkonu nie ma?? Wykusza nie ma?? Lukarny nie ma??" :D Ostatno usłyszałam zaś hasło pt: trudna uroda tego domu. :D No więc posłuchaj dziewczę drogie: masz odlotowy kibelek, glinę jakich mało, sąsiada z cygańskim ogrodzeniem, dom z wcale nietrudną urodą... czego jeszcze chcesz??? :D
Pozdrowienia serdeczne
Agnieszka

Kasia Nova
09-01-2005, 23:20
Jagna, ten pomysł z antresolą jest w sumie niezły, ale dla 3,5 latka :-? Jako Matka Polka nie wyobrażam sobie... Ale w przyszłości to rozwiązanie na pewno znajdzie uznanie u synków. No i nie będzie nocnych problemów ze spadaniem :wink: Chociaż z drugiej strony to podobny problem jak z łóżkami pietrowymi. Te jednak często wymusza koniecznieczność... Domek bardzo sympatyczny, kiedys chcielismy budować parteróweczkę, ale hektarów troche zabrakło i pójdziemy w górę. Pozdrawiam

Maluszek
10-01-2005, 07:54
Jagusia - jak to się Wasz Podrzutek nie podoba :o Oczywiście, że się podoba :D a mnie nawet bardziej bo widziałam go w realu :D I bardzo się cieszę, że przetwał te wichury w nienaruszonym stanie :D - nawet się wczoraj zastanawialiśmy jak tam Wasza chałupka po wichurach.

kroyena
10-01-2005, 08:22
Jagna ty się nie denerwuj, zrobisz drabinkę u góry na schodach, taką do otwierania i szczeble takie, zeby się nie mógł przecisnąć. Gdzieś w starych dziennikach znajdziesz takie piękne szczebla. I będziesz spać spokojnie. 8) :lol:

Aga J.G
10-01-2005, 09:53
Jagna bardzo mi się takie antresole podobają, ale mojej młodszej córci która ma teraz prawie 6 lat nigdy bym czegos takiego nie zamatowała ona potrafi spadać z wersalki i lądujemy w szpitalu z podejrzeniem wstrząsnienia mózgu jeszcze ciarki mi lecą jak sobie przypomnę :cry:
Z tąd wniosek że wszystko zależy od dziecka moja starsza córcia zawsze miala wyobraźnię i nie jest taka szalona jak młodsza :lol:

magmi
10-01-2005, 10:17
Jaguś,
podzielam Twoje obawy co do bezpieczeństwa antresoli dla małego dziecka.
A przy tym ma pewne wątpliwości co do estetycznej strony zagadnienia. Przy dużym pomieszczeniu (jak Wasz pokój dzienny z przyległościami) antresola wygląda świetnie, natomiast niewielki pokój "podwyższony" do samego dachu - czy ja wiem? Nie będzie to wyglądać jak szyb windy? :-? Albo jak komin od środka? :wink: :roll:
No i nie wiem też, czy na takiej antresoli śpi się dobrze i zdrowo. Bo pod sufiem zawsze jest najcieplej, a do spania jednak lepiej gdy w pokoju jest chłodno...
Dla mnie antresola w małym pokoju, tak jak piętrowe łóżko, jest uzasadniona w sytuacjach przymusowych, kiedy nie ma lepszego rozwiązania. A 12m2 dla jedngo dziecka to naprawdę nie jest mało.

Jagna
10-01-2005, 14:23
[b]Jagna[/b...Kurka, ja w sypialni takiego widoku na niebo nie bedę miała jak Ty w swojej sławojce. :wink: :D
..... masz odlotowy kibelek, glinę jakich mało, sąsiada z cygańskim ogrodzeniem, dom z wcale nietrudną urodą... czego jeszcze chcesz??? :D
Pozdrowienia serdeczne
Agnieszka
Czegoś takiego to ja w życiu nie słyszałam :D :D
Bardzo dziękuję... Co prawda ja też mam bezkrytyczny stosunek do Podrzutka, bo to przecież niemal na własnej piersi wybudowane (hmm, ciekawe spostrzeżenie, ale jakże prawdziwe :wink: ), ale fakt faktem, że widuję ładniejsze domy w Muratorze. Pocieszam się, że jeszcze nasz Podrzutek się opierzy i będzie lepiej 8)
A co sądzisz na temat pomysłu antresoli?

AgnesK
10-01-2005, 17:21
Ja też jestem przeciwna, z wielu powodów. Przede wszystkim zdrowie i bezpieczeństwo dziecka, po drugie... taki kominowaty pokój.. po trzecie antresola na pewno tania nie jest (razy dwa), po czwarte zwiększenie kubatury a co za tym idzie i wydatków na ogrzewanie (no chyba że będzie ta pompa ciepła).
A nie lepiej wydać kasę na antresolę na super urządzenie pokoi chłopaków?

avocado
10-01-2005, 18:03
Matki w związku z byciem matkami posiadają macice, biusty i inne fajne rzeczy, między innymi WYOBRAŹNIĘ
Dooobre :) Jagna, korzystając z różnych rzeczy przeprowadź Mężowi dowód na istnienie wymienionego przec Ciebie filmowego ryzyka 8)
Mój ponad 12-letni syn śpi na łóżku piętrowym, o niego się już tak nie boję ale kilkuletni malec tak wysoko? Mam jeszcze 2,5-latka ale nie, muszę przyznać, że nie zdecydowałabym się. Swoją drogą, aż dziwne że Mąż tego nie załapał, taką ładną bramę zrobił... No właśnie! To jest konkret do wywodu z dowodami :P
Pozdrawiam :)

Jagna
10-01-2005, 18:33
O rany, ile wpisów! Jakieś dziwne rzeczy się na forum dzieją, bo jak weszłam po południu, to był tylko post AgnesK (ten z "nietrudną urodą" :lol: ) dlatego nie odpowiadałam.
Kasia Nova, Maluszek, magmi, avocado, Aga J.G., AgnesK, dzięki za cenne uwagi. Ja też mam wątpliwości co do urody tego rozwiązania. Mój 3,5 latek, zanim się wprowadzimy być może będzie już w gimnazjum (odpukać!), ale mimo wszystko "kominowaty" pokój powinien przemówić do wyobraźni mojego małżonka (mnie przemawia). W tej chwili kombinuję jak mogę, żeby chociaż troszkę jeszcze powiększyć pokoje dzieci, kosztem gabinetu. Mam obiecane, że jak wylejemy chudziak to sobie poustawiamy "na sucho" ścianki działowe i zobaczymy jak będzie dobrze. Mam nadzieję, że przeforsuję w końcu swoje zdanie.
Kroyena, też myślałam o takich szczeblach, ale to są chłopaki i znam nawet takich co zawody z kolegami robili w skakaniu z antresoli z własnej woli :wink:
Na dodatek powiem Wam w sekrecie jedną rzecz. Z pewnych zajęć domowych jedne się lubi bardziej inne mniej. Ja zdecydowanie MNIEJ lubię zmianę pościeli :oops: A jak jeszcze mam się za każdym razem tarabanić w górę i w dół.... :evil:

andrzejka
13-01-2005, 22:14
Jagna fajny ten twój dziennik i bardzo wciągający.
Będę jego wierną czytelniczką.

Czekam na wpisy i pozdrawiam.

Jagna
14-01-2005, 15:16
Bardzo się cieszę i dziękuję Andrzejko :P

Teska
15-01-2005, 10:04
Jagna.....


podrzutek :lol: to fajna chatka :lol: :lol:

Jagna
15-01-2005, 10:08
fajna, co? :D :wink: :lol: :lol:

Dzięęęęki!!! :P :P

Teska
15-01-2005, 10:19
pewnie ze fajna, a masz wiecej fotek :lol:

Jagna
15-01-2005, 10:21
Teska, nie mam aparatu cyfrowego, więc robię fotki jak Maluszki do nas przyjadą z aparatem :D
Ale teraz przybyło tylko (tylko?! AŻ! :wink: ) zadaszenie tarasu, więcej nic się nie zmieniło.

Teska
15-01-2005, 10:24
to bede zaglądac .....a kiedy Maluszek sie znowu zjawi??? :lol: no i kiedy myslicie mieszkac?

Jagna
15-01-2005, 10:38
Maluszek jest zawsze mile widziany i to nie ze względu na cyfrówkę :D :P Musimy się jakoś umówić, albo pożyczę aparat od sąsiadów i pstryknę to zadaszenie, bo ciekawie wyszło.
A mieszkać? Ja bym chciała od jutra, ale wszytko zależy od kasy. Jak zwykle. Mam nadzieję, że uda się jeszcze przed następną zimą wprowadzić, ale może być i tak, że za rok niewiele się zmieni. Bez kredytu trudno coś planować, wiesz jak jest... :-?

Aga J.G
15-01-2005, 15:02
Jagna czekam na te zdjęcia tarasu :) :) :) Bardzom ciekawa jak to wyszło :)

magmi
15-01-2005, 15:06
Jagna, jak kiedyś w odległej przyszłości archeolodzy odkopią Podrzutka, pomyślą, że to pałac jakiegoś błędowskiego Draculi. W fundamentach szkielety żab, na poddaszu szkielet dekarza... Hih :lol: ...
Ciekawe, co (albo kogo?) zabetonujecie w posadzce? :wink:

Pokaż ten taras, pokaż.

Jagna
15-01-2005, 16:46
:lol: :lol: Pierwsza kandydatura na kolejnego szkieletora to mój mąż, jak się nie wycofa z pomysłu antresoli.
W przyszłym tygodniu postaram się zrobić jakieś zdjęcia. Mam nadzieję, że nie trzeba będzie na nie czekać tak jak na zdjęcia takiej jednej, uroczej, kochanej, forumowiczki M. ..... :wink: :D

Ew-ka
15-01-2005, 17:00
Jagna - ale masz duży domek !!!! Antresola zawsze mi sie podobała , ale jak zobaczyłam u znajomego taką kondygnacje na 2 pietra ( komin ) to przestało mi sie podobać - zresztą cale cieplo idzie do gory ...
U mnie tez jest zadaszony taras 6 m x 3,3 m - juz sie nie moge doczekać :wink:

bede Ci kibicować - w miare możliwości , przeczytam cały Twoj dziennik :D

Jagna
15-01-2005, 17:19
Ew-ka, on wcale nie jest taki duży. Teraz tak się wydaje, bo jest pusty w środku. :D

Ew-ka
15-01-2005, 17:46
a to dlatego ,że nie masz ścianek dzalowych . U nas było inaczej - wylaliśmy płytę fundamentową a na niej stawialiśmy domek tak,ze już jakas podloga była .....na niej układana była podłogowka , styropian ( 2x 5cm - wcześniej też 8 cm styropian pod płytą) i na to wylwwka ( ta pod plytki czy parkiet) . A jaki duzy masz salon ? sprawia wrazenie ogromnego :lol:

Jagna
15-01-2005, 18:03
No właśnie. U nas nieco odwrotnie: w przyszłym tygodniu wylany będzie chudziak i na to pójdą ścianki działowe. Dopiero wtedy będzie tak naprawdę widać czy dom jest duży czy nie. W każdym razie stojąc na działce nie robi jakiegoś porażającego wrażenia w porównaniu z innymi domkami :D Salon ma 36 metrów.
Spróbuję odzyskać rzut parteru, bo cuś mi znika z serwera :evil:

Maluszek
17-01-2005, 08:55
Jagusia - oczywiście, że przyjedziemy z aparatem. Powiedz tylko kiedy a Was nawiedzimy :D

ajupa
18-01-2005, 10:36
Jagna, jestem w trakcie czytania i strrrasznie mi się podoba! :D Świetnie i z humorem - masz talent!
Ps. Były momenty, że nieźle się uśmiałam! :D :D :D
ajupa

Jagna
18-01-2005, 16:26
Maluszek, jesteście zawsze milie widziani. Czy z aparatem, czy bez :D
Ajupa, dzięki serdeczne. Pisanie dziennika sprawia mi wiele radości, więc jest wesoło :P

ajupa
21-01-2005, 07:25
Kościotrupek za ścianą - orginalny pomysł! :wink: Zrób do tego przeszklenie i dekoracja wnętrza załatwiona. :D :wink: :D
ajupa

Jagna
21-01-2005, 11:01
Świetny pomysł! I jeszcze umieszczę tabliczkę, że ten pan to się próbował włamać i oto co takich spotyka http://gify.mjw.pl/gifs/party/00000028.gif http://gify.mjw.pl/gifs/smiech/00000002.gif

ajupa
21-01-2005, 11:31
I jaka lekcja anatomii dla dzieci! :wink: Widzisz, same korzyści! Teraz musisz tylko wybrać, który z panów będzie pełnił tą zaszczytną rolę. Zapytaj - może któryś z nich chciałby spędzić z Tobą całe życie - jako truposzek obserwator... :wink: :P :wink:
Pa! ajupa

AgnesK
21-01-2005, 13:54
Jaguś, gratuluję Ci tarasu! Ja strasznie żałuję, że my takowego nie będziemy mieć, ale kupi się za rok markizę i też będzie gut :D
Jaga, Tobie to strach podskakiwać, bo kurcze..śmierć okrutna.. :D

Powiedz, Ty też świętujesz dzisiaj? Jeśli tak, to wszystkiego najlepszego. I obyście przed zimą zamieszkali (najdalej tą w przyszłym roku :D ).

Jagna
21-01-2005, 15:06
Dzięki! Tak, tak ja też w papierach mam to samo imię :D
Zadaszenie tarasu zostało nawet sfotografowane i wrzucone na płytę. Niestety, okazało się, że mój staruszek - komputer ma już kolejną zadyszkę i ostatnio nie czyta płyt... :evil: Muszę dać komuś płytkę, żeby mi przesłał moje własne zdjęcia przez internet. Tarasu- tarasu jeszcze nie ma. Chyba musi poczekać do wiosny, bo cuś zimno na lanie betonu ostatnio... :roll:

alison
22-01-2005, 15:06
Jagna,

Ty masz wyraźne zacięcie pisarskie ! Czytam Twój dziennik jak Musierowiczową... Naprawdę przyjemna lektura ... Kiedy fotKi ZADASZENIA ? :wink: Jestem ciekawa jak to wyszło...
Pozdrawiam Cię imieninowo 8)

Jagna
22-01-2005, 15:10
O, Alison! :D Dzięki, kochana. Widziałam Cię na forum i miałam ochotę Cię zaczepić - jak tam w końcu? Wybrałaś ostatecznie projekt?! http://gify.mjw.pl/gifs/miny/00000003.gif A zdjęcia zadaszenia niebawem, mam nadzieję.

alison
23-01-2005, 13:43
O, Alison! :D Dzięki, kochana. Widziałam Cię na forum i miałam ochotę Cię zaczepić - jak tam w końcu? Wybrałaś ostatecznie projekt?! http://gify.mjw.pl/gifs/miny/00000003.gif A zdjęcia zadaszenia niebawem, mam nadzieję.


Jaguś, NIE, NIE, NIE... WYBRALIŚMY :oops: jeszcze ...
Temat niestety ucichł, bo jak Ci juz pisałam prądu ciągle brak (perspektywa jakiś 10 miesięcy... bu,bu,bu :cry: ), więc nic nas nie goni z wyborem projektu... no i tak myślimy, myślimy.. Ale Wasz Podrzutek jest - jak wiesz - bardzo bliski mojemu sercu, więc gorąco Ci kibicuję i jestem baaaardzo ciekawa wszystkiego co związane z Waszym podrzutkiem :wink: Może przyczynisz się, że stanie się i moim projektem :D Tak więc będę czytać Twój dziennik pod kątem mojego, jeszcze nie dokonanego, wyboru! TRZYMAJ SIĘ i jak tylko będziesz miała możliwość to wklejaj zdjęcią :P Rozumiem, że ostatecznie budujecie parterówkę, czy TAK? Pozdrawiam, Alison

Jagna
23-01-2005, 14:54
Alison, no to trzymam kciuki za trafne wybory. U nas będzie sam parter i jeżeli mój dziennik okaże się być przydatny, to będzie mi bardzo miło. A nie da się tego Twojeg prądu przyspieszyć? 10 miesięcy to znowu kolejna jesienio - zima... :( No, ale na szczęście do wyboru projektu prąd nie jest potrzebny :D

Aga J.G
24-01-2005, 19:26
Jagna taki piękny taras a Ty doły masz :)
Wymyslili coś Ci naukowcy angielscy ale to nie do nas, nie przejumuj się :lol: :lol: :lol: Głowa do góry :)

Whisper
24-01-2005, 21:46
Jagna, masz doła bo ścianek działowych nie ma? :o :o :o No nie żartuj... za to masz taaaaaaaakie przestronne wnętrze! Ciesz się tym! Smakuj tę chwilę! Rozkoszuj się tym momentem! Niedługo wstawią ci ściany do środka i będziesz mogła marudzić, że jakoś tak się ciasno zrobiło :wink:

Król Wilczomlecza Ci to mówi...

Maluszek
25-01-2005, 08:08
Jaguś - no co Ty, głowa do góry. Niedługo ścianki działowe będą i cała reszta i nawet nie zauważysz jak zamieszkacie. A tarasik uroczy :D

Jagna
25-01-2005, 15:00
Aga J.G., Maluszku, Królu W. - dzięki. Nie jest tak źle, ale jak są ścianki, to jakoś tak się robi bardziej domowo, a teraz jest jak w stajni.... :wink: Doczekać się nie mogę po prostu. Whisper, masz rację, potem ponarzekam sobie na coś innego....byleby się coś dziaaaałooooo! Ech, nie cierpię przestojów na budowie... :evil:
A tak na poważnie, to może być to zadaszenie? Bo ja nie potrafię na to spojrzeć obiektywnie. Nie wygląda jakoś tak...nooo...od czapy?

Whisper
25-01-2005, 16:18
Jeśli zadaszenie to jest to od lewej :wink: to wygląda zadziwiająco symetrycznie do tego z prawej istrony, i wręcz tak, jakby ktoś to wykombinował od początku. A pośrodku robi się cos w rodzaju malutkiego atrium :wink: Mnie tam się podoba...

Jagna
25-01-2005, 16:26
O! A ja właśnie smarowałam komentarz do Twojego dziennika :D
Cieszę się, że Ci się podoba. Atrium. Bardzo ładna nazwa. Niezależnie od tego co nam tam wyjdzie, to tak to będę nazywała :P

Whisper
25-01-2005, 19:20
Jak chcesz, to jeszcze mogę Ci parę ładnych nazw powymyślać na różne rzeczy :D

AgnesK
25-01-2005, 20:35
Jaga, gratulacje!! Pięknie Ci/Wam wyszedł ten taras i dawaj zdjęć ile dusza zapragnie. :D

Jezier
25-01-2005, 21:45
Jagna teraz bez ścian wewnętrznych jest ekstra. Takie otwarte przestrzenie są super. Gdybym miał dom tylko dla siebie to zostawiłbym taki jeden wielki 150 metrowy pokój.

Whisper
25-01-2005, 23:19
Jagna teraz bez ścian wewnętrznych jest ekstra. Takie otwarte przestrzenie są super. Gdybym miał dom tylko dla siebie to zostawiłbym taki jeden wielki 150 metrowy pokój.

A mówiłem, że fajnie :D

magmi
26-01-2005, 08:02
Jaguś,
dobry ten taras będzie, dobry.
A i bryła się trochę dzięki niemu uzrozmaiciła... :D
A napisz no, jakie on ma rozmiary (tzn. to, co pod dachem)? Czy przy słupach na tarasie będą miecze, czy bez? (bo na zdjeciach widać coś jakby, ale to są chyba tylko deski)
Pozdrawiam i życzę szbkich ścianek działowych. :lol:

Maluszek
26-01-2005, 08:09
Jaguś - no przecież pisałam, że tarasik uroczy :D I naprawdę bardzo fajnie to wyszło :D

Aga J.G
26-01-2005, 10:46
Jaguś bardzo fajny ten taras, a jak bedzie wykończony to poprostu ekstra już widze te poranna kawę :lol:

Agacka
26-01-2005, 12:16
podpisuje się również pod tym...tarasik pierwsza klasa! I ta kawa...już mi pachnie :wink: :lol:

Maluszek
26-01-2005, 12:26
To kiedy wpadamy do Jagniąt na kawkę?

Aga J.G
26-01-2005, 12:27
jak nas tylko zaproszą :wink: :)

Maluszek
26-01-2005, 12:31
cały czas nas zapraszają :D

Aga J.G
26-01-2005, 12:38
:lol: :lol: :lol:

Jagna
26-01-2005, 18:55
A jasne, że zapraszają!!! :D :P
Nawet do kawki coś mogę podać. Byleby się temperatura nieco podniosła...Mogę robić wstępne zapisy na maj :wink: :D
Dziękuję Wam bardzo za dobre słowo. Jesteście wszyscy kochani. Cieszę się ogromnie, że dobrze to wyszło, bo to najważniejsza część domu, jak dla mnie.... :oops:
Magmi, nie powiem Ci teraz dokładnie ile będzie miał taras. Według projektu ma coś ok. 50 metrów kw., i taki pewnie mniej więcej wyjdzie. A co do mieczy, to faktycznie teraz są tylko deski i sprawa się jeszcze nie rozstrzygnęła. Na pewno chcę dużo drewnianych dodatków na tarasie, więc pewnie będą i miecze.
Jezier, dzięki za dobre słowo....Ja jednak wolę ze scianami... :wink: :P

Maluszek
26-01-2005, 18:59
Jaguś - zajrzyj na warszawską. Umawiamy się na spotkanie

Aga J.G
26-01-2005, 19:48
Jagus dzieki za zaproszenie :)

ajupa
01-02-2005, 09:29
Super ten Twój tarasik! - ja uwielbiam takie zadaszenia, bo wtedy jest po prostu przytulnie, no i kawka wtedy inaczej smakuje... :D
ajupa

alison
02-02-2005, 12:17
Jaguś, zadaszenie na zdjęciu wygląda naprawdę dobrze, więc nie narzekaj - nie grzesz kobieto :wink: Zazdroszczę Ci... i pozdrawiam serdecznie!

Jagna
02-02-2005, 16:13
Ajupa, Alison, dzięki serdeczne za miłe słowa! Mam nadzieję, że zadaszenie spełni swoje zadanie jak należy. No a na pewno będzie wyglądało fajniej jak będzie wylany taras. Ale to dopiero na wiosnę. Na razie zimujemy :-?

Nulla
05-02-2005, 04:59
wreszcie udało mi się przeczytać wszystko, pół nocy zarwałam i Tusiek jest zły bo siędzę w pracy i czytam zamiast chrapać koło niego, ale było warto.
O tarasie nic nie powiem bo sie będę powtarzac , a na temat antresoli to wcale nie jest takie złe, sami mieliśmy łóżko na antresoli ( bo gdzie indziej by sie nie zmieściło) i przy odpowiedniej konstrukcji to tak jak byłoby piętro i od razu wizje latania się ulatniają , a skakać nie ma którędy i wyobrażnia inaczej pracuje.

Chyba idę do domu bo zaczynam filozofić ...

Pozdrawiam i mam nadzieję że do niedzieli

Jagna
06-02-2005, 09:29
Nulla, faktycznie pora na pisanie wręcz nieprzyzwoita....
A filozuj sobie, filozuj! Na tym etapie właśnie czegoś takiego nam trzeba. Kwestia dziecięcych pokoi rozstrzygnie się, mam nadzieję, niebawem. Doczekać się nie mogę, oj, nie mogę.... :(

AgnesK
06-02-2005, 15:49
Spokojnie Jaguś, spokojnie :D Ćwiczmy się w cnocie cierpliwości. :D My mamy termin wstawiania okien na 25.02, odliczam w kalendarzu. :D

Nulla
07-02-2005, 19:43
Jak się czujesz chorowitku???

Jagna
10-02-2005, 10:33
Nulla, kotku, dziękuję za troskę. Czuję sie już lepiej. Najlepszy dowód, że zajrzałam na forum.... :-? Zmogło mnie nieco dziwnie, bo czułam się w zasadzie dobrze, tylko tak jakbym miała z 90 lat.... Nie mogłam się ruszyć, a przejście do łazienki kosztowało mnie mnóstwo wysiłku hehe. Zaczęłam nawet podejrzewać, że to mój mąż mnie próbuje otruć i w ten sposób pozbyć się współwłaściciela domu :wink:
AgnesK, z tymi cnotami to u mnie nienajlepiej....Ale nie mam wyboru, mrozy trzymają i murowanie ścianek to nienajlepszy pomysł a gotowa jestem robić to własnoręcznie.... Do 25-tego już tyci, tyci zostało!

Whisper
10-02-2005, 10:40
Zdrowiej Jagna, zdrowiej... Na spotkaniu w Lolku wypatrywałem, wypatrywałem i nic! Mam nadzieję że na marcowym w Muratorze się zobaczymy :)

Jagna
10-02-2005, 10:54
Nie zobaczymy, Whisper, nie zobaczymy, mam wtedy zjazd.... :cry:
Nie pozostaje nam nic innego niż tylko znowu skrzyknąć jakieś drobniejsze spotkanko grupy Warszawskiej, może tym razem dożyję... :wink:

Whisper
10-02-2005, 11:41
No Jaaagna... :(

Maluszek
10-02-2005, 12:01
właśnie staram się Jagnę namówić, coby nie jechała na ten zjazd.

Jagna
10-02-2005, 12:03
...ale chyba nic z tego nie będzie. Jedyna szansa, to że może przełożą zajęcia....w co wątpię :(

ania67
21-02-2005, 15:43
Hej :D
Jagna jakbym słyszała opowieść o moim mężu :D Ja po kupnie działki (8.03 2004) zaczęłam oglądać projekty domów, a mój kochany mąż nawet za bardzo nie chciał o tym rozmawiać " będę się zastanawiał jak będzie ten etap"-tak też mówił :D no cóz, nadwyrężałam moje oczy przez cały rok, w międzyczasie drukowałam i podsuwałam projekty pod nos.
Jak mawia moja koleżanka "faceci tacy już tacy są" :wink:
Trudno nie możemy pogadać z naszymi mężami, pogadamy sobie na forum :D

Jagna
21-02-2005, 16:13
Ania, dzięki za słowa pocieszenia... :D
Wiesz, że ja siedziałam przy wyborze projektu przez ponad rok, przejrzałam ich bez mała setki a kiedy pojechaliśmy do Muratora, mój szanowny małżonek wybrał projekt (którego ja w ogóle nie brałam pod uwagę, bo za duży) w ciągu pięciu minut!!! :evil:
Ech, faceci. Najgorsze jest to, że kontrolę ma ten, kto trzyma kasę na budowę :roll: :wink: :D
Ale to dobrze wiedzieć, że nie jestem osamotniona :P :P
Z tego co wiem, to Wy już wybór projektu też macie chyba za sobą, co? Gratuluję!

Aga J.G
21-02-2005, 17:55
Jagna mój też miał takie poglądy ale w końcu go przekonalam że niektóre rzeczy trzeba zaplanowac wcześniej. Bo ja potem na ostania chwilę nie będe myśleć gdzie postawić kibel. Tak się przejął że wanna zmieniała swoje ustawienie już chyba z 10 razy a do końca nie ma wersji ostatecznej :) i jeszcze ciągle zmienia swój kształt ta wanna :wink: :) oczywiście oczywiście :lol:

ania67
21-02-2005, 18:12
Jagna
Projekcik już wybrany, wybór padł na LMB27 :D
Tyle czasu poświęciłaś na wybór projektu, a małżonek dokonał "samowoli budowlanej" w ciągu 5 min :D Ale z tego co czytałam, to jesteś zadowolona z tego"podrzutka" :D
Aga życzę Wam, aby wasza wanna znalazła godne miejsce :D
Bo z facetami nigdy nie wie, oj nie wie się :wink: :D :-?

Jagna
21-02-2005, 18:17
Jagna mój też miał takie poglądy ale w końcu go przekonalam że niektóre rzeczy trzeba zaplanowac wcześniej. Bo ja potem na ostania chwilę nie będe myśleć gdzie postawić kibel. Tak się przejął że wanna zmieniała swoje ustawienie już chyba z 10 razy a do końca nie ma wersji ostatecznej :) i jeszcze ciągle zmienia swój kształt ta wanna :wink: :) oczywiście oczywiście :lol:
Aga, to może popracowałabyś i nad moim, co? Ja już nie mam siły... :D
Ania, tak, z Podrzutka jestem zadowolona, po pierwsze bo się zmniejszył a po drugie....bo już stoi! :D

ania67
21-02-2005, 18:27
Jagna
A swoją drogą, to bardzo mi się podoba nazwanie waszego domku-Podrzutek :D

Aga J.G
21-02-2005, 19:03
Jagna nie wiem jak jest z Twoim ale mój jakos zmysłu budowlanego nie ma dlatego ja tu siedze a nie on :wink: :) Więc mu udowodniłam że niektóre decyzje trzeba podjąc wcześniej a nie na ostania chwilę bo potem nie będzie na to czasu. I tak powoli powoli zrozumiał, zresztą jego bardziej inetresuje cena więc ja mu udowodniłam żeby była dobra cena to tzrba się zdecydowac wcześniej żeby był czas na negocjacje itp. Oczywiście rysunki sporządzam ja on tylko to przyklepuje. po drugie wie że lepiej mi ustąpić bo ja taka zawziet abab jestem :wink: :) Jak się upierdzę to nie ma rady ewntualnie mogę się obrazić :wink: :) A tego mój mąż nie lubi 8)
Miejsce wanny będzie w łazience :wink: :)

Ella
21-02-2005, 20:01
A propos mężowskich decyzji projektowych :roll: :) - ja , mówiąc szczerze, wymyśliłam sobie bryłę domku identyczną jak Podrzutek , czyli literka T z czterospadowym dachem :) . Ale Współinwestor wiercił mi dziurę w brzuchu za opcją stodółkowo-dwuspadową z takim uporem, że musiałam ostatecznie polec pod naporem lawinowej argumentacji :roll: ...
Ale cóż, przynajmniej pogapię się czasem z tkliwością na Podrzutka :D ...

Jagna
21-02-2005, 23:02
Ania - tak już jakoś "się przypięło", cieszę się, że Ci się podoba :P
Aga - u nas jest inaczej. Ja jestem od forum i teorii a mój mąż robi wszystko w praktyce. Czasami ja jestem w pracy a on na budowie podejmuje decyzje z ekipą a potem mnie powiadamia telefonicznie. Czyli ma chyba bardzo praktyczny zmysł budowlany i z tym walczyć trudniej :evil:
Ella, mnie się baaardzo podobają stodółki! Ale jeżeli ktoś patrzy z tkliwością na naszego Podrzutka, to serce mi się raduje :D :D
Acha i skoro jesteśmy w temacie, to spieszę donieść, że wyciągnęłam coś od Pawła! Spytałam od niechcenia w jakim stylu wyobraża sobie nasz dom. Odpowiedź bardzo męska, zwięzła i lakoniczna: pastelowe kolory, dużo drewna i kamienia. To spytałam, czy ma być to bardziej charakter wiejski, czy nowoczesny, a on powiedział, że nowoczesny to na pewno nie (hurrra!)! Porażona jego chęcią współpracy próbowałam się jeszcze dowiedzieć jaki sobie wyobraża kolor podłogi, ale już się nie dał. Powiedział, że jeszcze sobie nie wyobraża :evil: :wink:

Ivonesca
22-02-2005, 07:28
Jagna - widzisz...może nie jest tak źle z Twoim mężem .....bylebyś nie zadawała mu za dużo pytań na raz :wink: :wink: :wink:
kulig w kałuży jest super :lol: :lol: :lol: :lol:

Maluszek
22-02-2005, 07:35
Jagna - no co ty? Już i tak dużo od Pawła wyciągnęłaś :D :D :D

PS. musiałam poprawić bo cosik mi się paluszki poprzestawiały jak napisałam imię Pawła :oops:

ania67
22-02-2005, 07:38
Jagna ,a może ukradkiem czytał nasze komentarze 8) :D
Tylko nie zadawaj zadużo pytań naraz :D . Powolutku,pomalutku... 8)
Hej

Anna Wiśniewska
22-02-2005, 08:32
Kropla drąży skałę nie siłą lecz ciągłym padaniem :lol:

Ja czasami się rozpędzam i maluję przez Bartkiem moje wizje a on mi przerywa w połowie zdania i mówi "STOP. Ja takich rzeczy nie widzę." I to jest dopiero dramat :lol: :lol:

Jagna
22-02-2005, 10:27
Ivonesca, dla niego nie za dużo pytań na raz, to jest pół pytania i to bez oczekiwania na odpowiedź... :lol:
Maluszek, oj, żebyś wiedziała! Straszne to, nie? :wink: :lol:
Ania67, myślę, że gdyby przeczytał to by się wzruszył. Na razie nieugięty jest... :P
Ania W. "ja takich rzeczy nie widzę" - oj, trafiłaś w samo sedno, właśnie o to chodzi! :lol: :lol: I na dodatek jeszcze "a jak widzę, to ci na razie i tak nie powiem" :evil: :lol:

Agacka
22-02-2005, 11:48
Jagna jakie wspólne planowanie... :o :evil:
Na jakim świecie Ty żyjesz... :lol:
Wczoraj siedziełam pół nocy nad liczeniem gniazdek i kontaktów w domu, a jak wyniki przedstawiłam mojemu szczęściu to powiedział, eeeee to trzeba będzie jakoś inaczej rozwiązać....wkurzyłam się i kazałam mu samemu rozwiązywać...na co szybko powiedział, że lepiej nie i że jednak dobrze zrobiłam.. :wink: :lol:

Jagna
22-02-2005, 12:38
Agacka, lejesz miód na moje serce! :lol: :lol: :lol:

Anna Wiśniewska
22-02-2005, 12:38
Prawie się spłakałam :lol: :lol: :lol:

Życie bez mężczyzn byłoby nudne. Strasznie nudne! :lol: :lol:

Agacka
22-02-2005, 12:40
Mnie na poczatku wcale nie było do śmiechu...raczej miałam odruchy mordercze...ale dziś z perspektywy czasu... :wink: :lol:

Ivonesca
22-02-2005, 13:17
dziewczyny - u mnie z gniazdkami było to samo :-? ....ja musiałam rozrysować gdzie kontakt a gdzie ma byc kinkiet....bo moja połowinka stwierdziła że na tym etapie on nie jest w stanie przewidzieć gdzie np. będzie stała lampa :o :o :o :(

Aga J.G
22-02-2005, 19:08
Jagna widzisz to moje planowanie tak wygląda znaczy że wszędzie to samo tylko każda z nas inaczej to odbiera :wink: :)

kroyena
23-02-2005, 20:33
Oj dziewczyny mało pozytywnie klikacie, chcecie doprowadzić do rozpadu pożycia czy co? :o
Jagna ty nie bądż taka minimalistka, jak mają być palmy i basen to ty sobie drobnych przyjemności w kuchni nie żałuj. :lol: 8) :lol:

Jagna
23-02-2005, 22:11
Jak to nie pozytywnie :o Właśnie bardzo pozytywnie. Okazuje się, że wszyscy jesteśmy zupełnie normalni. I my z Wenus i Wy z Marsa. Tyle, że my potrafimy o tym ROZMAWIAĆ :lol: :lol:

Whisper
24-02-2005, 07:10
... i Wy z Marsa.
Ja to z Grudziądza... :wink: :lol: :D

Jagna
24-02-2005, 09:23
Oj, Whisper, Whisper....trochę romantyzmu :roll:
:lol: :lol: :lol:

Anna Wiśniewska
24-02-2005, 09:50
Jagna
Z Grudziądza jeszcze nie tak źle.
Dobrze, że nie z Łomży :lol: :lol: :lol:


Przepraszam wszystkich z Łomży, nic złego nie mam na myśli, z dowcipem mi się skojarzyło :lol:

Jagna
24-02-2005, 10:05
Zgłaszam postulat o przytoczenie w/w dowcipu, bo nie kumam :lol:

Ivonesca
24-02-2005, 10:49
Oj dziewczyny mało pozytywnie klikacie, chcecie doprowadzić do rozpadu pożycia czy co? :o

ależ gdzież tam od razu do rozpadu :wink: :wink: :wink: poza małymi wyjątkami (takie np gniazdka) to wszystko inne gra :P :P :P

Anna Wiśniewska
24-02-2005, 11:02
Ale on brzydki jest :oops: :lol:

No dobra, ale małymi :wink:

Spotyka się tzrech kumpli i rozmawiają o swoich żonach. Jeden mówi:
- Moja żona jest jak Paryż - elegancka, seksowna, zawsze chętna i wesoła.
Drugi na to:
- Moja jest jak Londyn. Tajemnicza, zawsze wilgotna, bardzo zmysłowa.
A trzeci:
- Moja za to jest jak Łomża. Dziura. Po prostu dziura.

Whisper
24-02-2005, 11:02
Jagna
Z Grudziądza jeszcze nie tak źle.
Dobrze, że nie z Łomży :lol: :lol: :lol:


Przepraszam wszystkich z Łomży, nic złego nie mam na myśli, z dowcipem mi się skojarzyło :lol:

Łomża, Łomża... to jakoś tak... droga na Ostrołękę? :wink:

Aga J.G
24-02-2005, 12:25
Kroyena jaki rozpad toż to cement, a że spojrzenie na świat inne to każdy wie :wink: :)

Jagna
24-02-2005, 12:27
Ale on brzydki jest :oops: :lol:

No dobra, ale małymi :wink:
.......
:lol: :lol: :lol: Dzięki :lol:

Aga J.G
24-02-2005, 12:40
:lol: :lol: :lol:

Nulla
28-02-2005, 22:00
Jaguś jak tam sprawa pokoi dzieciecych , czy udało wam się coś zaplanować :D :D :D

Zdziebdzio
02-03-2005, 11:11
Czesc Jagna, dom jest suuuuper, dziennik tez, czyta sie go jednym tchem. I tak jak inni chce WIECEJ! Pisz wszystko co sie da, masz niesamowity dar pisania. Napisz, prosze, tez cos o kosztach budowy Waszego domku, my sie tez przymierzamy do kupna takiego projektu. Pozdrawiam. :D

Jagna
02-03-2005, 15:30
Zdziebdzio, dzięki za dobre słowo :P Pisać mogę, ino ostatnio nie ma o czym :evil: Nic się nie zmienia i nie dzieje na budowie. A o "naszych" (:roll:) przemyśleniach piszę raz na jakiś czas a i tak z obawą, że za chwilę ulegną zmianie. Co do kosztów, to spróbuję podsumować je po ściankacz działowych, ok? :P

Zdziebdzio
02-03-2005, 15:53
super, dzieki!!!! :P

Ew-ka
12-03-2005, 11:07
cześć Jagna , ciesze sie ze zaglądasz na Forum bo juz sie zaczelam niepokoic o Ciebie -tak cichutko sie zrobiło u Ciebie ...teraz wiem dlaczego ...
co do wnetrz - to ja do dzisiaj nie moge mojego H. namowic na oglądanie jakichkolwiek wnetrz w internecie , a przeciez jestesmy prawie na etapie wystroju , tak ze bardzo dobrze Cie rozumiem .Co do nazwy ulicy to może nie Samoobrona - bo moze sie źle kojarzyć , ale może Samabronia :wink:

albo Spokojna ( cichą juz macie ) bo spokojna to ona chyba jest -prawda?

Whisper
12-03-2005, 13:18
O rany, Jagna, ale masz fajnie z tym wymyślaniem nazwy ulicy. Takie pole do popisu... No to zaczynamy:
Stołeczna
Warszawska
Miejska, Miastowa
Wiejska, Wieśniacza :wink:
Zagrodowa
Centralna
Główna
Autostrad Polskich
Badylowa
Zarośnięta
Wykarczowana
Chwastów Wyrwanych
Samosiejek
Gładka
Gruntowa
Po Deszczu
Rolna
Chłopa, Chłopów
Sąsiadów
Szampańska
Jagnięca (to od Jagny :D )
Bydlęca (a to już nie, ale z jagnięciną mi się skojarzyło)
Wieprzowa (do kompletu)
Telekomunikacji Polskiej SA
Aktualnie Rządzącej Partii Politycznej (dzięki takiemu sformułowaniu nazwy nie trzeba będzie nigdy zmieniać tabliczek z adresem)
Rekuperatorowa (mamusiu, a kto to był ten Rekuperatorow?)
Centralnego Ogrzewania
Forumowa
Podrzutka

Jeszcze Ci coś podrzucić? (ulicy Króla Wilczomlecza nie proponuję, bo to nie ta okolica :lol: )

Whisper
12-03-2005, 13:25
Po krótkim zastanowieniu postanowiłem dokonać autoporawki :wink: i wycofać nazwę Aktualnie Rządzącej Partii Politycznej. Miało byc śmiesznie, a nie strasznie... tym bardziej że nie wiadomo co jeszcze będzie za jakiś czas...

maksiu
12-03-2005, 13:31
jagna: a moze cos z branży budowlanej:
np. ul. Murowana, ul. W Budowie, ul. Budowlana, ul. Fuszerki
albo cos takiego: ul. Bez Nazwy :D

m.

anSi
12-03-2005, 15:15
Jagna, przeczytałam Twój dziennik od deski do deski i nawet nie zauważyłam, że sobota powoli mija :o Jak dobrze, że rodzinka nie protestuje :D Jestem pod wrażeniem talentu w opisywaniu rzeczywistości i trzymam kciuki za konstruktywny ciąg dalszy.

Jagna
12-03-2005, 17:47
Ew-ka, staram się zajrzeć na forum kiedy tylko mogę. Dzięki za troskę. I jak sobie zaglądam, to oglądam Twoje zdjęcia i tak samo jak Ty patrzę na prezentowaną ciemną kuchnię i jest cudna, a zaraz potem pokazujesz jasną i ja głupieję...bo pikna jest tyż... :roll:
Whisper - absolutnie żadne warszawsko, stolicowe ulice! Ma być sielankowo i wiejsko. Bydlęca i Wieprzowa jak najbardziej mogłyby być, bo przecież tam cała trzoda naszych pociech będzie mieszkać... :wink:
Maksiu, ulica Fuszerki mnie rozbawiła setnie, ale chyba bym nie chciała zapeszać...Jeszcze większość budowy przed nami... :) Wśród padających propozycji była też Kredytowa. Powody chyba oczywiste... :wink:
AnSi - dziękuję, kochana

Maluszek
12-03-2005, 17:53
Jagna - a może coś od Podrzutka :D

Jagna
12-03-2005, 17:59
Niestety, nie tylko my będziemy tam mieszkać. To znaczy - stety - bo cieszę się, że nie będziemy sami, ale musimy przez to dostosować się do reszty...czyli naszych nielicznych sąsiadów :-?
Mój małżonek zaproponował kandydaturę patrona ulicy - Stanisława Pigonia, z oczywistych powodów (jakieś takie bliskie nam to nazwisko... :lol: ), ale i ta propozycja nie przeszła... :P

Maluszek
12-03-2005, 18:09
Jagna - dosyć bliskie :D

Ew-ka
12-03-2005, 20:25
Jagna ... moj ..podrzucił nazwę Szczęśliwą .... fajnie byłoby mieszkać na Szczęśliwej i być ...szczęśliwym :lol:

Aga J.G
12-03-2005, 21:53
Jagna a ja rozpaczam że mam mieszkac na Polnej :oops:
Ja głosuje za Cichą :)
Gdybym ja miala taki wybór głosowałam bym nad osiedlem lotników :) ale nie mam i będzie Polna :-?

Whisper
13-03-2005, 07:35
Aga J.G., ulica Polna jest ok - nie musisz ponosić żadnych kosztów na dopasowanie okolicy do nazwy. U nas jest gorzej - będziemy mieszkać na Lipowej, a tymczasem nie ma tam żadnej lipy - w rezultacie Luśka w zeszłym roku jakąś lipę kupowała i sadziła. A wszystko przez to, że komuś się pomyliło i zamienił nazwy dwóch ulic - Lipowa stała się Sadową a Sadowa Lipową...

Jagna
13-03-2005, 08:03
Ew-ka Szczęśliwa mi się podoba, tylko jak tu sobie popłakać czasami na takiej Szczęśliwej ulicy....? :wink:
Aga, na litość, dlaczego taka rozpacz z powodu Polnej? U nas same pola dookoła, więc nazwa pasuje jak ulał. A skąd Ci się wzięło osiedle lotników? Macie jakieś powiązania? Bo jak tak to u nas powinna być ulica Belfrów :lol:
Whisper a sady macie? Łatwiej lipę posadzić niż cały sad od razu :P Lipowa to lepiej niż Aleja Baobabów np. No, ale darować jednak nie mogę, że nie mieszkacie na ulicy Wilczomlecza 8 np. 8)
Nam się też podoba Leśna, ale las mamy kawałek od siebie, wszyscy byliby zdziwieni jadąc na Leśną, która jest jednym wielkim polem...he he.
Albo ulica Wzruszeń....Bo to i emocjonalnie , a jak ktoś się parę razy zakopie to już będzie wiedział skąd te łzy i drżenie rąk... :P

Whisper
13-03-2005, 08:30
Whisper a sady macie? Łatwiej lipę posadzić niż cały sad od razu :P Lipowa to lepiej niż Aleja Baobabów np. No, ale darować jednak nie mogę, że nie mieszkacie na ulicy Wilczomlecza 8 np. 8)
Sady? Mamy. Naprzeciwko taki zdziczały sad, u nas na działce resztki śliwkowego sadu... :D

A z ulicą Wilczomlecza to nie kracz, moja droga, nie kracz :wink:

andrzejka
13-03-2005, 08:52
Jagna a ja rozpaczam że mam mieszkac na Polnej :oops:

Jak dla mnie Polna jest to świetna nazwa ulicy. Aga dlaczego rozpaczasz :roll: :roll: :roll: Nie rozumem tego wcale :roll: Czy dlatego, że to taka wiejska nazwa :roll: Czyż pola nie są piękne :wink:

Nam się też podoba Leśna, ale las mamy kawałek od siebie, wszyscy byliby zdziwieni jadąc na Leśną, która jest jednym wielkim polem...he he.

Jagna jak wam się podoba leśna to może by posadzić maleńki lasek na dzialce :roll: ale skoro ulica jest jednym wielkim polem to może ulica Wielkiego Pola :wink:
Pozdrawiam

Jagna
13-03-2005, 09:21
No właśnie. Dzięki Andrzejko. Polna to bardzo fajna nazwa. Tak sobie myślę, że nawet jak się już osiedle wybuduje i cały krajobraz się zmieni, to sama nazwa przypominałaby nam moment, kiedy przyjechaliśmy tu po raz pierwszy i zobaczyliśmy goluteńkie pola dookoła....Eeech, rozmarzyłam się....O, a propos: ulica Marzeń....Albo nie, bo te nasze budowy na marzeniach się skończą...http://gify.mjw.pl/gifs/miny/00000024.gif

Aga J.G
13-03-2005, 12:27
Bo ta nasz Polna to nie ma nic wspólnego z polami ciągnie się już od starej częsci wsi ni przypiął ni przyłatał bo u nas to jest raczej osiedle a nie dalsza częśc tej ulicy. Trafić do nas po ulicy to raczej nie możliwość :cry:
A dalczego lotników bo mój mąz były spadochroniarz, a że Spadochronowa w Jeżowie juz jest to my chcieliśmy Lotników. Uważam zresztą że osiedle bardziej by pasowało do usytuowania naszych działek.
Ale co tam jest Polna i tak już zostanie :lol:

Maluszek
13-03-2005, 12:31
Jagna - zostańcie przy Polnej. Ta nazwa bardzo pasuje do Waszej okolicy i jest urocza :D

magmi
13-03-2005, 12:32
Jaguś, pomysły krążą w przyrodzie, jak zwykle... :lol: Ja tez u nas chciałam Polną! A jest... Wrzosowa. 8) Jak zwykle, mamy coś wpsólnego :wink:.
Moje dziecko natomiast bardzo chciało, żeby była Przyjazna. A znowu sąsiedzi chcieli Sosnową, chociaż u nas głównie brzozy rosną... Ale Brzozowa już była zajęta. :roll:
W każdym wydaje mi się, że że pomysł, żeby nazwa była od najpopularniejszego w okolicy drzewa albo zielska jest swojski i miły, choć oryginalnością nie grzeszy.

Aga J.G
13-03-2005, 12:59
widze że Polna sie podoba to ja już mam Polną trzeba się cieszyc :lol:

Jagna
13-03-2005, 19:52
Aga, no to już teraz rozumiem. U nas jest inaczej bo nasza droga naprawdę jest po środku pól i jest na uboczu "głównej" wsi. Ciesz się, ciesz, jak widzisz ta nazwa przewodzi w rankigu :D
Maluszku, dzięki. Mnie też się podoba, ale boję się, że ta nazwa już gdzieś w gminie jest :(
Magmi, mieszkasz na Wrzosowej?! Ta nazwa padła jako jedna z pierwszych i sama nie wiem dlaczego. Po prostu śliczna jest i już. Nawet kombinowałyśmy z Sąsiadką, że możemy posadzić wrzosy dla efektu.
Jakby Polna nie przeszła to może i będziemy mieszkać na takiej samej ulicy!!! A tak swoją drogą, to wspaniale jest mieć z Tobą coś wspólnego... :P U nas nie ma jednej, charakterystycznej rośliny....o, maliny są obok. Malinowa też ładnie....Jest też bardzo dużo skowronków, ale ulica Skowronkowa jest chyba długaśna i nie brzmi dobrze w przeciwieństwie do ich cudnego trelu...

Whisper
13-03-2005, 19:56
U nas nie ma jednej, charakterystycznej rośliny....o, maliny są obok. Malinowa też ładnie....
Był taki wiersz "W malinowym chruśniaku", jeszcze ze szkoły pamiętam (że był, a nie "jak to szło" :wink: ) No to może ul. Chruśniaka :wink: :wink: :wink: i konia z rzędem temu kto będzie wiedział o ci chodzi...

Jagna
13-03-2005, 20:04
Może chodzi o Chrześniaka? Eee, nie, "W malinowym chrześniaku" to chyba bez sensu. Ulicę Chruśniaka poddam pod głosowanie, ale obawiam się, że mnie w końcu wywalą ze zgromadzenia z takimi pomysłami... :wink:

Jezier
13-03-2005, 20:06
„W malinowym chruśniaku”


W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiem
Zapodziani po głowy, przez długie godziny
Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny.
Palce miałaś na oślep skrwawione ich sokiem.


Bąk złośnik huczał basem, jakby straszył kwiaty,
Rdzawe guzy na słońcu wygrzewał liść chory,
Złachmaniałych pajęczyn skrzyły się wisiory,
I szedł tyłem na grzbiecie jakiś żuk kosmaty.


Duszno było od malin, któreś, szepcąc, rwała,
A szept nasz tylko wówczas nacichał w ich woni,
Gdyś wargami wygarniał z podanej ci dłoni
owoce, przepojone wonią twego ciała.


I stały się maliny narzędziem pieszczoty
Tej pierwszej, tej zdziwionej, które w całym niebie
Nie zna innych upojeń, oprócz samej siebie,
I chce się wciąż powtarzać dla własnej dziwoty.


I nie wiem, jak się stało, w którym okamgnieniu,
Żeś dotknęła mi wargą spoconego czoła,
Porwałeś me dłonie – oddałam w skupieniu
A chruśniak malinowy trwał wciąż dookoła.

B. Leśmian