dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Dom w Lesie

  1. Dom w Lesie

    Pomalowałem sobie wreszcie warsztat. Sufit na kolor defaultowy, tym razem, po podkładówce malowało się jednak sporo lżej, nie trzeba było farby już tak wcierać, a i teleskopowy kij, z takim mozołem tydzień temu naprawiany, cały czas trzymał się kupy i nie robił już żadnych niespodzianek.
    Pomalowawszy sufit, przeniosłem się na ściany. Kolor - Wyjątek się zaczął dopytywać, czy to jest zielony gloszek. De facto jest to jakieś cudactwo w stylu "soczyste winogrona" ...
  2. Dom w Lesie

    Wracając dziś z budowy zatrzymałem się w sklepie. Zaopatrzenie do domu zrobić musiałem. Stoję sobie w krótkim ogonku do wędlin, przede mną facet z wózkiem. Chłop na schwał, metr osiemdziesiąt jak nic, bary jak ten sklep, wysportowana sylwetka. I owo chłopisko kupowało, co następuje (z pamięci cytuję i może troszeczkę ubarwiam, ale tylko troszeczkę, to naprawdę mniej więcej tak brzmiało):
    - szyneczki, tak z dziesięć plastereczków,
    - schabik, też dziesięć, ...
  3. Dom w Lesie

    Raaatuuunkuuuu !!!!!

    Ślimaki mutanty atakuuująąąą!!!!!

    Potwory jakieś, żrą wszystko, jak opętane, liście, drewno, cegły, beton, folie, blachę, barakowóz...

    Zostawiłem przez przypadek na zewnątrz domu zapakowaną w kopertę instrukcję od jednego z okien połaciowych.
    Oto, jak owa koperta wygląda po niecałych dwóch dobach:

    ...
  4. Dom w Lesie

    Z zaległości jeszcze - wczoraj opisując nowości dekarskie słowa nie napisałem na temat naszej dbałości o zdrowie i życie kominiarza. Bo i co z tego, że jak spadnie, to będzie można się za guzik do woli trzymać, póki pogotowie nie przyjedzie, skoro więcej już do nas nie przyjdzie (kominiarz, nie pogotowie. Pogotowie zresztą też lepiej niech nie przychodzi, zwłaszcza, że ja z Łódzkiego się wywodzę i traumę mam), a w końcu ilość kominiarzy w okolicy też jest zapewne ograniczona... ...
  5. Dom w Lesie

    Trzynastka jest pechowa! A w piątek trzynastego, to już jest zupełnie przerąbane!
    Wiadomo o tym tak mniej więcej od czasu smutnego końca zakonu Templariuszy a i na przestrzeni dziejów wielokrotnie było potwierdzane, żeby wspomnieć jedynie Ala Capone, czy Apollo 13, który nie tylko na księżyc nie dotarł, ale i na ziemię ledwo wrócił, m.in. dzięki skarpetce i rolce taśmy klejącej.

    Do tego wszystkiego dodać jeszcze należy, że takie piątki trzynastego lubią ...
Strona 2 z 89