PDA

Zobacz pełną wersję : Wntylacja w bloku



trocken
22-11-2007, 17:05
Witam
Mam taki problem, mieszkanie znajduje się na 4 piętrze w tym roku zostały wymienione okna (ponieważ spółdzielnie tego wymagała są one z nawiewnikami w kazdym pokoju po 1 szt.), ale pojawił się problem z wntylacją w kuchni. Ponieważ dział ona w drugą stronę czyli wdmuchuje powietrze do środka, przez co cały kanał kominowy jest bardzo zimny i pojawia się na nim woda "poci się ściana" co może prowadzić do zagrzybienia, w łazience jest zamontowany dodatkowo piecyk gazowy i są 2 kanały wntylacyjne osobno, ale działają one prawidłowo ponieważ nawet przy silnym wietrze nie ma tam takiego zjawiska jak wdmuchiwanie powietrza. W tym roku również zostały wymienione kominy na dachu, czyli postawione na nowo (różnią się od tych które były poprzednio ponieważ teraz mają coś w kształcie daszku nad kominem i wylot jest do góry). W związku z tym moje pytanie czy w kuchni wntylacja działa prawdłowo? Po sprawdzeniu świeczką dopiero po otworzeniu okna wntylacja zaczęła wydmuchiwać powietrze na dach.

luke_p
20-12-2009, 10:14
Ma dokładnie taki sam problem.

Dwa kanały wentylacji, w kuchni i łazience. W łazience nawet przy delikatnie rozszczelnionych oknach wentylacja działa jak trzeba i wyciąga powietrze, nawet przy niskich temperaturach.

W kuchni prawie w każdym wypadku muszę robić duże mikroszpary co w zimie sprawia iż pomieszczenia się wyziębiają błyskawicznie. Nawiewniki mam ale one nic nie dają. Moim zdaniem coś chyba nie tak z tym kanałem skoro to nie działa, za to wystarczy chwila i zaraz pompuje powietrze zimne.

Zastanawiałem się czy rezygnując np.: z piecyka gazowego w kuchni mógłby całkowicie zamknąć ten kanał wentylacyjny a jedynie wietrzyć częściej?

Czy takie zachowanie jest poprawne, kominiarze przysłani do sprawdzenia twierdzą że z fizyką nie wygram :)

lolek30
20-12-2009, 14:02
Ma dokładnie taki sam problem.

Dwa kanały wentylacji, w kuchni i łazience. W łazience nawet przy delikatnie rozszczelnionych oknach wentylacja działa jak trzeba i wyciąga powietrze, nawet przy niskich temperaturach.

W kuchni prawie w każdym wypadku muszę robić duże mikroszpary co w zimie sprawia iż pomieszczenia się wyziębiają błyskawicznie. Nawiewniki mam ale one nic nie dają. Moim zdaniem coś chyba nie tak z tym kanałem skoro to nie działa, za to wystarczy chwila i zaraz pompuje powietrze zimne.

Zastanawiałem się czy rezygnując np.: z piecyka gazowego w kuchni mógłby całkowicie zamknąć ten kanał wentylacyjny a jedynie wietrzyć częściej?

Czy takie zachowanie jest poprawne, kominiarze przysłani do sprawdzenia twierdzą że z fizyką nie wygram :)

no raczej nie wygrasz...
..ale jeśli ta wentylacja tak faktycznie wygląda to ja na Twoim miejscu bym tego piecyka w kuchni wogule nie używał... pomyśl - jak powietrze zasuwa kanałem wentylacyjnym w odwrotnym kierunku niż powinno to co sie dzieje ze spalinami z piecyka gazowego w kominie :-? tak najczęściej powstają tragedie o których często słychać w zimie...

a nawietrzniki powinny spełniac zadanie , no chyba że masz je zablokowane...

M K
20-12-2009, 17:30
Na zakończenie kanału wentylacyjnego nad dachem, trzeba założyć odpowiednią nasadę i przestanie dmuchać.

Barbossa
20-12-2009, 18:00
chodzi Ci o turbowent?
no nie wiem cz na rurę się go założy
a problem jest w bilansie
zapewne te w kiblu ciągną za mocno, stąd cofka w kuchni

adam_mk
20-12-2009, 18:21
Obrzęd gromniczny konieczny!
Napisano - w bloku.... a tam bywają kanały łączone... co kilka kondygnacji.
Jak nawiewa zamiast wywiewać - to jest raczej niezdrowo.
Sprawdziłbym bilans. Obejrzał czy z nawiewników pizga chłodem - bo powinno!
Potem ewentualnie przymknąłbym wywiew z tej zbyt dynamicznie działającej łazienki i sprawdził ponownie.
Adam M.

M K
20-12-2009, 18:36
chodzi Ci o turbowent?
no nie wiem cz na rurę się go założy
a problem jest w bilansie
zapewne te w kiblu ciągną za mocno, stąd cofka w kuchni

Można zamontować nasadę typu: wywietrzak cylindryczny ale one nie zawsze dobrze działają. Bardziej skuteczna jest nasada obrotowa turbowent. Obydwie nasady można zakładać na rurę.

Najpierw trzeba doprowadzić do tego, żeby wszystkie kanały wentylacyjne miały ciąg. Potem trzeba zrównoważyć ciąg w poszczególnych kanałach.

M K
20-12-2009, 18:48
Obrzęd gromniczny konieczny!
Napisano - w bloku.... a tam bywają kanały łączone... co kilka kondygnacji.
Jak nawiewa zamiast wywiewać - to jest raczej niezdrowo.
Sprawdziłbym bilans. Obejrzał czy z nawiewników pizga chłodem - bo powinno!
Potem ewentualnie przymknąłbym wywiew z tej zbyt dynamicznie działającej łazienki i sprawdził ponownie.
Adam M.

Zgadza sie jest nawiew, powinien być wywiew. Przydławienie kratki mocniej ciągnącej, też może rozwiązać problem ale nie zawsze. Bo czasami jak twierdzi znajomy kominiarz " siedzi diabeł w kominie".

FlashBack
20-12-2009, 20:08
Obrzęd gromniczny konieczny!
Napisano - w bloku.... a tam bywają kanały łączone... co kilka kondygnacji.
Jak nawiewa zamiast wywiewać - to jest raczej niezdrowo.
Sprawdziłbym bilans. Obejrzał czy z nawiewników pizga chłodem - bo powinno!
Potem ewentualnie przymknąłbym wywiew z tej zbyt dynamicznie działającej łazienki i sprawdził ponownie.
Adam M.
dokladnie