PDA

Zobacz pełną wersję : Młode drzewka owocowe w ... styropianie



ZaKontyK
20-11-2007, 19:37
Osłoniłem moje młode drzewka owocowe (wiosną zasadzone) styropianem.
Oprócz typowego obsypania kopczykiem ziemi przy korzeniu, okryłem ich wiotkie (raczej) pnie dwoma warstwami styropianu 5-10 cm. Takie resztki znalazłem na budowie.
Myślałem, że lepiej im nie będzie, tymczasem zwrócono mi uwagę, że przemarzną. Podobno skraplająca się pod styropianem woda będzie mimo wszystko przemarzać a to zaszkodzi roślinom. Fakt, w górnej części osłony pozostaje otwór (nie da się dokładnie przytulić styropianu do drzewa).

Czy rzeczywiście popełniam błąd? Czy to całkowicie błędne rozwiązanie i należy wrócić do słomy czy można je poprawić? Jak?

Dziękuję
Pozdrawiam

Mirek_Lewandowski
20-11-2007, 19:39
Czego to ludzie nie wymyślą...
Wyrzuć ten styro i nie pastwij się nad roślinkami, niech sobie rosną.

ZaKontyK
20-11-2007, 19:51
Gdyby tak skomentował mój pomysł ktoś przypadkowy pewnie bym się nie uśmiechnął jak to uczyniłem po Pana, Panie Mirku, tekście, ale ...

Pana odpowiedzi na różne tematy czytam od dłuższego czasu i wiem, że ma Pan sporą wiedzę i doświadczenie.

Cóż więc z moimi wiotkimi drzewkami? Ani słomy, ani styropianu?
Mają tak stać biedactwa nagie do wiosny? Może kupiłbym im chociaż po jakimś polarku?

Żartuję, ale oczekuję poważnej rady.

Pozdrawiam
Dziękuję

Mirek_Lewandowski
20-11-2007, 20:31
Jeśli tam jest morela, brzoskwinia albo inne takie, to można chochoła zrobić. Nikt nic lepszego nie wymyślił. Dla spokoju, swojego. Jabłoniom i gruszom nic nie potrzeba. Jak myślisz, czym sadownik zabezpiecza hektar okulantów po założeniu sadu?
A jęśli działka nieogrodzona albo np. siatka bez podmurówki i zające wleźć mogą, to chochoły na wszystkich, bo ani chybi zeżrą.