PDA

Zobacz pełną wersję : Jak to jest z tą minimalną odległością budynku od granicy?



slaweks1
28-10-2007, 20:22
Witam.

Wg przepisów minimalna odległość ściany od granicy z sąsiadem wynosi 3 lub 4 m (o ile pamiętam) - w zależności od tego, czy są okna.

Czy jeżeli sąsiad wyrazi zgodnę na mniejszą odległość (np. 1m), to dostanę pozwolenie na budowę?

Dodam jeszcze, że na mojej działce obecnie stoi stary dom - prawie w granicy z ww. sąsiadem - który zamierzam rozebrać, a w jego miejsce postawić nowy. Przy czym zaznaczam, że formanie nie będzie to rozbudowa starego, ale jego rozbiórka i budowa nowego od podstaw (a więc pozwolenei na budowę).

Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie?

Pozdrawiam
Sławek

MARTiiii
28-10-2007, 20:32
W tym momencie minimalna odleglosc od granic dzialki moze byc 1,5m w pewnych warunkach, bez okien itp i przy zgodzie sasiada. Standartowo nadal jest 3m i 4m z oknami.

Na 1m nawet przy zgodzie sasiada moga sie nie zgodzic i raczej sie nie zgodza, chyba ze warunki na tym terenie do tego zmuszaja. Z 1,5m niepowinno byc problemu.

retrofood
28-10-2007, 21:10
Jeżeli możesz, to poczekaj. nowa wersja Prawa Budowlanego ma być bardziej tolerancyjna pod tym względem. Tylko czy przejdzie i kiedy? Miało być już na początku 2008.

28-10-2007, 21:17
Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie?

Pozdrawiam
Sławek
jesli rozbierzesz i będzie nowa budowa - prawdopodobnie nic nie wskórasz
natomiast znam przypadek /taki jak Twój/ ze po rozebranu starej rudery i matacząć nazewnictwem , ze jest to niby "remont, rozbudowa i nadbudowa"
osiagnieto pozytywny rezultat ...
dwa murowane domy stoja w odległości 1,2 m od siebie ...
a nowy /ten niby remontowany/ jest usytuowany w ostrej granicy ...

zgoda sasiada /lub jej brak/ nie miała tu znaczenia

MARTiiii
28-10-2007, 21:32
Zgoda to przyspieszenie, sąsiad nie musi się zgodzić nawet na 2,5m i nowe prawo tu nic nie zmieni. Bedzie latwiej budowac sie na waskich dzialkach gdy warunki do tego zmuszaja albo z inncyh powodow jesli masz dobre argumenty i je przyjma w Urzednie. Tak czy siak sasiadowi moze sie nie podobac ze chcesz mieszkac 2,5m od niego a co mowic o 1m.

U mnei garaz stoi 1,5m od granic dzialek. Waska dzialka... wiekszych problemow z urzedem nie bylo tlyko chceli miec na pismie ze sasiad sie zgadza na takie rozwiazanie w skrocie ze nie bedzie robil problemow przy pozwoleniu.

bladyy78
28-10-2007, 21:45
Ja sie budjue w odległosci 1.3 metra od granicy mam okna, ale nie piszcie ze zgoda od sasiadna wystarczy na takie posuniecie bo to nie jest prawdą. Tak było kiedys ze wystarczyła zgoda sasiada i mozna było sie zbilizyc do granicy teraz to wyglada inaczej. Zeby mozna było tak zrobic to sasiad musi sie budowac tez w odległosci zbliżonej do granicy albi tak jak w moim wypadku działka do któreja ja sie zblizyłem musi nie byc budowlana i udzad miejski moze zrobic takie odstepstwo.

norbib
28-10-2007, 23:19
A ja mam tak.

Ściana bez okien 1,5 m od granicy (sąsiad wyraził zgodę) i wszystko ok, ale mam zamiar docieplić dom 15 cm styropianem i wtedy to już będzie 1,35 m, z tynkiem jeszcze mniej. Kierbud mówi że docieplenie nie jest konstrukcją budynku i nie liczy sie do wymiarów budynku :-? Jednak trochę mi to "śmierdzi" i nie wiem czy naprawdę sąsiad może mieć pretensje o te 15 cm :evil: . Jak sądzicie? Nie jestem do końca pewien co do stanowiska kierbuda. Czy ktoś z was wie jak to jest z tym dociepleniem?

Barbossa
29-10-2007, 07:26
§ 12. (7) 1. Jeżeli z przepisów § 13, 60, 271 i 273 lub przepisów odrębnych nie wynikają inne wymagania, budynki na działce budowlanej sytuuje się od granicy z sąsiednią działką budowlaną w odległości nie mniejszej niż:

1) 4 m - w przypadku budynku zwróconego ścianą z otworami okiennymi lub drzwiowymi w stronę tej granicy,

2) 3 m - w przypadku budynku zwróconego ścianą bez otworów okiennych lub drzwiowych w stronę tej granicy.

2. Odległość od granicy, o której mowa w ust. 1 pkt 1, mierzy się w poziomie od najbliższej krawędzi zewnętrznej otworu drzwiowego lub okiennego ściany lub w połaci dachowej budynku zwróconej w stronę tej granicy lub od najbliższej krawędzi otworu okiennego umieszczonego w dachu.

3. Sytuowanie ściany budynku w przypadku, o którym mowa w ust. 1 pkt 2, dopuszcza się w odległości 1,5 m od granicy z sąsiednią działką budowlaną lub bezpośrednio przy granicy, jeżeli:

1) wynika to z ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego albo

2) nie jest możliwe zachowanie odległości, o której mowa w ust. 1 pkt 2, ze względu na rozmiary działki.

4. Jeżeli na sąsiedniej działce:

1) w odległości od 1,5 m do 3 m od granicy istnieje budynek ze ścianą bez otworów okiennych lub drzwiowych albo wydano decyzję o pozwoleniu na budowę tak usytuowanego budynku, dopuszcza się sytuowanie ściany budynku bez otworów okiennych lub drzwiowych w takiej samej odległości od tej granicy, chyba że przepisy odrębne stanowią inaczej,

2) bezpośrednio przy granicy istnieje budynek ze ścianą bez otworów okiennych lub drzwiowych albo wydano decyzję o pozwoleniu na budowę tak usytuowanego budynku, dopuszcza się sytuowanie ściany budynku bez otworów okiennych lub drzwiowych bezpośrednio przy tej granicy, przylegającej do istniejącej ściany, chyba że przepisy odrębne stanowią inaczej.

5. Okapy i gzymsy nie mogą pomniejszać odległości od granicy działki budowlanej, o których mowa w ust. 1, o więcej niż 0,8 m, natomiast części budynku, takie jak balkony, galerie, tarasy, schody zewnętrzne, pochylnie i rampy - o więcej niż 1,3 m.

6. Odległości, o których mowa w ust. 1-5, nie odnoszą się do podziemnych części budynku znajdujących się całkowicie poniżej poziomu terenu.

7. Budynek inwentarski, budynek gospodarczy ze ścianą z otworami okiennymi lub drzwiowymi nie mogą być sytuowane w odległości mniejszej niż 8 m od ściany istniejącego budynku mieszkalnego, budynku zamieszkania zbiorowego albo budynku użyteczności publicznej, dla których wydano decyzję o pozwoleniu na budowę na sąsiedniej działce.

§ 13. (dotyczy przeslaniania się budynków - nie dot. raczej kurników


gdzie par. 57 i 60 dotyczy naslonecznienia pomieszczeń, na które nikt i tak nie zwraca uwagi
par. 271 273 warunki ppoż, do ktorych nie kwalifikują się kurniki
zgoda sąsiada - bez większego wpływu na decyzje urzędników

mario1976
29-10-2007, 07:41
ale mam zamiar docieplić dom 15 cm styropianem i wtedy to już będzie 1,35 m, z tynkiem jeszcze mniej. Kierbud mówi że docieplenie nie jest konstrukcją budynku i nie liczy sie do wymiarów budynku :-? Jednak trochę mi to "śmierdzi" i nie wiem czy naprawdę sąsiad może mieć pretensje o te 15 cm :evil: .

To juz było strasznie maglowane na tym forum. Sam się tym interesowałem i moim zdaniem Twój kierbud nie ma racji. Ja w projekcie miałem BK bez docieplenia a zbudowałem z MAXa + 15 styropianu. Geodeta przy tyczeniu budynku uwzględnił róznicę pomiędzy BK 36,5cm, a MAXem 28,8+15 styropianu. Wydaje mi się, że jak jest robiona inwenataryzacja geodezyjna to geodeta sprawdza odległośc od ściany (tej ocieplonej) do płotu, nie odliczając wartswy styropianu.

MARTiiii
29-10-2007, 09:40
Oczywiśćie ze ocieplenie liczy się do odleglosci to powinno byc juz w projekcie.

M@riusz_Radom
29-10-2007, 11:07
Oczywiśćie ze ocieplenie liczy się do odleglosci to powinno byc juz w projekcie.

A tego to już nie byłbym taki pewien .. Dach też obcinasz na równi ze ścianą ?? Ja wiem, że w prawie budowlanym jest zapis o tym, że dachy, okapy, nie mogą pomniejszać dopuszczalnych odległości o więcej niż 0.8 m, ale zapisów o tym, że docieplenie wlicza się do odległości od granicy już nie ..

Barbossa
29-10-2007, 11:16
3m to 3m od lica ściany

M@riusz_Radom
29-10-2007, 11:32
Niekoniecznie - napisane jest o odległości 3m od najbliższego narożnika, nie ma mowy o licu ściany. a ten narożnik to ma być z dociepleniem czy bez ? :) U mnie urzędasy twierdzą, że nie wliczają docieplenia do odległości.

Barbossa
29-10-2007, 11:50
cóż każdy urzędnik interpretuje jak mu się podoba, to prawda :D, nie znając powodów takiego rozwiązania,
ale biorąc pod uwagę, że jest to wymóg ppoż, to powinno być od lica,
zresztą można to zinterpretować poprzez analogię definicji 4m i odległości do otworu

sSiwy12
29-10-2007, 11:51
"§ 9. 1. Wymagane w rozporządzeniu wymiary w świetle należy rozumieć jako uzyskane po wykończeniu powierzchni elementów budynku, a w odniesieniu do wymiarów otworów okiennych i drzwiowych jako wymiary w świetle ościeżnicy.

To chyba wyjasnia watpliwości :lol:

M@riusz_Radom
29-10-2007, 11:52
Z którego to roku ? :)

Barbossa
29-10-2007, 11:56
§ 9. (5)
....

3. Określone w rozporządzeniu odległości między budynkami i terenowymi urządzeniami budowlanymi mierzy się w miejscu najmniejszego oddalenia, przy czym dopuszcza się przyjmowanie wymiarów bez uwzględnienia grubości tynków i okładzin zewnętrznych.

to jest prawidłowa odpowiedź

dzięki sSiwy12 za inspirację :D

M@riusz_Radom
29-10-2007, 12:04
Czyli się nie wlicza :)

Barbossa
29-10-2007, 12:06
mowa jest o tynku/wyprawie, nie ociepleniu

sSiwy12
29-10-2007, 12:10
Z którego to roku ? :)

Nowela z 07.04.2004 (Dz.U z 12.05.2004r.)

Tak aby "pogmatwać" :oops:
Literalnie rzecz biorąc to:
W przypadku odległości od granicy "liczy się" od sciany wykończonej,
a w przypadku odległości od istniejącego budynku - bez grubości tynów i wykładzin zewnetrznych (pytanie, czy dotyczy to ocieplenia, jest przecież pod tynkiem, lub okładzinami zewnetrznymi)
Taka "zagwzdkę" dał nam ustawodawca :lol:

kachna28
29-10-2007, 12:15
A ja mam tak.

Ściana bez okien 1,5 m od granicy (sąsiad wyraził zgodę) i wszystko ok, ale mam zamiar docieplić dom 15 cm styropianem i wtedy to już będzie 1,35 m, z tynkiem jeszcze mniej. Kierbud mówi że docieplenie nie jest konstrukcją budynku i nie liczy sie do wymiarów budynku :-? Jednak trochę mi to "śmierdzi" i nie wiem czy naprawdę sąsiad może mieć pretensje o te 15 cm :evil: . Jak sądzicie? Nie jestem do końca pewien co do stanowiska kierbuda. Czy ktoś z was wie jak to jest z tym dociepleniem?
W moiim mieście pytałam w nadzorze budowlanym -też ciasna działka i chciałam trochę "pokombinowac" -powiedziano mi wprost -ściana wykończona jest brana pod uwagę-czyli już z grubością ocieplenia -niestety... więc na wszelki wypadek murowaliśmy dokładnie 3,2m od granicy (bez okien).

civic9
29-10-2007, 12:20
prawo, prawem, a z urzędnikami to naprawdę różnie bywa,
u mnie sąsiad miał budować 10 cm od granicy (szeregowiec, miejsce na dylatację), i wybudował... ale 10 cm po drugiej stronie - razem 20 cm dalej, w tym 10 cm na czyjejś działce, pomniejszając też o tyle maksymalny rozmiar kolejnego segmentu szeregowca. nadzór w tym nie widzi problemu.

Barbossa
29-10-2007, 12:22
nadzór pewnie nie, a co na to właściciel tych skradzionych 10 centów?

civic9
29-10-2007, 12:28
myślę co z tym zrobić :/
do czasów kargula nie ma co wracać, ale...

takiego domu jaki miał tam być, jak jest zrobiony projekt to się już wybudować nie da. niby tylko 20cm... może skracając trochę dylatację kilka mniej.

kachna28
29-10-2007, 12:28
prawo, prawem, a z urzędnikami to naprawdę różnie bywa,
u mnie sąsiad miał budować 10 cm od granicy (szeregowiec, miejsce na dylatację), i wybudował... ale 10 cm po drugiej stronie - razem 20 cm dalej, w tym 10 cm na czyjejś działce, pomniejszając też o tyle maksymalny rozmiar kolejnego segmentu szeregowca. nadzór w tym nie widzi problemu.
Zgadzam się że ostateczna decyzja zależy od widzimisię urzędnika! Nam bardzo zależało aby jak najbardziej zbliżyc się do granicy (po drugiej stronie nie ma zabudowy i to był główny problem -nie było się do kogo "przytulic"). W warunkach mieliśmy napisane 3 lub 4 lub 1,5m -ale warunkiem 1,5m była pisemna NOTARIALNA zgoda właściciela sąsiedniej działki -mało tego -ZGODA MINISTRA BUDOWNICTWA NA ODSTĘPSTWO OD PRZEPISÓW PRAWA BUDOWLANEGO! :o Daliśmy sobie spokój -bo chcieliśmy zdążyc wybudowac przed emeryturą -i po prostu wybraliśmy nieco inny projekt. Kilka osób na forum nie chce mi uwierzyc w aż takie obostrzenia -ale niestety -tak CUDOWNI I PRZYSTĘPNI są sandomierscy urzędnicy. Zresztą słyszałam o przypadku, że kazali gościowi zamurowac okno bo było 3,80m od granicy a nie 4m!!!

M@riusz_Radom
29-10-2007, 12:30
Nadzór nie jest od sprawdzania odległości od granicy. Generalnie to nawet podczas oddawania budynku do użytku nadzór nie ma uprawnień do sprawdzania, czy odległości są zachowane. Bo niby jak ? Przyjdą z geodetą ? będą mierzyć od płotu ? To u mnie by mieli zagwozdkę bo płot jest 1.5m od budynku tyle że jest przestawiony o 1.6m i kiedyś go może przestawię we właściwe miejsce.

civic9
29-10-2007, 12:35
Nadzór nie jest od sprawdzania odległości od granicy. Generalnie to nawet podczas oddawania budynku do użytku nadzór nie ma uprawnień do sprawdzania, czy odległości są zachowane. Bo niby jak ? Przyjdą z geodetą ? będą mierzyć od płotu ? To u mnie by mieli zagwozdkę bo płot jest 1.5m od budynku tyle że jest przestawiony o 1.6m i kiedyś go może przestawię we właściwe miejsce.

a czemu by nie? nie wiem jak to formalnie przebiega, nie byłem przy tym, ale sąsiad (inny) się skarżył, w czasie jak drugi budował bliźniaka i owszem nadzór interweniował i sprawdzał. i nie mieli by zagwozdki, bo odległości się nie mierzy od płotów :) ja niestety swoje przespałem, nie sądziłem że ktoś może zrobić taką głupotę (nie trzeba było geodety, wystarczyła miara z hipermarketu, teraz już to jest potwierdzone przez geodetę, ale żeby sprawdzić czy ok wystarczyła).

Barbossa
29-10-2007, 12:36
nadzór jest od tego

kachna28 o ile zgoda notarialna sąsiada to nadinterpretacja urzędników, która nie powinna mieć miejsca
a co do odstępstwa i zgody ministra budownictwa, to jest normalny zapis i często "pan minister" zgody daje i to w rozsądnym terminie

patka
29-10-2007, 12:46
jesli chodzi o zapisz ze wymagany jest notariusz to moze i nadinterpretacja, wiadomo jednak ze ludzie sa zmienni i zalezy wszystko od widizmi sie. dlatego tez niestety notarialnie sie zalatwia wszelkie zgody i oswiadczenia :wink: . pozdrawiam

Barbossa
29-10-2007, 12:49
"pan minister decyduje" czy możesz zbudować te 1,5m od ogrodzenia , czy też w ścisłej granicy, sąsiad i notariusz mogą tylko sobie stać i patrzeć, jak, mając taką zgodę, budujesz
jeszcze by brakowało, żeby sąsiad decydował co JA mogę na SWOJEJ działce :D

kachna28
29-10-2007, 12:51
"pan minister decyduje" czy możesz zbudować te 1,5m od ogrodzenia , czy też w ścisłej granicy, sąsiad i notariusz mogą tylko sobie stać i patrzeć, jak, mając taką zgodę, budujesz
Dzięki barbossa -zapamiętam i jak będe budowała drugi dom to może skorzystam :) Tym razem nie walczyliśmy bo ekipy były już zaklepane i nawet bez ministra to się na styk z zezwoleniem wyrobiliśmy przed wejściem murarzy :)

M@riusz_Radom
29-10-2007, 12:54
No to jestem ciekawy jak podczas kontroli nadzór sprawdzi czy budynek nie jest posadowiony zbyt blisko granicy nie mając żadnych punktów odniesienia ? Ktoś mnie oświeci ? Po mapie zagospodarowania działki ? Według mnie mapa 1:500 jest i tak obarczona dużym błędem,więc jak ...

civic9
29-10-2007, 12:55
dodam, że na 1.5m i w granicy to się urząd może zgodzić sam, bez udziału ministra.
oczywiście rzadko kiedy są tacy dobrotliwi.

Barbossa
29-10-2007, 12:58
dodam, że na 1.5m i w granicy to się urząd może zgodzić sam, bez udziału ministra.
oczywiście rzadko kiedy są tacy dobrotliwi.
miałeś problemy?

M@riusz_Radom
razem z Tobą z niecierpliwością czekam na ten promień światła
może ktoś się ulituje...

patka
29-10-2007, 13:00
jesli chodzi o wyznaczenie punktow od niesienia to sa tzw.repery geodezyjne i kazdy przyzwoity geodeta do nich sie nawiazuje. Nie mowie juz o nowoczesnych badz co badz urzadzeniach wykorzystujacych GPS. A jesli chodzi o nadzor budowlany to wydaje mi sie choc nie mam dzieki bogu doswiadczenia w tej materi ze on najlepiej i najdokladniej dziala dzieki uprzejmosci sasiadow.
:roll:

civic9
29-10-2007, 13:02
miałeś problemy?

nie, zgodzili się bez występowania do ministra o odstępstwo. akurat sytuacja taka, że nikomu to za bardzo nie przeszkadzało (sąsiednia działka zabudowana, budynek w odległości 10m i to niemieszkalny). ale marudzili strasznie. po wydaniu pisma/opinii w którym się na to zgodzili, przy złożeniu projektu próbowali się jeszcze z tego wycofać, no ale było za późno.

ps. dla jasności - to na innej działce niż tej zajętej przez sąsiada.

M@riusz_Radom
29-10-2007, 13:03
jesli chodzi o wyznaczenie punktow od niesienia to sa tzw.repery geodezyjne i kazdy przyzwoity geodeta do nich sie nawiazuje.

Sądzisz, że Państwo Kontrolerzy mają do nich dostęp ? :) Nadal czekam na oświecenie mnie w sprawie trybu sprawdzania czy odległości od granic są zachowane.

sSiwy12
29-10-2007, 13:07
A granicę masz wytyczoną?

Barbossa
29-10-2007, 13:10
nie, zgodzili się bez występowania do ministra o odstępstwo. akurat sytuacja taka, że nikomu to za bardzo nie przeszkadzało (sąsiednia działka zabudowana, budynek w odległości 10m i to niemieszkalny). ale marudzili strasznie. po wydaniu pisma/opinii w którym się na to zgodzili, przy złożeniu projektu próbowali się jeszcze z tego wycofać, no ale było za późno.

bo jak urzędnik ma wydać samodzielną decyzję, to mu szotry falują

civic9
29-10-2007, 13:14
A granicę masz wytyczoną?

wątek się trochę rozszedł, do kogo pytanie? :)

M@riusz_Radom
29-10-2007, 13:25
A granicę masz wytyczoną?

Tak, ale ktoś wykopał słupki graniczne po wytyczeniu domu przez geodetę. Zresztą to nie mój problem tylko nadzoru - to oni mają sprawdzić odległości, nie ja. Według mnie są ok.

civic9
29-10-2007, 13:40
Tak, ale ktoś wykopał słupki graniczne po wytyczeniu domu przez geodetę. Zresztą to nie mój problem tylko nadzoru - to oni mają sprawdzić odległości, nie ja. Według mnie są ok.

O, to ktoś tu popełnił przestępstwo z tymi słupkami :)

Nie bój nic, jeśli będą chcieli to naprawdę sprawdzić (kwestia motywacji), to się punkty odniesienia i nawet geodeta znajdą. Zależy też komu na tym zależy. Ja np. wynajmuję sam geodetę, płacę za niego, geodeta mierzy działkę i dom sąsiada, tworzy dokument z pieczątkami i to puszczam do nadzoru. Nadzór działa w oparciu o to, nie ma prawa tego zakwestionować (samego pomiaru, opisu sytuacji z dokumentu geodety, bo oczywiście może stwierdzić, że to co wyszło geodecie nie wskazuje na istotne nieprawidłowości). Co najwyżej ktoś może złożyć trochę wyniki pomiaru innego geodety, które z powodu ograniczonej dokładności jednak mogą być minimalnie inne (ale też bez przesady, nikt nie będzie ryzykował utraty uprawnień).

M@riusz_Radom
29-10-2007, 13:50
No i do tego dążę. Urzędnik z PINB nie ma możliwości aby samodzielnie sprawdzić odległości ;) tym bardziej jeśli mowa o 10 czy 15cm (standardowe grubości ocieplenia)

civic9
29-10-2007, 14:02
Ale nie musi mieć możliwości sam. Jak dostaje "cynk", że dom stanowi zagrożenie, to też myślisz że sam jeden, jednym rzutem oka ocenia i decyduje? Też się woła ekspertów.

Z drugiej strony - nie jeden tu już pisał o przypadku konieczności zamurowania okien/wymiany na luksfery po przysunięciu się o ileśtam cm za daleko. To się chyba z urban legends nie wzięło.

M@riusz_Radom
29-10-2007, 14:09
Ale nie musi mieć możliwości sam. Jak dostaje "cynk", że dom stanowi zagrożenie, to też myślisz że sam jeden, jednym rzutem oka ocenia i decyduje? Też się woła ekspertów.

Dom stanowi zagrożenie bo jest wedle sąsiada posadowiony o 10 cm za blisko granicy ? Jeszcze mi się nie zdarzyło widzieć urzędnika z PINB przychodzącego w towarzystwie geodety. Zawsze przychodził w towarzystwie drugiego urzędnika z PINB który też nie był w stanie stwierdzić, czy budynek jest o 10 cm za blisko granicy czy nie ;)


To się chyba z urban legends nie wzięło.

Owszem, ale nie wzięło się też z tego, że przyszedł urzędnik i powiedział : Obywatelu, macie dom 10cm za blisko granicy bo mi tak wychodzi z miarki, którą mierzyłem ode płota do ściany

;)

civic9
29-10-2007, 14:18
Wiesz, że to był inny przykład.

Ok, Tobie się nie zdarzyło, a mi się, jak pisałem zdarzyło, podsumuję jeszcze:
- zagonić nadzór do działania w sprawie sąsiada, który przesunął się o 20cm (sprawa w toku, jakie będą efekty to nie wiem)
- widzieć sąsiadów, którzy przy nadzorze rozstrzygali problem położenia fundamentów (i ich ocieplenia - heh) w stosunku do granicy
W żadnym z tych przypadków nadzór nie przychodził z geodetą, ale znalazły się inne metody. W pierwszym przypadku geodeta mój, w drugim przypadku były znaki graniczne działek i mierzyli sami od tego (jaką to ma moc prawną nie wiem, ale wystarczyło). Zapewne w innych sytuacjach znajdą się też inne metody.

To są dla mnie wystarczające przypadki, żeby jednak tego problemu nie ignorować. Większości się uda, kilkoro się nie uda i chyba były nawet na tym forum opisywane takie przypadki. Nie chciałbym być na miejscu takiego co mu sie nie udało. Znam takiego co dostał pozwolenie na budowę jak już mu dachówkę kładki - to wcale nie znaczy, że można polecać ludziom, żeby budowali bez pozwolenia.



Owszem, ale nie wzięło się też z tego, że przyszedł urzędnik i powiedział : Obywatelu, macie dom 10cm za blisko granicy bo mi tak wychodzi z miarki, którą mierzyłem ode płota do ściany


A czy to ważne skąd się wzięło? Ważne że się może wziąć i mogą być problemy, ergo należy pilnować tych odległości, razem z ociepleniem. Ty sugerujesz, że nic nie grozi, bo nadzór nie ma uprawnień i możliwości. Co nie jest prawdą.

Chyba można zakończyć :)

M@riusz_Radom
29-10-2007, 14:28
Ok, Tobie się nie zdarzyło, a mi się, jak pisałem zdarzyło, podsumuję jeszcze:
- zagonić nadzór do działania w sprawie sąsiada, który przesunął się o 20cm (sprawa w toku, jakie będą efekty to nie wiem)

Najprościej - na własny koszt wynająć geodetę który zrobi wznowienie granic w obecności sąsiadów - sąsiad jak się uprze może nie podpisać protokołu ale sprawa jest do przejścia. Jak wznowi granice to wyjdzie, że budynek jest na Twojej ziemi - z mapą i protokołem ze wznowienia granic udajesz się do PINB i piszesz pismo w którym prosisz o sprawdzenie legalności prac na działce sąsiedniej na zgodność z dokumentacją PnB. Jednocześnie załączasz kopię protokołu ze wznowienia granic i aktualną mapę do celów projektowych na której geodeta naniósł budowany budynek - będzie widać, że zachodzi na Twoją ziemię.

Ja bym tak to załatwiał bo nie liczyłbym na to, że urząd będzie na swój koszt zlecał pracę geodecie ...

PS : Możesz też z grubej rury - wniosek do sądu o zakłócenie posiadania :)

civic9
29-10-2007, 14:36
Najprościej - na własny koszt wynająć geodetę który zrobi wznowienie granic w obecności sąsiadów - sąsiad jak się uprze może nie podpisać protokołu ale sprawa jest do przejścia. Jak wznowi granice to wyjdzie, że budynek jest na Twojej ziemi - z mapą i protokołem ze wznowienia granic udajesz się do PINB i piszesz pismo w którym prosisz o sprawdzenie legalności prac na działce sąsiedniej na zgodność z dokumentacją PnB. Jednocześnie załączasz kopię protokołu ze wznowienia granic i aktualną mapę do celów projektowych na której geodeta naniósł budowany budynek - będzie widać, że zachodzi na Twoją ziemię.

Ja bym tak to załatwiał bo nie liczyłbym na to, że urząd będzie na swój koszt zlecał pracę geodecie ...

Nie chce nic na ich koszt. Jak już pisałem wynająłem do pomiaru swojego za swoją kasę. I mam na mapie jego budynek na swojej działce.
Szef nadzoru, ustnie, stwierdził, że on problemu z tego nie będzie robił. Ciekaw jestem czy znajdzie sposób, żeby na piśmie też to tak ująć. Jeszcze tak biegły w prawie budowlanym i normach geodezyjnych nie jestem :) Stwierdził, że to sprawa cywilna między nami. A cywilnie też mam kijowe prawa w stosunku to strat (co innego działka wolnostojąca, ale tutaj trzeba pomniejszać mój dom, tylko dlatego, że ktoś inny zawalił, w dodatku wypadałoby to przeprojektować).

Pilnujcie swoich granic. Zajmujący ma większe prawa od zajętego :(

M@riusz_Radom
29-10-2007, 14:48
Smaruj wniosek o zakłócenie stanu posiadania ;) PINB powinien wstrzymać prace na budowie sąsiada do czasu wyjaśnienia sporu.

PS: Zajrzyj tu ze swoim problemem : http://www.geoforum.geodezja.pl

civic9
29-10-2007, 15:45
Smaruj wniosek o zakłócenie stanu posiadania ;) PINB powinien wstrzymać prace na budowie sąsiada do czasu wyjaśnienia sporu.

PS: Zajrzyj tu ze swoim problemem : http://www.geoforum.geodezja.pl

dzięki, ale co to zakłócenie stanu posiadania? z czym to się je? google na szybko mnie nie naprowadził.

ze wstrzymania prac mi już wiele nie przyjdzie, zorientowałem się jak już dom po dach stoi. wiecie, teraz to szybko leci, wystarczy na wakacje wyjechać i dom obok powstaje.

patka
30-10-2007, 07:28
ja mam pytanie, czy od granicy do tarasów, schodow rowniez musi byc min.3m czy moze byc mniej? Gdzies wyczytalam ze moze sie stykac nawet z ogrodzeniem i to troszke mnie przerazilo przyznam sie szczerze. mam bowiem sasiada ktory ma waska dzialke a graniczy ze mna od mojego ogrodu i wolalabym nie widywac go gdy sobie np. griluje :wink:

Barbossa
30-10-2007, 07:32
a czytać umie, czy tylko pisać?
jak tak, to przeczyta to co wyżej cytowałem, tam stoi co i jak
przeca dla siebie tego nie robiłem :D

patka
30-10-2007, 08:23
:P , tylko ja wlasnie tego nie rozumiem, wydaje mi sie ze min3m,

patka
30-10-2007, 08:25
a tak na marginesie to bardzo czarujacy czlowiek z ciebie :P

Barbossa
30-10-2007, 08:30
5. Okapy i gzymsy nie mogą pomniejszać odległości od granicy działki budowlanej, o których mowa w ust. 1, o więcej niż 0,8 m, natomiast części budynku, takie jak balkony, galerie, tarasy, schody zewnętrzne, pochylnie i rampy - o więcej niż 1,3 m.

a ust.1 to:


§ 12. (7) 1. Jeżeli z przepisów § 13, 60, 271 i 273 lub przepisów odrębnych nie wynikają inne wymagania, budynki na działce budowlanej sytuuje się od granicy z sąsiednią działką budowlaną w odległości nie mniejszej niż:

1) 4 m - w przypadku budynku zwróconego ścianą z otworami okiennymi lub drzwiowymi w stronę tej granicy,

2) 3 m - w przypadku budynku zwróconego ścianą bez otworów okiennych lub drzwiowych w stronę tej granicy.

patka
30-10-2007, 08:35
co blondynka to blondynka :oops: :oops: ,Kurcze to nie jestem zadowolona z tego zapisu, ciekawe co sasiad wymysli. Dziekuje za pokazanie i wytluszczenie teraz pojelam :wink:

ilzan
31-10-2007, 20:20
piszecie o odległości budynków od granicy działki, a jak ma się sprawa z krzewami, drzewami?
Też są jakieś wymogi jeśli chodzi o odległość?

ania
31-10-2007, 20:29
Prawnych nie ma.
Wyłącznie estetyczne i zdroworozsądkowe.

slaweks1
01-11-2007, 09:52
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i interesującą dyskusję. Jak widać, temat nie jest jednoznaczny, i zależy od kilku okoliczności:
- dobra wola sąsiada
- humor urzędnika
- wyjąsiona sytuacja na miedzy
- itp.
Jeśli chodzi o sąsiada, to nie będę miał problemów, bo relacje między nami są dobre. Co do granicy, to wcześniej wezmę geodetę, żeby wymierzył na nowo, bo nie ma wbitego słupka pomiędzy nami i nie ma pewności, ze granica biegnie właśnie tam, gdzie jest ogrodzenie (chociaż z sąsiadem ustaliliśmy, że w tym miejscu właśnie przyjmujemy granicę i nie mamy wobec siebie żadnych roszczeń). Co do urzędnika, to sprawa pozostaje otwarta.

Jeżeli będą jakieś problemy, to najwyżej zrobię całkowity :) remont starego domu z niewielkim przesunięciem ściany.

Pozdrawiam
Sławek

j-j
01-11-2007, 13:45
Teoretycznie- walimy 40 cm styro na ścianę, okno jest do zewnętrznej krawędzi ściany nośnej montowane. Okno i ściana nośna jest te 4,0 m od granicy ale elewacja wraz z ociepleniem jest już 3,6 m.
Pytam bo spotkałem się z interpretacją że okno (otwór) ma być 4,0 m, reszta ściany bez okna nie może przekroczyć tych 3,0 m lub też jeśli budynek stoi krzywo w stosunku do granicy działki to ważna jest odleglość od okna a nie narożnika ściany gdzie jest najbliżej działki (byleby nie mniej niż 3,0 m)- wg mnie to logiczne ale
czy to musi być interpretowane czy jest gdzieś dokładny zapis jak to rozumieć bo to co jest w warunkach usytuowania jest wg mnie mało jasne co do takiej sytuacji.

A druga sytuacja- wiata na naszą furkę ale bez fundamentów. Czy obowiązuję ją też 3,0 m lub 4,0 m od granicy (?), gdzie tam ściany, okna?

Co do odleglości od granicy dzialki jeszcze to zawsze można na Projekcie zagospodarowania działki nanieść budynek po obrysie ścian nośnych z wymiarami i odległościami od granic działek (3,0 lub 4,0 m) a w architekturze podać że jest oczywiście ocieplenie i razem z nim jest o paręnaście cm więcej.
Projekt zaakceptowany, urząd widział i dał Pozwolenie :).

pzdr