PDA

Zobacz pełną wersję : Ciężka gleba gliniasta-problem



gentile
22-11-2007, 17:14
Mam pytanko do ew. speców od gleboznawstwa i rekultywacji gruntów. Co począć z glebą o kosystencji plasteliny, która w połączeniu z wodą daje cos w rodzaju rozmiekłego kitu lub łoju? Dodatkowym problemem są tzw "wysięki", podskórne źródła, w połączeniu z takim charakterem gruntu robi sie z tego poważny kłopot. Ułatwieniem z kolei jest fakt że działka (3ha) jest położona na stoku. Mimo to, zwłaszcza na wiosne, po roztopach w miejscach gdzie są wody podskórne robi sie lekkie bagienko. Z czasem to mija ale tendencja pozostaje i sytuacja rokrocznie sie powtarza.

hanka55
22-11-2007, 22:19
"WITAJ, nim zapytasz, poszukaj odpowiedzi"

Prawy górny róg , okienko SZUKAJ , wpisz glina i dział PAMIĘTAJCIE O OGRODACH
wyników - dziesiątki :D

gentile
22-11-2007, 23:01
Oczywiście ze to zrobiłem, przed założeniem wątku. Niestety ilośc słow kluczowych w tematach nie przekłada sie na zawartosć będącą odpowiedzia na mój problem. Rzecz nie w samej glinie jako takiej a specyficznym charakterze terenu w połączeniu z podłożem. Biorąc pod uwagę areał, chodzi tu bardziej o rodzaj drenażu, odwodnienia niż mieszanie z piachem, korą itp, co jest wystarczajace w przydomowych ogródkach.

Mirek_Lewandowski
23-11-2007, 14:37
A bez wizji lokalnej to chyba nikt Ci nie poradzi. Skarpa, piszesz. Jaka stroma? Czy wysięki tylko po opadach i roztopach? Jeśli różne warstwy o różnej przepuszczalności przecięte stokiem, to wiadomo, będzie się wysączać i nie zatkasz, trzeba tylko ucywilizować odpływ. Co tam planujesz- ogród- jaki- murki, ogród skalny? Tzw. suchy potok? Okresowo mokry? Trzeba kompleksowo podejść do tematu, no ale jak?

gentile
23-11-2007, 18:00
Raczej stok, o różnym stopniu nachylenia, generalnie dość łagodny, zwieńczony górką(suchą). Na dole, w miejscu gdzie była łąka wykopany staw ok 1ha.
Planuje stworzyć taką enklawę puszczonej na żywioł natury :) oczywiscie z niezbędnymi do swobodnego przemieszczania się korektami ekspansji roślin.
Nasadziłem sporo świerków, modrzewii, lip brzóz etc. Muszę jeszcze dodać, że duza cześć działki jest pokryta rozplantowanym urobkiem z wykopu stawu. To dość specyficzny materiał, po wydobyciu spod wody lepki jak kit, po wyschnieciu twardy jak skała. Potraktowany rekultywatorem, poddany bronowaniu, po pewnym czasie "siadł" i jest zbity, zwarty, nieprzenikliwy. nawet brzozy mają problemy z adaptacją na takim gruncie.
Warstwa tej ilasto-organicznej materii siąga, momentami prawie 1m, średnio ok 0,5.
Co do wysięków, ich intensywnosć jest uwarunkowana poziomem wód gruntowych, na wiosnę wyższa, latem mniejsza. Są tez miejsca gdzie żródełka biją non stop. Problem w tym jak je "ucywilizować", skanalizować nie wydajac fortuny na specjalistyczne firmy zajmujace sie drenarką.

Mogę wkleić fotkę poglądowa ale póki co nie wiem za bardzo jak sie to robi :)

Mirek_Lewandowski
23-11-2007, 18:12
Ludzie płacą majątek za budowę sztucznego zbiornika wodnego, sztucznego potoczku, sztucznego wodospadu, sztucznego żródełka. Jeszcze rachunek za prąd. Ty masz to za friko. I chcesz drenować? A niby gdzie to wsiąknie? Ucywilizować to trochę, obsadzić roślinnością właściwa dla takiego siedliska, a wybór przebogaty, a jak gdzie przeleźć nie można, to zrobić kładkę lub parę kamieni do stąpania..
A czy wiesz, ile kosztuje system nawodnienia ogrodu? Ty możesz sadzić wszystko, zależnie od uwilgotnienia terenu. I jeszcze- najlepiej osuszają rośliny.
Zwłaszcza brzoza.

gentile
23-11-2007, 19:30
No ba! Problem tylko w tym ze czasem nadmiar "szczescia" może być kłopotliwy. Strumyczek, płynący z wolna po urokliwych kamiennych kaskadach i...zabagniony gliniastą papką teren porośnięty sitem, w którym grzęzną buty to nieco inne bajki. Ale dzieki za sugestie.
pozdrawiam

Mirek_Lewandowski
23-11-2007, 20:39
No to zwęź ten strumyczek. Połęb. Obłóż kamieniami. Zrób oczko, kaskadę. Za kamieniami podsyp żwirem, pospółką, żeby przejść. Rzuć parę płaskich kamieni.
Obsadź zielem. Tam nie tylko sit urośnie. W miejscach trudnych wystarczy solidna decha umocowana na dwóch kamieniach. Rozwiązań masz mnóstwo, ale trudno radzić nie widząc terenu.

gentile
23-11-2007, 21:17
[/img]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7ce7ce6c9f6aff21.html[img]

dusia2006
23-11-2007, 21:56
http://images32.fotosik.pl/50/7ce7ce6c9f6aff21m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7ce7ce6c9f6aff21)
ale pięęęęęęęęęęękne miejsce :o

wklejasz tylko link z fotosika, a jak skorzystasz z opcji pobierz pozostałe kody to jjest Miniaturka na forum (zdjęcie otworzy się w pełnym rozmiarze)

hanka55
25-11-2007, 12:17
A układ tarasowy przelewowych oczek, połaczonych korytami, z wpuszczonymi do nich drenami w poziomie, nie sprawdziłby się ?

Sylwia1667
28-11-2007, 09:51
Też mam, niestety gliniaste podłoże.
Działka 1132 m2, płaska, nie ma możliwości odprowadzenia nadmiaru wody, więc drenaż odpada.
Nie mam też pomysłu gdzie odprowadzać wodę z dachu, chyba że w jedno miejsce na działce a tam posadzić rośliny bagienne (tyle, że w lato jest sucho) :-?
Wszelakie trawy odpadają, bo mąż ma alergię :(

NOTO
28-11-2007, 10:47
Wykop duży dół i zasyp go kamieniami i piaskiem. To będzie taki pojemnik na nadmiar wody. Posadź na tym np. brzozy ...

hanka55
28-11-2007, 10:49
Drenaż, nie odpada :D
Można zrobić oczko wodne zasilane woda opadową ( jeśli nie ma dużych skażeń powietrza) lub normalną studnię chłonną, z przetoką do warstwy przepuszczalnej. Gleba nigdy nie jest jednolita i woda gdzieś wsiąka, inaczej miałabyś staw zamiast działki :D
Trzeba tylko przebić się do warstwy przepuszczalnej, a jeśli jest ona głeboko i masz kanalizację miejską, warto zrobić studnię zamkniętą i pompą , przepompować wodę opadową do kanalizacji ( za zgodą wodociągów, oczywiście) lub wykorzystywac do podlewania ogrodu w czasie suszy.

Sylwia1667
28-11-2007, 12:22
Kanalizacji niestety nie mam.
Też myślałam o studni chłonnej i czytałam coś niecoś na ten temat na forum.
Minus jest taki, że nie wiem na jakiej głębokości jest warstwa przepuszczalna, więc trudno też oszacować koszty przędsięwzięcia.
W niektórych wypowiedziach natknęłam się na opinie, że studnią chłonną to można sobie pogorszyć sytuację, bo jak się dowierci do wody, to będzie jeszcze gorzej.
Szczerze mówiąc wypowiedzi forumowiczów w temacie studni chłonnej bardziej zorobiły mi wodę z mózgu niz rozwiały wątpliwości. :-?

dusia2006
28-11-2007, 12:39
Sylwia1667 chyba przydałoby się u Ciebie kompleksowe rozwiązanie...
http://forum.muratordom.pl/post2130099.htm?highlight=#2130099
może ktoś Ci podpowie a może skorzystasz z rady adam_mk w tym wątku
http://forum.muratordom.pl/rozprawa-wodnoprawna-czy-ktos-to-mial,t113616.htm?highlight=rozprawa%20wodno%20ści ekowa

Sylwia1667
28-11-2007, 12:55
Serdeczne dzięki, poczytam sobie.