PDA

Zobacz pełną wersję : Nazwa domu



Marbo
07-08-2003, 13:42
Jak Wam się podoba umieszczanie na domach napisu z nazwą domu.
Widziałam kiedyś z okna autobusu dom z napisem ( nad oknem balkonowym) "SROCZE GNIAZDO". Wydało mi się to sympatyczne.



Umieściłam ten post w dziale Sondaże, ale jakaś "siła nieczysta" zrobiła z niego konkurs. Pytanie tylko, czy nagroda dla tych którym pomysł się podoba, czy dla tych , którym taka nowomoda nie leży.

Wowka
07-08-2003, 13:51
O ile właściciel nazywa się Sroka ........ to czemu nie.

A tak na poważnie to ewentualne umieszczanie nazw wydaje mi się zbyt pretensjonalne. Rozumiem, dać szyld z nazwą pensjonatu - to sama wygoda dla turysty czy wczasowicza. Ale coś takiego na własnym domu ... nie, stanowczo nie.

Bolek
12-08-2003, 22:39
A ja uważam, że to bardzo dobry pomysl.
W Anglii tak sie to przyjelo, ze w oficialnych adresach nie ma czasem nawet numerow (procz czesci kodu pocztowego). uwazam, ze to jest mile. szczegolnie jesli nazwa jest bliska mieszkancom, tym ktorzy budowali ten dom.

Nasz bedzie sie nazywal BLEDOMEK i nie interesuje mnie szczerze co kto sobie o tym pomysli - BLEKOTY kojarza nam sie milo, w naszym byciu razem, a ze to jest nasz dom, to bedzie sie nazywal tak jak MY tego bedziemy chcieli.

Moze nie kazda nazwa jest odpowiednia, np. jesli komus sie bedzie milo kojarzyl 'kurwidołek' to mimo wszystko domu bym tak nie nazwal, bo potem dzieci moga miec problemy w szkole :)

goomisia
13-08-2003, 08:08
W Szwajcarii tez to jest bardzo naturalne. W zasadzie kazdy domek na wsi ma swoja nazwe- ja osobiescie nie mam do tego stosunku... Nie przeszkadza mi u innych, u siebie tego jednak nie zrobie :)

pozdrawiam

goomisia

kasiek
13-08-2003, 14:04
Nazywanie rzeczy, w tym domów, jest bardzo sympatyczne. Inna sprawa, czy umieszczać nazwę na elewacji. Sądząć z tego, że na starych domach są, to u nas też ten zwyczaj był praktykowany. Jeśli nazwa miła, ładnie się komponuje z elewacją i mieszkańcy to lubią, to jestem jak najbardziej za. Zawsze można wymyśleć nazwę pretensjonalną i wtedy może to razić.
Nasz dom na razie jest bezimienny. :(

Wowka
13-08-2003, 14:19
W Polsce także praktykuje się nadawanie nazw domom. Wystarczy przejśc sie ulicami Zakopanego, Krynicy, Sopotu, Szczyrku itd. Ale umieszczanie tych nazw ma charakter informacyjno - komercyjny. Nie przeczę, tworzy to pewien klimat sielskości jakże przydatny podczas wypoczynku
W "dużych" miastach swoje nazwy mają biurowce - też nie bez przyczyny.

Ja swój dom mogę jakoś dla własnych potrzeb nazwać (dotąd nie nazwałem) ale tablica .... co to, to nie

ponury63
18-08-2003, 21:36
Trzeba uważać...
Jedni nazwali taki duży domek imieniem Josifa Wasirionowicza i do tej pory są o ten domek awantury.
Ja zawsze, na każde moje lokum, mówię domek....

tomek1950
22-08-2003, 19:21
Masz remontowany na Mazurach, 100 letni, gliniany, mały domek nazywamy pieszczotliwie "CHAŁUPKĄ". Tak mawiał też o nim poprzedni właściciel.
Coś chyba w tym jest?

AgnesK
23-08-2003, 00:05
Zaakceptowałabym to , jeśli napis nie miał by formy np. kasetonu świetlnego a np. byłaby to rzeźbiona tabliczka. Lepiej coś takiego by wyglądało na dużej działce niźli na 500m2. Generalnie chodzi o charakter i nastrój miejsca.

ponury63
26-08-2003, 09:08
W Warszawie przy ulicy Lazurowej, jest dworek nazwany "Pałac Lazurowy" (przyjmuje tam swoich wyznawców i pacjentów dr Kwaśniewski [ten od diety optymalnej] ). Wszystko pięknie, tylko niedawno pałac pomalowano na ... seledynowo :wink:

Zbigniew Rudnicki
31-08-2003, 15:30
W Libii (Benghazi), gdzie mieszkałem 2 lata, nie było numeracji domów.
Nazwy ulic - tylko głównych.
Ale były nazwy, nie zawsze utworzone od nazwiska właściciela.
Ja mieszkałem w "domu Hvaziego".
Nie było listonoszy - znaczniejsi ludzie mieli POBoxy na poczcie.
Kuzyn mój Bobrowski mieszka w Krakowie w domu, któremu przed wojną nadano nazwę ŻEREMIE wytłoczoną w tynku.
Napis widniał nawet w czasie okupacji, kiedy mieszkał w nim minister budownictwa (czytaj fortyfikacji i odgruzowania) w rządzie Franka.
W czasach socjalistycznych profilaktycznie napis obtłuczono - bo wyglądał zbyt burżujsko.
Jeżeli właściciel nadaje domowi po wybudowaniu jakąś nazwę, to naraża się na zarzut pretensjonalności.
Natomiast jeżeli do domu przylgnie jakaś nazwa, to miłe będzie jeśli zostanie ona usankcjonowana napisem.
Dom z nazwą przestaje być anonimowy.
Moim zdaniem forumowicz przestaje byc anonimowym, jeżeli poda swój zawód, obszar zamieszkania, oraz etap budowy - czyli dane określające jego doświadczenia.

Góris
16-01-2004, 00:01
A dlaczego nie, mnie się podoba ale bez przesady. "Widzę" napis wygięty łukiem na drzwiach frontowych nad kołatką DOMEK GÓRISÓW :D
tylko nie za duży przesada nie jest wskazana to nie karczma :lol:
Pozdrawiam Góris

Pearl
16-01-2004, 16:06
Dom Śliwek? Zaraz ktoś pomyśli, że chodzi o kompot. Trzeba uważać z tym nazewnictwem...

Aggi
24-02-2005, 12:36
Moj dom na pewno bedzie mial i swoja nazwe, i stosowna, acz dyskretna, tabliczke. :D Bardzo mi sie takie rozwiazanie podoba, tym bardziej, ze chalupina stanie w szczerym polu, gdzie ani nazwy ulicy, ani numeru...
Ze snobistyczne? No i co z tego? 8)

przeszkadzajka
24-02-2005, 13:32
łoj ale pomysł , chyba bym o tym nigdy sama nie pomyslała. ele po chwili namysłu neeeeeeeeeeeeeee jednak neeeeeeeeeeeee

Jerzysio
24-02-2005, 14:32
A ja pod ostatnią "choinkę" dostałem literki wielkości 15 cm ( mosiężne z czarnym wykończeniem ) tworzące nazwę mojego domu :D .
Zainspirowała nas latem siostra cioteczna mojej żony, która podsunęła pomysł z nazwaniem domu.
Pozdro
J

...jeżeli Twój dom ma charakter, to dlaczego ma nie mieć imienia :roll:

MaciekW
24-02-2005, 14:57
Wowka wymienia podgórskie i nadmorskie miejscowości gdzie spotkać można domy posiadające nazwy. W Polsce centralnej też są takie miejsca, np. podwarszawskim Konstancinie.

Najpiękniejszym domem jaki widziałem w życiu jest willa "Pod Jedlami". Projektował ją Witkiewicz, a stoi na Antałówce. I dla wielu nie jest istotne jaki tam jest adres, bo jednoznacznie rozpoznają tę zakopiańską chatę. Podobnie z Atmą, w której mieszkał mój ulubiony kompozytor Karol Szymanowski.

Przykłady takie można mnożyć. Sam z przyjemnością nazwałbym przyszły dom i umieścił nazwę na frontowej ścianie. Chciałbym, aby nazwa mówiła coś o mieszkańcach i nie była zbyt pretensjonalna. Ostrożność jest w tym zakresie wskazana.

drbudzik
05-03-2005, 20:17
my mamy Gackowke, bo w czasie budowy lataly tam nietoperze... na werandzie przed chalupa wisi drewniana tabliczka z nazwa.To BARDZO sympatyczne gdy ludzie we wsi mowia ze przyjechali ci z gack :D owki.

grzegorz_janusz
05-03-2005, 23:24
A mnie się to podoba. Faktycznie, w Angli większość domów wiejskich ma swoje nazwy. To wynika z tradycji. U nas takowej niema. Ale czemu nie nazwać jakoś swojego domku? To rzecz gustu, a spór taki sam czy ściana 1W czy 2W.

grzegorz_janusz
05-03-2005, 23:25
A mnie się to podoba. Faktycznie, w Angli większość domów wiejskich ma swoje nazwy. To wynika z tradycji. U nas takowej niema. Ale czemu nie nazwać jakoś swojego domku? To rzecz gustu, a spór taki sam czy ściana 1W czy 2W.

Zbigniew Rudnicki
06-03-2005, 08:58
Gdybym się odważył nadać nazwę swojego domu, to pewnie w formie tablicy umieszczonej w mało eksponowanym miejscu, n.p. na cokole fundamentowym, o takiej treści :

Dom ten nazywa się "Dymarek".
Zbudowany w latach 2001-2005 wysiłkiem Aliny i Zbigniewa Rudnickich.
Dbajcie i konserwujcie Go, aby służył długo ku chwale fundatorów.

grzegorz_janusz
06-03-2005, 09:53
A dlaczegoby nie umieścić nazwy na furtce wejściowej? Snobizm, ktoś powie. Fakt kojarzy się może to z knajpą, jakimś pensjonatem lub co gorsza z przybytkim rozkoszy :D :oops:
Ale fakt, na domu można bo to moja sprawa jest. Musiałbym sięgnąć trochę do historii, ale wydaje mi się że i u nas w 19,18 wieku nazywano posiadłości dworkowe, to fakt. Ale może się mylę.

A ja i tak nazwę, ale jak to jeszcze nie wiem? :-?

ania
06-03-2005, 14:46
A my często sobie żartujemy i nazywamy naszego bliźniaka - wzorem developerów - Tomahawk Plaza (bo działka ma taki kształt :wink: )
Nazwy na domu nie będzie, ale pewnie gdzieś w dyskretnym miejscu będzie wykute na pamiątkę "logo" - skrzyżowane siekierki.
Bawi nas to, a często też rozładowuje napięcia przy budowie i pozwala nabrać dystansu. :lol:

długi
04-04-2005, 09:34
Moj dom na pewno bedzie mial i swoja nazwe, i stosowna, acz dyskretna, tabliczke. :D Bardzo mi sie takie rozwiazanie podoba, tym bardziej, ze chalupina stanie w szczerym polu, gdzie ani nazwy ulicy, ani numeru...
Ze snobistyczne? No i co z tego? 8)
Proponuję " ROGATE RANCZO"
:oops: :P

mieczotronix
06-04-2005, 11:11
ale to chyba trzeba poczekać parę lat od wybudowania, żeby wyczuć klimat i nazwę wymyślić
Jak na przykład teraz u mnie na działce nic nie rośnie, a może za parę lat będzie to "dom pod czereśniami" albo "willa świerkowa". Teraz jest tylko glina, więc co ? Glinianka? Czy może "Mieczówka", albo "Stasiówka"? Znajomi mówią na nasz dom "Szkoła", a my z żoną "Malbork". Ale to raczej dla jaj. W sumie pomysł z nazwą mi się podoba, ale zupełnie nie wiem jak ją obmyślić.
ps.
Najbardziej mi się podoba Hacjenda Eleonora (nie pamiętam, to chyba z komiksu o kapitanie Żbiku), ale to już całkiem od czapy

AGNIESZKA31
28-05-2005, 08:49
A JA JEDNAK NAZWE SWÓJ DOMEK"POD TUJĄ"CAŁĄ DZIAŁKE MAMY OTOCZONĄ 15 LETNIMI TUJAMI.MĄŻ ZROBI DYSKRETNĄ TABLICZKE NAD WERANDA.PONIEWAŻ NIKOGO NIE MA BLIZIUTKO KOŁO NASZEJ DZIALKI I JUZ NIE BEDZIE TO NAZWA BEDZIE TYLKO DLA NAS.A TAK NAPRAWDE TO W NASZEJ WSI DOMY STOJĄCE NIEDALEKO I TAK NAZYWAJA SIE Z "GADZIEJ GÓRKI" MAM NADZIEJE ŻE TO DOTYCZY BLISKOSCI LASU A NIE CHARAKTERU SĄSIADÓW :o

Mały
31-05-2005, 07:30
A mój domek jest żółty i stoi przy ul. Słoneczej w związku z tym nazwaliśmy go "Słonecznik" - muszę tylko na desce(takiej surowej) wyskrobać i wypalic napis no i powiesić. Oczywiście jak znajdę czas.

M@riusz_Radom
01-06-2005, 14:28
W Radomiu mamy coś co się nazywa "Myjnia Łosiów"

Włascicielami są bracia Łosiowie ;)

Jak miałby nazywać się ich "bliźniak" ? Chata Łosiów ? :)

Aggi
01-06-2005, 19:36
ŁosiowySzałas :D

Rytunia
01-06-2005, 23:09
ŁOSIOWISKO

ziaba
02-06-2005, 08:54
Będzie Ziabówka !

Rytunia
02-06-2005, 09:38
Ziabówka jest świetna,
a do tego ogród z ziabami - żywymi, dmuchanymi, ceramicznymi itd.

ziaba
02-06-2005, 09:40
Tak tak ..i jeszcze tylko plastikowy bocian w żelaznej misce i Atlas na najbliższym słupie :lol:

Rytunia
02-06-2005, 09:50
no i można pobierać opłaty za możliwość zrobienia zdjęcia z Ziabą

ziaba
02-06-2005, 10:03
Rytunia !!!
Ty masz pomysł !

Ileż człowiek się nauczy na tym forum !! :lol:

Zdjęcia grupowe :oops: chyba ze zniżką jaką ..
Dyć hurt to już :D

Rytunia
02-06-2005, 10:16
do tego sprzedaż małych glinianych ziab

i koszt budowy domu zwróci się raz dwa :D

:lol: :D :lol: :D :lol: :D :lol:

Aggi
13-06-2005, 19:13
I punkt widokowy, bo z góry będą pikowały prawdziwe bociany w nadziei na wykwintną ucztę ... :wink:

aa***a
24-06-2005, 13:30
T

vida
27-06-2005, 20:37
A nasz domek będzie nazywał sie Karol. Wytyczaliśmy fundamenty dokładnie 2 IV - w dniu śmierci Papieża- i dlatego tak postanowiliśmy go nazwać. Data smutna - koniec pewnej epoki , a dla nas zarazem początek nowej... Ot życie!

Whisper
27-06-2005, 21:06
My naszą chałupkę nazywamy Whisperówką, ale w kraju angielskojęzycznym śmiesznie i dość dwuznacznie brzmiałoby House of Whispers :)

bigmario4
20-07-2005, 20:02
ja mam jeszcze lepiej bo buduję miedzy bracmi ktorzy nazywają sie:Banda a ulica obok mnie jest zamieszkana przez rodzine Czeleń i wygląda to tak że mieszkam na oś.Bandowo przy ul.Czeleniowej :lol:

SebASoul
25-07-2005, 12:41
O ile właściciel nazywa się Sroka ........ to czemu nie.


W takim razie jeśli sie wybuduje mój nazywać się powinien:
DOM DUSZ :D

oli_oli
25-07-2005, 22:42
Pomysł fajny. Zaraz zabieram sie do rzeźbienia tabliczki.

dorotazab
06-11-2005, 01:13
Ja rowniez mam pomysl na nazwe - moze nie dla wszytskich bedzie ona jasna ale kto zrozumie te nazwe to i jej sens tez zrozumie.............
DOMUS CORNUS AURELIUS

ciku
06-11-2005, 02:27
Mi sie to nie podoba. Nie rozumiem pobudek ludzi , którzy się na to decydują. Dla mnie to sie niczym nie różni od tego jakby sobie nazwać samochód i na masce wypisać jego imię choćby "pimpuś" .
Ale........ wolnoć Tomku w swoim domku :D :D :D

slawomir potecki
06-11-2005, 11:58
a ja nie nazwę domu , tylko całą posiadłość : " Sławkowo 2002 " . " Sławkowo " od mojego imienia , " 2002 " od roku rozpoczęcia budowy .

Sloneczko
15-11-2005, 21:54
Fajny pomysł :)

Ktoś zgadnie, jak będzie się nazywał nasz dom? :D:D

Zjaba
22-11-2005, 12:17
a ansz Wróblówka 2. taka prywatna nazwa. bo wroblowka jest rodzinnym siolem meza. a nasz bedzie drugi :-)
mily zwyczaj !

maja

dziubulek
25-11-2005, 13:47
Moj domek bedzie nosil nazwe DZIUPLA dziubulka. :lol: :lol: :lol:

plaza123
26-11-2005, 18:34
Fajny pomysł :)

Ktoś zgadnie, jak będzie się nazywał nasz dom? :D:D

Wiec zgaduje. :lol:

Czy bedzie sie nazywal "dom starcow" ?
:lol:

rrmi
26-11-2005, 20:58
Ja rowniez mam pomysl na nazwe - moze nie dla wszytskich bedzie ona jasna ale kto zrozumie te nazwe to i jej sens tez zrozumie.............
DOMUS CORNUS AURELIUS
a gdzie tam nam chlopom malorolnym takie rzeczy pojac

Luc Skywalker
26-11-2005, 21:04
Fajny pomysł :)

Ktoś zgadnie, jak będzie się nazywał nasz dom? :D:D

Villa the Jarosz Intelektu .

Luc Skywalker
26-11-2005, 21:28
Ja rowniez mam pomysl na nazwe - moze nie dla wszytskich bedzie ona jasna ale kto zrozumie te nazwe to i jej sens tez zrozumie.............
DOMUS CORNUS AURELIUS

Ja sprobuje :
Domus - dom
Cornus - kukurydza
Aurelius - imie meskie

Przepraszam , ze w swojej odpowiedzi nie uzylem duzych czerwonych liter , ale osoba ktora tak pisala , zostala wykopana z tego forum .

Pan Roman
05-09-2006, 14:37
W Krakowie dość słynny jest "Biały Domek" mało kto zna dokładny adres z numerem ale wszyscy wiedzą gdzie to... Czyżby Murator zmieniał nazewnictwo swoich projektów..?

KAS01
05-09-2006, 15:29
http://img101.imageshack.us/img101/4706/podbitka1005060243zv.th.jpg (http://img101.imageshack.us/img101/4706/podbitka1005060243zv.jpg)http://img106.imageshack.us/img106/6199/tynkiwewn281trzne1405060035qx.th.jpg (http://img106.imageshack.us/img106/6199/tynkiwewn281trzne1405060035qx.jpg)http://img46.imageshack.us/img46/1065/tynkiwewn281trzne1405060080ll.th.jpg (http://img46.imageshack.us/img46/1065/tynkiwewn281trzne1405060080ll.jpg)

Ja to swoj moglbym nazwac chyba "Dom pod bukiem" :roll:
... lub "pod jablkiem" , "orzechem", "grusza" :D Drzew wokol domu mam dostatek 8)
pozdrawiam
Konrad

Jacek K.
05-09-2006, 15:30
A my często sobie żartujemy i nazywamy naszego bliźniaka - wzorem developerów - Tomahawk Plaza (bo działka ma taki kształt :wink: )
Nazwy na domu nie będzie, ale pewnie gdzieś w dyskretnym miejscu będzie wykute na pamiątkę "logo" - skrzyżowane siekierki.
Bawi nas to, a często też rozładowuje napięcia przy budowie i pozwala nabrać dystansu. :lol:
Aniu, czy nie będziesz miała nic przeciwko, żebyśmy pożyczyli od Ciebie nazwę domu? Też mamy działkę w kształcie Tomahawku :-)

ania
05-09-2006, 16:31
Jasne że nie!
Tomahawkplazowicze łączmy się! :D :D

premiumpremium
05-09-2006, 16:58
My mamy dom z Matrixa :) Się zwie MORFEUSZ.
Na furtce umieścimy tabliczkę "Follow the white rabbit..." :P :P :P

Marzin
05-09-2006, 17:12
Mi pomysł się podoba. Ja myslałem o roboczej nazwie na czas budowy: Rokhous. Dlaczego - patrz na lewo. Aha, ale tabliczki żadnej nie założę. To będzie takie nasze wewnętrzne określnie. Zamiast mówić: - jedziemy na budowę? Będziemi mówili: - jedziemy Rokhaus odwiedzić?

Sloneczko
05-09-2006, 18:07
Kurczę, może ja nazwę nasz dom Poziomka (bo je lubię)?
Tylko jak to będzie po angielsku? Wild Strawberry?

Ładnie. Ale zgodnie z ustawą o języku polskim, każą mi powiesić tłumaczenie. Dobrze, że buduję bliźniaka :D

Mały
05-09-2006, 19:26
A ja częściowo wypaliłem na desce nazwę "Słonecznik" - ulica Słoneczna, kolor eee...żółtawy.

aik
05-09-2006, 19:34
Moj domek jeszcze nazwy nie posiada, chociaz w przyszlosci cos na pewno wymyslimy.
Natomiast moi rodzice kupili na Rostoczu stara chate, ze slupem w rogu dzialki na ktorym jest bocianie gniazdo w miejscowosci o nazwie Bobrowe, dzieci nasze, ktore zreszta uwielbiaja tam jezdzic, mialy problemy z mowieniem dokad jedziemy, wiec nazwaly to miejsce BOCIANOWKA,
Nazwa tak sie wszystkim spodobala ze teraz nawet nasi znajomi i cala rodzina nie mowi inaczej niz ,,jedziemy na bocianowke,,
Poz

edan
05-09-2006, 20:29
A my często sobie żartujemy i nazywamy naszego bliźniaka - wzorem developerów - Tomahawk Plaza (bo działka ma taki kształt :wink: )
Nazwy na domu nie będzie, ale pewnie gdzieś w dyskretnym miejscu będzie wykute na pamiątkę "logo" - skrzyżowane siekierki.
Bawi nas to, a często też rozładowuje napięcia przy budowie i pozwala nabrać dystansu. :lol:
To może lepiej "Siekierezada" - jak knajpa w Cisnej w Bieszczadach..

Asia_w
05-09-2006, 20:31
Ja od dawna już myśląc o naszym domu myślałam o "Stodole" - chociaż może to zbyt proste..

chopinetka
05-09-2006, 20:39
Hejka!

Jestem absolutnie za :D Sama nazwa już coś mówi o miejscu a jeżeli dobrze dobrana to jeszcze lepiej!

pozdro

ewajacek
05-09-2006, 21:09
Dołączam się również, dom musi mieć swoją nazwę. Nasz będzie się nazywał... "Chacjenda" :D

ania
05-09-2006, 21:10
A my często sobie żartujemy i nazywamy naszego bliźniaka - wzorem developerów - Tomahawk Plaza (bo działka ma taki kształt :wink: )
Nazwy na domu nie będzie, ale pewnie gdzieś w dyskretnym miejscu będzie wykute na pamiątkę "logo" - skrzyżowane siekierki.
Bawi nas to, a często też rozładowuje napięcia przy budowie i pozwala nabrać dystansu. :lol:
To może lepiej "Siekierezada" - jak knajpa w Cisnej w Bieszczadach..

No co Ty!
Jeszcze byśmy się pozabijali.... :o

gośka57
05-09-2006, 22:15
O nazwie dla swojego domku myślałam już dawno. :) Wpadłam na ten pomysł w Hiszpanii, gdzie większość domów ma nazwy.
Bardzo podoba mi się nazwa nadana przez architekta "SAGA", chociaż jak na razie ta Saga ma krótką historię. :wink: A zawsze marzyłam o domu słonecznym (widnym i utrzymanym w jasnych kolorach), to może będzie "Słoneczny" albo "Promyk" albo "Słoneczna SAGA". 8)
_________________
Projekt: http://www.domoweklimaty.pl/index.php?id=4&hid=784
I realizacja: www.goska57.ao.pl

Sloneczko
05-09-2006, 23:42
Dołączam się również, dom musi mieć swoją nazwę. Nasz będzie się nazywał... "Hacjenda" :D

Tak lepiej ;)

a_gnieszka
06-09-2006, 06:41
Nasz nieistniejący jeszcze domek ma na razie roboczą nazwę - "Chatka Puchatka" albo "Puchatkowy zakątek". Dlaczego? Bo po pierwsze w porównaniu z kilkoma okolicznymi "pałacami" będzie wyglądał jak chatka :wink: a po drugie ma to być "dom z patyków", czyli w technologii szkieletowej. Kto ma dzieci, ten pewnie zna kawałek "Kilku kumpli weź, i patyk albo dwa, powstanie dom, w którym mieszkac się da..." :D Synowi się skojarzyło i zostało.
Kiedyś może nazwa ulegnie zmianie, ale też raczej będzie dla naszego użytku, raczej tabliczki wieszać nie będziemy 8)

lonly
06-09-2006, 07:02
Mój dom architekt ochrzcił nazwą "Jędrzej" a ja też Jędruś więc może pasowała by nazwa "U Jędrusiów" hehehe

miglo
06-09-2006, 08:00
szczerze mówiąc nie mam zdania - jeżeli dom i działka ma specyficzny klimat to tak

przypomina mi się sytuacja z mojego miasta gdzie na pewnej ulicy stoi piękna przedwojenna willa należąca onegdaj (przed wojną) do znanego prawnika - nazywa sie VILLA MUSICA. Obok stał (może jeszcze stoi) zakład RTV, ktory kiedyś zajmował się głównie montażem anten satelitarnych. W szkole średniej miałem tam miesiąc praktyk i właściciele zakładu ciągle się o coś żarli z właścicielami Villi Musici... więc na wielkiej antenie satelitarnej wiszącej nad wejściem napisali:
VILLA SATELITA
a pod spodem
KOCHAJCIE SWYCH SĄSIADÓW...

zielonooka
06-09-2006, 08:27
A moji bardzo dobrzy przyjaciele maja na nazwisko Bugaj (to dosyc popularne nazwisko wiec mysle ze moge spokojnie podac :wink: ) no i domek nazwali : BUGAJÓWKA :wink:

prawda ze ładnie ? :wink: :D

M@riusz_Radom
06-09-2006, 08:54
A dla mnie jest to "chore".

Co innego jak macie domy, do których przy wejściu otrzymuje się mapę - coby się nie pogubić - a po posesji oprowadza gości zatrudniony specjalnie do tego człowiek. W ostateczności można po niej jeździć Melexem i to tak, aby po przejechaniu z jednego końca na drugi nastukało tyle km żeby trzeba oddać od razu wózek do przeglądu ;)

A tabliczka nad furtką "TU JAKAŚ DZIWNA NAZWA) przy domku 150mkw na działce 1500 - 2000 mkw - którą da się bez problemu z procy przestrzelić - powoduje u mnie napady niekontrolowanego śmiechu. A widziałem już kilka takich "posesji a'la rancho" ;)



Dziękuję za uwagę.

Sloneczko
06-09-2006, 09:15
A dla mnie jest to "chore".

...A tabliczka nad furtką "TU JAKAŚ DZIWNA NAZWA) przy domku 150mkw na działce 1500 - 2000 mkw - którą da się bez problemu z procy przestrzelić - powoduje u mnie napady niekontrolowanego śmiechu.

Chciałoby się napisać, oby jak najwięcej takich tabliczek, gdyż śmiech to zdrowie :P

M@riusz_Radom
06-09-2006, 09:16
Gorzej, jak się coś takiego ujrzy podczas jazdy samochodem. Wtedy to może już powodować zagrożenie w ruchu ;)

zielonooka
06-09-2006, 09:17
A mi sie pomysl podoba :D
A samochodem trzeba jezdzic ostroznie :P coby nawet w przypadku ataku smiechu nie powodowac zagrozenia , o! :wink: :P :lol:

ulenka71
06-09-2006, 09:46
Nooo tak.. nie dość ,że będę mieszkać przy ul.Żabiej to jak nic nic do mojego domu pasuje nazwa"bocianie gniazdo" i będzie ubaw nie z tej ziemi :lol:

zielonooka
06-09-2006, 10:34
Nooo tak.. nie dość ,że będę mieszkać przy ul.Żabiej to jak nic nic do mojego domu pasuje nazwa"bocianie gniazdo" i będzie ubaw nie z tej ziemi :lol:
:lol:

sebo8877
06-09-2006, 10:56
Mój się będzie nazywał .. Bastkówka ... bo sam se go zrobiłem - chmm znaczy się robię :) :D

Renata27
07-09-2006, 06:26
Pomysl z nazywaniem swoich domow uwazam za cos fajnego, tym bardziej, że moj projekt nazywa się przytulny. Juz sama nazwa milo sie kojarzy.
Pozdrawiam

dandomec
07-09-2006, 08:11
Moj domek niema jeszcze oficjalnej nazwy jak widac na mojej stronce (dom W Przesiekach ) potrzeba jeszcze sporo abym go skonczyl lecz niemam duzo czasu .Konczac prace u Klijentow jezdze do siebie ale to naprawde malo jakies 3 do 4 godzin dziennie ale jak go skoncze to nazwe go napewno gdyz uwazam dom z nazwa ma swoja osobowosc.
pozdrawiam forumowiczow
:D

dandomec
07-09-2006, 08:12
Moj domek niema jeszcze oficjalnej nazwy jak widac na mojej stronce (dom W Przesiekach ) potrzeba jeszcze sporo abym go skonczyl lecz niemam duzo czasu .Konczac prace u Klijentow jezdze do siebie ale to naprawde malo jakies 3 do 4 godzin dziennie ale jak go skoncze to nazwe go napewno gdyz uwazam dom z nazwa ma swoja osobowosc.
pozdrawiam forumowiczow
:D

Monika B
07-09-2006, 12:25
Wg. mnie dom do imienia musi dorosnąć. Mozna cos wydumać, bo się chce, ale wtedy rzeczywiście wychodzi pretensjonalnie. Bo na imie trzeba zasłużyć i zapracować. Nie ma tak chłop siup, a co!

agnieszkakusi
07-09-2006, 12:29
Monika B, popieram Ci w 10000000000%

agnieszkakusi
07-09-2006, 12:30
oczywiście Ciebie popieram... :wink:

niktspecjalny
07-09-2006, 15:42
Wg. mnie dom do imienia musi dorosnąć. Mozna cos wydumać, bo się chce, ale wtedy rzeczywiście wychodzi pretensjonalnie. Bo na imie trzeba zasłużyć i zapracować. Nie ma tak chłop siup, a co!


masz racje właśnie przypomniał mi sie odcinek "czterech pancernych i pieska"...może to nie stosowne porównanie ale chłopcy zaczynali od bucefała a skończyli na rudym.Zgadzam się .Ta nazwa powinna cos za soba nieść ..nie tylko puste słowa.


:) :)

martta
07-09-2006, 20:00
My na nasz mówimy Świdrolandia
( nie mylić ze Świrolandią)
- od nazwy miejscowości ,
na domy rodziców mówimy Szafirownia i Borsukownia -od nazwy ulicy.

trach
08-09-2006, 13:51
O tyle zgadzam się z M@riuszem Radom, że mały domek na małej, miejskiej działce, nazwany "ranczem" czy "pałacem" z jakimś pompatyczno-poważnym ciągiem dalszym nazwy to jednak brzmi głupio. Chyba że jest to nazwa ewidentnie humorystyczna.

No ale jeżeli nie będzie to "ranczo" tylko "zakątek" albo "chatka" - wtedy bardzo fajnie, niech się sobie nazywa. Jest to w jakimś stopniu walka z socrealistyczną anonimowością ludzi i blokowisk, sposób budowania lokalnego patriotyzmu - tylko przemyślmy taką nazwę, żeby np. nie denerwowała sąsiadów (np. "Najładniejszy Domek Na Tej Ulicy" :wink: )

Ale oczywiście zgadzam się, że nazwa najbardziej by się przydała dużej działce (jak powiedzmy moje "siedlisko" - ponad ćwierć hektara w ogrodzeniu i trzy razy tyle poza siatką, 450 m długości - proponowano mi nawet żebym tam urządził lotnisko dla motolotni albo wybieg dla strusi... Oj, będę MUSIAŁ jakąś sensowną winietkę wymyślić, bo się będą śmiać).

ulanka
10-09-2006, 14:41
Nasz projekt ma nazwę Dudek. Początkowo rozsmieszała mnie ta nazwa, trochę żałowałam, ze nie nazywa sie jakoś tak no wiecie romantycznie, tylko dudek, mozna kojarzyć z ptakiem, można kojarzyć tez z amerykańskim "dude" czyli jakoś tak....;-)).

Ale nazwa projektu niezamierzenie przeniosła sie na dom. Bedziemy mieszkac w Dudku - tak mówimy i teraz wydaje nam sie to takie normalne. Ciekawe, czy za kilka lat nadal bedziemy uzywac tego okreslenia.

ula

Mis Uszatek
10-09-2006, 19:39
To musi być coś bezpretensjonalnego i oryginalnego. Na przykład:
Villa-Marina-Plaza-Kotkowscy?

U nas w Warszawie mariny rosną jak grzyby po deszczu. Okazało się, że nie potrzeba żadnago akwenu. I ville też rosną, na oko podobne do bloków - można się pomylić.

zielonooka
10-09-2006, 23:43
U nas w Warszawie mariny rosną jak grzyby po deszczu. Okazało się, że nie potrzeba żadnago akwenu. I ville też rosną, na oko podobne do bloków - można się pomylić.


E noo... juz nie przesadzaj w marinie bajorko zrobili :wink: czy akwen jest :wink:
Ponoc teraz mieszkancy sie kloca bo uwazaja ze ci co blizej bajorka powinni wiecej placic na utrzymanie tegoz niz ci co maja dalej :roll: :wink:

Nefer
10-09-2006, 23:46
U nas w Warszawie mariny rosną jak grzyby po deszczu. Okazało się, że nie potrzeba żadnago akwenu. I ville też rosną, na oko podobne do bloków - można się pomylić.


E noo... juz nie przesadzaj w marinie bajorko zrobili :wink: czy akwen jest :wink:
Ponoc teraz mieszkancy sie kloca bo uwazaja ze ci co blizej bajorka powinni wiecej placic na utrzymanie tegoz niz ci co maja dalej :roll: :wink:
Musze spytać koleżanki, się niedawno wprowadziła do tego grobowca. Ale jak się chce być PRAWDZIWYM warszawiakiem to trzeba na Marinie mieszkać :):) Podobno :) Szczególnie warszawiakiem od kilku lat :)

Sloneczko
10-09-2006, 23:52
Ale oczywiście zgadzam się, że nazwa najbardziej by się przydała dużej działce (jak powiedzmy moje "siedlisko" - ponad ćwierć hektara w ogrodzeniu i trzy razy tyle poza siatką, 450 m długości - proponowano mi nawet żebym tam urządził lotnisko dla motolotni albo wybieg dla strusi... Oj, będę MUSIAŁ jakąś sensowną winietkę wymyślić, bo się będą śmiać).

Hangar i już :D

zielonooka
11-09-2006, 00:01
U nas w Warszawie mariny rosną jak grzyby po deszczu. Okazało się, że nie potrzeba żadnago akwenu. I ville też rosną, na oko podobne do bloków - można się pomylić.


E noo... juz nie przesadzaj w marinie bajorko zrobili :wink: czy akwen jest :wink:
Ponoc teraz mieszkancy sie kloca bo uwazaja ze ci co blizej bajorka powinni wiecej placic na utrzymanie tegoz niz ci co maja dalej :roll: :wink:
Musze spytać koleżanki, się niedawno wprowadziła do tego grobowca. Ale jak się chce być PRAWDZIWYM warszawiakiem to trzeba na Marinie mieszkać :):) Podobno :) Szczególnie warszawiakiem od kilku lat :)


zajrzyj na prv :wink: :lol:

trach
12-09-2006, 12:39
Hangar i już :D

:D :D :D

Sloneczko
12-09-2006, 17:10
Ty się nie chichraj, tylko arcyciekawy Dziennik uzupełniaj.
Kto to widział, żeby ostatni wpis był z marca, a pod spodem kłuje w oczy obietnica ciąg dalszy nastąpi?

Jużżem się miała tam złośliwie zapytać kiedy, ale żal mi się zrobiło i skasowałam wpis ;)

Patos
12-09-2006, 17:31
Nie wiem jak teras, ale kiedyś na wsiach na tabliczkach umieszczonych na domu była nazwa miejscowości, numer domu i nazwisko właściciela i tak zamierzam zrobić na swoim domku. Nazwy zostawiłbym dla pensjonatów, domów wypoczynkowych itp.
:roll: Jak ktoś wstydzi się swojego nazwiska to niech nazywa jak chce :wink:

MateuszCCS
13-09-2006, 19:44
Jako, ze budujemy z ojcem na sasiednich dzialkach dwie dlugie parterowki (w odbiciu lustrzanym) , ktore po polaczeniu dziką wiatą garazowa stana sie najdluzszym blizniakiem w gminie (prawie 54m) - postanowilismy nazwac nasze domy : "Lech" i "Jarosław" :lol: :wink:

trach
13-09-2006, 21:28
Sloneczko ty moje, wpadam tu co trzy dni na dziesięć minut, więcej jeszcze czasu nie mam.

Pisząc dziennik wydawało mi się, że to było wszystko rzutem na taśmę. Nie, dopiero teraz to jest rzut na taśmę, a właściwie to ja do tej taśmy chyba się nawet nie doczołgam. Przeprowadziłem się. Ale koszty tych przyspieszeń, te osobiste: psychiczne i fizyczne, nie złotówkowe, także w sensie luk w życiu rodzinnym - Czemu się tak drzemy non-stop na siebie z żoną? Czemu ten mój syn taki nagle wysoki się zrobił i tyle mówi? - są nieoczekiwanie wysokie, a byłem pewien że akurat u nas nie będą. Jeszcze się nie mogę pozbierać. Nie wszystko też będę w stanie sobie przypomnieć, bo nawet wydatki i najważniejsze rzeczy przestałem notować i fotografować. Ale mam nadzieję dojść do siebie i coś tam, w mniejszym-większym skrócie dopiszę. Zakładają mi wreszcie telefon a ja wreszcie kupuję modem i będę miał wejście z domu do sieci, po raz pierwszy w życiu, więc jak już skończę to co przed zimą muszę żeby nam po głowach nie wiało i do szamba się nie lało, to obiecuję poprawę. Ale terminu nie będę żadnego obiecywał, życie pokaże.

Sorry za offtopic.

Nazwa? W świetle tego co powyżej to może "Ostatni gwóźdź do trumny państwa P."? :(

No nie, może aż tak źle nie będzie...

NUTKA
15-09-2006, 14:34
A mnie sie podoba, juz nieco zapomniany zwyczaj umieszczania roku wybudowania domu (AD....) (w nowoczesnych willach tez sympatycznie to wyglada)

Latarnik
29-09-2006, 06:18
Witam, nasz domek nazywa się Rozmaryn i takš też tabliczkę moja żonka wymaluje na ganku :lol:
A o to zdjęcie innego domu z tabliczkš http://www.monikakantor.art.pl/images/realisations/lavandula/big/image01.jpg

świercz
05-10-2006, 09:29
nasz dom bedzie miał wyrzezbiona nazwe na belce ganku.
Bedzie sie dumnie nazywał :wink: : ŚWIERCZÓWKA

Sloneczko
05-10-2006, 10:28
Świerczu, obejrzałam z wielkim zainteresowaniem Twój Dziennik :oops: Ślicznie będziecie mieszkać :) Nie dosyć, że macie pięknie położoną działkę, to jeszcze budujecie "chałupę" w moich klimatach :)

Chłonę każdą fotkę z budowy i wyobrażam sobie wtedy jak to będzie wyglądało u nas..., a przy okazji oczywiście zazdroszczę ;)
To musi być fantastyczne uczucie widzieć jak rosną ściany własnego, wymarzonego domu :)

Przy okazji: zaintrygował mnie Twój sąsiad

http://images1.fotosik.pl/101/bff30b00234991d3.jpg .

Jak to możliwe, że ścianę szczytową ma w granicy działki??? :o

A teraz przyjmijcie ode mnie najszczersze gratulacje... za wszystko :)

świercz
06-10-2006, 07:21
Kurcze.... DZIĘKI Sloneczko :oops: :oops: :oops:
a z tą ścianą jest wszytko ok - taki mamy plan zagospodarowania przestrzennego :( - mu poprostu nie stawiamy obok garażu i sostaje nam taka ściana.....
ps. no i zaparaszam do komentarzy :wink:

agnieszkakusi
11-10-2006, 11:38
Świercz, pięknie opisany dziennik... ja jakoś nie mogę się zabrać, żeby taki prowadzić...i przykro mi z powodu fasolki.

ppp.j
11-10-2006, 12:47
Imiona własne zazwyczaj nadajemy przedmiotom które darzymy szczególną atencją, a przecież dom dla większości z nas jest czymś wymarzonym i bardzo oczekiwanym. Dlatego też nazwę domu traktuję jako coś najbardziej naturalnego. Oczywiście należy uważać by nie wpaść w przesadę lub nazwa nie była za bardzo pretensjonalna.
Ja jeszcze z czasów młodzieńczych mam pseudonim "Jasza". Do chwili obecnej starzy znajomi tak się do mnie zwracają. Dlatego też moja żona zaproponowała nazwę "Jaszówka" i tak zostało. Nazwa ta dla wtajemniczonych daje obraz mojego zaparcia i wysiłku jaki włożyłem w powstanie tego budynku i jest blisko związana ze mną. Tabliczki jeszcze nie ma ale myślę że w przyszłości będzie.

świercz
11-10-2006, 13:52
agnieszkakusi dziekuje!!!! :oops: to brdzo miłe że komuś sie podoba...
gdyby co zapraszam na komentarze :wink:

Paty
25-10-2006, 21:01
W Radomiu mamy coś co się nazywa "Myjnia Łosiów"

Włascicielami są bracia Łosiowie ;)

Jak miałby nazywać się ich "bliźniak" ? Chata Łosiów ? :)

Mariusz

jadąc do Warszawy od mojej strony zawsze mijam" Myjnie Łosiów" i do tej nazwy gęba sama mi się smieje...... :lol: :lol: :lol:

michall.m
26-10-2006, 20:23
O proszę jaki temat...
Ja nazwałam swój domek wiosną tego roku.
Tabliczka, a właściwie decha z napisem robi się :D
Jak bedę miała zdjęcie to oczywiście zamieszczę...
Jest mały drewniany, stać bedzie na niewielkim pagórku, a wdole rzeczka, a do tego to Park Krajobrazowy, naprawdę 8)
JUHASÓWKA teraz etymologia: dom budują górale z okolic Żywca, fabryka nazywa sią Juhas, na dom było mnie stac z powodu sprzedaży działki w Sowiej Woli, tam miałam mieć dom, ale się nie udało, natomiast sporo mnie już z Sową połączyło (prawie 10 lat), czyli od Juhasa i Sowy JUHASÓWKA
No i już nasłuchałam się krytyki na temat tej nazwy: na mazowieckiej wsi taka nazwa :-? , beznadzieja, to nie mogłaś Bacówka chociaż :wink: itp
Darujcie mi proszę

stander
01-12-2006, 17:28
Miał być Drzymałek (od "wozu Drzymały" oczywiście), ale zostanie Kamczatka, bo jednak ta nazwa bardziej oddaje klimat naszego zakątka. Raz że tu takie zimne miejsce, zawsze o kilka stopni mniej niż w samym miasteczku (i wiecznie "ciągnie" od wilgotnych łąk). A dwa, wszyscy myślą o nas jak o zesłańcach, bo z "wielkiego miasta Kielce" wyprowadziliśmy się na za..pie (tylko że to teraz u nas przystają te szybsze pociągi :D ).

Ewa Ficoń
04-12-2006, 22:46
Kasiu.. bardzo podoba mi sie powód dla którego domek ochrzciliscie "kamczatką".. to ma sens !!!!
Kiedys gdy studiowałam w Katowicach .. widziałam domek na którym pisało
"maminowo", zawsze ta nazwe kojarzyłam z mamą.. i myslałam.. o tym jak dzieciaki zjeżdzaja sie tam pewnie co niedziela na obiad :-)

Teraz takie maminowo .. jest u mojej mamy.. jak zjedziemy z rodzeństwem i masą wnuków.. to w maminowie wre jak w ulu.
Mojego domku na razie nie nazywam... moze urodzi sie jakies imie naturalnie.. a moze nie.

stander
05-12-2006, 22:12
Kasiu.. bardzo podoba mi sie powód dla którego domek ochrzciliscie "kamczatką".. to ma sens !!!!
Kiedys gdy studiowałam w Katowicach .. widziałam domek na którym pisało
"maminowo", zawsze ta nazwe kojarzyłam z mamą.. i myslałam.. o tym jak dzieciaki zjeżdzaja sie tam pewnie co niedziela na obiad :-)

Teraz takie maminowo .. jest u mojej mamy.. jak zjedziemy z rodzeństwem i masą wnuków.. to w maminowie wre jak w ulu.
Mojego domku na razie nie nazywam... moze urodzi sie jakies imie naturalnie.. a moze nie.

Ewa, Maminowo jest rzeczywiście świetne. Takie ciepłe.
A Kamczatka to było pierwotnie moje określenie samej działki, miejsca. Kiedy jeździłam na budowę, mówiłam, że wybieram się na tę swoją Kamczatkę i wrzucałam jakiś dodatkowy polarek do samochodu. Potem doszło to drugie znaczenie, kiedy uświadomiłam sobie, że wszyscy nas tak strasznie żałują, że porzuciliśmy "wygodne" życie w mieście dla sosen i brzóz za oknem, rąbania drewna i chodzenia w kaloszach nawet w słoneczne dni.

Ewa Ficoń
05-12-2006, 22:34
" Maminowo" było apropos.. do mnie to raczej nie pasuje.. tym bardziej ze sporego przychówku jak na razie nie mam.. i w slady mamy pewnie nie pójde pod tym wzgledem :-) ( jest nas siedmioro :-) )
Nie chce wymyslac nic na siłe.. twoja Kamczatka jest fajna.. poniewaz nazwa powstała naturalnie i ma sens, a to najwazniejsze :-)

Pozdrawiam

Aggi
13-12-2006, 18:43
pomóżcie lingwistycznie!!!

w nazwie domu musi byc jaszczurka. Mieszka ich u nas na działce mnóstwo, dają się łapac, są śliczne i moja córka je uwielbia.

Najprościej byłoby "JASZCZURÓWKA" ale to juz nie takie "własne". Może ktos coś podpowie????

świercz
14-12-2006, 07:14
poprostu "JAsZcZURA" :)

długi
14-12-2006, 07:54
pomóżcie lingwistycznie!!!

w nazwie domu musi byc jaszczurka. Mieszka ich u nas na działce mnóstwo, dają się łapac, są śliczne i moja córka je uwielbia.

Najprościej byłoby "JASZCZURÓWKA" ale to juz nie takie "własne". Może ktos coś podpowie????

- Jaszczurka to takiminiaturowy smok, to może

SMOCZA JAMA :wink:

ale przemyśl moją pierwszą propozycję :wink: :wink:

Sloneczko
14-12-2006, 11:03
Jaszczur, Jaszczurowo, Jaszczureczka ;)

Goni_Mnie_Peleton
14-12-2006, 23:37
pomóżcie lingwistycznie!!!

w nazwie domu musi byc jaszczurka. Mieszka ich u nas na działce mnóstwo, dają się łapac, są śliczne i moja córka je uwielbia.

Najprościej byłoby "JASZCZURÓWKA" ale to juz nie takie "własne". Może ktos coś podpowie????

A jakie to jaszczurki sa?
Moze pokombinowac cos od ich nazwy gatunkwej , mozna tez zainspirowac sie nazwa lacinska ....

Moge pomyslec , ale obiecaj mi najpierw , ze zrobisz cos dla tych jaszczurek coby z czasem nie wyginely.
Duza masz dzialke?

Poczytaj tutaj: http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72115,2085572.html

Aggi
16-12-2006, 12:44
A jakie to jaszczurki sa?
Moze pokombinowac cos od ich nazwy gatunkwej , mozna tez zainspirowac sie nazwa lacinska ....

Moge pomyslec , ale obiecaj mi najpierw , ze zrobisz cos dla tych jaszczurek coby z czasem nie wyginely.
Duza masz dzialke?

Poczytaj tutaj: http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72115,2085572.html

Wydaje mi sie, że to zwinki - największa jaką widziałam miała ok 20 cm długosci, większość ma 10 - 15 cm. W różnych kolorach od brunatnego po jaskrawą zieleń.

Obiecam Ci to w radością !!! :D Samej bardzo mi zalezy, żeby im nie zaszkodzić, dlatego nie bedziemy działac chemią na rośliny, ani przerabiac drastycznie otoczenia. Działka ma hektar, rosna na niej brzozy, świerki, sosny i niech tak sobie zostanie. Jedyne co mnie martwi to obecność psa... :cry:

zygmor
26-12-2006, 23:44
Wszystkie te Wasze pomysły fajne, a mnie dotychczas nie dawali budować papierologia 2 i pół roku!!!. Choć na półhektarowej leśnej działce stoi coś małego, jak "leśmiczówka" choć leśniczegona stałe brak. A będzie trzy razy większa i wtedy ją ochrzcimy, już zaczynamy myśleć o kopaniu i budowie, żeby na kolejne Święta zdążyć...

tomek1950
27-12-2006, 00:37
A chrzciny będą? :wink: :D

zygmor
27-12-2006, 07:00
Tomek1950,
Przecież piszę że będą...

mojave
04-01-2007, 07:36
fajna sprawa z taka nazwą domu :D
Tu gdzie mieszkam, jest kilka starych przedwojennych willi z nazwami np. willa Wanda, willa Alma, Sielanka itp. Napisy te są wkomponowane w mur.

jesli chodzi o nasz domek, to jako, że mieszkamy w gorach, oczywistym wydawałaby sie jakas nazwa tematycznie związana, ale my mowimy "wichrowe pola" lub "wichrowisko". A to dlatego, że nasza działka ( i kilka sąsiednich) jest prawie plaska co jest dośc nietypowe bo wiekszość dzialek u nas jest w pochyłych, w skarpie itp. i mamy wkolo pola, przez ktore hula wiatr. I rozbija sie na naszej chałupie, a jak tak przyjdzie halny to jest juz całkiem wesoło :wink:

tabliczki żadnej nie planujemy, nazwa jest wyłącznie do uzytku wewnętrznego :D

Agdula
22-02-2007, 22:30
http://img101.imageshack.us/img101/4706/podbitka1005060243zv.th.jpg (http://img101.imageshack.us/img101/4706/podbitka1005060243zv.jpg)http://img106.imageshack.us/img106/6199/tynkiwewn281trzne1405060035qx.th.jpg (http://img106.imageshack.us/img106/6199/tynkiwewn281trzne1405060035qx.jpg)http://img46.imageshack.us/img46/1065/tynkiwewn281trzne1405060080ll.th.jpg (http://img46.imageshack.us/img46/1065/tynkiwewn281trzne1405060080ll.jpg)

Ja to swoj moglbym nazwac chyba "Dom pod bukiem" :roll:
... lub "pod jablkiem" , "orzechem", "grusza" :D Drzew wokol domu mam dostatek 8)
pozdrawiam
Konrad

Ale tu pięknie

Zazdroszczę....:) :) :)

Paweł Czernecki
24-02-2007, 08:21
Kolega ma na drzwiach "Wilcza Nora" co jest ściśle związane z jego nazwiskiem - Wilk :)

Sloneczko
24-02-2007, 10:48
Paweł, zapraszamy i tu: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=934&start=21300 :)

Paweł Czernecki
24-02-2007, 22:32
Dzięki. Właśnie założyłem sobie dziennik. Czuje się jak poseł Czarnecki ...

A wracając do tematu - ja bym nie nazywał. To takie pretensjonalne ... Wystarczy ładny numer.

SKami
23-04-2007, 13:20
A czemu nie "Stefan".
W koncu dom jest rodzaju męskiego :)

Patos
23-04-2007, 21:14
A czemu nie "Stefan".
W koncu dom jest rodzaju męskiego :)
:roll: A chata, albo willa jakiego jest rodzaju? :wink:

Mały
18-06-2007, 09:37
A mój nowy domek został nazwany niejako z automatu - przez teściową:
"Nad Rospudą".
Dlaczego? Dolina z rzeczką, skarpa, no i dom z bala. W sumie nic innego nie pasowało. Tym bardziej, że wstępne oględziny działki były jakoś tak w czasie "rospudowej afery".

Galain
18-07-2007, 18:20
Hej,
A mnie sie marzy nazwa domu, ale jakas "z jajem", jakas piekna, ktora bedzie sie pieknie wymawiac.
Myslalam o Villa Romana (to na czesc mojego meza). Ewentualnie zastanawiam sie nad wymysleniem jakiejs nazwy wlasnej (cos w stylu "Atma"), ale to o wiele trudniejsze, zeby nadac ksztalt czemus, czego jeszcze nigdy nie bylo - chyba sie nie uda, ale moze cos oryginalnego znajde w glowie. 8)
Zastanawialam sie rowniez nad lacinska nazwa (z reszta Villa Romana jest rownie nazwa lacinska), ale to troche zbyt "wydumane" :wink:
Trudne to jest trudne, ale moze moj dom musi do tej swojej nazwy dorosnac, tak, jak juz ktos to tutaj napisal i gdy dorosnie, to ja sie wtedy zdecyduje.
Pozdrawiam, G.

B@ha
05-08-2007, 17:00
A nasz sie będzie nazywał "Piekiełko".. wiadomo od razu jakie mamy nazwisko ;)

aa***a
06-09-2007, 10:28
Witam, długo mnie tu nie było, ale należe już do tych co dom skończyli budować i teraz budują teren wokół domu. Nasz dom nazywa się "Cztery dęby". Nazwa straciła nieco na aktualnosci bo rodzina się powiekszyła, ale nazwa już została i drzewa- dęby - też. Pozdrawiam, mama

SZYSZKOWO
08-09-2007, 15:37
WITAM !
własnie ruszamy niedługo z budową naszego domku i nie wyobrażam sobie ze miałby zostać anonimowy OPAŁEK taka ma nazwę i tak zostanie bedzie tabliczka i my bedziemy szczęśliwi to juz postanowione i można sie smiac ale nam tak pasuje ta nazwa i tabliczka napewno bedzie ,postaram sie wkleic zdjecie .To jest bardzo osobista sprawa jakie sie ma podejście do własnego domu dla nas jest miejscem wymarzonym i jest wytęskniony nazwanie go jest nam bardzo poytrzebne zeby to nie był kolejny szeregowy dom tylko własnie ten Opałek
Pozdrawiam

aleksandra1
06-11-2007, 07:04
A dlaczego pretensjonalne ? Z minionej epoki pozostały nam jednakowe blokowiska. Po ich wyglądzie nie dojdziesz czy jesteś w Szczecinie czy w Krakowie. Szara, bezimienna masa. Uważam, że nadawanie domom nazw bardzo je indywidualizuje i pozytywnie wyróżnia. W moim mieście, choć to duże miasto jest kilka willi z nazwami i bardzo mi się to podoba.
Jest jeszcze jedna rzecz, która mi się spodobała. W miejscowości, w której buduję domek jest dom, a w ogrodzie przed domem stoi maszt z biało-czerwoną flagą. Co ciekawe właściciel domu mieszka na stałe w Niemczech. U nas się tego nie spotyka, ale np. w Stanach jest to na porządku dziennym.

Ja mój domek nazwę i postaram się nawet gdzieśi tą nazwę wyeksponować.

Sloneczko
06-11-2007, 10:59
Ciekawe, czy taką samą flagą chwali się w Niemczech? A może tam wywiesza niemiecką?

Co za pomysł? Mnie się nie podoba.

aleksandra1
06-11-2007, 15:43
Ciekawe, czy taką samą flagą chwali się w Niemczech? A może tam wywiesza niemiecką?

Co za pomysł? Mnie się nie podoba.

A jaką ma wywiesić w Niemczech, chińską? Na ogół tacy "Niemcy na polskich podzespołach" to są bardziej niemieccy niż wszyscy Niemcy razem wzięci. A ten widać jest normalny, w Polsce wiesza polską flagę, a nie wg obecnej mody flagę UE albo NATO. Właściwie nie musiałby żadenej, bo nie jest to powszechny zwyczaj, a ten wiesza i nie wstydzi się jej. I to mi się właśnie podoba. Słoneczko, skoro takie oburzone, to pewnie samo by się wstydziło.

Sloneczko
06-11-2007, 16:58
Słoneczko, skoro takie oburzone, to pewnie samo by się wstydziło.

Wieszanie flagi na własnym podwórku, jest jakąś patriotyczną manifestacją. Komu to potrzebne???
Bo jaki jest inny cel? Tu mieszka Polak, który akurat przebywa w Niemczech?
Pytam więc, czy tam też flagę wywiesza?

Tobie się podoba ta manifestacja, mnie nie. Różnimy się gustami, do czego mamy prawo. Bo chyba mamy? I dlatego nie odnoś się do mojego stanu ducha, lecz do problemu.

Zochna
06-11-2007, 22:37
Wieszanie flagi na własnym podwórku, jest jakąś patriotyczną manifestacją. Komu to potrzebne???


no najwyrazniej np temu Panu ktory powiesil flage.
Flagi wisza tez wiekszosci szwedzkich zabudowan - dla ulatwienia dodaje,
ze sa to flagi szwedzkie a nie polskie.
Misie ten zwyczaj podoba - tak samo jak podoba mi sie proste skandynawskie budownictwo, utrzymane w stylu i "tradycji " od wielu lat..:D

rrmi
06-11-2007, 22:42
Misie ten zwyczaj podoba -
No wlasnie i misie podobalo to w US .
A Polacy tam wieszali 2 flagi , jedna polska i druga amerykanska.

U siebie tez powiesze :D

Sloneczko
06-11-2007, 22:44
A mnie się podoba kogut na dachu ;)

aleksandra1
07-11-2007, 06:21
Wieszanie flagi na własnym podwórku, jest jakąś patriotyczną manifestacją. Komu to potrzebne???
Bo jaki jest inny cel? Tu mieszka Polak, który akurat przebywa w Niemczech?
Pytam więc, czy tam też flagę wywiesza?

Tobie się podoba ta manifestacja, mnie nie. Różnimy się gustami, do czego mamy prawo. Bo chyba mamy? I dlatego nie odnoś się do mojego stanu ducha, lecz do problemu.[/quote]

Dlaczego od razu manifestacja? Poza tym to, że właściciel domu przebywa w Niemczech podałam jako ciekawostkę. Jak widać to Ty doszukujesz się podtekstów i "spiskowej teorii dziejów".
Jednym podobają się krasnale w ogródku, innym flaga na maszcie. I po co szukać podtekstów, manifestacji i czego tam jeszcze?

amalfi
08-12-2007, 22:20
Jak wybuduję swój dom, nazwę go Czesio na cześć Czesia zombiaka z włatcuw much

Wowka
09-12-2007, 08:38
... Jest jeszcze jedna rzecz, która mi się spodobała. W miejscowości, w której buduję domek jest dom, a w ogrodzie przed domem stoi maszt z biało-czerwoną flagą. Co ciekawe właściciel domu mieszka na stałe w Niemczech. U nas się tego nie spotyka, ale np. w Stanach jest to na porządku dziennym.

W Polsce flagę narodową na prywatnej posesji można eksponować tylko w dniu święta narodowego lub innego znaczacego wydarzenia.

USTAWA z dnia 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych Dziennik Ustaw z 2005 r. Nr 235 poz. 2000

Art. 5. 1. Barwy Rzeczypospolitej Polskiej stanowią składniki flagi państwowej Rzeczypospolitej Polskiej.
2. Każdy ma prawo używać barw Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności w celu podkreślenia znaczenia uroczystości, świąt lub innych wydarzeń, z uwzględnieniem art. 1 ust. 2.

a art. 1 ust. 2 brzmi:
- Otaczanie tych symboli czcią i szacunkiem jest prawem i obowiązkiem każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej oraz wszystkich organów państwowych, instytucji i organizacji.

JoShi
09-12-2007, 12:02
W Polsce flagę narodową na prywatnej posesji można eksponować tylko w dniu święta narodowego lub innego znaczacego wydarzenia.

USTAWA z dnia 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych Dziennik Ustaw z 2005 r. Nr 235 poz. 2000

Art. 5. 1. Barwy Rzeczypospolitej Polskiej stanowią składniki flagi państwowej Rzeczypospolitej Polskiej.
2. Każdy ma prawo używać barw Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności w celu podkreślenia znaczenia uroczystości, świąt lub innych wydarzeń, z uwzględnieniem art. 1 ust. 2.

a art. 1 ust. 2 brzmi:
- Otaczanie tych symboli czcią i szacunkiem jest prawem i obowiązkiem każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej oraz wszystkich organów państwowych, instytucji i organizacji.

Wowka ale tam nie jest napisane 'wyłącznie' tylko 'szczególnie'. A to znaczy że chyba trochę źle to interpretujesz.

Wowka
09-12-2007, 14:20
...
Wowka ale tam nie jest napisane 'wyłącznie' tylko 'szczególnie'. A to znaczy że chyba trochę źle to interpretujesz.

A to dla tego jest tak napisane by nie było możliwosci ukarania karą administracyjną jeśli wywiesisz flagę w przeddzień święta lub zdejmiesz ja po dwóch dniach.

W minionych czasach mandatami karano tych którzy nie zdejmowali flag po dniu 1 maja i wisiały one w dniu 3 maja, który to dzień był onegdaj normalnym dniem pracy.
Nie mozna także ukarać kibica który wniesie flagę na mecz kadry narodowej. A nie jest to oczywiście dzień swięta narodowego.

A co i z jakiego powodu chce zaakcentować facet który wywiesił flagę na stałe na swojej posesji ?

Pozdrawiam.

JoShi
09-12-2007, 18:02
A co i z jakiego powodu chce zaakcentować facet który wywiesił flagę na stałe na swojej posesji ?
Nie wiem, ale to jego sprawa i prawo mu tego nie zabrania.

Wowka
09-12-2007, 18:41
A co i z jakiego powodu chce zaakcentować facet który wywiesił flagę na stałe na swojej posesji ?
Nie wiem, ale to jego sprawa i prawo mu tego nie zabrania.

I o to własnie chodzi, że i ten facet także nie wie jakie wydarzenie lub święto chce w ten sposób uczcić.
Miał taki kaprys to i wywiesił.

Ustawa dokładnie określa kiedy i w jakich obiektach na stałe eksponuje się godło i barwy.
W świetle ustawy wywieszenie flagi czy też prezentacja godła nie może być czymś tuzinkowym.
Zachęcam do lektury całego tekstu ustawy.

JoShi
09-12-2007, 18:56
I o to własnie chodzi, że i ten facet także nie wie jakie wydarzenie lub święto chce w ten sposób uczcić.
Miał taki kaprys to i wywiesił.
Ale to Ty tak uważasz. Jego zdania raczej nie poznamy.

Wowka
09-12-2007, 19:05
Ale to Ty tak uważasz. Jego zdania raczej nie poznamy.

Jasne, że motywu działania raczej nie poznamy.
Ale pocztaj tekst ustawy. Jest w nim rozróżnienie pomiędzy ekspozycją stałą a związana z uroczystością lub wydarzeniem.

Ponadto; wywieszenie flagi państwowej i pozostawienie jej samopas na czas wyjazdu na saksy nie jest przejawem czci i szacunku o czym mówi art 1 ust. 2 ustawy

- Otaczanie tych symboli czcią i szacunkiem jest prawem i obowiązkiem każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej oraz wszystkich organów państwowych, instytucji i organizacji.

aleksandra1
10-12-2007, 08:12
[Ponadto; wywieszenie flagi państwowej i pozostawienie jej samopas na czas wyjazdu na saksy nie jest przejawem czci i szacunku o czym mówi art 1 ust. 2 ustawy

- Otaczanie tych symboli czcią i szacunkiem jest prawem i obowiązkiem każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej oraz wszystkich organów państwowych, instytucji i organizacji.[/quote]


Flaga wisi sobie na maszcie. Jest czysta (widać, że jest sukcesywnie prana). Obdarta nie jest. Żadne fruwające worki na niej nie wiszą. Więc sprofanowana nie jest. A co proponujesz karanie kogoś za manifestowanie swoich patriotycznych uczuć?

JoShi
10-12-2007, 08:35
Jasne, że motywu działania raczej nie poznamy.
Ale pocztaj tekst ustawy. Jest w nim rozróżnienie pomiędzy ekspozycją stałą a związana z uroczystością lub wydarzeniem.

Ponadto; wywieszenie flagi państwowej i pozostawienie jej samopas na czas wyjazdu na saksy nie jest przejawem czci i szacunku o czym mówi art 1 ust. 2 ustawy

- Otaczanie tych symboli czcią i szacunkiem jest prawem i obowiązkiem każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej oraz wszystkich organów państwowych, instytucji i organizacji.W myśl zasady, że jak się chce psa uderzyć to się zawsze kij znajdzie. Nie obraź się, ale prawnicy chyba celują w tej umiejętności :)

Wowka
10-12-2007, 09:12
aleksandra1, JoShi

Oczywiście jestem przeciwny karaniu kogoś za wywieszanie flagi o ile nie jest to związane z jej profanacją. Źle by to świadczyło o naszej demokracji.

Niemniej ekspozycja barw narodowych winna być czymś wyjątkowym a nie powszednim. Powinna coś podkreślać. Sama czynność wywieszenia jest już aktem podniosłym (popatrzcie jak to się wykonuje np. w wojsku).

Jeśli flaga wisi na codzień to jak zaakcentować np. święto 15 sierpnia?
Poprzez wypranie flagi ? :-? Czy też zawieszenie poniżej 3 innych?

aleksandra1
11-12-2007, 07:11
A czemu każda czynność ma służy tylko wyeksponowaniu święta? Nie jest sztuką robić coś na pokaz, gdy wszyscy to robią, ale wtedy kiedy nikt inny tego nie robi.
W moim domu od kilku pokoleń wisi ryngraf z orłem w koronie. Wisiał nawet wtedy, gdy orzeł w koronie był "w podziemiu". Czyli co, powinnam go wieszać na święta, a po świętach chować do szafy?

Wowka
11-12-2007, 09:26
A czemu każda czynność ma służy tylko wyeksponowaniu święta? Nie jest sztuką robić coś na pokaz, gdy wszyscy to robią, ale wtedy kiedy nikt inny tego nie robi.

Aleksandro, nie ma sprawy, możesz codziennie na kolację serwować karpia w galarecie oraz barszcz z uszkami i smakować się tymi specjałami spoglądając na mieniąca się ozdobami choinkę . Ale zaręczam, te potrawy nie będą smakowały tak jak podczas kolacji wigilijnej. A i choinka jakaś taka smętna będzie ... :(



W moim domu od kilku pokoleń wisi ryngraf z orłem w koronie. Wisiał nawet wtedy, gdy orzeł w koronie był "w podziemiu". Czyli co, powinnam go wieszać na święta, a po świętach chować do szafy?

Rozróżnij element wystroju prywatnego domu od publicznej ekspozycji (nawet na prywatnej posesji).

Sloneczko
11-12-2007, 10:53
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2005/2000.htm

Art. 7. 1. Flagę państwową Rzeczypospolitej Polskiej podnosi się na budynkach lub przed budynkami stanowiącymi siedziby urzędowe albo miejsce obrad:
1) Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej;
2) Senatu Rzeczypospolitej Polskiej;
3) Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej;
4) Rady Ministrów oraz Prezesa Rady Ministrów;
5) organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego - w czasie ich sesji;
6) organów administracji rządowej i innych organów państwowych oraz państwowych jednostek organizacyjnych, a także organów jednostek samorządu terytorialnego i samorządowych jednostek organizacyjnych - z okazji uroczystości oraz rocznic i świąt państwowych.
2. Flagę państwową Rzeczypospolitej Polskiej podnoszą również polskie statki żeglugi śródlądowej.
3. Flagę państwową Rzeczypospolitej Polskiej można umieszczać w innych miejscach niż wymienione w ust. 1 i 2, z uwzględnieniem art. 1 ust. 2.

Art. 1.
2. Otaczanie tych symboli czcią i szacunkiem jest prawem i obowiązkiem każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej oraz wszystkich organów państwowych, instytucji i organizacji.


I posprzątane.

Jednak wywieszenie w ogrodzie flagi państwowej nie jest dla mnie oznaką szczególnego patriotyzmu i "otaczaniem jej czcią i szacunkeim", jak napisano w Ustawie.

Jest oznaką umniejszania jej znaczenia.

Jest także bufoniastym sugerowaniem, że oto w tym budynku musi mieszkać Bógwiekto Ważny, dyplomata, albo jeszcze lepiej.

I zgadzam się z wszelkimi argumentami Wowki :)

aleksandra1
11-12-2007, 16:37
Amen.

jaciekrence
11-12-2007, 16:43
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2005/2000.htm

Art. 7. 1. Flagę państwową Rzeczypospolitej Polskiej podnosi się na budynkach lub przed budynkami stanowiącymi siedziby urzędowe albo miejsce obrad:
1) Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej;
2) Senatu Rzeczypospolitej Polskiej;
3) Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej;
4) Rady Ministrów oraz Prezesa Rady Ministrów;
5) organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego - w czasie ich sesji;
6) organów administracji rządowej i innych organów państwowych oraz państwowych jednostek organizacyjnych, a także organów jednostek samorządu terytorialnego i samorządowych jednostek organizacyjnych - z okazji uroczystości oraz rocznic i świąt państwowych.
2. Flagę państwową Rzeczypospolitej Polskiej podnoszą również polskie statki żeglugi śródlądowej.
3. Flagę państwową Rzeczypospolitej Polskiej można umieszczać w innych miejscach niż wymienione w ust. 1 i 2, z uwzględnieniem art. 1 ust. 2.

Art. 1.
2. Otaczanie tych symboli czcią i szacunkiem jest prawem i obowiązkiem każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej oraz wszystkich organów państwowych, instytucji i organizacji.


I posprzątane.

Jednak wywieszenie w ogrodzie flagi państwowej nie jest dla mnie oznaką szczególnego patriotyzmu i "otaczaniem jej czcią i szacunkeim", jak napisano w Ustawie.

Jest oznaką umniejszania jej znaczenia.

Jest także bufoniastym sugerowaniem, że oto w tym budynku musi mieszkać Bógwiekto Ważny, dyplomata, albo jeszcze lepiej.

I zgadzam się z wszelkimi argumentami Wowki :)

Ja cie krece, wcale nie posprzatane.
-nie jest to zabronione
-a dowodem szacunku i otaczania ja czcia, jest to ze flaga jest zadbana jak to opisala wyzej forumowiczka
-oznaka umniejszenia jej wartosci jest to, ze ktos przypomina sobie o jej istnieniu raz na rok np. w dniu flagi
-nie jest bufoniastym sugerowaniem, ze mieszka tam Bogktowie, tylko Polak lub obcokrajowiec ktory ta flage czci i szanuje
-dyplomaci wywieszaja swoje flagi i ty mozesz powiesic sobie takowe.Dla twojej ulgi dodam ,ze mozesz sobie powiesic flage panstwowa kraju bez "stosunkow wzajemnosci".Bedziesz mogla robic sobie z nia co chcesz , nawet buty wycierac.

edzia_niedzwiedzia
16-01-2008, 11:20
Nasz domek będzie miał swoją niepowtarzalną nazwę. Będzie zamieszczona na skromnej tabliczce. Natomiast nie chciałabym tej nazwy eksponować np. nad drzwiami wejściowymi, może dlatego że cały domek będzie skromny.
Nazwa już jest. Jak będzie domek, to się pochwalę :)

Sloneczko
16-01-2008, 12:00
Pewnie Gawra, albo Misio :)

Samuel&Mysia
07-02-2008, 16:20
Nasz się będzie nazywał Mysiowe Księstwo Mysiaków. Fazowe, nie? Dyskusje na temat umieszczenia nazwy na bramie wciąż trwają ;)[/b]

rispetto
06-03-2008, 09:30
A to nasze Hanutkowo :D
http://images28.fotosik.pl/171/c24524aa3e204371.jpg

mokka
06-03-2008, 09:48
Hanutkowo jakoś za bardzo wyznaniowo kojarzę ze Świętem Chanuka. Nie żebym coś to Święta Światła miała, tylko jakoś tak na domu dziwnie wygląda.

rispetto
06-03-2008, 09:55
Hanutkowo jakoś za bardzo wyznaniowo kojarzę ze Świętem Chanuka. Nie żebym coś to Święta Światła miała, tylko jakoś tak na domu dziwnie wygląda.
To nie Chanuka, tylko od naszej córki Haneczki :lol:

ania82
28-03-2008, 13:30
"ZIELONY NASZ" robocza nazwa na czas budowy Cichego Zakątka M19 :)

Sloneczko
28-03-2008, 14:44
To nie Chanuka, tylko od naszej córki Haneczki :lol:

Zawsze można wymienić T na Ś ;)

iza mama gabora
09-08-2008, 13:05
Naszego domku niestety nie budowaliśmy sami,jednak prace wykończeniowe juz tak.Mieszkamy we wsi Zgorzałe i nie wiedzieć czemu syn nazwał nasz dom Zgorzałka
:o :oops:

vilemo
21-12-2008, 13:50
jak bym miala nazwac moj domy bylaby to "Droga przez mękę' :lol:

marjucha
22-12-2008, 06:04
jak bym miala nazwac moj domy bylaby to "Droga przez mękę' :lol:
Ostatnio moja druga połowa powiedziała, że dom który budujemy będzie się nazywał "Katorga" :lol: :lol: :lol:

gwiazdeczka66
29-12-2008, 15:53
mój domek ma już nazwę Czajka, tylko droga przez mekę jeszcze trwa od 2001 roku czekam na zmianę kwalifikacji ale jak się doczekam to nie będzie ani męki ani katorgi tylko M jak miłość i N jak nadzieja, która oby nie umarła nigdy :P

kasiao
08-01-2009, 19:51
My budujemy szkieletora - sami, zupełnie, sami robimy wentylację z odzyskiem, prąd, kominek, wodę, kanalizacje, oczyszczalnie, no prawie wszystko... No i ostatnio słuchamy muzyki z "Piratów z Karaibów", świetnie się przy tym ociepla, kładziesz paroizolację jakbyś żagiel rozkładał... Więc przyszło mi na myśl że właściwie nasza chata to Czarna Perła :) Pamiętacie co powiedział jej kapitan? Czarna Perła to nie tylko statek, Czarna Perła to WOLNOŚĆ
A czy to się powiesi i w którym miejscu to się zobaczy :)

olga_j
09-01-2009, 16:31
Ruina :P hehe

oola
25-01-2009, 14:02
jesli komuś się to podoba to prosze bardzo. ale mnie zawsze tabliczka z nazwa domu bedzie kojarzyla sie z pensjonatem.
osobiscie w zyciu nie powiesiłabym sobie czegos takiego na wlasnym domku.

justyna_m
30-01-2009, 17:39
u nas będzie

SOWI DOMEK

tak nazwali go nasi znajomi :wink:

Beholder
21-02-2009, 12:14
Mój dom nigdy nie będzie miał nazwy. Będzie po prostu moim domem. Może dlatego, że nazywanie domów, osiedli kojarzy mi się tylko z tym co potrafią wyczyniać deweloperzy :(.

Jak bywałem u babci w Magdalence, to było tam trochę urokliwych miejsc, których nazwy wydawały się naturalne i dodawały całości przytulności. Potem jednakże krajobraz zaczął się znacząco zmieniać i nabrałem awersji do tego pomysłu.

mattdl
22-03-2009, 20:28
MORDOR hehe

asia.malczewska
29-03-2009, 20:26
A mój dom to sam się nazwał jakieś przeszło 100 lat temu :lol: i tak zostało:

STARA STAJNIA

i co ja mogę? :o
pozostało zaakceptować ....
Tabliczki nie mamy, a wszyscy i tak mówią o nim Stajenka, albo jak wyżej :D

DPS
04-04-2009, 08:56
U nas to wszyyyyyyscy wiedzą. :lol:

Dom pod Sosnami. :D :D :D

dorianna
03-06-2009, 21:35
Koniczynka Na szczęście :wink:

bobiczek
12-09-2009, 01:31
Mój piękny dom nazywa się PORAŻKA

Edyta M
13-09-2009, 03:56
Hej
Moj przyszly domek nazywam sobie od tak po prostu :
CHOMICZOWKA :D
Pewnie dlatego , ze zbieram pieniazki na jego budowe ..... innymi slowy chomikuje :wink:

ane3ka1
09-10-2009, 11:55
Dołączam się do wątku. Bardzo podoba mi się nazywanie domów, choć faktycznie może kojarzyć się z pensjonatami. Nasz oryginalnie nosi nazwę "Paprotka", choć ja po cichu, pieszczotliwie nazywam go "DOMEM Z WIDOKIEM NA KOMPLETNY BRAK TEŚCIOWEJ". Dlaczego, chyba można się domyśleć :)

janrenovate
17-10-2009, 18:14
Dawniej nazywano domy,kamienice,dwory w PolsceMajatki,siedliska miały nazwy.
Np:
Szablowizna,Cielemęcczyzna,Kiersnowizna,etc

basiula252
29-01-2010, 06:43
bez sensu:( nie podobaja mi sie te nazwy!!!! numer wystarczy!!!

janrenovate
29-01-2010, 08:28
bez sensu:( nie podobaja mi sie te nazwy!!!! numer wystarczy!!!
Dla kogoś kto nie ma korzeni to może i bez sensu.
Numer,wkrótce wszyscy bedziemy li tylko numerami

cerleg
26-02-2010, 19:32
Ciekawy pomysł, chociaż nigdy się wcześniej z tym nie spotkałem.

Podobają mi się nazwy typu "Pod lipami" czy "Sosnowy zagajnik" :)

Maddie28
24-03-2010, 18:44
Ja swój domek nazywam Krówkogród (od ksywki) ale kiedy ktoś pyta gdzie jestem, dokąd jadę to po prostu: na farmę. Farma kojarzy mi się z sielską wsią i zwierzętami a właśnie tak tu jest :)

Klima88
05-05-2010, 20:43
Mój piękny dom nazywa się Królestwo. Bardzo mnie sie podoba i od dawna o nim myslalam :)

tablo
18-05-2010, 14:58
jestem za nazywaniem :-) (samochodow zreszta tez)
wsrod moich znajomych opinie sa podzielone - jedni nazywaja swoje domy, posiadlosci (poczawszy od "Andrzejowka" a skonczywszy na "Różana sonacie"), drudzy - nie nazywaja i wowczas mowi sie jedziemy do... i tu pada nazwisko :-)

Weronikaaa
08-07-2010, 20:48
Nazwanie domu może być niezłym dopełnieniem miejsca w którym się znajduje, oraz charakteru domu;)

jannek
06-09-2010, 20:18
Ja bym nazwal "Gniazdo spokoju"

bradykardia1
03-12-2010, 21:17
mój dom w projekcie nazywa się Akord, ale do pewnego konkursu nazwałam go Ekstaza - nazwa po 10 latach adekwatna do naszego nastroju po wprowadzeniu się do niego ;)

mery_r
14-01-2012, 20:59
Nasz przyszły dom MAKARON od inicjałów

KajetanKajtek
23-05-2012, 10:13
osatnio widziałem na mazurach( waplewo) nazwe dworku " ale lipa..." plus rysunek listka i nie wiem czy to dobry pomysł był...

makowa_panienka
23-05-2012, 11:42
Pomimo, że mój dom nie jest jeszcze nawet w fazie fundamentów, to wiem, że będzie miał nazwę. I tabliczka też będzie i to na furtce, tak jak w Anglii. Wspaniały zwyczaj :yes:.

krzychu80
19-01-2014, 15:42
Też jestem za tym , żeby mój dom miał jakąś nazwę. Muszę coś fajnego wymyślić :)

wierka
27-01-2014, 18:10
Takie nazywanie domów jest bardzo popularne w Danii.
Kiedy, 15 lat temu, zobaczyłam te tabliczki na domach z uroczymi nazwami typu 'Słoneczny", "Pod Kasztanem" wiedziałam, że ja też kiedyś przybiję taką tabliczkę. :)
Dziś, choć dom jest dopiero na papierze, ma już 'roboczą' nazwę - Wiera Doskonała.
Być może podczas budowy przechrzcimy dom... :D

lena_89
06-03-2014, 13:57
Pomysł świetny, szczerze mówiąc jeszcze się z tym nie spotkałam! Hmm, ja mogę bliźniaka może nazwę po prostu "ABIGAIL II" tak jak nazwa projektu :) Już się nie mogę doczekać, kiedy budowa się zacznie i skończy.

Oto mój przyszły domek :))http://www.domdlaciebie.com.pl/projekty-domow-parterowych-z-poddaszem-uzytkowym/abigail-ii-blizniak,414.html

Pustak
18-03-2014, 14:34
Jeśli taki będzie to zazdroszczę ;]

Karpiówka
20-03-2014, 14:26
Znalazłam się tutaj przez przypadek. Szukałam inspiracji jak nazwać dom, a może bardziej miejsce gdzie zaczęliśmy budowę. I stąd moja obecność. Już jeden dom wybudowaliśmy- dom moich marzeń,ale życie gna nas z Wielkopolski w Zachodniopomorskie i stąd ta budowa w nowym miejscu...
Myślałam, żeby nazwać to miejsce "Początek",bo wszystko zaczynamy od początku, ale dom będzie w lesie, są tam stawy i źródło, dzieci chcą "Źródlany Domek"- podoba im się pomysł nadania nazwy domowi, domostwu w zasadzie, bo o całe obejście chodzi. Taka nowa tradycja w naszej rodzinie. A mi trochę smutno:(

adamjot
24-03-2014, 09:25
Nazywanie domów wydaje się ciekawe, tylko warto zwrócić uwagę na to, że każdy projekt już swoją nazwę ma. Ja buduję dom "Małgosia", tym samym wydaje mi się, że jedna nazwa jest wystarczająca i nie ma sensu wymyślać kolejnej :)

Pikol12
22-04-2015, 06:17
Ja bym nazwał swój dom "oaza spokoju" bo dom zawsze mi się kojarzył z czymś cichym, spokojnym gdzie można odciąć się od rzeczywistości. I tak powinno być.