PDA

Zobacz pełną wersję : domy szeregowe ... opinie



Kodi
05-08-2003, 23:27
witam

włąsciciele domków szeregowych tzw segmentów napiszcie jakie macie spostrzezenia dotyczace waszych mieszkan
blizej im do bloku czy do domku jednorodzinnego

kupowaliscie u dewelopera???
jakie sa ceny, jakos niegdzie nie moge znalesc cen, wszedzie tylko bloki i bloki

Benicio
06-08-2003, 07:28
Witam

Mieszkałem kiedyś w szeregowcu 4-kondygnacyjnym i strasznie upierdliwe było łażenie po tych schodach.
Moi znajomi mają natomiast segment jednopoziomowy o powierzchni 90 m2 (czyli standard dużego mieszkania) i zdecydowanie bardziej przypomina to dom niz mieszkanie.
Co ciekawe - byłem dwa segmenty dalej (ta sama powierzchnia, prawie identyczny rozkład - minimalnie zmieniony rozkład ścianek działowych) i wyglądal bardziej jak mieszkanie.
Wniosek - co to będzie przypominać (mieszkanie czy dom) bardzo zalezy od wykończenia i bajerów aranżacyjnych.

Pozdrowienia B.

gregg
06-08-2003, 13:32
........mieliśmy podobny dylemat : żona chce bloczki a ja domek,

kompromisem jest skrajny szeregowiec od strony pd/zach z szerszym pasem zieleni i miejscem na oczko wodne,

....obecnie jesteśmy szczerze zadowoleni z tego wyboru i mamy prawie "3in1", dwa poziomy 160m2 plus strych i podwójny garaż, działka 460m2 oraz full media,

polecam i pozdrawiam,

Kodi
06-08-2003, 14:27
witam

wczoraj nie miałem czasu wiec dzis napisze co mi chodzi po głowie :roll:

interesuja mnie segmenty poniewaz jakoś nie widzi mi sie mieszkać w wielkim blokowisku, czuł bym sie chyba jak w klatce. oczywiscie są i od tego wyjatki, mój brat mieszka w bardzo przyjemnym osiedlu na obrzezach olsztyna. małe osiedle bloków 4 kondygnacyjnych z uzytkowym podaszem. ma on własnie takie dwu-poziomowe mieszkanie, małe ale bardzo fajne. jednak najlepsze jest poza blokiem... wookoło piękny las, duże czyściutkie jezioro, w sąsiedztwie tylko domki jednorodzinne, wiec nie boii sie wychodzic wieczorem na ulice jak to czesto bywa. takie mieszkanie odpowiadało by mi ... ale koło wawy takie miejsca nie istnieją, a jesli kiedys były to dawno zalano je betonem, albo wykupili je jacyś bogacze i stworzyli tam zamkinete osiedla.

po przeczytaniu artu w sierpniowym muratorze i zapoznaiu sie z waszymi opiniami mozna wytknąc kilka wad segmentów
unikać wąskich a wysokich ... duzo biegania po schodach i ciezko jest urzadzac takie wnetrza
troszke monotonny wygląd, ale niebo w porówaniu z blokami

cos by sie jeszcze znalazło ... ale kto to ma pisac jak nie sami lokatorzy.

aha... i rzecz o której nie wspomniałem... jakie sa ceny za m2 i ogólnie z działka

fajnie by było gdybyscie wkejali fotosy waszych domków

mironmk
06-08-2003, 16:04
kodi, nie ma co gadać - są plusy, są minusy - chodzi o to, żeby plusy przesłoniły minusy (to dla zwolenników domów) lub, żeby plusy nie przesłoniły minusów (dla zwolenników szeregowców). Generalnie chyba jest tak,że szeregowce są zawsze na mniejszych działkach - i droższych, bo bardziej przy miastach (nikt raczej nie buduje szeregowców na peryferiach). A w związku z tym łaczne koszty są podobne - a ponieważ szeregowce budują developerzy i rozmaite spółdzielne, to raczej nawet wyższe, no i ryzyko też może być całkiem spore.
Z doświadczenia - ja buduję spory domek, kolega mniejszy szeregowiec przez spółdzielnię - wychodzi u mnie taniej.
A poza tym tarasy w szeregowcach, raczej nieciekawie.

Kodi
06-08-2003, 21:14
ja poruwnuje segment do mieszkania w bloku, a tu na korzyśc wychodzi szeregowiec... przynajmnej pod wzgledem funkcjonalnośći

po drugie, segment sie kupuje a dom buduje
budowa to ogrom czasu jaki trzeba na to poswiecic a nie kazdy go ma, segment droższy (???) ale ryzyko napewno mniejsze

marina123
06-08-2003, 22:11
Nie porownuj, bo nie da sie porownac takie sa roznice na korzysc szeregowca. Ale sa tez i wady
1) schody - ja mam 4 poziomy piwnica 50 m2, parter salon kuchnia wc i schody, I p. 3 pokoje i schody :D , lazienka, poddasze pokoj duzy, lazienka i.... schody :D w dol.
2) malutki ogrodek
3) bliskie sasiedztwo, takze jak wszyscy sa na swoich tarasach kazdy slyszy kazdego i trzeba mowic sciszonym glosem,
Plusy:
1) duzy metraz za nizsza niz w miescie cene za mieszkanie,,
2) no i ten ogodek,
3)cieple
To prawie jak dom i nigdy nie zamienilabym sie na blokowisko!
Ceny pod W-wa: 520 tys.PLN za 180 m2 segment z garazem bez podpiwniczenia (b.dobrze wykonane) troche drozsze narozne, bo wieksze

Doki
07-08-2003, 07:00
Nie porownuj, bo nie da sie porownac takie sa roznice na korzysc szeregowca. Ale sa tez i wady
1) schody - ja mam 4 poziomy piwnica 50 m2, parter salon kuchnia wc i schody, I p. 3 pokoje i schody :D , lazienka, poddasze pokoj duzy, lazienka i.... schody :D w dol.
2) malutki ogrodek
3) bliskie sasiedztwo, takze jak wszyscy sa na swoich tarasach kazdy slyszy kazdego i trzeba mowic sciszonym glosem,
Plusy:
1) duzy metraz za nizsza niz w miescie cene za mieszkanie,,
2) no i ten ogodek,
3)cieple
To prawie jak dom i nigdy nie zamienilabym sie na blokowisko!
Ceny pod W-wa: 520 tys.PLN za 180 m2 segment z garazem bez podpiwniczenia (b.dobrze wykonane) troche drozsze narozne, bo wieksze

Ja mam 3 poziomy, masz racje, ze schody to zawracanie glowy i dodatkowy koszt.
Ad 2 malutki ogrodek to moze byc zaleta: mniej koszenia. :lol:
Ad 3 bliskie sasiedztwo: nie problem, tarasy oddzielone sa murem 36 cm. Poza tym nie musze mowisc bardzo sciszonym glosem, no chyba ze ze wzgledu na cisze nocna. To, ze sasiedzi slysza, co mowie, nie przeszkadza mi, bo w domu mowie zwykle po polsku. :P

A co do ceny: przy cenach ziemi na poziomie 250 euro za m˛ ciezko kupic dzialke pod wolnostojacy dom i miec jeszcze kase na jego zbudowanie.

zosia z wwy
01-03-2004, 13:18
wlasnie przed chwila pisalam na ten temat. ja wole domek szeregowy.

wady:
- koszmarna cena
- maly ogrodek
- dom na domu (w tym sensie, ze nackane jest domami i jest malo prywatnosci)

zalety
- blisko centrum, latwy dojazd, autobus miejski pod domem, z pracy jade w tej chwili na budowe (bo jeszcze nie mieszkam) nie wiecej niz 15 min w szczycie (a to warszawa i pracuje w centrum)
- ogrodek moj razem z domem bedzie mial 550 m i mysle ze nie jest to tak bardzo malo, zwlaszcza ze zalezy mi na tym zeby wrocic w tyogdniu z pracy i polozyc sie na chwile na trawce, wypic piwo z mezem, zrobic grilla, i miec teren do zabawy dla dziecka
- dziecko obok bedzie mialo kolezanki i kolegow, sasiedzi to mlodzi ludzie tez z malymi dziecmi, bedzie tez plac zabaw na osiedlu
- zamkniete osiedle = bezpieczenstwo, dziecko moze bawic sie na uliczce osiedlowej, wiem ze nikt obcy nie wejdzie, ja tez bede czula sie bezpiecznie
- lubie ludzi i ciesze sie ze bedziemy mieli mlodych fajnych sasiadow, nie wyobrazam sobie mieszkania na pustkowiu
- weekendy i tak czesto spedzamy nad morzem lub w gorach wiec maly ogrodek nie bedzie nam przeszkadzal
- blisko do przystanku, sklepu, basenu, kina - wszedzie 10 min samochodem, tak naprawde to dom w miescie (tylko 10 km od centrum) a jednoczesnie okolica sielska i wiejska
- latwo bedzie znajomym wpasc i sie napic, taksowka od nas do centrum to ok 30 zl co na wwe jest bardzo malo
- jak dziecko/dzieci beda starsze to nie bedzie klopotu z dowozem na zajecia do szkoly, po szkole itp.
- ja osobiscie uwazam ze w domu pod miastem jest fajnie tylko w lecie i na wiosne, w zimie i na jesieni to dla mnie bylaby trauma ale oczywiscie szanuje zdanie innych

reasumujac mam wszystko w jednym - dom w miescie, ogrodek a jednoczesnie wszedzie blisko a do tego bezpiecznie

Aleksandryta
02-03-2004, 13:35
Podpisuje sie pod wymienionymi przez ciebie zaletami i wydaje mi sie ze szereg osob podpisalo by sie, ale ta wada - jedyna w swoim rodzaju - koszmarna cena - odstrasza od takich inwestycji wiekszosc mlodych rodzin i wymusza na nichbudowe 30-40 km od duzych miast. Osobiscie pytalam o cene domu szeregowego na Natolinie 700 tys.PLN Ok 200 m2 pow. calk. z dzialka). Ludzie :o co za pieniadz. Za to moge kupic dzialke ok. 1500 m2 i pobudowac sie. Juz to wyliczylam.

kksia
14-03-2004, 21:29
Dla tych, któych interesują ceny:
Małe miasto na śląsku, szeregowce w dobrym miejscu (wszystkie zalety opisane wyżej, 30 domków o ładnej kolorystyce elewacji (każdy inny, ale zrobione z głową-pięknie razem wyglądają,), zamknięte osiedle. Wady-bardzo małe działki. Cena 1470 zł netto/m kw. Domki mają od 140-220m. W cenie działka i dom z centralnym, urządzeniami sanitarnymi, gniazdkami itp. Za dodatkowe pieniądze trzeba wykończyć podłogi, ściany (również w łazienkach) i obłożyć schody.
Domki kupuje się gotowe, więc bez ryzyka, że deweloper nie wybuduje czy coś takiego.

viktoria23
02-07-2004, 08:05
DO ZOŚIA Z WAWY :



czy ty czasem nie kupiłas szeregu na Osiedlu Słoneczne? .. jakoś twój opis mi bardzo pasuję ... do tegoś osiedla ....

ivona z wawy

viktoria23
02-07-2004, 08:07
Ehhh :evil: , coś mi nie wyszło z tym codem .. sorki :lol:

ivona z wawy

Marek30022
19-07-2004, 17:23
Według mnie od mieszkania w bloku jest lepszy szeregowiec, ale w przystępnej cenie. Od szeregowca jest lepszy dom wolno stojący (średniej wielkości) na działce min. 800 m kw.

italka
22-07-2004, 22:54
Wielkim urokiem szeregowcow jest w miarę jednolity wygląd - w miarę, bo prędzej czy później ktoś nie wytrzyma i zacznie dobudowywać, przebudowywać...
Moja psiapsiółka, która wybudowała dom wolnostojący, na wprost niego widzi:
1) żółty dworek z jassskrawie niebieskim dachem, kutym ogrodzeniem na 2 metry
2) klasyczną "kostkę" (acz zbudowaną bodaj 5 lat temu), burą, brzydką, z zardzewiałym, walącym się płotem, kolekcją różnych beczek, wiader, szmat i innnego badziewia przed wejściem, ale za to ozdobioną lusterkami wokół okien :D
3) cześciowo zbudowany dom, którego właściciel parę lat temu umarł albo poszedł siedzieć, w każdym razie na stropie fajne brzózki mu wyrosły :wink:
4) i cała ulica mniej więcej tak własnie wygląda... Oczywiście wolnoć tomku w swoim domku, ale patrzeć codziennie na taką szopkę...
Co do stosunkowo niewielkich działek w szeregach (choć to nie reguła): to jest gwarancja, że sąsiad obok nie otworzy raczej zakładu wulkanizacyjnego :evil:
Co do cen, to cóż... faktycznie może (raczej na pewno) się przepłaca, ale my - pracując zawodowo (i to nie od do) , często wyjeżdżając na dłuugie tygodnie, i bez zielonego pojęcia o budownictwie - nie mieliśmy innnego wyjścia. Zresztą, chcąc nie chcąc, i tak nas nie ominęło babranie się w cemencie, betonie i czym tam jeszcze (budowa kominka, tarasu itp. choć w porównianiu z samodzielnoą budową domu to zapewne szczególiki...) Nasz dom ma 120 m, ogród ok 400, i zdaje mi się, że to jest granica tego, żeby 2 osoby mogły się nimi cieszyć, a nie latac od rana do wieczora ze szmatą, miotłą, sekatorem, kosiarką i czym tam jeszcze.
Tak naprawde wszystko zależy od trybu zycia i ilości wolnego czasu. Ja, wracając ok. 18 do domu, mam większą ochotę wypić kawę na tarasie i popatrzeć na moją trawkę, jarzębinki i inne akacje, niż pieczołowicie pielić grządki kwiatowe. Chociaż uwielbiam zapach maciejki... sąsiadów.
Myślę, że gdyby działka albo dom były większe, to byłoby tak, że dom ma mnie, a nie ja dom :)

pattaya
23-07-2004, 14:37
Mieszkałem 7 lat w skrajnym szeregowcu.W porównaniu z blokiem to luksus.Ale daleko mu do wolnostojącego domu.Trafił się akurat sąsiad idiota i tak przez 1,5 roku było słychać kucie i walenie od 7 rano do 10-12 w nocy.Wmówili mu,że ma do wymiany stropy,schody i coś tam jeszcze.Wymienił,ale nie wysuszył murów pod oknami(jego segment stał przez pewien czas bez okien) i po roku wyszedł mu grzyb czy pleśń.Znowu kupa kucia tynku,suszenie,tynkowanie.Ostatnio skuwał źle położone płytki na tarasie i ciął żelbetowe balustrady.W sumie przez te 7 lat było może 1,5 roku ciszy.Każdy może tak trafić.Ponadto małe ogródki,wąskie dojazdy,jak jeden robi przyjęcie na zewnątrz to słyszą to wszyscy w promieniu 100m.No i problemy z dogadaniem się z ludźmi na każdy temat(tv kablowa,ułożenie drogi,plac dla dzieciaków,nie wyrzucanie śmieci na pole itp itd)

maxtor
26-07-2004, 16:43
Moim zdaniem komfort mieszkania rośnie w kolejności:
1. Blok
2. Segment
3. Dom wolnostojący.

Każdy z tych wyborów musi być podjęty bardzo świadomie. Każdy ma nieco inne oczekiwania wobec swojego lokum. Ja wybrałem wariant trzeci: mini osiedle - 2 ha, 14 działek, 7 km od miasta, z bardzo dobrym dojazdem, całość otoczona lasem, oczywiście żadnych ogrodzeń dookoła osiedla). Jestem już nieco "w latach" (>40) i potrzebuję trochę spokoju. Całe życie mieszkałem w bloku i ... wystarczy.

pzdr
maxtor

02-08-2004, 18:07
Szeregowiec to dla mnie jest dom a nie prawie-dom.Mieszkam w wolnostojącym, osiedle z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewiędziesiątych-minimalne odległości między domami(nawet mamy do jednych tylko 3 metry szok) i nie bardzo jest co z takim paskiem zieleni zrobić- urósł piękny mech :evil: który własnymi rączkami "wydziubywałam" okropieństwo- i tak urośnie. Wolałabym szeregówkę MĄDRZE zaprojektowaną i urządzoną (murki, pergole,okna usytuowane tak aby nikt w nie nie zaglądał itp)-a tu domy wielkie jak stodoły, piętrówy beznadziejne i niefunkcjonalne, te 4 metry od granicy to nic a nic nie dają. Nasz ogródek (taki prawdziwy) ma jakieś 200 m i jest dość do pracy i wypoczynku-na te 2 paski po bokach to tylko kosić chodzimy :evil: kiedy jeszcze jest co (wyżej wspomniany mech). Jeśli ktoś wybiera opcję wolnostojący to z dużą działką, żeby te paski dało się zagospodarować, w takim miejscu żeby wielkie domisko nie zacieniało tego non stop, żeby chociaż konkretne drzewo urosło.

Willie
12-01-2005, 20:19
Mieszkam w szeregu (sam środeczek!) 5 lat:
- brak intymności w ogródku to I minus
- odgłosy sąsiadów jak w bloku to II minus
ALE
- ogródek to plus w porównaniu do bloku
- jak osiedle już się uporządkowało jest naprawdę ładnie i przytulnie
- no i jednak wygląda jak domek!

pozdrawiam

ps - i zgadzam się z powyższą "gradacją satysfakcji mieszkaniowej": blok - segment - dom......... :)

RYSZARD
13-01-2005, 03:18
Kiedys mieszkalem w szeregowce, a teraz mieszka rodzina.
Cieszylem sie jak wyprowadzielem z bloku. Ale w porownaniu z normalnym domem i normalna dzialka to duza przepasc. Sukces to sasiad nie blizej niz 50 metrow.
Pozdrawiam.

tomjot
13-01-2005, 08:23
Jakiś czas temu zdecydowałem na szeregówke. Nie mogę na razie nic powiedzieć o wrażeniach z mieszkania... bo startuje z budową na wiosnę.
Z uwagi na finanse - do wyboru miałem - albo działkę kilka, kilkanaście kilometrów od miasta pod dom wolnostojący (i wizję szeregu problemów logistycznych i komunikacyjnych z porannym dowozem/wieczornym przywozem dzieciaków, opiekunek, z utrudnionymi kontaktami z przyjaciółmi, itp.) albo szeregowiec na dużo mniejszej działce. Nigdy nie mieszkałem w domu - tak więc liczę na to, że 'przeskok' z mieszkania do segmentu i tak będzie spory.
To co przeważyło o decyzji - to łatwiejszy dostęp do komunikacji miejskiej, szybszy dojazd do pracy, itp. Działka znajduje się w pięknym zakątku Poznania, blisko akwenów wodnych i leśnych, a jednocześnie z doskonałym połączeniem do centrum miasta. Gdyby mnie było stać kupiłbym działkę pod dom wolnostojący właśnie w tej okolicy.

Janewa
13-01-2005, 11:39
Dla tych, któych interesują ceny:
Małe miasto na śląsku, szeregowce w dobrym miejscu (wszystkie zalety opisane wyżej, 30 domków o ładnej kolorystyce elewacji (każdy inny, ale zrobione z głową-pięknie razem wyglądają,), zamknięte osiedle. Wady-bardzo małe działki. Cena 1470 zł netto/m kw. Domki mają od 140-220m. W cenie działka i dom z centralnym, urządzeniami sanitarnymi, gniazdkami itp. Za dodatkowe pieniądze trzeba wykończyć podłogi, ściany (również w łazienkach) i obłożyć schody.
Domki kupuje się gotowe, więc bez ryzyka, że deweloper nie wybuduje czy coś takiego.
Mieszkam na Śląsku i oglądałam w kilku miejscach domy szeregowe. Przede wszystkim żaden nie miał odpowiadającego mi układu zagospodarowania wnętrza, jak również kolory elewacji były niezbyt efektowne. Cena owszem, na pewno niższa niż w innych rejonach kraju, ale po kalkulacji mimo wszystko wychodzi drogo w porównaniu z budową domu wolnostojącego. Trzeba bowiem wykończyć taki dom od środka, a są to niemałe koszty. Poza tym maleńkie działki i to bardzo wysoko wyceniony m2. Dlatego decyduję się na dom wolnostojący z działką 1500 m2 i budowę rozciągam na 2-3 lata. Pozdrawiam.

tomjot
13-01-2005, 12:41
Dla tych, któych interesują ceny:
Małe miasto na śląsku, szeregowce w dobrym miejscu (wszystkie zalety opisane wyżej, 30 domków o ładnej kolorystyce elewacji (każdy inny, ale zrobione z głową-pięknie razem wyglądają,), zamknięte osiedle. Wady-bardzo małe działki. Cena 1470 zł netto/m kw. Domki mają od 140-220m. W cenie działka i dom z centralnym, urządzeniami sanitarnymi, gniazdkami itp. Za dodatkowe pieniądze trzeba wykończyć podłogi, ściany (również w łazienkach) i obłożyć schody.
Domki kupuje się gotowe, więc bez ryzyka, że deweloper nie wybuduje czy coś takiego.
Mieszkam na Śląsku i oglądałam w kilku miejscach domy szeregowe. Przede wszystkim żaden nie miał odpowiadającego mi układu zagospodarowania wnętrza, jak również kolory elewacji były niezbyt efektowne. Cena owszem, na pewno niższa niż w innych rejonach kraju, ale po kalkulacji mimo wszystko wychodzi drogo w porównaniu z budową domu wolnostojącego. Trzeba bowiem wykończyć taki dom od środka, a są to niemałe koszty. Poza tym maleńkie działki i to bardzo wysoko wyceniony m2. Dlatego decyduję się na dom wolnostojący z działką 1500 m2 i budowę rozciągam na 2-3 lata. Pozdrawiam.
Budowa systemem gospodarczym segmentu szeregowca jest porównywalna (jeśli nie tańsza) od budowy domu wolnostojącego o podobnym metrażu. No ale jeśli ktoś buduje z deweloperem... cena musi być wyższa. Jeśli chodzi o samą działkę - deweloper wlicza w jej cenę koszty uzbrojenia.

Janewa
13-01-2005, 13:03
Dla tych, któych interesują ceny:
Małe miasto na śląsku, szeregowce w dobrym miejscu (wszystkie zalety opisane wyżej, 30 domków o ładnej kolorystyce elewacji (każdy inny, ale zrobione z głową-pięknie razem wyglądają,), zamknięte osiedle. Wady-bardzo małe działki. Cena 1470 zł netto/m kw. Domki mają od 140-220m. W cenie działka i dom z centralnym, urządzeniami sanitarnymi, gniazdkami itp. Za dodatkowe pieniądze trzeba wykończyć podłogi, ściany (również w łazienkach) i obłożyć schody.
Domki kupuje się gotowe, więc bez ryzyka, że deweloper nie wybuduje czy coś takiego.
Mieszkam na Śląsku i oglądałam w kilku miejscach domy szeregowe. Przede wszystkim żaden nie miał odpowiadającego mi układu zagospodarowania wnętrza, jak również kolory elewacji były niezbyt efektowne. Cena owszem, na pewno niższa niż w innych rejonach kraju, ale po kalkulacji mimo wszystko wychodzi drogo w porównaniu z budową domu wolnostojącego. Trzeba bowiem wykończyć taki dom od środka, a są to niemałe koszty. Poza tym maleńkie działki i to bardzo wysoko wyceniony m2. Dlatego decyduję się na dom wolnostojący z działką 1500 m2 i budowę rozciągam na 2-3 lata. Pozdrawiam.
Budowa systemem gospodarczym segmentu szeregowca jest porównywalna (jeśli nie tańsza) od budowy domu wolnostojącego o podobnym metrażu. No ale jeśli ktoś buduje z deweloperem... cena musi być wyższa. Jeśli chodzi o samą działkę - deweloper wlicza w jej cenę koszty uzbrojenia.
Kupuję działkę uzbrojoną! I jest 4-krotnie tańsza od "deweloperskiej".

Willie
20-01-2005, 14:28
Nigdy niebędzie tańsza działka od developera, chyba że wrzuca kosmiczną cenę na dom, ale tu łatwo to wyłapać przez porównanie. Na moim osiedlu developer kupował ziemię po 5USD sprzedawał po 40 potem po 60 USD... generalnie na ziemi właśnie wyrabiał "marżę operacyjną" bo koszty metra domku były konkurencyjne.
Gdyby nie można było zarobić to by developerów nie było - to przecież nie TBS tylko normalny biznes - swoją drogą TBS to jest chyba też biznes tylko zdeformowany przez zasłonę "społeczną".....
pozdr
8)

20-01-2005, 19:47
Ja jestem na etapie stanu surowego mojego ukochanego szeregowca. Jest piękny buduje go na peryferiach.Jest piękny ma 4 kondygnacje+piwnica a w niej jest basen dach jest płaski a buduje z ytonga pozdrówki mam nadzieje zmieścic sie w 500.000zł bez działkii mediów pozdrówki budujemy w piatke ja mieszkam w skarajnym :p

mirrud
18-03-2005, 07:20
...- do wyboru miałem - albo działkę kilka, kilkanaście kilometrów od miasta pod dom wolnostojący (i wizję szeregu problemów logistycznych i komunikacyjnych z porannym dowozem/wieczornym przywozem dzieciaków, opiekunek, z utrudnionymi kontaktami z przyjaciółmi, itp.) albo szeregowiec na dużo mniejszej działce...
... To co przeważyło o decyzji - to łatwiejszy dostęp do komunikacji miejskiej, szybszy dojazd do pracy, itp....
Właśnie dlatego decyduję się na szeregówkę

Chciałbym powiedzieć o jeszcze jednej wadzie szeregówki. Trzeba się architektonicznie dopasować do już istniejących domów. Mam taką sytuację. Domy już stojące obok z poddaszem użytkowym z 3 małymi lukarnami z tyłu domu. Pokój w ktorym się znajdują lukarny wygląda jak wąski tramwaj, nic tam się nie miesci. A można by było zrobić wyższy dach co dało by więcej przestrzeni.

tomjot
18-03-2005, 07:35
...- do wyboru miałem - albo działkę kilka, kilkanaście kilometrów od miasta pod dom wolnostojący (i wizję szeregu problemów logistycznych i komunikacyjnych z porannym dowozem/wieczornym przywozem dzieciaków, opiekunek, z utrudnionymi kontaktami z przyjaciółmi, itp.) albo szeregowiec na dużo mniejszej działce...
... To co przeważyło o decyzji - to łatwiejszy dostęp do komunikacji miejskiej, szybszy dojazd do pracy, itp....
Właśnie dlatego decyduję się na szeregówkę

Chciałbym powiedzieć o jeszcze jednej wadzie szeregówki. Trzeba się architektonicznie dopasować do już istniejących domów. Mam taką sytuację. Domy już stojące obok z poddaszem użytkowym z 3 małymi lukarnami z tyłu domu. Pokój w ktorym się znajdują lukarny wygląda jak wąski tramwaj, nic tam się nie miesci. A można by było zrobić wyższy dach co dało by więcej przestrzeni.

skąd ja to znam... :lol:
Ale.. moja działka nie miała planu zagospodarowania, wystąpiliśmy o WZiZT - w rozmowie z urzędnikiem zaznaczając że chcielibyśmy dokonać trochę zmian w elewacji (m.in. podnieść kalenicę) - poszli na to: w WZiZT nie mamy słowa na temat wysokości budynku. Mamy tylko dopasować ilość kondygnacji do sąsiadów.

katerhasser
18-03-2005, 15:05
w W-wie ceny szeregowców w rozsądnych miejscach (dobra komunikacja miejska itp) zaczynają się od pół bańki. działeczki po 200-300m2 - zero intymności. To juz lepszy ładny apartament w nowym bloku z dużym tarasem i dobrym widokiem na jakiś park... Szeregowce do remontu w fajnych dzielnicach typu stary żoliborz i okolice to już ok. bańki i więcej, a i tak nie ma podaży. Ceny są poprostu chore i dlatego W-wa się wynosi się na obrzeża i dalej. To jest logiczne: dalej ale przestrzenniej, luźniej.
Chociaż nie rozumiem po co ludzie wynoszą się do szeregowców 20 km od miasta. Kupując tam szeregowiec od dewelopera płacą tyle samo co za dom, jeśli odważyliby się samemu firmować inwestycję, a nie mają atrybutów domu, dla których właśnie tak naprawdę ludzie rezygnują z bliskości centrum. Moja działka sąsiaduje z osiedlem zamkniętym takich w zasadzie parterowych szeregowców, a właściwie bliźniaków, lepionych ze sobą po niby 2, niby 4 (dziwna konstrukcja). Ci ludzie wynieśli sie z miasta po to, by wracac do tych swoich domków, bo ogrodów to oni nie mają chyba (co to za ogród 150m2 po sąsiedzku z podobnym sąsiada).
W ten sposób aspekt ekonomiczny wykluczył racjonalność wchodzenia w temat szeregowca w naszym przypadku, na rzecz zakupu działki o rozsądnej powierzchni i budowie domu wolnostojącego.
Bo tak naprawdę to chęć posiadania ogrodu (nie mini-ogródeczka) wyrzuci nas z bloku (przecież małe mieszkanie można zamienic na większe)

pattaya
18-03-2005, 15:11
Ja Cie...
Ale tam u Was ceny :o
Ja teraz kupuję,jako lokatę kapitału (szkoda przepuścić taką okazję) mieszkanie w ścisłym centrum,obok parku i katedry :D ,50m2 za 20tys.Z gruntem.
Za bańkę to kupiłbym w centrum Radomia z 5-6 kamienic.
Wszystko fajnie,tylko miasto do kitu :cry:

Pollyann
13-04-2005, 14:11
no racja, w radomiu za pol banki to mozna poszalec, moi rodzice kupili wlasnie w scislym centrum mieszkanie 100m2 za 80tys :o ,ale wiesz co Pattaya, wole splacac kredyt do konca zycia za moj dom niz mieszkac znowu w tym smutnym miescie... :(

pattaya
14-04-2005, 10:02
Doskonale Cię rozumiem.Ale ja wolę zarabiać w Radomiu tyle co zarabiam,niż w Warszawie. :D

Pollyann
14-04-2005, 12:04
nie no jasne, ja nie chce psioczyc na moje miasto rodzinne, np jak moi znajomi z Kielc sie nabiaja i mowia na Radom "Rondom", bo niby u nas tylko ronda robia i nic poza tym , to walcze z tymi scyzorykami zajadle:),ale jak pojade na pare dni do rodzicow i ide na spacer z dzieckiem, widze te opustoszale ulice, to tak mi jakos smutno :(
pozdrawiam serdecznie
nadal radomianka:)

a&z
15-04-2005, 06:51
Chciałbym powiedzieć o jeszcze jednej wadzie szeregówki. Trzeba się architektonicznie dopasować do już istniejących domów. Mam taką sytuację. Domy już stojące obok z poddaszem użytkowym z 3 małymi lukarnami z tyłu domu. Pokój w ktorym się znajdują lukarny wygląda jak wąski tramwaj, nic tam się nie miesci. A można by było zrobić wyższy dach co dało by więcej przestrzeni.

Kończę budowę szeregówki (działka 500m) i zmieniliśmy projekt gruntownie, również wygląd zewnętrzny. Projekt pierwotny pochodził sprzed 20 lat (działka pozostawała niezabudowana, tworząc lukę w szeregu). W gruncie rzeczy było niezbyt trudno uzyskać pozwolenie na projekt zamienny. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć , że wygląda to bardzo dobrze o ile nie jest to długi szeregowiec identycznych domów z jakimś pojedyńczym wyskokiem. W naszym sąsiedzi również nie trzymali się ściśle projektu i wywalczyli dość znaczne zmiany. W końcu kamieniczki na starówkach większości miast też nie są identyczne a nikt im nie zarzuca różności elewacji.

Leszek B
18-04-2005, 11:05
My wybraliśmy szeregowca kupionego u developera. Oboje pracujemy do późna więc nie było sensu pakować się w budowę, załatwianie papierów i doglądanie czy wszystko OK (problem i tak nas dopadł przy wykończeniach). Domek 120, działka ok. 500 w sam raz aby to ogarnąć i się przy tym nie przemęczyć. Blisko miasta a jednak na uboczu. Mieliśmy szczęście, bo mogliśmy ingerowac w rozkład pomieszczeń i trochę zindywidualizować nasze mieszkanie.

Yatza
16-06-2005, 11:17
Dla tych, któych interesują ceny:
Małe miasto na śląsku, szeregowce w dobrym miejscu (wszystkie zalety opisane wyżej, 30 domków o ładnej kolorystyce elewacji (każdy inny, ale zrobione z głową-pięknie razem wyglądają,), zamknięte osiedle. Wady-bardzo małe działki. Cena 1470 zł netto/m kw. Domki mają od 140-220m. W cenie działka i dom z centralnym, urządzeniami sanitarnymi, gniazdkami itp. Za dodatkowe pieniądze trzeba wykończyć podłogi, ściany (również w łazienkach) i obłożyć schody.
Domki kupuje się gotowe, więc bez ryzyka, że deweloper nie wybuduje czy coś takiego.
Mieszkam na Śląsku i oglądałam w kilku miejscach domy szeregowe. Przede wszystkim żaden nie miał odpowiadającego mi układu zagospodarowania wnętrza, jak również kolory elewacji były niezbyt efektowne. Cena owszem, na pewno niższa niż w innych rejonach kraju, ale po kalkulacji mimo wszystko wychodzi drogo w porównaniu z budową domu wolnostojącego. Trzeba bowiem wykończyć taki dom od środka, a są to niemałe koszty. Poza tym maleńkie działki i to bardzo wysoko wyceniony m2. Dlatego decyduję się na dom wolnostojący z działką 1500 m2 i budowę rozciągam na 2-3 lata. Pozdrawiam.

Witam

Kupilśmy działkę, więc można powiedzieć że podjęliśmy decyzję, ale wszystko zależy od pracy czy pójdziemy dalej w budowanie domu wolnostojącego (zlecimy to firmie, inaczej się nie uda... :( ).
Jeśli projekt wolnostojący padnie (bo nie znajdziemy pracy bliżej działki :cry: ) to wtedy tylko szeregowiec, bo na Śląsku i w Zagłębiu (relatywnie do dochodów) działki są drogie :roll: (nie jak w W-wie, bo to jest inna kosztowo planeta :o ).

Oglądaliśmy, dzwoniliśmy po wszystkich szeregowcach a la Developer od Bedzina przez Katowice po Piekary Śl. i jest:
* albo cholernie drogo (południowe Katowice, ponad 300 tyś do wykończenia :o )
* albo działki jak znaczek pocztowy (Będzin, działka dobrze poniżej 200m2, na ogródek zostaje tyle że 2 krzesła i 2 choinki wejdą :lol: ),
* albo domki i działki małe (Będzin Małobądz).
* w Mysłowiach osiedle wbite miedzy bloki i za 300 tyś do wykończenia jestem dalej na blokowisku
* bywa że projekty są kompletnie niefunkcjonalne (projektanci mogliby czasem pomyśleć o tym jak w tym mieszkać...)

Generalnie wybór jest słaby, od roku oglądam środowy dodatek Gazety Wyborczej, przeglądam internet i nowych ofert mało... jak na region gdzie mieszka ponad 4 mln ludzi, grunty są relatywnie bardzo drogie, to ofert szeregowców jest mało...

january
17-06-2005, 18:51
witam

włąsciciele domków szeregowych tzw segmentów napiszcie jakie macie spostrzezenia dotyczace waszych mieszkan
blizej im do bloku czy do domku jednorodzinnego

kupowaliscie u dewelopera???
jakie sa ceny, jakos niegdzie nie moge znalesc cen, wszedzie tylko bloki i bloki

Mieszkam w takim segmencie - nie z wyboru lecz z konieczności.
Czy to wystarczy za komentarz?

Aggi
17-06-2005, 19:44
Temat został już wyczerpany, a hierarchia ustawiona. :wink: Dodam tylko, że jako mieszkaniec szeregowca mam szczerze dość sąsiedzkiego wścibstwa, mojego porysowanego samochodu, bo sąsiad nie wytrzymał psychicznie, śmieci w moim ogrodzie wrzuconych po zakończonej 2 domy dalej imprezie (mam skrajny segment) i zaglądania sobie w okna.
Segment w moim przypadku, to konieczność na znośnym poziomie - nic ponadto.

Senser
18-06-2005, 19:51
Dodam tylko, że jako mieszkaniec szeregowca mam szczerze dość sąsiedzkiego wścibstwa, mojego porysowanego samochodu, bo sąsiad nie wytrzymał psychicznie,.

Otóż to...to były dla mnie podstawowe argumenty, które dla mnie przemawiały, że szeregowce, bliźniaki to tylko "inne" mieszkanie w bloku...organizacyjnie to samo...wciąż jest sąsiad za ścianą/sufitem...wciąż mogą się komuś nie podobać nasze/cudze imprezy...koszty jak na dom podobne...więc po co to wszystko??

18-06-2005, 20:33
Dodam tylko, że jako mieszkaniec szeregowca mam szczerze dość sąsiedzkiego wścibstwa, mojego porysowanego samochodu, bo sąsiad nie wytrzymał psychicznie,.

Otóż to...to były dla mnie podstawowe argumenty, które dla mnie przemawiały, że szeregowce, bliźniaki to tylko "inne" mieszkanie w bloku...organizacyjnie to samo...wciąż jest sąsiad za ścianą/sufitem...wciąż mogą się komuś nie podobać nasze/cudze imprezy...koszty jak na dom podobne...więc po co to wszystko??

Szeregowce, bliźniaki w Polsce narodziły sie w latach 60 8)
Wtedy powstawały liczne blokowiska, itp.
Jak mawiano celem bylo przede wszystkim tworzenie wspólnot sąsiedzkich :D Niestety, szeregowca wspominam fatalnie :wink:
Liczne imprezy, opalający się sąsiedzi, i ogród 2 na 2. Teraz jest blok(jeszcze gorzej), a pozniej (za 2 lata), bedzie dom WOLNOSTOJĄCY!

Pollyann
18-06-2005, 20:54
hmm, a moja przyjaciolka mieszka w przedwojennej szeregowce... wiec musialy byc troche wczesniej niz w latach 60,,,

18-06-2005, 21:03
wróciłam własnie z osiedla domków wolnostojcych, ale w terenie o gęstej zabudowie i przyznam, że wolała bym już raczej szeregówkę, niż dom na działce 5-8 arów, z minimalnymi odległościami od granicy, gdzie ani nic nie urośnie, w dodatku okna sasiadów vis a vis tak blisko, że wszystko chyba widać - zero intymności i spokoju!
a ta różnorodność architektury - koszmar! - gargamele, dworki, nowoczesne i typowe, najfajniejsze chyba w tym zamieszaniu :-?

Ogródki przy szeregowcach są mniejsze, ale przynajmniej łatwiejsze do zagospodarowania, niż te paseczki z trzech stron domu.
Jeśli dom to na dużej działce i w dobrym sąsiedztwie (najlepiej już znanym sąsiedztwie). Inaczej nic nie zrównoważy mieszkania na peryferiach i dojeżdżania wszędzie po kilkanaście kilometrów.


Poznałam też mini - osiedle szeregowców - konkretnie 5 segmentów, gdzie inwetorzy skrzyknęli się, zamówili indywidualny projekt, działki mają po 5-6 ar. Jest pięknie, spójnie architektonicznie, wszystko mieli tańsze, bo razem kupowali - ale to rzadka sprawa takie porozumienie wśród naszych rodaków :wink: