Wpisy bez kategorii
Dziś dowiedzieliśmy się że nici z tej działki. Owszem chcą sprzedać ale nie teraz. 14 kwietnia byliśmy i pytaliśmy kiedy będzie decyzja i za ile, właścicielka powiedziała że musi się jeszcze sama rozpytać w okolicy o ceny itp. Powiedzieliśmy że przyjedziemy dzisiaj. Przyjechaliśmy, a właścicielka sadziła akurat ziemniaki. Oczywiście nie miała czasu się zorientować. No to powiedziałem że rezygnujemy. Nie będziemy się tak bujać przez pięć lat. Zdobyłem numer tel. ...
Jeszcze nie mamy działki, ale - jeśli to będzie ta- rozglądamy się za projektem, wygląda na to, że będzie to coś podobnego do C94. Oczywiście ze zmianami. Otóż pod garażem chcemy piwnicę, która jest potrzebna po to, żeby można było w razie czego zmienić rodzaj paliwa z gazu na stałe. Trzeba gdzieś przechować. Ganeczku nie będzie, tylko taki nawis dachu jak z tyłu. Tego takiego wypustka z tyłu nie będzie, tylko prosta ściana. Projekt raczej będzie robiony na zamówienie, ...
W którąś niedzielę września 2004 pojechaliśmy sobie na spacer do Kalwarii Zebrzydowskiej. Po drodze widzieliśmy ładne tereny. Hmmm, ciekawe. Okazało się, że z jednej z wsi po drodze do Kalwarii pochodzi dziadek przyszłej inwestorki. Mieszka tam jeszcze jakaś rodzina. No to pojechaliśmy w grudniu do tej rodziny. Popytaliśmy o działkę. Niewiele wiedzą. Ale idziemy na rekonesans z przedstawicielem rodziny-na-miejscu - Edkiem. No i znaleźliśmy coś, co wygląda nieźle. Działka ...
Mijały lata, raz lepsze, raz gorsze, mieszka się nieźle, sąsiedzi niezbyt dokuczliwi. Wspólnota składa się z 24 mieszkań, z których duża część jest wynajmowana. Niektórzy właściciele, którzy akurat mieszkają, a nie wynajmują narzekają na hałasy, tupanie. U nas na razie spokój. Aż tu nagle w 2003 zmienił się najemca na górze. I się zaczęło tupanie, rzucanie petów na trawnik przed blok i takie tam różne. Wyszły na jaw błędy konstrukcyjne stropów, które działają ...
Teraz o historii niedawnej, czyli o historii naszego dotychczasowego mieszkadła. Był rok 1997, gdy zacząłem pracę będąc jednocześnie na 4 roku studiów. Mieszkaliśmy wtedy z grupą znajomych w wynajętym 100 – letnim domu na Woli Justowskiej nad samą Rudawą. Było fajnie, dopóki.... zresztą nieważne. Koniec końców na początku marca 1999 roku zacząłem szukać mieszkania do wynajęcia. W połowie lipca miałem mieć obronę pracy, a na koniec lipca tegoż roku mieliśmy się ...